R E K L A M A ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~
NASTĘPNY NUMER 7 dni UKAŻE SIĘ 7 KWIETNIA
www.7dni.com.pl facebook.com/tygodnik7dni
ISSN 1898-0112 indeks 385913 W KIOSKACH RUCH: 1 zł (w tym 8% VAT) , KOLPORTAŻ BEZPOŚREDNI - EGZEMPLARZ BEZPŁATNY
12
nr 12-13 (619-620) 24.03.2016
TYGODNIK REGIONALNY – CZĘSTOCHOWA I POWIATY: CZĘSTOCHOWSKI, KŁOBUCKI, MYSZKOWSKI, LUBLINIECKI, WIELUŃSKI I PAJĘCZAŃSKI
Wesołych Świąt Wielkiej Nocy,
smacznego jajka
oraz mokrego
Dyngusa
życzy
Redakcja
7 dni
W NUMERZE:
Prezydent
„obciął” dota-
cję dla dzieci ze
Skry. Rodzice
protestują
czytaj na stronie 3
Czyżby Bla-
chownia
miała króla
pornografi i?
czytaj na stronie 3
Minister Patryk
Jaki: teraz są
możliwości wy-
jaśnienia afery
Amber Gold
czytaj na stronie 5
Czy listonosze
będą strajko-
wać?
czytaj na stronie 5
Czy na Politech-
nice fałszowa-
no wybory?
czytaj na stronie 6
Chcesz kupić
bądź sprzedać
pole? Został Ci
tylko miesiąc!
czytaj na stronie 7
26 nr 12-13 (619-620) 15
R E K L A M A ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~
Na początku marca do Prokuratury Rejo- nowej w Częstochowie wpłynęło zawiado- mienie o możliwości popełniania przestęp- stwa przez Pawła G., mieszkańca gminy Blachownia, znanego m.in. z aktywnego komentowania życia politycznego i spo- łecznego gminy. Jeden z dokumentów, który trafił do organów ścigania informu- je, że „Paweł G. prowadzi strony interne- towe o charakterze pornograficznym”.
Sex..., sponsor..., lesbijki..., dupa..., cyc- ki..., onal... i mnóstwo innych domen, w któ- rych występują nazwy kobiecych i męskich organów płciowych [sporą grupę stanowią nazwy obelżywe, nienadające się do publika-
cji – przyp. red.], staną się niebawem przed- miotem śledztwa. Podobno wszystkich adre- sów jest aż ponad 70. Prokurator poszukuje właściciela domen i sprawdza, czy nie zosta- ło złamane prawo. Zawiadomienie, które tra- fiło do organów ścigania rzuciło podejrzenie na osobę Pawła G., mieszkańca gminy Bla- chownia. Zanim jednak prokurator postawi komukolwiek zarzuty, musi odpowiedzieć na pytanie, czym jest pornografia i czy przy tych domenach możemy o niej mówić. „Por- nografia to teksty albo wizerunki o treści nieprzyzwoitej, obscenicznej, przedstawiają- ce sceny erotyczne, aby podniecić seksualnie czytelnika albo widza” – tak znaczenie por-
nografii wyjaśnia słownik wyrazów obcych.
Jeszcze szerzej o pornografii przeczytamy w kodeksie karnym: „Treści pornograficzne w rozumieniu art. 202 k.k. to (…) prezentacje czynności seksualnych człowieka (zwłasz- cza ukazywanie organów płciowych czło- wieka w ich funkcjach seksualnych), i to zarówno w wymiarze niesprzecznym z ich biologicznym ukierunkowaniem, jak i czyn- ności seksualnych człowieka sprzecznych z przyjętymi w społeczeństwie wzorcami za- chowań seksualnych”. Sama pornografia nie podlega karze, ale narzucanie komukolwiek tego typu treści już jest i podlega karze nawet pozbawienia wolności.
Dziś prokuratura nie przesądza, czy Pa- weł G. złamał prawo. Samo, tak zwane roz- powszechniania pornografii nie jest karalne, chociaż przez wielu, w tym zapewne miesz- kańców gminy Blachownia, uznawane jest za co najmniej niemoralne. Niewykluczone, że śledztwo może być prowadzone także w innych kierunkach. Spodziewać się należy, że prokuratura przyjrzy się domenom, któ- rych nazwy sugerują, iż mogą być kierowa- ne do osób małoletnich, a wówczas mieliby- śmy do czynienia z pedofilią.
Paweł G. nie został jeszcze przesłuchany.
Do tematu powrócimy.
Renata R. Kluczna
Czyżby Blachownia miała króla pornografii?
Prezydent „obciął” dotację dla dzieci
ze Skry. Rodzice protestują
R E K L A M A ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~
www.7dni.com.pl facebook.com/tygodnik7dni
ISSN 1898-0112 indeks 385913 W KIOSKACH RUCH: 1 zł (w tym 8% VAT) , KOLPORTAŻ BEZPOŚREDNI - EGZEMPLARZ BEZPŁATNY
12
nr 12-13 (619-620) 24.03.2016
TYGODNIK REGIONALNY – CZĘSTOCHOWA I POWIATY: CZĘSTOCHOWSKI, KŁOBUCKI, MYSZKOWSKI, LUBLINIECKI, WIELUŃSKI I PAJĘCZAŃSKI
Czy prezydent chce
„wykiwać” Skrę?
W połowie marca Urząd Miasta Częstochowy ogłosił wyniki konkursu na zadanie publiczne z zakresu kultury fi- zycznej i turystyki pod tytułem
„Szkolenie sportowe dzieci i młodzieży”. W 2016 r. miasto przeznaczyło na ten cel ponad dwa miliony złotych, czyli 300 tys. zł więcej niż przed rokiem.
Większość klubów otrzymało tyle samo pieniędzy, ile w po- przednich latach lub nieznacz- nie więcej. W tym gronie, jako jedyny klub piłkarski, nie znala- zła się obchodząca w tym roku 90-lecie istnienia Skra Często- chowa. Ba, Skrze obcięto dota- cję o 60 proc. - ze 120 do 50 tys.
złotych.
Wszyscy w klubie z ulicy Loretańskiej są oburzeni tą bez- podstawną i skandaliczną ich zdaniem decyzją. Padają słowa stwierdzające, że miasto gra nie- czysto, kieruje się prywatnymi sympatiami oraz prowadzi roz- grywki sportowo–polityczne. A to wszystko kosztem dzieci.
Drugie, polityczne dno Skra postanowiła zaprote- stować i w czwartek 23 marca po godzinie 14 niezadowoleni
„Skrzacy” zebrali się przy ulicy Focha i stamtąd pochodem ru- szyli pod siedzibę prezydenta Częstochowy. Wśród pikietu- jących byli przedstawiciele za-
rządu klubu na czele z prezesem Arturem Szymczykiem, człon- kowie klubu, sympatycy, kibice, rodzice młodych piłkarzy i sami zawodnicy.
Protestujący chcieli spotkać się z prezydentem Matyjasz- czykiem, ale ten najprawdo- podobniej nie miał cywilnej odwagi, by wyjść im naprze- ciw. W ogniu niewygodnych pytań dziennikarzy stanął za to Aleksander Wierny. Naczelnik wydziału kultury, promocji i sportu pokrętnie próbował tłu- maczyć nieprzyznanie środków na Skrę tym, że od tego roku miasto przejęło na siebie koszty utrzymania stadionu klubu i dla- tego zmniejszyło mu dotację na szkolenie młodzieży. Działacze Skry odpowiadali, że przecież te pieniądze w całości muszą prze- kazać administratorowi obiektu – czyli MOSiR Częstochowa (jednostka miejska), więc nawet ich nie zobaczą, nie mówiąc już o wykorzystaniu ich na szkole- nie młodzieży. Dla porównania – obiekty Rakowa miasto też utrzymuje, a mimo to klub z ulicy Limanowskiego dodatko- wo może liczyć na gigantyczne wsparcie z miejskiego budżetu.
Rodzi się pytanie, czy przy obcięciu dotacji dla Skry nie de- cydowały przypadkiem czynniki pozasportowe? Nie jest tajem- nicą, że relacje prezesa Artura Szymczyka z władzami Często- chowy nie są ostatnio najlepsze.
Władze Skry przyznają, że po oddaniu miastu wybudowanego za prywatne pieniądze stadio- nu przy ul. Loretańskiej, teraz klub chce zwrotu poniesionych nakładów na obecnie miejskim terenie, ponieważ nie zamierza dawać miastu tak drogiego pre- zentu. Niewykluczone, że spra- wa znajdzie swój finał w sądzie.
– Brak w budżecie Skry 70.000 złotych już teraz jest dla nas odczuwalny. Skąd wziąć środki i „załatać” brakującą już w tej chwili kwotę – nie wiemy.
Pytamy: jakie były kryteria po- działu publicznych pieniędzy?
Czy ma znaczenie liczba dzieci szkolonych przez klub, miejsce w lidze, które zajmują drużyny młodzieżowe? Czy może chodzi o prywatne sympatie bądź też rozgrywki sportowo–politycz- ne? – grzmią władze Skry.
Szkolą młodzież wzorowo Występująca na poziomie III ligi Skra jest drugą piłkarską siłą w Częstochowie. Ustępuje je- dynie Rakowowi, który gra ligę wyżej i walczy o awans na za- plecze Ekstraklasy. W ostatnim czasie w klubie z ul. Loretań- skiej bardzo mocno postawiono na szkolenie młodzieży i pod tym względem Skra i Raków są już praktycznie na równi, jedno- cześnie pozostawiając daleko w tyle pozostałe częstochowskie drużyny. Dlaczego zatem Skra otrzymała 150 tysięcy mniej od
Rakowa?
Skra szkoli obecnie ponad 400 zawodników, którzy trenują w 14 drużynach młodzieżowych.
10 z tych zespołów zgłoszonych jest do rozgrywek ligowych, a 4 z nich gra na szczeblu ligi wo- jewódzkiej. Skra jako pierwsza w mieście rozpoczęła szkolenie dla dzieci w wieku od 3 lat. Klub prowadzi Akademię Przed- szkolaka, stworzył osiedlowe oddziały szkolenia. Skra jako jedyna drużyna w regionie ma w swoich szeregach młodzie- żowego reprezentanta Polski w kadrze do lat 15 – bramkarza Mikołaja Biegańskiego.
– Jeśli chodzi o młodzież, jesteśmy na etapie, który sobie zakładaliśmy kilka lat temu.
Mamy drużyny młodzieżowe w każdym roczniku. We wrześniu 2015 r. wprowadziliśmy ujedno- licony system szkolenia, pracu- jemy z młodymi piłkarzami na wzór modelu holenderskiego.
Wszystkie nasze zespoły grają podobnym systemem. Nasi tre- nerzy mają obowiązek się do- kształcać. Wyjeżdżają na staże do czołowych europejskich klu- bów, m.in. PSV Eindhoven czy NEC Nijmegen – mówi Tomasz Musiał, wiceprezes Skry ds.
szkoleniowo-sportowych.
Dotacja najniższa od lat Biorąc pod uwagę wszystkie wyliczenia, trudno przejść obo- jętnie obok decyzji magistratu
o drastycznym obcięciu dotacji dla Skry. Jest ona tym bardziej zastanawiająca, że wcześniej urząd miasta zauważał i doceniał to, że klub się rozwija i z każ- dym rokiem Skra otrzymywała coraz więcej pieniędzy. W 2011 r. klub z ul. Loretańskiej otrzy- mał na szkolenie młodzieży 60 tys. zł, w 2013 r. było to już 90 tysięcy, aż wreszcie w 2015 – 120 tys. zł. W tym roku o blisko 60 proc. mniej – zaledwie 50 ty- sięcy. Działacze Skry zwracają uwagę, że inne kluby piłkarskie z Częstochowy, mimo że szkolą mniej zawodników i mają mniej drużyn młodzieżowych od Skry, to dostały więcej pieniędzy.
– Nie atakujemy innych klu- bów, ale nie rozumiemy jak to się dzieje, że podmioty sportowe o małej ilości zawodników, o znacznie krótszej historii i gor- szej jakości szkolenia, dostają wyższe dotacje (w przeliczeniu na drużynę) od nas – mówią działacze Skry.
Klub oczekuje od prezyden- ta Matyjaszczyka wyrównania dotacji na rok 2016 do poziomu z roku 2015, przedstawienia na piśmie kryteriów branych pod uwagę przy podziale środków, przedstawienia składu komisji decydującej o podziale środków i przyznawaniu dotacji i przede wszystkim – równego i sprawie- dliwego traktowania klubów w mieście.
Mateusz Strączyński
„Zasada fair play obca naszemu samorządowi”, „Dlaczego krzywdzicie nasze dzieci?” – z transparentami tej treści pikietowała pod urzędem miasta zorgani- zowana grupa ponad 300 osób, związanych ze znanym częstochowskim klubem piłkarskim – Skrą. Protestujący „podziękowali” w ten sposób prezydentowi Krzysztofowi Matyjaszczykowi (SLD) za odebranie klubowi sporej części pienię- dzy na szkolenie młodzieży. Zdaniem pikietujących to kara dla klubu za wzoro- wą pracę z młodzieżą.
Zestawienie liczby drużyn młodzieżowych w poszczegól- nych klubach piłkarskich oraz przyznane im przez magistrat środki na szkolenie młodzieży:
Raków Częstochowa - 14 drużyn (z tego 6 w Śląskiej I lub II lidze) – 200 000 zł
Skra Częstochowa - 10 dru- żyn (z tego 4 w Śląskiej I lub II lidze) – 50 000 zł
Ajaks Częstochowa - 8 dru- żyn (brak w Śląskiej I lub II lidze) – 38 000 zł
Stradom Częstochowa - 5 drużyn (brak w Śląskiej I lub II lidze) – 66 000 zł
APN Raków Częstochowa - 5 drużyn (brak w Śląskiej I lub II lidze) – 43 000 zł
Victoria Częstochowa - 3 drużyny (brak w Śląskiej I lub II lidze) – 75 000 zł
Sportowa Częstochowa - 3 drużyny – 33 000 zł
Orzeł Kiedrzyn - 3 drużyny (brak w Śląskiej I lub II lidze) – 13 000 zł
Płomień Kuźnica Marianowa - 2 drużyny (brak w Śląskiej I lub II lidze) – 30 000 zł
Jurajskie Wilki - 1 drużyna (brak w Śląskiej I lub II lidze) – 26 000 zł
(zestawienie uwzględnia drużyny młodzieżowe zgło- szone do ligi od rocznika 2007 wzwyż)
Dotacje z miasta na szko- lenie młodzieży dla Skry w ostatnich latach:
2011 r. – 60.000 zł 2012 r. – 90.000 zł 2013 r. – 90.000 zł 2014 r. – 90.100 zł 2015 r. – 120.000 zł 2016 r. – 50.000 zł
46 nr 12-13 (619-620) 15
ZaBAWA dla DOROSŁYCH
Gdy masz żądze, że porzą- dze, to nie ma rady: spadniesz na poziom żenady. Problem jest taki jak w teatrze. Nie ma aktorstwa bez widza, nie ma rządów bez spolegliwych rzą- dzonych. Im gorętsze pragnie- nie podbicia serc, tym większe niebezpieczeństwo blamażu.
Ustalmy bowiem pewne fakty. Nawet największy wysi- łek utalentowanego aktora bę- dzie dla mnie martwy, gdy nie pójdę do teatru, by jego kre- ację odbierać. Wysiłek pana Kurskiego i spółki, która chce mnie do czegoś przekonywać za pomocą Telewizji Publicz- nej także staje się nietrafiony;
nie oglądam. Nie jest mnie w stanie nawet zdenerwować pan Kaczyński, kolejnymi bełkotliwymi teoriami; bo go nie słucham. Więcej nawet:
od pewnego czasu, ze względu na alergię, omijam możliwości wysłuchiwania orędzi pana Prezydenta i pani Premier.
Nawet ich za to specjalnie nie
przepraszam... Nie przewiduje w najbliższych latach koniecz- ności ubiegania się o względy w.w. osób, więc prywatnie mi zwisają (choć oczywiście za- chowuję obywatelski należy- ty szacunek do zajmowanych przez nich urzędów).
Politycy nadużywają słów o suwerenności rządzonego przez nich państwa. Rewita- lizują zabieg znany z propa- gandy PRL: stosując zaimek
„my”. Kiedyś w dzienniku TVP występowała pani z kwe- stią „my kobiety polskie po- tępiamy wichrzycieli”. Dziś występuje inna pani z podob- ną tezą: „my Polacy potępia- my...”. Dowcip ten sam, tyle że ta dzisiejsza pani ma tytuł Premiera. Może i tak ma być, ale skoro politycy tak czuwa- ją nad suwerennością swojego państwa, to i ja mam prawo do
własnej suwerenności. Mogę sobie potępiać, albo i nie potę- piać kogo chcę, piętnować lub nie piętnować, słuchać czyiś wywodów, albo nie słuchać.
Ogranicza moją suwerenność prawo (tak jak i suwerenność każdego państwa, rządu czy instytucji). Ale też prawo nie jest w stanie mi narzucić , bym wbrew sobie kogoś kochał lub nienawidził.
Tak naprawdę Prezydent Rzeczpospolitej, który abdyko- wał z kompetencji bycia stró- żem konstytucji, jest dla mnie stworem z innej planety. Mogę go darzyć takim samym zainte- resowaniem jak żyrafę w ZOO.
Podobnie bowiem jak żyrafa, tak Prezydent Rzeczpospolitej swoim czynem, słowem, ge- stem, wyglądem nie wpływa na moją Wysoką Suwerenność.
Może kiedyś, jeśli uda mu się,
co przynajmniej raz w życiu, zrobić dla Polski, uznam jego osobowy autorytet. Dziś, sorry, wolę słuchać Kory...
Ogłosić suwerenność może każdy. Wystarczy sobie wy- znaczyć pewną granicę. Może to być granica dobrego smaku, albo granica przyzwoitości.
Mogę nawet granicami chro- nić swoje wrodzone chamstwo (byle nie z krzywdą dla in- nych), swoją gorszość moralną lub niewolniczą służalczość wobec obcych. Mogę, bo to moje. I póki nie naruszam cu- dzej suwerenności nic nikomu do tego.
Panie Polityk, gadajże zdrów do swoich krów. A ja se pogadam do swoich.
Polska jest duża, zmieści- my się wszyscy, mijając się bez zbędnych agresji.
I tyle. Jarosław Kapsa
Żądze
i rządze
ooooooooooooooooooooooooooo d d d d dppppppppppppppppppppprrrrrrrrrrrrrrrrrrę d d d d d d d d d d d d d d d d d d d d d d d d d ęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęężżżżżżżżżaaaaaaaaaaaaaaaaaaccccccccccccccccccccczzzzzzzzzzzzzzzzzz ęęęęęęęęęęęężżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżaaaaaaaaaaaaaaaaaa żżżżżża a a a a a a a a a a a zzzzzzzzzzzzzzz
Wpada facet do apteki i krzyczy:
– Ludzie! Przepuśćcie mnie bez kolejki! Tam człowiek leży i czeka!
– Przepuścili, podchodzi do okienka i mówi:
– Prezerwatywę proszę.
HUMOR
NA DOBRY TYDZIEŃ
E D U K A C J A A R T Y S T Y C Z N A ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~
Wedle gustu pokoloruj poniższy obrazek i w chmurce dopisz komentarz. Jeśli chcesz, wyślij do nas.
Rysunek z najlepszym tekstem opublikujemy.
Zwycięski komentarz z poprzedniego tygodnia napisał czytelnik „sas”:
Kalendarz imienin
od 24 marca do 6 kwietnia
24.III – Marka, Gabriela 25.III – Marioli, Ireneusza 26.III – Teodora, Emanuela 27.III – Ernesta, Jana 28.III – Anieli, Jana
29.III – Eustachego, Wiktoryna 30.III – Amelii, Anieli 31.III – Beniamina, Balbiny 01.IV – Grażyny, Teodory 02.IV – Franciszka, Władysława 03.IV – Ryszarda, Jakuba 04.IV – Izydora, Benedykta 05.IV – Wincentego, Ireny 06.IV – Celestyna, Wilhelma Marek to imię pochodzenia łacińskiego, od imienia boga wojny Marsa. Oznacza:
wielki wojownik. Jest wesoły, pracowity, lojalny,. Posiada do tego nieprzeciętną siłę, energię i bujną wyobraźnię. Lubi wolność myśli i swobodę działania. Nie toleruje, gdy ktoś próbuje narzucać mu swoją wolę. Jest bardzo towarzyski, sym- patyczny i pewny siebie. Niestety nie zno- si porażek i nie potrafi przegrywać. Po- pularne zdrobnienia: Mareczek, Markusz, Maruś. Znani imiennicy: Marek Grechuta – piosenkarz, Marek Hłasko – pisarz, Ma- rek Kotański – psycholog, twórca Monaru.
Amelia to imię pochodzące z języka staroniemieckiego,. Oznacza: pracowita gospodyni, dzielna obrończyni domo- wego ogniska. Jest zarazem rozważna i romantyczna, bardzo twórcza oraz od- powiedzialna. Potrafi zrealizować swe najśmielsze marzenia. W jej życiu ważne miejsce zajmuje kariera i dalekie podróże.
Amelia jest lubiana, subtelna i taktowna.
Posiada dar szybkiego podejmowania trafnych decyzji i niezwykle precyzyjnego działania. Nie znosi monotonii oraz nudy.
Popularne zdrobnienia: Amcia, Amela, Amelcia, Amelka. Znane imienniczki:
Amelia Earhart – amerykańska pilotka, dziennikarka i poetka, Amelia Ray – artystka soulowa.
„PIEPRZYK”
ZE SKARBCA
SZTUKI
Guillaume Seignac (1870-1924):
„Przebudzenie Psyche” – 1904 r.
Czy to ci co
wylądowali
na śmietniku
historii?
16 nr 12-13 (619-620) 15
REKLAMUJ
się
w 7 dniach
tel. 536 530 905
– Zarabiamy 1500 zł mie- sięcznie, na godzinę wycho- dzi niecałe 7 zł. Nasi praco- dawcy dokładają nam coraz to nowych obowiązków, a o podwyżce możemy tylko pomarzyć. Wręcz przeciw- nie - zarabiamy coraz mniej!
Listonosz już dawno przestał być tylko listonoszem. Jeste- śmy również sprzedawcami znaczków, kartek świątecz- nych itp., pracownikami odczytu liczników, agenta- mi ubezpieczeniowymi czy akwizytorami finansowo- -kredytowymi – mówi Ma- rek, protestujący listonosz.
Tygodnik „7 dni” już we wrześniu ubiegłego roku alarmował, że częstochow- scy listonosze są coraz bar- dziej sfrustrowani warun- kami pracy. Właśnie wtedy władze Poczty dołożyły swoim pracownikom dodat- kowe zadanie w postaci spi- sywania liczników gazu. W Częstochowie listonosze się zbuntowali i odmówili bycia inkasentami gazowymi. Jak mówią, po pierwsze dlate- go, że mieli za tą dodatkową czynność otrzymywać bar- dzo mały dodatek do pensji,
a po drugie - dziś mieliby spisywać gaz, a jutro pewnie wodę, prąd itd. i to docelowo w ramach pensji podstawo- wej.
– W głowie się nie mieści, co nasze władze wyprawiają.
Zamiast pilnować głównego zajęcia, by szybko i tanio do- starczyć listy, to oni dodają nam obowiązków komplet- nie niezwiązanych z naszą pracą. Tylko patrzeć, jak będziemy niczym akwizytor sprzedawali garnki i kosme- tyki – przestrzegała wówczas jedna z listonoszek.
To, że na spisywaniu licz- ników gazu się nie skończy, jest już przesądzone. Od tego miesiąca listonosze obsłu- gują korespondencję sądo- wą i prokuratorską. Ruszył też projekt „Mobilny Listo- nosz”. Poczta Polska wypo- sażyła ponad 20 tys. swoich pracowników w całym kraju w tablety i smartfony. Od teraz listonosze mają przyj- mować płatności kartami VISA i MasterCard, klienci będą mogli skorzystać rów- nież z usług dodatkowych, takich jak cash-back, wy- płata gotówki, doładowania
telefonów komórkowych czy sprzedaż voucherów.
– Poczta Polska wprowa- dza innowacje i wygrywa kolejne przetargi, ale dzieje się to naszym kosztem. Sta- liśmy się tanią siłą roboczą!
– grzmią listonosze.
Na niedawnym spotkaniu z dziennikarzami, władze Poczty zapowiedziały, że dzięki urządzeniom mobil- nym w przyszłości będzie możliwe obsłużenie przez listonoszy spisu powszech- nego, czy przyjmowanie wniosków od osób, które chcą skorzystać z programu
„Rodzina 500+”.
– Mamy wiele pretensji do poprzedniej załogi rządzącej, ale i teraz - kiedy nowa eki- pa przejęła władzę - robi to samo. My nie chcemy polity- kować, chcemy tylko godnie żyć i godnie zarabiać – mówi jeden z protestujących.
Listonosze z Częstocho- wy zapewniają, że jeśli ich sytuacja się nie poprawi, to zorganizują kolejne pikiety i protesty. Kto wie, czy nie przerodzą się one w strajk ogólnopolski.
Mateusz Strączyński
Minister Patryk Jaki:
teraz są możliwości
wyjaśnienia afery
Amber Gold
Częstochowscy listonosze wyszli na ulicę. W czwartek 17 mar-
ca wczesnym rankiem blisko dwustu pracowników Poczty
Polskiej pikietowało pod głównym budynkiem częstochow-
skiej poczty przy ul. Orzechowskiego. Z transparentami,
flagami i bębnami listonosze ruszyli też pod Urząd Miasta.
Protestujący domagają się 600 zł podwyżki.
Czy listonosze
będą strajkować?
Minister Sprawiedliwości Patryk Jaki zabrał głos w sprawie
największej afery ostatnich lat. Chodzi o parabank Amber
Gold. Właśnie przed gdańskim sądem ruszył proces przeciw-
ko twórcom piramidy finansowej, w której tysiące ludzi stra-
ciło łącznie 850 mln złotych.
Minister Jaki pyta w roz- mowie z mediami, gdzie były instytucje państwowe, które mają obowiązek systematycznie sprawdzać parabanki? Amber Gold był szczególnie znany w północnej części Polski, chociaż w całym kraju miał oddziały.
Jeden znajdował się również w Częstochowie w Galerii Juraj- skiej. Około 20 mieszkańców naszego regionu zainwestowało tam swoje pieniądze, a teraz będą domagać się sprawiedliwości przed gdańskim sądem.
Skandal dotyczące parabanku Amber Gold wybuchł w 2012 roku, kiedy to firma z Gdańska oferująca swoim klientom lokaty w złoto i inne kruszce, przestała wypłacać im gotówkę. Wcze- śniej kusiła inwestorów wysokim oprocentowaniem lokat nawet do 16 proc. w sakli roku, które znacznie przewyższało opro- centowanie w bankach. Okaza- ło się, że firmą Amber Gold od dawna zainteresowane są orga- ny ścigania, w tym ABW. Dziś rząd Prawa i Sprawiedliwości zarzuca ekipie rządu Platformy Obywatelskiej bierność i zanie- dbania. Słuszna krytyka wynika między innymi z tego, że Marcin P. właściciel Amber Gold miał wcześniej dziewięć wyroków w
zawieszeniu za oszustwa finan- sowe. Ponadto nie składał spra- wozdań finansowych, a podatki płacił nieregularnie. Co ciekawe, wówczas żadna z instytucji nad- zorujących nie dopatrzyła się nie- prawidłowości.
Pikanterii sprawie dodaje fakt, że firma z Gdańska zakupiła linie lotnicze, w których praco- wał syn premiera Donalda Tuska, Michał. Co więcej, młody Tusk przyznał w zeznaniach, że ojciec prywatnie ostrzegał go przed nie- uczciwą firmą. Ani premierowi ani instytucjom kontrolnym nie przyszło do głowy poinformowa- nie 19 tysięcy Polaków o podej- rzanej działalności Amber Gold.
Wiadomo już, że większość po- krzywdzonych swoich pieniędzy nigdy nie odzyska.
W poniedziałek Sąd Okręgo- wy w Gdańsku rozpoczął proces przeciwko prezesowi spółki Mar- cinowi P. i jego żonie Katarzy- nie P., którym zarzuca się m.in.
oszustwo znacznej wartości i pra- nie brudnych pieniędzy. Oboje zostali doprowadzeni na salę roz- praw z aresztu. Akt oskarżenia przygotowała Prokuratura Okrę- gowa w Łodzi i liczy on prawie 9 tys. stron. Oskarżyciel planuje przesłuchanie przed sądem pra- wie 430 świadków.
Wśród poszkodowanych są mieszkańcy regionu często- chowskiego. Około 20 osób zło- żyło zawiadomienia w sprawie Amber Gold do prokuratury w Częstochowie. Niekorzystnych dla siebie transakcji dokonali w Galerii Jurajskiej, gdzie na pasa- żu firma z Gdańska miała swoje stoisko.
Na razie prokuratura nie ujawnia, ile zainwestowali czę- stochowianie, ale wiadomo, że klienci Amber Gold średnio wpłacali od 10 do 50 tys. zł. Re- kordzista z Trójmiasta zainwe- stował kwotę 490 tys.
- Wielu ekspertów komentu- jąc sprawę Amber Gold mówi od dawna, że nikt nie mógł działać tak długo i na taką skalę, bez jakiegoś cichego przyzwolenia władzy. W każdym normalnym państwie, władza poniosłaby odpowiedzialność za takie wy- darzenia. Uważam, że powinna powstać komisja śledcza, która wskaże kto odpowiada za wy- prowadzenie oszczędności życia tysięcy ludzi. Poprzednia władza nie poradziła sobie z aferą Am- ber Gold, ale teraz są możliwo- ści jej wyjaśnienia – powiedział minister sprawiedliwości Patryk Jaki.
Renata R.Kluczna
R E K L A M A ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~
66 nr 12-13 (619-620) 15
„Liczni mieszkańcy na- szego miasta noszą w pamię- ci niezwykły czas przemian ustrojowych, które dokonały się w latach osiemdziesią- tych i dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku, za sprawą ruchu społeczno – politycz- nego związków zawodo- wych, uformowanego w NSZZ „Solidarność”. Ważną strukturą tego ruchu był Re- gion Częstochowski Związ- ku (…). „Solidarność” pro- gramowo powoływała się na etykę chrześcijańską, a waż- nym wsparciem duchowym był dla niej Kościół Katolic- ki, którego kapłani niejedno- krotnie życiem odpowiadali za swoje zaangażowanie w ten ruch, jak chociażby wiel- ki męczennik za wiarę, Bł.
Ks. Jerzy Popiełuszko.
Dlatego z właściwym uznaniem mieszkańcy Czę- stochowy przyjęli ufundowa- nie temu Błogosławionemu, przez Region Częstochowski NSZZ „Solidarność”, pięk- nego pomnika usytuowane- go u stóp Jasnej Góry (…).
Tę zrozumiałą i oczywistą satysfakcję mącić musi fakt, że pielgrzymi przystający przed pomnikiem na próżno mogą szukać przynajmniej zdawkowej informacji, czym Bł. Ksiądz Jerzy zasłużył so- bie ten pomnik, jaką poniósł śmierć i z czyich rąk...
Napis pod pomnikiem ogranicza się do podania imienia i nazwiska tego, kogo pomnik przedstawia oraz daty jego urodzin i śmierci. Ponadto wymie- nia kto ufundował pomnik, tj. Region Częstochow- ski NSZZ „Solidarność” i mieszkańców Częstochowy.
A przecież w akcie beatyfi-
kacyjnym, wydanym przez Stolicę Apostolską, Ks. Je- rzy Popiełuszko oficjalnie uznany został za męczennika za wiarę i Kościół, zamordo- wanego przez oficerów Służ- by Bezpieczeństwa.
Zrozumiałe zdziwienie budzić musi fakt tego prze- oczenia. Nie ośmielamy się nawet przypuszczać, że mo- gło to być celowe pominięcie tak ważnych okoliczności śmierci Męczennika. Wiemy również, że wielu pielgrzy- mów zmierzających na Jasną Górę zauważa to uchybienie i zwraca się do Ojców Pauli- nów o wyjaśnienie powodów tej niezręczności.
Dlatego uważamy, że najwyższa już pora, aby fundator pomnika dokonał stosownych uzupełnień w tekście podpisu, zaznacza- jąc w szczególności charak- ter śmierci Bł. Ks. Jerzego (męczennik), za co poniósł męczeństwo (za wiarę i Ko- ściół) oraz że zginął z rąk politycznych oprawców.
Spowodowanie koniecznej korekty będzie aktem dzie- jowej sprawiedliwości, a także sprawą honoru Władz Regionu, zarówno wobec zasłużonego dla nich Patro- na, jak i mieszkańców Czę- stochowy, umieszczonych w podpisie pod pomnikiem.
Do wiadomości:
Metropolita Częstochow- ski, Ks. Arcybiskup Wacław Depo
Generał Zakonu Pauli- nów, o. Arnold Chrapkowski OSSPE
Redaktor Naczelny „Nie- dzieli”, Ks. inf. Ireneusz Skubiś.”
Kim był Jerzy
Popiełuszko... Czy na Politechnice
fałszowano wybory?
Na poszczególnych wydzia- łach częstochowskiej ucze- lni studenci wybierają właśnie elektorów, którzy w kwietniu wybiorą nowego rektora (swo- ich przedstawicieli-elektorów wybierają też pracownicy i kadra naukowa). Tegorocz- ne wybory i kampania z nimi związana pełne są nieczystych zagrywek. Jesteśmy świad- kami „wojny” między grupą studentów, która za wszelką cenę chce utrzymać status quo na Politechnice, a studenta- mi, którzy są równie zdeter- minowani, by doprowadzić do zmian na szczycie władzy uczelni. Ten spór ma też wy- miar polityczny. Nie jest ta- jemnicą, że pierwsi mocno sympatyzują z grupą trzyma- jącą władzę w Częstochowie, drugich wspiera natomiast po- seł Kukiz’15 Tomasz Jaskóła.
18 marca swoich przed- stawicieli-elektorów mieli wybrać studenci wydziału za- rządzania PCz. Mieli, ale nie wybrali, bo głosowanie, które odbywało się w Klubie Poli- technik, zostało przerwane.
Przy urnach pojawiły się bo- wiem osoby podobno do tego nieuprawnione. Interwenio- wali wezwani na miejsce poli- cjanci, którzy zatrzymali dwie studentki. Posługiwały się one ponoć cudzymi dokumentami i fałszowały podpisy. Młode kobiety zostały przesłuchane, usłyszały zarzuty, po czym wróciły do domów. Jeśli za- rzuty się potwierdzą, to grozi im odpowiedzialność karna: za posługiwanie się cudzym do- kumentem tożsamości grzyw- na, ograniczenie wolności albo kara więzienia do dwóch lat, natomiast za podrobienie pod- pisu nawet do pięciu lat pozba- wienia wolności.
W kolejnych dniach swoich elektorów wybierali studenci pozostałych wydziałów: elek- trycznego (21 marca), inży- nierii produkcji i technologii materiałów (22 marca) oraz inżynierii mechanicznej i in- formatyki (23 marca). Przy urnach znów było „gorąco” i znów przyjechała policja. Tym
razem wezwali ją przedsta- wiciele obecnego Samorządu Studenckiego, którym najwy- raźniej nie spodobało się, że nad prawidłowym przebie- giem głosowania czuwał poseł Jaskóła (w Sejmie jest prze- wodniczącym podkomisji ds.
młodzieży). Częstochowskie- mu parlamentarzyście funkcjo- nariusze wiele zrobić nie mogli bo uznali, że nie ma ku temu podstaw. Samo głosowanie zakończyło się remisem 51:51.
Samorząd Studencki zebranie wyborcze rozwiązał i odłożył na okres poświąteczny. Zda- niem studentów, którzy chcą zmian na Politechnice, było to niezgodne z regulaminem, po- nieważ należało od razu prze- prowadzić „dogrywkę”.
To, co aktualnie dzieje się na Politechnice, nie jest pierwszą odsłoną studenckie- go konfliktu. Podczas ubiegło- rocznych Juwenaliów światło dzienne ujrzała afera związana z pobieraniem przez Samorząd Studencki opłat za wejście na bal w „Gigancie”. Z kolei ostatnio studenci walczący o zmiany na uczelni, skutecz- nym protestem zmusili władze Politechniki do usunięcia tabli- cy znajdującej się na budynku Rektoratu PCz, która upamięt- niała jeńców bohaterów armii radzieckiej i zawierała symbo- le totalitarne ZSRR – „sierp i młot”.
Czy studentom uda się rów- nież doprowadzić do zmian na szczycie władzy częstochow- skiej uczelni? Będziemy się bacznie przyglądać.
Studenci, którzy wykryli nieprawidłowości podczas głosowania na wydziale za- rządzania, wysłali pismo do Jarosława Gowina, Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższe- go:
„W dniu 18.03.2016 r., podczas wyborów do Uczel- nianego Kolegium Elektorów Politechniki Częstochowskiej w grupie studentów Wydziału Zarządzania Politechniki Czę- stochowskiej doszło do rażącej nieprawidłowości, związanej z
udziałem w głosowaniu osób nieuprawnionych. Co najmniej dwie osoby pobrały karty do głosowania posługując się nie swoim dokumentem potwier- dzającym tożsamość, a także spreparowały podpisy na li- ście studentów przy odbiorze kart do głosowania. Proceder udało się udaremnić dzięki sprawnej i zdecydowanej re- akcji kilku studentów Wydzia- łu Zarządzania Politechniki Częstochowskiej, którzy to zorientowali się, iż w zgroma- dzeniu wyborczym czynnie biorą udział osoby nie będące studentami Wydziału Zarzą- dzania. Na miejsce zdarze- nia została wezwana Policja, która zatrzymała dwie osoby wcześniej posługujące się nie swoim dokumentem tożsamo- ści. Istnieje duże prawdopodo- bieństwo, iż takich osób mogło być więcej, gdyż Studencka Komisja Wyborcza nie wydała decyzji o zamknięciu sali do momentu przyjazdu Policji.
W związku z wydarzenia- mi opisanymi powyżej oraz
wcześniejszymi nieprawi- dłowościami podczas wybo- rów do organów Samorządu Studenckiego Politechniki Częstochowskiej, które były zgłaszane przez studentów do Ministerstwa Nauki i Szkol- nictwa Wyższego, Władz Politechniki Częstochowskiej oraz Parlamentu Studentów RP, zwracam się do Pana Ministra z prośbą o objęcie szczególnym nadzorem wy- borów do Kolegium Elekto- rów w grupie studentów na pozostałych wydziałach Po- litechniki Częstochowskiej, gdyż istnieje podejrzenie, iż sytuacja mająca miejsce na Wydziale Zarządzania może się powtórzyć na innych Wy- działach Politechniki Czę- stochowskiej. Sytuacja tego typu może doprowadzić do destabilizacji przyjętego har- monogramu wyboru nowych Władz Politechniki Często- chowskiej”.
Mateusz Strączyński
Interwencją policji zakończyły się wybory elektorskie na Wydziale
Zarządzania Politechniki Częstochowskiej. Funkcjonariusze
zatrzymali dwie studentki, które podczas głosowania posługiwały
się fałszywymi dowodami tożsamości. „Wojna” na Politechnice
trwa w najlepsze i przybiera coraz ostrzejsze formy.
R E K L A M A ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~
Podziemny Salon Prasowy
„7 dni” jest miejscem, w którym mieszkańcy o róż- nych poglądach i z różnych środowisk, mogą porozma- wiać o polityce, mieście i codziennych troskach.
Podczas ostatniego Sa- lonu, uczestnicy powrócili do tematu edukacji w czę- stochowskich placówkach oświaty. Sporo czasu zajęła dyskusja o potrzebie bądź nie, powstania Uniwersytetu Częstochowskiego. Zebrani zwrócili też uwagę na po- wszechnie stosowane wśród nauczycieli praktyki podsy- łania sobie uczniów na kore- petycje.
Kolejną poruszaną kwe- stią była bezpodstawna - zdaniem mieszkańców - pod- wyżka cen za wodę i ścieki.
Żywiołową dyskusję wzbu- dziła też sprawa gospodarki
mieszkaniowej w naszym mieście, dotycząca współ- pracy Wspólnot Mieszkanio- wych z miejską spółką ZGM.
Do „Urny Problemów”
trafiły sprawy: blokowania przez samochody jezdni w I i II Alei, brak koszy na śmieci przy ulicach Ogińskiego, Du- nikowskiego i Słowackiego, brud i odchody zwierzęce na ulicach, szczególnie na obrze- żach miasta. Padło też pyta- nie: dlaczego miasto nie zrobi użytku z budynków poprze- mysłowych i nie przekształci je w atrakcje turystyczne?
Ze względu na zbliżające się święta, kolejne spotkanie mieszkańców Częstochowy w Podziemnym Salonie Pra- sowym „7 dni” odbędzie się 11 kwietnia (poniedziałek) o godz.16 w klubie Tori przy ul. Raclawickiej 2.
Zapraszamy! red.
Salon Prasowy: dlaczego
brakuje w Częstochowie
koszy na śmieci?
1 maja 2016 r. kończy się obowiązujący przez ostatnie dwanaście lat okres ochronny na zakup polskiej ziemi przez cudzoziemców, w związku z czym od tego momentu obco- krajowcy mogliby kupić ją bez specjalnego zezwolenia.
W sierpniu poprzedniego roku koalicja rządząca PO- -PSL uchwaliła nowelizację ustawy o kształtowaniu ustro-
ju rolnego, która miała temu zapobiec. Miała ona wejść w życie z początkiem nowego roku, ale nie weszła, bo ekipa rządząca się zmieniła, zablo- kowała ustawę i przygotowa- ła własny projekt. Propozycja Prawa i Sprawiedliwości w porównaniu z poprzednią wer- sją ustaw rolnych, autorstwa głównie PSL, jeszcze bardziej uszczelnia – a dla przeciętne-
go Kowalskiego praktycznie uniemożliwia – obrót ziemią rolną.
Grunty takie staną się do- brem nieosiągalnym dla więk- szości Polaków. Aby nabyć nieruchomości rolne, trzeba będzie być rolnikiem z udo- kumentowanymi kwalifika- cjami, od co najmniej pięciu lat mieszkać w danej gminie i przez ten czas osobiście pro- wadzić gospodarstwo.
To jeszcze nie wszystko.
Nawet jeśli nabywcą ziemi będzie rolnik, musi on przez kolejne 10 lat uprawiać ją i nie będzie mógł w tym czasie jej wydzierżawić czy sprzedać.
Poza rolnikami indywidual- nymi, nabywcami gruntów rolnych będą mogły zostać też gminy, skarb państwa, osoby bliskie sprzedającemu oraz spadkobiercy (aby otrzymać ziemię w spadku trzeba będzie
spełniać powyższe warunki, inaczej wykupi ją państwowa agencja). W każdym innym przypadku na transakcję bę- dzie musiał zgodzić się prezes Agencji Nieruchomości Rol- nych.
Minister rolnictwa przeko- nuje, że tak restrykcyjne prze- pisy są niezbędne, by uniemoż- liwić wykup polskich ziem przez cudzoziemców. Nowa ustawa ma także przeciwdzia- łać spekulacjom polegającym na zakupie przez biznesmenów – często zagranicznych – grun- tów rolnych tylko po to, by po przekształceniu ich w działki budowlane - sprzedać je z du- żym zyskiem.
– Wolny obrót nierucho- mościami rolnymi zostanie za- blokowany, a inwestowanie w grunty rolne, tak powszechne w ostatnich latach, stanie się niemożliwe. Dla osób, które
rozważają zakup nierucho- mości rolnej zostało już tylko kilka tygodni – mówi Michał Rudnicki z agencji Metroho- use.
W imię walki z zagranicz- nymi spekulantami, PiS wpro- wadza tak restrykcyjny obrót ziemią, że w praktyce zamknie on rynek dla 90 procent Pola- ków. Od 1 maja nie tylko trud- no będzie sprzedać czy kupić pole, ale też zostać rolnikiem.
Istnieje zagrożenie, że stanie się to zamknięty zawód, a rol- nik będzie niedługo „towarem deficytowym”.
Ponadto „miastowi” będą mogli zapomnieć o zakupie działki rolnej z myślą o za- mieszkaniu za kilka lat bliżej natury. Także osoby posia- dające dziś ziemię, które nie wiążą swojej przyszłości z rol- nictwem, będą musiały szukać potencjalnych nabywców w
gronie lokalnych rolników, co znacznie ograniczy grono po- tencjalnych kupujących.
Eksperci alarmują, że pla- nowane zmiany doprowadzą też do spadku cen ziemi rolnej.
Narazi to rolników na masowy wykup ich gruntów przez pań- stwową ANR, której upraw- nienia zostaną znacznie zwięk- szone, m.in. poprzez prawo pierwokupu.
Pojawiają się też głosy prawników mówiące o tym, że nowe przepisy mogą być nie- konstytucyjne, choć dla PiS-u ten argument akurat nie jest problemem.
Czas pokaże, czy nowa ustawa oprócz utrudnienia za- kupu ziemi rolnej spekulantom z zagranicy, przy okazji nie do- prowadzi polskich rolników do bankructwa.
Mateusz Strączyński
Masuria 2015
w Filharmonii
Do 20 marca w czę- stochowskiej Filharmonii można było obejrzeć po- plenerową wystawę, pre- zentującą prace powstałe podczas pleneru artystycz- nego „Masuria 2015”, zor- ganizowanego przez cze- stochowskich plastyków w sierpniu ubiegłego roku w miasteczku Ryn na Mazu- rach, położonym w powie- cie giżyckim między dwo- ma jeziorami: Ryńskim i Ołów.
Uczestnikami pleneru byli studenci i pracownicy Instytutu Sztuk Pięknych Akademii im. Jana Długo- sza, absolwenci Studium Sztuki Sakralnej Wyższego Instytutu Teologicznego w Częstochowie,członkoeie Towarzystwa Sztuk Pięk- nych im. Wandy Weresz- czyckiej, uczniowie Ze- społu Sztuk plastycznych im. Jacka Malczewskiego i Krakowskich Szkół Arty- stycznych.
Komisarzem ryńskiego pleneru był Józef Uliński.
16 nr 12-13 (619-620) 17
Chcesz kupić bądź
sprzedać pole?
Został Ci tylko miesiąc!
To już ostatni dzwonek
na sprzedaż czy zakup ziemi
rolnej przez przeciętnego
Kowalskiego. Z końcem kwiet-
nia zostanie wstrzymany wolny
obrót gruntami rolnymi
w Polsce. Ziemię będzie mógł
kupić tylko rolnik. I to po speł-
nieniu kilku warunków.
CEMEX Polska partnerem
Konkursu dla Młodych Architektów
Konkurs ma charakter edukacyjny, a jego celem jest wyłanianie nowych, młodych talentów wśród studentów wydziałów ar- chitektury na uczelniach w całym kraju.
Istotny aspekt zmagań to także propagowanie wiedzy o materiałach i technolo- giach budowlanych. Zada- nia konkursowe umożli-
wiają ocenę między innymi technicznej poprawności projektu i zastosowanych rozwiązań, wskazanych przez partnerów konkursu, oryginalności i innowacyj- ności tych rozwiązań oraz zgodności z zasadami ar- chitektury zrównoważonej.
Uczestnicy będą mieli również okazję do zdobycia i pogłębienia wiedzy z za-
kresu nowoczesnych mate- riałów i technologii.
Do grona najlepszych prac trafią te, które cechu- je pomysłowość, wysoka jakość projektowanej ar- chitektury i dbałość o deta- le. Prace konkursowe będą oceniane przez Kapitułę złożoną z wybitnych pol- skich architektów.
W najnowszej edycji konkursu młodzi architekci zmierzą się z trzema zada- niami:
* Dom własny architekta
* Wykreuj przestrzeń
* Wypełnij lukę.
CEMEX Polska od lat aktywnie angażuje się we wspieranie architektury po- przez organizację Między-
narodowego Konkursu CE- MEX Building Awards.
Działania takie pozwala- ją promować architekturę o wysokiej jakości, powstają- cą z zachowaniem troski o środowisko naturalne oraz z uwzględnieniem potrzeb użytkownika i zachowa- niem walorów estetycz- nych.
red.
Studenci architektury i młodzi przedstawiciele zawodu
architekta będą mogli zawalczyć o nagrody w IV edycji
„Konkursu dla Młodych Architektów”.
Będący mecenasem polskiej architektury CEMEX
Polska kontynuuje propagowanie wiedzy o nowocze-
snych technologiach i trwałych materiałach budowla-
nych oraz wspiera pokolenie młodych architektów
w kreatywnym myśleniu i tworzeniu oryginalnych
rozwiązań architektonicznych.
86 nr 12-13 (619-620) 15
Koszyk obfitości
Święta Wielkanocne
kojarzą się z wiosennym
nastrojem, palemkami,
pisankami i oczywiście
z koszyczkiem
wielkanocnym.
Chociaż często ulegamy
najnowszym trendom
i zmieniamy ozdoby,
sama zawartość
jest silnie
uwarunkowana tradycją.
Potrawy i produkty,
jakie wkładamy do
koszyczka wielkanoc-
nego nie powinny być
przypadkowe.
Każdy z nich ma
konkretne znaczenie
symboliczne i jest zwią-
zany z innym aspektem
naszego życia.
Najważniejszym elemen-
tem święconki jest jajko.
To ono króluje na wielka-
nocnych stołach. Symboli-
zuje nowe życie i odrodze-
nie. Chleb to symbol ciała
Chrystusa i najważniejszy
pokarm, jakiego nie po-
winno zabraknąć nam na
co dzień. Wkładając go do
koszyczka, według tradycji
niektórych regionów, za-
pewniamy sobie jego obec-
ność na stole przez cały rok.
Baranek lukrowy, czekola-
dowy czy powstały z ciasta,
ma przypominać o triumfie
życia nad śmiercią. Nato-
miast kiełbasa i wszelakie
wędliny symbolizują dosta-
tek, zdrowie i płodność. Nie
zapomnijmy o soli – znaku
oczyszczenia i prawdo-
mówności. Jeżeli chcemy
zapewnić sobie siłę i dobrą
kondycję fizyczną, dodaj-
my do święconki chrzan.
Zawartość koszycz-
ka często różni się w za-
leżności od tego, w jakim
rejonie Polski mieszkamy
oraz jakie tradycje zaczerp-
nęliśmy od naszych przod-
ków. Jeżeli jakieś potrawy
lub składniki mają dla nas
wyjątkowo silne znaczenie,
możemy je poświęcić wraz
z innymi pokarmami.
Nie zapominajmy o słod-
kościach, bowiem ciasta,
a zwłaszcza babka wielka-
nocna, ma symbolizować
wszelakie umiejętności i
doskonałość. Niektórzy do
koszyczka dają również
wodę, która jest znakiem
przygotowania do nowego
życia. Dzieci chętnie wrzu-
cają owoce, czekoladowe
jajeczka czy zajączki.
Warto pamiętać, że
najważniejszym elementem
Świąt jest ich wspólne prze-
żywanie z rodziną i przyja-
ciółmi.
To dobry moment, aby
spędzić z nimi więcej czasu,
porozmawiać lub wyjść na
wiosenny spacer. W święta
możemy poczytać zaległe
książki i odpocząć od trosk
dnia codziennego. red.
R E K L A M A ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~
16 nr 12-13 (619-620) 19
R E K L A M A ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~
106 nr 12-13 (619-620) 15
R E K L A M A ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~
16 nr 12-13 (619-620) 111
Mobilna kawiarnia dla rowerzystów
Od niedawna w Częstochowie działa pierwsza w naszym mieście mobilna kawiarnia rowerowa Bike Cafe. Jest to unikalne połączenie roweru i kawiarni. Najwyższej jako- ści kawa przygotowywana jest przez wykwalifikowanego baristę. Nowoczesne podejście do kawiarni połączono z tradycją. Kawa parzona jest przy użyciu klasycznego ci- śnieniowego ekspresu dźwigniowego, najlepszego do wykonania aromatycznego espresso. Bike Café aktywnie uczestniczy w promocji jazdy na rowerze i wspiera akcje mające na celu budowanie infrastruktury dla rowerzystów.
„Kawiarniany rower” to chwila wytchnienia dla zapraco- wanych mieszkańców miast lub dawka energii na począ- tek dnia. To miejsce kojarzące się z uśmiechem, życzliwą i profesjonalną obsługą. Bike Cafe można spotkać w Al.
NMP na wysokości „kwadratów”, ale w planach jest też obecność na Pl. Biegańskiego, w III Alei i w Parku Sta- szica.
„Giełdowy” sukces uczennic
Rewelacyjny wynik w zakończonej właśnie XIV edycji Szkolnej Internetowej Gry Giełdowej (SIGG) osiągnęli uczniowie Zespołu Szkół Technicznych w Częstochowie.
Karolina Frymus i Paulina Grajcar zajęły drugie miejsce w kraju i pierwsze w województwie śląskim oraz uzyskały tytuł laureata konkursu. SIGG to symulacyjna gra inwesty- cyjna, która uczy młodych ludzi inwestowania na giełdzie.
Projekt adresowany jest do uczniów ze szkół ponadgimna- zjalnych, którzy w zespołach 2- 4 osobowych pod opieką nauczyciela inwestują wirtualne 20 000 zł. Realizowany jest w ścisłej współpracy z Giełdą Papierów Wartościo- wych w Warszawie. Sukces uczennic z Technikum nr 12. im. Jana Pawła II jest tym większy, że w tegorocznej edycji konkursu wzięło udział prawie 6000 zespołów i 20 000 uczniów z całego kraju. W ciągu dwóch miesięcy in- tensywnego inwestowania - pod opieką nauczyciela ZST Krzysztofa Stępnia - Karolina i Paulina zarobiły 120 %!
Bardzo dobrze zaprezentował się również drugi zespół z ZST - Kamila Konofalska, Ewelina Kałmuk i Patryk Au- guściak zajęli 24 miejsce w kraju i 3 w województwie ślą- skim. Do dwudziestu pierwszych, nagradzanych zespołów zabrakło bardzo niewiele. Wręczenie nagród odbędzie się na parkiecie warszawskiej Giełdy Papierów Wartościo- wych pod koniec kwietnia. „7 dni” gratulujemy sukcesu.
„Przygoda na Jurze”
Katalog wycieczek „Przygoda na Jurze” został nagrodzo- ny na Międzynarodowych Targach Turystyki GLOBalnie.
Katalog zawiera gotowe propozycje wycieczek do Gminy Żarki i Zamku Ogrodzieniec. Katalog przygotowany przez stowarzyszenie JURAok cieszy się powodzeniem wśród biur podróży, szkół, przedszkoli i domów kultury. Zawiera gotowe propozycje wycieczek przedszkolnych, szkolnych i integracyjnych jednodniowych, dwudniowych i trzydnio- wych. W jurajskiej Gminie Żarki postawiono na edukację i zabawę oraz współpracę. Branża turystyczna w Gminie Żarki mocno ze sobą współpracuje. Efektem jest współ- pracy jest wspólna sprzedaż oferty turystycznej partnerów prywatnych, publicznych i innych znaczących w regionie, czyli Zamkiem w Ogrodzieńcu. Pomysły na wycieczki są na stronie http://etnojura.pl/wycieczki/wycieczki-szkolne/
„Bitelsi”, jakich nie znamy
Już wkrótce 7 kwietnia o godz. 19 w częstochowskim OKF gratka dla fanów The Beatles. Spotkanie z dziennikarzem radiowej Trójki, Piotrem Metzem. To „absolutny” fan i znawca popularnego zespołu. Organizatorzy przygotowali prawdziwą bombę - odsłuch pierwszej kopii taśmy-mat- ki albumu „Sgt. Pepper’s Lonely Hearts Club Band”. Jak zapowiada Piotr Metz, jakość dźwięku oferowanego z ta- kiej kopii jest bardzo wysoka i bardzo zbliżona do doznań zapewnianych przez oryginał. W Polsce to ekskluzywne wydarzenie obyło się dotąd dwukrotnie – w Studiu im.
Agnieszki Osieckiej Polskiego Radia oraz podczas tar- gów Audio Video Show 2015 r. Uczestnicy tych wyda- rzeń określali je jako przeżycie niemal mistyczną. Drugą, unikatową atrakcją wieczoru będzie projekcja fragmentów legendarnego filmu dokumentalnego o Beatlesach „Let it be”, w reż. Michaela Lindsay’a Hogga. Film ma swoją własną, ekscytującą historię: został nagrodzony Oscarem, a przedstawia najtrudniejszy czas w zespole – niedłu- go przed rozpadem – co, stawia zespół w niekorzystnym świetle, stąd blokowanie jego ponownego wydania. Mimo przygotowania w 2003 roku nowej, zremasterowanej wer- sji, film od lat 80-tych nie jest oficjalnie dostępny. Za- mknięty, opatrzony komentarzem Piotra Metza, pokaz w OKF, odbędzie się w oparciu o zgodę reżysera filmu M. L.
Hogga. Program wieczoru przewiduje także trzecią, nie- powtarzalną okazję dla fanów zespołu – okolicznościową, przygotowaną tylko na jeden wieczór wystawę pamiątek po Beatlesach z kolekcji Piotra Metza, dostępną wyłącznie dla uczestników spotkania w sali OKF. Wspólne słuchanie i rozmowy mogą potrwać całą noc. Wstęp na spotkanie jest biletowany - cena 70 zł, dostępne w kasie OKF.
@ Czy Szyma, Łoziński, Matyszczak
są winni spółce miejskiej 800 tys.
zł – stwierdzi sąd
Anonim:
Jezusicku 700.000 jest w stanie roz-
łożyć taką spółkę na kolana, a zatrudnianie sldow-
skich partyjniaków po nic nie jest.
teng:
Łozińskiego „kasjera”, dobrego na każde
błoto, byleby płacili... pogoniłbym gdzie pieprz ro-
śnie. Ilu takich pajaców żeruje w „samorządzie”?
- Balt, Giżyński... paradne śmieciowisko.
ojoko:
Dobrane towarzystwo: Jan Szyma -
człowiek Tadeusza Wrony, Krzysztof Łoziński -
skarbnik PO do niedawna wiceprezydent miasta,
Mirosław Matyszczak - PiS - obecnie prezes Regio-
nalnego Funduszu Gospodarczego.
@ Czy listonosze będą strajkować?
ototo: W Poczcie Polskiej o prawa pracowników
dba 71 związków zawodowych. Związki to prawie
100 etatów dla działaczy i roczny koszt wynoszący
7 mln zł.
Anonim: Obrywów już nie ma od emerytur?
marianocacy@wp.pl: Przyjdż popracować za li-
stonosza to zobaczymy jakie będziesz miał obrywki
jeden dzień nie wytrzymasz w rejonie.
Anonim:
Nie narzekaj tylko zmień pracę. Jest
wiele lżejszej i lepiej płatnej pracy i nie po znajo-
mości...
@ O ile wzrosną opłaty za wodę
i ścieki?
Anonim:
A która to partyjna szmata dostała za-
trudnienie w warcie że znowu serwują nam podwyż-
ki?
sas: Deflacja kolejny rok na minusie, ceny paliw
w dół, a te chłysty podnoszą opłaty za wodę i ścieki
– folwark Matyjaszczyka trzeba utrzymać.
za�h�w�n� �is����� ��y��n��n�
Wysunął z dolnej części ko- mody szufladę z jakimiś starymi cuchnącymi ciuchami, zużyty- mi butami, butelkami po winie i piwie. Przez chwilę myślał nad tym, żeby zawinąć w szmatę ze- garek i schować go w tej szufla- dzie. Uzmysłowił sobie jednak, że jeśli ktoś będzie chciał go zna- leźć, to pierwsze co zrobi, to wła- śnie wywali na wierzch wszyst- kie szuflady. Najlepiej ukryć tam, gdzie nikt się nie spodziewa.
Może ot po prostu zwyczajnie pod doniczką? Komu przyjdzie do głowy szukać złotego zegarka pod stojącą na oknie doniczką z uschniętym badylem?
Rzeczywiście, jak pomyślał tak też zrobił. Wyjął wartego piętnaście tysięcy złotych role- xa z kieszeni i umieścił go pod ciężką glinianą donicą i wyszedł z chałupy do sadu, żeby ukosić trawy. Kiedy ostrzył kosę jego wzrok mimowolnie biegł w kie- runku okna i padał na donice.
Wydawała mu się ona podejrza-
nie przekrzywiona, tak jak gdyby coś się pod nią znajdowało. Po- myślał sobie, że coś mu się uro- iło, bo z tej odległości nie można osądzić czy stoi ona prosto, czy krzywo. Splunął w ręce i zabrał się do koszenia trawy. A jednak dręczył go pewien niepokój, gdyż co chwilę zerkał w kierun- ku okna. Od tego zerkania w jego oczach donica spuchła jak dynia i zdawała się stać tak ewident- nie krzywo jak wieża w Pizie.
Odłożył kosę na bok i teraz już popatrzył na chałupę na wprost, a nie tak jak wcześniej z ukosa kątem oka. I rzeczywiście jak się tak wyjdzie z lasu i popatrzy przed siebie, to wzrok najpierw pada na tą wielką donicą, a do- piero później na całą chałupę.
Innymi słowy zdawała się ona przyciągać wzrok jak świecący w nocy drogowskaz. Jeśli przyj- dzie złodziej popatrzy w okno i pomyśli: „donica stoi krzywo, pewnie Kazimierski włożył pod nią zegarek”.
W końcu starzec doszedł do wniosku, że nie jest to najlep- sze miejsce na ukrycie małego kosztownego przedmiotu. Musi go schować tam gdzie nie sięga oko ludzkie. Ale na pewno nie zakopać w ziemi, bo pierwsze co przyjedzie złodziejowi do głowy to: „Kazimierski na pewno za- kopał zegarek w sadzie i trzeba sprawdzić, gdzie leży świeża gli- na”, ani też pod drewnianą pod- łogą w chałupie, bo złodziejaszek będzie rozumował: „ani chybi stary włożył go pod którąś deskę w podłodze, bo siedząc w cha- cie cały czas może go pilnować, a podłoga jest duża i trudno jest znaleźć taką małą rzecz. Trzeba by zerwać wszystkie deski. To idealne miejsce na ukrycie ze- garka”.
Głowił się starzec i głowił gdzie by tu ulokować tego rol- meksa, czy jak mu tam, z powo- du którego utracił spokój ducha.
Wcześniej kiedy nie miał nic, mógł spać spokojne bez obawy,
że go ktoś napadnie lub okrad- nie. Teraz kiedy tak szybko i niespodziewanie się wzbogacił lękał się, że to „coś” zostanie mu odebrane i stał się podejrzliwy oraz nieufny. Już samo zacho- wanie zegarmistrza – konkretnie jego przestrogi – napawały Kazi- mierskiego dużym niepokojem.
Słowa: „ja wam dobrze radzę…
lepiej sprzedajcie go mi, bo jak się ludzie dowiedzą…, to prędzej zarobicie nóż w żebra”, brzmiały jak autentyczne pogróżki! A do tego jeszcze ta chciwość w jego oczach. O tak! Musiał się dobrze pilnować, bo ludzie dla pieniędzy są gotowi zrobić wszystko, nawet zabić! Stary wyjąwszy złoty ze- garek spod donicy rzucił na niego niechętne spojrzenie i pomyślał, że póki co to ma z jego powodu więcej utrapienia niż radości. Ale to mogło się jeszcze zmienić…
Siedząc na ławce przed chatą wpadł na olśniewająco proste rozwiązanie: ukryje ten skarb w… swoim wielkim byku! cdn
17.
Składniki:
- 8-10 jaj - 1 cebula - 1 ząbek czosnku - 5 dag sera żółtego - 4 łyżki masła - 2 łyżki śmietany 18%
- 1 łyżeczka musztardy ła- godnej
- 2 łyżki tartej bułki
- 1/2 pęczka natki pietruszki lub szczypiorku
- sól, pieprz czarny do sma- - 2 łyżki posiekanej rzeżu-ku
chy do posypania
Sposób
przygotowania:
Jajka gotujemy na twar- do w osolonym wrzątku.
Obrane jajka kroimy na po- łówki i wyciągamy żółtka.
Ser żółty ścieramy na tarce o drobnych oczkach, natkę pietruszki drobno siekamy.
Cebulkę obieramy, kroimy
w kostkę i szklimy na łyżce masła.
Żółtka kruszymy drob- no do miseczki, dodajemy śmietanę, starty ser, natkę pietruszki, resztę masła, bułkę tartą oraz zeszkloną cebulkę, wyciśnięty przez praskę ząbek czosnku, do- prawiamy do smaku solą pieprzem i ucieramy wszyst- ko razem na gładką masę.
Z tak przygotowanego farszu zwilżoną lekko dło- nią formujemy kuleczki i wkładamy w zagłębienia białek lekko spłaszczając.
Tak przygotowane jajka układamy w formie żaro- odpornej wysmarowanej masłem i wstawiamy do na- grzanego do 180°C piekarni- ka i zapiekamy do lekkiego zrumienienia.
Wyciągamy, studzimy i posypujemy posiekaną rze- żuchą. Smacznego!
PRZEPIS
Jajka z cebulowo-
maślanym nadzieniem
R E K L A M A ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~
OCIEPLANIE
BUDYNKÓW
TEL. 881 507 760
Przedsiębiorstwo Wielobranżowe Częstochowa, ul. Dobrzyńska 49, tel. 034 372 16 77
www.pebol.com.pl,e-mail: biuro@pebol.pl