• Nie Znaleziono Wyników

Bitwa pod Lwowem

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Bitwa pod Lwowem"

Copied!
376
0
0

Pełen tekst

(1)STUDJA. Z WOJNY. ŚWIATOWEJ T O M IV.. 1914 — 1918.. B I T WA POD LWOWEM OPR ACO WAŁ. KP T . DYPL. T A D E U S Z PAWLIK. W A R S Z A W A - 1932 BIURO H I S T O R Y C Z N E. WOJSKOWE.

(2) A W O ^ S ljo PRACE WOJSKOWEGO BIURA HISTORYCZNEGO:. STUDJA TAKTYCZNE W Y SZ Ł Y Z D R U K U : T om I. K ukieł M. płk. B itw a p od W o ło c z y sk a m i ( I I — 24 lip c a 1920 r . ). 3.— zł. T o m II. A rc isz e w sk i F. p p łk . S. G . O s tr ó g — D u b n o —B rod y. W alk i 18 dyw . z k o n n ą a rm ją B u d ien n e g o ( I-V II—6-VI1I 1920 r.). 6.— zł. T o m III. B iern ack i M. rtm . D z ia ła n ia arm ji k on n ej B u d ien ­ n e g o w k am p an ji p o lsk o - ro sy jsk iej (26-V — 2 0 -VI 1920 r.). 6.— zł. T o m IV. D e m k o w sk i P. k p t. Bój p o d W o łk o w y sk ie m (23— 24 w rz e ś n ia 1920 r.). 5.50 zł. T om V . C iało w ic z J. kpt. S. G. M an ew r na M ozyrz i K alin k o w ic z e . 6.— zł. T o m VI. Bój p od Z a sła w ie m . 4.— zł. T o m VII B o ro w ie c p p łk . S. G. N ad B ugiem . W alk i o s ło ­ n o w e 7 dyw . p iec h . 4.80 zł. T o m VIII. Sad< wslci Jan p p łk . S. G. Bój p od B r zo sto w ica m i. 12.— zł. T o m IX. Iran e k -O sm e c k i K azim ierz k p t. W y p r a w a na P ory ck i T o r cz y n . 5.— zł T o m X . K ozicki S ta n isła w płk. Bój p o d L idą. 10.— zł. T o m XI. B ohusz-S zyszko Z. p p łk . d y p l. D z ia ła n ia w o je n n e n ad d oln ą W isłą w 1920 r. 00.— zł. W. DRUKU:. T o m XII. Mjr. D ą b ro w sk i J. Bój o d w r o to w y nad N iem n em i R osią. W P R Z Y G O T O W A N IU D O D R U K U : T o m XIII. K pt. d y p l. K o w alsk i K. Z agon na K o w el. T o m XIV. Mjr. d ypl. B iern ack i M D z ia ła n ia arm ji k on n ej B u d ien n e g o T o m II. T o m XV . K p t. W alig ó ra B. Bój p o d R a d zy m in em .. STUDJA. OPERACYJNE. W YSZŁY Z DRUK U ; T o m I. S ta ch ie w icz J. gen. bry g . D z ia ła n ia z a c z e p n e 3 ”ej arm ji na U k ra in ie . 7 z ałąc z n ik a m i. T o m II. K u trz e b a T . pik. S. G. B itw a nad N iem n em , (w rzesie ń -p a ź d z ie rn ik 1920 r.). Z a tla se m .. 6.— zł. II.— zł.. STUDJA Z WOJNY ŚWIATOWEJ W YSZŁY Z DRUKU: T. I. Z a w a d z k i B o lesła w m jr. S G . K am panja je sie n n a w P ru­ sach W sch o d n ich . Z z ałą c z n ik a m i. T . II. G ro b ic k i J. p łk dypl. B itw a k on na pod J a r o sła w ic a m i. T o m 111. Izd eb sk i E d w a rd kpt. d ypl. B itw a p od K om aro-. wem (1914).. 9,— zł. 10 — zł,. 20.— zł..

(3) BITWA POD LWOWEM.

(4) 1001902696.

(5) BITWA P O D L WOWE M O P R A C O W A Ł. KPT. DYPL. TA D EU SZ PAW LIK.

(6) Zakł. Graf. „Polska Zjednoczona”. Warszawa. Nowolipie 2..

(7) SPIS ROZDZIAŁÓW: WYKAZ WYKAZ WYKAZ WSTĘP WYKAZ. Str. SZKICÓW ..............................................................................................IX Z A Ł Ą C Z N I K Ó W ....................................................................................... X MAP POTRZEBNYCHDO S T U D J U M ............................................. XI I 5 M A T E R I A Ł Ó W ............................................................................. L PLANY OPERACYJNE Plan a u s t r j a c k i ................................................................... Plan rosyjski. 8 20. 11. WYBUCH WOJNY. DALSZY ROZWÓJ PLANÓW OPERACYJNYCH. Strona anstrjacka Strona r o s y j s k a ............................................................ 27 41. IIL. OBSZAR DZIAŁAŃ Opis obszaru Granice Teren Rzeki Łasy i b a g. W BITWIE POD LWOWEM. ........................................................... . . 51 ...............................................................................................51 52 54 n a ......................................................................................56. PRZYGOTOWANIE OBSZARU. Koleje 57 Drogi 58 Fortyfikacje ...................................................................................... 58 Lwów ........................................................... 59 Mikołajów ................................................... ............ Halicz . . . . . . . . . . 63 N i ż n i ó w ...................................................................................... 64 Zaleszczyki . . 65 Ogólna ocena obszaru z punktu widzenia w ykorzystania go w d z i a ł a n i a c h ......................................................................................66 IV. OSŁONA MOBILIZACJI AUSTRIACKIEJ. Pokojowe zarządzenia osłonowe .............................................................68 Początkowe ugrupowanie osłonowe 75 Pierwsze starcia graniczne ........................................................... Położenie w dniu 11 s i e r p n i a .....................................................................81. Y. 62.

(8) Strona austrjacka Nowe wytyczne dla działań Strona rosyjska. osłonowych. Str. 87 90 95. VI. DALEKIE ROZPOZNANIE KAWALERj I. Rozkaz do rozpoznania ............................................................................100 O rganizacja rozpoznania . . . ..................................101 Nowe uszykowanie o s ł o n o w e ....................................................................105 A kcja dyw izyj kaw alerji 107 2-a dyw izja kaw aler j i ................................................................... 107 24-a brygada honwedzkich huzarów . . . . . 110 4-a dyw izja k a w a l e r j i ................................................................... 112 8-a dyw izja k a w a l e r j i ................................................................... 114 5-a dyw izja honwedzkich h u z a r ó w .......................................... 115 1-a dyw izja k a w a l e r j i ................................................................... 116 Akcja lotnictwa . ........ ............................................................l i 8 W yniki 120 VII.. NOWE UGRUPOWANIE POD LWOWEM. Pierwsze decyzje naczelnego dowództwa 124 Nowre ugrupowanie 3-ej arm ji 127 T urynka — J a r o s ł a w i c e ............................................................................ 135 Przesunięcie grupy operacyjnej generała Kovessa na północny brzeg Dniestru 137 Działania r o s y j s k i e .....................................................................................159. VIII. PIERWSZE UŻYCIE GRUPY W SCHODNIEJ. Początkowa zadanie 5-ej arm ji 143 Położenie nad Z b r u c z e m ............................................................................148 Przygotowawczy rozkaz 5-ej arm ji . . . . . . 150 Pierwsze starcia grupy operacyjnej generała Kovessa . . 151 D ziałania r o s y j s k i e .................................................................................... 157. IX.. ZWROT NA WSCHÓD. Nowe zadanie 3-ej a r m j i ............................................................................162 Plan działania dowódcy 3-ej arm ji 164 Koncepcja naczelnego d o w ó d z t w a ...........................................................171. X.. OSTATNIE PRZYGOTOWANIA DO BITWY. Ogólny plan bitw y na wschód od S a n u .......................................... 174 Rozkaz do marszu naprzód 177 Położenie w* dniu 25 sierpnia wieczorem 181 Rozkaz na dzień 26 s i e r p n i a ................................................................... 189 Koniec działań osłonow7ych grupy operacyjnej generała Kovessa . 190 D ziałania rosyjskie. Położenie w dniu '25 sierpnia . . . 193.

(9) XI.. BITWA NAD ZŁOTĄ LIPĄ. Str. Dzień 26 sierpnia 20i 11-a dyw izja lionwedzkich h u z a r ó w ..........................................201 XI korpus 202 III korpus 205 XII korpus 209 8-a dyw izja k a w a l e r j i ................................................................... 215 Dowództwo 3-ej arm ji w pierwszym dniu bitwy . . 214 Działania r o s y j s k i e ............................................................................221 Dzień 27 sierpnia Pierwsze zarządzenia do odwrotu Nowy rozkaz naczelnego dowództwa Przebieg drugiego dnia bitw y. . .. .. . .. . .. . .. .. 224 224 228 231. 11-a dyw izja lionwedzkich huzarów . . . . 231 XI korpus 232 III korpus ............................................................................235 XII k o r p u s ............................................................................235 Odwrót za Gniłą L i p ę .......................................... . . 238 Działania rosyjskie ........................................................... 241 Dzień 28 sierpnia XI korpus III korpus. XII korpus Działania rosyjskie XII.. 242 242 243 245 247. BITWA NAD GNIŁĄ LIPĄ. Przygotowania do b i t w y ............................................................................248 Nowe użycie grupy w s c h o d n i e j .................................................. 248 5-a arm ja 251 2-a arm ja 254 Pierwsze zam iary dowódcy 2-ej arm ji •. . 254 Nowy plan d z i a ł a n i a ...........................................................257 D ecyzja na dzień 28 sierpnia ..........................................260 Położenie wieczorem dnia 28 sierpnia . . . 262 Działania rosyjskie. 265. Dzień 29 sierpnia 5-a arm ja 2-a arm ja D ziałania rosyjskie. 267 267 272 278. Dzień 50 sierpnia 3-a arm ja 2-a arm ja Działania rosyjskie. 279 279 287 292.

(10) XIII. UGRUPOWANIE OBRONNE POD LWOWEM. Si«:\ Dalsze zadanie grupy w s c h o d n i e j ...........................................................294 O dwrót w dniu 51 sierpnia ................................................................... 500 5-a arm ja 500 2-a arm ja 505 Ugrupowanie pod Lwowem .......................................... . . 504 5-a arm ja 504 2-a arm ja 507 D ziałania rosyjskie 508 XIV.. ODWRÓT ZA WERESZYCĘ. Położenie w dniu 1 w r z e ś n i a ................................................................... 512 5-a arm ja 512 2-a arm ja 516 Decyzja opuszczenia L w o w a ................................................................... 517 Odwrót za Wereszycę 519 Zajęcie Lwowa przez R o s j a n ................................................................... 520. XV. ZAKOŃCZENIE SKOROWIDZ. 325 345.

(11) (ro tekście) Str. Nr. 1 — Pierwszy austarjacki plan operacyjny . . . . . 15 Nr. 2 — Pierwszy rosyjski plan operacyjny . . . . 25 Nr. 3 — Fortyfikacje Lwowa 60 .....................................................................63 Nr. 4 — Przedmoście Mikołajów Nr. 5— Przedmoście H a l i c z ............................................................................. 64 Nr. 6 — Przedmoście Niżniów . ..................................................................... 65 Nr. 7— Przedmoście Z a l e s z c z y k i .................................................. 66 Nr. 8 — Osłona i koncentracja rosyjska.................. ..................................... 94 Nr. 9 — O rganizacja dalekiego rozpoznania ..................................... 103 Nr. 10 — Nowe ugrupowanie 3-ej arm ji 131 Nr. II — Położenie rosyjskie w dniu 21 sierpnia . ■ . . . 142 Nr. 12— Początkowe zadanie 3-ej arm ji I45 Nr. 15 — Położenie rosyjskie, znane w dowództwie 5-ej arm ji w dniu 25 sierpnia, godz. 11.30 . 150 Nr. 14— Pierwsze starcia grupy operacyjnej generała Kdvessa . . 155 Nr. 15 — Działania rosyjskie w dniach 23 i 24sierpnia . . . 159 Nr. 16— Ogólny plan bitwy na wschód od S a n u ..........................................176 Nr. 17 — D ziałania grupy operacyjnej generała Kovessa w dniu 25 s i e r p n i a .................................................. . . . . 195 Nr. 18 — Położenie rosyjskie w dniu 25 s i e r p n i a ..........................................196 Nr. 19 — Pierwsza koncentracja 2-ej a r m j i .................................................. 255 Nr. 20 — Rozkaz do odwrotu 3-ej arm ji 287.

(12) Nr. Nr. Nr. Nr. Nr. Nr. Nr. Ni*. Nr. Nr. Nr. Nr. Nr. Nr. Nr. Nr. Nr. Nr. Nr. Nr.. I — Mapa Małopolski Wschodniej 1:500.000. 2— Pierwsze uszykowanie koncentracyjne sił austrjackick. 3— Pierwsze uszykowanie koncentracyjne sił rosyjskich. 4 — Obszar działań w bitwie pod Lwowem. 5— Pierwsze ugrupowanie osłonowe w Małopolsce Wschodniej. 6— Położenie austrjackie i znane położenie rosyjskie w dniu 11 sierpnia. 7 — A ustrjacka grupa wschodnia (według planu koncentracji). 8 — Rosyjska grupa wschodnia. (Rzeczywisty skład bojowy w sierpniu 1914 r.). 9 — Dalekie rozpoznanie dyw izyj kawałerji. 10 — Położenie austrjackie i działania nadgraniczne w dniu 21 sierpnia. 11 — Zwrot na wschód. 12 — Położenie 3-ej arm ji w dniu 25 sierpnia. Znane i podane oddziałom położenie przeciwnika. 13 — Bitwa nad Złotą Lipą. Dzień 26 sierpnia. 14 — Bitwa nad Złotą Lipą. Dzień 27 sierpnia. 15 — Bitwa nad Złotą Lipą. Dzień 28 sierpnia. 16 — Bitwa nad Gniła Lipą. Dzień 29 sierpnia. 17 — Bitwa nad Gniła Lipą. Dzień 30 sierpnia. 18 — Ugrupowanie obronne pod Lwowem. 19 — Położenie w dniu 2 września rano. Rosyjskie natarcie na Lwów. 20 — A ustrjacka grupa wschodnia pod koniec sierpnia 1914 roku..

(13) 1 :800.000 — arkusz W arszawa. Pińsk Lwów. Czerniowce 1:500.000 — arkusz Tomaszów. Łuck Lwów Tarnopol Miuikacevo. Czerniowce.

(14)

(15) WSTĘP.. T y tu ł p racy „Bitw a pod Lwowem44 w ym aga pew nych w y­ jaśnień. Szereg studjów , poświęconych pierw szym operacjom austrjacko-rosyjskim , podciąga pod to m iano całość działań, jak ie się rozegrały w sierpniu i w rześniu 1914 roku n a w schód od Sanu. W toczonej w zdłuż olbrzym iego łu k u m iędzy W isłą i D niestrem bitw ie zarysow uje się istotnie zasadniczy kry zy s z chw ilą dosta­ nia się Lw ow a w rosyjskie ręce. To też celem d rugiej fazy bitw y będzie odebranie tego m iasta, rów noznaczne z pobiciem zgrupo­ w anej w jego obszarze m asy nieprzyjacielskiej. W sam ej jed n ak rzeczy naskutek fak tu , że in icjaty w a działań ju ż od pierw szych chw il starcia zaczyna zupełnie w yraźnie przesuw ać się w ręce rosyjskiego dow ództw a, całość obustronnych zm agań od dnia 24 sierpnia do dnia 11 w rześnia 1914 roku będzie b i t w ą o L w ó w . O kreślenie takie oddaje n ajlep iej ch arak ter i treść ty ch w stęp­ nych działań austrjacko-rosyjskich w w ojnie św iatow ej. Tem atem niniejszego stu d ju m jest ograniczona w przestrzeni i czasie część te j w ielkiej bitw y, k tó ra z p u n k tu w idzenia austrjackiego naczelnego dow ództw a stanow i jed n ą całość. W dzie­ dzinie w ykonaw czej rozpada się ona w szakże n a działania poszczególnych arm ij, względnie g rup arm ij; jest to w ynikiem z jed n ej strony dow odzenia strony austrjack iej, z d rugiej zaś spe­ cjalnych w arunków , jak ie n arzuca obszar operacyjny. I ta k w pierw szym okresie te j b itw y będą się toczyć po m yśli ogól­ nego plan u na północny zachód i na północ od Lw ow a dw a nie oddziaływ ujące na siebie bezpośrednio je j fragm enty: 1-ej arm ji pod Lublinem , 4-ej arm ji pod Komarowem. W ty m sam ym czasie reszta sił austrjack ich zm ierzy się w sposób nie odpow iadający przew idyw aniom z przeciw nikiem na w schód od Lwowa. T a ostatnia operacja jest treścią niniejszej pracy. W ypełniają ją działania 2-ej i 3-ej arm ij au strjack ich w ciągu sierpnia 1914 B itw a p o d L w o w e m — 1.. i.

(16) roku w całym obszarze na w schód od Lwowa. O bszar ten, który określam pojęciem „M ałopolska W schodnia", obejm uje dzisiejsze w ojew ództw a stanisław ow skie, tarnopolskie i część lwowskiego po linję R aw a R uska — Sądow a W isznia — Sam bor oraz należącą obecnie do R um unji b y łą Bukowinę. T u taj dojdzie do spotkania obu stron w dw óch kolejnych starciach nad Złotą i G niłą Lipą. Będą one toczone przez specjalnie dla tego celu w yznaczone siły, na osobnym, stanow iącym odrębną całość, obszarze opera­ cyjnym , w dążeniu do w ypełnienia w yraźnie określonego zada­ nia. R ozpatryw ane w tern ośw ietleniu stanow ią one logiczną ca­ łość, ale jedynie z p u n k tu w idzenia samego w ykonania; w rze­ czyw istości bowiem, — podobnie ja k Lublin i Komarów, są one tylko jednym z przejaw ów w y k u w an ia się w pierw szym ogMu p lanu austrjackiego naczelnego dow ództw a. D latego też istotne ich znaczenie może w ystąpić dopiero n a szerszem tle, jak ie d a po­ traktow anie w ogólnym p rzy n ajm n iej zarysie całego au str jackorosyjskiego te atru operacyjnego. Bliższe rozpatrzenie tu te j za­ m iarów obu stron i stopniowego w prow adzania ich w życie pozwoli na zrozum ienie te j lin ji rozw oju m yśli operacyjnej, ja k a nad a końcow ą formę sam ej operacji. Pociąga to więc za sobą k o n ie cz­ ność pośw ięcenia w ięcej m iejsca w stępnym planom obu przeciw ­ ników i ich początkow ej realizacji. D alsze przy czy n y d ecy d u ją o szczegółowem u jęciu prełim in arjó w właściw ego starcia, a w ięc osłony, dalekiego rozpoznania kaw aler ji, przebiegu koncentracji, wreszcie pierw szych n ad g ra­ nicznych działań osłonowych. R zucają one charakterystyczne św iatło na okres od chw ili ogłoszenia m obilizacji do rozpoczęcia głów nych działań — okres w pracach historycznych przew ażnie pom ijany, lub trak to w an y bardzo ogólnikowo — i d a ją w om a­ w ianym w y p ad k u jed y n y klucz do rozw iązania zagadki ówcze­ snych decyzyj dowódców. W rezultacie całość ty ch operacyj, rozegranych w obszarze M ałopolski na w schód od Lw ow a i doprow adzających ostatecz­ nie do opuszczenia tego m iasta przez A ustr jaków , nazyw am b it w ą p o d L w o w e m . W pierw szym okresie jesiennej kam p an ji austrjacko-rosyjsk iej stanow i ona jeden z fragm entów bitw y o Lwów. Celem p racy jest rozpatrzenie ty ch operacyj zasadniczo z p u n k tu w idzenia austrjackiego dow ództw a. N arzu cają to zresztą będące do rozporządzenia m aterjały. Strona ro sy jsk a jeśt przedstaw iona ogólnie; w y ty czn ą tu ta j było w yłącznie dążenie do u w ypuklenia działań austrjackich..

(17) Chęć głębszego w niknięcia w ch ara k ter i ocenę tych p ierw ­ szych działań obu stron, z k tó ry ch jed n a m a za sobą 50-letnią przerw ę pokojow ej ru ty n y , d ruga świeże dośw iadczenia przegra­ n ej w ojny, — działań, które dzisiaj zd ają się b y ć dla nas w w ielu w y p ad k ach niezrozum iałe, — zm usza przedew szystkiem do u sta­ lenia m ało znanego faktycznego ich przebiegu i b ard ziej dokład­ nego opisu. Pociąga to za sobą rozrost objętościow y stu d ju m i n a­ rzuca sposób jego ujęcia. W ty ch w aru n k ach głów na u w ag a m usi być zwrócona na utrzym anie i podkreślenie w zajem nego stosunku, ja k i istnie je m iędzy działaniam i n a w schód od Lw ow a i n a reszcie austrjackiego frontu, oraz n a zw iązek logiczny, ja k i zachodzi po­ m iędzy kolejnem i decyzjam i dow ództw , m ających w swem ręku losy M ałopolski W schodniej. Do tego też jest dostosowana analiza deeyzyj ta k austrjackich, ja k i rosyjskich. K rótką ocenę i pogląd k ry ty czn y n a całość działań w Małopolsce w schodniej daje zakończenie.. i, O pracow anie b itw y pod Lwowem n a ty m szczeblu i w tych rozm iarach, jak ie d aje treść niniejszej książki, jest możliwe w y ­ łącznie dzięki uzyskaniu m aterjału źródłowego z pierw szej ręki. Stanow ią go a k ty operacyjne 2-ej i 3-ej arm ij au strjack ich oraz podkom endnych jednostek, udostępnione przez W iedeńskie A r­ chiw um W ojenne. Są to dzienniki działań, rozkazy operacyjne, m eldunki, telefonogram y, rap o rty bojowe, zestawione chronolo­ gicznie dla każdego dow ództw a. Istn ieją w nich znaczne luki i b ra ­ ki, nieuniknione w w ojnie ruchow ej, niem niej jed n ak w ykorzy­ stanie całego m aterjału pozw ala na opanow anie studjow anego zagadnienia i na pracę konstrukcyjną. W szystkie u jęte w tekście w cudzysłow ach ustęp y i zdania, odnoszące się do strony au strjackiej, są przytoczone w edług pow yższych aktów operacyjnych. U zupełnienie tego bezpośredniego źródła dla strony au strjack iej oraz cały m aterjał dla strony ro syjskiej d aje literatu ra dość bogata szczególnie, jeżeli chodzi o w ydaw nictw a ostatnich dwóch lat. Podzielić ją m ożna n a trzy działy. D z i a ł p i e r w s z y stanow ią opracow ania szczegółowe, om aw iające ten tem at w szerszych ram ach lub też specjalnie jem u poświęcone. Pisane często przez uczestników tych operacyj, nie są pozbaw ione sentym entu dla d an ej strony i nie mogą uchodzić za bezw zględnie objektyw ne. W każdym razie stanow ią one bo­ gatą kopalnię m aterjału dla pierw szych tygodni w ojny św iato­.

(18) w ej. S trona rosy jsk a posiada tu ta j sw oje podstaw ow e źródło w drukow anem zestaw ieniu głów nych aktów o p eracyjnych n a ­ czelnego dow ództw a, dow ództw frontów i arm ij („Strategiczeskij oczerk w ojny 1914—1918“ i „La grandę guerre. Relation de T E tat M ajor russe“). P rzy taczan e w rozdziałach, odnoszących się do strony rosyjskiej, u stęp y są zaczerpnięte z tego zestawienia. D z i a ł d r u g i rep rezen tu ją dzieła o treści ogólnej. D otyczą one albo zagadnienia przygotow ania w o jn y w latach, poprzedza­ jący ch je j w ybuch, albo om aw iają je j pierw sze miesiące pod spe­ cjalnie w y b ran y m p u n k tem w idzenia albo wreszcie są poświęcone operacjom , toczonym w ty m sam ym czasie n a innym obszarze i pozostającym w m niej lub w ięcej ścisłym zw iązku z b itw ą w Małopolsce W schodniej. D zieła te nie d o starczają zasadniczo żadnego m aterjału szczegółowego; d a ją one je d n ak ujęcie operacyj z n a j­ wyższego szczebla, stw arzając przez to ogólne tło oraz u w y p u k la­ ją c rolę i znaczenie b itw y pod Lwowem. W iele m iejsca poświę­ c ają k ry ty ce działań obu stron. N a d z i a ł t r z e c i sk ład ają się prace, m ające za tem at fragm enty b itw y lw ow skiej oraz liczne arty k u ły , om aw iające po­ szczególne m om enty operacyj lub też biorące je za podstaw ę do kry tycznych rozw ażań..

(19) STRONA AUSTRJACKA.. L. „O esterreich-U ngarns letzter K rieg“, tom I, W iedeń 1930. F eldm arschall C onrad: „Aus m einer D ienstzeit“, tom I, II. III i IV, W iedeń 1923. P itreich: „Lemberg 1914“, W iedeń 1929. P feffer: „Zum 10. Jahrestage der Schlachten von Złoczów un d Przem yślany. 26—30. A ugust 1914“. W iedeń 1924. 4 arty k u ły polemiczne C onrada, B ruderm anna i P feffera w „Neue F reie Presse“ z dni 19.VI, 29.VI, 6.V II i 20.VII 1919. II. Kiszling: „Feldm arschall C onrads K riegsplan gegen Russland“. M ilitarw issenschaftliche un d technische M itteilungen, 1925. Kiszling: „O esterreich-U ngarns K riegsvorbereitungen“. Mili­ tarw issenschaftliche u nd technische M itteilungen, 1922. „Die A ufm arsche u n d A nfangsoperationen O esterreich-U ngam s 1914 in Siid un d N ord“, D eutsche W ehr Nr. 40 i 41/1929. R eichsarchiy: „D er W eltkrieg 1914 bis 1918“, II tom, Berlin 1925. A uffenberg-K om arów : „Aus O esterreich-U ngarns Teilnahm e ąm W ęltkriege“, Berlin i W iedeń 1920. A uffenberg-K om arów : „A us O esterreichs H ohe u n d Niedergang“, M onachjum 1921. Schw arte: „D er grosse Krieg 1914—1918“. Tom V. „D er oesterreichisch-ungarische Krieg“. Lipsk 1922. Schafer: „Die m ilitarischen A bm achungen des D reibundes yor dem W eltkriege“. M ilitarw issenschaftliche un d technische M itteilungen Nr. 9— 10/1922. K abisch: „Die S treitfragen des W eltkrieges 1914—1918“. S tu ttg art 1924. C ram on:: „Unser oesterreichisch-ungarischer Bundesgenosse im W eltkriege". Berlin 1922..

(20) K raus: „Die U rsachen unserer N iederlage“. M onachju m 1921. A rz: „Zur G eschichte des grossen Krieges 1914—1918“. W ie­ deń 1924. Ronge: „Die Kriegs- u n d Industriespionage“. W iedeń 1950. R atzenhofer: „O esterreich-U ngarns und Russlands A ngriffsk ra ft, ein P riifstein des W illens zum A ngriffskrieg“. Kriegsschuldfrage Nr. 5/28. III. H oen-W aldstatten: „Die letzte R eiterschlacht der Weltgeschichte (Jaroslaw ice 1914)“. W iedeń 1929. G robicki :„Bitwa konna pod Jarosław icam i“. W arszaw a 1930. Pfannenstiel: „D er Todeskam pf der reitenden B atterie 1/7 im K avalleriegefechte bei Buczacz am 23 A ugust 1914“. M ilitarwissenschaftliche und technische M itteilungen, Nr. 5—6/1929. L eppa: „Die A rtillerie u n d der Schlachtenerfolg“. A rtilleristische R undschau Nr. 3/1930. M anthey: „Die B edeutung des Gelandes fiir die O perationen. erla u tert an kriegsgeschichtlichen Beispielen“. D eutsche W ehr Nr. 39/1928. „Im Felde unbesiegt“ tom III. Monach ju m 1923. Szereg arty k u łó w z „O esterreichische W ehrzeitung“s roczniki 1919—1930. STRONA ROSYJSKA.. I. D ziennik op eracy jn y rosyjskiego IX korpusu. „Strategiczeskij oczerk w ojny 1914^1918“, Tom I (Cicho­ wicz). M oskwa 1922. „La grandę guerre. Relation de TEtat M ajor russe“. P ary ż 1926. Biełoj: „G alicy jsk aja b itw a“. M oskwa 1929. G ołowin: „Iz istorii kam panii 1914 goda na russkom frontie. — I. Naczało w ojny i operacii w wostocznoj Prussii. II. G ali­ cy jsk a ja bitw a. P ierw y j period do 1 sentiabra nowago sty la“. P ary ż 1930. Szczerbaczew : „Lwów—R aw a R uska—Perem ysł. IX korpus i 3 arm ia w G alicii .1914“. W ojennyj Sbornik, ks. X. 1929. D ragom irow : „K ratk ij oczerk w ojennych d iejstw ij russkich arm ii w G alicii i Priw islinskom k ra je w aw gustie 1914 goda“ . W ojennyj Sbornik, ks. II, 1922. D aniłow : „R ussland im W eltkriege 1914—1915“. Jena 1925, „Memoires du generał Broussilov“, P ary ż 1929..

(21) IŁ F ran tz: „Russlands E in tritt in den W eltkrieg44. B erlin 1924. F ran tz: „Russlands W estaufm arsch seit 188044. W issen und W ehr Nr. 4/30. D obrorolskij: „Strategiczeskije p lan y storon naczału m irow oj w ojny66. W ojennyj Sbornik, ks. II, 1922. D obrorolskij: „O m obilizacii russkoj arm ii w 1914 godu66. Woje n n y j Sbornik, ks. I, 1921. Zajonczkow skij: „Podgotow ka Rosii k m irow oj w ojnie46. Mo­ skw a 1926. D ragom irow : „Podgotow ka russkoj arm ii k w elikoj w ojnie44. W ojennyj Sbornik, ks. IV, V, VI, 1923—5. M anikow skij: „Bojewoje snabżenie russkoj arm ii w w ojnie 1914—1918 g.66. Tom I, II, III. M oskw ą 1920—26. Suchomlinow: „E rinnerungen46. Berlin 1924. „Friedens-O rdre de bataille u n d D islokation dęte russischen Heeres in E uropa und K aukasus M itte 191446. W iedeń 1921. III. K akurin: „W strecznyj b o j46. Moskwa. K rasilnikow : „D w ie razw iedki46. W ojna i rew olucja Nr. 8/1928. K rasilnikow : „ Armie jsk a ja razw iedka w p er jod sosredotoczenia i razw ierty w an ia44. W ojna i rew olucja Nr. 9/1928. P olanskij6 „Ew olucia ukreplennich pozycii w m irow ej w oj­ nie i niekotoryje w yw ody dla buduszczago44. W ojennyj Sbornik, ks. IV, 1923. „M illitargeographie. G alizien u n d das w estliche R ussland64. W iedeń 1883. „Supplem ent zum Behelfe fiir das Studium der M ilitargeographie des nordostlichen K riegsschauplatzes66. W iedeń 1903. U m iastowski: „G eografja w ojenna Rzeczypospolitej polskiej i ziem ościennych44. W arszaw a, 1924..

(22) '. •. PLANY O PERA C Y JN E. PLAN AUSTRJACKI.. P lan o p eracy jn y austrjack i, zrealizow any w roku 1914, jest dziełem długoletniego szefa sztabu generalnego austrjackiego ge­ nerała C onrada von H ótzendorf. Pierw sza jego koncepcja odnosi się do roku 1909 i o p arta jest n a ów czesnej ocenie ze strony austrja ck iej zarów no położenia politycznego, ja k i wojskowego w ła­ snego i przew idyw anych przeciw ników . Mimo zm ieniających się z biegiem la t sam ych podstaw tego p lan u oraz w arunków w prow a­ dzenia go w życie sam a zasadnicza m yśl przew odnia pozostanie bez zm iany; ulegną przesunięciu szczegóły w ykonaw cze, skład poszczególnych arm ij oraz w ich ram ach ugrupow anie sił, istotny je d n ak zam iar, w yrażony w roku 1909, będzie ten sam i on to ydaśnie n ad a pierw szym operacjom w Małopolsce W schodniej ten przebieg, którego u ry w ek jest tem atem niniejszego studjum , D latego też przed przystąpieniem do omówienia tego planu, k tó ry będzie założeniem pierw szych bitew , stoczonych w sierpniu 1914 roku, konieczne jest zapoznanie się z jego pierwowzorem , ja k można n ajlep iej nazw ać pierw szą koncepcję austrjackiego szefa sztabu generalnego, a więc z planem 1909 roku. W nim bowiem zarysow uje się n ajw y raź n iej zasadnicza m yśl operacyjna, bę­ dąca ju ż do końca podstaw ą dla przygotow ania rozgryw ki z Ro­ sją. T u ta j na tle ówczesnego m ało jeszcze, ja k się zdawało, skom­ plikowanego, opartego o zaw arte przym ierza położenia politycz­ nego oraz dogodnego stosunku sił w odniesieniu do Rosji można n ajlep iej zrozum ieć koncepcję generała C onrada w całej je j czy­ stości bez ty ch zaciem nień, które następnie spow odują nowe p rze­ słanki, w yłaniające się z biegiem la t i zm uszające do szeregu od­ chyleń. W ten tylko sposób m ożna uzyskać jasn y pogląd na pierw sze operacje austrjacko-rosyjskie; pozwoli to n a orjentację.

(23) w labiryncie sprzecznych, przew ażnie jed n ak ujem nych, ocen ty ch działań, z jakiem i się stale spotykam y w pow ojennej literaturze, dotyczącej om awianego okresu. Położenie polityczne, które dla generała C onrada będzie p u n k ­ tem wry jścia w ustaleniu przeciw ników , zarysow uje się w roku 1909 zupełnie jasno. Rozróżnia on przeciw ników jaw n y ch i za­ m askow anych. D o pierw szych należą R osja i Serbja. P rzyczyny naprężonych stosunków z R osją leżą głębiej i się­ g ają ubiegłego w ieku t. j. czasu, kiedy A u strja w y p a rta osta­ tecznie z Włoch i Niemiec zaczyna skierow yw ać sw oją ekspansję na Bałkan. T u ta j n a linji, prow adzącej do K onstantynopola, nie­ zmienionego celu rosyjskiej polityki, ścierają się interesy obu ce­ sarstw . Do urzeczyw istnienia w łasnych planów R osja dąży przez wciągnięcie w orbitę sw ych w pływ ów w szystkich p ań stw i n a­ rodów słowiańskich. W granicach A ustro-W ęgier znaczny odse­ tek ludności stanow ią Słowianie. S tąd system atyczna i celowo prow adzona propaganda, dążąca do rozsadzenia p ań stw a naddunajskiego od w ew nątrz. T u ta j leży dru g i zasadniczy pow ód wrogiego stosunku obu rządów . S erbja w raz z C zarnogórą odczuw ają n a sobie bezpośrednio n apór A ustrji n a Bałkanach. W granicach au strjack ich żyje znacz­ na ilość Serbów, K roatów i Słoweńców. N ajlepszy i n atu ra ln y do­ stęp do m orza dla S crbji stanow i D alm acja. D la obu stron jest rzeczą widoczną, że starcie orężne jest nieuniknione. W usunię­ ciu Serbji^bez w zględu n a to, w ja k ie j form ie m a się to stać, w idzą Austro-W ęgry jed y n ą drogę, m ającą podtrzym ać ich wielkomo­ carstw ow e stanow isko w Europie. Przeciw nikiem zam askow anym są W łochy. W roku 1887 zo­ staje zaw arte trójprzym ierze Niemiec, Austro-W ęgier i Włoch, dotyczące także w spółdziałania wojskowego tych państw . G ene­ rał C onrad jed n ak nie w ierzy w szczerość zam iarów włoskich. A nalizując politykę ostatnich la t tego państw a, jego przygotow ania w ojenne zwrócone przeciw A ustr ji oraz rozw ijaną przez nie p ro p a­ gandę irredentystyczną w pogranicznych obszarach austrjackich, zam ieszkałych przez Włochów, dochodzi on do przekonania, że w odpow iedniej chw ili ten dotychczasow y sprzym ierzeniec sta­ nie się jaw n y m wrogiem. Z reszty sąsiadów Niem cy są jed y n y m pew nym sojusznikiem . W spółdziałanie z nim i jest unorm ow ane przez konw encję z roku 1879..

(24) R um un ja, zna jd u ją ca się w kleszczach m iędzy R osją i Buł­ gar ją, je st państw em sprzym ierzonem , n a które, ja k się zdaje, m ożna liczyć. K onw encja w ojskow a z roku 1883 jest odnaw iana z roku na rok. S zw ajcarja daje pew ność zachow ania neutralności. Takie ustalenie położenia politycznego pozw ala na sprecyzo­ w anie przeciw ników w ew entualnym konflikcie. G łów nym i prze­ ciw nikam i będą R osja i W łochy. W każdym w y p ad k u przyłączą się do nich Serb ja i Czarnogórze. Jeżeli z dwom a pierw szem i p a ń ­ stw am i nie dojdzie do w ojny z in icjaty w y A ustrji, to przeciw nie ta k w W iedniu, ja k i w Budapeszcie są w yraźne tendencje do za­ łatw ienia się z Serb ją p rzy pierw szej n ad arz ając ej się do tego sposobności. Powyższe przesłanki będą służyć do opracow ania planów ope­ racyjnych, dostosowanych do w szystkich m ożliw ych w ypadków . Z pośród nich interesu ją nas dw a w arjan ty , ta k zw any ,,R“ (prze­ ciw Rosji i Serbji) oraz t. zw. ,,B“ „B ałkan64 — w yłącznie przeciw S erbji i Czarnogórzu), jak o istotnie w prow adzone w życie w roku 1914. Przygotow anie w ojny z Rosją jest przedm iotem p racy austrjackiego sztabu generalnego ju ż od połow y ubiegłego stulecia. W skazują na to pierw sze fo rty fik acje n ad D niestrem , rozpoczęte jeszcze w roku 1854. Szanse rozpraw y z R osją u leg ają znacznej zm ianie na lepsze z chw ilą zaw arcia konw encji z Niemcami. A ktualne tuż przed w ojną uzgodnienie działań obu w ojsk jest za­ początkow ane przez generała C onrada w roku 1909, stanow iąc rów nocześnie jed n ą z głów nych podstaw jego planu. P lan „R6< z roku 1909 przew iduje logicznie załatw ienie się przedew szystkiem z głów nym przeciw nikiem t. j. z Rosją. O dpo­ w iada tem u podział sił. Z 48 d y w izy j piechoty i 11 d y w izy j kaw alerji, jakiem i A u strja rozporządza, 8 d y w izy j piechoty z odpow iedniem i form acjam i drugiego rzędu zostaje w yznaczonych dla obszaru operacyjnego n a B ałkanach jak o m inim um dla zw ią­ zania tu ta j przeciw nika i zapew nienia nienaruszalności własnego terytorjum . Reszta t. j. 40 d y w izy j piechoty i 11 d y w izy j k aw a­ ler ji m a stanow ić masę, przeznaczoną do rozstrzygnięcia na głów­ nym obszarze operacyjnym . Jako rejon koncentracji generał Con­ rad w yznacza tu ta j Małopolskę na w schód od Sanu i na północ od D niestru z w ysunięciem przedniej strefy k oncentracyjnej tuż nad sam ą granicę. P odyktow ane to jest szeregiem względów. G enerał C onrad jest zw olennikiem bezw zględnej ofensyw y. W tym duchu jest szkolone całe w ojsko au strjack ie od najw y ż­.

(25) szych dowódców do ostatniego szeregowca. W ypływ a to z ówcze­ snej dok try n y w ojennej, ale rów nocześnie jest um otyw ow ane i innem i w zględam i zasadniczem i. D ążność do możliwie szybkie­ go załatw ienia się z jednym z przeciw ników jest zrozum iała wo­ bec trudnego położenia A ustrji n a innych odcinkach granic. Cho­ dzi tu ta j przedew szystkiem o W łochy, co do k tó ry ch zachodzi obaw a ciosu w plecy w chw ili całkowitego zaangażow ania się na północy. F ront bałk ań sk i odgryw a rów nież sw oją rolę. Innem i słowy generałow i C onradow i zależy n a uzy sk an iu możliwie wcze­ śnie swobody działania wobec reszty przeciw ników ju ż zdekla­ row anych ew entualnie ciągle jeszcze niepew nych. Równolegle z tern pójdzie i dążenie do uzgodnienia z so­ jusznikiem niem ieckim operacyj, które będą się toczyć na jednym obszarze i z jednym i ty m sam ym przeciw nikiem . Przeciw nik ten posiada druzgocącą przew agę liczebną, k tó rejb y sam a arm ja austrjack a nie mogła sprostać. Ten niekorzystny w szakże u k ład sił w yrów nyw a niew zruszone przym ierze z Niemcami, przew idujące autom atycznie pomoc w razie n ap ad u ze strony Rosji. Poniew aż zasadniczo ta k i tylko w y p ad ek jest b ran y w rachubę, nasuw a to konieczność omówienia tego w spółdziałania. D oprow adza do tego generał C onrad drogą korespondencji z generałem Moltkem, nie­ mieckim szefem sztabu generalnego. W spółdziałanie ze stroną niem iecką dotyczy jedynie ogólnych ram w ojny z Rosją. Zagadnienie wspólnego dow ództw a i bezpo­ średniej kooperacji obu w ojsk nie dochodzi do skutku. Ze strony niem ieckiej w idać w tym k ieru n k u znaczną powściągliwość i sto­ sowanie ogólników; ze strony au strjack iej p rzy dążności do w y ­ jaśnienia szeregu zasadniczych zagadnień w idoczna jest rów no­ cześnie chęć zachow ania możliwie dużej swobody wobec silniej­ szego sojusznika. G enerał C onrad staw ia szefowi niemieckiego sztabu konkretne dezyderaty, m ające u łatw ić sam odzielną zresztą akcję w ojsk austrjackich. Zależnie od zachow ania się F ra n c ji n a w y p ad ek konfliktu z Rosją Niem cy p rzew id u ją dw a w a rja n ty : 1) Równoczesna w ojna z F ran cją. W ty m w y p ad k u na wschód zostaje w yznaczone m inim um sił. Będzie je stanowiło 13 d y w izy j piechoty, do czego m a dojść pew na ilość d y w izy j rezerw ow ych, skoncentrow anych w P rusach W schodnich z zadaniem zw iązania spodziew anych tu ta j sił rosyjskich. C ała natom iast m asa nie­ m iecka będzie rzucona przeciw F rancji. Rozstrzygnięcie jest spo­ dziew ane tu ta j w 28-ym dniu mobilizacji. Po 40-ym dniu mobili­ zacji znaczne siły będą mogły znajdow ać się ju ż na froncie.

(26) wschodnim, b y z kolei załatw ić się z drugim przeciw nikiem . Do tego więc czasu działania au strjack ie będą pozostawione sam ym sobie. N a w y p ad ek zrealizow ania się tego w a rja n tu generał Con­ rad żąda uderzenia arm ji P ru s W schodnich ogólnie na Siedlce, celem w spółdziałania w ten sposób z w łasną ofensyw ą m iędzy W isłą i Bugiem. 2) F ra n c ja pozostaje neutralna. W ty m w y p ad k u Niemcy koncentrują w P rusach W schodnich m iędzy G ąbinem i T oru­ niem 37 d y w izy j piechoty; po ostatecznem w yjaśnieniu położe­ nia na zachodzie zam ierzone jest ściągnięcie reszty sił n a kierunek W rocław — D ęblin. W 20 dniu m obilizacji może być rozpo­ częta ofensyw a z 45 dyw izjam i piechoty. G enerał C onrad pro­ ponuje główne uderzenie ogólnie na Białystok. Osłonę od ro sy j­ skiej arm ji N iem na obejm ie pod W ystruciem osobna grupa, k tó ra zależnie od położenia będzie nacierać również, osłaniając od północy główne uderzenie. W obu tych w y p ad k ach arm ja au strjack a w ykonyw a koncen­ trac ję i działa w edług jed n ej w y ty czn ej w sposób zaczepny. Po­ ciąga to za sobą konieczność w ysunięcia pierwszego u g rupow a­ nia sił do M ałopolski możliwie daleko naprzód, ew entualność w y ­ konania go pod osłoną K arp at zostaje całkowicie zarzucona. P rze­ ciwnie, takie w ysunięcie się naprzód pozwoli n a uchw ycenie in i­ c jaty w y w swe ręce, n a w spółdziałanie z resztą sił sprzym ierzo­ nych, a więc z arm ją niem iecką w P rusach W schodnich i arm ją rum uńską w M ołdawji, stw arzając tern samem dogodne położe­ nie w yjściow e dla przyszłych działań po nadejściu posiłków nie­ mieckich. W razie niepow odzenia pozwoli n a uchylenie się od zniszczenia i w ycofanie k u zachodowi, u łatw iając tern samem bezpośrednie naw iązanie łączności z nadciągającym sprzym ie­ rzeńcem. O bok tych względów, dotyczących w łasnych działań, na ta k ą decyzję w yboru obszaru koncentracji w p ły n ą także i przewidy-' w ania co do m ożliw ych działań przeciw nika. Nie oczekuje się w iększych z jego strony sił w obszarze na zachód od W isły poza kaw aler ją. w sp artą przez nieliczną piechotę; nie zachodzi obaw a uderzenia stąd w k ieru n k u n a K raków przez odcinek W isły n>a z?chód od Sandom ierza. Pozw ala to na w łasne ugrupow anie się na wschód od Sanu. U grupow anie tak ie w y d aje się jed n ak gene­ rałow i C onradow i konieczne; pozw ala ono bowiem na rozpoczęcie już na w stępie w łasnej ofensyw y m iędzy W isłą i Bugiem w k ie­ ru n k u północnym, b y w ten sposób dopaść zn ajd u jące się tu ta j siły rosyjskie jeszcze przed ukończeniem ich koncentracji i unie-.

(27) możliwie im ewentualnie ruszenie na zachód przez W rocław i Poz/nań na Berlin. T ak a przeto koncentracja osłania w edług zdania generała C onrada n ajlep iej W iedeń, Budapeszt i B erlin oraz za­ bezpiecza obszary własnego terytorjum , m ające zasadnicze znacze­ nie z p u n k tu w idzenia dalszego żyw ienia w ojny. Ale poza zgrupow aniem rosyjskiem m iędzy W isłą, a Bugiem austrjacki sztab generalny liczy się z dużem i siłami na W ołyniu w rejonie Łucka, D u b n a i Równego oraz na Podolu w rejonie Płoskirow a. W tych w aru n k ach u k ład granic M ałopolski W schod­ niej d aje przeciw nikow i możność łatw ego w łaśnie oskrzydlenia w ysuniętej tu ta j koncentracji przez prosty zbieżny ru ch poszcze­ gólnych ugrupow ań. D ziałanie tak ie ze strony R osjan jest zresztą możliwe w każdym innym w y p ad k u ze w zględu n a ich przew agę liczebną. D latego też generał C onrad nie zam ierza czekać biernie na oskrzydlenie, mogące go odciąć od zachodu, a więc od łączności z ąrm ją niemiecką, co jest kam ieniem w ęg:elnym całej koncep­ cji, lecz przeciw nie chce oskrzydlenie to unicestnić. Ma to dać osjona od strony jednego ze zgrupow ań rosyjskich i równoczesne uderzenie m aksim um sił w drugim kierunku. Pow ody w yżej przytoczone p rzem aw iają za ofensyw ą mię­ dzy W isłą a Bugiem; same odległości zresztą w y k azu ją, że w stęp­ ny zw rot w kierunku wschodnim, ew entualnie północno-wschod­ nim jest bezpośrednio narażony na sw ych ty łach z obszaru m iędzy W isłą i Bugiem *), W ten sposób generał C onrad m otyw uje wysuniięcie koncen­ tra c ji austrjacko-w ęgierskich sił możliwie daleko do przodu w Małopolsce W schodniej oraz wczesne uderzenie m iędzy W isłą i B u­ giem w k ierunku północnym. M omenty te będą islam em założe­ niem całego planu operacyjnego, dostosowanego do zm iennych w arunków jego w y k o n an ia; będą one czynnikiem stałym , k tó ry mimo zm iany całego szeregu przesłanek, pozostanie zrębem myśli operacyjnej austrjack i ego szefa sztabu generalnego, by .ujrzeć wreszcie św iatło dzienne w sierpniu 1914. 1) Koncepcja ta nie jest zresztą własnością generała Conrada; występuje ona już w roku 1382 w opracowanym przez ówczesnego austrjackiego szefa sztabu generalnego, generała Becka, projekcie w związku z pierwszą wymianą zdań z niemieckim sprzymierzeńcem na tem at wspólnych operacyj przeciw Rosji. Projekt ten proponuje wykonanie najpierw głównego uderzenia Austrji i Niemiec na wschodzie w~ formie „wielkiego podwójnego strategicznego oskrzy­ dlenia4*. Celem pierwszych operacyj arm ij obu stron (skoncentrowanych w Prur sach Wschodnich i nad Sanem) winno być dążenie do połączenia się między Wisła i Bugiem..

(28) W takiem oświetleniu m yśli przew odniej, k tó ra w edług gene­ rała C onrada jest najlepśzem rozw iązaniem trudnego położenia, przed jakiem n a północy będzie zmuszone stanąć w ojsko a u : strjackie, zrozum iałem i sta ją się szczegóły koncentracji i p lan u działań, ustalone n a rok 1909. Rosja nie jest jeszcze w ty m czasie u w ażan a za pełnow arto­ ściowego przeciw nika. S k u tk i przegranej w ojny z Jap o n ją oraz p rzeży ty równocześnie w strząs rew olucyjny o d b ijają się ciągle na stanie w ojska i jego gotowości bojow ej. P race organizacyjne nad usunięciem tego stan u rzeczy są dopiero w zarodku. W e­ dług obliczeń sztabu generalnego austrjackiego n a zachodnim feSsitrze operacyjnym — należy się liczyć tylko z 54 dy w izjam i p ie ­ choty i 4 brygadam i, strzelców oraz 211I2 dyw izjam i k aw aler ji. Z tego, ja k się przew iduje, będzie w yznaczonych 29 dywiizyj p ie­ choty przeciw Niemcom, 25 d y w izy j piechoty przeciw A ustr ji. T a ostatnia cy fra będzie jed n ą z głów nych podstaw k alk u lacji gene­ rała C onrada, jeżeli chodzi o szczegóły w ykonaw cze planu. f Rozmieszczenie tych sił w idzi sztab generalny a u s trja c k i w edług posiadanych danych, oraz stanu kolei rosyjskich, ja k n a ­ s tę p u je 1): N a zachodnim brzegu W isły w obszarze Kielc słaba gru p a (1-a dyw izja piechoty i 1-a dyw izja k aw aler ji), służąca do osłony tu ta j praw ego skrzydła całego ugrupow ania przeciw austrjackiegp; w obszarze L ublina—Chełm a: 5-a arm ja — 91i d y w izy j pie­ choty, 61,2 d y w izy j kaw aler ji; h,. w obszarze Ł uck—D ubno: 4-a arm ja — 11 d y w izy j piechoty, T h d y w izy j kaw ałerji; rs v w obszarze Płoskirów : osobna g rupa — 61/2 d y w izy j piechoty, 6 d y w izy j k aw ałerji; w obszarze Bielce—Kiszyniów: 5-a arm ja — 8x/2 d y w izy j pie­ choty,^ i dyw izja kaw ałerji. Korpusów azjaty ck ich nie oczekuje silę zupełnie, p rz y n a j­ m niej w pierw szym okresie w ojny. P ew na ilość korpusów m a być pozostaw iona w k ra ju dla zapew nienia w ew nętrznego porządku. T ak obliczonej przypuszczalnej sile rosyjskiej generał .Con­ rad przeciw staw ia masę 40 d y w izy j piechoty i 11 d y w izy j ka0 Zestawienie to opiera się zasadniczo na przypuszczeniach i oblicze­ niach czysto teoretycznych. W ostatnich latach, poprzedzających wojnę, dzia­ łanie austrjackiego wywiadu na terenie Rosji ulega znacznemu ogranic^niu ze względu na brak potrzebnych na to funduszów..

(29) w alerji, a więc rdzeń jednostek czynnych arm ji au strjack iej oraz gros jednostek drugiego rzędu, ja k ie m ają h y c w ystaw ione. Użycie te j m asy przedstaw ia się w szczegółach w sposób n a ­ stępujący: Całość sił koncentruje się do dnia 22 m obilizacji n a wschód od Sanu na 1—l 1^ przem arszu od granicy. N a przodzie dyw izje k aw aler ji. G ranica bezpośrednio ubezpieczona przez żandarm erję, straż celną i pospolite ruszenie. Siły zostają podzielone na cztery arm je (szkic nr. 1) : 1-a a r m j a 7 d y w izy j piechoty, 3 dyw izje k aw aler ji — w re­ jonie M aków—U hn ó w ;. Szkic. Pierwszyaustrjdćkiplan operacyjny.. o. 150. 300. Km. 4-a arm ja — 15 dy w izy j piechoty, 21/2 dyw izje k aw aler ji w rejonie U hnów —K rystynopol—Radziechów ; 3-a arm ja — 11 d y w izy j piechoty, 3 dyw izje k aw aler ji w re­ jonie Radziechów —B rody—Załoźce; 2-a arm ja — 7 d y w izy j piechoty, 1 d y w izja k aw aler ji—w re­ jonie Tarnopol—Trem bow la ze słabem i grupam i pod Zaleszczyka­ mi i Czerniew cam i. Pod K rakow em osobna g rupa — 1 dyw izja piechoty i 1 d y w i­ zja kaw alerji. Zam iarem generała C onrada jest przejść możliwie n ajw cze­ śniej w łączności z siłami niiemieckiemi przy pomocy 1-ej i 4-ej.

(30) armiij (są one n ajp ręd zej gotowe) do uderzenia w k ieru n k u pół­ nocnym m iędzy W isłą i Bugiem, b y odrzucić zn ajd u jące się tam siły rosyjskie na L ublin i W łodawę i w ten sposób zyskać tu ta j w olną rękę oraz rozerw ać część grożącej oskrzydleniem obręczy rosyjskiej koncentracji1. D ziałanie to, w ykonane w uzgodnieniu z uderzeniem niemieckiem z P rus W schodnich n a Siedlce, m a odciąć cały obszar na zachód od W isły i stw orzyć przez to dogod­ ne w aru n k i dla dalszych operacyj. O peracje te obejm ą zw rot 4-ej arm ji i możliwie dużej części 1-ej arm ji k u wschodowi przeciw siłom rosyjskim w obszarze Ł uck—Rów ne; będą one m iały na celu oskrzydlenie ich od północy i odrzucenie n a południow y wschód p rzy równoczesnem przecięciu prow adzących przez Pole­ sie kom unikacji, szczególnie zaś lin ji rokadow ej B aranow icze — Sarny. Jeżeli m iędzy W isłą i Bugiem nie będzie znaczniejszych sił rosyjskich, g ru p a obu arm ij m a ju ż na początku zwrócić się na Równe. Stąd też ugrupow anie 1-ej i 4-ej arm ij m a dać możliwości działania ta k w jednym , ja k i drugim kierunku. Zadanie 3-ej arm ji będzie polegać na n atarciu w kieru n k u ria Rów ne z chw ilą, gdy zostanie zapew nione w spółdziałanie z 4-ą a rm ją lub gdy zostanie stw ierdzone przesuw anie przeciw ko niej ze wschodu sił rosyjskich, 2-a arm ja m a osłonić p raw ą flankę całości ugrupow ania. W yrazi się to w odrzuceniu rosyjskiej g ru p y Płoskirów, by w ten sposób zapew nić sobie możność w zięcia udziału w n atarciu przeC'W siłom pod Rów nem p rzy n ajm n iej częściami działaniem od południa. G ru p a K raków oczyści lew y brzeg Wisły, a tern samem osłoni pośrednio kom unikacje n a zachód od Sanu. Zbędne ew entualnie tu ta j siły będą przerzucone koleją do głównej arm ji. Uzgodnienie działań z arm ją ru m u ń sk ą m a polegać na zyska­ niu je j dla rów noczesnej ofensyw y w północnym kierunku. G ene­ rał C onrad proponuje pozostaw ienie jednostek drugiej lin ji prze­ ciw Serbji i nad dolnym D unajem , skoncentrow anie natom iast głów nych sił (8 d y w izy j piechoty) pod Jassami, stąd załatwiemie się z rosyjską 5-ą arm ją i zwrócenie się następnie przeciw grupie Płoskirów. Pow yższy podział sił i w yznaczenie arm jom zadań w y k azu ­ je, że strona au strjack a m a zapew nioną dużą przew agę liczebną nad Rosja nami ta k ogólną, ja k też i na poszczególnych w y b ra­ nych kierunkach. N ależy ten mom ent podkreślić, ponieważ ma.

(31) oń specjalne znaczenie dia całości planu. Pozw ala om arm ji austrjack iej na rozpraw ienie się z przeciw nikiem w łasnem i w yłącz­ nie siłami, zapew niając je j przew agę naw et ńa w y p ad ek wcze­ śniejszego zaangażow ania gros sił niem ieckich przeciw F ran cji, względnie na szukanie łączności ze sprzym ierzeńcem dopiero w to ­ k u działań. W rzeczy sam ej w aru n k i terenow e m o ty w u ją czę­ ściowo ta k ą koncepcję. Jest jasne, że działania au strjack ie z M a­ łopolski będą rozdzielone Polesiem od rów noczesnych działań nie­ m ieckich z P ru s W schodnich; to też nie w idać po obu stronach naw et prób uzgodnienia ich w p rzew idyw aniu danego w y p ad k u . W ynika z tego, że p rzy n ajm n iej w pierw szym okresie w ojny obaj sprzym ierzeńcy będą ją prow adzić oddzielnie, k ażd y n a w łasny rachunek. Ale cały w yżej podany p la n generała C onrada, k tó ry można nazw ać planem m aksym alnym , dotyczy w y p ad k u „R‘\ rozgry­ w anego w w arunkach n a jb a rd z ie j dogodnych, całkowicie możli­ w ych, ale niezupełnie pew nych. Rosja, znając tru d n e położenie A ustrji w w ojnie n a dw a fronty, może przeczekać pierw sze dnie ogólnego naprężenia, doprow adzić do w ojny n ad d u n ajsk iej mon arch ji z Serb ją i pozwolić te j pierw szej na przeprow adzenie koncentracj17*, a naw et rozpoczęcie sam ych działań n a południu. Sam a zbrojnie może w ystąpić dopiero w tedy, kiedy siły au strja c ­ kie będą uw ikłane w w alkach na B ałkanach. W arjan t ten jest przew idziany przez austrjackiego szefa szta­ bu generalnego i stanow i w łaściw ie w y p ad ek „B“ z przejściem następniie do w y p ad k u „R“. Zmienia się tu ta j jed n ak stosunek sił; przeciw Serbji m a ją być w yznaczone siły dostatecznie duże, by ju ż na w stępie dzięki sw ej przew adze uzyskać rozstrzygające po­ wodzenie. Szybkość w yw alczenia decyzji jest tu ta j m otyw ow ana analogicznie, ja k w odniesieniu do Małopolski. N a w y p ad ek „B“ p rzy p ad a przeto 20 d y w izy j piechoty i 31I2 d y w izy j kaw alerji, reszta niezm obilizow ana pozostaje w garnizonach. W obec tego opóźnione w ystąpienie Rosji pozw ala stronie austrjack iej na skoncentrow anie w Małopolsce na początku do dnia 22 m obilizacji jedynie 28 d y w izy j piechoty i 71/2 d y w izy j kaw alerji. W razie rozpoczęcia operacyj na B ałkanach dalsze 8—9 dyw izyj piechoty m ogłyby być przerzucone n a północ dopiero po 3 m iesiącach po pierw szym dniu mobilizacji. Zmienia to bardzo pow ażnie stosunek sił przeciw Rosji. Po­ przednia druzgocąca przew aga liczebna ulega znacznej redukcji. W każdym razie generał C onrad spodziew a się mieć 28 d y w izyj B itw a p o d L w o w e m — 2.. 17.

(32) piechoty n a 25 d y w izy j piechoty, 2 b ry g ad y strzelców i 12 d y w izy j kaw alerji. W ogólnej ilości sil ten stosunek nie d aje w rzeczyw i­ stości przew agi liczebnej. D yw izje rosyjskie m ają po 16 bataljo ­ nów, au strjack ie po 12 —-1 4 b atal jonów , rosyjskie po 48 dział, au strjack ie przeciętnie po 42 działa. Mimo to generał C on­ rad podtrzym uje w całości sw ój plan, red u k u ją c jed y n ie siły poszczególnych arm ij. Teraz je d n ak osobnego znaczenia n abiera uzgodnienie w spółdziałania z Niem cami i R um unją. W tych w aa runkach generał C onrad zam ierza w sposób zaczepny zyskać czas potrzebny n a załatw ienie się sprzym ierzeńca z F ra n c ją i p rzerzu ­ cenie następnie sił do w łaściw ej rozgryw ki. W przew idyw aniach austrjackiego szefa sztabu istnieje je ­ szcze jeden w ypadek, k tó ry w całości rozw ażań przedstaw ia śię jak o w a rja n t n ajm n iej dogodny, a naw et groźny. G enerał Con­ rad przypuszcza słusznie, że Rosjanie po zorjentow aniu się, iż Niem cy zw racają się swą m asą przeciw F rancji, przerzucą część sił z przed Prus W schodnich przeciw Małopolsce. D yslokacja po­ kojow a i w aru n k i kolejowego tran sp o rtu określają te siły na 101^ dy w izy j piechoty. N owy przeto stosunek sił będzie się przedsta­ w iał w w y p ad k u „R“ — 40: 351I2 d y w izy j piechoty, w w y p ad k u ;.B“ — 28 : 351/2 d y w izy j piechoty. Różnica sił bardzo znaczna. G enerał C onrad rozw aża początkow o ew entualność koncentracji za lin ją Sanu i D niestru oraz oczekiw anie tu ta j na nadejście n ie ­ m ieckich posiłków. O statecznie jednak, p rzy w iązu jąc w artość je ­ dynie do inicjaty w y , decyduje się i w ty m w y p ad k u na poprzedni plan działań. O blicza, że zdoła w ytw orzyć przejściow o silniejszą grupę (17— 18 d y w izy j piechoty), gotową najw cześniej, i u derzyć nią m iędzy W isłą i Bugiem n a oczekiw ane tu ta j 91/2 d y w izy j ro­ syjskich jeszcze przed ich wzmocnieniem; w tym czasie zam ierza osłaniać się resztą sił przeciw zgrupow aniom Równe i Płoskirów . S taw ia jed n ak rów nocześnie generałowi Moltkemu w arunek, że niem iecka arn ija z Prus W schodnich uderzy równocześnie 10 d y ­ w izjam i na Siedlce, b y w ten sposób uniem ożliwić ew entualne w sparcie Rosjan, naciśniętych m iędzy W isłą i Bugiem. Pow yższy plan, n ajm n iej dogodny dla strony ausirjackiejmożna nazw ać je j planem m inim alnym . Zasługuje on z tego p o j w odu na uw agę, poniew aż z pew nem i zm ianam i stanie się pod­ staw ą istotych działań w roku 1914. Staw ia on sobie za cel nie pobicie przeciw nika, lecz „udałe rozpoczęcie k am p an ji44 aż do czasu przybycia z F ran cji dalszych sił niemieckich..

(33) U jęty w pow yższe ram y plan. będzie od roku 1909 podstaw ą w szystkich prac, zm ierzających do przygotow ania w o jn y z Rosją. W ew nętrzno-poliiyczne trudności rozbudow y w ojska m e pozwolą na w yrów nanie niższości ani w liczbie ani, w sprzęcie. Pod ty m względem siły au strjack ie będą w ielkością stałą. Położenie poli­ tyczne nie ulegnie do roku 1913 żadnej zasadniczej zmianie. W spółdziałanie zc sprzym ierzeńcam i zdaje się b yć zapewnione, z N iem cam i w form ie ju ż ustalonej, z R u m u n ją w sposób zbliżo­ ny do życzeń generała C onrada. Na rok 1911 p la n obow iązuje w całej sw ej rozciągłości. W ciągu tego roku au strjack i sztab generalny m a now e w ia­ domości o intensyw nych pracach organizacyjnych w arm ji ro sy j­ skiej. K olejne pow oływ anie i szkolenie poza-kontyngensow ych, zatrzym yw anie roczników poza okres ich służby, przesunięcia wojsk, rozbudow a tw ierdz oraz liniij kolejow ych, grom adzenie i utrzym yw anie m aterjału kolejowego i t. p. w sk azu ją na ener­ giczne przygotow ania Rosji do w ojny. O stateczny jed n ak w niosek streszcza się w tern, że całkow ita gotowość może być osiągnięta do­ piero znacznie później. Na rok 1912 plan pozostaje bez zm iany. Tym czasem prow adzone stale stu d ju m siły zb ro jn ej Rosji w skazuje na duże przeobrażenie w je j gotowości. W zrasta w ar­ tość bojow a jednostek, ilość ich jest stale pom nażana dzięki szko­ leniu pospolitego ruszenia, tw orzeniu d y w izy j rezerw o w y ch 1), przenoszeniu oddziałów do zachodnich okręgów w ojennych, p ró b ­ nym m obilizacjom ; szczególną uw agę zw raca energiczna rozbu­ dowa lin ij kolejow ych, dostosowanych widocznie do w stępnej kon­ centracji. W szystko to każe inaczej oceniać przyszłego prze­ ciwnika. Zmienia się rów nież i położenie polityczne. N askutek poli­ ty k i A ustrji w czasie w ojny bałk ań sk iej R um unja odpada jak o dotychczasow y sprzym ierzeniec i staje się narazie niepew nym są­ siadem. N asuw a się konieczność w prow adzenia do p rac sztabu ge­ neralnego jeszcze jednego w arjan tu , oznaczonego „R u“. W szystko to nie sprowadzi, generała C onrada z raz obranej drogi. Zamiar, skrystalizow any ju ż poprzednio, będzie p o d trzy ­ m any w całej sw ej rozciągłości. W prow adzone będą jed y n ie nie­ znaczne zm iany w ew nątrz sam ej koncentracji. Lewe je j skrzydło *) Już na początku 1913 roku austrjacki sztab generalny wie o zamierzonem wystawieniu z chwilą ogłoszenia mobilizacji 31 rosyjskich dyw izyj rezerwowych.

(34) n a d dolnym Sanem będzie oparte obecnie o Wisłę, p raw e wobec odpadnięcia R um unji będzie przesunięte nieznacznie na zachód na łinję Kozowa—P odhajce—Buczacz. N aw et wobec ta k zm ienionych w arunków „arm je austro-w ęgierskie m iały stanow ić w yciągnię­ tą pięść, o k tó rą m iało się rozbić każde usiłow anie Rosjan przeje ścia K arp at albo zw rócenia się na zachód aż do czasu, kiedy w in­ n y b y ły nadejść głów ne siły niemieckie, by w kroczyć dla w y ­ w alczenia ostatecznego rozstrzygnięcia.46 W te j formie będzie ostatecznie ustalony p lan au strjack i do roku 1914. kiedy nadejdzie mom ent w prow adzenia go w życie. PLAN ROSYJSKI.. Rosyjski, plan operacyjny, w prow adzany w życie w te j for­ mie, ja k to w idzim y w roku 1914, nie jest w yrazem ostatecznie sprecyzow anej m yśli o p eracy jn ej sztabu generalnego, lecz w y n i­ kiem całego splotu przy czy n i specjalnych w arunków , jak ie w okresie poprzedzającym w ybuch w ojny św iatow ej w y w ierają sw ój w pływ na cele polityczne p ań stw a oraz n a narzędzie, które m a te cele osiągnąć t. j. na wojsko. D atą rozgraniczającą w yraźnie etap pod ty m względem jest p rzeży ty przez Rosję ta k n a zew nątrz, ja k i na w ew nątrz w strząs, .k tó ry stanow i w ojna n a D alekim W schodzie z Japonją. Myśl operacy jn a ro sy jsk a nJie w ychodzi we w stępnem rozw a­ żaniu zagadnienia w ojny z zachodnim i przeciw nikam i pozia koncepcję obrony. Założeniem je j jest znacznie w cześniejsza od w łasnej gotowość bojow a Niemiec, a także i A ustrji; z drugiej strony powolność w m obilizacji i koncentracji, w yw ołana specjalnem i w arunkam i k ra ju , d aje zupełną świadomość w łasnej niższości liczebnej, a więc słabości w pierw szym okresie w ojny. Jedynie słusznem rozw iązaniem z tego trudnego położenia zdaje się b y ć uchylenie się od pierw szych częściowych porażek i zebranie ca­ łości sił bard ziej w tyle w obszarach, zabezpieczonych ju ż samem oddaleniem od granicy. Stąd też w y b ó r dla tego celu ogólnej lin ji R yga—Kiszyniów. W rezultacie więc decyzja ta od d aje całą ini­ cjaty w ę w ręce nieprzyjaciela i n ad aje rosyjskiem u planow i o p e­ racyjnem u w y raźn y ch arak ter obronny. W ten stan rzeczy istotną zm ianę w prow adza generał O brue z e w *). Zdaje on sobie spraw ę z tego, że przeciw nik może na x) Szef rosyjskiego sztabu ubiegłego stulecia.. generalnego w latach. dziewięćdziesiątych.

(35) wstępie ograniczyć się jedynie do zajęcia Polski i do odrzucenia Rosjan poza N arew , Szczarę i Styr, nie szu k ając chwilowo roz­ strzygnięcia. A rm je rosyjskie stan ą przeto przed koniecznością ak cji zaczepnej ze sw ej strony. Ofen,sywa n a północ od Polesia nie d aje w tych w aru n k ach dużych w idoków powodzenia, p rze­ ciwnie praw dziw e możliwości zw ycięstw a ro k u je przesunięcie p u n k tu środka ciężkości działań przeciw A ustrji. K onsekw entny w raz pow ziętej m yśli generał O bruczew dostosow uje do niej ju ż pierw sze zebranie sił rosyjskich. Będzie to w ięc obrona wobec Nie­ miec, uderzenie n a A ustrję. W pobiciu te j ostatniej w idzi tw órca p lanu najszybsze i najskuteczniejsze otw arcie sobie drogi przez W rocław n a Berlin p rzy równoczesnem obejściu um ocnionej lin ji W isły i ew entualnie Noteci oraz Poznania. M yśl ta, um otyw ow ana wojskowo, odpow iada rów nież celom politycznym Rosji, w y tk n ięty m i realizow anym od lat dziesiąt­ ków. D roga do K onstantynopola prow adzi przez W iedeń. To też plan generała O bruczew a będzie troskliw ie pielęgnow any przez sztab generalny, stanie się dla niego p raw ie trad y cy jn y m . T u ta j też należy szukać genezy rosyjskiego p lan u przeciw A ustrji w roku 1914. W ojna z Jap o n ją w y tw arza dla Rosji krótki, lecz ostry okres bezsilności w ojskow ej wobec zachodnich przeciw ników . Podw a­ ża ona istotne podstaw y w ojska. System uzupełniania arm ji w al­ czącej ta k w ludzi, w zględnie jednostki, ja k i w m ater ja ł dezorga­ nizuje siłę zbrojną. Rola, ja k ą ta ostatnia spełnia w państw ie podczas zam ieszek rew olucyjnych w trak cie w o jn y i przez d łu ż­ szy jeszcze czas po je j ukończeniu, odciąga ją całkowicie od w ła­ ściwego je j zadania. Te też w zględy oraz trudności finansow e n a­ rzu cają jako pierw szy etap p racy usunięcie zła istniejącego i przyw rócenie w ojsku u traco n ej zdolności do bicia się wogóle. Dopiero od roku 1909 m ożna p rzy stąp ić do reform , sięgających dalej w przyszłość. Całość wojskowego przygotow ania Rosji do w ojny bierze obecnie na siebie m inister w ojny, generał Suchomlinow. Jego dzie­ łem jest tak zw any w ielki program rozbudow y arm ji, m ający dać całkow ite w yniki dopiero w roku 1917. G enerał Suchomli-* now zw raca głów ną uw agę na przyspieszenie term inu gotowości w ojska już na sam ym w stępie w ojny. Ale równocześnie przew i­ du je bardzo znaczną rozbudow ę jednostek istniejących oraz tw o­ rzenie nowych, m ając specjalnie na względzie uspraw nienie całe­ go a p a ra tu mobilizacyjnego. D u ży nacisk jest położony na po­.

(36) większenie a rty le rji i oddziałów technicznych, szczególnie na lot­ nictwo. Zagadnienie tw ierdz zn ajd u je w nim rów nież swe m iej­ sce; w zw iązku z now ą organizacją a rty le rji fortecznej przeznacza się stałe garnizony, a tern samem i nowe zadania dla G rodna i D ę­ blina, dw óch skrzydłow ych p u n k tó w um ocnionej lin ji W isły — Narwi. W ielki program stanow i dla rosyjskiego sztabu generalnego w jego pracach przygotow aw czych ustalony czynnik siły, ja k ą Rosja będzie mogła przeciw staw ić sw ym nieprzyjaciołom . Różnica w term inie gotowości m aleje, szanse starcia stają się coraz bard ziej korzystne. W yw rze to znaczny w pływ na kształtow anie się ro sy j­ sk iej m yśli operacyjnej w k ieru n k u zaczepnym . G enerał Suchomlinow rozum ie całą w artość ofensyw y i jest je j przedstawicielem . Zadanie, ja k ie sobie staw ia, polega przedew szystkiem n a stw orze­ niu dla te j ofensyw y odpowiedniego narzędzia; rzecz tru d n a, po­ niew aż chodzi tu ta j nietylko o przebudow ę w ojska organizacyj­ ną i m aterjalną, k tó ra jest ju ż w toku, lecz co w ażniejsza o w y ­ robienie w nim d u ch a zaczepnego, odpow iadającego now ym zada­ niom, ja k ie przed nim stają. Równolegle z tem na sform ułow aniu plan u zaciążą decydu­ jąco zobow iązania wobec F rancji. W y p ły w ają one z konw encji w ojskow ej, zaw artej m iędzy obu państw am i w roku 1892 i stale o dnaw ianej oraz uzupełnianej. Zadaniem konkretnem , ja k ie zaw iera konw encja, jest począt­ kow o tylko siła w ojska, z ja k ą R osja m a w ystąpić wobec Niemiec. Z czasem dochodzi do tego term in rozpoczęcia i kierunek opera­ cy j, m om enty specjalnie w ażne dla francuskiego sztabu generab nego. Jest to zupełnie zrozumiałe, poniew aż cała trudność uzgod­ nienia działań polega na równoczesności ich rozpoczęcia przez obu sprzym ierzeńców , b y w ten sposób uniem ożliwić Niemcom, w al­ czącym n a linjach w ew nętrznych, załatw ienie się zosobna i pokolei z obu przeciw nikam i. Term in rozpoczęcia ze strony Rosji działań zostaje w roku 1911 ustalony n a 15 dzień m obilizacji. W roku następnym szefowie sztabów generalnych obu w ojsk ge­ neralnych Ż ylinskij i Jo ffre ro zw ijają w dalszym ciągu d otych­ czasow e założenia konw encji. R osja m a bezpośrednio po 15 dniu m obilizacji rozpocząć ofensyw ę p rzy pomocy conajm niej 800.000 ludzi. N a sposób użycia te j m asy pogląd jest jed n o lity ; gros jej m a być ta k skoncentrow ane, b y mogło p rzejść do ak cji na O lsztyn w zględnie n a B erlin w w yp ad k u , gdyby zostało stw ier­ dzone ugrupow anie niem ieckie w obszarze Poznań — Toruń..

(37) W roku 1913 pow yższe uzgodnienia zostają podtrzym ane. F ran cja ośyriadcza gotowość rozpoczęcia ofensyw y na 11 dzień mobili­ zacji; ze strony ro syjskiej przyspieszenie n a 13 dzień będzie możliwe dopiero z końcem 1914 roku. Pow yższe zobowiązanie, w zięte na siebie z całą odpow iedzial­ nością, w prow adza siłą fa k tu duże zm iany w ustalony ju ż tok ro­ sy jsk ie j m yśli operacyjnej. Przeciw Niemcom będą prow adzone działania zaczepne; stanow i to więc odchylenie od koncepcji ge­ nerała O bruczew a. Ale równocześnie wobec drugiego przeciw nika, A ustrji, Rosja zachow uje całkowicie w olną rękę, m ając zam iar zrealizow ać tu ta j swe zam ierzenia, dostosowane ściśle do w łasnych celów politycznych. W tych w arunk ach zostaje opracow any ostatecznie p lan ope­ racy jn y , zatw ierdzony w roku 1912 a znany ja k o „W ytyczne dla dow ódców na w y p ad ek w ojny z państw am i iró jp rzy m ierza“ . O p ierając się na konwencji, z F ra n c ją oraz w y n ik ającej z tego dla Niemiec konieczności w ojny na dw a fronty, rosyjski sztab gene­ raln y liczy się z dw om a ew entualnościam i działań przeciw ników i do nich dostosowuje sw ój plan, opracow ując dw a jego w arja/nty: „A“ (,,A ustrja“) — Niem cy zw racają się z m asą sw ych sił przeciw F rancji, pozostaw iając n a wschodzie pew ne m inim um ; mC “ (,«Germanja“) — Niem cy w y stęp u ją ze swemi głównemi siłami przeciw Rosji. Siła arm ji austrjackiiej i je j koncentracja są w obu w y p ad ­ kach bez zm iany. W roku 1914 będzie zrealizow any plan „A“. W nim poprzez konw encję z F ra n c ją znajdzie sw ój w yraz po d trzy m y w an a z up o ­ rem rosyjska m yśl operacyjna, czerpiąca swe źródło w odległej koncepcji generała O bruczew a. W ocenie przeciw ników , z jak im i się p rzy jd zie zm ierzyć w w ypadku, przew idyw anym przez ten w arjan t, szczęście dopi­ suje Rosji tylko, jeżeli chodzi o A ustrję Na podstaw ie uzyskanych danych ,opartych, o dokum enty z. lat 1907 — 12, można sobie w y ­ robić dokładny obraz o koncentracji i o początkow ym planie p o ­ łudniowo-zachodniego sąsiada. W iadomości te zgadzają się całko­ w icie i w szczegółach z istotnym stanem rzeczy po strom e au str jack iej: koncentracja jest spodziew ana na linji Nisko — Jarosław — Lw ów — K am ionka Strum iłow a — Trem bow la; ukończenie je j m a być uskutecznione w 15 dniu mobilizacji. Podział n a arm je i skład ich są rów nież znane. Siłę przeciw nika ocenia się na 43 —.

(38) 47 d y w izy j piechoty, w łączając w to i b ry g ad y m arszow e po dw ie ja k o dyw izje piechoty, oraz 11 d y w izy j kaw alerji, reszta na fron­ cie serbskim. W odniesieniu do Niemiec, R osjanie nie posiadają żadnych istotnych podstaw dla określenia siły i rejonu koncentracji w y zn a­ czonych przeciw sobie arm ij. Pew ną zdaje się koncentracja w Prusach W schodnich; oczekuje się tu ta j 16 — 25 d y w izy j pie­ choty i 3 dyw izje kaw alerji. Pew ne rów nież jest działanie za-* czepne ze strony Niemców. K ierunkiem n ajb ard ziej praw dopo­ dobnym w y d aje się być odcinek M ałkinia — Białystok, poniew aż um ożliw ia on w spółdziałanie z A ustrjakam i, nacierającym i od po­ łudnia. U derza tu ta j pokrew ieństw o m yśli rosyjskiej z w yw oda­ mi generała C onrada. Przew idyw aniom ty m odpow iada ofensyw a rosyjska frontu północno-zachodniego. M ają działać tu ta j dw ie arm je: 1-a i 2-a razem 29 d y w izy j i 91I2 d y w izy j kaw alerji. Są to siły, uznane za w ystarczające dla odparow ania ciosu i dla opanow ania P rus W schodnich. W ten sposób sztab generalny rosyjski zd aje się czy­ nić zadość zobow iązaniom konw encji z F ran cją, a m ianow icie przyrzeczeniu rzucenia od 15 dnia m obilizacji 800.000 ludzi przeciw Niemcom. G łów ną sw ą uw agę skierow uje tam , gdzie sam chce w ykonać głów ny w ysiłek t. j. k u A ustrji. T u ta j bowiem R osja w idzi głównego przeciw nika na w y p a­ dek rzucenia przez, niego m asy sił na zachód. Przeciw nik ten, gó­ ru jąc w czesnym term inem ukończenia sw ej koncentracji, będzie dążyć praw dopodobnie do przeniesienia operacyj w obszar na północ od Polesia, na kierunek Brześć — Moskwa. Znana w szczegółach koncentracja A ustr jak o w pozw ala na odgadnięcie ich planów . O czekiw ane jest uderzenie głów nych sił, a więc 1-ej, 4-ej i części 3-ej arm ji na odcinek Siedlce — Brześć nad Bugiem — K obryń, w sumie 24V2 d y w izy j piechoty i 5 dyw r­ zy j k aw alerji; dalej na w schód reszta 3-ej arm ji m a osłonić tę akcję przez opanow anie obszaru Rów ne — Dubno. 2-a a rm ja zwrócona jest przeciw zgrupow aniu Płoskirów. Nie są jed n ak w y­ kluczone pew ne zm iany i przesunięcia w tym obrazie, poniew aż uszykow anie au strjack ie jest bardzo giętkie i pozw ala dzięki linjom kolejow ym na daleko idące w arjantow anie. Jako odpowiedź na tak ie możliwości działania A ustrjaków ro­ syjski plan koncentruje lukiem w zdłuż granicy politycznej trzy arm je południowo-zachodniego fro n tu (4-a, 5-a i 3-a), w idząc tu ta j sw ój głów ny w ysiłek..

(39) D la w ykonania go przeznacza się 461/2 d y w izy j piechoty prze­ ciw 43 — 47 dyw izjom ąustrjackim . Rzuca się tu ta j w oczy spo­ sób, w ja k i R osjanie chcą uzyskać rozstrzygnięcie, nie zapew nia­ ją c m u przew agi siły, i jak i stanow i ch arak tery sty czn y p rzy k ład rozum ow ania. N iew spółm iem ość ta będzie powodem zm iany, p ro ­ ponow anej w roku 1913. Przeciw A ustrji w yznacza się jeszcze je ­ den korpus z dotychczasow ej arm ji odeskiej oraz k ilk a d y w izy j. SzkicNiZ Pierwszy rosyjskiplan operacyjny.. rezerw ow ych. Ponadto przew iduje się ściągnięcie tu ta j części sił z przed P rus W schodnich, o ile się okaże, że front, północno-za­ chodni będzie m iał przed sobą słabszego przeciw nika, aniżeli to przew idyw ano. W ten sposób dąży się do ustalenia nowego sto­ sunku głównego w ysiłku: 43 — 47 i zapew nienia sobie w ten sposób przew agi liczebnej. O prócz sił, w yznaczonych bezpośrednio na zachodzie, Rosja tw orzy 6-ą arm ję w obszarze Petersburga w sile 8 d yw izyj pie-.

(40) chaty i */* d y w izy j k aw aler ji. Zadaniem je j ma b yć obserw acja Szw ecji i obrona stolicy przed ew entualnem i desantam i Niemców. W rejonie O desy zostaje utw orzona 7-a arm ja w składzie 6 d y w izy j piechoty i l 1/* d y w izy j kaw aler ji, jak o osłona od strony R um un ji aż do czasu ostatecznego zdeklarow ania je j neutralności. W ym ienione w yżej arm je nie stanow ią całości w ysiłku zbroj­ nego Rosji (105 d y w izy j piechoty, 19 b rygad strzelców, 32 dywi^ zje kaw aler ji, 8 sam odzielnych b ry g ad kaw aler ji). P ozostają jesz­ cze korpusy pozaeuropejskie oraz część d y w izy j rezerw ow ych, które będą mogły znaleść się w obszarze operacyjnym dopiero w drugiej kolejności. Z tego pow odu nie wchodzą one w rachubę w pierw szem ugrupow aniu koncentracyjnem . W te ram y u ję ty jest p lan o p eracyjny Rosji, z jak im w ystąpi ona w 1914 roku. Stanow i on w idoczny komprom is m iędzy za­ sadniczą m yślą, ja k ą chce się zrealizować, a tem i koniecznośeiami. ja k ie n arzu cają zobow iązania wobec sojuszników . D aje rów ­ nocześnie przykład, ja k tiu d n o jest uzgodnić w w ojnie koalicyjnej jednolite użycie sił w edług ustalonego plan u naw et w tedy, kiedy m a się do czynienia z jed n y m przeciw nikiem i jeden cel do osią­ gnięcia..

Cytaty

Powiązane dokumenty

W pewnym szpitalu badano wagę noworodków przebywających na oddziale położniczym. a) Podaj najczęściej występującą wagę noworodka. b) Podaj wagę środkową noworodka na

Zadanie 2. Zbadano profile klientów banku A pod względem liczby osób w rodzinie.. Jeśli tak, to określić jej kierunek. Ocenić czy istnieje korelacja pomiędzy tymi cechami i jaki

Metoda znajdowania wartości najczęściej występującej i wypełniania nią brakujących danych. Zliczanie wystąpień danej wartości tekstowej „K” i „M”.. wybór tej

[r]

[r]

Obliczyć długość najkrótszej drogi poprowadzonej po powierzchni sześcianu o krawę- dziach długości 1 i łączącej dwa przeciwległe wierzchołki tego sześcianu.. Ile

Wspólne z innymi komentowanie tego, co się dzieje Wspólne buszowanie po internecie. Rozmawianie z innymi ludźmi, szczególnie młodszymi

by nawet dorosłe ryby dostały się do morza Czarnego, to prawdopodobnie zginęłyby same już podczas składania ikry na głębinie, przenoszącej 200 m; w żadnym