~ K £ L Z J
PISMO PARAFII ŚW.JÓZEFA
w CHORZOWIE
Nr 12 (233) Rok V 22. 03.1998r8r.
owe Boże dziś:
W
ybrał się więc i poszedł do swojego ojca. A gdy był jeszcze daleko, ujrzał go jego ojciec i wzruszył się głęboko; wybiegł na
przeciw niego, rzucił się mu na szy
ję i ucałował go. A syn rzekł do nie
go: „Ojcze zgrzeszyłem przeciw Bogu i względem ciebie, już nie je
stem godzien nazywać się twoim synem”.
Łk 15,1-3.11-32
IV Nie^zieU Wielkiego Postw
M u szę zap om n ieć o sam ym sob ie, abym m ógł od n a leźć w sp ó ln o tę.
Powrót
Jakże inaczej wyglądałby powrót marno
trawnego syna, gdyby w progu domu zamiast miłosiernego ojca, stanął jego starszy brat.
Ten, który nigdy nie płakał nad swymi wina
mi, wyliczyłby bratu wszystkie grzechy. Na szczęście dla powracającego syna, w progu stanął ojciec i szeroko otworzył ramiona. Taki jest Bóg, który dobra ręka przekreśla, co było i więcej do tego nie wraca, aby i człowiek nie wracał już do grzechu. Swoja małoduszno
ścią nie zagradzajmy innym drogi powrotu do domu Ojca niebieskiego.
JAK DZISIAJ WALCZYĆ Z SZATANEM?
Ponieważ żyjemy w okresie triumfu złych du
chów, powinniśmy być bardziej niż dotychczas czujni. Rozpoczęła się ostateczna bitwa duchów i nikt nie może pozostać w niej neutralny, bo to my, ludzie, jesteśmy celem ataków szatana i jego demonów. Bitwa ta toczy się o nas. Rozstrzyga się sprawa naszego wiecznego przeznaczenia.
Wymaga to od nas wzmożonej aktywności.
Umieszczając nas w tej sytuacji, Bóg wzywa nas do modlitwy i boju wiary. Pismo Święte apeluje:
„Obleczcie pełną zbroję Bożą, byście mogli się ostać wobec podstępnych zakusów diabła. Nie toczymy bowiem walki przeciw krwi i ciału, lecz przeciw Zwierzchnościom, przeciw Władzom, przeciw rządcom świata tych ciemności, przeciw pierwiastkom duchowym zła na wyżynach niebie
skich” (Ef 6,11-12). To nakaz dla wszystkich, którzy należą do Jezusa.
Wchodzimy do tej walki w pełni świadomi ogromnej mocy i wpływów szatana, który wciąż stara się unieszczęśliwić nas tutaj, a po śmierci pragnie przenieść nas do swego królestwa ciem
ności, jako swą zdobycz. Wiadomo nam jednak, że działalność szatana jest ograniczona. To nie on jest Panem, lecz Jezus Chrystus.
Cóż to za ogromny triumf! Szatan, ze swymi demonami, został osądzony na krzyżu: “Teraz odbywa się sąd nad tym światem. Teraz władca tego świata będzie precz wyrzucony” (J 12,31).
Pierwszy sąd miał już miejsce. Szatan został po
zbawiony swych praw. Nie jest jednak jeszcze uwięziony w otchłani: nie wrzucono go jeszcze do jeziora ognia (Ap 20,14). Jest nadal księciem tego świata - do powrotu Jezusa, kiedy utraci osta
tecznie swoją władzę. Jako książę anielski, upa
dły i pozbawiony swej rangi, ma jeszcze możli
wość atakowania nas pokusami i zwodzenia nas, gdy brak nam czujności i gdy nie podejmujemy walki z nim w mocy przelanej za nas krwi Jezusa.
Nieustannie powinniśmy być świadomi tego, że posiadamy wroga, arcywroga. On prześladuje nas z gwałtowną nienawiścią i niewątpliwie przy
dzielił każdemu z nas specyficznego demona lub ich grupę po to, aby nas pozyskać. Jako niszczy
ciel, chce udaremnić naszą perspektywę prawdzi
wej radości. Jeśli dajemy mu przystęp, zaczyna niszczyć nasze ciało, duszę i ducha. To ma miej
sce wtedy, gdy oddajemy się grzechowi. Często
dzieje się to dzisiaj poprzez ogłaszanie przykazań jako przestarzałych i niepoważne ich traktowanie.
Z drugiej strony szatan - jako wielki przeciwnik Boga - sprzeciwia się rozwojowi królestwa Boże
go. W czasie piekielnych posiedzeń knuje wraz ze swymi demonami intrygi - codziennie nowe - i przygotowuje dokładną strategię prowadzenia ata
ków. On zna szczeliny w zbroi każdego człowie
ka: arogancję, umiłowanie świata, przywiązanie do rzeczy ziemskich, cielesne pożądania, miłość pieniędzy, złość, gorycz itd.
Nowy Testament przestrzega nas przed inten
cjami, zwodzeniem i intrygami szatana. Zachęca nas do poznania zamysłów szatana, abyśmy mo
gli z nim skutecznie walczyć: “ażeby nie uwiódł nas szatan, którego knowania są nam dobrze zna
ne” (2 Kor 2,11). Któż z nas jednak jest świado
my tego, że zwodzenie do grzechu jest czymś wię
cej, niż przeżywaniem zachcianek? Za każdą po
kusą stoi konkretna szatańska postać, której ce
lem jest pokonanie nas. Mamy tendencję do po
wierzchownego traktowania spraw i nie uświada
miamy sobie tego, że wróg cały czas czai się za naszymi plecami i robi wszystko, abyśmy tak czy inaczej upadli. Nie zważamy na grozę i okrucień
stwo szatana i jego demonów. Prawdę mówiąc, nie wierzymy do końca, że on czai się za nami i podsuwa subtelne argumenty, okoliczności i wydarzenia w na
szym życiu, abyśmy tylko wpadli w jego pułapkę.
Tak, wiodąc nas do grzechu, szatan chce zni
szczyć coś z danej nam przez Boga osobowości.
A gdy przez grzech dokona w nas swego dzieła, wtedy zabierze nas, jako posłusznych poddanych, do swego królestwa. Tam będzie wyładowywał na nas swą złość i torturował nas. A jeśli nie uda mu się doprowadzić nas do swego królestwa, będzie usiłował powstrzymywać nas przed wejściem do Miasta Bożego.
Każdy, kto nie zważa na niego i na jego takty
kę oraz intencje, może niespodzianie zostać przez niego złapany. Tak czy inaczej, ulegnie szatań
skim argumentom. Przyjmie najprawdopodobniej oferowaną przez szatana najłatwiejszą drogę wyj
ścia. Widzimy to na przykład w nieprzestrzega
niu szóstego przykazania, które ma na celu uświę
cenie małżeństwa. W naszych czasach to przyka
zanie jest ignorowane przez społeczeństwo, które uznaje przed- i pozamałżeńskie stosunki. Widzi
OREMUS - 3 - OR E MU S my to także w nieprzestrzeganiu przykazania
dotyczącego szacunku względem rodziców, posłu
szeństwa wobec nich i innych autorytetów. Nie
którzy decydują się na pokorę i poddanie tylko dlatego, aby udawać uległych. W rzeczywistości jednak czują się bardzo pewnie. Trzeba mieć dużo odwagi i siły, aby udawać pokornego. Przykaza
nia Boże wskazują drogę miłości, którą możemy iść tylko z własnej, nieprzymuszonej woli; ta dro
ga rozwija w pełni naszą osobowość i uszlachet
n ia ją . Jeśli będziemy słuchać szatańskich argu
mentów na temat wolnej osobowości i kroczyć tą drogą, zostaniemy doprowadzeni do zagłady.
“Dlaczego Bóg wystawia nas na takie poku
szenie” - to pytanie jest stawiane przez wielu. De
mony są także instrumentami w Bożych planach;
Bóg zezwala im kusić nas po to, aby nas spraw
dzić i wypróbować. Bóg nie chce mieć niewolni
ków. On pragnie, abyśmy byli Jemu poddani i mi
łowali Go z własnego wyboru. Nikt nie musi ule
gać pokusom szatana. Kto używa tarczy wiary i przeciwstawia się szatanowi, doświadczy, że sza
tan ustąpi, a Bóg się przybliży (por. Jk 4,7). Taki człowiek zostanie wliczony do grupy zwycięzców i otrzyma w niebie koronę.
Aby prowadzić właściwą bitwę wiary przeciw mocom zła, musimy najpierw uznać istnienie de
monów. Od tego wszystko zależy. Jeśli nie sta
niemy w obliczu faktu istnienia nieprzyjaciela, będziemy dla niego łatwym łupem. Jeśli zaś li
czymy się z rzeczywistością demonów, to w kon
sekwencji będziemy wobec nich bardzo wrogo na
stawieni. Zaczniemy walczyć z nimi z wielką siłą.
Wszyscy włączeni jesteśmy w tę duchową bitwę, i od tego czy zwyciężymy, zależeć będzie nasze wieczne przeznaczenie. Kto nie walczy, wpadnie w szatańską pułapkę i zostanie zrujnowany. Pra
gnąc ochronić nas przed takim losem, Jezus czę
sto ostrzega i wskazuje zagrożenia - zwłaszcza wierzącym. Możemy zostać usidleni przez szata
na, jeśli nie żyjemy w pojednaniu, czujemy do kogoś złość lub nie respektujemy świętości mał
żeńskiej. W przypowieści o złym słudze, Jezus mówi o nim, że “pan jego kazał wydać go katom”
(Mt 18,34); gdzie indziej mówi, że całe ciało znaj
dzie się w piekle z powodu nieczystych pożądli
wości (Mt 5,27-30).
Wg. książki M. Basilea-Schlink “Królestwa anio
łów i demonów ”. Opracował Sławek
ZWIASTOWANIE
Matka Najświętsza z wiarą przyjęła zapowiedź objawioną Jej w dniu Zwiastowania. Postawa, którą Maryja odpowiedziała na propozycję przy
jęcia łaski macierzyństwa, jest tematem częstych rozważań, jakie Ojciec Święty podejmuje w swo
im nauczaniu.
Słowo Boga żywego, które zwiastował Maryi anioł, odnosiło się do Niej sa
mej : „Oto poczniesz i porodzisz Syna”. Maryja, przyjmując to Zwiastowanie, miała stać się
„MatkąPana”. Miała w Niej do
konać się boska tajem nica Wcielenia. Było zaś wolą Ojca miłosierdzia, aby Wcielenie po
przedziła zgoda Tej, która była przeznaczona na matkę. I Ma
ryja wyraża zgodę po wysłucha
niu wszystkich słów zwiastuna.
Owo Maryjne fiat - „niech mi się stanie” - zadecydo
wało od strony ludzkiej o spełnieniu się Boskiej ta
jemnicy.
Wypowiedziała to fiat przez wiarę. Przez wiarę i
bezwzględnie „powierzyła siebie Bogu”, a zarazem
„całkowicie poświęciła samą siebie, jako służebin- cę Pańską osobie i dziełu swego Syna”. Syna tego zaś - jak uczą Ojcowie - pierwej poczęła duchem i ciałem : właśnie przez wiarę!
Dzisiaj jesteśmy wezwani do radości, tak jak kie
dyś, w chwili Zwiastowania, do radości wezwana była Maiyja. Ona pierwsza usłyszała wezwanie anio
ła: Kaire, „raduj się” i mogła w pełni doświadczyć tej rado
ści, która została Jej dana, bo
wiem umiała w pełni współpra
cować z Bogiem, spełniając do końca powierzoną sobie misję.
Dziękując Maryi za to, że była doskonałą współpracownicą Boga, prosimy, aby nam pomo
gła pójść tą samą drogą Postawa Maryi w chwili Zw iastowania przypomina nam o znaczeniu współpracy z Bogiem. Od Jej wy
powiedzianego z całą odpowiedzialnością/?^ było uzależnione przyjście Zbawiciela na ziemię.
Jan Paweł II
i i
Poniedziałek PORZĄDEK MSZY SW.
23 marca 1998 Kpi. 7,00 Za + męża Pawła Gorol w r. śm.
8.00 1. Za + Jana Banaś of. od rodziny Wiórek i Dyrbach
2. Za + Anielę Buchczyk w 10 r. śm. oraz jej + + rodz. Karola i Annę Buchczyk 18.00 1. Za + Zygmunta Wasilewskiego w 7 r. śm. oraz za wszystkich + + z rodziny
2. Za + Irenę Gawenda w 30 dniu po śm. of. od lok. z ul. 11 Listopada 36 i za + + lok Wtorek___________________________________________________ _______________ 24 marca 1998 Kpi. 7,00 Za + + rodz. Antoniego i Marię Stasiak i za + brata Brunona
8,00 1. Za + matkę Aleksandrę Tomasik w 1 r. śm. i za + ojca Władysława Tomasik 2. Za + matkę Agnieszkę Sławińską z ok. ur.
18.00 Za + Krystynę Brysz of. od lok. z ul. Dombka i Małej 8 i za + + lokatorów Środa________ Uroczystość Zwiastowania Pańskiego______________ ___________ 25 marca 1998 Kpi. 7,00 Za + Łukasza Ginter w 2 r. śm.
8,00 1. Za + + teściów Feliksa i Annę Pieter, + + z pokr. Pieter i Zimończyk oraz za + koleżankę Irenę Szopa
2. Za + Jadwigę Rogier w 1 r. śm.
18.00 1. Za + matkę Dorotę Joszko
2. Za + Zofię Habel i jej + + rodziców oraz za + + z rodziny Habel
Czwartek 26 marca 1998
Kpi. 7.00 8.00
16.30 18,00
Piątek
Za + Alojzego Ullmann w 13 r. śm.
1. Za + + rodz. Augustyna i Gertrudę Hadyk, + + teściów Karola i Annę Prysok, za + brata Jerzego i + bratową Wiktorię
2. Za + męża Stanisława Smolczyk, za + + teściów Pawła i Wiktorię i za + szwa gra Pawła Smolczyk
(msza św. szkolna) Za + żonę, matkę i babcię Mariannę Jedynak w 10 r. śm.
1. Za + matkę Kazimierę Zalewską w 14 r. śm. za +ojca Leona i + brata Władysława 2. Za + Krystiana Skudlarek of. od lok. z ul. Nowaka 5
3. Za + Eugeniusza Suchy of. od lok. z ul. 134b
__________________________ 27 marca 1998
Kpi. 7,00 Za + Eugeniusza Suchy of. od rodziny Anny, Tadeusza i Ireny Steblecki z dzieć mi z Cieszkowa
8,00 1. (dziękczynna) w int. Jadwigi Szyszkowskiej z ok. 70 r. ur. /TD/
2. (dziękczynna): w int. Artura Sladeczek z okazji 20 r. urodzin 18,00 1. Za + matkę i babcię Martę Oczko w 1 r. śm.
2. Za + Elżbietę Pytel of. od lok. z ul. 11 Listopada 40 3. Za + Małgorzatę Kołodziejczyk of. od lok. z ul Nowaka 7
Sobota____________________________________________ 28 marca 1998
Kpi. 7.00
8.00 Kpi. 16.00
18.00 Niedziela
1. Za + + rodz. Pietryga, Strzała i ich + + synów 2. Za + + rodzeństwo i rodzinę Dybała
(w j. niemieckim)
V Niedziela Wielkiego Postu 29 marca 1998
Kpi 6,00
7.30 9,00 10,30
12,00 15.00
17,00
Za + ciocię Małgorzatę Sersan w dniu ur.
dziękczynna: z podz. za łaskę Chrztu Świętego w 50 rocznicę chrztu
dziękczynna: w int. Elżbiety i Bernarda Broją z ok. 50 r. śl. i o bł. B. dla całej rodz.
1. Za 4- ojca Józefa Szymańskiego w 10 r. śm. of. od syna z rodziną 2. Za + córkę Beatę Szul w 1 r. śm.
dziękczynna: w int. Pawła i Wandy Rochowski z ok. 50 r. śl. i bł. B. dla całej rodz.
dziękczynna: w int. rocznych dzieci: Marzeny Podleśny, Oliwii Stefańskiej, Macieja Grzelak, Marcina Tubacki, Joanny Rosadzińskiej, Michała Sroka, Agnieszki Mikołajec, Patryka Kowalskiego
dziękczynna: w int. Roberta Adamus z ok. 18 r. ur. i bł. B. dla rodziców, siostry i rodziców chrzestnych
OREMUS - 5- OREMUS
Dziś czwarta niedziela Wielkie
go Postu, zwana niedzielą radości (la- etare). Kościół święty, nowa Jerozo
lima, cieszy się z obfitości dóbr nad
przyrodzonych, łask płynących z Chrztu i Eucharystii, którym obdarza swe dzieci.
W tradycji rzymskiej jest to “niedziela róż”, po
nieważ w tym dniu obdarowywano się pierwszy
mi kwiatami zakwitających róż, a Ojciec Święty poświęcał złotą różę, którą ofiarowywał osobie zasłużonej dla Kościoła.
W dzisiejszą niedzielę odbędzie się spotkanie osób niepełnosprawnych. Rozpoczęcie o godz.
14.00 szkole, o godz. 17,00 msza św., o godz.
18.00 występ młodzieży ze Strzybnicy z przedsta
wieniem “Opowieść o prawdziwej przyjaźni”.
Nabożeństwo “Gorzkich Żali” wraz z kazaniem pasyjnym o godz. 16,15
W poniedziałek o godz. 18.45 odbędzie się spotkanie przed bierzmowaniem dla młodzieży z klasy VIII c ze szk. nr 39
W środę modlimy się w czasie mszy św. o g.
8.00 do naszego Patrona, św. Józefa
W czwartek o godz. 16,15 spowiedź dla klas
III, o 16,30 msza św. szkolna dla dzieci klas od O - III.
W piątek o godz. 17.15 Droga Krzyżowa na którą wszystkich serdecznie zapraszamy.
W sobotę o g. 10,15 Droga Krzyżowa dla dzie
ci, a o g. 17,00 adoracja i okazja do spowiedzi.
W sobotę, tj. 28.03.1998 r. o godz. 14.00 w parafii św. Jadwigi w Chorzowie odbędzie się tzw.
ACIES - uroczystość legionowa połączona ze M szą św. Po Mszy św. odbędzie się spotkanie w Domu Parafialnym przy ul. Chrobrego. Legion Maryi naszej parafii serdecznie zaprasza wszyst
kich auksyliatorów (członków pomocniczych Legionu Maryi) do uczestnictwa w tej uroczysto
ści.
Od soboty wieczora rozpoczynają się w na
szej parafii rekolekcje parafialne.Prowadzi je Ks.
Piotr Brząkalik. Szczegółowy plan nauk rekolek
cyjnych wywieszony jest w gablotkach oraz w “ Oremusie”. Prosimy zapoznać się z planem i tak zaplanować swój czas, aby uczestniczyć w nau
kach dla swojego stanu wyznaczonych.
Sąjeszcze do nabycia kartki świąteczne, które kupując, ja k zwykle, wspomagamy niepełno
sprawnych.
KOMUNIKAT
W związku z nieporozumieniami i nieja
snościami wynikającymi z zamawianiem in
tencji mszalnych oraz drukowaniem ich w
„Oremusie” powracamy jeszcze raz do tego tematu i informujemy, co następuje:
1. Każda zamówiona przez petenta in
tencja mszalna powinna zostać potwierdzo
na (zapłacona) co najmniej na miesiąc przed jej odprawieniem.
2. Jeśli zamówiona intencja nie zostanie do wyznaczonego terminu potwierdzona, nazwisko osoby zamawiającej zostanie wy
pisane w „Oremusie” na 3 tygodnie przed terminem, aby w ten sposób przypomnieć zainteresowanemu o dopełnieniu należne
go obowiązku w tej kwestii.
3. Jeżeli do tygodnia po przypomnieniu w „Oremusie” osoba zainteresowana nie zgłosi się w kancelarii parafialnej celem po
twierdzenia zamówionej intencji, na 2 ty
godnie przed terminem odprawienia mszy św. w parafialnej gazetce zostaną niniej
sze intencje wypisane, jako wolne.
W „Oremusie” , który dla przypomnienia zostaje przygotowywany w poniedziałek i wtorek, jest co tydzień wiele intencji mszal
nych, które nie zostały potwierdzone przez zamawiającego i tym samym nie zostają wy
pisane, a tym samym traktowane są jako wolne intencje. Równocześnie zgłasza się do kancelarii wielu zainteresowanych parafian, chętnych do zajęcia tychże wolnych intencji.
Prosimy więc wszystkich parafian za
interesowanych zam awianiem intencji mszalnych do zapoznania się z niniejszym komunikatem i przestrzeganiem ustalonych terminów.
Jednocześnie informujemy, że umieszczenie nazwiska petenta w „Oremusie”, który zamówił intencję, ale nie zgłasza aię w terminie w celu jej potwierdzenia, powinno być traktowane niejako karę, lecz przypomnienie. Dostosowanie się do przedstawionych powyżej punktów pozwoli nam zaoszczędzić czas, zdrowie, a przede wszystkim porządek, którego każdy z nas wymaga.
Szczęść Boże!
SOLENIZANTOM
Pani Jadwidze SZYSZKOWSKIEJ w dniu 70 urodzin
Panu Arturowi SLADECZEK w dniu 20 urodzin Panu Robertowi A D A M U S
w dniu 18 urodzin Rocznym dzieciom:
Marzenie PODLEŚNY Michałowi SROKA Oliwii STEFAŃSKIEJ Agnieszce MIKOŁAJEC
Patrykowi KOWALSKI Maciejowi pRZELAK Marcinowi TUBACKl Joannie ROSADZIŃSKIEJ
najserdeczniejsze życzenia składa REDAKCJA
JUBILATOM
Elżbiecie i Bernardowi BROJĄ Wandzie i Pawłowi ROCHOWSKI
z okazji 50 rocznicy ślubu Wielu łask Bożych na dalsze lata życzy
REDAKCJA ODESZLI DO PANA
Qabriela HERMSTEIN-ŚMIEJA lat 55 Bronisław ZYC/MUNT lat 59
Adolf ZUC/A lat 83
Wieczny odpoczynek racz im dać P anie...
ZDOBYĆ PUCHAR !
Z radością informujemy, że chłopcy z naszej pa
rafii 14.03 1998 r. rozegrali mecz z parafią z Rudy Śl. w ramach rozgrywek piłkarskich o puchar Ligi Gościa Niedzielnego. Mecz ten zakończył się naszą wygraną 6:1. W rozgrywkach biorą udział : Jacek Bytomski, Kamil Koj, Tadeusz Prządka, Tomasz Szromek, Adam Koszowski, Mariusz Zielasko, Ra
fa ł Borkowy, Łukasz Łaskawiec, Michał Pło
ną, Robert Kowolik, Piotr Sawikowski, Roman Pluta, Sylwester Witkowski, Marcin Pawlik, Adam Pudło, Łukasz Skiba, Tomasz Famuła, Szczepan Kołacz, Grzegorz Wiśniewski i Łu
kasz Pieniążek. Nastąpmy mecz nasza drużyna piłkarska rozegra w sobotą 21.03. O przebiegu
i wyniku meczu poinformujemy w nastąpnym
numerze. parafialny TEAM
OREMUS - 7- OREMUS
„Spałem i śniłem, że życie jest radością.
Obudziłem się i zobaczyłem, że życie jest służ
bą. Zacząłem służyć i zobaczyłem, że służba jest szczęściem”
(R. Tagore) Każdy czas i miejsce ma oprócz ważnych i mniej ważnych wydarzeń również i ludzi, którzy w tym okresie żyli, pracowali... po prostu istnieli. Są to ludzie, którzy poprzez swoje zaistnienie w danym przedziale czasu, zostają przez nas z tym czasem identyfikowani. Podobnie jest i na przestrzeni 90 lat istnienia naszej parafii. Na czas ten,
oprócz wydarzeń, które przedstawiamy w naszych odcinkach „Wyszperane z kro
niki”, składająsię przede wszystkim ludzie, wielu ludzi, którzy w historię parafii na
szej i jej kościoła wprządli swoje życie.
Wspominaliśmy o wielu z nich na łamach naszej gazetki. Jednakże nie o nich chciał
bym dzisiaj napisać. Interesuj ąmnie ludzie, którzy nie byli lub nie są„wielkimi” w sen
sie popularności, ale ludzie, którzy swoją|
codzienną pracą swoim zaangażowaniem, swoją miłością do swojego kościoła i para
fii służąjej najlepiej jak tylko potrafią Spo
tykamy ich często, znamy ich niejednokrot
nie bardzo dobrze, ale nie dostrzegamy ich
„wielkości w służbie”. Myślę tutaj o lu
dziach, którzy na co dzień swoim trudem i mrówczą pracą służą nam wszystkim i bu
dują świetność swojej parafii. A więc: pa
nie sprzątające naszą świątynię, panów utrzymujących czystość i porządek na te
renie kościelnym, fachowcom, którzy dba- ją o wszystkie sprawy techniczne, potrzeb
ne do prawidłowego funkcjonowania na
szego kościoła, probostwa i kaplicy, pra
cownikom, zajmującym się naszym cmen
tarzem i wielu, wielu tym podobnym lu
dziom, którzy być może na co dzień sąmało widoczni, ale możemy oglądać efekty ich pracy i troski podczas naszego kontaktu z kościołem i jego otoczeniem.
Chciałbym jednak zatrzymać się nad człowie
kiem, który nie został zaliczony do żadnej z wy
mienionych przeze mnie grup, ale którego wielu z nas dobrze zna, chociażby z tego, że towarzyszy pra
wie każdemu pogrzebowi w naszej parafii. Chodzi oczywiście o pana Rudolfa Myrcika.
Pan Rudolf urodził się w Chorzowie 12.12.1943 roku i przez całe swoje dotychczasowe życie mie
szkał na terenie naszej parafii, z czego jest niezmier
nie dumny. Rozmawiałem z Panem Rudolfem przed napisaniem niniejszego artykułu i wspominam tę
rozmowę bardzo mile. Jest to człowiek bardzo skromny i prosty, który ze stanowczością i chlubą mówi o swojej miłości do parafii i parafialnego ko
ścioła. Od ponad 25 lat stoi blisko ołtarza. Bardzo mile i ciepło wspomina panów kościelnych: Bochyn- ka, Marca, Klopka i Kaczorka, jak również czasy, które razem z nimi przeżywał w kościele. Od 1988 roku odprowadza zmarłych na nasz cmentarz i jak sam mówi żal mu nie tylko tych, którzy odchodzą, ale żal mu również czasu i historii, które wraz z nimi bezpowrotnie odchodzą. Zawsze, choć był blisko ołtarza chciał poprzez swoją służbę czynnie uczest
niczyć we wszystkich nabożeństwach, które się odbywały. Ks. Zaręba, nasz były wikary obecnie przebywający na placówce w Anglii zaproponował mu zastąpienie na pogrzebach ministran
tów, na co Pan Myrcik z radością przy
stał i co od 10 lat z sumiennością wy
konuje do dziś.
Kocha niezmiernie swój kościół i jak mi powiedział, nie wyobraża sobie życia poza parafią i swoim ukochanym kościołem. To tutaj spotykał wielu wspaniałych kapłanów i ludzi świec
kich od których czerpał wszystko to, co dla Boga i ludzi stanowi najwyższą wartość. Uczył się szczególnie sumien
ności, pracowitości, a także pokory, wiary i pogody ducha. Patrzy dzisiaj z pewnym rozrzewnieniem na chłopców stojących przy ołtarzu, którzy niejed
nokrotnie nie zdają sobie sprawy jak wielki zaszczyt ich spotkał, że mogą służyć Bogu. “Zostali powołani spośród wielu i temu powołaniu Bożemu winni oddawać wszystko, co najlepsze” - jak twieerdzi pan Rudolf. Na zakończenie naszej rozmowy, pytany o życzenie dla siebie mówi: “Abym miał tylko zdrowie i siły do służenia mojej parafii i Panu Bogu”.
Wielka to radość dla człowieka, je
śli spotyka się z takimi ludźmi jak pan Myrcik. Każde bowiem spotkanie staje się dla nas nauką i doświadczeniem. Dla mnie spotkanie to było czasem wspomnień, ale i czasem nauki, bo choć wydaje mi się, że już wiele wiem, to poprzez spo
tkania z takimi ludźmi uczę się na nowo tego, czego we mnie mało, a co chciałbym, by kiedyś inni uczy
li się ode mnie.
Dziękując p. Myrcikowi za zgodę na napisanie tego artykułu, za czas i pomoc, które mi poświęcił, życzę mu, aby dalej spalał się dla Boga poprzez służ
bę Jemu i nam wszystkim.
Grzegorz ZIELIŃSKI
Słowa ks. Stefana kardynała Wyszyńskiego niech staną się myślą przewodnią na każdy dzień z jego radościami i smutkami, drogowskazem, natchnieniem, pokarmem dla ducha.
22 marca - Dobre czyny rodzą w duszy światłość, powodują wewnętrzne od
prężenie, radość i duchową swobodę.
zwykłej wrażliwości na wszystkich ludzi cierpiących. Ten, który pociesza nas w
24 marca - Nie wtedy miłość jest doskonała, gdy my czynimy wielkie wysiłki, aby kochać Boga, ale wtedy, gdy mocno jesteśmy przekonani, że Bóg pierwszy nas umiłował.
25 marca - Fiat Maryi jest źródłem naszego fiat. Jest radością nieba i całej Trójcy Świętej, radością Chrystusa, Jego Kościoła i nas wszystkich.
26 marca - Jakkolwiek Kościół jest kochany, szanowany i w miarę słuchany, to jednak jest on w swoim działaniu w pewnym wymiarze samotny, jak Chrystus w Ogrójcu czy na Kalwa
rii. Podobnie jest z każdym z nas ...
27 marca - Budowanie naszego życia wewnętrznego nie może nam iść zbyt łatwo i szybko.
Budujemy przecież na żywot wieczny, pracujemy na Królestwo Boże, dlatego budowanie nasze musi być rzetelne i uczciwe.
28 marca - Nieraz apologiapro vita sua rani, męczy lub nawet poniewiera innych. Ja wysze
dłem obronną ręk ą ale ten drugi został pogrążony. Chrystus takich sukcesów nie chce.
30.03 Poniedziałek
8.00, 18.00,20.00 Msza św. z nauką ogólną 19.00 Nauka stanowa dla kobiet
31.03 Wtorek
8.00, 18.00, 20.00 Msza św. z nauką ogólną 19.00 Nauka stanowa dla młodzieży
01.04 Środa
23 marca - Postawa Chrystusa w męce i cierpieniu jest przejawem Jego nie- każdej udręce, oczekuje, abyśmy podobnie czynili jedni drugim.
Rekolekcje parafialne w dniacl? 29. 03 -Ol. 04
Temat: Powrót syna marnotrawnego 29.03 Niedziela - Nauka wstępna na wszystkich mszach św.
18.00 Nauka stanowa dla mężczyzn
8.00, 18.00, 20.00 Msza św. z nauką na zakończenie rekolekcji
Redakcja: Grzegorz, Janusz, Mietek, Ola.
Redakcja techniczna: Waldek, Daniel.
ŚW.JÓZEFA Opiekun: ks. Adam Zakrzewski.
™ Nakład: 1300 szt.