Henryk Sawoniak
"Polska bibliografia literacka", za rok
1966, opracował zespół Poznańskiej
Pracowni Bibliograficznej Instytutu
Badań Literackich PAN, redaktor
naukowy Jadwiga Czachowska,
redaktor tomu... : [recenzja]
Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce
literatury polskiej 61/1, 408-413
408
R E C E N Z J Eopartej g łó w n ie na J u w e n a lisie , w p r o w a d z a w ię c K rasick i h o ra cja ń sk ą sw o b o d n ą , d ysk u rsy w n ą form ę sa ty ry czn eg o p oem atu . I tu ta jem n ica ta len tu p o e ty le ż y , jak w bajkach, na u m iejętn o ści g en ia ln eg o skrótu.
P om in ąć m u sim y in n e prace, w z m ia n k o w a liśm y o nich p ow yżej; w k ażd ym razie z przeglądu n aszego n a su w a się n ieod p arty w n io se k , że „P race L ite r a c k ie ” w a rto czytać n ie ty lk o z okazji w y d a n ia ju b ile u sz o w y c h tom ów .
S te fa n Z a b ło c k i
„PO LSK A B IB L IO G R A FIA L IT E R A C K A ” ZA RO K 1966. O p racow ał ze sp ó ł P o zn a ń sk iej P racow n i B ib lio g ra ficzn ej In sty tu tu B adań L itera ck ich P A N . (R edaktor n au k ow y: J a d w i g a C z a c h o w s k a ) . R ed ak tor tom u : T e r e s a T y s z k i e w i c z . (Z espół autorski: Jan in a F o rm a n o w icz, B arbara K a relu só w n a , T e r e sa K w ie - k ow a, M aria K ry sty n a M a ciejew sk a , E w a M en d elsk a, K r y s ty n a M a rek -B ch ö n eic h o - w a, K ornel S zy m a n o w sk i, K ry sty n a T o k arzów n a, T eresa T y szk iew iczó w n a , K ry sty n a W itkow ska, E w a Z iom kow a). W arszaw a 1969. P a ń s tw o w e W y d a w n ic tw o N a u k o w e, ss. X X X II, 882. In sty tu t B ad ań L itera c k ich P o lsk iej A k a d e m ii N au k .
R o z s z e r z e n i e z a s i ę g u b i b l i o g r a f i i l i t e r a c k i e j n a d o k u m e n t y a u d i o w i z u a l n e
Z godną p od ziw u regu larn ością u k a zu ją s ię o sta tn io roczn ik i „ P o lsk iej B ib lio g r a fii L ite r a c k ie j” i nader szyb k o po za k o ń czen iu roku ob jęteg o p rzez r e je s tr a c ję , co ty m bardziej w a rto p od k reślić, że rozm iary k a żd eg o rocznika są pokaźne. Ś w ia d c z y to dobrze o organ izacji pracy i o p an ow an iu tech n ik i b ib lio g r a fic z n e j przez zesp ół r ed a k cy jn y P ozn ań sk iej P ra co w n i B ib lio g ra ficzn ej In sty tu tu B adań L iterackich .
R ocznik 1966, który w ła śn ie się u k a za ł, ch ociaż ogóln a jego k o n cep cja oraz m eto d a u k ład u i opisu p o zo sta ły w za sa d zie ta k ie sam e, w y ró żn ia s ię jed n ak w stosu n k u do poprzed n ich to m ó w pod je d n y m w z g lę d e m , in teresu ją cy m z p u n k tu w id z e n ia te o r ii b ib lio g ra fii. M ia n o w icie red a k cja P B L ( = „P olsk a B ib lio g r a fia L ite ra ck a ”) p o w zięła d ecy zję o b jęcia r ejestra cją ró w n ie ż d ok u m en tó w a u d io w izu a ln y ch (film ó w , p ły t i in n y ch n agrań d źw ięk o w y ch ), a ta k że — co sta n o w i o d ręb n e za g a d n ie n ie — w sz y stk ic h p rzed sta w ień te a tr a ln y c h . J e st to d ecyzja św ia d czą ca o ty m ,
że autorzy P B L zdają so b ie sp ra w ę z rosn ącego zn a czen ia ty c h d o k u m en tó w w e w sp ó łczesn y m życiu k u ltu ra ln y m . „D ążąc do m o żliw ie p ełn eg o ob jęcia tw órczości lite r a c k ie j zd ecy d o w a n o się w y jś ć poza u tw o r y p u b lik o w a n e d rukiem (a u w z g lę d n io n e zgodnie z p r z y ję ty m i za sa d a m i se le k c ji) i w łą c z y ć do b ib lio g r a fii u tw o ry , k tó re docierają do odbiorców za pom ocą in n y c h śro d k ó w m a so w eg o p rzek a zu ” — czy ta m y w e W s tę p ie (s. VII).
T ra d y cy jn ie b ib lio g ra fię rozu m ian o jak o u p o rzą d k o w a n y spis k sią żek , co b y ło słu szn e, dopóki k siążk a sta n o w iła n a jw a ż n ie jsz e , p ra w ie je d y n e n arzęd zie u trw a la n ia i p rzek azyw an ia m y ś li lu d zk iej. W ła ściw y rozw ój b ib lio g ra fii d atu je się p rze cież od w y n a le z ie n ia druku i jej ro zk w it p o k ry w a się z epoką k sią żk i d ru k o w a n ej, k sią żk i p ojm ow an ej zresztą coraz szerzej — jak o w o g ó le d ok u m en t p iśm ie n n iczy d ru k ow an y (a w ię c np. tak że czasop ism o).
K siążk a to przede w sz y stk im te k s t g ra ficzn y , b ęd ą cy zap isem tr e ś c i m y ś lo w e j, m im o że p rzy w y k ło się za k sią żk ę u w ażać ró w n ież np. a tla sy g e o g ra ficzn e i a lb u m y . T ek st m oże być jed n a k u trw a lo n y w in n y sposób n iż drukiem , np. w p o sta c i m ik rorep rod u k cji (m ożna by p rzy to czy ć lic z n e p rzy k ła d y w y d a w n ic tw u k a zu ją cy ch się ty lk o w tej postaci) — i ch oć ta form a ju ż n iczym n ie p rzyp om in a
k siążki drukow anej tr a d y c y jn ą tech n ik ą , to w isto cie p ełn i fu n k cję k siążki: z t e go w ięc ty tu łu p u b lik a cje w p o sta ci m ik ro d o k u m en tó w są już dziś w b ib lio g ra fiach p o w szech n ie u w zg lęd n ia n e.
T ekst g ra ficzn y jest śro d k iem p rzek a zy w a n ia treści m y ślo w e j — ty lk o za p o śred n ictw em zm ysłu w zroku. W raz z rozw ojem te c h n ik i o siągn ięto n o w e sp osob y u trw alan ia tej tr e śc i — bez p o śred n ictw a zn ak ów gra ficzn y ch . M ia n o w icie za p o m ocą urządzeń m ech a n iczn y ch m ożn a u trw a lić zap is m o w y lu d zk iej i, p o słu g u ją c się in n ym i urząd zen iam i, o d tw o rzy ć ją w id en tyczn ej form ie. P o w s ta je w ten sposób n o w y rodzaj d o k u m en tu , m a g a zy n u ją cy m o w ę lu d zk ą w p o sta ci n a g ra n ia d źw ięk ow ego, k tórego n ajb ard ziej zn an ą p o sta cią jest p ł y t a g r a m o f o n o w a , ostatnio coraz częściej z a stęp o w a n a przez taśm ę m a g n eto fo n o w ą i in n e form y nagrań. U trw a lo n e w p o sta ci n agran ia d źw ięk o w eg o sło w o p rzek azu je treść m y ś lo w ą , podobnie jak to czy n i k siążk a. P rzy ty m n agran ia d ź w ię k o w e m ogą b yć i są , ta k jak i k siążk a, p o w ie la n e w w ie lk ie j lic z b ie egzem p larzy.
N ic w ię c d ziw n ego, że te k s ty u tr w a lo n e n a p ły ta ch o k reśla się ta>kże m ia n em k siążek — ja k o k sią żk i m ó w io n e (ta lk in g books). C zy zatem p ły to w e n a g r a n ie p ełn eg o tek stu P a n a T a d e u sza n ie sta n o w i w ła ś c iw ie n o w eg o w y d a n ia te g o d zie ła? B ib lio g ra fia litera ck a n ie ty lk o w ię c m oże, a le i p ow in n a za rejestro w a ć to w y d a n ie obok p u b lik a cji d ru k o w a n y ch . T oteż w P B L od rocznika 1966 „ U w z g lę d niono [...] p ł y t y z n a g ra n ia m i u tw o ró w litera ck ich r ecy to w a n y ch p rzez a u to rów lu b przez a k torów sc e n ic z n y c h ” (s. V II) — w lic z a ją c w to n a w e t p ły ty m u zy czn e z p ieśn ia m i do te k s tó w litera ck ich .
P o d k reślen iem roli nagrań te k s to w y c h jako n o w y ch w y d a ń u tw orów jest fa k t u m ieszczen ia o p isó w p ły t w o d p o w ied n ich m iejsca ch „ B ib lio g ra fii” w raz z in n y m i ed y cja m i — w e w sp ó ln y m z n im i szeregu a lfa b ety czn y m w e d łu g ty tu łó w u tw o rów .
N a w ia sem m ów iąc, skoro ju ż r e je str u je się w y d a n ia „ m ó w io n e”, to p o w in n o s ię tak że w y k a z y w a ć p u b lik a cje o trzy m y w a n e jeszcze in n ą tech n ik ą , np. k sią ż k i d la n iew id o m y ch d ru k o w a n e p ism em B r a ille ’a. W yd an ia ta k ie te ż są form ą k sią ż k i, ty le że u d o stęp n ia ją treść za p ośred n ictw em zm y słu dotyk u , a n ie w zrok u lu b słu ch u . K o n sek w en cją d ecy zji w y jś c ia poza d ok u m en ty d ru k ow an e b y ło b y ro zsze r z e n ie za in te r e so w a ń P BL i n a e d y c je b r a ille ’o w sk ie, aby w y k a z a ć p ełn ą re c e p c ję w y d a w n ic z ą d zieł litera ck ich . J e ś li n a w e t p rzyjąć, że n akład w y d a w n ic tw b r a il- l e ’o w sk ich b y w a n ie w ie lk i, n ie je s t to argu m en t zasad n iczy, bo b ib lio g ra fie r e je str u ją ta k ż e np. druki b ib lio fils k ie o bardzo o gran iczon ym n ak ład zie. A o sta te c z n ie , gdy już m ó w im y o b ib lio g ra ficzn ej d o k u m en ta cji zasięgu recep cji, n ie w i d o m i n ie są m n iej w a żn ą gru p ą sp o łeczn ą n iż b ib lio file .
O pisów p ły t n ie m a zb y t dużo w roczniku 1966, gd y ż n ie w ie lk a jest je s z c z e wT P o lsc e prod u k cja p ły t z te k s te m sło w n y m . D użo w ię k sz ą liczb ę sta n o w ią w ty m ro czn ik u o p isy n a g r a ń r a d i o w y c h i t e l e w i z y j n y c h . „Z arejestrow an o u tw o r y lite r a c k ie p rzezn aczon e sp e c ja ln ie lu b a d a p to w a n e do rea liza cji r a d io w ej lu b te le w iz y jn e j, jak sztu k i te le w iz y jn e , p o w ie śc i i słu ch o w isk a rad iow e. N ie u w z g lę d n io n o n a to m ia st re c y to w a n y c h w ie r sz y , p o w ie śc i czy ta n y ch w o d cin k a ch , k r y ty k i i p u b lic y sty k i lite r a c k ie j” (s. V II).
A r g u m e n te m d ecy d u ją cy m — z p u n k tu w id zen ia o d d zia ły w a n ia litera tu r y na s p o łe c z e ń s tw o — o rejestro w a n iu w b ib lio g ra fii litera ck iej słu c h o w isk ra d io w y ch i sztu k te le w iz y jn y c h m oże b y ć m a so w o ść recep cji ty c h au d ycji. U tw ó r lite r a c k i, n a p is a n y d la rad ia lub te le w iz ji i p rzek azan y przez n ie, d ociera do se te k ty s ię c y , c z ę s to m ilio n ó w od b iorców . T a k iej liczb y o d b io r c ó w -n ie o sią g a ją (z bardzo n ie lic z n y m i w y ją tk a m i) k sią żk i w y d a n e n a w et w w y so k ic h n ak ład ach . R óżn ica je s t ta,
410
R E C E N Z J Eże w radiu i te le w iz ji recep cja b y w a jed n orazow a, przy p u b lik a cja ch zaś w ie lo krotna, w różnym czasie. A w ię c w z e sta w ie n iu z k siążk am i m ożn a trak tow ać au d ycje rad iow e i te le w iz y jn e pon iek ąd jako „ w y d a n ia ” — w p r a w d z ie jed n o eg zem - plarzow e, a le „czytan e” (czyli słu c h a n e i o gląd an e) jed n o cześn ie p rzez se tk i ty się c y „ czy teln ik ó w ”.
B ib liograf o cen ia ją cy d zieło b ib lio g ra ficzn e b ęd zie jed n ak b rał ta k ż e pod u w a g ę to, że b ib lio g ra fia jest zesta w ien iem op isów d ok u m en tów . P a trząc na P B L od tej stron y, trzeba stw ierd zić, iż rejestra cja słu c h o w isk ra d io w y ch i sz tu k t e l e w i zy jn y ch n ie jest w niej ty lk o k ron ik arsk im o d n o to w a n iem p ew n y ch w yd arzeń . A utorzy P B L tra k tu ją tę r ejestra cję jako op isy u trw a lo n y ch d o k u m en tó w , w y ja ś n iając w e W s tę p ie , że „T ekst każdej z w p ro w a d zo n y ch p o zy cji u tr w a lo n y na ta ś m ie m a g n eto fo n o w ej lub w p ostaci scen a riu sza i ta śm y tele r e c o r d in g o w e j p rze c h o w y w a n y jest w arch iw ach od p ow ied n iej in sty tu cji w każdej c h w ili d ostęp n y dla b ad aczy” (s. V II). P rzy opisach są w ię c podane o d p o w ied n ie sk ró ty w sk a zu ją ce na m iejsce p rzech o w y w a n ia danego d ok u m en tu (np. TLRC A rch. T V = ta śm a te - lere co rd in g o w a w A rch iw u m 'TV; A rch. T P R = A rch iw u m T eatru P o lsk ie g o R adia).
W dok u m en tach ty c h u trw a lo n o p ew n e te k sty w fo rm ie sło w n ej (nagrania ra diow e) lub te k s ty p ołączon e z obrazem (nagrania te le w iz y jn e ). Są to zatem d ok u m en ty litera ck ie, którym i b ib lio g ra fia litera ck a m a p ełn e p raw o za jm o w a ć się — p odobnie jak p ły ta m i. R óżn ica jest ta, że p ły ty m ożna tra k to w a ć — na rów ni z k siążk am i jak o w y d a n ia w ielo eg z em p la rzo w e, n atom iast n agran ia ra d io w e i t e le w iz y jn e są d ok u m en tam i jed n o stk o w y m i: m ożn a by w ię c dop atrzyć się tu a n a lo g ii do ręk op isów . Jed n o stk o w o ść d ok u m en tu jest jed n ak tutaj cech ą d ru go rzędną. W przypadku n ie op u b lik o w a n eg o ręk op isu litera ck ieg o je g o czy teln ik a m i są jed n ostk i; w przyp ad k u zaś d ok u m en tu za w iera ją ceg o n a g ra n ie ra d io w e lub te le w iz y jn e za w sze is tn ie je m ożność p on o w n eg o m a so w eg o odbioru, bez w zg lęd u na to, ż e w n iew ielu lub w p ojed yn czym egzem p larzu jest ten d ok u m en t u tr w a lon y.
W PB L u w zg lęd n io n o au d y cje ra d io w e i te le w iz y jn e n a d a n e ty lk o p rzez ro z g ło śn ie w a rsza w sk ie. IMoże w p rzyszłości w a rto b y ło b y p ok u sić się o rozszerzen ie zasięgu — dla p e łn i obrazu — ta k że na stu d ia teren o w e?
Inną k ategorią op isów w p row ad zon ą do P BL od rocznika 1966 są f i l m y f a b u l a r n e . Z w iązek film u z litera tu rą jest m n iej o c z y w isty niż w w y k a z y w a n ych a u d y cja ch rad iow ych i te le w iz y jn y c h , gd yż tek st w tej d zied zin ie sztu k i s p e ł n ia rolę podrzędną w sto su n k u do obrazu. U zasad n ien iem d ecy zji red a k to ró w P BL m oże b yć to, że w e w sp ó łc z e sn e j k u ltu rze m asow ej film fa b u la rn y o d g ry w a rolę n ie sły c h a n ie w a żn ą (często jeszcze n ie docenianą), a na p ew n o p rzeją ł w w ie lk ie j m ierze fu n k cje, ja k ie d aw n iej sp ełn ia ła b e le t r y s ty k a l. W p o lsk im film ie fa b u la r nym p ow iązan ia z litera tu rą są zresztą szczeg ó ln ie silne: n ie ty lk o w ie le je s t ad ap ta cji film o w y c h d z ie ł litera ck ich k la sy czn y ch i w sp ó łczesn y ch , le c z tak że p isarze b yw ają scen a rzy sta m i, a n iek ied y im ają się reżyserii. T oteż d la p ełn eg o obrazu d z ia ła ln o ści n iek tó ry ch p isarzy w a żn a jest ró w n ież ich tw ó rczo ść film o w a .
Z ain tereso w a n ia b a d a w cze p o lo n isty czn e — jak w ia d o m o — o b jęły ta k że n ie - p iśm ien n icze środki m a so w eg o p rzekazu treści k u ltu ra ln y ch , n ic w ię c d ziw n ego, że PBL — je ś li m a w p ełn i słu ż y ć za in tereso w a n y m badaczom — rozszerzyła sw ó j za sięg na film y fab u larn e, p rzezn aczon e bądź na d uży ekran, b ąd ź do te le w iz ji,
1 Zob. np. szk ice A. J a c k i e w i c z a pod zn am ien n ym ty tu łe m F ilm ja k o p o
w y k a zu ją c w sz y stk ie ta k ie film y w y p ro d u k o w a n e w P o lsc e w 1966 r. oraz z p o przednich la t te, k tóre b y ły w tym że roku o m a w ia n e w czasopism ach.
N asu w a się tu jed n a k u w aga, że nie ty lk o film y fa b u la rn e m ogą zain teresow ać bib liografię litera ck ą . F ilm y fa b u la rn e sta n o w ią za le d w ie sk rom n ą część całej produkcji film o w e j. F ilm y n au k ow e, o św ia to w e, in stru k ta żo w e, d ok u m en taln e o d g ry w a ją coraz w ię k sz ą rolę w u p o w szech n ia n iu o św ia ty i k u ltu ry oraz w p rzek a zyw an iu w ied zy . Film te le w iz y jn y p o św ięco n y np. S ie n k ie w ic z o w i p ełn i w isto cie podobną fu n k c ję co p op u larn on au k ow a p u b lik a cja jem u p o św ięco n a , a film o M a rii D ąb row sk iej, za w iera ją cy m . in. w y p o w ie d z i osób, k tó re ją zn ały, m oże n a w et m ieć w a lo ry źród ła d ok u m en taln ego. T o też k o n sek w en cją rozszerzen ia zasięgu P B L na n ow e rod zaje d ok u m en tó w p ow in n o b yć ró w n ież za m ieszczen ie op isów film ó w n ie ty lk o fa b u la rn y ch , d ob ieran ych w e d łu g tak ich sa m y ch k ry terió w jak p iśm ie n n ictw o o literaturze.
To sam o m ożna p o w ie d z ie ć o a u d ycjach ra d io w y ch i te le w iz y jn y c h , tych o c z y w iś c ie , które są u tr w a lo n e na ta śm ie i d zięk i tem u m ogą b yć d o stęp n e dla z a in te reso w a n y ch .
N o w o ścią jest ta k że w łą c z e n ie do PB L p iśm ien n ictw a o film ie i rozszerzen ie d ziału p iśm ien n ictw a o rad iu i te le w iz ji — co sta n o w i k o n se k w e n c ję r e je str a cji film ó w oraz a u d ycji ra d io w y ch i te le w iz y j n y c h 2. W y d a je się, że redaktorzy P B L p o w in n i dbać o to, aby n ie u w zg lęd n ia ć tego p iśm ien n ictw a w zbyt szero k im za k resie (jak w roczn ik u 1966), ograniczając się — o czy w iście poza re c e n z ja m i i p racam i d o ty czą cy m i b ezp ośred n io dan ych film ó w czy słu c h o w isk — do zagad n ień e ste ty k i, teo rii, rec e p c ji itp.
O drębnym za g a d n ien iem jest rep rezen to w a n a w P B L d zied zin a t e a t r u . N a p o d sta w ie p orozu m ien ia za w a rteg o w sw oim cza sie p om ięd zy P a ń stw o w y m In s ty tu te m S ztu k i a In sty tu te m B adań L ite r a c k ic h 3 d zied zin ę tę u jm u je P B L ca łościow o, tzn . n ie ty lk o u w zg lęd n ia zagad n ien ia zw iązan e b ezp ośred n io z litera tu rą , tj. d ra m a tu rg ią (np. o m ó w ien ia w y sta w io n y c h sztu k , h istoria recep cji tea tra ln ej p o szcze g ó ln y c h tw órców ), a le ta k ż e p iśm ien n ictw o d otyczące tech n ik i tea tra ln ej, h isto rii tea tru , o rgan izacji życia tea tra ln eg o , scen o g ra fii, lu d zi teatru (aktorów , r e ż y se ró w ) itd. 4
J est to n ie w ą tp liw ie w y k r o c z e n ie poza zakres b ib lio g ra fii litera ck iej, ale skoro n ie m a od d zieln ej p o lsk iej b ib lio g ra fii tea tra ln ej — lep iej m oże u ch y b ić p o p ra w n o ś c i te o rety czn ej w stosu n k u do zakresu litera tu r y , a dać p ełn ą b ib lio g ra fię te a tra ln ą . P o w in n o to jed n a k zn aleźć o d z w iercied len ie w ty tu le lu b p o d ty tu le, n a leży b o w ie m dążyć do teg o , aby in form acja zaw arta w ty tu la tu r z e b y ła a d ek w atn a w sto su n k u do za w a rto ści b ib lio g ra fii. B rak p ełn ej in fo rm a cji w ty tu le i p o d
2 P iśm ie n n ic tw a o film ie w p op rzed n ich tom ach P B L n ie u w zg lęd n ia n o , n ie lic z ą c roczn ik ów 1956—1958, w k tórych b yło po k ilk a (bądź k ilk a n a ście) o p isó w p o św ię c o n y c h film o w i. P iśm ie n n ic tw o d o ty czą ce rad ia i te le w iz ji w p op rzednich r o c z n ik a c h P B L w y k a z y w a ła w za k resie ogran iczon ym do p ro b lem ó w teatru r a d io w e g o i te le w iz y jn e g o .
3 Zob. A . R y s z к i e w i с z, D o k u m e n ta c ja s z tu k i p o ls k ie j. S ta n i p o tr z e b y . „ P r z e g lą d B ib lio te c z n y ” 1951, z. 1/2, s. 56.
4 T o sam o, co m ó w io n o w y ż e j o film a ch d ok u m en ta ln y ch d otyczących lite r a tu r y , n a le ż a ło b y od n ieść i do film u o teatrze. W arto w sp o m n ieć, że film y ta k ie m a j ą s w ą r e je s tr a c ję b ieżą cą pt. F ilm o g ra fia te a tr u p o ls k ie g o , ogłaszan ą w „ P a m ię tn ik u T e a tr a ln y m ” (p ierw sza w 1956, z. 1) — i k o n se k w e n tn ie p o w in n y b y ć u w z g lę d n ia n e w PBL .
412
R E C E N Z JEty tu le „P olsk iej B ib lio g ra fii L itera c k iej” m oże sp ra w ić, że w ia d o m o ść o istn ien iu bieżącej p ełn ej b ib lio g ra fii tea tra ln ej n ie dotrze do z a in te r e s o w a n y c h 5.
W stosu n k u do poprzed n ich roczn ik ów n a stą p iło w P B L rozszerzenie za sięg u na p ełn ą rejestra cję p rzed sta w ień tea tra ln y ch (poprzednio w y k a z y w a n o ty lk o te , które b y ły u d o k u m en to w a n e w p u b lik acjach , p rzed e w sz y stk im w recenzjach, za re jestro w a n y ch jako p iśm ien n ictw o o teatrze). In aczej n iż przy au d ycjach rad iow ych i te le w iz y jn y c h — op isy p o szczeg ó ln y ch p rzed sta w ień tea tra ln y ch n ie są w PIBL opisam i d o k u m en tów u trw a lo n y ch w m a teria ln ej postaci, lecz p ew n ych fa k tó w , po k tórych n iek ied y n ie zo sta je n a w et ślad w p o sta ci recen zji. O dm ienność k r y te rió w doboru m oże tu być jednak u zasad n ion a ty m , że tea tr jest u w zg lęd n io n y w PB L w p ełn y m zak resie, a sp ecy fik a b ib lio g ra fii tea tra ln ej dopuszcza ta k ie o p i sy. Jest to n ie w ą tp liw ie k o rzy stn e i w b ib lio g ra fia ch tea tra ln y ch m a p ew n e tr a d ycje 6.
D la d ok u m en tów n iety p o w y ch brak d o sta teczn ie w y p r a c o w a n y c h m etod opisu. W skazów ki podane w M e to d y c e b ib lio g r a fic z n e j (W arszaw a 1963) są zbyt o g ó ln e i nie m ogą zaspokoić w sz y stk ic h potrzeb b ib lio g r a fii sp ecja ln ej, w ty m w y p a d k u litera ck iej. I pod ty m w zg lęd em autorzy P B L m ie li do sp e łn ie n ia p ion iersk ie za danie, z k tórego w y w ią z a li się w zasad zie zad ow alająco: op isy ta k ich d o k u m en tów są w PB L czy teln e i za w iera ją na o g ó ł w y sta r c z a ją c e in fo rm a cje.
M ożna b y jed n ak p ostu lo w a ć rozszerzen ie ty c h in fo rm a cji k ilk o m a d od atk o w y m i szczegółam i. I ta k w opisach film ó w w y d a je się k o n ie c z n e pod aw an ie d łu gości ta śm y film o w ej i (albo) czasu w y św ie tla n ia . D an e te p ełn ią b o w iem taką sa m ą fu n k cję jak w sk a za n ie p a g in a cji w opisach p iś m ie n n ic tw a lu b p od aw an ie czasu trw a n ia au d y cji rad iow ych i te le w iz y jn y c h (co je s t w P B L prak tyk ow an e). B a r dziej d y sk u sy jn y b y łb y p o stu la t o d n otow yw an ia n a zw isk a operatora, podobnie jak w o p isie k sią żk i u w zg lęd n ia się ilu stra to ra (a p rzecież bez operatora n ie ma film u , choć w ięk szo ść b e le tr y sty k i o b yw a się b ez ilu stracji).
P rzy w y lic z a n iu repertuaru m ożna p o stu lo w a ć, aby w op isach p rzed staw ień tea tra ln y ch w y m ie n ia n o n a zw isk a tłu m a czy sztu k obcych. M oże to słu żyć dod at k ow ą p om ocą dla bad aczy litera tu r y (n azw isk a n iek tó ry ch tłu m a czy m ogą s ię odnosić do pisarzy ją ż w y k a za n y ch w d ziale „L itera tu ra ”) bądź dla tea tro lo g ó w , dla k tórych n ieo b o jętn ą sp raw ą b yw a stw ierd zen ie, w ja k ich p rzek ład ach są g ra n e dzieła k la sy k ó w . In form acje zaś o p rzek ład ach n ie o p u b lik o w a n y ch m ożna — p o dobnie jak o n ow ych sztu k ach p olsk ich — tra k to w a ć jak in fo rm a cje o rękopisach, które w razie potrzeby są o sią g a ln e (m ożna p rzyp u szczać, że zn ajd u ją się w ar chiw um d anego teatru).
Teoria b ib lio g ra fii — poza m a rg in eso w y m i sfo rm u ło w a n ia m i w e w sp om n ian ej
5 Np. b ieżąca m ięd zy n a ro d o w a b ib lio g ra fia b ib lio g ra fii „B ib liograp h isch e B e rich te” w y k a z u je P B L ty lk o w d ziale „L iteratu ra”, n ie zazn aczając n a w et w a d n o tacji, że ob ejm u je ona ró w n ież p ełn ą b ib lio g ra fię tea tra ln ą . T ak sam o było w b ie żącej „B ib lio g ra fii B ib lio g ra fii N au k i o K sią żce” (do to m u za r. 1963).
6 Np. w n ie o p u b lik o w a n ej B ib lio g ra fii d r a m a tu p o ls k ie g o L. S i m o n a ,
a tak że w b ib lio g ra fia ch p o szczeg ó ln y ch dram atu rgów , jak: W. H a h n : B ib lio
g ra fia S ło w a c k ie g o . W: J. S ł o w a c k i , D zie ła w s z y s tk ie . P od red ak cją J. K l e i
n e r a . W rocław 1952— 1956; S h a k e sp e a r e w P o lsce. W rocław 1958. — S ta n isła w
W y sp ia ń sk i. M on o g ra fia b ib lio g ra ficzn a . O p racow ała M. S t o k o w a . Vol. 3—4:
T e a tr W y sp ia ń sk ie g o . W: S. W y s p i a ń s k i , D zie ła z e b r a n e . R edakcja zesp o ło w a pod k iero w n ictw em L. P ł o s z e w s k i e g o. T . 15. K r a k ó w 1968.
M etodyce b ib lio g r a fic z n e j — n ie za jm o w a ła się bardziej szczeg ó ło w o zagad n ien iem
dokum entów a u d io w izu a ln y ch w zesta w ien ia ch b ib lio g r a fic z n y c h 7. S ły sz y się j e szcze n iek ied y, n a w et w śró d b ib lio g ra fó w , że b ib lio g ra fia p o w in n a za jm o w a ć się tylko p iśm ien n ictw em . Jed n ak epoka h eg em o n ii d ru k ow an ych p rzek azów m y śli ludzkiej już się n ie w ą tp liw ie sk oń czyła. Istn ieją dziś in n e — obok k sią żk i — fo r m y przekazu treści k u ltu ra ln y ch , sp ełn ia ją ce ró w n ie w a żn e fu n k cje w nauce, technice i o św ia cie — n iera z n a w et sk u teczn iej n iż k siążka. M ożna b y za cytow ać w ie le o b ejm u jących w y łą c z n ie te d ok u m en ty zesta w ień , różn icu ją cy ch się coraz bardziej, podobnie jak ró żn ico w a ły się coraz bardziej fo rm y b ib lio g ra fii w m iarę jej rozw oju; dla o d d zieln y ch z e sta w ień p ły t w y tw o r z y ła się n azw a „d y sk o g ra fia ”, dla w y k a zó w film ó w — „ film o g ra fia ”. D o k u m en ty a u d io w izu a ln e są jed n ak coraz częściej u w zg lęd n ia n e ta k ż e w w y k a za ch ob ejm u ją cy ch d ok u m en ty p iśm ien n icze; nic w sza k że nie sto i na p rzeszk od zie, aby zesta w ien ia , w k tó ry ch obok p iś m ie n n i ctw a w y stą p ią op isy d ok u m en tów a u d io w izu a ln y ch , b y ły w dalszym ciągu n a z y w a n e b ib liografiam i. W języ k u m ożna b y w sk a za ć w ie le p rzy k ła d ó w od ch od zen ia
od p ierw o tn eg o zn aczen ia term in u . P o d o b n ie np. p ozostaje w u życiu tra d y cy jn a n azw a „ b ib lio tek a ”, choć są dziś w ty c h in sty tu c ja c h obok k sią żek ró w n ież m a te ria ły au d iow izu aln e, u zn an e za p e łn o w a r to śc io w e sk ła d n ik i zb iorów i narzędzia pracy z czy teln ik iem (ten ostatn i term in też zm ien ia sw o je zn aczen ie, bo do t a kiej b ib lio tek i cz y te ln ik p rzych od zi n ie ty lk o d la lek tu ry ).
A utorom „P olsk iej B ib lio g r a fii L ite r a c k ie j” n a leży się u zn a n ie za śm ia łą d ecy zję poszerzen ia w o m a w ia n y m k ieru n k u zasięgu b ib lio g ra fii. To p io n iersk ie (nie ty lk o na n aszym gruncie) ro zw ią za n ie m eto d y czn e b ęd zie n ie w ą tp liw ie d od atk ow ym a r gu m en tem w d y sk u sji nad p rzed m iotem sp isó w b ib lio g ra ficzn y ch , a p rak tyczn e rozw iązan ia op isów ty c h n o w y ch w b ib lio g ra fii ty p ó w d o k u m en tó w m u szą b yć b ran e pod u w a g ę przy u sta la n iu norm op isów ta k ich d ok u m en tów .
H e n r y k S a w o n ia k
M a r c u s В. H e s t e r , THE M E A N IN G OF POETIC M ETA PH O R. A N A N A L Y S IS IN THE L IG H T OF W IT T G E N ST E IN ’S CLAIM TH A T M E A N IN G IS U SE. T he H agu e 1967. M outon, ss. 230.
Od daty p u b lik a cji T h e P h ilo so p h y of R h e to ric (1936) Ivora A rm stron ga R i- ch ard sa — sw e g o rod zaju progu w bad an iach nad m eta fo rą — do u k azan ia się k sią żk i H estera u p ły n ę ło le d w ie 31 lat. M ięd zy ty m i d w iem a p ozycjam i są a n a lo gie, m im o zm ian, ja k ie w ty m cza sie zaszły w r e fle k sji n a u k o w ej nad m etaforą. W obu rozpraw ach p od ob n ie u jm u je się stru k tu rę m eta fo ry , w obu w y stę p u ją z b li żone k o n tek sty b ad aw cze. A r y sto te le s jest ,yprzec.iwnikiiem ” czy ty lk o „p artn erem ” dla H estera , jak b y ł dla R ich ard sa. T am i tu p o d o b n e o d n iesien ia do p sy ch o lo g ii. T ak w ię c w d y serta cji H estera św ie ż e są p ew n e asp ek ty, m oże sposób tr a k to w a n ia ich , le c z n ie da się t e g o p o w ied zieć o ca łej p ro b lem a ty ce.
P o d ty tu ł o m a w ia n ej p ozycji, co się p o tw ierd za przy lek tu rze, sy g n a lizu je p e w -7 Zob. H. H l e b - K o s z a ń s k a , P r z e d m io t i za d a n ia b ib lio g r a fii. W z b io rze: M e to d y k a b ib lio g r a fic z n a . P o r a d n ik d la a u to r ó w b ib lio g r a fii s p e c ja ln y c h . W ar s z a w a 1966, s. 16: „ zró żn ic o w a n ie p rzed m iotu sp isó w b ib lio g ra ficzn y ch i w y jś c ie p o z a d ok u m en ty g r a fic z n e m oże b y ć tr a k to w a n e jak o dow ód od d zia ły w a n ia d o k u m e n ta c ji na b ib lio g r a fię i zarazem jako zja w isk o sy m p to m a ty czn e dla naszej ep ok i, w k tó rej obok d o k u m en tó w g ra ficzn y ch coraz o b ficiej w y stę p u ją in n ego rodzaju d o k u m e n ty — o g lą d o w e i słu c h o w e — słu żą ce p rzek a zy w a n iu treści m y ś lo w y c h ”.