• Nie Znaleziono Wyników

Okolice Zamku Lubelskiego przed wojną - Mieczysław Zych - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Okolice Zamku Lubelskiego przed wojną - Mieczysław Zych - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

MIECZYSŁAW ZYCH

ur. 1926; Nieciecz

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, dwudziestolecie międzywojenne

Słowa kluczowe Lublin, dwudziestolecie międzywojenne, II wojna światowa, Zamek Lubelski, więzienie, więźniowie, ucieczka

Okolice Zamku Lubelskiego przed wojną

[Grodzka] podzielona była. Prawa strona - normalnie mieszkali ludzie. Tak, że tędy było przejście do Zamku, przejazd nawet, bo to jeździli przez Bramę Grodzką, z tym że inny wjazd był naturalnie do Zamku, to całkiem inaczej było. Nie było tego, co jest teraz, to wejście jak się wychodzi z Bramy, tylko to się na dół schodziło i później tam podjeżdżało tak z boku. Jeszcze wtedy na skarpach to były budynki, z początku były takie normalne mieszkania, takie byle jakie, a później dopiero zrzucili to wszystko.

Na Zamku to zawsze było więzienie - i przed wojną było więzienie, i za okupacji było więzienie. Ja widziałem jak uciekł jeden, cudem uciekł, ponieważ był ogrodzony drutem kolczastym Zamek. Ta górka była - myśmy jak przechodzili, to oglądali - i wyprowadzali więźniów, żeby te trawę czyścić i jeden chyba był umówiony z policjantem, bo tam byli ci polscy, Polacy co pilnowali też karabiny mieli, i Niemcy byli, ale Niemcy byli na wieżyczkach, bo tu były wieżyczki. Myśmy przechodzili i ten policjant na nas machał, żeby odejść; żeśmy polecieli i patrzymy, a tu wyskoczył przez ten płot, a to były trzy metry. Jak on to przefrunął? I na łąki; zaczęli strzelać do niego z tego karabinu maszynowego z tych wieżyczek. Poleciał do rzeki i chyba uciekł. Ale taki skok, później żeśmy się tak przyglądali jak on to mógł wtedy zrobić, a nie miał dużego rozbiegu.

Data i miejsce nagrania 2006-04-05, Lublin

Rozmawiał/a Wioletta Wejman

Redakcja Piotr Krotofil

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

„Korowód” to dla mnie takie perełki, które po prostu można w każdej okoliczności, w każdym systemie, w każdym ustroju zaśpiewać i zawsze to będzie aktualne. Data i

Pamiętam na pewno jak była pierwsza Ballada [Spotkania z Balladą] robiona, to była Ballada szpitalna [Medyczne Spotkania z Balladą], to wtedy jeszcze Jurka z nami nie było..

Dzieci małe były, to [ludzie] zboże w łóżku chowali jak dzieci spały, bo jak wchodzili Ruscy to zabierali wszystko co szło.. I zwierzęta, tak jak zboże, tak co tam

Ja nie pamiętam jak to się schodziło, bo tutaj do Zamku teraz to się idzie prosto, a kiedyś do Zamku była inna droga, nie było pomostu jak teraz jest.Od cmentarza na Lipowej

Słowa kluczowe projekt Pożar Lublina - 298 rocznica ocalenia miasta z wielkiego pożaru, Wojciechów, PRL, praca strażaka, pożarnictwo, Ochotnicza Straż Pożarna w Wojciechowie,

Z tym, że w dalszym ciągu on jeszcze oczywiście daleki był od picia piwa, czy tam [palenia] papierosów, nie, był bardzo grzeczny, ale było widać, że jest dumny, że jest w

Później jak ta wilgoć się pojawiła, wiem że wybudowali taki murek wokół tego baraku, metr dwadzieścia i żeby się wilgoci pozbyć, to ładowali między tymi cegłami

Nieopisana historia - Rzeczpospolita Pszczelarska", choroby pszczół, warroza, leczenie warrozy, motylica.. Kiedyś, to żadnych chorób