Orędownik Samorządu
ORGAN ZWIĄZKU GMIN WOJEWÓDZTWA ŚLĄSKIEGO
P re n u m e r a ta w ynosi 2 zł. kwartalnie.
Opłata pocztow a opłacona ryczałtem T e le fo n : Katowice 21-47
Wychodzi 10 i 25 dnia miesiąca Red. iAdm.: Katowice P ocztow a 7/II R ed ak to r S t a n i s ł a w K u h n e r t S yndyk Związku Gmin W oj. Śląsk.
O g ł o s z e n i a : Jed n o ła m o w y w iersz milim. 50 gr. P r z e d tek stem 1 zł. za w ie rsz mm. Rach. w P. K. O. 304 227
N u m er 12 i 13 K atow ice^ 25. c z e r w c a i 1© iip c a 1931 Kok ¥11
[TREŚĆ NUMERU 12 i 13: 1. W o b e c g ro ź b y położenia. 2. Z działalności Z arząd u Zw iązku Gmin Woj. Śl ^ 3. Zaufanie s p o łe c z e ń stw a śląskiego do Komunalnych Kas Oszczędności.
Wobec groźby pciioienia
(N ad zw yczajn e W aln e Z eb ran ie Z w iązku Gmin Woj. Śl.
K ryzys gospodarczy, obejmujący nietylko P o l
skę, ale nieomal cały świat, szczególnie dotkliwie daje się we znaki tu u nas na Śląsku. Powodem takiego stanu rzeczy są ogólnie znane przyczyny, których tutaj bliżej omawiać nie będziemy. S tw ie r dzamy tylko fakt, że prawie codzienne w ypow ia
danie pracy w przem yśle i handJu, jak dalej za
powiedziana obniżka w sparć wniosły w liczne s z e regi naszych bezrobotnych, lub czasowo tylko p r a cujących, silne zaniepokojenie. Byliśmy św iadkam i rozpaczliwych czynów (Knurów) a umiejący wschłn- chiwać się w oddal usłyszeli groźne i niebezpieczne pom ruki kroczącej naprzód nędzy i rozpaczy.
S tykając się codziennie i bezpośrednio z m a sami, pozbawionemi chleba i pracy, niezadowolo- nemi ze stanu rzeczy, zarządy naszych miast i gmin zauw ażyły groźny dla bezpieczeństwa publicznego objaw wyczerpania się cierpliwości szerokich mas, dotkniętych bezrobociem.
Skrócono,- względnie zapowiedziano skrócenie czasu świadczeń przez Fundusz Bezrobocia, obni
żono wsparcia dla najbiedniejszej ludności, a przy- tem stale redukowano na kopalniach, w hutach, w kantorach i w innych warsztatach pracy.
Finansowe położenie gmin naszych znacznie się pogorszyło a b. 'wiele gmin, w yczerpawszy własne fundusze, nie mogły i nie mogą nadal p rzyjść z pomocą tym, którzy jej gwałtownie p o trzebują. W iadom o, że ludność nasza praw ie za
wsze ze swoimi kłopotami zwraca się do zarządów gmin naszych.
Chcąc zwrócić należytą uwagę na groźbę po
łożenia oraz uzyskać lepsze w arunki dla głodnych i bezrobotnych rzesz, jak nie mniej uspokojająco w płynąć na wzburzone umysły, prezydjum Zarządu Związku Gmin W oj. Śl. w dniu 5 czerwca br.
postanowiło na wniosek syndyka Związku zwołać
nadzwyczajne walne zebranie Związku, pośw ięcone wyłącznie omówieniu spraw y bezrobocia i środków pomocy dla dotkniętej bezrobociem ludności. O m ó wiono w dniu tym w ytyczne dla rezolucyj, m a ją
cych być przedłożonemi zebraniu a termin N. W . Zebrania wyznaczono na dzień 12 czerwca br.
W dniu tym, na godzinę przed rozpoczęciem N. W . Zebrania, zeszedł się Z arząd Zw iązku w kom plecie na posiedzenie, na którem przedyskutow ano doręczone poprzednio projekty rozolucyj, oraz p rzy jęto dodatkowo rezolucję p. prez. Spaltensteina nr. 6-ty.
Zagajając Nadzwyczajne W alne Zebranie, p rze
wodniczący Zarządu, p. prezydent Dr. Kocur po d niósł, że jest to pierwsze nadzw yczajne walne ze
branie Związku Gmin, spowodow ane nadzwyczaj- nemi okolicznościami, wśród jakich po raz p ie rw szy od czasu przyłączenia do Macierzy znalazły się nasze miasta i gminy. Powitawszy z ep re zen - tantów Sejmów, władz nadzorczych i prasy (pp.
posłów Chmielewskiego, Halfara, Kędziora, Koja, Piechulka, Sikorę, Sosińskiego i Ziętka, radców pp. Kaczmarskiego, G rzelewskiego i Kownackiego, z prasy: G azeta Robotnicza, III. K urjer Codzien
ny, Polonja, P olska Zachodnia, Katt. Ztg. i Ob.
Kurier), p. Przewodniczący uzasadnił następni©
potrzebę zwołania nadzwyczajnego walnego zebra
nia Związku, poczem udzielił głosu p. prezyden
towi W . Spaltensteinowi, który wygłosił n a s tę p u jące przemówienie (w streszczeniu podane):
Znaleźliśmy się w ciężkiej sytuacji. W id zim y dziesiątki tysięcy ludzi bez pracy, ludzi wyciąga
jących rękę. S ytuacja taka musi wzruszyć ludzi, musi wzruszyć każdego, kto dziś choć cokolwiek zarabia. Musi wzruszyć i władze, przedstawiciel
stwo społeczeństwa, które w swoim zakresie musi pomóc tym ludziom. Z pomocą tym ludziom przyjść trzeba. Dlaczego też i władze gminne m ają się
tem zająć? Bo my jako przedstawiciele gmin, je steśm y opiekunami ludności i jej zastępcami. I to nietylko w teorji, ale napraw dę wobec władz i z tego tytułu mamy prawo żądać i myśleć o tem, aby w tych gminach działo się lepiej.
Nie trzeba analizować przyczyn bezrobocia, bo te rzeczy dziś nas tu nie obchodzą. B ezrobo
cie je st kw estją palącą, którą się trzeba zająć.
Bezrobocie je st eagadnieniem państwOwem. P a ń stwo zajm uje się wprawdzie bezrobotnym i, jednak
że pomoc ta obecnie nie w ystarcza. W ostatnich czasach apeluje się do społeczeństwa, aby pom o
gło bezrobotnym przez zbiórki i datki. Sposób ten je st nieodpowiedni, bo przedewszystkiem , że społeczeństwo je s t zubożałe, z drugiej zaś strony dzisiaj na takie miłosierdzie liczyć nie można.
T rz e b a więc zarzucić ten sposób, a przejść do u~
rzędowego wspierania. Urzędow e wspieranie m o że się tylko oprzeć na ustawie. Z drugiej strony przez w spieranie bezrobotnych datkami, robią się oni jakby żebrakami, a czy nie powinni oni być takimi samymi obywatelami, ja k byli wtedy, g d y mieli p ra c ę ? Nie siedzą oni przecież bez pracy z własnej winny. Powinny się więc znaleźć w ła
dze, które ich wesprą. A kcja u nas w tej s p ra wie jest rozstrzelona na kilka kierunków, na kilka różnych akcyj, o różnej nazwie. I to jest dużą bolączką, bo dezorjentuje ludzi. Nikt nie wie, co m u się należy. Obciąża to niepotrzebnie także administrację, bo dużo je st akcyj, a mało efektu, T rze b a to inaczej zorganizować. Jeżeli z a re je s tro w anych bezrobotnych je st np. w Król. Hucie 6488 osób, a z funduszu bezrobocia pobiera zasiłki 773, z akcji t. zw. wojewódzkiej bierze 1122, z zasiłków państw ow ych korzysta 410, to pozostaje ludzi, k tó rzy nie pobierają zasiłków 4183. Jest to właśnie
ta ludność najbiedniejsza. Pozatem na pomoc le
karską dostajemy 6487 zł. na miesiąc, to jest jedną złotówkę na człowieka.
S ą to liczby mikroskopijne w stosunku do potrzeb. N astępstw em tego jest to, że gminy m u szą się zadłużać, aby biedzie zapobiec. Bo p rze
dew szystkiem trzeba pomóc temu, kto niema co jeść i słania się z powodu upadku sił. (P. referent przytacza tu przykład, którego był naocznym świad
kiem, że biedny bezrobotny chciał rzucić się z trze
ciego piętra z rozpaczy, a którego w ostatniej chwili wyratowano). S ą to tylko rzu ty oka na s y tu a
cję, ale sądzę, że panowie takich w ypadków znają tysiące. W ostatnich czasach nie otrzym aliśm y w sparć na w ypłaty bezrobotnym, tak, że fundusz i akcja państw ow a je st wobec gmin poważnie za
dłużona. Zadłużenie to wynosiło miljon złotych dla funduszu bezrobocia, a pół miljona dla innych akcyj. Obecnie zadłużenie to zmniejszyło się, bo połow ę długu funduszu bezrobocia wypłacono w ostatnim tygodniu.
G miny robią wszystko możliwe, aby pomóc bezrobotnym , zaniedbując swoje najw ybitniejsze potrzeby, zaniedbując prace, jakie miały wykonać w bieżącym sezonie, ale tak długo robić nie można.
T rze b a się liczyć z tem, że gminy, które dziś są w trudnem położeniu, — w przyszłości znajdą się w położeniu bez wyjścia. Jakie więc na to s ą sposoby i r a d y ? Moim zdaniem trzeba znowe
lizować ustaw odaw stw o bezrobocia.
T rze b a jak najprędzej stworzyć ustaw ę, któ- ra b y określała dokładnie, jak długo dany b ezro
botny ma praw a do zasiłków, jaki ten zasiłek ma być wysoki i t. d. T rze ba sobie zdać z tego s p r a wę, że bezrobocie u nas nie jest kwestją sezonową i niema nadziei, że będzie inaczej. K westją bez
robocia stała się regułą. Musimy się liczyć z tem, że bezrobotnych będziemy mieli stale i z myślą o tem m usim y stw orzyć ustaw ę dla bezrobotnych.
W samych cyfrach, jakie się ciągle podaje o b e z robotnych, zachodzą niejasności dlatego, że nigdzie nie je st powiedziane, kto jest bezrobotnym.
Z darzają się wypadki, że pracuje ktoś kilka miesięcy lub naw et tygodni, a potem pobiera za
siłki. Dzieje się to ze szkodą dla tego, który p r a cował całe życie. Bo gdyby człowiek wiedział, jak przeżyje ten czas bez pracy, żeby wiedział, że kiedyś tę pracę dostanie —- nie byłoby większej otuchy do życia, nie byłoby tej depresji duchowej, jaka panuje dziś nawet wśród ludzi pracujących, a cóż dopiero bez pracy. Należy każdemu czło
wiekowi dać nadzieję, że i on przyjdzie do pracy, a to będzie go trzym ało w jego biedzie.
Chodzi o to, aby radzić już, aby dziś ju ż p o móc tym ludziom.
S ytuacja jest taka, że fundusz bezrobocia płaci to, co się należy ludziom w myśl obecnej ustawy, z tym jednak minusem, że nas się zadłuża.
Gorzej jest z akcją państw ow ą, która ma z u pełnie ustać. Z tego więc tytułu dużo ludzi straci wsparcie. A kcja dla ludności najbiedniejszej zo
stała ograniczona do 1/3. Śląski Urząd W ojew ó
dzki w ypłacał 320 tysięcy zł. miesięcznie, obecnie w ypłaca tylko 100 tysięcy zł. Zniżono następnie czas pobierania zasiłków o 3 miesiące i zniesiono zupełnie pomoc częściowo bezrobotnych. P o ło w a ludności bezrobotnej pozostaje bez zasiłków. W z i ą wszy życiowo jest to niemożliwe.
J e s t to straszne, bo ja k ci ludzie m ają żyć, jak m ają istnieć w tym przem ysłow ym okręgu. U nas nikt z ludzi naw et nie użebrze — bo od kogóż m a żebrać. — Przecież 80 proc. ludności naszej to r o botnicy, którzy ledwo w yżyją ze swej pracy.
W ięc musimy sobie powiedzieć, że musi być pomoc, pieniądze znaleźć się muszą i niogą. Mu
simy użyć wszelkich środków, aby przekonać w ła
dze, że akcja ta jest konieczna. M usim y znaleźć środki, a mianowicie mamy je poza budżetem. J e żeli zniknie akcja państw ow a, to m u s z ą się zna
leźć inne fundusze, które ją zastąpią. Tylko w ten sposób można tę kw estję załagodzić. Każdy człowiek, który coś zarabia, powinien płacić coś na bezrobotnych. Chodzi tu o akcję stałą, opartą na ustawie. Dziś m amy katastrofalne położenie.
T rze b a to wszystko jednak przem yśleć, aby spo
kojnie na ulicy pojawić się można, aby u z b ro jona w karabiny policja wiecznie nie m usiała za
pobiegać zaburzeniom, i aby właściciele sklepów z trw ogą nie stali przed sklepem, pilnując, aby w razie niebezpieczeństwa co rychlej zasunąć żaluzję.
Z ebrani podziękowali prelegentowi oklaskami, poczem p. Spaltenstein odczytał, omówił i polecił do przyjęcia następujące rezolucje, z których ostat
nią wniósł nacs. gmint/ p. P rz y b y ła : R e z o l u c j e
Nadzwyczajne W aln e Z ebranie Związku G m in W oj. Śląskiego, odbyte w Katowicach w dniu 12 czerwca 1931 r., a zwołane przez Zarząd w trosce
0 przyjście z natychm iastow ą pomocą bezrobotnym 1 w trosce o utrzym anie bezpieczeństwa publicznego:
1. stwierdza, że zapowiedziana obniżka wsparć i czasokresu wsparcia dla bezrobotnych z pań stw o wej oraz doraźnej pomocy wojewódzkiej, dalej obniżka wsparć dla najbiedniejszej ludności, jako- też cofnięcie wsparć dla częściowo bezrobotnych, wywołały w szeregach społeczeństw a naszego, do
tkniętych bezrobociem, silne zaniepokojenie i spo
w odowały niejednokrotnie już burzliwe zajścia;
2. wyraża obawy, że gdyby objawom tym nie zaczęto przeciwdziałać, czy to przez danie pracy bezrobotnym , czy przez utrzym anie zasiłków w do
tychczasowej wysokości i w dotychczasowym cza
sokresie, natenczas zaKłócony poważnie być może spokój i porządek publiczny;
3. uważa za potrzebne, aby powołane instanc je uw zględniły postulaty W alnego Zebrania Związku Gmin W oj. SI. z dnia 20 kwietnia br. w p rzed
miocie bezrobocia i to aby:
a) przesyłano gminom na czas wsparcia dla b ez
robotnych,
b) koszta komunalnych urzędów pośrednictwa pracy w zupełności zwracano gminom,
c) pomoc lekarską dla bezrobotnych w większej mierze przelano na interesowane instytucje ubezpieczeniowe,
d) S karb Państwa, jakoteż S karb Śląski udzieliły gminom taniego i długoterm inowego kredytu na produktyw ne zatrudnienie bezrobotnych, zaś przem ysłow i ciężkiemu zamówień w celu przeciwdziałania redukcji w w arsztatach pracy ; 4. zwraca się do Śląskiego U rzędu W ojew ódz
kiego, jakoteż i do S ejm u Śląskiego, aby:
a) zabiegano w Ministerstwie S karb u o zacho
wanie dotychczasowego czasu i wysokości zasiłku z państwowej akcji pomocy dla bez
robotnych na Śląsku,
b) uchwalono kredyty nietylko na kontynuowanie w dotychczasowej wysokości akcji w ojew ódz
kiej, ale ją podwyższono, oraz aby podwyż
szono znacznie kredyty na' akcję dla n ajb ie
dniejszej ludności i to przynajmniej do w y
sokości 500.000,— zł. miesięcznie.
5. G dyby zaś na to nie zezwalała sytuacja S karb u , natenczas apeluje Nadzwyczajne W alne Z ebranie do powołanych instancji, aby sumy osią
gnięte z 150/o-w'ej redukcji poborów urzędników państw ow ych i wojewódzkich, jakoteż sumy u z y skane z lOO/o-go dodatku do podatku dochodowego, a pochodzących z W ojew ództw a Śląskiego, prze
lano do dyspozycji Śląskiego Urzędu W o jew ódz
kiego z przeznaczeniem ich czy to na utrzym anie w sparć i zasiłków conajmniej w dotychczasowej wysokości, czy też na udzielanie długoterminowych a niskoprocentowych kredytów na cele p ro d u k ty w nego zatrudnienia bezrobotnych;
6. zwraca się do Rządu i Ciał Ustawodawczych z apelem o zasadnicze zrewidowanie obow iązują
cego obecnie ustaw odaw stw a w sprawach bezro
bocia w tym kierunku, ażeby ustalić jednolicie kwalifikacje bezrobocia, czas trw ania wsparć z ty tułu bezrobocia, wysokość wsparcia, a wreszcie źródła czerpania funduszów na fundusz bezrobocia i to ewentualnie we formie dodatków do w sz y st
kich podatków;
7. zwraca się do p. Komisarza Demobilizacyj- nego, aby możliwie w strzym yw ał odtąd wszelkie
dalsze redukcje, a do czynników powołanych, aby przystąpiono do najrychlejszej nowelizacji ustaw y d em obiłizacyjnej;
8. stw ierdza w końcu, że sytuacja na Ś ląsku jest nader groźna, toteż apeluje do wszystkich miarodajnych czynników, aby powyższe rezolucje traktow ały jako wyraz potrzeb bardzo naglących.
Po otwarciu dyskusji zabrali głos liczni dele
gaci, jak również w imieniu posłów śląskich, wice
m arszałek S ejm u Śląskiego p. poseł Kędzior, k tó
ry zapowiedział, iż do laski marszałkowskiej w nie
siony zostanie nagły wniosek w spraw ie bezrobo
cia.
Następnie w ybrano delegację w składzie pp.
dr. Kocura, Góry, Halfara, dr. Kobieli, K uhnerta, Piechuika, Popka, Spaltensteina, W eb e ra, W i e czorka i Zientka, którym polecono przedłożyć d e zyderaty zebrania p. wicewojewodzie dr. S aloniem u.
P rzybyw szy do gmachu U rzędu W ojew ódzkiego i przedstawiwszy tamże p. dr. Saloniemu p rzebieg zebrania i uchwalone rezolucje, delegacja o tr z y m ał a zapewnienie, że Śląski U r z ą d Wojewódzki dod at ko wo wypł aci za miesiąc czerwiec zł. 200.000 na doraźną pomoc dla bezrobotnych i n ajbiedniej
szej ludności, oraz że kwota przekazyw ana gmi
nom dla najbiedniejszej ludności utrzym aną zosta- nie_ nadal w dotychczasowej wysokości. P. W ice- wojoda dr. Saloni zapewnił delegację o tem, że Śląski Urząd W ojewódzki doceniając w zupełności wyłonioną sytuację, dokładać będzie wszelkich s ta rań, aby przyjść z pomocą bezrobotnym i ulżyć gminom.
Stosow nie do uchwały nadzw yczajnego w alne
go zebrania, Zarząd Związku w dniu 12 czerwca zwrócił się z memorjałami do P a n a Prezesa R ad y Ministrów, do P ana Ministra S k arb u i do Pana Mi
nistra Pracy Społecznej, do których to m em orja- łów dołączono uchwalone rezolucje. Również Z a rząd Związku zwrócił się do P ana W ojew o d y Ś lą s kiego i Pana Marszałka S ejm u Śląskiego.
W m em orjale do p. Prezesa Rady Ministrów, Zarząd Związku pisał m. i . :
W związku z ogólnem przesileniem g ospodar- czem w W ojew ództw ie Śląskiem, szczególnie p a lącą stała się spraw a bezrobocia w śród szerokich mas naszych pracowników fizycznych i um ysłow ych.
Szybko po sobie następujące redukcje pracow ni
ków w naszym przem yśle ciężkim i przem yśle przetwórczym spowodowały, iż przew ażająca część ludności, zamieszkałej w W ojew. Śląskiem, d o t
kniętą została klęską bezrobocia.
Z uwagi na gęste zaludnienie naszego w o je
wództwa, już dotychczas wypłacane zasiłki z akcji państwowej, wojewódzkiej i z pomocy gminnej, były niewystarczające. To też stan zdrowia p u blicznego w W ojew ództw ie naszem, w skutek n ie
dożywienia, je st zatrważający, a nieprzewidziane w prost są następstw a klęski bezrobocia z powodu szerzenia się gruźlicy w szerokich masach naszej ludności robotniczej.
Mimo taki stan rzeczy, ludność nasza dotych
czas znosiła objawy klęski bezrobocia, nie do p u szczając się naogół wykroczeń. Z i a j e się jednak, że dotychczas okazywana cierpliwość ludności n a szej je st na wyczerpaniu, a coprawda sporadycznie jeszcze tylko ujawniające się odruchy, w skazujące na niezadowolenie mas, upraw niają już do obawy,
iż lada dzień wywołane być mogą u nas zawikłania nieobliczalne w swoich skutkach.
Ciężka sytuacja w województwie naszem p o g o rszyła się znacznie z chwilą ukazania się z a p o wiedzi o skróceniu czasokresu z akcji ustawowej dla bezrobotnych oraz zawiadomienia o planow a
nej obniżce, w zględnie zupełnem cofnięciu sk ro m nych już dotychczas wsparć i zasiłków, w ypłaca
nych bezrobotnym.
Z tą chwilą zauw ażyć się daje wzmożone nie
zadowolenie wśród mas bezrobotnych, które zna
lazło w yraz swój na szczęście dotychczas tylko w bezkrwawych demonstracjach w Katowicach, Królewskiej Hucie, Szarleju, Piekarach, Siemiano
wicach, Szopienicach, Rybniku itd. Istnieje jednak obawa, że dem onstracje te mogą przybrać nietylko charakter liczniejszy, ale przedew szystkiem g ro ź
niejszy.
O baw iam y się, że napięcie dochodzi u nas do kulm inacyjnego punktu.
W trosce o utrzym anie bezpieczeństwa publi
cznego i spokoju tak bardzo potrzebnych w kre- sowem naszem województwie, oraz w wyczuciu, iż bezrobotnym naszym należy przyjść w pomoc bez
w zględnie i to natychmiast, zarząd podpisanego Związku, który jest zrzeszeniem wszystkich i nie
omal wszystkich gmin śląskich, na dzień dzisiej
szy czul się zniewolonym zwołać nadzwyczajne walne zebranie Związku, na którem omówiona zo
stała groźba sytuacji, a które w wyniku swojem p rzyjęło rezolucje, które dołączyć sobie pozwalamy.
W y b ran a przez dzisiejsze zebranie delegacja udała się do p. W ojew ody Śląskiego, w z a stę p stwie którego przyjął delegację J W P a n W icew o jewoda Dr. Saloni. Po przedstawieniu przez prze
wodniczącego delegacji* prezydenta dr. Kocura i członków delegacji wyniku Nadzwyczajnego W a l
nego Z ebrania i uchwalonych rezolucyj, p dr. S a loni przyrzekł narazie pomoc w miarę dysponow a
nych środków.
Pomoc ta jednak ograniczyć się niestety musi do przywrócenia dotychczasowej wysokości fu n d u szu dla najbiedniejszej ludności, czyli że nie będzie pomocą dla bezrobotnych, pozbawionych świadczeń ustawowych i zasiłków z akcji państwowej i w o jewódzkiej.
Gminy nasze, już dzisiaj zagrożone w swojej sprawności finansowej, nie są absolutnie w stanie nietylko utrzym ać wypłatę zasiłku z swoich w ł a s nych funduszów w dotychczasowej wysokości, ale , wyczerpawszy się na cele społeczne prawie że zu- zupeinie, nie będą mogły bezrobotnym z własnych środków przyjść z pomocą.
Zarząd Związku Gmin W o j. Śląskiego udaje się przeto do Jaśnie W ielm ożnego P ana Prezesa R ady Ministrów z gorącym apelem i prośbą, aby z uwagi na wyjątkowo trudną sytuację w W o je wództwie Śląskiem raczył uwzględnić postulaty, w ysunięte w rezolucjach dzisiejszego zebrania".
Z a r z ą d Z w ią z k u G m in W o j. Ś lą s k ie g o .
(—) K u iin e r t (—) D r. K o cu r
syndyk. p r e z y d e n t m iasta i' p rzew odniczący.
Z działalności Zarządu
P od obecność członków Z arządu pp. Dr. Ko
cura, Bienioszka, Budnioka, Grzesika, K o s i b y , Koru- sa, Rudzkiego, Spaltensteina i prof. W ojnora w z a stępstwie Cieszyna, odbyło się w dniu 25^ czerwca br. posiedzenie Zarządu Zw. Gmin Woj. Si.
O d czy ta n y protokół z poprzedniego posiedze
nia przyjęto, przyczem d o d atk o w o zatwierdzono u- chw ałę w ydziału zarządu, powziętą na posiedzeniu komisji w dniu 5 czerwca br. w. przedmiocie z w o łania nadzw yczajnego walnego zebrania Związku
Gmin na dzień 12 czerwca br.
Następnie uchw alono przyjąć projekt komisji szkolnej d o ustaw y o zakładaniu i utrzymaniu p u blicznych szkół powszechnych. P onadto uchw alo
no projekt ten w ysłać d o Śląskiego Urzędu W oje
wódzkiego, d o członków R a d y Wojewódzkiej, d o Prezydjum Sejmu Śląskiego i Klubów Poselskich, d o członków Sejmowej Komisji Oświatowej oraz do Śląskiej R a d y Wojewódzkiej, a do tejże ze specjal
nym wnioskiem o przedłożenie projektu Sejmowi.
Związku Gmin Woj. Śl.
Przy rozpatryw aniu s p ra w bieżących uchw alo
no 1) odm ów ić subwencji Komitetowi Legji Inwali
d ó w Wojsk Polskich; 2) odm ów ić subwencji Straży Mogił Polskich Bohaterów; 3) na pismo Związku Te
atrów Świetlnych odesłać Związek tenże d o zarzą
d ó w zainteresowanych gmin, ale równocześnie ze
brać materjał co do cen biletów i pobieranego p o datku w poszczególnych gminach; 4) w związku z wnioskami Związku Zrzeszeń Urzędników i P ra cow ników Komunalnych Woj. SI. a) poprzeć stara
nia tegoż związku, b) zw rócić się d o Śląskiego U- rzędu Wojewódzkiego o zakomunikowanie opinji prawnej W ojew ództw a w sprawie redukcji p oborów .
Następnie referował syndyk o posiedzeniu koła pow iatowego na powiat Lubliniec i o wyniku dele
gacji u p. starosty Biolika. Delegacja ta poruszyła sprawy urzędów pośrednictwa pracy, urzędów okrę
gowych i popraw ek budżetów gminnych powiatu Lublinieckiego, z wynikiem dodatnim.
Wszystkie P. T. Magistraty, Urzędy Gminne
które tego dotąd jeszcze nie uczyniły, prosimy
o p r z e sła n ie odpisów b u d żetó w gm in n ych n a rok 1931/32
W k ład y oszczędnościowe i salda kredytow a rachunków bieżących złożone w Komunalnych Ka
sach Oszczędności W ojew ództw a Śląskiego, które w ynosiły w dniu 31. marca r. b 101.764.527,— zł.
wykazały dalszy wzrost w miesiącu kwietniu i maju.
W z ro s t ten wynosił w kwietniu 432 tysiące złotych, zaś w maju 2 miljony złotych i osiągnął ogólną sumę 104.163.566,— zł.
T ak p o w a ż n y w zrost wkładów w czasie obec
nego kryzysu i złej konjunktury jest wym ow nym dowodem, że społeczeństwo śląskie darzy Kasy Oszczędności zaufaniem, i rozumie, że w dzisiej
szych czasach kasy oszczędności jako instytucje pupilarnej pewności, (za wkłady złożone w kasach odpowiadają w myśl ustaw y miasta i pow iaty ca
łym swym majątkiem i siłą podatkową), są rów nocześnie istytucjami zaufania społecznego i że książeczki oszczędnościowe są najpew niejszym schowkiem dla oszczędzających.
Książeczki oszczędnościowe są przyjm ow ane przez władze i urzędy publiczne jako wadja i k a u cje i tem samem oddają oszczędzającym rów no
cześnie p rzy największem bezpieczeństwie duże
usługi.
Oprocentowanie wkładów zlotowych dochodzi do 91/4 proc. w stosunku rocznym, zaś wkładów dolarowych do 71/2 proc. Różnica oprocentowania powst ała stąd, że kasy muszą pr zy wkładach do
larowych t rzy mać wysokie r ezerwy w bankach państwowych, które oprocent owuj ą wkłady w ob
cych walutach niżej wkładów zlotowych.
Łączna suma bilansowa na dzień 31. III. r. b.
wynosiła zł. 121.867.235,66 co w porównaniu ze stanem z dnia 31. XII. 1930 r. oznacza wzrost o 11,1 milj. zł.
Również i działalność kredytowa kas wzrosła poważnie, kasy udzieliły bowiem w I. kwar tal e 1931 r. następuj ących pożyczek na sumę:
pożyczki wekslowe . . . zł. 15.046.078,32
„ na skrypty dłużne „ 5.594 881,66
„ w rach. bieżących „ 14.627.919,78
„ pod zastaw . . „ 3.528.518,17
„ hipoteczne . . . „ 48.717.942,91
„ k o m u n a ln e . . . „ 6.572.870,21 razem zł. 94.088.211,05 czyli o 8,7 milj. więcej aniżeli w roku 1930.
L i c h w i a r s k i e p r o c e n t y g u b i ą r o l n i k a , to też nie można zaciągnąć pożyczek nawet na w y
datki pożyteczne, o ile od tych pożyczek trzeba p ła
cić duże odsetki.
Rolnikowi potrzebny jest k redyt nisko opro
centowany. D o b r o d z i e j s t w e m z a ś p r a w d z i w e m j e s t k r e d y t b e z p r o c e n t o w y — ale gdzie go zna
leźć? A jednak i s t n i e j e ź r ó d ł o k r e d y t u b e z p r o c e n to w e g o — nie wszyscy tylko o niem wiedzą. Oto rolnicy, nabyw ający kainit na kredyt, otrzym ują wszak bezprocentow ą pożyczkę w naturze. P o ż y czka ta użyta w gospodarstw ie przyniesie niew ąt
pliwie zysk bez trudu i ryzyka.
Użycie kainitu opłaci się nawet przy najniż
szych cenach zbóż, gdyż kainit jest nie tylko b a r
dzo skutecznym, ale i bardzo tanim, — wagon kai- nitn (10 ton) kosztuje na kredyt, razem z kosztem dostaw y tylko 520 złotych. W szelkich informacyj w sprawie nabyw ania kainitu udzielają „ROLNIKI".
O s z c z ę d n o ś ć p r z e d e w s z y s t k i e m ! P rzeżyw a
my czasy tak ciężkie, że koniecznem je st o grani
czenie się w wydatkach. T ru d n o stosować duże nakłady w gospodarstwie, ja k np. drogie budynki kosztowne narzędzia.
T r z e b a s o b ie p o s ta w ić ja k o z a s a d ę , b y r o b ić t a k i e ty l k o n a k ł a d y , k t ó r e napewno się o p ła
cą. Zasady tej przestrzegać należy również i p rzy stosowaniu nawozów sztucznych. N ie m o ż n a n a o ś le p s y p a ć n a w o z ó w , ale trzeba z ołówkiem w ręku kalkulować, jak się nawożenie opłaci. Cho
dzi bowiem o to, by nadwyżka plonu zapłaciła za koszt nawozu i przyniosła jeszcze zysk.
N a w o z e m , k t ó r y ś m i a ł o s t o s o w a ć m o ż e m y , g d y ż z p e w n o ś c i ą s ię n a m o p ła c i, j e s t k a i n i t .
Jest to nawóz skuteczny, działający niezaw od
nie i przytem bardzo tani. W ag o n kainitu (10 ton) kosztuje na kredyt, razem z kosztem dostaw y tylko 520 złotych.
K u p u j m y w i ę c k a i n i t !
W szelkich informacyj w sprawie nabycia kai
nitu udzieli najbliższy „ROLNIK".
Biura Związku Gmin Woj. Śl.
znajdują się tera z
w ratuszu m iasta K atow ic
(Pocztowa 2, II piętro). T e l e f o n : Katowice 21-47
S z y l d y
em aljo- w ane ido starcza po korzystnych cenach
kauczukow e m etalow e
Fabryka Stempli i Zakład Rytowniczy
E. FRANITZA i Ska.
K A T O W I C E , ulica Pocztowa 10. Telefoo 11-89.
Kronika
K a to w ic e . (Wycieczka Stow. Burmistrzów i Naczelników Gmin Woj. SI. d o Gorzyc) odbyła się w dniu 4 lipca br. Z braku miejsca spraw ozdanie z tej wycieczki p o d a m y w przyszłym numerze.
C ie sz y n . (Roczne W. Zebranie Związku Zrze
szeń Prac. Kom.) omówim y w przyszłym numerze.
D y p l. in ż . K o n s ta n ty W o ln ie w ic z , zaprzy
siężony rzeczoznawca sądow y budow nictwa nadzie
mnego, konstrukcji żelaznej i żelazo - betonowej.
Katowice, ul. Zielona 16 III p.
KUNO SCHUTZ
(dawn. Juljusz Schutz)
P rzed sięb iorstw o d o budow a
nia ulic i robót podziem nych
KATOWICE
ulica Drzymały nr, 3. Telefon 13-45
Poleca się d o w ykonyw ania robót w zakres tego zaw odu w chodzących
H @ s i @ u r a ® i a W y p o c z y n e k
KATOWICE, ui. św. Jana 1© tel. 481 1
— « « ---
Poleca Szanow nym gościom wyśmienite śniadania, obiady i kolacje.
W ódki krajowe i zagraniczne.
Piwa dobrze pielęgnowane.
RUDOLF STEINFELD
Specjalny skład papieru i materiałów do pisania
P a p ie ry t echniczne. S p rz e d a ż maszyn do pisania i liczenia
K a to w ice
u lic a M ic k ie w ic z a n r . 4, III. p. — T e le f o n n r. 551 D ostarcza korzystnie wszystkie artykuły biurowe
po najtańszych cenach.
W y k o n y w a n ie w s z e lk ic h d ru k ó w
L.FRENKEL i BELFER
KRÓL. HUTA
ulica Ligota Górnicza nr. 45. Telefon nr. 782
Fabryka czyszczenia pierza.
Sprzedaż hurtowna i detaliczna.
Poleca się Szan. Paniom ze sfer urzędniczych Specjalne gatunki pierza p o cenach p rzy
stępnych.
A. BIAŁAS, Mikołów
ul. Skotnia 6. (G órny Ś lą sk ) Telefon 139
Z a k ł a d y I n s t a l a c y j n e
P ro je k tu je i w ykonuje w szelkie prace elektro-tech- niczne, oraz p ie rw s z o rz ę d n e u rz ą d z e n ie sanitarne, łaźnie, susznie i z a o p a trz en ie domów wodociągami
z studzien głębokich i t. p.
a iiajiiii^iiiii5iiii.g'iiii.SiiiiiSnni'S'iiii.i;'iiii.S'iiiig-iiN.T7■mig....u....■—iMns&uiigimigiiiiigmBBMrJ
Fryderyk Kotzolt, C Ł ,
O d d zia ł I : W ykonyw anie robót blacharskich dla kopalń i hut, jakoteż wszelkich robót dekar
skich, blacharskich i dekoracyjnych.
O d d zia ł II s Magazyn sprzętów dom ow ych i kuchennych, to w aró w galanteryjnych i artyku
łów na podarki.
Z a ło ż o n y w r o k u 1871.
Stacja kolejow a: W irek-N ow ow iejski. —
T e le fo n n r . 23.
Konto b an k o w e : Bank Ludowy, Nowa Wieś.
Nowa Wieś k. Król. Hofy, ulica Sienkiewicza 2, skrytka pocztowa 16.
rozpisuje niniejszem
Publiczny Przetarg O fertowy
n a w y k o n a n ie r o b ó t s to la r sk ic h z o k u c ie m d la b u d u ją c e j s ię 17 k la s o w e j s z k o ły p o w s z e c h n e j
O ferty w ra z z uwagami i szczegółow em i warunkami, k tó re b ędą stanow iły integralną część umowy, podpisane p r z e z oferentów , n ależy wnosić do Magistratu w Mikoło
w ie w k o p e rta c h zapieczętow anych z napisem :
„O ferta na w y k o n an ie robót stolarskich dla 17-to k lasew ej szkoły po w szech n ej w Mikołowie'1 d o d n ia 1.
lip c a lir . g o d z in y 1 2 -te j w p o łu d n ie , w którym to dniu i godzinie nastąpi otwarcie ich w obecności ew. p r z y b y łych o feren tó w lub ich zastępców.
Do ofert n ależy dołączyć kwit Kasy Miejskiej na złożone w adjum w wysokości 3 proc. oferowanej sumy w gotówce, p ap ierach p aństw ow ych lub gwarancji ban k o wej. W e k s le są wykluczone. O ferty złożone po terminie, popraw ione, bez w adjum , lub nie na oryginalnych form u
larzach, nie b ę d ą b ra n e pod uwagę.
Magistrat z a strz e g a sobie praw o w olnego w y b o ru o fe re n ta bez w z g lę d u na w ysokość ofert, ew. uniew ażnie
nie całego p rz e ta rg u bez podania powodów, tu dzież p o działu rozpisanych robót.
Rysunki, w arunki i ślepe k o sztorysy są do p r z e j r z e n ia w Miejskim U rz ę d z ie B udowlanym ratu sz pokój nr. 13—14 i tam że za opłatą 28 zł. do nabycia.
Mikołów, dnia 12. cz e rw c a 1931 r.
M agistrat.
(—) K o j , burmistrz.
M agistrat m iasta T arnow skich Gór
ogłasza niniejszem
przetarg publiczny
na a) wykonanie ślepej podłogi,
b) „ w y p ra w y zewnętrznej,
c) „ parkanu,
dla budującej się szkoły powszechnej przy ulicy parkow ej w Tarnowskich Górach.
O tw arcie ofert nastąpi w dniu 30. czerwca br.
o godz. 12-tej. Bliższe szczegóły wywieszone są na tablicach ogłoszeń w tut. Ratuszu.
Tarnowskie Góry, dnia 15. czerwca 1931 r.
M agistrat.
(—) M i c h a t z, burmistrz.
jj^ Fabryka M ebli K uchennych i R obót S tolarsk o-B u d ow ian ych
Oirepaczow,
Te!.: Ł a g ie w n ik i Ś1.44.Wykonuje wszelkie roboty stolar- sko-budowlane również urządzenia wewnętrzne. — Ceny bezkonku
rencyjne. — O b s ł u g a s o l i d n a
Restauracja
K a to w ice, ulica Poprzeczna 14.
Kierownik Rudolf Krauzy.
M. R O B A K
T elefon 11-14 i 75.
N a j w ię k s z a f a b r y k a n a Ś lą sk i M a ło p o lsk ę
Mysłowice.
Działy mebli stylowych, pokoi ro botniczych i robót budowlanych.
M a g a zy n y m e b li:
F a b r y k a ;
ulica. Bytomska nr. 10.
ulica Maasego.
♦♦
POLECA znakomite śniadania i ko
lacje. — Bufet obficie zaopatrzony w gorące i zimne zakąski. — Wszelkie trunki z najszlachetniejszych fabryk Krajowych. — Piwa Tysie. — Obsłu
ga rzetelna. — C e n y p r z y s t ę p n e .
K a to w ic e
ulica Zabrska 16. Telefon nr. 27-59.
BUDOWNI CTWO NADZI EMNE Budowa domów mieszkalnych i osiedli Wykonanie budynków przemysłowych Budowle betonowe i żelazo-betonowe
... .
R e s t a u r a c j a
(Bugla)
Katowice
za koszarami Telefon 1873.
Rybnicki Zakład Elektrotechniczny
W y k o n a n ie elektrotechnicznych instalacji d ia s i ł y i ś w i a t ł a
w Rybniku G. Śl.
ulica Raciborska 5. Telefon Nr. 145.
I
= >= >
B udow a sieci niskiego i wysokiego napięcia. D ostaw a wszelkich mater
iałów i a p a ra tó w elektrotechnicznych.
Projektowanie urządzeń w zakres elek-
— trotechniki wchodzących. — Znany jako polski zakład na miejscu. ^
Ogród koncertow y
Zakład kąpielow y
Łódki do w ynajęcia
iJilM
I. L. Silberberg i Syn
i
Najstarsza fabryka wódek i likierów
t
Mysłowice • Rynek 16
ROK ZAŁOZ. 1829. TELEFON 1095