• Nie Znaleziono Wyników

"Moral i jeje miesto w sistemie socjałnym norm", S.W. Kurylew, "Woprosy Fiłosofii XX", nr 9 (1966): [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Moral i jeje miesto w sistemie socjałnym norm", S.W. Kurylew, "Woprosy Fiłosofii XX", nr 9 (1966): [recenzja]"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

J. Pryszmont

"Moral i jeje miesto w sistemie

socjałnym norm", S.W. Kurylew,

"Woprosy Fiłosofii XX", nr 9 (1966):

[recenzja]

Studia Philosophiae Christianae 3/1, 345-346

(2)

S tu d ia P h ilo so p h ia e C h ristian ae A T K

1/1967

Z ZAGADNIEŃ ETYKI

P r y s z m o n t J.

K u r y le w W. S., M oral i je je m iesto w siste m ie so cja ln y ch norm , „W oprosy F iło s o fii” X X (1966) n. 9, s. 15— 23.

Ł ap in a S. T., A k tiw n o st liczn o sti w św ie tie k om u n isticzesk o j m o ­ ra li, „W oprosy F iło so fii”, X X (1966) n. 9, s. 117— 126.

S zy szk in A . F., Ob e tik ie u czon ego, „W oprosy F iło s o fii” X X (1966) n. 2, s. 14—25

K m y l e w S. W., M oral i je j e m i e s t o w s i s te m ie s o c j a ln y m n o r m ,

W oprosy F iło so fii X X (1966) nr 9, 15—23.

O pinia p u b liczn a je s t w a żn y m elem en tem w ży ciu sp o łeczeń stw a i jed n o stk i. Jej w p ły w często jest p o w a żn y m czy n n ik iem h a m u ją cy m przed n ie je d n y m w y k ro czen iem . N ie ste ty w czasach d zisiejszy ch w p ły w ten u le g ł znacznem u osłab ien iu . P o w o d em teg o są p rzem ian y w stru k ­ tu rze w sp ó łczesn eg o sp o łeczeń stw a , zw ła szcza urban izacja, gd y w ię z y jed n o stk a m i i rod zin am i, zw ła szcza w śro d o w isk a ch w ię k sz y c h , stają się lu źn iejsze. Za p ew n ą prób ę p od trzym an ia p o zy ty w n eg o w p ły w u o p i­ n ii p u b liczn ej m ożna, jak się w y d a je, uznać sto so w a n ą w Z w iązk u R a­ d zieck im p ra k ty k ę są d ó w k o leżeń sk ich , a ta k ż e ro zp a try w a n ie roz­ m a ity ch w y k ro czeń na p u b liczn y ch zeb ran iach w zak ład ach p racy lub organ izacjach . W teg o rodzaju p ra k ty c e k on ieczn a je s t p ew n a ocen a p o stęp o w a n ia lu d zk ieg o . N ie jest ona jed n ak ani prosta, an i ła tw a . Z p om ocą W ty ch tru d n ościach za m ierza ł, zd a je się, p rzyjść S. W , K u ­ r y le w , p ra w n ik , docen t M iń sk ieg o U n iw e r sy te tu , k tó ry p o d ją ł zagad ­ n ie n ie : m o ra ln y ch norm sp o łeczn y ch . W a sp ek cie w a żn o ści dla dobra sp o łeczeń stw a odróżnia on je od n o rm a d m in istra cy jn o -tech n iczn y ch i o b y cza jo w y ch , a ze w zg lęd u na sto so w a n ie sa n k cji p rzy m u so w y ch , — od p raw n ych . A u tor . zw ra ca u w a g ę p rzed e w sz y stk im n a ró żn icę m ięd zy n orm am i p ra w n y m i i m o ra ln y m i. Istn ien ia ta k iej ró żn icy n a og ó ł n ie k w estio n u ją w teo rii an i p ra w n icy a n i filo zo fo w ie , ch ociaż stosu n ek ty ch norm jest, zd an iem K u ry lew a , za g a d n ien iem d y sk u sy jn y m . W yraź­ n e n a to m ia st tru d n o ści zja w ia ją się w p ra k ty ce, gd yż czasem w y m o g i norm p ra w a i e ty k i p r z e c iw sta w ia ją się so b ie w p ew n y m zak resie.

(3)

Zdarza się b o w iem , że w p ro ced u rze są d o w ej w y c h o d z i s ię poza p rze­ p isy ś c iś le o k reślo n e p raw em . M a to np. m ie jsc e w tra k to w a n iu u c h y ­ b ień sz c z e g ó ln ie ra żą cy ch o p in ię p u b liczn ą, lu b przy zan ied b an iu w y ­ r a źn y ch ob o w ią zk ó w , ch ociaż n ie są on e n a k a za n e p ra w em . C zasem zn ow u n ie sto su je s ię sa n k cji są d o w y ch , ch ociaż w y k ro czen ia w y ra źn ie pod n ie p odpadają; m a to np. m ie jsc e przy w y k ro czen ia ch na teren ie rodziny. Z d rugiej zaś stron y zdarzają się w y p a d k i, że sto su je się sa n k ­ c je o k reślo n e p ra w em w p o stęp o w a n iu a d m in istra cy jn y m i in n y ch n ie - są d o w y ch orzeczen iach . T ego rodzaju p rzek roczen ia p o d ry w a ją o czy­ w iś c ie sza cu n ek dla praw orząd n ości.

Z ty c h w z g lę d ó w A utor p o stu lu je w ię k sz ą p recy zję w o k reślan iu norm p raw n ych , ich d o k ła d n iejsze d o sto so w y w a n ie do w y m o g ó w życia. W p r a k ty c e zaś n iesą d o w ej za leca tro sk ę o p rzestrzeg a n ie rozróżnienia norm m o ra ln y ch od p ra w n y ch i jak n a jd a lej id ącą ostrożność w o cen ie p o stęp o w a n ia lu d zk ieg o . W ty m celu n a leży przede w sz y stk im opinię o w y k ro czen ia ch czy n ie d o cią g n ięcia ch w y ra b ia ć w y łą c z n ie w k o n tek ście ca ło ści p o stęp o w a n ia danej jed n o stk i, a n ie, jak , n ie s te ty często jeszcze w y k a z u je p rak tyk a, o gran iczając się do p o jed y n czy ch czyn ów .

W y w o d y sw e K u r y le w b ogato ilu str u je p rzyk ład am i, n ie k ie d y n a w et ro zp atru jąc je m etod ą k a zu isty czn ą (np. s. 23). A rty k u ł jeg o zaw iera szereg słu szn y ch u w a g . O a k tu a ln o ści zaś teg o za g a d n ien ia i n a n aszym te r e n ie m ogą św ia d czy ć fe lie to n y , u sk a rża ją ce się na n ied o cięg n ięcia w p ra cy k o le g ió w o rzek a ją cy ch (por. np. O strożn ie z ety k ie tk ą , Ż ycie W arszaw y, 9. X I. 1966). A r ty k u ł K u ry lew a za w iera te ż sporo m y śli d y sk u sy jn y ch w o d n iesien iu n a w e t do a u to ró w ra d zieck ich . T rudno np. przyzn ać a u to ro w i ra cję, gd y w sk ra jn y sposób k orzyść sp o łeczeń stw a u zn aje za n a jw a ż n ie jsz ą p o d sta w ę o cen y m oraln ej („A zatem , sfera d zia ła n ia e ty k i o k reśla się g łó w n ie w e d łu g o b iek ty w n ej k o rzy ści, p ły ­ n ą cej z p o stęp o w a n ia lu d zk ieg o dla sp o łeczeń stw a , k la s y .” s. 22), na bardzo d a lek i n a to m ia st od su w a on m oraln ość fo rm a ln ą , n a zw a n ą przez n ie g o su b iek ty w n ą .

J. P r y s z m o n t

Ł a p in a T. S., A k t i w n o s t ’ lic z n o s ti w s w i e t i e k o m u n i s t i c z e s k o j m o r a li,

W oprosy F ilo so fii X X (1966) nr 9, 117— 126.

A r ty k u ł T. S. Ł ap in y, ch o cia ż u m ieszczon y w d zia le „ K o n su lta cje”, z a słu g u je na u w a g ę. N a w ią z u je on bardzo m ocno do w a ru n k ó w r z e ­ c z y w isto śc i ra d ziec k iej. A u tork a om aw ia w n im za g a d n ien ie a k ty w n o śc i c zło w ie k a . P rób u jąc o k reślić tę cech ę p o stęp o w a n ia lu d zk ieg o u ży w a on a ta k ic h term in ó w jak in ic ja ty w a tw órcza, p rzed sięb iorczość, g o rli­ w o ść, g o to w o ść do p o d jęcia d ziałan ia, o d w aga itp. A k ty w n o ść je s t

Cytaty

Powiązane dokumenty

Het aantal kenmerken dat belangrijk wordt gevonden ligt voor de 55-plussers wat lager dan gemiddeld maar zij zijn kennelijk al zover gevorderd in hun wooncarrière

Nu of nooit, ging het door mij heen en ik bladerde terug naar het begin van de romance: Eén ogenblik sloot ik mijn ogen in een poging mijzelf weer in de hand te krijgen en toen

Figure 1 shows an overview of the process followed by Top-k DBPSB to gener- ate top-k SPARQL queries from the Auxiliary Queries and datasets of DBSBM. The process consists of

pontoon in a waves-only field, tue cotitribiution to the uneati force is purely of potential origin and can thus be calculated using the sec- oitd order pressureasiuentioned before.

charges occur between dielectric surfaces, patterns with approximately equal discharge magnitude in both half cycles of the test voltage are observed, see patterns of di-

Note that the mental workload is reversely related to the power density of the 0.1 Hz-band... , 1968, Human factors in ship control, Vol III: Function

First, the validity of both the end control method and the second order wave generation method, for generating uniform waves field of the target values of wave height and angle in..

It is precisely this distinction that has been challenged, conclusively in my view, by Lakatos's programme of radical assimilation of mathematics to science, as well as by