• Nie Znaleziono Wyników

Kronika : spotkanie "Palestry" z egzaminowanymi apklikantami adwokackimi

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Kronika : spotkanie "Palestry" z egzaminowanymi apklikantami adwokackimi"

Copied!
7
0
0

Pełen tekst

(1)

Z. Czerski

Kronika : spotkanie "Palestry" z

egzaminowanymi apklikantami

adwokackimi

Palestra 9/7-8(91-92), 128-133

(2)

1 2 8 K r o n ik a N r 7 - 8 (91— 92 )

* !

„D zien n ik B a łty c k i” (nr 108) in fo r m u je w ob szern ej n o ta tc e pt. „E lb ląsk a a d ­ w o k a tu ra p o r e fo r m ie ” o p r a c y 1 0 -osob ow ego zesp o łu a d w o k a ck ieg o w E lb lągu . J a k w y n ik a z rozp raw y p rzep row ad zon ej z k ie r o w n ik ie m zesp o łu , ad w . S. D a l- k iem , liczb a a d w o k a tó w m a ją c a n ie ś ć pom oc p ra w n ą m ie jsc o w e j lu d n o ści jest n a og ó ł w y sta rcza ją ca (w E lb lą g u m ieszk a p rzeszło 80 tys. lu d n o ści).

W w y p o w ie d z i k ie r o w n ik a e lb lą sk ie g o zesp o łu a d w o k a ck ieg o n a tem at w p ły w u refo rm y u stro ju a d w o k a tu ry n a p racę zesp o łu za słu g u je n a u w a g ę w zm ian k a, że refo rm a p o g łęb ia za sa d ę z e sp o ło w e j p racy a d w o k a tó w . „O becnie a d w o k a ci — c z y ­

ta m y w n o ta tce — są ż y w o tn ie z a in te r e so w a n i za ró w n o ja k o ścią o b słu g i p raw n ej w s z y stk ic h k lie n tó w , jak i w y so k o śc ią o b rotów w p ły w a ją c y c h na k on to zesp o łu a d w o k a ck ieg o .”

*

O głoszon y w n u m erze 5 „ P a le str y ” arty k u ł Z y g m u n ta S koczka, d ziek an a R ad y A d w o k a c k ie j w W arszaw ie, pt. „P raw o i Ż y cie a sp ra w y a d w o k a tu ry ” w y w o ła ł w y p o w ie d ź K azim ierza K ą k o 1 a, n a czeln eg o red ak tora organu p ra so w eg o Z rze­ sz e n ia P r a w n ik ó w P o lsk ich („Praw o i Ż y cie” nr 14 z 4 lip ca 1965 r.).

Jak w iad om o, p u b licy sty czn a ocena p o lity k i red ak cyjn ej organu Z PP w o b ec a d ­ w o k a tu r y za w a rta w a r ty k u le d ziek a n a Z. Skoczka b y ła w y r a z e m sta n o w isk a w ie lu ■organów sam orząd ow ych ad w o k a tu ry , w ty m tak że N a czeln ej R ad y A d w o k a ck iej (patrz p k t 16 u c h w a ły N R A p o d jętej na p o sied zen iu w dn. 22 m aja 1965 r.). W ty m św ie tle w y p o w ie d ź K. K ąk ola pt. „N ie m a w roga n a le w ic y ”, nosząca ch a ­ ra k ter p o lem ik i z Z. S k o czk iem , n ie w y m a g a o m ó w ien ia m ery to ry czn eg o na ła ­

m a ch „ P a le str y ”.

S. M.

M R O I M K Ą

1. SP O T K A N IE „ P A L E S T R Y ”

Z EG ZA M IN O W A N Y M I A P L IK A N T A M I A D W O K A C K IM I

S p raw a form i m eto d szk o len ia za w o d o w eg o a p lik a n tó w a d w o k a ck ich n ie p rze­ s ta je b y ć p rzed m iotem s t a łe g o za in te r e so w a n ia organ ów a d w ok atu ry.

D o ty ch cza so w e w y n ik i sz k o le n ia sp o ty k a ją s ię nad er często z k ry ty k ą . R ezu lta ty eg z a m in ó w ad w o k a ck ich i sp o strzeżen ia d oty czą ce p oziom u p rzy g o to w a n ia do za w o d u m ło d y ch a d w o k a tó w zdają s ię ró w n ież św ia d czy ć o tym , że n ie w sz y stk o p rzeb ieg a jak n a le ż y n a ty m w a ż n y m w y c in k u n a szej p racy za w o d o w ej.

R ed ak cja „ P a le str y ’’ w y sz ła n a p rzeciw ty m z a g a d n ien io m w ten sposób, że p o ­ sta n o w iła zeb rać o p in ie i w y p o w ie d z i n a te m a t szk o len ia od m ło d y ch k o leg ó w , k tó rzy o b ecn ie u k o ń czy li ju ż a p lik a cję i m ają św ieżo za sobą d o św ia d czen ia i o b serw a cje p o czy n io n e przez n ich sa m y c h jako ty ch , k tórzy b y li n ie ja k o „przed­ m io te m ” za b ieg ó w sz k o len io w y ch . W ty m celu zap roszon o n a zeb ra n ie d y sk u sy jn e, p o św ię c o n e za gad n ien iom p ro b lem a ty k i szk o len io w ej, m ło d y ch k o le g ó w z Izby w a r sz a w sk ie j, k tórzy z d a w a li egzam in a d w o k a ck i n a s e s ji e g za m in a cy jn ej w m aju br.

W o m a w ia n y m zebraniu w z ię li ró w n ie ż udział: w ic e p r e z e s N a czeln ej R a d y A d w o k a ck iej adw . T ad eu sz G ierzyń sk i, w iced zie k a n W a rsza w sk iej R ady A d w o ­

(3)

N r 7— 8 (91—92) K r o n ik a 129

k a ck iej ad w . Jerzy F g ierszd o rff, p rzew od n iczący k o m isji do sp raw szk o len ia a p lik a n tó w ad w o k a ck ich W arszaw sk iej E a d y A d w o k a ck iej adw . Z d zisła w K rze­

m iń sk i oraz k o leg iu m r ed a k cy jn e „ P a le str y ”.

N a c z e ln y red ak tor „ P a le str y ”, o tw iera ją c d y sk u sję , p o d k r e ślił, że m eto d y szk o ­ le n ia w c ią ż s ię zm ien ia ją i w y m a g a ją u sta w iczn eg o d o sk o n a len ia . P raca a p lik a n ta w zesp o le a d w ok ack im , która je s t przecież n a jw a żn iejszą form ą szk o len ia za w o d o ­

w eg o , m u si u lec r ó w n ież p ew n y m p rzek ształcen iom , skoro sa m e fo rm y w y k o n y ­ w a n ia zaw od u też u le g a ją zm ia n ie w o b ec w e jś c ia w ży cie n o w e j u sta w y o u stroju a d w ok atu ry, sta n o w ią c e j d o n io sły , r e w o lu c y jn y eta p dla o g ćłu ad w ok atu ry p o l­ sk iej.

T rzeba w stę p n ie zazn aczyć, że zeb ran ie sp o tk a ło się z ż y w y m za in tereso w a n iem ze stro n y w s z y stk ic h zap roszon ych osób i p rzecią g n ę ło się do p ćźn y ch godzin. M łodzi k oled zy, zap roszen i n a zeb ran ie d la w y ra żen ia sw o ;e j ocen y szk o len ia za­ w o d o w eg o , k tó reg o za k o ń czen iem i sp ra w d zia n em b y ł św ie ż o p rzeb yty egzam in ad w ok ack i, zg ła sza li ca ły szereg u w e g i w y n ik ó w sw y c h ob serw acji odn oszących s ię do tem a tu , k tó rem u p o św ie c o n e b y ło zeb ra n ie — z c a łą o tw a rto ścią i szc z e ­ rością.

N a szczeg ó ln e p o d k reślen ie za słu g u je fak t, że u w a g i te b y ły n a cech o w a n e g łą - b ok ą trosk ą o to, aby w m ia rę m ożn ości u n ik a ć na p rzy szło ść ty ch n ie d o c ią ­

g n ięć, k tó re oni sa m i m ie li m ożn ość za o b serw o w a ć, oraz aby w p ro w a d zić w ży cie te k o n stru k ty w n e prop ozycje, k tóre b y ły przez p o szczeg ó ln y ch d y sk u ta n tó w z g ła ­ sza n e z m y ślą o u z y sk iw a n ie — w ram ach sz k o le n ia a p lik a n tó w — coraz lep szy ch

w y n ik ó w .

S ąd ząc p o tym , ja k o b szern ie i sta ra n n ie b y ły p rzy g o to w a n e w y p o w ied zi p o ­ szczeg ó ln y ch m ło d y ch k o le g ó w -u c z e s tn ik ó w zebrania, m cżn a n a tej p o d sta w ie stw ierd zić, iż grupa ta m ocn o od czu w ała p otrzeb ę p o d zielen ia s ię sw y m i d o św ia d ­ czen ia m i z o k resu a p lik a c ji i p rzek azan ia p o czy n io n y ch ob serw a cji n a u żytek o g ćln y .

T em atyk a zeb ran ia opartego na zasad zie o d w ró cen ia d o ty ch cza so w y ch ról, a m ia ­ n o w ic ie żeb y ś w ie io p r z e e g z a m in o w a n i'k o le d z y o c e n ili pracę, jaką im p o św ię c ili ich w y k ła d o w c y i p a tro n i — sp o tk a ła s ię z dojrzałym i p ow ażn ym u sto su n k o w a ­ n iem się do c e lć w i zadań teg o zebrania. A b stra h u ją c n a w e t od tego, czy w sz y stk ie w y p o w ie d z i b y ły m ery to ry czn ie trafn e, d a w a ły one w każd ym razie św ia d ectw o dojrzałości p o sta w y sp o łeczn ej w y ra ża ją cej się w p o w a żn y m stosu n k u do in teresu a d w ok atu ry, k tć r y n ie w ą tp liw ie p olega ró w n ie ż n a p ra w id ło w y m k szta łcen iu m ło d y ch kadr.

W y p o w ied zi d y sk u ta n tó w g r u p o w a ły s ię w o k ó ł trzech g łó w n y c h p rob lem ów zw ią za n y ch z za g a d n ien iem szk o len ia a p lik a n c k u g o , a m ia n o w icie: praktycznej n a u k i zaw od u w cza sie a p lik a cji w zesp o le a d w ok ack im , szk o len ia w czasie so b o t­ n ich sem in a rió w o rg a n izo w a n y ch przez radę ad w ok ack ą, w re sz c ie form i przeb iegu egzam in u a d w o k a ck ieg o jako fo rm a ln eg o k ry teriu m p rzy g o to w a n ia do w y k o n y ­ w a n ia zaw od u .

1. Z najom ość p raw a i u m ie ję tn o ść jeg o sto so w a n ia k a n d y d a t n a ad w o k a ta zd o­ b y w a n a stu d ia ch u n iw e r sy te c k ic h i w czasie a p lik a cji są d o w ej, n a to m ia st od a p lik a cji a d w ok ack iej oczek u je s ię czegoś w iącej: zd ob ycia p rak tyczn ej w ied zy do w y k o n y w a n ia zaw od u a d w ok ack iego.

O tóż n ie w ą tp liw ie n a jw ię c e j u w a g k ry ty czn y ch d o ty czy ło p rak tyczn ego sz k o le ­ n ia za w o d o w eg o w czasie o d b y w a n ia a p lik a cji ad w o k a ck iej w zespole.

N ie k tó r z y z d y sk u ta n tó w d a w a li w y r a z tem u , ż e • k iero w n ik zesp ołu zb y t jest

(4)

130 K ro n ik a N r 7-8 (91—92)

za a b so rb o w a n y czy n n o ścia m i a d m in istra cy jn y m i i o g ó ln y m k ie r o w n ic tw e m zespołu, ab y m ógł jeszcze p o św ię c a ć czas a p lik a n to w i.

K on trola ze stro n y k ie r o w n ik a z esp o łu b y w a n a jc z ę śc ie j fo rm a ln a : ogran icza s ię do z a p isó w w d zien n iczk a ch czy n n o ści, a te n iera z w c a le n ie oddają rzeczy w isteg o p rzeb iegu za ję ć a p lik a n ta . N a jw a żn iejsze je s t to, że k ie r o w n ik zesp o łu n ie m oże czu w ać nad p o stęp em w ie d z y a p lik a n ta , bo p o p ro stu n ie m a n a to czasu. "Kie­ ro w n ik zesp o łu n ie je s t w sta n ie o b se r w o w a ć w y stą p ie ń a p lik a n ta n a s a li roz­ p ra w — p rzy n a jm n iej ta k często, jak b y teg o w y m a g a ły p o trzeb y szk o len ia . N a ogół te ż k ie r o w n ic y n ie sp ra w d za ją w ie d z y te o rety czn ej i p rak tyczn ej ap lik a n tó w , n ie p rzep row ad zają z n im i k o n tro ln y ch p rzep y ty w a ń , n ie m a ją żad n ego sta łe g o s y ­ ste m u k o n tro li p racy a p lik a n ta . W ła śc iw ie — n a jc z ę śc ie j za in te r e so w a n ie ap li­ k a n tem ze stro n y k ie r o w n ik a jest doryw cze, i to za zw y cza j w te d y , gd y są jak ieś s y g n a ły u jem ne.

N a jw ię k sz y m b ra k iem a p lik a c ji jest to, że n ie k ie d y ocen ia s ię a p lik a n ta przede w sz y stk im z p u n k tu w id z e n ia jego p rzyd atn ości do w y p e łn ia n ia k o n k retn y ch z le ­ ceń d a w a n y ch przez czło n k ó w zesp ołu , a le bez zw ra ca n ia u w a g i na to, czy z le ­ cen ia te dają jak ąś k o rzy ść pod w zg lęd em szk o len io w y m .

Zdarza się, że a p lik a n ci k ie r o w a n i są do p r z e p isy w a n ia a k t bez w y ja śn ie n ia im is to ty sp ra w y i o m ó w ien ia lin ii obrany czy te ż p raw n ej p ro b lem a ty k i, jak a s ię z tą sp ra w ą w ią że. Z darza s ię ró w n ież, że a p lik a n ta k ie r u je s ię n a rozp raw ę bez d o k ła d n eg o p rzy g o to w a n ia z n im jego w y stą p ie n ia a lb o n a term in y , o k tórych z góry w iad om o, że rozp raw a n ie dojd zie do sk u tk u z p rzy czy n form aln ych .

A p lik a n t n ie od n osi w ta k ich w y p a d k a ch żadnej k o rzy ści sz k o le n io w e j z teg o rod zaju za stęp stw a . T o , c o b u d z i n a j w i ę k s z y s p r z e c i w , t o s y t u a c j a , w k t ó r e j p o w s t a j e t e n d e n c j a d o t r a k t o w a n i a a p l i k a n t a j a k o k o g o ś , k i m m o ż n a s i ę p r z e d e w s z y s t k i m w y r ę c z y ć , a n i e j a k o o s o b y , z a k t ó r e j p o z i o m w i a d o m o ś c i z e s p ó ł j e s t o d p o w i e ­ d z i a l n y .

W rezu lta cie — a p lik a n t m u si sam szu k ać w ła ś c iw y c h dróg szk o len ia , n ieja k o po om acku. N ik t m u b o w iem n ie w sk a ż e w te d y , jak m a w y stę p o w a ć w są d zie, jak red a g o w a ć p ism a p ro ceso w e itd.

O m ó w io n e w y ż e j zja w isk a , a czk o lw iek n ieczę ste, b y ły p o d n o szo n e przez d y sk u ­ ta n tó w jako n a jw ię k sz e b o lą czk i ap lik an ck ie.

N a ty m tle d ecy d u ją ceg o zn a czen ia n a b iera osoba p atron a, do k tó reg o a p lik an t z o sta je p rzy d zielo n y , a lb o w ie m n a n im sp o czy w a w ła ś c iw y ciężar szk o len ia a p li­ kan ta.

W ięk szość d y sk u ta n tó w z ogrom n ym szacu n k iem i u z n a n iem w y r a ż a ła s ię o opiece, jak iej d ozn ali ze stro n y sw o ic h patron ów . Jed n a k że o p iek a ze stro n y p atron ów i sy s te m szk o len ia p o zo sta w io n a je s t c a łk o w ic ie in d y w id u a ln o śc i k ażd ego z n ich . D la teg o też jed en z m ó w có w rzu cił p rojek t (n ie w ą tp liw ie w y m a g a ją c y staran n ego rozw ażen ia) w p ro w a d zen ia o k reso w y ch zebrań patron ów , do k tó ry ch są p rzyd zie­ la n i a p lik a n ci w zesp ołach . W ym iana d o św ia d czeń m ięd zy p a tro n a m i zarów no w p ły n ie n a p o d n ie sie n ie p oziom u szk o len ia a p lik a n tó w , jak i z w ię k sz y w a g ę tego za g a d n ien ia w zesp ołach , g d y ż w n iek tó ry ch z n ich a p lik a n t jest p o sta cią m oże zb y t m a rg in eso w o tra k to w a n ą .

P o szczeg ó ln i p atron i m a ją sw ó j o k reślo n y p ro fil p ra k ty k i. P ożąd an e jest, żeb y w to k u a p lik a cji p atron i b y li ta k dob ieran i, aby a p lik a n t m ia ł m ożn ość zapoznania s ię z p ełn y m w a ch la rzem sp raw . D o ty ch cza s n ie je s t to zb y t p rzestrzegan e.

(5)

N r 7—8 (9 1 —92) K ro n ik a 131

sp raw ę. N a leża ło b y w p ro w a d zić zasad ę, że a p lik a n ci prow ad zą p oszczególn e sp ra w y od początk u do k oń ca, o c z y w iśc ie pod śc isły m n ad zorem patrona. W y ry w k o w e sta w ie n n ic tw a n a ro zp raw ę w różn ych p rocesach n ie w ie le dają z p u n k tu w id z e n ia

szk o len io w eg o .

S zk o len ie p o w in n o b yć, zd an iem d y sk u ta n tó w , p rak tyczn e, a le n ie p o w in n o p o­ le g a ć ty lk o na czy n n o ścia ch sąd ow ych . B y ło b y pożądane, ab y p atroni w ręcz za­ d a w a li a p lik a n to m p race p isem n e w p o sta ci p rzy g o to w a n ia p ism p ro ceso w y ch , p o zw ó w i sk arg re w iz y jn y c h , i to n ie ty lk o ta k ich , k tó re są akurat p rzy d a tn e dla danej sp ra w y , a le ró w n ie ż w celach czy sto szk o len io w y ch .

A p lik a n ci za m a ło u czestn iczą w tak w a żn ej fo rm ie p racy ad w ok ata, jaką jest k on tak t z k lien tem . A p lik a n t p o w in ien s ię u czyć ta k że i tej u m iejętn o ści. W ażną rzeczą jest u m iejętn o ść zd o b y w a n ia za u fa n ia k lien ta , za ch o w y w a n ia au to ry tetu

w ob ec n iego.

P ożąd an e je s t zw ła szcza , żeb y ap lik a n ci b y li ob ecn i p rzy p ierw szej ro zm ow ie z k lien tem , tj. w c za sie p rzy jm o w a n ia sp ra w y i o m a w ia n ia jej w stęp n ie. P ożąd an e je s t rów n ież, żeb y b y li ob ecn i przy rozm ow ach , jak ie p row ad zi z k lie n ta m i k ie ­ ro w n ik zesp ołu , za w ie r a ją c y potem u m o w ę zlecen ia .

W ielo k ro tn ie p o w ta rza n e b y ło sfo rm u ło w a n ie, że a p lik a cja jako p rzy g o to w a n ie d o zaw od u p o w in n a u czyć w a rszta tu , p ra k ty czn y ch u m iejętn o ści jeg o w y k o n y ­

w an ia.

W zw ią zk u z p rzeb iegiem a p lik a cji w y su n ię te z o sta ły ró w n ież in n e p ostu laty. A w ię c a p lik a n t, jak o czło n ek ad w ok atu ry, p o w in ie n ró w n ież u czestn iczy ć in te n ­ sy w n ie w p r a c y sp ołeczn ej na rów n i z ad w ok atam i. K ie r o w n ic y zesp o łó w p o w in n i a p lik a n to m tę p racę u m o żliw ia ć, w c ią g a ć ich do p racy sp o łeczn ej i nad tą pracą czu w ać. P raca sp o łeczn a — to n a jp e w n ie jsz y środ ek p o d n iesien ia ran gi zaw odu i zd ob ycia za u fa n ia sp o łeczeń stw a .

W ielu d y sk u ta n tó w p o d k reśla ło , że n a leża ło b y u reg u lo w a ć tak że sp ra w ę stroju u rzęd ow ego a p lik a n tó w . A p lik a n ci p rok u ratorscy, w y stę p u ją c przed sądem , p r z y w ­ d ziew a ją to g ę. J e st to p e w n e n ie k o r z y stn e „ w y ró żn ien ie”, zw ła szcza że ap lik an ci a d w o k a ccy m ają poczu cie, iż jako lu d zie, k tórzy z ło ż y li już egzam in sęd zio w sk i, rep rezen tu ją w y ż sz e k w a lifik a c je za w o d o w e n iż a p lik a n ci p rokuratorscy.

T oga jest zresztą p otrzeb n a n ie ty lk o ze w z g lę d ó w p restiżo w y ch . N ie w sz y stk ic h a p lik a n tó w ad w o k a ck ich stać n a cod zien n e ch od zen ie w u b ran iach o d p o w ia d a ją ­ cych p ow ad ze sądu.

P o ru szo n y z o sta ł r ó w n ie ż problem , że te r m in y za k o ń czen ia a p lik a cji są d o w ej i rozp oczęcia a p lik a cji a d w o k a ck iej n ie są zsy n ch ro n izo w a n e. M iędzy jedną a drugą ap lik a cją p o w sta je n ie k ie d y w ie lo m ie się c z n a , bardzo k ło p o tliw a ze w z g lę d ó w ż y ­ cio w y ch i za w o d o w y ch przerw a.

2. W iele w y p o w ie d z i p o św ięco n y ch z o sta ło w y łą c z n ie p rob lem om szk o len ia s e ­ m in a ry jn eg o n a c o ty g o d n io w y c h zajęciach .

Jak w ia d o m o , za jęcia te są p row ad zon e o b ecn ie w form ie/ sem in a ry jn ej. W szyscy zg a d za li s ię z tym , że zajęcia, k tóre b y p o leg a ły ty lk o n a m ech a n iczn y m p o w ta ­ rzan iu p rzep isów , są stra tą czasu, gd yż o d św ieży ć w ia d o m o ści n a b y te n a u n iw e r ­ s y te c ie m oże każdy, p rzy p o m in a ją c so b ie i od czytu jąc te k st u sta w y .

Z daniem d y sk u ta n tó w z a jęcia o rgan izow an e przez ra d ę ad w ok ack ą p o w in n y w n o sić n o w e e le m e n ty do zasobu w ia d o m o ści a p lik a n ta . Z ajęcia te p o w in n y m ieć przed e w sz y stk im ch arak ter p rak tyczn y, a w ię c n ajb ard ziej w sk a za n a jest tu fo rm a sem in a riu m . C hoć n ie m oże to b y ć regułą.

P rzy k ła d o w o jed en z d y sk u ta n tó w w sk a z a ł na w y k ła d w y g ło sz o n y przez jed n ego

(6)

132 K ro n ik a N r 7-8 (91— 92)

d ek su p o stęp o w a n ia c y w iln eg o . W yk ład ten m ia ł ch a ra k ter tw órczy, słu ch a cze o trzy m a li sze r e g m eto d y czn ie ujc.tych i te o rety czn ie p o d b u d o w a n y ch w sk a zó w ek p ra k ty czn y ch , k tóre n ie w ą tp liw ie przydadzą im się przy w y k o n y w a n iu zaw odu.

P ra k ty czn y ch arak ter za jęć sem in a ry jn y ch b y ł p o w szech n ie p o stu lo w a n y . N ie ­ k tóre w y p o w ie d z i p o d k reśla ły , że za jęcia n ie p o w in n y się ogran iczać ty lk o i w y ­ łą czn ie do te m a ty k i p ra w n iczej.

W yrażano życzen ia, że p o w in n y b yć ró w n ież za jęcia p o św ięco n e tak im spraw om , jak k w e stia zach o w a n ia s ię n a s a li są d o w ej, sp o so b u b y cia w o b ec sądu, k u ltu ry p rocesu , sto su n k u do p rzeciw n ik a na sa li itp.

D y sk u ta n ci p o d k r e li li p ew ien n ie d o sy t ta k ich w ła ś n ie p ra k ty czn y ch w sk a zó w ek . P od n oszon o, że brak jest za jęć z zak resu sztu k i p rzem a w ia n ia , a czk o lw iek w m i­ n io n y m roku szk o len io w y m ipo raz p ierw szy z o rg a n izo w a n y z o sta ł cy k l w y k ła d ó w n a ten tem at.

F o ży teczn e b y ły b y ć w iczen ia p ra k ty czn e w p o sta ci np. p ró b n y ch obron n a za­ d a n y tem at. M o n a b y tr g o rod zaju ćw iczen ia p ra k ty czn e zorgan izow ać w sp ó ln ie z a p lik a n ta m i p rok u ratorsk im i, d zielrc s ię o d p o w ied n io rolafhi.

E ardzo p o ży teczn y jest u d zia ł w k on k u rsach k rasom ów czych .

W cza sie a p lik a cji a p lik a n to w i a d w o k a ck iem u n a le ż a ło b y u m o ż liw ić zap ozn an ie się z pracą k o m isji arb itra żo w y ch , k o m isji lo k a lo w y c h i k o m isji rozjem czych . Z ad an ie to p ow in n o b y ć w la n ie p o w ierzo n e w y k ła d o w c o m p row ad zącym sz k o le ­ n ie oraz zo rg a n izo w a n e p ra k ty czn ie w ram ach szk olen ia.

D a w a n o w- w y p o w ie d z ia c h w y ra z tem u , że szk o len ie, org a n izo w a n e przez radę ad w ok ack ą, p ow in n o zazn a ja m ia ć a p lik a n ta z ty m i d zia ła m i praw a, z k tórym i n ie sp otyk a się on w zesp ole lu b też sp otyk a się w z a k resie m in im a ln y m (np. p raw o w e k slo w e lub p raw o gospodarcze).

W cza sie a p lik a cji za m a ło s ię sp raw d za, co n a p r a w d ę a p lik a n t u m ie i jaki je s t poziom jeg o w ia d o m o ści.

K o n ieczn e jest — zd a n iem d y sk u ta n tó w — w p ro w a d zen ie czy sty ch rep ety to rió w i k o lo k w ió w . K o lo k w ia p o w in n y b y ć p rzep row ad zan e po za k o ń czen iu cy k lu zajęć z danego d ziału praw a. W p raw d zie ich zad an iem jest zm o b ilo zo w a n ie ap lik an ta d o sy ste m a ty c z n e g o o p a n o w a n ia ja k iejś o k r e ilo n e j d zied zin y , a le celo w e b y ło b y r ó w n ież w p ro w a d zen ie ćw iczeń p isem n y ch n a k o n k retn e tem a ty , b ęd ą cy ch p rak ­ ty czn y m sp ra w d zia n em n a b y ty ch u m iej:,tności.

Jed en z d y sk u ta n tó w rzu cił in te r e su ją c y p ro jek t jak gd y b y p róbnego egzam in u n a „ p ó łm etk u ” ap lik acji.

C zęste k o lo k w ia p o zw o lą zarów n o w y k ła d o w co m , jak i sa m y m ap lik an tom zo rie n ­ to w a ć się w p oziom ie p o szczeg ó ln y ch a p lik a n tó w i le p ie j u św ia d o m ić braki w p r z y g o to w a n iu do eg za m in u i do zaw odu.

P o stu lo w a n o ró w n ież d a w a n ie a p lik a n tem nagród w p o sta ci ta lo n ó w n a zakup k sią żek lu b te ż z a k u p y w a n ie p od ręczn ik ów i zb iorów u sta w o d a w czy ch z fu n d u ­ szó w N a czeln ej R ady A d w o k a ck iej, g d y ż przy n isk ic h w y n a g ro d zen ia ch a p lik a n - ck ich zakup k sią żek sta n o w i bardzo duże ob cią żen ie b u d żetu ap lik an ta.

3. W iele ta k że w y p o w ie d z i o b ejm o w a ło za g a d n ien ie eg za m in u a d w ok ack iego. W yrażano ży czen ie, ż e b y p rzy g o to w a n ie do teg o eg za m in u b y ło rów noznaczne z p rzy g o to w a n iem do w y k o n y w a n ia zaw odu. N ie p o w in n o b y ć ch yb a tak , żeby ap lik a n ci czy n ili ro zró żn ien ie m ięd zy p rzy g o to w a n iem do eg za m in u a p rzy g o to ­ w a n ie m do zaw odu, a lb o w iem oba te cele p o w in n y b y ć zb ieżn e ze sobą.

Sam sy stem eg za m in ó w i form a eg za m in u n a su n ę ły ró w n ie ż p ew n e sp o strzeże­ n ia. E gzam in n ie m oże trw ać zb y t długo. J ed en z u c z e stn ik ó w p rzy to czy ł fa k t, ż e

(7)

N r 7— 8 (91— 92) K ro n ik a 133

jak iś eg za m in u stn y łą c z n ie z o czek iw a n iem n a od p ow ied zi d ru giego zd ającego ró w n o cześn ie, ob ecn ego n a sali, trw a ł p rzeszło 5 godzin.

J e ś li ch od zi o eg za m in p isem n y , to cz ę ść d y sk u ta n tó w b y ła za d o ty ch cza so w y m sy s 'e m e m tem a tó w op ra co w a n y ch przez w y k ła d o w c ó w , część zaś za o p ra co w y w a ­

n iem a u ten ty czn y ch a k t sąd ow ych .

W iele k o n tro w ersy jn y ch w y p o w ie d z i p o św ięco n y ch b y ło e g za m in o w i ustn em u . N iek tórzy z d y sk u ta n tó w w y ra ża li pogląd, że p y ta n ia eg za m in a cy jn e p o w in n y b y ć zam ieszczon e n a k artk ach , k tóre b y ły b y n a stę p n ie lo so w a n e.

W yrażono p ogląd , że p y ta n ia eg za m in a cy jn e n ie p o w in n y d o ty czy ć za g a d n ień p e r y fe r y jn y c h an i też n ie p o w in n y za w iera ć jak ich ś d robnych prob lem ów , u ją ty ch n iera z w fo rm ie n ie ja sn e j. N ie ja sn o b o w iem p o sta w io n e p y ta n ie p eszy e g za m i­ n ow an ego.

E gza m in a to rzy p o w in n i m ieć zd a n iem d y sk u ta n tó w w y p ra co w a n ą m eto d ę pytań , polegającą n a sp ra w d zen iu p rak tyczn ej p rzy d a tn o ści k an d yd ata do w y k o n y w a ­ n ia zaw odu. N ie w y sta r c z y , żeb y k a n d y d a t b y ł — jak to s ię m ó w i — ob k u ty te o ­ rety czn ie. M u si on u m ie ć sw ą w ie d z ę z a sto so w a ć p rak tyczn ie.

Z agad n ien ie p rak tyczn ego p rzy g o to w a n ia do zaw od u d om in ow ało w e w sz y stk ic h n ieo m a l w y p o w ied zia ch . J e st ono ró w n ież n ie w ą tp liw ie troską w sz y stk ic h orga­ n ó w a d w ok atu ry, k tó re zajm u ją s ię organ izacją sz k o le n ia ap lik an tów .

Sądzę, ż e p od an e w n in ie jsz y m a rty k u le u w a g i k ry ty czn e i k o n stru k ty w n e pro­ p o zy cje zg ło szo n e w toku zebrania bedą p o ży teczn e dla p ra cy nad u d o sk o n a len iem m etod szk o len ia a p lik a n tó w ad w ok ack ich .

Z . C Z E R S K I

2. S P R A W O Z D A N I E ZE S P O T K A N IA PR Z E D ST A W IC IEL I R ED A K C JI „P A L E ST R Y ”

Z C ZY TELN IK A M I ŚR O D O W ISK A Ł O D Z K IIG O

W d n iu 19 czerw ca br. od b yło s ię w lo k a lu R ady A d w o k a ck iej w Ł odzi sp o t­ k a n ie p r z e d sta w ic ie li R ed a k cji „ P a le str y ” z czy teln ik a m i śro d o w isk a łód zk iego, p o św ięco n e d y sk u sji nad artyk u łem dra Jan u sza P io n k o w sk ie g o pt. „Zarys o góln ej p sy ch o p a to lo g ii zezn a ń ”, o g łoszon ego w n u m erze 3 „ F a le str y ” z br., oraz w y m ia n ie u w a g n a te m a t roli, p ro filu i zadań p ism a jak o organu ad w ok atu ry.

„ P a lestrę” rep rezen to w a li: R edaktor N a czeln y adw . P a w e ł A sła n o w icz i Sek retarz R ed ak cji adw . E dm und M azur.

Z eb ran ie o tw o rzy ł d ziek an Z. A lb rech t, po czym u d z ie lił gło su d row i J. P io n - k o w sk iem u . Z azn aczyw szy, że artyk u ł jego w „ P a lestrze” n ie w y czerp u je c a ło ­ k szta łtu tem atu , m ów ca o m ó w ił o g ó ln ie ca ły szereg p rob lem ów , jak p ostrzegan ie i p a m ięć osćb p o zo sta ją cy ch pod d zia ła n iem alk oh olu , sp e c y fik ę zeznań św ia d k ó w w y p a d k ó w k o m u n ik a cy jn y ch i b ójek, iw ia d k ć w zn a jd u ją cy ch s ię w sta n ie w str z ą su p ou razow ego, w re sz c ie k w e stie p ra w n e i p rak tyczn e b ad an ia Św iadków przez b ie g ły c h le k a r z y p sy ch ia tró w .

N a stę p n ie w y w ią z a ła s ię bardzo o ży w io n a i in teresu ją ca d y sk u sja , k tóra d alek o w y k ro czy ła poza z a k r e ilo n y tem at, ob ejm u jąc z a g a d n ien ia z d zied zin y n ie ty lk o p sy ch o p ? to lo g :i zezn ań , a le rów n ież p sy ch o 'o g ii zezn ań w ogóle, teorii d ow od ów i p ra k ty k i w y m ia ru sp r a w ie d liw o śc i w ty m w zg lęd zie .

W szyscy d y sk u ta n c i w y p o w ia d a li s ię też na te m a t o cen y n o w eg o p ro filu „P a­ le s tr y ” i sw y c h d ezy d era tó w co do m a teriału, ja k i p ow in n a ona p rzynosić c z y te l­ n ik o w i. G łos m . in. zabierali:- red. nacz. P . A sła n o w icz, d ziek an Z. A lb rech t, adw .

Cytaty

Powiązane dokumenty

We therefore investigate the specific meteorological conditions (near-surface temper- ature inversion, relative humidity, surface temperature, wind speed and direction, in- and

Celem, dla którego Bóg przysłał Jezusa, proroka, którego należy słuchać, a także jako swego cierpiącego sługę, jest błogosławieństwo objaw iające się

Effect of Nitrogen Fertilization on Crop Yields Under Conditions of Different Contamination of Soil with Sulphur Used as Sulphuric Acid (a Model Study). Soil

oraz przew ażnie dużą w ilgotność (rye.. Основой исследований было определение физических свойств почвы, а также по­

Ale nie ro b iła niczego

Po szczegóło­ wym prześledzeniu poszczególnych etapów kon­ serw acji staje się rzeczą oczywistą, że przy d u ­ żych zniszczeniach dekoracji pew nych

More specifically, current techniques either suffer from a high memory footprint (FlatFAT [9]), have a heavy update complexity for out-of-order tuples (B-INT [8]), do not

Treść powyższej decyzji Ministerstwo Pracy, Płac i Spraw Socjalnych podało do wiadomości Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych przy piśmie z dnia 16.11.1976