• Nie Znaleziono Wyników

Głupi : inny : święty : kategorie głupoty i świętości w "Idiocie" Fiodora Dostojewskiego i "Głuptasce" Swietłany Wasilenko

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Głupi : inny : święty : kategorie głupoty i świętości w "Idiocie" Fiodora Dostojewskiego i "Głuptasce" Swietłany Wasilenko"

Copied!
10
0
0

Pełen tekst

(1)

Marta Zambrzycka

Głupi : inny : święty : kategorie

głupoty i świętości w "Idiocie"

Fiodora Dostojewskiego i "Głuptasce"

Swietłany Wasilenko

Przegląd Wschodnioeuropejski 4, 431-439

(2)

M

a r t a

Z

a m b r z y c k a Uniwersytet Warszawski

GŁUPI. INNY. ŚWIĘTY. KATEGORIE

GŁUPOTY I ŚWIĘTOŚCI W „IDIOCIE”

FIODORA DOSTOJEWSKIEGO

I „GŁUPTASCE” SWIETŁANY WASILENKO

Źle być głupim. Źle być nieszanowanym, wyśmiewanym, innym niż wszyscy.

Źle być idiotą, głupkiem, półgłówkiem, wariatem. Źle... ale czy na pewno? I co

w rzeczywistości określa stosunek większości do tak zwanego „głupiego”? Po­

gardzamy głupim i nie słuchamy go, bo jest przecież głupi. Ale jednocześnie

wybaczamy mu to, czego nie puścilibyśmy płazem „normalnemu”, takiemu, jak

my, jak wszyscy. Oznacza to, że głupi może więcej. Może więcej również dlate­

go, że jakkolwiek uważany za ostatniego z ostatnich, wzbudza w „zwykłych

ludziach” strach, poczucie dyskomfortu, niejasności, przeczucie czegoś niezro­

zumiałego, innego. No właśnie - innego - bo wydaje się, że kondycję głupiego

wyznacza przede wszystkim jego inność, a semantyka głupoty staje się nieroze­

rwalnie związana z pojęciami obcości i inności właśnie.

Od jakiegoś czasu pojęcia te zyskują znaczną popularność w obszarze badań

humanistycznych. O Innym, Obcym, Różnym, a także o opozycjach zbudowa­

nych na osi my - inni, piszą antropolodzy, etnolodzy i literaturoznawcy1. Wiado­

mo, że kategorie te znajdują szerokie zastosowane w obszarze kulturoznawstwa,

socjologii, psychologii, a także coraz częściej w dziedzinie badań literaturo­

znawczych. W interesującym nas kontekście głupoty kategoria inności obejmuje

szeroki wachlarz przypadków od postaci wioskowych głupków poczynając, na

świętych szaleńcach i bożych pomyleńcach kończąc. Wszyscy oni są przede

wszystkim zupełnie i całkowicie inni, nieprzystający do otaczającego ich świata,

a żyjąc na obrzeżach społeczeństwa, wykazują szczególną inklinację do przekra­

czania i podważania wszelkich utrwalonych w nim norm i wartości. I właśnie ta

1 S p o ś r ó d p rac p o r u s z a ją c y c h p r o b le m a ty k ę I n n e g o w k o n te k ś c ie k u ltu r o w y m i lite r a c k im m o ż n a w y m ie n ić m ię d z y in n y m i: Tropy tożsamości: Inny, Obcy, Trzeci, p o d red. W . K a la g i, K a to ­ w i c e 2 0 0 4 ; Literackie portrety Innego. Inni i Obcy w kulturze, c z . 2 , p o d r ed . P. C ie lic z k o i P. K u c iń s k ie g o , W a r sz a w a 2 0 0 8 ; Z . B e n e d y k to w ic z , Portrety obcego. Od stereotypu do symbolu, K r a k ó w 2 0 0 0 ; R. K a p u śc iń s k i, Ten Inny, K r a k ó w 2 0 0 6 .

(3)

432

M arta Zambrzycka

zdolność przekraczania granic, czy, mówiąc dokładniej, bezustanne bycie na

granicy wydaje się kolejną cechą charakterystyczną dla tzw. głupich. A więc

„głupi” jest inny i znajduje się na granicy. Na granicy czego? Wydaje się to

oczywiste: na granicy norm, wartości, konwenansów, przekonań i zachowań.

Wystarczy przyjrzeć się wioskowemu głupkowi, posłuchać błazna. Jednak ta

granica może mieć również inny wymiar, sytuując postać „głupiego” na granicy

światów i nadając jego inności status ontologiczny. Tak rozumiana inność staje

się równoznaczna z „byciem nie z tego świata” i determinuje rozumienie „głupo­

ty” jako znaku przynależności do sfery sacrum.

Nie wdając się w znacznie wykraczające poza ramy niniejszego tekstu roz­

ważania nad naturą i definicją sacrum, odwołajmy się w tym miejscu do znanej

koncepcji Rudolfa Otto, według której świętość można scharakteryzować jako

„coś zupełnie innego”, niepojętego i wykraczającego poza granice ludzkich

możliwości pojmowania2. Tak rozumiane sacrum stanowi sferę irracjonalną,

niepoddającą się spekulacji, a w obszarze kultury manifestującą się za pomocą

paradoksów. Takim właśnie paradoksem odsyłającym do sfery sacrum jest kate­

goria błogosławionej czy świętej głupoty, najpełniej wyrażona w postaciach ro­

syjskich jurodiwych. Niezwykle istotna dla rozumienia prawosławnej duchowo­

ści kategoria jurodstwa od dawna znajdowała odzwierciedlenie w literaturze

pięknej, wspomnijmy choćby twórczość Fiodora Dostojewskiego, o którym

Henryk Paprocki pisze: „Dostojewski nadał jurodiwym najbardziej oryginalny

a zarazem najbardziej rosyjski charakter. Szaleństwo krzyża i szaleństwo chrze­

ścijanina zostały zjednoczone (...) właśnie w postaciach jurodiwych”3. Idea bło­

gosławionej głupoty została najpełniej wyrażona w postaci księcia Lwa Myszki-

na, tytułowego Idioty z powieści Dostojewskiego. Problematyka świętej głupoty

jest obecna również we współczesnej literaturze rosyjskiej, czego przykładem

może być króciutka powieść Swietłany Wasilenko Głuptaska. Już same tytuły

obu powieści sugerują, iż kategoria swoiście pojętej głupoty stanowi jedno

z podstawowych zagadnień organizujących treść i wymowę utworów. Przyjrzyj­

my się więc bliżej postaciom powieściowych „głupców”, wpisując ich w kon­

tekst teologii jurodstwa.

Czytając zarówno Idiotę Fiodora Dostojewskiego, jak i Głuptaskę Swietłany

Wasilenko, zauważamy, iż postaci głównych bohaterów można scharakteryzować

2 R . O tto , Świętość: elementy irracjonalne w pojęciu bóstwa i ich stosunek do elementów racjonalnych, tłu m . B . K u p is, W a r sz a w a 1 9 9 9 , s. 35 .

3 H . P a p ro c k i, Lew i mysz. Tajemnica człowieka. Esej o bohaterach Dostojewskiego, B ia ły s to k 1 9 9 7 , s. 8 1 . W te k ś c ie Jurodiwy. Portret niebywalca C e z a r y W o d z iń s k i z a u w a ż a , ż e w tw ó r c z o ś c i D o s t o j e w s k i e g o n ie w y s t ę p u j e j u r o d iw y „ ja k o ta k i” . P o s ta c i D o s t o j e w s k i e g o , t a k ie j a k k s ią ż ę M y s z k in , S o n ia M a r m ie ła d o w a , A lo s z a K a r a m a z o w c z y L iz a w ie ta S m ie r d ia s z c z a n o s z ą w i e l e c e c h , w ła ś c iw y c h ju r o d iw y m , a fig u ra ju r o d iw e g o z o s t a ła p r z e z D o s t o j e w s k ie g o „ r o zp isa n a n a w i e l e ról i r ó ż n o r o d n y c h m a s e k s c e n ic z n y c h ” . C . W o d z iń s k i, Jurodiwy. Portret niebywalca, w : „ W ię ź ” , 3 ( 4 9 7 ) 2 0 0 0 , h t t p : / /w w w .w ie z .p l/m ie s ie c z n ik /; s ,m ie s ie c z n ik _ s z c z e g o l y ,id ,3 2 ,a r t,2 4 7 3 .

(4)

za pomocą kilku podstawowych motywów, a mianowicie: motywu inności/od­

mienności i związanej z nią „głupoty”, motywu bezdomności czy „bycia nie

z tego świata” oraz motywu choroby. Wydaje się, iż wszystkie te elementy sta­

nowią również punkty wyznaczające semantykę postaci jurodiwych, których Ce­

zary Wodziński określa jako „obłąkanych”, „szaleńców w Chrystusie” czy „głu­

pich dla Chrystusa”4. Autor podkreśla, iż to właśnie szaleństwo, „głupota”,

dziwaczność i odmienność stanowią główne rysy jurodiwych, którzy bezustan­

nie balansują na granicy człowieczeństwa i „bycia czymś zupełnie innym”. Po­

dobna sytuacja przebywania na granicy charakteryzuje księcia Myszkina i po­

wieściową Głuptaskę - niemą sierotę komunikującą się z otoczeniem za pomocą

krzyku i śpiewu. Są oni przede wszystkim zupełnie „inni”, nieprzystający i nie-

pasujący do otoczenia, uważani za głupców, w pewnym stopniu wykluczeni, bez

wątpienia żyją na marginesie czy na granicy społeczeństwa, a ich „normalność”,

a nawet człowieczeństwo, podawane są w wątpliwość. Jako „nie-człowieka”

określają bohaterowie powieści Wasilenko tytułową Głuptaskę: „Zapamiętajcie:

Hanna jest głuptaską! Wariatką! Ona nie jest taka jak wy! Jest jak zwierzę! Jak

pies!”5. Podobnie u Dostojewskiego, choć człowieczeństwu Myszkina nikt wła­

ściwie nie zaprzecza, dla wielu jest on tylko głupcem, w towarzystwie którego

nie obowiązują społeczne konwenanse. Książę niejednokrotnie słyszy od swych

rozmówców wprost, iż jest idiotą, który nic nie rozumie, szczególnie często

obraża go Gawriła Ardalionowicz6. O tym, iż powieściowy książę nie w pełni

wpisuje się w kategorie człowieczeństwa, pisze Nikołaj Bierdiajew w książce

Światopogląd Dostojewskiego. Rosyjski filozof konstatuje: „Myszkin ma postać

anielską, obce mu są pewne cechy ludzkie. [...] ciągle żyje w ekstazie, w jakimś

anielskim szale. Być może wszystkie nieszczęścia Myszkina biorą się z tego, że

jest zbytnio podobny do anioła i w niedostatecznym stopniu jest człowiekiem”1.

Z jednej strony mamy więc porównanie do zwierzęcia, z drugiej do anioła - dwa

bieguny wyznaczające granice człowieczeństwa. A zarazem właściwy kategorii

jurodstwa paradoks, sytuujący postaci „szaleńców chrystusowych” poza granica­

mi ludzkiej kultury8.

Warto podkreślić iż głupota jurodiwego jest specyficznym rodzajem szaleń­

stwa pozorowanego9, udawanego obłąkania, które Cezary Wodziński określa

4 C . W o d z iń s k i, Święty Idiota, G d a ń sk 2 0 0 0 , s. 20 .

5 S. W a s ile n k o , Głuptaska, tłu m . J. C z e c h , W o ło w ie c 2 0 0 7 , s. 21 . 6 F. D o s t o j e w s k i, Idiota, L o n d y n 1 9 9 2 , s. 8 3 , 9 2 , 9 3 .

7 N . B ie r d ia je w , Światopogląd Dostojewskiego, tłu m . H . P a p ro c k i, K ę ty 2 0 0 4 , s. 66.

8 O p a r a d o k sa ln o śc i w p is a n e j w fe n o m e n ju r o d stw a p is z e m ię d z y in n y m i A le k s a n d e r P a n c z e n - k o w te k ś c ie : Staroruskie szaleństwo Chrystusowe jako widowisko, w : Semiotyka dziejów Rosji, Ł ó d ź 1 9 9 3 , s. 13 1 .

9 C e z a r y W o d z iń s k i p o d k r e ś la , i ż ju r o d iw y p r e z e n tu je „ s z c z e g ó l n y rodzaj o b łą k a n ia c z y s z a ­ le ń s tw a - p o z o r o w a n e g o , u d a w a n e g o , s y m u lo w a n e g o ” . C . W o d z iń s k i, Święty Idiota, s. 2 0 .

(5)

434

M arta Zambrzycka

mianem gry „bezrozumnej rozumności”10, zaś Aleksander Panczenko określa

jako widowisko szaleństwa Chrystusowego. Panczenko definiuje fenomen ju-

rodstwa w kategoriach swoistego spektaklu, który nabiera sensu pod warunkiem

istnienia publiczności. Zdaniem autora jurodiwy nakłada maskę szaleństwa

w obecności ludzi będących „widownią” jego szaleństwa. Pozostając w samot­

ności, „święty głupiec” zdejmuje tę maskę, przestaje być szaleńcem: „jurodiwy

sam na sam ze sobą nie jest jurodiwym. [...] Nocą jurodiwy nie jest szalony,

sam na sam ze sobą jest samotny i cichy, modli się i płacze”11. Szaleniec Chry­

stusowy jest więc aktorem, który jedynie udaje na użytek wyreżyserowanego

przez siebie widowiska.

Podobnie nieprawdziwa wydaje się głupota niemej Nadźki i księcia Myszki-

na, który, jak pisze w jednym z listów sam Fiodor Dostojewski: „Nie jest [...]

taki głupi za jakiego się podaje”, lecz jedynie „gra w durnia”12. W rzeczywisto­

ści ich głupota okazuje się najwyższą mądrością, krzywym zwierciadłem, w któ­

rym odbija się wynaturzenie świata, narzędziem demaskującym grę pozorów

ludzkiej codzienności. Uważani za „ostatnich” i „maluczkich”, wyśmiewani

i obrażani, bohaterowie obu powieści nie unikają świata i ludzi, nie pragną uciec

w odosobnienie, przeciwnie, bezustannie znajdują się w centrum wydarzeń i po­

dobnie jak ruscy jurodiwi swą innością stanowią swoisty kontrapunkt dla ziem­

skiej codzienności. Motyw bolesnego przebywania w świecie, celowego wysta­

wiania się na poniżenie i upokorzenie stanowi jeden z podstawowych rysów

jurodiwego, który, zgodnie ze słowami Cezarego Wodzińskiego, jest „bytem

miejskim”, realizującym się nie w życiu pustelniczym, lecz wśród ludzi, w sa­

mym centrum „matni świata”, w aktach codziennego wyrzeczenia i upokorze-

nia13. Jak zauważa Henryk Paprocki, szaleństwo Chrystusowe jest rodzajem

dobrowolnego męczeństwa, celowego wystawiania się na szykany: „droga do

świętości zawsze grozi grzechem pychy wybraństwa i dlatego jurodiwi odrzuca­

ją wszelkie zewnętrzne oznaki godności, chcą być pogardzani i wyszydzani,

doprowadzają swoją pokorę do heroizmu, rzucając tym samym wyzwanie społe-

czeństwu”14. Jurodiwy z pokorą znosi zniewagi, wyrzeka się siebie i, na wzór

Chrystusa, składa swe ciało w ofierze dla zbawienia i pouczenia ludzi15.

10 Ibidem, s. 67.

11 A. Panczenko, Staroruskie szaleństwo Chrystusowe jako widowisko, w: Semiotyka dziejów

Rosji, Łódź 1993, s. 111.

12 C. Wodziński, Święty Idiota, s. 11.

13 Cezary Wodziński pisze: „najsilniejszym skupieniem ascezy jurodiwych było samo przeby­ wanie w mieście. Bycie na oczach tłumu, równie często wrogiego ja k bogobojnie lękliwego. Tłumu reagującego nie tylko p ogardą i obelgam i, ale rów nież fizycznym i szykanam i i gw ałtem ” . Ibidem, s. 111.

14 H. Paprocki, op. cit., s. 80. 15 A. Panczenko, op. cit., s. 117.

(6)

P r z e b y w a j ą c w ś w i e c i e , j u r o d i w y p r o w a d z i z n i m b e z u s t a n n ą g r ę , k t ó r ą m o ż n a o k r e ś l i ć w ł a ś n i e j a k o „ g r ę w d u r n i a ” , u d a j ą c g ł u p i e g o , o b n a ż a w r z e c z y ­ w i s t o ś c i g ł u p o t ę i n ę d z ę ś w ia t a . P o d o b n i e M y s z k i n , o k t ó r y m D o s t o j e w s k i p is z e : „ G d z i e p o j a w i a s i ę i d i o ta , t a m z a c z y n a s i ę z m i e j s c a d z i w n a i n i e s a m o w i t a g r a [ . . . ] w s z y s c y w c i ą g n i ę c i z o s t a j ą d o g ry , j a k d o k a r n a w a ł o w e g o ta ń c a . I c h o ć s ł y c h a ć ś m i e c h , w c a l e n i e j e s t d o ś m i e c h u ” 16. O n i e w e s o ł y m ś m i e c h u , r o z ­ b r z m i e w a j ą c y m w s z ę d z i e t a m , g d z ie p o j a w i a s i ę j u r o d i w y , w s p o m i n a t e ż A l e k ­ s a n d e r P a n c z e n k o , p o d k r e ś l a j ą c , iż , c h o ć r e ż y s e r o w a n y i o d g r y w a n y p r z e z s z a ­ l e ń c a C h r y s t u s o w e g o s p e k t a k l p o b u d z a d o ś m ie c h u , ś m i e j ą s i ę z n i e g o j e d y n i e g r z e s z n i c y , a w ł a ś c i w y m c e l e m g r o t e s k o w o - t r a g i c z n e j g r y j e s t n i e r o z b a w i e n i e , a p o u c z e n i e i z b a w i e n i e 17. W k o n t e k s t „ g ł u p o t y ” b o h a t e r ó w o m a w i a n y c h p o w i e ś c i w p i s u j e s i ę r ó w n i e ż i c h c h o r o b a . M o ż n a n a w e t s t w i e r d z i ć , i ż to w ł a ś n i e u ł o m n o ś ć w o g r o m n y m s t o p n i u d e t e r m i n u j e k o n d y c j ę p o w i e ś c i o w y c h g ł u p c ó w i s p o s ó b , w j a k i s ą o d ­ b i e r a n i p r z e z o t o c z e n ie . I s t o t n y w y d a j e s i ę f a k t , i ż z a r ó w n o e p i l e p s j a , n a k t ó r ą c i e r p i k s i ą ż ę M y s z k i n , j a k i n i e m o t a G ł u p t a s k i n a l e ż ą d o p r z y p a d ł o ś c i p o ­ w s z e c h n i e k o j a r z o n y c h w ł a ś n i e z g ł u p o t ą , s z a l e ń s t w e m i s z e r o k o p o j ę t ą o d m i e n ­ n o ś c i ą . W i a d o m o , j a k i e u c z u c i a w z b u d z a ł a e p i l e p s j a k o j a r z o n a p o w s z e c h n i e z s z a l e ń s t w e m c z y o p ę t a n i e m p r z e z s i ły n i e c z y s t e . E p i l e p t y k t o o s o b a w y w o ł u j ą ­ c a w o t o c z e n i u o d r a z ę i n a b o ż n y lę k , j a k i z a w s z e t o w a r z y s z y k o n t a k t o m z ty m , c o n i e p o j ę t e , n i e n o r m a l n e , n i e j a k o p o n a d - l u d z k i e i w y k r a c z a j ą c e p o z a c o d z i e n ­ n o ś ć . J e s t w i ę c e p i l e p t y k w p e w n y m s e n s ie p o s t a c i ą g r a n i c z n ą , l u d z k ą i n i e l u d z ­ k ą , b a l a n s u j ą c ą n a g r a n i c y n o r m a l n o ś c i i o p ę t a n i a . P o w o ł u j ą c s i ę p o r a z k o l e j n y n a C e z a r e g o W o d z iń s k i e g o , m o ż e m y d o s t r z e c , i ż p o d o b n a g r a n i c z n o ś ć c h a r a k t e ­ r y z u j e p o s t a c i e j u r o d i w y c h , o k r e ś l a n y c h p r z e z a u t o r a Ś w i ę t e g o I d i o t y m i a n e m ł ą c z n i k a m i ę d z y p r z e s t r z e n i ą l u d z k ą a p o n a d - l u d z k i m , w y m i a r e m r z e c z y w i ­ s t o ś c i . W t y m k o n t e k ś c i e j u r o d i w y s t a j e s i ę s y n t e z ą s a c r u m i p r o f a n u m , „ [ . . . ] p u n k t e m z e r o w p r z e s tr z e n i , „ l i n i ą g r a n i c z n ą ” , k t ó r ą p r z e n o s i z m i e j s c a n a m i e js c e . T a m , g d z i e p r z e b y w a j u r o d i w y , ś w i e c k i e s t y k a s i ę z e ś w i ę t y m , ś w i a t o ­ w e z z a ś w i a t o w y m ” 18. D w u z n a c z n a k o n o t a c j a c h a r a k t e r y z u j e r ó w n i e ż o s o b ę n i e m ą . J e ś l i n i e z d o l ­ n o ś ć d o f o r m u ł o w a n i a w y p o w i e d z i s ł o w n y c h o k r e ś l i m y „ n i e m o t ą ” , w p i s z e m y j ą w k o n t e k s t u p o ś l e d z e n i a , a n a w e t z w i e r z ę c o ś c i . C z ł o w i e k n i e z d o l n y d o m ó w i e ­ n i a j e s t „ j a k z w i e r z ę ” , i t a k w ł a ś n i e - j a k p a m i ę t a m y - o k r e ś l a n a j e s t p o w i e ś c i o ­ w a G łu p ta s k a . J e ś l i j e d n a k n i e - m ó w i e n i e n a z w i e m y „ m i l c z e n i e m ” , o t w i e r a s ię c a ł k i e m i n n e p o l e z n a c z e n i o w e . M i lc z e n i e b o w i e m j e s t i d e a l n y m j ę z y k i e m j u r o

-16 C. Wodziński, Święty Idiota, s. 12/13. 17 A. Panczenko, op. cit., s. 116. 18 C. Wodziński, Święty Idiota, s. 60.

(7)

436

M arta Zambrzycka d i w e g o 19. J e s t j e d n ą z p o d s t a w o w y c h k a t e g o r i i s y m b o l i c z n y c h p r a w o s ł a w i a i ś w i ę t ą m e d y t a c j ą , k tó r e j n i e p r z e r y w a s i ę n a w e t w c e l u s a m o o b r o n y , g d y ż r ó w n i e ż C h r y s t u s m i lc z a ł , n i e b r o n i ą c s i ę a n i s ł o w e m p r z e d c z e k a j ą c ą g o ś m i e r ­ c i ą 20. H e n r y k P a p r o c k i z a u w a ż a , iż : „ c a ł a h i s t o r i a p r a w o s ł a w i a n a z n a c z o n a j e s t m i l c z e n i e m . [ . . . ] S z e r e g i ś w i ę t y c h a s c e t ó w , k t ó r z y n i e p o z o s t a w i l i p o s o b i e a n i j e d n e j z a p i s a n e j k a r t k i ś w i a d c z ą o t y m , ż e B o g a m o ż n a o s i ą g n ą ć t y l k o w ś w i ę t o ­ ś c i m i l c z e n i a ” 21. O m i l c z e n i u w t r a d y c j i p r a w o s ł a w i a p i s z e r ó w n i e ż P a u l E v d o ­ k im o v . W k s i ą ż c e Ż y c i e d u c h o w e w m i e ś c i e c z y ta m y : „ W m i l c z e n i u , k t ó r e o j c o ­ w i e K o ś c i o ł a u t o ż s a m i a li z D u c h e m Ś w ię t y m , m o ż e m y [ . . . ] o d k r y ć , ż e [ . . . ] j e s t e ś m y s t w o r z e n i [ . . . ] p r z e z B o g a , k t ó r e g o j e s t e ś m y i k o n ą ” 22. A l e k s a n d e r P a n c z e n k o p o d k r e ś l a z a ś i s t n i e n i e s z c z e g ó l n e g o , p o z a j ę z y k o w e - g o k o d u , w j a k i m j u r o d i w y k o m u n i k u j e s i ę z o t o c z e n i e m . M i m o ż e „ b o ż y s z a l e ­ n i e c ” w ł a ś c i w i e w o g ó l e n i e r o z m a w i a , p o t r a f i p r z e k a z a ć i n f o r m a c j e z a p o m o c ą w y k r z y k n i k ó w , o k r z y k ó w i a f o r y z m ó w 23. P o d o b n y k o d s t o s u j e N a d ź k a - G ł u p t a - s k a , k t ó r a w y r a ż a s w o j e e m o c j e w r ó w n i e s p e c y f i c z n y s p o s ó b , p o s ł u g u j ą c s ię ś p i e w e m i k r z y k i e m . W a r t o w t y m m i e j s c u n i e c o r o z s z e r z y ć k o n t e k s t i w s p o ­ m n i e ć o s k o n w e n c j o n a l i z o w a n y m „ k o d z i e s z a l e ń s t w a ” , w ł a ś c i w y m w s z e l k i e g o r o d z a j u „ o d m i e ń c o m ” , d o k t ó r y c h a n t r o p o l o g i a k u l t u r o w a z a l i c z a z a r ó w n o w i e j ­ s k i c h g ł u p k ó w i b ła z n ó w , j a k r ó w n i e ż z n a c h o r ó w , s z e p t u n ó w , u z d r o w i c i e l i , z i e ­ l a r z y o r a z - o c z y w iś c i e - „ s z a l e ń c ó w b o ż y c h ” . O s w e g o r o d z a j u „ g e s t a c h s z a ­ l e ń s t w a ” p i s a ł c h o ć b y O s k a r K o l b e r g , o p i s u j ą c f e n o m e n t z w . „ m ą d r y c h ” - w i e j s k i c h u z d r o w i c i e l e k 24. A n d r z e j P e r z a n o w s k i w k s i ą ż c e O d m i e ń c y z a u w a ­ ż a , i ż n a j d z i w a c z n i e j s z y n a w e t „ k o d s z a l e ń s t w a ” z y s k u j e k u l t u r o w e n a r z ę d z i a i n t e r p r e ta c j i , s t a j ą c s i ę t y m s a m y m z r o z u m i a ł ą i n f o r m a c j ą , w p i s u j ą c ą s i ę w r a m y k u l t u r o w e j k o m u n i k a c j i 25. K o l e j n y m p u n k t e m u m o ż l i w i a j ą c y m p r z e p r o w a d z e n i e p a r a l e l i m i ę d z y p o ­ w i e ś c i o w y m i „ g ł u p c a m i ” a p o s t a c i a m i „ g ł u p i c h w C h r y s t u s i e ” j e s t m o t y w o b c o ­ ś c i i b e z d o m n o ś c i . Z a r ó w n o k s i ą ż ę M y s z k i n , j a k i G ł u p t a s k a s ą p r z y b y s z a m i , o p i s a n ą w u t w o r a c h p r z e s t r z e ń z a m i e s z k u j ą j e d y n i e c z a s o w o , a n i e z n a j d u j ą c s w o j e g o m i e j s c a , p o z o s t a j ą w n ie j b e z d o m n i . K s i ą ż ę M y s z k i n p r z y j e ż d ż a z e S z w a j c a r i i, G ł u p t a s k a j e s t b e z d o m n y m w ę d r o w c e m , p r z e m i e r z a j ą c y m r o z l e g ł e t e r e n y p o r e w o lu c y j n e j R o s j i . P o d o b n a b e z d o m n o ś ć , j e d n o c z e s n e p r z e b y w a n i e

19 A. Panczenko, op. cit., s. 126. 20 H. Paprocki, op. cit., s. 88. 21 Ibidem, s. 88.

22 P. Evdokimov, Życie duchowe w mieście, tłum. M. Żurowska, Poznań 2011, s. 15. 23 A. Panczenko, op. cit., s. 127.

24 O. Kolberg, Dzieła wszystkie, tom 15. Poznańskie, cz VII, Wrocław-Poznań 1962, s. 132-151. 25 A. Perzanowski, Odmieńcy. Antropologiczne studium dewiacji, Warszawa 2009, s. 67.

(8)

w ś w i e c i e i n i e - p r z y n a l e ż n o ś ć d o n i e g o , w y z n a c z a j ą k o n d y c j ę j u r o d i w y c h , k t ó ­ r z y , j a k t w i e r d z i a u t o r

Świętego Idioty

, z a w s z e s ą p r z y b y s z a m i „ s k ą d i n ą d ” : „ J u ­ r o d i w y p r z y c h o d z i s k ą d i n ą d . [ . . . ] n a z n a c z o n y b y ć m u s i p i ę t n e m o b c o ś c i [ . . . ] J u r o d i w y n a w i e d z a ś w i a t s k ą d i n ą d , j e s t n i c z y m g o ś ć i p i e l g r z y m n a te j z i e m i ” 26. O b c o ś ć j u r o d i w e g o s y t u u j e s i ę w d w ó c h p l a n a c h : ś w i ę t y s z a l e n i e c j e s t o b c y m w z n a c z e n i u d o s ł o w n y m , c z ę s to p r z y b y s z e m w ę d r o w c e m 27, p r z e d e w s z y s t k i m j e d n a k p o z o s t a j e o b c y o n to l o g i c z n i e j a k o p r z e d s t a w i c i e l in n e g o „ n i e - l u d z k i e g o ” i „ n i e - z w y k ł e g o ” ś w ia t a . N i e t r u d n o d o s t r z e c , i ż p o d o b n a d w o i s t a o b c o ś ć c h a r a k ­ t e r y z u j e t a k k s i ę c i a M y s z k in a , j a k i n i e m ą G ł u p t a s k ę , k tó r z y , m i m o i ż ż y j ą w ś r ó d lu d z i , s ą „ n i e u s i e b i e ” i z a w s z e p o z o s t a j ą o b c y . B o h d a n U r b a n k o w s k i w k s i ą ż c e

Dostojewski. Dramat humanizmów

s t w i e r d z a , i ż k s i ą ż ę M y s z k i n j e s t b o h a t e r e m , k t ó r y p r z e k r a c z a j ą c g r a n i c e d o b r a ( w c o d z i e n n y m te g o s ł o w a r o z u ­ m i e n i u ) , s t a je s i ę i s t o t ą o b c ą ś w i a t u , m o ż e b u d z i ć p o d z iw , l e c z n i e w z b u d z a z w y k ł y c h , l u d z k i c h u c z u ć 28. O b c o ś ć M y s z k i n a p o d k r e ś l a r ó w n i e ż N i k o ł a j B i e r ­ d ia je w , c h a r a k t e r y z u j ą c k s i ę c i a j a k o p o s t a ć p ó ł - a n i e l s k ą . A u t o r

Światopoglądu

Dostojewskiego

s t w i e r d z a , iż : „ D o s t o j e w s k i o b d a r z a M y s z k i n a z a d z i w i a j ą c y m d a r e m p r o r o c k i m . O n w i d z i lo s w s z y s t k i c h o t a c z a j ą c y c h g o l u d z i [ . . . ] p e r c e p c j a ś w i a t a e m p i r y c z n e g o w j e g o p r z y p a d k u z b l i ż a s i ę d o p e r c e p c j i ś w i a t a i n n e g o ” 29. O b c o ś ć , i n n o ś ć , b y c i e „ n i e z t e g o ś w i a t a ” z a p e w n i a p o w i e ś c i o w y m b o h a t e ­ r o m s w e g o r o d z a j u „ n i e t y k a l n o ś ć ” . I c h b e z b r o n n a n i e w i n n o ś ć p r o w o k u j e w p r a w d z i e d o s z y k a n , l e c z j e d n o c z e ś n i e w y z w a l a w k r z y w d z i c i e l a c h r o d z a j l ę k u i p o c z u c i a g r z e c h u . N i e t y k a l n a j e s t N a d ź k a - G ł u p t a s k a . S t a j ą c a w j e j o b r o n i e w y c h o w a n k a d o m u d z i e c k a m o t y w u j e s w o j ą p o s t a w ę w ł a ś n i e o d m i e n n o ś c i ą d z i e w c z y n k i , p o d k r e ś l a j ą c , i ż t a k i c h j a k N a d ź k a n i e w o l n o k r z y w d z i ć 30. W a r to z a u w a ż y ć , ż e w c y t o w a n y m w i e l o k r o t n i e t e k ś c i e

Staroruskie szaleństwo Chry­

stusowe jako widowisko,

A l e k s a n d e r P a n c z e n k o d e f i n i u j e n i e t y k a l n o ś ć j a k o j e d ­ n ą z c e c h p r z y p i s y w a n y c h j u r o d i w y m 31. O b e c n o ś ć j u r o d i w e g o m a d l a ś w i a t a z n a c z e n i e z b a w c z e . U r ą g a j ą c l u d z k i e j r z e c z y w i s t o ś c i , b o ż y s z a l e n i e c o b n a ż a j e j u ł u d ę i i l u z o r y c z n o ś ć o r a z o t w i e r a j ą n a w y m i a r s a k r a ln y . M o t y w z b a w i e n i a w y r a ź n i e p o j a w i a s i ę w k o ń c o w e j s c e n i e p o w i e ś c i

Głuptaska

, k i e d y u ł o m n a b o h a t e r k a r a t u j e ś w i a t p r z e d w o j n ą a t o m o w ą i u n o s i s i ę d o n i e b a j a k o n o w e s ł o ń c e . M o ż n a p o k u s i ć s i ę o s t w i e r d z e n i e ,

26 C. Wodziński, Święty Idiota, s. 42/43.

27 „Znamienny jest fakt, że znaczna ilość rosyjskich jurodiwych okazywała się cudzoziemca­ mi, przybyłymi do Rosji” . J. Łotman. B. Uspieński, „Odszczepieniec” i „odszczepieństwo” jako

pozycje spoteczno-psychologiczne w kulturze rosyjskiej - na materiale epoki przedpiotrowej (swo­ j e i obce w historii kultury rosyjskiej), w: Semiotyka dziejów Rosji, Łódź 1993, s. 62-76.

28 B. Urbankowski, Dostojewski. Dramat humanizmów, Warszawa 1994, s. 90. 29 N. Bierdiajew, op. cit., s. 66.

30 S. Wasilenko, op. cit., s. 21. 31 A. Panczenko, op. cit., s. 111.

(9)

438

M arta Zambrzycka i ż p o d o b n i e z b a w c z e g o , u ś w i ę c a j ą c e g o c h a r a k t e r u n a b i e r a o b e c n o ś ć M y s z k i n a , k t ó r e g o N a s t a z j a F i l i p o w n a o k r e ś l a j a k o j e d y n e g o p r a w d z i w e g o c z ło w i e k a : „ [ . . . ] p o r a z p i e r w s z y z o b a c z y ł a m c z ł o w i e k a ” 32 - m ó w i , ż e g n a j ą c s i ę z k s i ę ­ c ie m . I n t e r p r e t o w a n a j a k o o b r a z n o w e g o C h r y s t u s a , p o s t a ć k s i ę c i a M y s z k i n a s a m ą s w ą o b e c n o ś c i ą d o k o n u j e p r z e w a r t o ś c i o w a n i a n o r m i p r a w . J e d n a k M y s z - k i n p r z e g r y w a . C h c ą c c z y n ić d o b r o i n i e ś ć z b a w i e n i e , p r z y n o s i l u d z i o m z ł o 33. H e n r y k P a p r o c k i p o d k r e ś l a , i ż w p o s t a w i e k s i ę c i a k r y j e s i ę b ł ą d p y c h y i b e z p o d ­ s t a w n e g o d ą ż e n i a d o w z i ę c i a n a s i e b i e r o l i C h r y s t u s a . K l ę s k a M y s z k i n a s p r a w i a , i ż „ M y s z k i n - j u r o d i w y [ . . . ] p r z e m i e n i a s i ę w M y s z k i n a - i d i o t ę , p o g r ą ż a s i ę w n i e b y t n i e ś w i a d o m o ś c i ” 34. O b e c n o ś ć k s i ę c i a n i e p r o w a d z i d o s a k r a l i z a c j i ś w ia t a , a j e g o p o s t a w a s t a j e s i ę p r z y c z y n ą j e g o w ł a s n e j k lę s k i . K u s z ą c s i ę o p o l e m i k ę z a u t o r e m L w a i m y s z y , z a u w a ż m y , i ż k l ę s k a M y s z k i- n a m o ż e w y n i k a ć n i e t y l e z f a ł s z u j e g o p o s t a w y , i l e z e s t o p n i a d e g r a d a c j i ś w ia t a , w j a k i m p r z y s z ł o m u ż y ć . M y s z k i n t o b e z w ą t p i e n i a n a j w i ę k s z y , s t w o r z o n y n a o b r a z C h r y s t u s a i d e a ł m o r a l n e g o p i ę k n a . T e n i d e a ł z o s t a j e o d r z u c o n y i w y s z y ­ d z o n y p r z e z s p o ł e c z e ń s t w o , d l a k t ó r e g o c e c h y , t a k i e j a k „ p o k o r a , w s p ó ł c z u c i e i m i ł o ś ć s ą w a r t o ś c i a m i ś m i e s z n y m i i n i e p r a k t y c z n y m i ” 35. N a t y m , b y ć m o ż e p o l e g a m r o c z n a g ł ę b i a p o w i e ś c i D o s t o j e w s k i e g o , g d y ż - z g o d n i e z e s ł o w a m i S e r g i u s z a F u d e l a : „ G ł ó w n ą m y ś l ą w I d i o c i e j e s t t o , ż e n i e j a c y ś t a m n i h i l i ś c i , a b a r d z o m i l i , d o b r z e w y c h o w a n i i w y k s z t a ł c e n i l u d z i e , n a t y l e u t r a c i l i ś w i a d o ­ m o ś ć t e g o , c z y m j e s t m i ł o ś ć c h r z e ś c i j a ń s k a , ż e w k s i ę c i u , b ę d ą c y m j e j u o s o b i e ­ n i e m , w i d z ą j e d y n i e i d i o t ę ” 36. T e k s t n i n i e j s z y n i e j e s t w y c z e r p u j ą c ą a n a l i z ą z j a w i s k a „ b ł o g o s ł a w i o n e j g ł u ­ p o t y ” w r o s y js k i e j l i t e r a t u r z e i k u l t u r z e . J e s t t o r a c z e j im p r e s j a , r e f l e k s j a , z a p r a ­ s z a j ą c a d o ś l e d z e n i a t r o p ó w „ ś w i ę t y c h s z a l e ń c ó w ” w d a w n i e j s z e j i w s p ó ł c z e s n e j l i t e r a t u r z e r o s y js k i e j. D a w n i e j j u r o d i w y b y ł c z ę s t y m g o ś c i e m n a k a r t a c h p o w i e ­ ś c i, o p o w i a d a ń i p o e m a t ó w , p o j a w i a s i ę u P u s z k i n a , T o łs t o ja , N i e k r a s o w a , M e - r e ż k o w s k i e g o , l e c z r ó w n i e ż w e w s p ó ł c z e s n e j l i t e r a t u r z e o d n a j d u j e m y p o s t a c i e b ł o g o s ł a w i o n y c h g ł u p c ó w - z a d z i w i a j ą c y c h s w ą i n n o ś c i ą , w z r u s z a j ą c y c h c z y ­ s t o ś c i ą i n i e w i n n o ś c i ą d u s z y , p o d w a ż a j ą c y c h u s t a l o n e s y s t e m y n o r m i z a w s z e p o z o s t a j ą c y c h „ n i e z te g o ś w i a t a ” .

32 F. Dostojewski, op. cit., s. 184.

33 S. Mackiewicz-Cat, Dostojewski, Bielsko-Biała 1997, s. 192. 34 H. Paprocki, op. cit., s. 78.

35 D. Jewdokimow, Człowiek przemieniony. Fiodor M. Dostojewski wobec tradycji Kościoła

Wschodniego, Poznań 2009, s. 34.

(10)

Stupid. Different. Holy. The Categories of Foolishness and Holiness in “The Idiot” by Fyodor Dostoevsky and “Gluptaska”" by Svetlana Vasilenko

The text discusses the problem of fo o lis h n e ss a n d holiness in two Russian novels. In both o f them, the great work by Dostoevsky and the modern novel by Svetlana Vasilenko, the concept o f fo o lis h n e ss is combined with symbolism o f sacrum , a n d connected with the categories of “otherness”, “difference”. In the two novels analyzed, character's foolishness is presented as a sign o f belonging to the sacred reality. This understanding of the fo o lis h n e ss

fits the characters into the context o f “F o olishness f o r C h ris t” or “Holy Fools”, known in the Russian Eastern church as the yurodivy. The main characters in Dostoevsky’s and Vasilenko’s novels can be described with a few basic themes: the theme of fo o lish n e ss, otherness/diffe­ rence, homelessness, or “being not of this world”, and the theme of a disease. It seems that all these elements also serve as points for defining the semantics o f a yurodivy.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Potraktujm y każdorazow e pojaw ienie się tego języ ka jako m otyw w znaczeniu opisanym tu na początku rozdziału, czyli jak o elem ent sytuowany w

Ateizm przyjmuje różne oblicza, wszystkie postaci Dostojewskiego wyznające niewiarę łączy jednak cecha stanowiąca kwintesencję natury rosyjskiej. Halyna Kryshtal nazywa

Abstract — In this work, we present the application of poly-Si carrier-selective passivating contacts (CSPCs) as both polarities in interdigitated back-contacted (IBC) solar

Podsumowanie wiadomości na temat świata przedstawionego powieści Fiodora Dostojewskiego oraz wstęp do dyskusji na temat związku łączącego Raskolnikowa i Sonię

Sprawy te co prawda przedstawiał w cześniej nieco P iszczk ow sk i1, ale w pracy Górskiego w ystępuje szcze­ gółowe zróżnicowanie problem atyki w utworach tej

Przyjęcie założenia, iż generowanie kapitału społecznego może być pochodną jakości porządku instytucjonalnego wydaje się szczególnie interesujące w kontekście

PLãRĤþ ĤOHSD ² QDPLčWQRĤþ PLãRĤþ SXVWD ² VDPR ]DDQJDİRZDQLH