w
N r 68(718), R O K I V , 22.03.1994 r.
IMIENINY
Indeks zamiast... kuroniówki yt Pierwszy wśród równych it Konkurenci telekomunikacji
MASZ PYTANIE LUB PROBLEM?
—przyjdź, napisz lub zadzwoń do nas!
SŁUPSK 254-18
W redakcji dyżuruje 8.30—16.30 red. Jarosław Duchnowicz
GŁOS SŁUPSKI
W l u t y m szeroko o p i s y w a l i ś m y aresztowanie dyrektora P a ń s t w o w e g o D o m u Dziecka w Gryfi
cach Z b i g n i e w a G., podejrzanego o g w a ł t y n a nieletnich w y c h o w a n k a c h i czyny lubieżne. J u ż p o j e g o zatrzymaniu w y s z ł o n a j a w , że w y s ł a n i przez niego na ubiegłoroczne w a k a c j e d o S z w e c j i d w a j bracia (pięcio- i sześcioletni) nie p o w r ó c i l i d o kraju.
Chłopców odszukano w Szwe
cji. Okazało się, że Zbigniew G.
sprzedał ich za tysiąc dolarów.
Potem — według informacji ro
dziny zastępczej — zażądał jesz
cze dopłaty w wysokości tysiąca pięciuset „zielonych". Do domu dziecka w Gryficach nie powrócił ze Szwecji jeszcze jeden wycho
wanek. Oficjalnie mówi się, że pojechał tam na leczenie. Przy okazji tej afery, policja szwedzka poinformowała o wykryciu przed kilkoma miesiącami dwóch hurto
w n i z filmami pornograficznymi, w których występowały — między innymi — czteroletnie polskie
dzieci. Policjanci mówili też o ho
moseksualistach z Zachodu, któ
rzy uważają, że — dla zaspokoje
nia swoich seksualnych potrzeb
— najłatwiej jest wypożyczyć chłopców z polskich domów dzie
cka. Ministerstwo Edukacji Naro
dowej nakazało kuratoriom kont
rolę wszystkich tego typu placó
wek, ze szczególnym wyczule
niem na migracje wychowanków w ostatnich łatach. Zakazało też wysyłania podopiecznych za gra
nicę bez polskich wychowaw
ców. O takich wyjazdach MEN dowiedziało się z prasy, (mdm)
Zginął p o d koszem
Wśród obiektów Miejskiego Oś
rodka Wypoczynku i Rekreacji w Bytowie jest asfaltowe boisko do koszykówki. Niestety, stan urzą
dzeń nie pozwalał na grę. I to stało się przyczyną tragedii. Wieczorem dwaj uczniowie jednej z bytows- kich szkół postanowili naprawić
Dokumenty fruwały po ulicach
Pielęgniarki na bruku • • •
W sobotni wieczór, w samym cen
trum miasta, każdy przechodzień mógł się zapoznać z pełnymi dany
mi pielęgniarek z całego wojewódz
twa. Zainteresowanym przeszka
dzać mógł tylko padający deszcz.
Dociekliwym dano okazję jeszcze wczoraj, ponieważ służby miejskie nie zdążyły uporać się z porząd
kami. Karty ewidencyjne zawierają nie tylko takie dane jak imię, na
zwisko i adres, lecz również stan cywilny, rodzinny, przynależność do organizacji politycznych i społe
cznych, wykształcenie, stanowisko i miejsce pracy oraz niezwykle cen-
Informowaliśmy j u ż o planach lotniska wojskowego w Rędziko- wie, j a k o portu towarowego i na tzw. loty biznesowe. Sprawę pilo
tuje Wydział Polityki Regional
n e j Urzędu Wojewódzkiego w Słu
psku. Później zajmować się m a t y m Agencja Rozwoju Regional
nego.
Na razie w grę wchodzą tylko loty biznesowe — powiedział Tomasz Sikora, dyrektor Wydziału Polityki Regionalnej UW. — "Cargo" mog
łoby powstać tylko w przypadku większej wymiany towarowej z Ro
sją. Decydują przyczyny ekonomi
czne. Obsługa innych obszarów, przy znacznych nakładach finanso
wych związanych z infrastrukturą lotniska, nie opłacałaby się.
Według dyrektora Sikory przy
szłość mają loty biznesowe. Coraz
A #
1
Marzanna — choć zmarznięta — i panna z baziami.. oto jest wiosna.
Fot. K. Ratajczyk i B. Arszyński
Radosne wagary z marzanną
Wczoraj, o d rana ciągnęły słupskimi ulicami korowody młodzieży.
Na przystankach autobusowych czekały tylko grupy przedszkola
k ó w i uczniów klas młodszych. Celem była Słupia. Podstawowy rekwizyt stanowiły barwne i pomysłowo zrobione kukły. Najczęściej dawało się słyszeć: „Witaj, wiosno! Żegnaj, budo!".
obręcz przy koszu. W tym celu pod
wiesili ławkę i po niej usiłowali dojść do uszkodzonego miejsca.
Niestety, cała konstrukcja nie wy
trzymała obciążenia. Przewróciła się, przygniatając jednego z chłop
ców. 15-letni G.P. poniósł śmierć na miejscu. (PPP)
Okazało się, że obawy o spokojny przebieg obchodów pierwszego dnia wiosny, były nieuzasadnione.
Tradycyjne topienie marzanny od
bywało się nie tylko spokojnie, ale i z humorem. Uczniowie żegnali zi
mę kolorowymi strojami, grą na instrumentach i życzeniami szyb
kiego nadejścia lata, które składali przechodniom. Zdarzały się grupki młodocianych zdwadiaków, szuka
jących zaczepki. Na szczęście, zby-
Ujawnienia akt personalnych domagało się niejedno u grupowanie polityczne, Słupsk jest chyba pierwszym mias
tem w Polsce, które zaczęło te żądania wcielać w życie.
Początek jawności dało Polskie Towarzystwo Pielęgniarskie
— w sposób nietypowy i bulwersujący — rozrzucając na chodniki karty ewidencyjne swoich członkiń.
„ D o m - P i a s t " n a t o p i e
Kolejki skaczą do oczu
Środa, 23 marca, będzie cięż
kim dniem dla pracowników Po
morskiego Banku Kredytowego w Słupsku. Ogłoszona na ten dzień sprzedaż akcji „Dom-Plas- t u " może sparaliżować pracę mieszczących się przy Starym Rynku banków.
Joanna Pawluk, dyrektorka PBK, nie ma ani cienia wątpliwości. Jeżeli kolejki — dziś wiadomo o dwóch agresywnych — nie dogadają się i nie zagwarantują porządku pod bankiem, natychmiast przerwie sprzedaż akcji.
Jest ich w Słupsku najwięcej, bo 11 tysięcy. Gdyby każdy chętny kupował maksymalną ilość, czyli 200, akcji wy
starczy dla 55 osób. Wszystkich, któ
rzy już stoją pod bankiem lub staną w środę, obowiązują zasady przyjmowa
nia zapisów na akcje ,,Dom-Plastu".
Przed wejściem do banku może prze
bywać najwyżej 10 osób, według ko
lejności ustalonej przez jedną, upo
rządkowaną kolejkę. Do budynku pra
cownicy PBK będą wpuszczać 5 osób, które otrzymają specjalnie oznakowa
ne numery. Po załatwieniu przez nie formalności w punkcie subskrypcyj
nym, wejdzie następna piątka. Nad prawidłowością zapisów czuwać bę
dą przedstawiciele kolejki, a nad po
rządkiem na zewnątrz — policjanci.
(jard)
wani byli dowcipnymi odzywkami.
Najwięcej radości powitanie wio
sny dostarczało najmłodszym. Dłu
go obserwowali odpływającą z prą
dem rzeki kukiełkę i z niechęcią zbierali się do powrotu.
Chyba wszystkie słupskie szkoły miały nad Słupią swoich przedsta
wicieli. Najokazalszą kukłę podpa
lili i spławili do morza uczniowie mieszkający w internacie Zespołu Szkół Ekonomicznych. Najsympa
tyczniej zapraszały nad rzekę przedszkolaki z placówki "Pomo- rzanki". (her)
KROTKO
Słupsk w fotelu pilota Program pilotażowy stał się fak
tem. Słupsk zdecydował się przejąć większość kompetencji związanych z zarządzaniem oświatą, kulturą, sportem i służbą zdrowia od władz wojewódzkich. Podpisanie doku
mentów w tej sprawie nastąpiło w gabinecie wojewody Kazimierza Kleiny. Stronę przejmującą repre
zentowała prezydent Teresa Kraso
wska. Wzrośnie nie tylko zakres o- bowiązków spoczywających na ad
ministracji samorząd owej > lecz rów
nież budżet gminy miejskiej. Miesz
kańcom pozostaje mieć tylko na
dzieję, że zmniejszeniu ulegnie dys
tans pomiędzy władzą a nimi. (her) Sztab przedwyborczy Słupskie organizacje tworzące ko
alicję programową przed wyborami samorządowymi (Porozumienie Centrum, Polskie Stronnictwo Ludo- we-Porozumienie Ludowe, Stronni
ctwo Demokracji Polskiej, Zjedno
czenie Chrześcijańsko- Narodowe, Ruch dla Rzeczpospolitej i Zarząd Regionu „Solidarności") powołały wspólny sztab wyborczy pod nazwą Forum Chrześcijańsko-Niepodleg
łościowe. Siedziba sztabu mieścić się będzie przy ul. Jedności Narodo
wej 2. (PPR)
Stupszczanka — w finale Uczennica I Liceum Ogólnokszta
łcącego w Słupsku, Anita Świtała, zakwalifikowała się do centralnych eliminacji Olimpiady Języka Rosyjs
kiego, które odbędą się w Warsza
wie 9—11 kwietnia. Opiekunką lau
reatki jest Danuta Hetnarowicz.
(PPR) Cerkiew...
ukamienowana CZŁUCHÓW. Nieznani sprawcy dokonali aktu wandalizmu na terenie budującej się od kilkunastu miesięcy cerkwi przy ulicy Traugutta. Naj
pierw kawałkami cegieł próbowano wybić w oknach szyby. Gdy celność rzutów nie przyniosła spodziewane
go skutku, włamano się na teren budowy wyrywając deski z drew
nianego parkanu. Potem, czym tylko popadło, zniszczono kilka okien.
Straty materialne są niewielkie, się
gają kilkunastu milionów złotych.
Parafianie i proboszcz są jednak zbulwersowani bezmyślnym ata
kiem na miejsce religijnego kultu.
Czy człuchowska cerkiew była przy
padkowym celem wandali, powinno wykazać prowadzone przez tutejszą policję dochodzenie. (JG)
ne „uwagi". Żeby nie było wątp
liwości co do autentyzmu ujawnio
nych akt, kartotekom członkows
kim towarzyszyły pisma przewod
nie rozsyłane do przychodni rejo
nowych, opatrzone pieczątkami i- miennymi i firmowymi.
Przedstawicielka izby pielęgnia
rskiej poinformowała nas o rozwią
zaniu słupskiego oddziału Polskie
go Towarzystwa Pielęgniarskiego.
Nastąpiło to przed dwoma laty.
Zdziwiło ją istnienie kart ewiden
cyjnych i zbulwersowało ich odna
lezienie na chodnikach ulic 9 Mar
ca, Kowalskiej, Nowobramskiej i Starzyńskiego, (her)
Śmiertelnie pobity?
Wczoraj od wczesnego rana lęborska policja pracowała nad wyjaś
nieniem okoliczności śmierci palacza z Zespołu Spichrzów Zakładów Zbożowych przy ul. Kaszubskiej. Na jego zwłoki natknął się o godz. 6.00 kolega — zmiennik. Biorąc pod uwagę obrażenia, jakie ujawniono na ciele denata, jest wielce prawdopodobne, że 46-letni Zygmunt J. zmarł w wyniku ciężkiego pobicia. Czy było to zabójstwo, wyjaśni prowadzone postępowanie przygotowawcze, zaś sekcja zwłok wykaże bezpośrednią przyczynę zgonu. Na razie policja wstrzymuje się od udzielania informacji na temat tej sprawy. (A.Z.)
Lot nad biznesem
więcej zachodnich przedsiębiorców lokuje swoje firmy na terenie woje
wództwa słupskiego. Stąd koniecz
ność częstego i szybkiego kontaktu.
Zapewnić go można tylko drogą lotniczą. Pierwsze szlaki przetarte zostały w styczniu, kiedy w Rędzi- kowie Wylądowała delegacja ze szwedzkiej "Scanii". Obecnie wię
kszość biznesmenów ląduje w Gdańsku.
Na potrzeby lotów biznesowych lotnisko w Rędzikowie nie wymaga dodatkowych nakładów finanso
wych. Należałoby jedynie prze
szkolić pracowników do obsługi lo
tów w języku angielskim. Do przy
jęcia Szwedów ze "Scanii" sprowa
dzono specjalnie kontrolerów z Gdańska. Koszty szkolenia pokryje agencja, (ang)
Trociny z pracy
Przedsiębiorstwo „Partner" jest drobną firmą zajmującą się wyro
bem brykietów z trocin. Paliwo to
— jako że wydala mniej trujących spalin niż np. węgiel — znajduje uznanie niektórych klientów, tak
że spoza Lęborka. Ostatnio zainte
resował się nim kupiec z Danii i na początek nabył kilka przyczep bry
kietów. Mimo to firma nie przynosi wielkich zysków i właściciel za
mierza ją sprzedać. 6-osobowa za
łoga, mająca tu stałą pracę, chętnie by wykupiła urządzenia i na zasa
dzie spółki kontynuowała produk
cję. Z zamiaru ujęcia własnych spraw w e własne ręce pracownicy musieli jednak zrezygnować, gdyż kredytu (ok. 300 min złotych), na warunkach możliwych do spłaty, nie mogli uzyskać. Pozostało tylko czekać, czy przyszły właściciel fir
my będzie chciał utrzymać produk
cję brykietów z trocin akurat na tutejszym terenie. Jeśli nie — jak dowcipnie zauważył jeden z pra
cowników — trociny zostaną, ale z naszej pracy, (zet)
I
- % 4 .
I
PPUH „ERTEL"
— zniżka 20 proc. dla p posiadaczy Karty J Rabatowej stałego J klienta.
Taxi osobowe i bagażowe! I
'ss/^fssss/^/sss/yy^ss^ssssssssss/sA
T-SHIRT koszulki
rajstopy z lycry — włoskie i angielskie skarpety
bielizna
w cenach producenta i importera.
Hurtownia „Sezam"
Koszalin, ul. Łużycka 21 tel. 42-74-53. GG-825
N A S I F I N A L I Ś C I
W czepku urodzona
Danuta Grzybowska z Pleśnej, gm. Bę
dzino, wraz z córką przyjechały do redakcji z wkładką, na której skreśliły 15 słoni.
— Faktycznie jestem w czepku urodzo
na. W życiu prywatnym jestem szczęśliwa, zdrowie mi dopisuje, udało mi się „zatopić"
czteromasztowca w poprzedniej grze, a teraz skreśliłam 15 słoni, które upoważniły mnie do wzięcia udziału w losowaniu fina
łowym. Pod każdym względem szczęście mi dopisuje.
Gratulujemy, (ask)
Liczyłam słonie kilkakrotnie
Albina Malinowska z Koszalina jest na
szą stałą Czytelniczką.
— Czytam „Głos Koszaliński" bez wzglę
du na gry, ale w związku z tym, że takie występują, po prostu w nich uczestniczę.
Już kiedyś miałam szczęście wygrać w waszych grach maszynkę do golenia, która przydała się mężowi. Teraz udało mi się skreślić 15 słoni. W domu liczyłam kilka
krotnie, nie mogąc uwierzyć. Kiedy jednak po dokładnym przeliczeniu stwierdziłam, że mam odpowiednią liczbę słoni, obdzwo
niłam wtedy całą rodzinę, informując o swoim szczęściu, (ask) Fot. Kazimierz Ratajczyk
„ G r a m y w z i e l o n e " • „ G r a m y w z i e l o n e "
Czekamy na kupony
Jeszcze tylko dziś można przekazywać do redakcji w Koszalinie (ul. Piłsudskiego 43) lub w Słupsku (ul. Jedności Narodowej 4—5), listownie lub osobiście, wkładkę do gry oraz komplet kuponów (powinno ich być 68, ale może brakować trzech), w kopercie z dopiskiem „Gramy w zielone" i z własnym, dokładnym adresem na odwrocie.
Kto tak uczyni — weźmie udział w losowaniu nagród, których do tej pory nikt nie wygrał.
Prosimy też pamiętać o naklejeniu na kopercie „Kuponu Walen
tynko wego" jeśli na polach od 130 do 137 mieliście Państwo choć jedno serce, czyli kiera.
Zbliża się termin imprezy finałowej, która tym razem odbędzie się w Sławnie. Uwaga! Dla grających „w zielone" mieszkańców Sławna przygotowaliśmy dodatkowe nagrody. Prosimy zatem, byście Państwo kierowali koperty z kuponami pod adresem:
Sławieński Dom Kultury, Sławno, ul. Cieszkowskiego 2.
Spotykamy się — 25 marca br. o godz. 17 w Sławieńskim Domu Kultury (przy ul. Cieszkowskiego 2). Mamy nadzieję, że wspólnie spędzimy miły wieczór. Zapraszamy.
2 Wtorek, 22.03.1994 r. ŚWIAT/KRAJ/REGION GŁOS KOSZALIŃSKI/GŁOS SŁUPSKI
USA zwróciły się do Rady Bez
J
pieczeństwa o uchwalenie sankcji gospodarczych wobec Korei Półno
cnej. Rada dała Phenianowi ostat
nią szansę i w uchwalonej wczoraj rezolucji wezwała władze koreańs
kie do wydania ostatecznej zgody na przeprowadzenie inspekcji pół- nocnokoreańskich zakładów ato
mowych.
Przypomnijmy, że w zeszłym ty
godniu Korea Północna odmówiła inspektorom ONZ wstępu na tere
ny niektórych fabryk. Zdaniem in-
spektorów ONZ, w zakładach, do których nie zostali wpuszczeni, wy
twarza się wzbogacony pluton, któ
ry używany jest do produkcji broni atomowej. USA podejrzewają, że Phenian ma już własną bombę ato
mową.
Korea Północna ostrzegła Stany
^jednoczone, że z powodu wycofa
nia się USA z porozumienia o wzno
wieniu rozmów na wysokim szcze
blu, może wycofać się z Traktatu o Nierozprzestrzenianiu Broni Ato
mowej. (p)
Trzęsienie w Kalifornii
Południową Kalifornię nawiedziło trzęsienie ziemi o sile 5,3 w skali Richtera. Wstrząs spowodował kilka dużych pożarów. Sporo osób zostało rannych, jednak obyło się bez ofiar śmiertelnych.
Zdaniem sejsmologów był to kolejny wstrząs wtórny po potężnym trzęsieniu w styczniu, które spowodowało śmierć 60 osób.
W wyniku wstrząsu spłonęło m.in. duże centrum handlowe oraz u- szkodzona została elektrownia dostarczająca prąd mieszkańcom doliny San Fernando.
Wśród mieszkańców kalifornijskich miast wybuchła panika. Pamiętając o styczniowej katastrofie wiele osób spędziło noc na ulicach, (p)
Bez specjalnych praw
Według źródeł dyplomatycz
nych w Brukseli, Rosja zapropo
nowała, że w przyszłym tygodniu, najprawdopodobniej 28 marca, przystąpi do przygotowanego przez N A T O „Programu dla Poko
ju". Dokument ramowy ma pod
pisać w brukselskiej siedzibie pak
tu szef rosyjskiej dyplomacji A .
Kozyriew. Nieoficjalnie mówi się, że wniosek Moskwy o specjalne traktowanie w ramach tego pro
gramu został odrzucony, ale NA
T O gotowe jest rozważyć moż
liwość dodatkowych konsultacji z Rosjanami w tej sprawie.
W środę do programu tego przystąpi Gruzja, a w przyszłym tygodniu Słowenia, (p)
KRONIKA POLICYJNA
Metaliczne auto
Z parkingu przy ul. Królowej Jad
wigi w Słupsku skradziono peugeo
ta w kolorze zielony metalik. Nr rej.
samochodu SGR-44-86, wartość 20 min.
Opel bez radia
Po wybiciu trójkątnej szyby w za
parkowanym na ul. Portowej w Ko
łobrzegu oplu kadecie, złodziej za
brał radioodtwarzacz o wartości 12 min na szkodę obywatela Niemiec.
Ciężki łup
Dziewiętnastoletni mieszkaniec Kołobrzegu przez wyważenie drzwi włamał się w Białogardzie do punk
tu handlowego Spółdzielni „Znicz", skąd zabrał konserwy mięsne i rybne, kawę, papierosy, skarpety oraz zapal
niczki o łącznej wartości 4,7 min. Nie uciekł jednak daleko z łupem, gdyż w pościg za nim ruszył patrol z miejs
cowej KRP. Mienie odzyskano, a włamywacz siedzi za kratkami.
Stereo i w kolorze
Z prywatnego mieszkania przy ul.
Kościuszki w Szczecinku zginął ko-
Komunikat policji
W dniu 26.01.1993 r.
w miejsco
wości Niedo- radz woj. zie
lonogórskie miał miejsce w y p a d e k
drogowy, w wyniku którego po
niósł śmierć mężczyzna o nie ustalonej dotychczas tożsamoś
ci. Rysopis: wiek około 60 lat, 180 cm wzrostu, średniej budowy ciała, włosy ciemnoblond, wąsy.
Osoby, które mogą przyczy
nić się do ustalenia tożsamości wyżej wymienionego mężczyz
ny, proszone są o skontaktowa
nie się osobiście lub telefonicz
nie z Komendą Wojewódzką Po
licji w Koszalinie, ul. Słowac
kiego nr 11, pokój nr 155, tel.
42-93-44, 42-93-10 lub 997.
lorowy telewizor, radioodtwarzacz i 600 DM. Złodzieje weszli do domu po wypchnięciu okna w kuchni. Łączne straty wynoszą 16 min.
Okradziony sklep
W N o w y m Resku gm. Po
łczyn-Zdrój po przecięciu kraty za
bezpieczającej i wybiciu szyby w ok
nie włamywacze dostali się do pry
watnego sklepu spożywczo-przemy
słowego, skąd zabrali wino, kawę, herbatę, czekolady, gumy do żucia, konserwy rybne oraz artykuły chemii gospodarczej. Straty wynoszą 10 min.
Wideomani aresztowani
Prokurator Rejonowy w Białogar
dzie aresztował trzech młodych (18, 19 i 20 lat) mieszkańców Sławobo
rza, którzy są podejrzani o to, że chcąc umilić sobie czas oglądaniem filmów, włamali się do miejscowej wypożyczalni kaset wideo.
Pijani i zatrzymani
Minionej doby w koszalińskiej Miejskiej Izbie Wytrzeźwień przeby
wało dwudziestu pijanych. Policja zatrzymała siedem osób. Zaś w Izbie Dziecka przebywał jeden nieletni.
( w i s )
Hurtownia szkła budowlanego
w ciągłym rozwoju zatrudni pracownika na stanowisko
robotnika magazynowego (załadunek i rozładunek)
oraz młodą, ambitną asystentkę do pracy w biurze.
International Glass Roland Koszalin, ul. Przemysłowa 1-3,
pok. 210, tel. 43-23-47.
GG-854 v
STRONY 1 1 2 r e d a g o w a l i : sekretarz odpowiedzialny:
K R Y S T Y N A JUSZKIEWICZ redaktor prowadzący:
WOJCIECH SIBILSKI Informacje z kraju i ze świata:
PRZEMYSŁAW STEFANOWSKI
Polskie oprogramowanie dla środowiska Windows:
- Bundle (Word & Excel) - 2.800 +VAT
-Works - 1.700+VAT
Przedsiębiorstwo Organizacji Wdrożeń "AYA"
Koszalin, ul. Partyzantów 17 tel./fax: 43-34-85
Przed wizytą w Bonn
W trakcie spotkania z zarządem Fundacji Polsko-Niemieckiej pre
mier Waldemar Pawlak stwierdził, że ma ona ogromne znaczenie dla poszerzenia współpracy z Nie
mcami. Szef rządu zaznaczył, że nasz zachodni sąsiad stał się w ostatnim czasie głównym partne
rem Polski w dziedzinie gospoda
rki. Przewodniczący fundacji H.
Wingelen podkreślił znaczenie spotkania przed zbliżającą się w i zytą premiera w Bonn.
Fundacja Polsko-Niemiecka powstała w 1989 r. Podczas spot
kania ówczesnego premiera Ta
deusza Mazowieckiego z kancle
rzem Helmutem Kohlem w Krzy
żowej ustalono, że część niemiec
kiego kredytu udzielonego Polscą będzie umorzona, a 570 min D M zostanie przekazane na konto fun
dacji. Pieniądze te są wykorzys
tywane na ochronę środowiska, ochronę zabytków i szkolenie me
nedżerów. (p)
Profilaktyczna inirigilacja?
Business Centre Club zorganizo
wał w Warszawie konferencję pra
sową, w czasie której członkowie BCC wyrazili swoje zaniepokojenie faktem, że w niektórych wojewódz
twach policja żąda od banków wszelkich danych o osobach, które zaciągnęły kredyt o wartości prze
kraczającej miliard złotych.
Biznesmeni poprosili o prawną interpretację takich działań. Pra
wnicy bankowi stwierdzili, że takie działania policji są nieuzasadnione i uderzają w zaufanie klienta do in
stytucji, która swoje istnienie opie
ra na tajemnicy zawodowej. We
dług członków BCC, jest to nad
mierna chęć policji do inwigilacji,
wynikająca z domniemania prze
stępczej działalności kredytobior
ców bez żadnego uzasadnienia.
„BCC uzyskało informacje o tego typu praktykach policji kilkanaś
cie dni temu. Poszliśmy tym tro
pem i zapytaliśmy o to kilka ban
ków, które są naszymi członkami oraz kilka różnych firm. Banki i firmy potwierdziły, że przypadki takie zdarzają się" — stwierdził W.
Michałek, szef Instytutu Interwen
cji Gospodarczych BCC. Jego zda
niem, policja zwracała się także do firm leasingowych z żądaniami u- dostępnienia nazwisk osób wynaj
mujących bardzo drogie samocho
dy. (p)
Średnio 3,8 min zł na rękę
GUS informuje
Wzrost produkcji budowlano-mo
ntażowej, pewne wyhamowanie te
mpa inflacji oraz stosunkowo nie
wielki wzrost bezrobocia — tak Główny Urząd Statystyczny ocenił sytuację gospodarczą w naszym kraju w ubiegłym miesiącu. Nie
wiele ponad 1 proc. zdrożały w lutym usługi i towary konsumpcyj
ne. Był to najniższy wzrost zanoto
wany od sierpnia 1993 r. ;
" Po odliczeniu podatku przeciętne wynagrodzenie wyniosło w lutym 3 min 800 tys. zł. (p)
Sprawa „wypożyczanych" dzieci
MEN interweniuje
Domy dziecka w całym kraju mają podać Ministerstwu Edukacji Narodowej liczbę wychowanków przebywających poza krajem oraz wyja
śnić powody ich nieobecności. Jest to reakcja ministerstwa na doniesienia prasowe, według których dzieci z niektórych domów dziecka są nielegal
nie wypożyczane za granicę, gdzie są nieprawnie adoptowane albo też wykorzystywane seksualnie.
W MEN trwają obecnie prace nad przygotowaniem rozporządzenia, które eliminowałoby możliwość wyjazdu dzieci za granicę bez prawnych opiekunów. Obecnie o tym, do kogo trafią dzieci decyduje zazwyczaj dyrektor domu dziecka po rozmowie z chętnymi do „wypożyczenia"
wychowanka na święta lub wakacje, (p)
S k o d y z Antoninka
W maju rozpocznie się w An- toninku pod Poznaniem montaż samochodów marki Skoda. Sa
mochody będą wytwarzane w wersji forman i favorit.
Montaż prowadzony będzie przez spółkę Volkswagen-Po- znań. Jeszcze w tym roku plano
wane jest wyprodukowanie o- koło 5 tys. aut. Niektóre elemen
ty pojazdów z Antoninka będą wytwarzane w Polsce, (p)
Plany Rosatiego
W wywiadzie udzielonym wa
rszawskiej prasie, kandydat na wicepremiera i ministra finan
sów prof. D. Rosati opowiedział krótko o swojej koncepcji stra
tegii gospodarczej. Jak stwier
dził, zaproponował podczas roz
mowy z premierem W. Pawla
kiem, umocnienie tendencji wzrostowych poprzez ekspans
j ę inwestycji i eksportu. Jest to więc, najogólniej rzecz biorąc, koncepcja ucieczki do przodu przed trapiącymi nas dziś prob
lemami. Zdaniem prof. Rosatie
go, oprócz pewnych działań przewidzianych w tegorocznym budżecie dla uratowania ten
dencji wzrostowych, możliwe są także dalsze, rozważne kroki w kierunku obniżenia ińflancji. (p)
KRÓWO
Sędziowskie nominacje Prezydent Lech Wałęsa wręczył w Belwederze 100 nominacji sędziowskich sędziom Naczelnego Sądu Admi
nistracyjnego, sądów apelacyjnych wojewódzkich, rejonowych i wojsko
wych.
Naukowcy dla NATO Udziałowi polskich naukowców w programach badawczych NATO było poświęcone spotkanie przewodniczą
cego Komitetu Badań Naukowych prof. Witolda Karczewskiego z dzien
nikarzami. Omówił on przebieg i wyniki posiedzenia Komitetu Naukowego NATO, które odbyło się w ubiegłym tygodniu w Brukseli.
Zatrucie salmonellą W Szczecinie salmonellą zatruło się 87 osób, w większości pracownicy elektrowni Dolna Odra. 55 osób znala
zło się w szpitalu. Zdaniem lekarzy, źródłem choroby były jajka użyte do panierowania filetów rybnych.
Uliczna bitwa w e Wrocławiu 110 młodych ludzi, uczestniczących w powitaniu wiosny, zatrzymała wroc
ławska policja. Na Starym Rynku we Wrocławiu doszło do starć między skinheadami i członkami „Anty-nazi Frontu". Do rozproszenia tłumu we
zwano brygadę antyterrorystyczną.
Ponad stu nietrzeźwych i awanturują
cych się uczniów zatrzymali policjanci z Warszawy.
Policjant aresztowany
Prokuratura Rejonowa w Głogo
wie wydała nakaz aresztowania fun
kcjonariusza Komendy Wojewódz
kiej Policji w Legnicy. Przedstawio
no mu zarzuty kupna skradzionych samochodów, składania fałszywych zeznań oraz posługiwania się sfał
szowanymi dokumentami. W śledzt
wie aresztowano jeszcze drugą oso
bę — pośrednika w handlu skradzio
nymi samochodami, (p)
Dochodowe kurczaki
Hodowla drobiu znów stała się opłacalna. Rolnicy zapisują się w kolejkowe listy, aby kupić pisklęta.
W woj. lubelskim trzeba na nie oczekiwać aż 2 miesiące.
Aby kurze jajo stało się kurcza
kiem, musi przez 21 dni wygrzewać się w inkubatorze w temperaturze
Funkcjonariusze straży granicznej — raz jeszcze
Będzie rewizja wyroku?
37,8 stopnia. Za pisklaka rolnik pła
ci około 7300 zł. Jeśli jest to kura, to po odchowaniu zniesie od 150 do 200 jaj. Jajka kosztują w hurcie około 2300 zł za sztukę. Wynika z tego, że interes jest opłacalny. Pisklęta ka
cze, gęsie i indycze kupowane są głównie przez drobnych rolników.
Kurczęta kupowane są głównie przez właścicieli dużych kurników, (p)
l e w mm
GM*-/
Prokurator ocenił wyrok j a k o niesłuszny. Złożył wniosek do Są
d u Rejonowego w Kołobrzegu o jego uzasadnienie. Niewykluczo
ne, że zaskarży wyrok n a nieko
rzyść oskarżonych.
Przypomnijmy: sprawa dotyczy trzech funkcjonariuszy straży gra
nicznej z Kołobrzegu: oficera, pod
oficera i marynarza, którzy w paź
dzierniku 1993 roku włamali się do kutra rybackiego DZI-11 zacumo
wanego przy nabrzeżu portu. Przy
właszczyli sobie urządzenia okrę
towe radiowo-nawigacyjne oraz te
lewizor na sumę 20 min zł.
Sprawcy przyznali się do winy.
Wobec Jacka G. i Marka G. za
stosowano areszt tymczasowy, któ
ry później uchylono i zwolniono ich za poręczeniem majątkowym. Wobec E- dwarda M., marynarza, środka za
pobiegawczego nie stosowano. Sąd Rejonowy w Kołobrzegu wymie
rzył oficerowi i podoficerowi kary po roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata oraz oddał ich pod nadzór kuratora sądowego.
Uniewinnił natomiast marynarza, który wykonywał polecenia przeło
żonych.
Prawdopodobnie oficer i podofi
cer na własną prośbę odeszli ze Straży Granicznej, nie ponosząc przy tym żadnych konsekwencji służbowych. Informacji nie zdołali
śmy potwierdzić w dowództwie ko
łobrzeskiej bazy SG, ponieważ „ko
mendant i jego zastępca musieli pilnie wyjechać w sprawach służ
bowych" — usłyszeliśmy w słucha
wce telefonicznej. Na pytanie — kiedy wrócą, odpowiedź brzmiała:
— Nie wiadomo, (dis)
Stanowisko Prezydium ZR Koszalińskiego
„Pobrzeże" NSZZ „Solidarność"
Prezydium Zarządu Regionu z oburzeniem przyjęło informację o odrzuceniu przez Sejm RP projektu ustawy o ochronie obrotu gospodarczego i zmianie niektórych ustaw prawa karnego.
Projekt przewidywał m.in. karę dziesięciu lat pozbawienia wolno
ści za wywóz poza granicę kraju dewiz w ilości wyrządzającej szkodę skarbowi państwa oraz duże kary za:
— „pranie brudnych pieniędzy" na giełdzie,
— oszustwa ubezpieczeniowe,
— wyłudzanie kredytów bankowych.
Odrzucenie tego projektu odbieramy jako sankcjonowanie moż
liwości popełniania przestępstw gospodarczych.
N O T O W A N I A G I E Ł D O W E
21.03.1994 r.GG-768p
WAFLE Ż E L U S I E ^ / C I A S T E C Z K A DRAŻETKI «****! CUKIERKI
V I GALARETKI
4 j ć g g ^ / W CZEKOLADZIE
Cukiernicza Spółdzielnia Pracy "MARONA"
Kołobrzeg ul. Łopuakiego 26 teł/fax (0-965) 237-68
NAZWA PAPIERU
AKCJE-- KURS W TYS. ZŁ LIMITY OGRANII
CZENIA NAZWA
PAPIERU BIEŻĄCY POPRZEDNI ZMIANA (%) MIN. MAX.
LIMITY OGRANII
CZENIA
WIG 18414,2 20191,3 -8,8 723,5 20760,3
BIG 234,0 259,0 -9,7 27,0 358,0 rs 12%
BRE 2880,0 2530,0 -9,9 177,0 2760,0 rs 53%
BSK 4750,0 4900,0 -3,1 4200,0 6750,0
ELEKTRIM 2250,0 2500,0 -10,0 67,5 2800,0 rs 25%
EXBUD 351,0 390,0 -10,0 197,0 485,0
IRENA 2655,0 2945,0 -9,8 31,0 3080,0 rs 16%
KABLE 1065,0 1180,0 -9,7 22,0 1200,0
KROSNO 700,0 760,0 -7,9 12,0 985,0
MOSTALEXP 2475,0 2750,0 -10,0 104,0 2800,0 rs 67%
MOSTALWAR 2430,0 2700,0 -10,0 960,0 2770,0
OKOCIM 1440,0 1440,0 0,0 70,0 1700,0
POLIFARB 1440,0 1600,0 -10,0 200,0 1815,0 rs 21%
PRÓCHNIK 1070,0 1130,0 -5,3 17,5 1200,0
RAFAKO 1945,0 2160,0 -10,0 1500,0 2160,0 rs 56%
SOKOŁÓW 755,0 835,0 -9,6 220,0 845,0
SWARZĘDZ 530,0 535,0 -0,9 23,5 660,0 ns
TONSIL 740,0 820,0 -9,8 9,5 830,0 rs 15%
UNIVERSAL 545,0 605,0 -9,9 4,4 670,0 rs 46%
VISTULA 595,0 660,0 -9,8 201,0 750,0 rs 32%
WBK 1575,0 1750,0 -10,0 320,0 1980,0 rs 38%
WEDEL 2905,0 3125,0 -7,0 123,0 3300,0
WÓLCZANKA 1100,0 1155,0 -4,8 23,0 1170,0 ns
ŻYWIEC 3000,0 3330,0 -9,9 111,0 3825,0 rs 60%
R Y N E K R Ó W N O L E G Ł Y 21.03.1994
EFEKT 760,0 730,0 + 4,1 57,0 1280,0
F U N D U S Z P O W I E R N I C Z Y P I O N E E R
WARTOŚĆ AKTYWÓW NETTO NA JEDNOSTKĘ UCZEST.
(W ZŁ)
BIEŻĄCA POPRZEDNIA WARTOŚĆ AKTYWÓW NETTO
NA JEDNOSTKĘ UCZEST.
(W ZŁ) 401,700 401,800
MAX. CENA ZAKUPU JEDN. 425,079 425,185
G Ł O S K O S Z A L I Ń S K I / S Ł U P S K I
NASZE ŻYCIE
Wtorek, 22.03.1994 r. 3Pierwszy wśród równych
Rozmowa z Marianem Wawrzynkowskim, sędzią, nowym prezesem Sądu Wojewódzkiego w Koszalinie
- J a k ą przejął p a n s c h e d ę p o s w o i m poprzedniki* ?
- Kiedy zaczynałem swą pracę w wymiarze sprawiedliwości, pan Piotr Tykarski, mój poprzednik, był sędzią wojewódzkim. Nie ukrywam, że wielokrotnie korzystałem z jego rad. Wzorowałem się na nim. Prze
jęcie schedy po nim odbywa się w sposób życzliwy i wręcz przyjazny. A co przejmuję? Przejmuję ogrom pro
blemów organizacyjnych i meryto
rycznych. Nasza jednostka jest spe
cyficzna, ze względu na dużą samo
dzielność sędziów. Prezes to tylko funkcja administracyjna.
- P r o s z ę z a t e m p r z y b l i ż y ć o b o w i ą z k i prezesa...
- Jest pierwszym wśród równych.
Uważam, że tak powinno być i za
wsze będę to podkreślał. Sędziowie nie podlegają prezesowi w żadnym zakresie, jeżeli chodzi o merytorycz
ne orzecznictwo. Tu panuje niezawi
słość. Każda próba ingerencji była
by nie tylko nietaktem, ale wręcz ła
maniem prawa, W stosunku do sę
dziów, w moim odczuciu, prezes speł
nia rolę służebną, polegającą na za
pewnieniu odpowiednich warunków pracy i takiego kierowania jednost
ką, by umożliwiała właściwe jej dzia
łanie. Niewątpliwie jestem zwierzch
nikiem pracowników administracyj
nych.
- Czy p r z e w i d u j e p a n j a k i e ś z m i a n y ?
- Myślę, że dobry prezes, kierow
nik nie powinien przeszkadzać w pracy współpracownikom. Ideałem byłoby tak nią kierować, by nie było to zauważalne, a jednocześnie z sen
sem. Nie sądzę, by była potrzeba bycia drobiazgowym, by doszukiwać się problemów tam, gdzie ich nie ma.
Wręcz przeciwnie. A jeżeli już wpro
wadzać zmiany, to zdecydowanie na lepsze. Koncepcja zmian powinna polegać na tym, by szukać dogodniej
szych warunków pracy - wymiar sprawiedliwości i nasz sąd tak pra
cują, jak pozwalają im na to warun
ki. Mam na myśli nie tylko sprawy techniczne, ale przede wszystkim właściwą obsadę etatową. Nie chodzi tu o efekty, bo one są. Chodzi o do
datkowe etaty. Liczba prowadzonych spraw jest tak duża, że w stosunku do niej zatrudnienie jest zdecydowa
nie za małe. Na przygotowanie się do rozpoznawanej sprawy przez po
szczególnych sędziów potrzebny jest czas. Sędziowie robią to kosztem wy
poczynku. Kosztem wolnego, pry
watnego czasu. Ale... zwiększenie liczby etatów leży w gestii minister
stwa.
Rozmawiała DANUTA ISKRZYCKA
Marian Wawrzynkowski urodził się i wychował w Grudziądzu. Ma 48 lat. Jest absolwentem Uniwersyte
tu im. Mikołaja Kopernika wToruniu, który ukończył w 1969 roku. W tym samym roku podjął aplikację w okrę
gu Sądu Wojewódzkiego w Koszalinie. Od 1971 roku był asesorem Sądu Powiatowego w Świdwinie, a we wrześniu 1973 roku otrzymał nominację na sędziego Sądu Powiatowego. Po jego likwidacji od 1975 przez siedem lat pracował w białogardzkim Sądzie Rejono
wym. Za działalność w ruchu solidarnościowym został odwołany ze stanowiska w 1982 roku. Przez następ
ne osiem lat pracował jako radca prawny. W1989 roku, sędziowie zwolnieni w okresie stanu wojennego uzy
skali możliwość powrotu do wymiaru sprawiedliwości.
W lutym 1990 roku przywrócono mu godność sędziego, a od kwietnia pełnił funk
cję prezesa Sądu Rejonowego w Białogardzie. W marcu 1993 roku powołany został na sędziego Sądu Wojewódzkiego w Koszalinie, orzekającego w wydziale cywilnym. 11 marca br. otrzymał nominację ministra sprawiedliwości na pre
zesa Sądu Wojewódzkiego.
Żonaty. Dwoje dzieci. Na stałe mieszka w Białogardzie. W domku jednorodzin
nym będącym własnością teściowej. Ma wiele pasji, ale największą jest filateli
styka, kfóra pochłania go już... ponad 40 lat. Kolekcjonuje listy Polaków z okresu II wojny światowej. Interesuje go przede wszystkim ich wartość filatelistyczna, a nie treść. Są tu listy z obozów koncentracyjnych, jenieckich, Czerwonego Krzy
ża. W wolnych chwilach słucha muzyki klasycznej, przy której odpoczywa. Nie jeździ własnym samochodem, bo go nie ma. Z Białogardu do Koszalina dojeżdża pociągiem, (dis)
WSI: rozwój mimo trudności
Głośno ostatnio o finansowych kłopotach polskich uczelni.
Mimo deklaracji najwyższych władz, udział państwa w ich utrzy
mywaniu zamiast się zwiększać, maleje. W porównaniu do roku 1990 na kształcenie jednego studenta budżet państwa płaci prawie dwukrotnie mniej. Mimo to uczelnie potrafiły w tym cza
sie znacznie zwiększyć liczbę studentów. Koszalińska Wyższa Szkoła Inżynierska - niemal trzykrotnie. Obecnie studiuje tu dwa i pół tysiąca osób.
Finanse
Dotacja dydaktyczna przyznawana uczelni zależy od liczby studentów.
Korzystnie jest zatem przyjmować j a k najwięcej chętnych. Tu jednak
pojawiają się trudności.
- Fakt, że przyjęliśmy znaczną liczbę studentów na pierwszy rok oznacza, że dopiero po roku otrzyma
my zwiększoną dotację - wyjaśnia r e k t o r WSI p r o f . d r h a b . Woj
ciech Kacalak. - Taki jest tryb jej naliczania. Zatem przez ten rok musimy jakoś sobie radzić. Dzięki zastosowanemu w latach 1992 i 1993 programowi racjonalizacji kosztów nawet w tych warunkach potrafimy się rozwijać. Ponieważ nasz rozwój ma cechy miastotwórcze, uznaliśmy, że pora, by poprosić o pomoc region.
Co przeważa: ogólnokrajowe, czy regionalne znaczenie uczelni? Z całą pewnością WSI jest uczelnią mają
cą udział w krajowym systemie ba
dań, kształcenia i urzeczywistniania polityki edukacyjnej państwa. Nada
j e stopnie naukowe, realizuje ważne, ogólnokrajowe programy badawcze, kształci studentów z wielu regionów kraju i z zagranicy. Znaczenie regio
nalne uczelni to prawie 70 procent pozostających w regionie absolwen
tów i kadra uczelni służąca mu swym doświadczeniem. Studenci - mieszkańcy regionu - zamiast cze
kać zasiłek zdobywają wiedzę, uczą się przedsiębiorczości, zaradności,
zyskują szansę na sukces. 500 pra
cowników ma posady. 40 profesorów i ponad 100 doktorów może wypeł
niać swoją misję twórczą.
- Doceniamy wsparcie, jakie ofe
ruje samorząd - mówi rektor. - Współpraca układa się dobrze, radni i zarząd miasta rozumieją nasze po
trzeby. Rada Miejska Koszalina
na z powodów wiadomych, ostatnio znów sporo się tam dzieje. Szacuje się, że urealniona wartość tego spóźnionego o siedem lat przedsię
wzięcia wynosi dwadzieścia parę miliardów (kosztowne uzbrojenie terenu). MEN zapewnia, że WSI otrzyma w tym roku co najmniej 10 miliardów na j e j kontynuowanie.
Uczelnia nie ukrywa, że liczy na wsparcie ze strony regionu. Inwesty
cja zgodnie z planami będzie przebie
gać etapami, najpierw ma być goto
wy budynek środkowy - duże sale dydaktyczne i część pomieszczeń so
cjalnych. Potem, po obu stronach, powstaną kilkupiętrowe obiekty.
Kolejne etapy byłyby rozpoczynane po zakończeniu budowanych obe
cnie.
przyznała nam miliard złotych. Ktoś powie, że za dużo. Proszę jednak pamiętać, że dotacja dotyczy insty
tucji, gdzie pracuje i uczy się trzy ty
siące ludzi. W przeważającej więk
szości - mieszkańców Koszalina.
Inwestycja
Uczelniana inwestycja przy ul.
Gdańskiej - budowa nowych obiek
tów w pobliżu pomnika Hasiora - do tej pory nie kosztowała regionu ani złotówki. Niegdyś została wstrzyma-
WSI zajmuje obecnie obiekty o powierzchni 30 tysięcy m kw., z cze
go tylko część służy dydaktyce. We
dług decyzji inwestycyjnych MEN jednemu studentowi w kraju powin
no przysługiwać 12 metrów kw. po
wierzchni dydaktycznej. W Politech
nice Świętokrzyskiej wskaźnik ten oscyluje w granicach 24 m kw., zaś w koszalińskiej szkole wyższej - wynosi zaledwie 4,5 m kw.
- Aby uzyskać choćby średni wska
źnik, powinniśmy przynajmniej podwoić naszą powierzchnię - ar
gumentuje prorektor ds. naucza
n i a prof. d r hab. Józef Malej. - Szczególnie brakuje nam dużych sal wykładowych. Zajęcia u nas kończą się zwykle o godzinie dwudziestej.
Zakończenie pierwszego etapu in
westycji Gdańskiej przyniesie 50- procentowy wzrost powierzchni dy
daktycznej. Ib wciąż za mało. Dlate
go uczelnia zwróciła się do miasta o przekazanie części obiektów byłego nie dokończonego szpitala ginekolo
gicznego.
Uchwała Rady Miejskiej Koszali
na o przekazaniu WSI tych budyn
ków miała być tylko formalnością.
Stało się jednak inaczej, radni decy
zję w tej sprawie odłożyli do następ
nej sesji. Być może sprawił to zbyt napięty program sesji budżetowej.
- Nie chodzi nam konkretnie o budynki przy Karola Marksa, lecz o jakiekolwiek obiekty - argumentują rektorzy WSI. - Jednak to rozwiąza
nie wydaje się bardzo sensowne.
Urządzenie pomieszczeń dydaktycz
nych w tych obiektach kosztowałoby stosunkowo mało (szacunkowo mówi się o kwocie 15 mld), a o pieniądze na modernizację zamierzamy prosić Fundację Współpracy Polsko-Nie
mieckiej.
Wyższa Szkoła Inżynierska planu
j e otwieranie kolejnych nowych kie
runków kształcenia, ważnych dla rozwoju miasta i regionu. M.in. już w tym roku zostaną przyjęci studen
ci na dwie nowe specjalności - inży
nieria komputerowa oraz inżynieria zastosowania komputerów, z cieka
wymi profilami dyplomowania. Za
rządzanie i marketing proponuje cztery specjalności. W roku 1995 zo
stanie utworzony nowy kierunek - ekonomia. Na przyszły rok akade
micki uczelnia może przyjąć nawet 1500 studentów. Mała niegdyś uczel
nia staje się średnią, a nowa oferta edukacyjna przekonuje, że WSI sta
wia na rozwój. Mimo trudności.
ALINA KONIECZNA
Jak lata prezydent?
Niedawny przelot Lecha Wałęsy na trasie Warszawa-New Delhi-Warszawa stał się okazją do następującej refleksji reportera Gazety Prywatnej SM: „W przeciwieństwie do choćby Wojciecha Jaruzelskiego, który zawsze wychodził w czasie lotu ze swojego saloniku i wi
tał się ze współtowarzyszami podróży, Lech Wałęsa tego nigdy nie czyni. Jak miałem okazję podpatrzeć, prezydent po Wejściu do samolotu rozluźnia, albo zdejmuje krawat, zdarza się, że zdejmu
je marynarkę. Potem już na luzie leci za i zamkniętymi drzwiami..."(Al)
Z dyżuru reportera
Wszyscy przeciw
strajkom?
Przez j e d e n d z i e ń pełniłem dyżur reporterski.
Wśród wielu spraw, jakie poruszyli nasi czytelnicy, aż 9 dotyczyło strajków organizowanych przez „Solidar-
- Organizatorzy strajków chcą łowić ryby w mętnej wodzie.
Ale czy niedługo będzie jeszcze co łowić, jeżeli wcześniej wszy
stko zniszczymy?
- Strajk w MZK w Koszalinie uderzył wyłącznie w najbie- chę stosunki panujące w MZK, bo kiedyś tam pracowałem.
Choć większość chciała pracować, to wystarczyło tylko za
mknąć bramę...
- Czego ludzie dziś chcą ? Przede wszystkim stałej pracy.
A jak się komuś nie chce pracować, to niech strajkuje, ale we własnym domu.
- „Solidarność" dała nam prezydenta. Kilka lat temu po
jechał do Japonii, bo mieliśmy budować „drugą Japonię".
Teraz prezydent był w Indiach, czy będziemy budować „dru
gie Indie"? Ale strajkami to nawet drugich Indii nie zbuduje
my. Notował HENRYK OSTROWSKI
ność". Jeden z czytelników pofatygował się osobiście d o redakcji, a 8 osób dzwoniło, aby powiedzieć to, co myśli o strajkach. Tak sie jednak złożyło (czy to tylko przypadek?), że wszyscy byli i m przeciwni. Kilku czy
telników prosiło, aby odnotować na łamach czytanej przez n i c h gazety ich poglądy. Czynię t o z d u ż y m skrótem i bez komentarza.
- Niech się organizatorzy strajków nie wygłupiają, niech nie niszczą tego, czego jeszcze nie udało się zniszczyć przez ostatnie lata...
- Mieliśmy już rządy solidarnościowe. I co? Przez 4 lata nie udało się im doprowadzić do dobrobytu. A teraz rząd ma zrobić to w ciągu kilku miesięcy ? Przecież każdy wie, że są to strajki wyłącznie polityczne. Ci, którym nie udało się dostać do Sejmu chcą sobie teraz odbić to na ulicy.
- Czego domaga się „ Solidarność"? Żeby górnicy zarabia
li więcej, a więc aby znowu podnieść ceny węgla. A już teraz na wsiach ludzie węgla nie kupują, bo jest za drogi. Jeżeli rolnicy musieli dostosować się do warunków konkurencji narzuconej przez Zachód, to dlaczego nie mogą zrobić tego
górnicy i zacząć wydobywać węgiel taniej? A może tak zacząć /y r > y sprowadzać dwukrotnie tańszy wegiel z zagranicy? Jak wi- feXr / * ^ dać zamiast szukać rezerw we własnym zakładzie, łatwiej
strajkować.
4 - b o D < w Y .
11 marca rozpoczęła działalność eksploatacyjną pierwsza w Polsce nie
zależna, regionalna spółka telekomu
nikacyjna. Zbudowała ona i uruchomi
ła - dzięki pomocy finansowej Unii Europejskiej (tzw. program PHARE) - lokalną sieć telefoniczną obejmujcą 2,5 tysiąca abonentów gminy w Opaleni
cy, w województwie poznańskim Dru
ga taka spółka o komercyjnym charak
terze, konkurent ,,Telekomunikacji Polskiej S.A." w lokalnej skali - za kil
ka tygodni zacznie prowadzić sieć te
lekomunikacyjną w Sokołowie Podla
skim i okolicy.
Tymczasem licencję n a działal
ność inwestycyjną i eksploatacyj
n ą w tej branży usługowej, dotych
czas w Polsce w wyjątkowym stop
n i u zmonopolizowanej - uzyskało j u ż 70 podmiotów gospodarczych (z reguły - spółek). Jednakże zale
dwie kilka z nich podjęło odpowiednie inwestycje, m.in. na Górnym Śląsku, w Pile, Hrubieszowie, Mławie, Górze Kalwarii, częściowo za pożyczone za granicą pieniądze. Inne, jak na razie, nie zgromadziły jeszcze dostatecznych środków finansowych na drogie w tej branży inwestycje, w tym na zakup no
woczesnego, z reguły importowanego sprzętu (w Opalenicy będą to urządze
nia firmy „Danish Telcom", w Sokoło
wie Podlaskim - szwedzkiej firmy
„Ericsson"). Nie wyklucza się jednak, że w rękach niezależnych od „Teleko
munikacji Polskiej" spółek znajdą się w najbliższych kilkunastu miesiącach lokalne i regionalne sieci obejmujące
200 tysięcy abonentów telefonicznych, głównie na wsi.
W celu koordynacji lokalnych programów rozwoju telefonizacji i zapewnienia i m niezbędnej fa
chowej pomocy, utworzone zosta
ło niedawno Centrum Rozwoju Te
lekomunikacji Lokalnej z siedzibą w Warszawie, współpracujące z za
chodnioeuropejskim funduszem PHA
RE. Zarówno z tego funduszu, jak też z innych źródeł zagranicznych (m.in. z Banku Światowego) jest możliwość zgromadzenia w bieżącym roku na te
lefony dla wsi ok. 68 min dolarów. Nie
mało pieniędzy zebrały też - i zbiera
ją nadal - działające w wielu regionach kraju społeczne komitety telefonizacji wsi.
KAROL RZEMIENIECKJ
Nie jest źle, ale...
łupski „Sezamor" od lat był potentatem przemysłowym w mieście. Pozycja monopo
listy w zakresie produkcji łańcuchów okrętowych dawała mu pewność bytu i rozwoju. Dziś też nie jest naj
gorzej. Płace, choć niższe od przecięt
nej krajowej, na pewno stawiają przedsiębiorstwo w czołówce woje
wództwa. Jeśli do tego dodamy fakt, że nie było grupowych zwolnień i przez cały czas na bieżąco regulowa
ne są wszelkie płatności, wydawać by się mogło, że w „Sezamorze" pa
nuje idylla.
Kiedy zaczęły się procesy trans
formacji w gospodarce, przedsiębior
stwo zaczęło przymierzać się do pry
watyzacji. Niestety, procesy oddłuże
niowe stoczni spowodowały, że za
kład stracił kilka miliardów złotych i marzenia o akcjonariacie pracow
niczym trzeba było odłożyć między zbiory pobożnych życzeń.
Najwięcej „zabrała" stocznia szcze
cińska, później Gdańska i Północna.
Teraz to państwowe przedsiębior
stwo czeka w kolejce do Narodowych Funduszy Inwestycyjnych. Czy i kie
dy zostanie sprywatyzowane, poka
że czas. Oczywiście - gdyby znalazł się solidny kontrahent z dużą gotów
ką, sprawa byłaby o wiele prostsza.
Na razie trzeba zadowalać się tym, co jest.
Podstawę produkcji nadal stano
wią łańcuchy okrętowe. Oprócz nich zakład wykonuje również różnego typu żurawiki i windy do wyposaże
nia statków. Sama nazwa (Zakłady Urządzeń Okrętowych) wskazuje na głównego odbiorcę. Są nim nadal stocznie. Ale już blisko połowa pro
dukcji jest sprzedawana na Zachód.
Główni odbiorcy to Holandia, Niem
cy, Norwegia i Anglia. Spośród tych krajów największe nadzieje rokują Niemcy z ich olbrzymim potencjałem i to prawdopodobnie będzie kierunek strategii przedsiębiorstwa. Ponadto dla Duńczyków produkowane są urządzenia do wierceń geologicz
nych. „Sezamor" bowiem nie ograni
cza się do wąskiej specjalności. Tego wymaga rynek.
Co te zabiegi dają firmie? W1993 r o k u p r o d u k c j a s p r z e d a n a z w i ę k s z y ł a s i ę w s t o s u n k u d o
r o k u 1992 o 50 procent. N a t e n r o k p r z e w i d y w a n y j e s t d a l s z y w z r o s t o 30 p r o c e n t . Wartość sprzedaży za ubiegły r o k w y n i o sła 115 miliardów złotych. W t y m r o k u (licząc w c e n a c h bieżą
c y c h ) m a w y n i e ś ć 156 miliar
dów. Był okres, kiedy zapotrzebowa
nie stoczni na wyroby „Sezamom"
znacznie spadło. Teraz zaczyna po
nownie wzrastać. Może to być szan
są dla zakładu.
Siłą przedsiębior
stwa jest jego załoga.
Stabilna, utożsamia
jąca się z firmą. Od lat zawsze w czołówce re
wolucyjnych prze
mian. Nie ominęły j e j komplikacje stanu wojennego, kiedy to wraz z kilkunastoma pracownikami ówcze
sne władze bezpie
czeństwa internowały nawet dyrektora. To nastawienie załogi jednak nie przeszka
dza w racjonalnym myśleniu. Toteż, j a k mówi obecny dyrek
tor, Marian Biernat, współpraca ze związ
kami zawodowymi (działają trzy) układa się dobrze. Potrafią się dogadywać i w spornych kwestiach zawsze znajdują ja
kieś rozsądne rozwią
zanie. Załoga bowiem jest stabilna i zdaje
sobie sprawę, że j e j przyszłość w znacznym stopniu zależy o powodze
nia firmy. Nikt nie wymaga więcej, niż może otrzymać. A to dla dyrekcji jest już luksus. Związkowcy - pyta
ni o współpracę z dyrekcją - też nie mówią niczego złego. Rozumieją sy
tuację i są zadowoleni, że dyrektor nie narusza przepisów ustawy o związkach zawodowych.
Oczywiście, przedsiębiorstwo, to nie tylko produkcja. 370-osobowa załoga ma do dyspozycji własny ośro
dek wypoczynkowy. Skromny, ale daje jakąś możliwość godziwego wy
poczynku. Zakład udziela także za
pomóg losowych, dopłaca do mie
szkań. Zrozumiałe, że świadczenia socjalne nie są takie, jak przed laty.
Nikt tego jednak nie wymaga. Nie można więcej podzielić, niż się zara
bia.
Dużym problemem jest starzenie się załogi. Od początku przemian praktycznie nie ma przyjęć nowych pracowników. Dzięki temu jednak obyło się bez zwolnień. Obecny stan zatrudnienia osiągnięty został dzię
ki naturalnym odejściom. Trzeba było wybrać: albo zatrudniać nowych i zwalniać innych, albo trzymać to, co jest.
Dają się słyszeć głosy że przydał
by się menedżer nowej generacji.
Obecny dyrektor pracuje w przedsię
biorstwie 33 lata. Jest to jego pierw
sza praca, którą podjął po ukończe
niu studiów. I chyba ten staż pozwa
la mu na doskonałą znajomość i przedsiębiorstwa, i zatrudnionej w nim załogi. Może właśnie dlatego nie ma w „Sezamorze" wybuchów nieza
dowolenia czy roszczeniowych prote
stów. Zakładem kieruje od 1992 roku i - jak mówi - chciałby pozostać w nim do emerytury
Atutem firmy na pewno jest jej wypłacalność. Zakład nie ma bo
wiem zadłużeń ani wobec Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, ani wobec
skarbu państwa. Pozostałe długi też spłaca na bieżąco.
Można by sądzić, że „firma rośnie w siłę, a ludziom żyje się dostatnio".
Tak jednak nie musi być. Ludzie szu
kają każdej możliwości, by jakoś podreperować swoje domowe budże
ty. Nie robią tego jednak kosztem fir
my której są częścią.
PAWEŁ POŁEĆ
Na zdjęciu: Przy produkcji łańcu
chów.
Fot. Krzysztof Tomasik