Adam Zelga
Izba wrocławska
Palestra 19/11(215), 80-83
80 K ronika N r 11 (215!)
O d zn ak ę M in isterstw a K u ltu ry i S ztu k i o trzym ał adw . K o n sta n ty J o c z, członek Z espołu A dw okackiego N r 1
w Łodzi. O dznaczenie zostało n a d a n e zaa cało k ształt tw órczości arty sty czn ej.
adw . dr J u liu sz L e szc zy ń s k i i
I z b a w a r s z a w s k a Za p ra c ę społeczną w Z P P o d znacze
n i zostali n astę p u ją c y członkow ie Izby w a rsza w sk ie j:
adw . H en ry k N o w o g r ó d z k i —
ZŁOTYM KRZYŻEM ZASŁUGI, adw . G rażyna W o ł o d k i e w i c z — BRĄZOW YM KRZYŻEM ZA SŁU G I.
I z b a w r o c ł a w s k a 1. W i z y t a c z ł o n k ó w P r e z y
d i u m N a c z e l n e j R a d y A d w o k a c k i e j w e W r o c ł a w i u . W d n ia ch 12 i 13 w rześn ia 1975 r. p rze b y w ali w e W rocław iu prezes N aczelnej
R ad y A dw okackiej adw . d r Z dzisław C zeszejko-S ochacki oraz rzecznik d y s c y p lin a rn y N aczelnej R ady A d w o k ac kiej adw . L u cjan G luza. W dniu 12 w rz eśn ia 1975 r. goście uczestniczyli w posiedzeniu R ady A dw okackiej i z a poznali się w szechstronnie z a k tu a ln ą p ro b le m a ty k ą p rac R ady. W izyta K o legów p rezesa i rzecznika d y sc y p lin a r nego NRA była tym bard ziej cenna, że w ro c ła w sk a R ad a A dw o k ack a stoi p rzed b ardzo tru d n y m i zagadnieniam i, szczególnie w zakresie p o lityki k a d ro w ej i fin an so w ej, zw iązanej z pow s ta n iem now ej Izby A dw okackiej w W ałbrzychu. Z naczne p rze lu d n ie n ie a d w o k a tu ry w e W rocław iu sta w ia p rzed R a d ą A d w okacką tru d n e z a d a n ia tak ieg o rozw iązania, k tó re zapew ni n a le ż y tą obsługę p ra w n ą i zarazem godziw ą egzystencję kolegom .
P re z e s N aczelnej R ady A dw okackiej p o in fo rm o w a ł członków R ady o a k tu aln y ch p rac ach i zam ierzeniach NRA w za k resie sp ra w kad ro w y ch , e m e ry ta ln y c h i finansow ych, ja k rów n ież w zakresie p ra c u staw odaw czych dotyczą cych u sta w y o u stro ju a d w o k a tu ry i ta ry fy adw okackiej.
W dniu 13 w rześn ia 1975 r. prezes NRA w to w arz y stw ie d ziek a n a Rady
adw . d ra Z yg m u n ta Z iem by i I s e k re -- ta rz a P O P P Z P R przy R adzie A d w o kack iej adw . T ad e u sza G rz e b ie n ia k a i złożyli w izytę k ie ro w n ik o w i W ydziału i A dm in istracy jn eg o K W P Z P R to w. S tan isław o w i T rzasce, z k tó ry m o m ó w ili n iek tó re p roblem y w ro c ła w sk iej adw o k atu ry . Z zadow oleniem s tw ie r dzili niezm iennie życzliw y sto su n ek w ładz p a rty jn y c h w cbec p o stu la tó w a d w o k a tu ry i w ysoką ocenę jej d zia łalności.
Rzecznik d y sc y p lin a rn y NRA adw . L u cjan G luza zapoznał się z prac am i rzecznika d yscyplinarnego R ady A d w okackiej we W rocław iu, stw ie rd z ając w łaściw y poziom m ery to ry c zn y i n a le ży tą sp raw n o ść postęp o w an ia, a co n a jisto tn iejsze — znaczny spadek sp ra w d y scyplinarnych.
P rezes NRA w izytow ał rów nież z a jęcia szkoleniow e a p lik a n tó w a d w o k a ckich Izby W rocław skiej. Z uw ag i spostrzeżeń p rezesa NRA m ożna było w yw nioskow ać, że szkolenie to, p ro w adzone system em d y sk u sy jn o -se m i- n a ry jn y m i k ła d ąc e nacisk przede w szystkim na stro n ę p ra k ty c z n ą p o ru szanej te m a ty k i przy jednoczesnym u - w zględnieniu o rzeczn ictw a i lite ra tu ry , zyskało jego po zy ty w n ą ocenę.
W godzinach popołudniow ych człon kow ie P rezy d iu m NRA w zięli udział w uroczystościach jubileu szo w y ch 90- lecia urodzin a d w o k a ta J a n a G adom s kiego.
N r 11 (215) Z ży c ia i z b a d w o k a c k ic h 81
2. J u b i l e u s z 9 0 - l e c i a u r o d z i n a d w. J a n a G a d o m s k i e g o . W d n iu 13 w rześn ia 1975 r. K lub A d w o k ata w e W rocław iu był m ie js cem podniosłej i n iep o w tarza ln ej u ro czystości. P rezes NRA adw . d r Z dzi sław C zeszejko-Sochacki, rzecznik d y s c y p lin a rn y NRA adw . L u cjan G luza, prze d staw ic ie le sąd o w n ictw a i liczni koledzy adw okaci, w tym także znacz n a g ru p a k olegów -em erytów , przybyli do K lu b u , by uczcić 90-1 e c i e u r o d z i n a d w . J a n a G a d o m s k i e g o .
W sali p an o w a ł n astró j w y ją tk o w e go w zru szen ia, zw łaszcza w m om encie, gdy w tow arzystw ie w icedziekana adw . Z bigniew a P iek arsk ieg o przybył d o sto jn y Ju b ilat.
D ostojnego J u b ila ta p o w ita ł dziekan adw . d r Z y g m u n t Ziem ba.
U czestnicy uroczystości m ieli m oż ność poznać życiorys Ju b ila ta , ad w o k a ta , p a trio ty , oby w atela. U rodzony 13.IX.1885 r. w L ublinie w rodzinie, k tó r a dw óch członków pośw ięciła p a trio ty czn em u zryw ow i w 1863 r., u - czeń szkół średnich i w yższych w Mo skw ie, członek niepodległościow ych i postępow ych o rganizacji polskich. A k ty w n y uczestnik rew o lu cji 1905 r., w sp ó łp rac o w n ik W ładysław a D zierżyń
skiego, b r a ta F elik sa D zierżyńskiego, działacz ru ch u an ty carsk ieg o w 1917 r„ zw olennik W ielkiej R ew olucji P a ź dziernikow ej.
D ostojny J u b ila t ukończył stu d ia praw nicze n a U n iw ersytecie M os k iew skim w 1908 r. W pisany w tym że ro k u na listę ad w o k ató w O kręgu M os kiew skiego pod p a tro n a te m polskiego a d w o k a ta A ntoniego Belie, przenosi się do W arszaw y, by w służbie P ro k u ra to rii bronić interesó w społeczeństw a polskiego. N astępnie w pisany zostaje n a listę pom ocników ad w o k ató w p rz y sięgłych w L ublinie, m iejscu swego urodzenia. W 1913 r., w pisany n a listę adw okatów , rozpoczyna p racę w k a n
c e la rii adw . R em b erto w icza w W a rsza wie.
I od tej chw ili zaczyna się długi, przeszło trzy d z iesto le tn i okres p racy J u b ila ta w W arszaw ie.
Ż y ją jeszcze zapew ne K oledzy, k tó rzy p a m ię ta ją budzące ogólny szacu n ek zasługi D ostojnego J u b ila ta w p r a cy adw okackiej w W arszaw ie. N a u ż y te k średniego pokolenia i m łodszych kolegów należy przy p o m n ieć — m ó w ił m. in. dziekan R ad y W rocław skiej — że w la ta c h p ierw szej w ojny św iatow ej adw . J a n G adom ski był członkiem odrodzonego są d o w n ictw a polskiego, w y k ład o w c ą p r a w a cy w il nego na W yższych K u rs a c h H a n d lo w ych Zielińskiego o ra z w y kładow cą p ra w a cyw ilnego w niezap o m n ian ej dla w arsza w iak ó w Szkole T echnicznej im. W aw elberga.
W z a ran iu niepodległości u cz estn i czył w o p rac o w y w a n iu m a te ria łó w p raw niczych u za sa d n iają cy c h polskie p o stu laty n a k o n fe re n c ji pokojow ej w W ersalu.
Ja k o żołnierz b ro n ił in te g raln o śc i i niepodległości Polski.
C hlubną k a r tą działalności adw . J a n a G adom skiego je s t o k res m ięd zy w o jen n y . P rzez w iele la t był ra d c ą p r a w nym Z arząd u M iejskiego m. st. W a r szaw y. P ow szechny szacunek, ja k i so bie zyskał, o raz uznanie dla jego n ie poszlakow anej praw ości, sum ienności i uczciwości oraz koleżeńskiej lojalności spraw iły, że był przez k ilk a k ad e n cji członkiem R ady A dw okackiej w W a r szaw ie, członkiem P re zy d iu m N aczel nej R ady A dw okackiej w W arszaw ie, a ta k że sk a rb n ik iem N aczelnej R adv A dw okackiej.
D ziałalność J u b ila ta w o rg an a ch s a m orządow ych ad w o k a tu ry czeka je sz cze na sw ego h isto ry k a . D opiero w ów czas okaże się, ja k o g ro m n e zasługi w k sz tałto w an iu postępow ej, h u m a n i stycznej ad w o k a tu ry , św iadom ej swej służby społecznej położył nasz D o sto j ny Ju b ilat.
82 K r o n i k a N r 11 ('215(215)
O k re s o k u p a c ji h itlero w sk iej w y k az ał, że re p re z e n ta n t n a jc h lu b n ie j- szych tra d y c ji a d w o k a tu ry polskiej — adw . J a n G adom ski — w y k az ał ta k i h a r t d u c h a i odw agę cyw ilną, iż jego d ziała ln o ść w tym ok resie to n ajza sz- c z y tn ie jsz a k a r ta w Jego życiu i d z ia łaln o ści ja k o o b y w atela i adw o k ata. N iedaw no, w m arcow ym n u m erze „P a - le s tr y ” z br., te k a rty h isto rii polskiej a d w o k a tu ry przem ów iły z całą w y ra zistością. P o lsk i ad w o k at, o b y w ate l i p a r tio ta adw . J a n G adom ski ry z y k o w a ł życiem dla ocalenia tych ogól n o lu d zk ich pryncypiów , k tó re zaw sze i w szędzie pow inny przyśw iecać n a sz e m u narodow i.
I w reszcie działalność pow ojenna. A u to r n iniejszej n o ta tk i nie m oże o- przeć się zupełnie osobistem u w sp o m n ien iu . K iedy pew nego dnia w sty cz n iu 1952 r. dow iedział się, że człon k ie m K o m isji E g zam inacyjnej będzie Czcigodny Ju b ila t, w ów czas tre m a p rzed ta k pow ażnym sp raw d zian e m się g n ęła zenitu. Adw. J a n G adom ski znany b y ł bow iem z niezm iern ie ży czliw ego, ale jednocześnie i b ardzo w y m agającego sto su n k u do a p lik a n tów . Nie u zn a w ał łatw izny, p am ięc io w ego o p rac o w a n ia m a teria łu , nie to le ro w a ł „c w an ia ctw a” . Ż ądał rze te ln e j, uczciw ej w iedzy, a co n ajw ażn iejsze —u m iejętn o ści służenia słusznym p r a w om lu d zi pracy. N ie je d en raz ja k o w ychow aw ca m łodzieży i eg zam in ato r z w rac ał n am n a to uw agę. Liczne p o k o le n ia ad w o k ató w są Mu za: to w dzięczne do dziś.
Nie om inęły Go tro sk i i kłopoty. D ziałalność tzw . K om isji W e ry fik a cy j n e j przy sp o rzy ła m u n iem ało z m a r tw ień i tru d n o ści. Nie m ożna było je d n ak kw estionow ać postaw y adw . J a n a G adom skiego ja k o godnego podziw u i n aślad o w n ic tw a P o la k a -p a trio ty , w zo row ego członka a d w o k a tu ry , zw o len n i k a p o stęp u i socjalizm u.
Ś re d n ie pokolenie ad w o k a tó w Izby
w rocław skiej zna J u b ila ta dopiero) co od la t pięćdziesiątych. B ył d la nas ztaw saw - sze w zorem sum ienności zaw odoiw eiw ej, n iesk aziteln ej opinii, człow iekierm m o godnych n a śla d o w a n ia p ryncypiiacliach. Życzliw y w obec klientów , odnoszzączący się zawsze z szacu n k iem w obec ssądsądu, lo ja ln y i gotów do pom ocy w obec kc k o legów . Z nak o m ity p ra w n ik , śledzządzący życie i jego p rze m ian y , r o z u m ia ł,, a, że p raw o to nie a b s tra k c y jn e rozw ażaani;ania, lecz śro d ek re g u la c ji stosunków ssp< spo łecznych.
Życiorys adw . J a n a Gadomskfciegciego pow inien być w sk azó w k ą dla m nas w szystkich, dla m łodzieży adw ohkaokac- k iej w szczególności, ja k należy żyyćżyć i p racow ać w a d w o k a tu rze, żyć goodnodnie i uczciwie, ja k za p raco w ać na og^óLigólny szacunek społeczeństw a.
W te n podniosły n a s tró j u tra fiłd o iło w pełn i przem ów ienie p rezesa NRA a ad' adw . d ra Z dzisław a C zeszejki-S ochackitiejkiego. Nie od dziś w iem y, że prezes NNRNRA, za in tereso w an y przed e w szystkim m no w ym „m odelem ” polskiego ad w o k k a b k a ta , łączącego w sobie cechy dobrego > fo f a chowca, św iadom ego obyw atela, spcpohpołe- cznika, w ysoko w ykw alifikow aruneanego h u m a n isty , p ielęgnującego tradyly edycje polskiej postępow ej ad w o k a tu ry , u ini n ie m ało w ysiłku pośw ięcił tem u szczczyzczyt- nem u celowi. I oto n a d a rz y ła się o ok o k a zja, w k tó re j te n zam ierzony „m ocodaodel” je st re p rez en to w an y przez Ju b il.ilab ilata, żyw ą h isto rię najlep szy ch tra d y c ji i aji a d w o k atu ry polskiej.
Życzenia p rezesa NRA ad m uiultnultos
annos pod ad re sem J u b ila ta z posostoostu-
latem , by d roga życiow a D o sto jn jn o jn eg o J u b ila ta była w zorem d la naszej n ml m ło dzieży adw okackiej, stan o w iły nieuew aew ąt- pliw ie credo naszych ad w o k a ci ckiackich p ragnień.
J u b ila t, odznaczony K rzyżem K afaw C aw a- le rsk im O rd e ru O drodzenia PololdPolski, najw yższym odznaczeniem sam orzązącrządo- w ym „A d w o k atu ra P R L ” oraz liczczr.iczny- m i odznaczeniam i regio n aln y m i, mm< może
N r 11 (215) Z życia izb a d w o ka ckich 83
słusznie pow iedzieć: „D obrze zasłuży łe m się społeczeństw u i a d w o k a tu rz e ” .
P rz em ó w ił n astęp n ie sam Ju b ila t. P ow ied ział, że przez całe życie b y ł sk ro m n y m adw o k atem , je d n y m z w ie lu. N ie sądzi, by k ied y k o lw iek b y ł b o h a te re m . S p e łn ia ł tylk o sw ój o b o w ią zek, obow iązek P o la k a -o b y w a te la i a d w o k ata . T a k pow inni czynić w szyscy. K ró tk a w ypow iedź J u b ila ta b y ła p u n k te m c e n tra ln y m jubileu szu . T ak zw ięźle a zarazem ta k w yczerpująco, ta k k ró tk o a jednocześnie ta k szeroko m oże się w ypow iedzieć ty lk o człow iek w ielk iej m yśli, w ielki p a trio ta i spo łecznik.
O deb raliśm y m yśl J u b ila ta w p e ł n y m zadum y m ilczeniu i podziw ie.
N astąp iły w ypow iedzi p rz e d sta w i cieli m a g istra tu ry .
P rzew odniczący w ydziałó w cyw il nych S ąd u W ojew ódzkiego w e W roc ła w iu M irosław F ilipow icz i F ra n c i szek A dam czuk, w ielo letn i sędziow ie cyw iliści w rocław scy, z ogrom nym sercem p o d k re ślili sum ienność zaw o dow ą, gorliw ość i lojalność Ju b ila ta . P ra g n ęlib y , aby każdy ad w o k a t cyw i- lista czerp ał w zór z p o stę p o w an ia J u b ila ta w p rocesie, każde bow iem Jego słow o czy tw ie rd z en ie n ie w ym agało dow odu, było bow iem nim sam ym . T ak o ce n ia ją D ostojnego J u b ila ta sę dziow ie w pow ojennym trzy d z iesto le ciu.
W p rzem ów ieniach i to a sta c h na cześć J u b ila ta ak c en t pew nego h u m o
ru w pro w ad ził w icedziekan adw . T a deusz K aszubski. O dczytał bow iem w spom nienia p ra sy łódzkiej o tym , ja k J u b ila t w czasie ów czesnej tam sw ojej p ra k ty k i zastępow ał ludzi p r a cy n ie m al za darm o, o d p o w iad ając z a wsze kolegom , że już niezw łocznie n a stępnym razem „zaśpiew a” k lie n to w i ta k ie h o n o rariu m , od któ reg o k lie n to w i „oczy zb ie le ją ”. Do tego je d n a k nigdy nie doszło.
Wszyscy uczestnicy te j p rzem iłej u - roczystości byli dum ni z tego, że a d w o k a tu ra w ro c ła w sk a m a te n zaszczyt, by zaliczyć w sw e szeregi nie ty lk o człow ieka będącego żyw ą h isto rią a d w o k atu ry , a le rów nież cennego je j d o tychczasow ego członka.
A d w o k at J a n G adom ski b y ł p r z e w odniczącym pierw szego i jed y n eg o dotychczas Z jazdu A d w o k atu ry . J e s t to w yraz ogólnego, pow szechnego u z n an ia całej polskiej ad w o k a tu ry , j a kiego n ik t w trzydziestoleciu nie do stąpił. W naszym w rocław skim śro dow isku szczycim y się działalnością Czcigodnego Ju b ila ta , chcem y i p r a g niem y upow szechnić wzorzec a d w o k a ta w y n ik ając y z jego zaw odow ej i spo łecznej działalności.
A d m u lto s annos, Czcigodny J u b ila
cie!
i w iele la t jeszcze zechciej służyć p o l skiej ad w o k a tu rze życzliw ą pom ocą i rad ą .
adw. A d a m Z ełga
I z b a z i e l o n o g ó r s k a
Niżej w y m ienieni członkow ie Izby zielonogórskiej otrzy m ali n a s tęp u jące odznaczenia:
1. adw . C zesław T u s z y ń s k i , czło nek Z espołu A dw okackiego w S łu bicach:
1) K RZYŻ K A W A LER SK I ORDE
RU ODRODZENIA P O L S K I, n a dany u ch w a łą R ady P a stw a z dnia 2 m a ja 1975 r.,
2) M edal Z w ycięstw a i W olności, n a d a n y u ch w ałą R ady P a ń stw a , 3) O dznakę H onorow ą „Za Zasługi