• Nie Znaleziono Wyników

Oremus, R. 6, nr 34 (307), 1999

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Oremus, R. 6, nr 34 (307), 1999"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

K&

PISMO PARAFII SW. JOZEFA

w CHORZOWIE

Nr 34 (307) Rok VI 22.08.1999r.

Słowo Boże

T

y jesteś Piotr, czyli S kała, i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie p rzem o g ą. I tobie dam klucze kró­

lestwa niebieskiego.

Mt 16,13-20

XX Niedziela Zwykła

W szystk o

Czy właśnie Kościół się nie ro zp ły w a ? C zy nie odchodzą od niego ludzie?

Jezu s o b ie c a ł w łaśn ie Piotrowi, że Kościół w sw ym rd z e n iu nie z ostanie zniszczony.

J ą d ro to m oże być niewielkie. Już raz - w czasach A tanazego - o sta ło się w w ierze

się rozp ływ a

tylko niewielu wiernych. N ie zostało nam p rz y rz e c z o n e , że w sz y stk ie kościelne budowle, stowarzy­

szenia, świadectwa chrztu, u rzęd y , a k a d em ie i wydawnictwa przetrwają n ie n a ru s z o n e p rz e z następne tysiąclecie. Ale i ju tro b ę d ą istnieć ci, k tórzy w swej istocie będą chrześcijanami.

(2)

C U P A 3 A S N O G Ó R S K J & 3 P A W

O cudach i łaskach płynących z Jasnej Góry pisało wielu kronikarzy. Wśród tych wszystkich relacji są takie, które mówią o wskrzeszeniu zmarłych, o wybawieniu od pewnej niemal śmierci, o cudownych uzdrowieniach osób beznadziejnie chorych, o odzyskaniu daru płodności, wreszcie o setkach nawróceń.

Niedawno staraniem Wydawnictwa Zakonu Paułinów i Wydawnictwa „Czuwajmy” ukazała się książka będąca zbiorem tychże świadectw. Ukazuje ona potęgę opieki', jaką otacza nas Jasno- górska Pani. Znalazły się w niej setki relacji o cudach i łaskach Czarnej Madonny, miały miejsce za Jej sprawą na przestrzeni sześciuset lat obecności Cudownego Obrazu na polskiej zie­

mi. By zachęcić do lektury książki: „ Cuda i łaski zdziałane za przyczyną Jasnogórskiej Matki Bożej dawniej i dziś”, proponujemy artykuł napisany na podstawie świadectw w niej się znajdują­

cych. Wszystkie cytaty pochodzą z wyżej wymienionej publikacji.

Niewidomy malarz

Najstarszym odnotowanym na piśmie świa­

dectwem cudu za przyczyną wizerunku Matki Boskiej Częstochowskiej jest opis zdarzenia, ja ­ kie miało miejsce dziesięć lat po tym, jak obraz, który według legendy namalowany został przez św. Łukasza, znalazł się w Częstochowie. Fakt ten dotyczy postaci nadwornego malarza króla Władysława Jagiełły, Jakuba Wężyka. Wężyk - jak można przeczytać z zachowanych w archi­

wach na Jasnej Górze pismach - ciężko zachoro­

wał na oczy, wskutek czego oślepł zupełnie. Dla każdego musiałby to być cios, ale w przypadku malarza był to cios podwójny. Nie pomogli na tą ślepotą medycy króla Jegomości i biedny malarz, w Wilnie zamieszkawszy, czekał z rezygnacją i utęsknieniem na wieczny odpoczynek, kiedy to oczy jego, na światłość wiekuistą otwarłszy sią, nigdy ju ż po wiek wieków ślepoty nie zaznają - komentuje kronikarz. Wężyk, czekający z rezy­

gnacją na wieczny odpoczynek, dowiedział się, że w Częstochowie jest obraz, za przyczyną któ­

rego Matka Boska udziela ludziom szczególnych łask. A zatem już po dziesięciu latach obecności obrazu na Jasnej Górze, Matka Boska w często­

chowskim wizerunku słynęła z cudów i łask na tyle, że wieść i tym dotarła na drugi koniec Rzecz­

pospolitej.

Cudowny widok

Jakub nie zastanawiał się długo. Postanowił wybrać się z pielgrzymką do Częstochowy. Ty­

siąc wiąc prawie kilometrów idzie, pełen gorą­

cej wiary (...) Idzie z pieśnią „ Bogurodzica ” i modlitwą na ustach. Przechodzi, prowadzony przez miłosiernych ludzi wsie, miasta, pustko­

wia, ciemne bory i puszcze odwieczne, przez dzi­

kiego zwierza zamieszkane, a nierzadko i przez

kryjących sią po kniejach, pogańskich Litwinów.

Przechodzi rzeki i stumyki; przeprawia sią przez Wisłą, aż wreszcie, po ciążkiej i długiej pielgrzym­

ce, staje na Jasnej Górze. Ociemniały Jakub upadł w klasztorze na ziemię i wzruszony modlił się o łaskę dla siebie. Jak głosi przekaz, w pew­

nym momencie usłyszał wewnętrzny głos, by zwrócił swoje oczy ku wizerunkowi Matki Naj­

świętszej. Pierwszą rzeczą, jaką zobaczył po cu­

downym odzyskaniu wzroku, była twarz Czar­

nej Madonny. Zobaczył Cudowny Obraz, zoba­

czył po raz pierwszy w życiu wizerunek Najświąt- szej Maryi Panny Cząstochowskiej i tak mu sią zdał cudny, tak promienny, jakby to nie obraz, ale sama Matka Najświętsza była. Odtąd ju ż widział dobrze i malował z wdziączności obrazy swej Niebieskiej Dobrodziejki - tym szczęśliwym zakończeniem budującej historii Jakuba Węży­

ka, kończy także swą relację kronikarz, dodając jeszcze, że cud ów potwierdził biskup Marcin

Szyszkowski.

Pełne archiwa

Po przeszło sześciuset latach od tamtego wy­

darzenia archiwa klasztorne zapełniły się po brze­

gi tysiącami podobnych świadectw. O cudach i łaskach płynących z Jasnej Góry pisali najwybit­

niejsi kronikarze. Wśród tych wszystkich relacji są takie, które mówią o wskrzeszaniu zmarłych, o wybawieniu od pewnej niemal śmierci, o cu­

downych uzdrowieniach osób beznadziejnie cho­

rych, o odzyskaniu daru płodności, wreszcie o setkach nawróceń. Szczególnie wzruszające są relacje dotyczące krytycznych momentów w dzie­

jach naszego kraju, kiedy to Matka Boska Czę­

stochowska, Królowa Polski, w cudowny spo­

sób otaczała opieką swoich poddanych i zsyłała wiele łask. Przypomnijmy choćby potop szwedz­

(3)

ki i cudowną obronę klasztoru jasnogórskiego przed świętokradcami. Mniej znana jest historia pierwszych dni II wojny światowej, kiedy to hi­

tlerowcy, wiedząc, ile znaczy dla Polaków Jasna Góra i obraz Czarnej Madonny (wystarczy prze­

czytać fragmenty pamiętników H. Franka, by przekonać się, jak Niemcy doceniali rangę Mat­

ki Boskiej Częstochowskiej w życiu narodu pol­

skiego), naprawdopodobniej postanowili zrów­

nać klasztor jasnogórski z ziemią.

Człowiek strzela, Pan Bóg kule nosi Z relacji kilku świadków wynika (choć mate­

riał badawczy w tej sprawie nie jest zbyt boga­

ty), że w dniach 1 i 2 w rześnia 1939 roku Niemcy podjęli próby zbom bardowania Ja­

snej Góry. Piloci Weh­

rmachtu, choć kiero­

wali się szkicami woj­

skowymi, nie trafiali bom bam i w cel. Za pierwszym razem miej­

scem ich zrz u cen ia miało okazać się wiel­

kie jezioro, za drugim duży las. Dowództwo, według jednej z relacji, uznało, że jest to sabo­

taż pilotów i postawiło ich przed sądem polo- wym. P ilot eskadry, który stwierdził po wy­

lądowaniu, że jest po­

zbaw iony w ładzy w

nogach, tak przedstawił to wydarzenie: Będąc lejtnantem lotnictwa wojskowego, formacji SS, zgłosiłem się na ochotnika do eskadry, której celem było zbombardowanie kościoła z obrazem

„Schwarze Madonna” w Częstochowie w dniu 2. IX. 1939 r. Zażądali ochotników, ponieważ dwie poprzednie eskadry na skutek sabotażu czy dy­

wersji nie wykonały tego zadania. Postanowili­

śmy wykonać to zadanie za wszelką cenę, gdyż taki był rozkaz naszego dowództwa. Zaraz po wy­

startowaniu lot odbywał się normalnie. Gdzieś w połowie trasy stery nasze zaczęły działać sa­

moczynnie i zauważyłem, że wszyscy lecą w róż­

nych kierunkach, nie osiągając celu. Ja wylądo­

wałem w Czechosłowacji na kartoflisku z powo­

du braku benzyny. O losie kolegów nic nie wiem.

Wiem, że kaleką bedę do końca życia, bo z Bo­

giem nie wolno walczyć. To moje kalectwo je st dla mnie cudem odzyskania wiary.

Tysiące łask

Można przeczytać ogromne liczby świadectw, podziękowań, zobaczyć złożone wota dziękczyn­

ne, by ujrzeć, jak bardzo Matka Boska z często­

chowskiego wizerunku pragnie obdzielać łaska­

mi swoje dzieci, nieustannie od sześciuset lat.

Każdy wierzący w Polsce wie, że w chwilach kło­

potów ma na Jasnej Górze Matkę, że w chwilach zagrożeń ma Królową.

Dlatego zamiast liczb, przytoczym y je szc ze jedno świadectwo, bo nic tak nie wzrusza, nie trafia do serc, jak żywy przykład. M ówiliśm y tutaj o najstarszym po­

świadczonym na piśmie cudzie, mówiliśmy o nie tak odległej historii. Ze­

pnijmy ten artykuł klam­

rą czasową i przywołaj­

my jeden ze współcze­

snych przykładów. Bo przecież tak jak w 1392 roku, tak jak podczas potopu szwedzkiego, tak ja k podczas II wojny światowej, tak i teraz ty­

siące ludzi doświadcza­

j ą tysięcy łask od Jasno­

górskiej Pani.

Ufność i zawierzenie

Krystyna operacyjnie urodziła dwoje dzieci.

Przy trzeciej ciąży lekarz kategorycznie zażądał zgody na przerwanie tego poczętego życia. Od­

mówiła zdecydowanie: „Jestem katoliczką prak­

tykującą i nie zrobię tego, choćbym miała umrzeć! ” Lekarz usilnie perswadował, strasząc perspektywą osierocenia dwojga dzieci. Zawie­

rzyła Matce Bożej i spokojnie czekała, licząc na Jej pomoc (...) W szpitalu w Nowym Sączu orze­

czono, iż stan je j zdrowia je st bardzo ciężki, a konieczność przeprowadzenia cesarskiego cię­

cia nie daje matce gwarancji przeżycia. Już na dokończenie na str. 7

(4)

Niedziela

PORZĄDEK MSZY SW.

21 Niedziela Zwykła_________ 22 sierpnia 1999 7.30

9.00 10.30 12.00

16.30 17.00 Poniedziałek

Za ++ Henryka i Matyldę Duda oraz za ++ z rodz. Duda i Goj Za + matkę Antoninę Miozga w 11 r. śm.

1. (dziękczynna): w int. Andrzeja i Krystyny Boja z ok. 25 r. śl. oraz o bł. B. dla córki Beaty, matki Teresy i całej rodziny /TD/

2. (dziękczynna): w int. Gerarda i Gabrieli Mrukwa z ok. 30 r. śl.

NIESZPORY

Za + Różę Maciejewską w 1 r. śm.

__________ Wspomnienie dowolne św. Róży z Limy. dz.___________ 23 sierpnia 1999 8.00 Za ++ rodz. Franciszka i Karolinę Olszówka oraz za ++ 3 synów, + Gertrudę Sznajder,

za + córkę Krystynę i ++ pokrewieństwo Skupin i Kulawik, za + Magdalenę Paul, + Gertrudę Broi, za ++ kapłanów i dusze w czyśćcu cierpiące

18.00 Za + Joannę Krusz w i r . śm.

Wtorek___________________Święto św. Bartłomieja. Apostola__________________24 sierpnia 1999 8.00 1. Za + męża, ojca i dziadka Zygmunta Godzierz w 3 r. śm.

2. Za ++ z rodz. Lachocki i Groborz

18.00 (dziękczynna): w int. Bogdana i Bożeny Korcz z ok. 20 r. śl. oraz o Światło Ducha Św.

dla córki Magdaleny

Środa_____ Wspomnienie dowolne sw. Ludwika oraz św. Jana Kalasantego, kapl 25 sierpnia 1999 8.00 1. Za ++ siostry Barbarę Fryś i Jadwigę Tyrpa oraz za ++ rodz. Franciszka i Annę Szeliga

2. Za + matkę Paulinę Leopold w i r . śm.

18.00 1. Za + matkę Ewę Grabowską w i r . śm.

2. Za ++ rodz. Józefa (w dn. 100 ur.) i Mariannę (w dn. 96 ur.) Wolny

Czwartek_________________ Uroczystość NMP Częstochowskiej________________ 26 sierpnia 1999 7.40 GODZINKI KU CZCI NAJŚWIĘTSZEJ MARYI PANNY

8.00 1. Za + męża, ojca i dziadka Mieczysława Szymanek w 7 r. śm.

2. Za + ojca Antoniego Czecior oraz za + brata Franciszka i za + syna Edwarda Rogalskiego 18.00 (dziękczynna): w int. Eugeniusza i Grażyny Wierzchowski z ok. 10 r. śl. i o bł. B.

dla córki Magdaleny /TD/

Piątek______________________ Wspomnienie św. Moniki_____________________ 2 7 sierpnia 1999

:.oo

18.00 Sobota

1. Za + wuja Franciszka Richter w r. śm.

2. Za + Rudolfa Fojcik w 30 dn. po śm.

1. Za + Bronisława Kolbusz z ok. ur. i za + matkę Gertrudę Kolbusz 2. Za + męża Wilhelma Kij w dn. ur.

__________ Wspomnienie św. Augustyna. bpa i dK_________ 28 sierpnia 1999 7.40

8.00 14.00 Kpi. 16.00

18.00 Niedziela

GODZINKI KU CZCI NAJŚWIĘTSZEJ MARYI PANNY (dziękczynna): w int. Haliny Proske z ok. 60 r. ur. /TD/

ślub rzymski: Kiarszys - Soboś

(w j. niemieckim): Za + matkę Emę Hanzel-Śmieja w r. ur.

___________________22 Niedziela Zwykła_____________ 29 sierpnia 1999 7.30

9.00 10.30

12.00 15.00 16.30 17.00

Za + matkę i babcię Marię Pińczyńską w 20 r. śm. oraz za + ojca i dziadka Henryka Pińczyńskiego w 35 r. śm.

1. (dziękczynna): w int. Grzegorza i Haliny Zieliński z ok. 15 r. śl. oraz o bł. B. dla synów Dawida i Mateusza /TD/

2. (dziękczynna): w int. Piotra i Barbary z ok. 25 r. śl. oraz o bł. B. dla córek Kasi i Iwony (dziękczynna): w int. rocznych dzieci: Nicol Schmidt

NIESZPORY

(5)

OGŁOSZENIA DUSZPASTERSKIE

Za dzisiejsze ofiary, które przeznaczone zostaną na zakup rzeczy potrzebnych do celebrow ania Mszy św. i nabożeństw (wina, hostii, świec, mirry, itp.) siadamy serdeczne

„Bóg zapłać”. Na godz. 16.30 zapraszamy na Nieszpory niedzielne. Dziś pielgrzymują do Piekar Śl. nasze panie i dziewczęta.

Powitamy je serdecznie po Mszy św.

wieczornej około godz. 18.00

W środę (25.08) o godz. 8.00 Msza św. i nabożeństwo wotywne do św. Józefa.

W czwartek (26.08) przypada Uroczystość M atki Boskiej Częstochowskiej. O godz. 7.40 odśpiewamy Godzinki ku czci NMP. Po Mszach św. o godz. 8.00 i 18.00 odbędzie się wystawienie Najświętszego Sakramentu i odnowienie Jasnogórskich Ślubów Narodu Polskiego. W tym dniu z kościoła św. Jadwigi wyrusza 23 Piesza Pielgrzymka Chorzowska na Jasną

Górę. Zapraszamy również młodzież naszej parafii do podjęcia trudu pielgrzymkowego, a pielgrzymów polecamy modlitwom parafian.

W sobotę (28.08) o godz. 7.40 odśpiewamy Godzinki ku czci NMP. Od godz. 17.00 okazja do Spowiedzi Św. i osobistej adoracji Najświętszego Sakramentu.

W przyszłą niedzielę (29.08) XX Niedzielę Zwykłą Kolekta przyszłej niedzieli będzie przeznaczona na potrzeby naszej parafii. O godz. 15.00 Msza św. w int. rocznych dzieci, ich rodziców i chrzestnych.

Przypominamy wiernym, że do Spowiedzi św. w naszym kościele można przystępować w tygodniu i w niedziele 15 minut przed każdą Mszą św. (oprócz ślubów, chrztów i roczków) natomiast w soboty od godz. 17.00-18.00.

SOLENIZANTKOM Halinie PROSKE w dniu 60 urodzin rocznemu dziecku Nicol SCHMIDT

najserdeczniejsze życzenia składa REDAKCJA JUBILATOM

Bogdanowi i Bożenie KORCZ z okazji 25 rocznicy ślubu

Eugeniuszowi i C/rażynie WIERZCHOWSKI z okazji 10 rocznicy ślubu

Błogosławieństwa Bożego na dalsze lata życzy REDAKCJA NOW O ŻEŃ CO M

Krzysztofowi W N U K i Joannie SIWEK Krzysztofowi ELSNER i Joannie LECH Bogdanowi LI W O Ń i Katarzynie KOLERSKIEJ

Dariuszowi KRYŚ i Monice KRASUSKIEJ Wielu łask Bożych na drodze małżeńskiej życzy REDAKCJA

(6)

OREMUS - 6 - OREMUS

MŁODZIEŻ A PIW O

Choroba alkoholowa dotyczy nie tylko doro­

słych, często zaczyna się już we wczesnych la­

tach szkolnych. Osoby uzależnione zwracają uwagę na to, że zaczęły spożywać alkohol już przed 14 rokiem życia. Niejednokrotnie swój pierwszy kontakt z alkoholem zaczynały od spo­

żywania piwa. Warto sobie uświadomić, że piwo jest alkoholem, a butelka jasnego piwa zawiera więcej alkoholu, niż mały kieliszek wódki. U większości społeczeństwa często spotyka się dość liberalną postawę wobec spożywania piwa przez młodzież. Czasami wręcz podkreśla się jego „po­

zytywne” skutki dla zdrowia, co w odniesieniu do młodych ludzi nie jest prawdą. Uważa się, że piwo jest doskonałym napojem orzeźwiającym i gaszącym pragnienie, a przecież żaden napój z jakąkolwiek zawartością alkoholu nie może uga­

sić pragnienia, a tym bardziej piwo. Ulga, jaką się wówczas odczuwa, jest przede wszystkim wynikiem dostarczenia organizmowi wody zawartej w piwie. Ponadto uważa się, że piwo znosi doraźne uczucie zmęczenia spowodowane ciężką pracą fizyczną. Trudno się z tym zgodzić, ponieważ alkohol nie usuwa zmęczenia mięśni, które jest następstwem gromadzenia się w nich kwasu mlekowego, powstałego w czasie ciężkiej pracy.

Wobec powyższych stwierdzeń nasuwa się pytanie: czy spożywanie piwa przez młodzież jest aż tak niepokojące?

Odpowiadając warto sobie uświadomić, że nawet niewielka ilość alkoholu zawarta w piwie, przy zaistnieniu jeszcze innych czynników sprzy­

jających może doprowadzić do uzależnienia od alkoholu, czyli do choroby alkoholowej. Ponad­

to młodzież uzależnia się w czasie 4-5 -krotnie krótszym niż to ma miejsce u osób dorosłych.

Powszechna łatwość nabycia alkoholu oraz przy­

kład otoczenia sprzyjają nasileniu się tego nało­

gu.

Dlatego też zamiast narzekać na złą młodzież, spróbujmy przynajmniej nie stwarzać okazji do spożywania przez nią alkoholu.

Jan Paweł II pokreślą, że młodość to nie tyl­

ko pewien okres życia ludzkiego, odpowiada­

jący określonej liczbie lat, ale jest to zarazem czas dany każdemu człowiekowi i równocze­

śnie zadany mu przez Opatrzność. W tym cza­

sie szuka młody człowiek odpowiedzi na pod­

stawowe pytania (...) szuka konkretnego pro­

jektu, wedle którego to życie ma zacząć budo­

wać. Młodzi (...)potrzebują przewodników i to potrzebują tych przewodników bardzo bli­

sko. (Przekroczyćpróg nadziei. Lublin, 1994).

Każdy człowiek pragnie szczęścia. Młodzi ludzie, sięgając po piwo, nie myślą o żadnych zagrożeniach. Piją, żeby okazać swą „dorosłość”, bądź dlatego, że taka jest moda. Owa moda bie­

rze się również z szeroko rozpowszechnianych reklam. Reklamy te mają duży wpływ na mło­

dzież, która obok naśladownictwa dotyczącego ubierania się, słuchania muzyki, spożywa to piwo, które jest reklamowane, co może również prowadzić do choroby alkoholowej. Wśród ne­

gatywnych skutków, jakie wywiera ta choroba, można wymienić zachwianie równowagi ducho­

wej relacji do Boga, innych ludzi i siebie same­

go. Niemożnością staje się życie według ogólnie przyjętych zasad moralnych. Uczucie strachu często potęguje fakt odkrycia przez innych ta­

jemnicy nałogu.

Alkoholizm jest uzależnieniem szkodliwym zarówno dla pojedynczego człowieka, jak i dla społeczeństwa. Zjawisko to wymaga zdecydowa­

nej akcji profilaktycznej oraz takiego działania, które zachęcałoby do wolnego, zdrowego życia bez nałogów. Stąd podejmuje się różne działa­

nia mające na celu zatrzymanie rozprzestrzenie­

nia się fali pijaństwa.

A najlepiej zaczynać od dzieci i młodzieży.

(7)

dokończenie ze str. 3

stole operacyjnym, zanim zadziałała narkoza usłyszała stwierdzenie zdenerwowanego lekarza:

„ta kobieta umiera, ja je j nie będę operował! ” Jednak i wtedy nie załamała się, lecz powierzyła i siebie, i dziecko Matce Bożej Jasnogórskiej.

I rzeczywiście operację przeprowadził inny lekarz, dziecko urodziło sie bez komplikacji, matka przeżyła poród. Szczęśliwą Krystynę cze­

kała jednak po dwóch tygodniach kolejna zła wiadomość: dziecko ma paraliż prawej nóżki.

Wielomiesięczna rehabilitacja nie przyniosła

efektu. Matka podjęła wewnętrze zobowiązania i w rocznicę urodzin synka, 13 października 1991 roku, wraz z mężem i małym Gerardem udała się na Jasną Górę. Trzymając dziecko na ręku uklę­

kła przed Matką Boską i zaczęła się modlić. Za­

opatrzona w Cudowny Obraz, nieświadomie wypuściła dziecko z rąk, które stanęło na oby­

dwu nóżkach i zaczęło chodzić! To było wprost niewiarygodnie wzruszające dla obojga uszczę­

śliwionych rodziców! Nagrodzona ufność i za­

wierzenie.

23 PIESZA PIELGRZYMKA CHORZOWSKA

26-30 sierpnia 1999 roku

CHORZÓW - WOŹNIKI - JASNA GÓRA - WOŹNIKI - CHORZÓW 26.08 (czwartek)

godz. 6.00 - Eucharystia - kościół św. Jadwigi około godz. 7.00 wymarsz w kierunku Woźnik 27.08 (piątek)- Woźniki - Częstochowa godz. 20.00 - Eucharystia w kaplicy Matki Bożej 28.08 (sobota)- Jasna Góra

godz. 12.00 - Eucharystia w kaplicy Matki Bożej godz. 16.00 - Droga Krzyżowa na wałach

godz. 19.00 - Sala różańcowa - modlitwa i świadectwa godz. 21.00 - Apel Jasnogórski

29.08. (niedziela)- Częstochowa - Woźniki godz. 6.00 - Eucharystia w kaplicy Matki Bożej 30.08 (poniedziałek)- Woźniki - Chorzów Batory

około godz. 20.00 parafia Wniebowzięcia NMP Koszt: całość nie powinna przekroczyć 40,00 z l Opłata

obejmuje koszty organizacyjne oraz noclegi w Domu Pielgrzyma (w Woźnikach u gospo­

darzy). Posiłki we własnym zakresie. Zapisy i wszelkie dodatkowe informacje w parafii św.

Jadwigi w Chorzowie przy ul. Wolności 51, tel. 241 33 39 Czym jest pielgrzymka?

Niewątpliwie wzorem dla każdej piel­

grzymki chrześcijańskiej na zawsze pozo­

stanie pielgrzymka do Ziemi Świętej. Ale - tak jak i dziś, tak i dawniej - nie każdy mógł ją odbyć, zwłaszcza gdy drogę zamykały wojny i niepokoje. Na posadzkach wielkich średniowiecznych katedr rysowano więc słynne labirynty, po których chodzili wierni

nie mogący wyjść na prawdziwy szlak; w ten sposób i oni odbywali swoją wielką piel­

grzymkę, nie opuszczając na chwilę swej ka­

tedralnej świątyni... Jedni przebywali mo­

rza i pustkowia, a drudzy po prostu chodzili po posadzce kościelnej. Jedni i drudzy piel­

grzymowali. Czym więc jest pielgrzymka?

ciąg dalszy na str. 8

(8)

ciąg dalszy ze str. 7

Zacznijmy od tego, że pielgrzymką jest w ogóle całe nasze życie na ziemi. Tak się je odbiera po chrześcijańsku, gdy jasny jest cel tej drogi, którą zmierzamy w świetle chrztu. Przecież pielgrzymką nazywamy właśnie zmierzanie do miejsca świętego. Ale nie ma świętszego miejsca niż niebo, gdzie jest Bóg w Trójcy Jedyny, Matka Boża i święci! A my właśnie do nieba idziemy. Taka jest perspektywa naszej wiary, zakorzenio­

na w doczesności („Słowo stało się ciałem”

- J 1,14), ale ją przekraczająca (nasze miesz­

kanie w niebie - por. 2 Kor 5,1). Tak więc wiara wskazuje nam cel życiowej pielgrzym­

ki: Miejsce Najświętsze. Trzeba teraz tę wskazówkę, obejmującą wszystkich nas ra­

zem i każdego z osobna, uczynić swoją wła­

sną życiową wytyczną. „Uczyniwszy na wie­

ki wybór, w każdej chwili wybierać muszę”

- mówił słusznie Jerzy Liebert. Tak jest:

uczyniliśmy na wieki wybór wierności, ale teraz w każdej chwili trzeba sobie przypo­

minać o celu, do którego zmierzamy....

IRóżaniec, 7/8 1999/

NA WZOR MARYI

Pewnej nocy miałem cudowny sen. Zobaczy- j a? j eg0 Matka,

łem długą drogę, która z ziemi pięła się ku gó- Matyja szła jeszcze szybciej niż Jezus. Wie­

rze, by zginąć pośród gór, kierując się ku niebu. cje dlaczego? Stawiała swe stopy na śladach po- Nie była to jednak droga wygodna. Co więcej zostawionych przez Jezusa. Szybko dotarła więc była pełna przeszkód, usia­

na zardzewiałymi gwoźdź­

mi, ostrymi i tnącymi ka­

m ieniam i, kaw ałkam i | szkła.

Ludzie wędrowali tą I d ro g ą boso. G w oździe!

wbijały się w ciało, wielu I miało zakrwawione stopy.

Mimo tego nie rezygnowa­

li, chcieli dojść do nieba. I Każdy krok wywoływał I cierpienie. Wędrówka była | powolna i trudna.

Potem w moim śnie uj­

rzałem Jezusa, który szedł I naprzód. On również szedł boso. Szedł wolno, ale zdecydowanie. Ani ra z u ■

nie zranił sobie stopy. Szedł i szedł. Wreszcie dotarł do nieba i tam usiadł na wielkim, złoci­

stym tronie. Spoglądał w dół, obserwując tych, którzy usiłowali wejść. Spojrzeniem i gestami zachęcał ich. Zaraz po Nim szła również Mary-

do Syna, który posadził Ją na wiel­

kim fotelu, po swej prawej stronie.

Maryja również zaczęła doda­

wać otuchy tym, którzy wspinali się i zachęcała ich, by szli po śladach pozostawionych przez Jezusa, tak jak sama to zrobiła.

Ludzie rozsądni tak właśnie po­

stępowali i szybko posuwali się ku niebu. Inni skarżyli się na rany, czę­

sto zatrzymywali się, czasami re­

zygnowali zupełnie i upadali na brzegu drogi, zwyciężeni przez smutek.

Pewnego poranka profesor kar­

diolog zaprowadził studentów do prosektorium. Oglądali różne czę­

ści ludzkiego ciała. Gdy stanęli przed nienormalnie dużym sercem, profesor zapytał studentów czy wiedzą, do kogo należało i jaka choroba wywołała śmierć tej osoby

„Ja wiem ” - powiedział odważnie jeden ze studentów - „To było serce jakiejś matki

Bruno FERRERO

Redakcja: Grzegorz, Janusz, Mietek, Ola, Waldek Opiekun redakcji: ks. Henryk Nowara

PISMO PARAFII ŚW. JÓZEFA Adres redakcji: ul. Łagiewnicka 17 41-500 Chorzów.

w P H 0 R 70 W IR °

Tel. 241-33-41 (wtorki 1700- l 900). Nakład: 1300 szt.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Pan Jezus pociesza płaczące niewiasty Panie Jezu, Twoje słowa powiedziane do kobiet litujących się nad Tobą, wydają się być twardą mową.. Sam cierpiąc, nie zważasz na

finansowej dzieciom ze strony Ośrodka Pomocy Społecznej, zwracamy się do wszystkich Parafian, ludzi dobrej woli, którym wypoczynek naszych dzieci nie jest obojętny, o

Pamiętajmy w sposób szczególny o diakonach, którzy rozpoczynają rekolekcje przed święceniami kapłańskimi, które odbędą się w najbliższą sobotę 15.04 o godz..

Jeśli, kochane dzieci, na wielu miejscach ziemi dzielicie się chlebem, którym podzielił się kiedyś i Chrystus, to pamiętajcie, że dzielicie się również Jego

Inaczej mówiąc: Człowiek, jakiego znamy staje się - jeśli odżegnuje się od wszelkiego słowa Bożego - nieurodzajną ziemią.. Kto tych słów Bożych słucha i

Jeśli trzeba, wymienią się: jedno zostanie w domu z dziećmi, a drugie pójdzie do kościoła, a potem na odwrót. U nikają M szy szczególnie długich,

czeska, austriacka i wreszcie - późno w nocy - włoska, przypominały się tylko wtedy, gdy trzeba było przygotować się do kontroli celnej.. Tuż przed świtem, około

zwiedzanie, skierowaliśmy się od razu do podziemi, gdzie znajdują się groby papieży, tych znanych reformatorów i świętych, jak i tych, o których