• Nie Znaleziono Wyników

Na marginesie artykułu A. Pośpiecha i W. Tygielskiego,

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Na marginesie artykułu A. Pośpiecha i W. Tygielskiego,"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

1 9 6 L I S T Y ЕЮ R E D A K C J I

5. N a s. 329— 330 d y sk u sji rozw ażan o sp r a w ę p o d w ó jn y ch d eszy fr d ep esz D e - b o leg o . Ł o jek u zn ał, ż e z d eszy fr „ ek sp u rg o w a n y ch ” u su n ięto in fo r m a c je „n iep o ­ k o ją c e ”, to je s t ta k ie , k tó re s y g n a liz o w a ły n ie b e z p ie c z e ń stw o zbrojn ej in te r w e n c ji R o sji, z a c h o w a n ie m a lk o n te n tó w w P etersb u rg u , n ie p r z y c h y ln e R zeczy p o sp o litej s ta n o w isk o K a ta rzy n y II itp .; p r z y ją ł n ad to, że zn iek szta łco n e d e sz y fr y b y ły je d y ­ n y m in fo rm a to rem Ig n a ceg o P o to c k ie g o o sy tu a c ji n a d N ew ą .

P r zeb a d a w szy p ełn ą i sk rócon ą w e r sję d eszy fr w a rch iw u m , p o d a ła m p r z y k ła ­ d y m eto d sk ra ca n ia . P rzy k ła d y t e p o d su m o w a ła m ; „W brew o p in ii Ł o jk a o d n o si s ię w r a ż e n ie , iż w d eszy fra ch n ie m a zn iek szta łce ń m ery to ry czn y ch ” (s. 330). W r e p lic e an i sło w a o p rzy k ła d a ch , za to su g e stia , że o cen a p o lem istk i op iera się l i ty lk o n a w r a ż e n iu — in n y m n iż Łojka.

N a s. 173 r e p lik i A u to r rad zi m i „trochę d ok ład n iej stu d io w a ć w a r c h iw u m d o­

k u m e n ty z X V III s tu le c ia ” ; u trzy m u je b o w ie m , w b r e w zd a n iu w y r a ż o n e m u w d y ­ sk u sji, że w ra p o rcie K o w n a ck ieg o je s t m o w a n ie o 1000, a o 4000 k a ra b in ó w .

„Z ak ład am — p isze Ł ojek — że m iała [p olem istk a] ju ż w ż y c iu do c z y n ie n ia z p e w n y m i d o k u m en ta m i a r c h iw a ln y m i z k o ń ca X V III w ie k u , p o w in n a w ię c u m ieć o cen ić, czy n ie w y r a ź n ie n a p isa n a cyfra to „1” czy „4”.

T y m ra zem ła tw ie j n iż w w y p a d k u d ep esz D eb o leg o p op rosić o o p in ię c z y te ln i­

k ó w : n ie c h p rzem ó w ią fo to g ra fie.

Z o f i a Z i e l i ń s k a

Na marginesie artykułu A. Pośpiecha i W. Tygielskiego*

P rzy zn a m się , ż e w y m ien io n y a r ty k u ł p rz e c z y ta łe m z z a in tereso w a n iem , a c z k o l­

w ie k n ie z a w sz e g o d ziłem s ię z w n io sk a m i au to ró w . W yd ała md s i ę te ż in te r e su ­ ją ca prób a z a sto so w a n ia p o jęć so cjo lo g icz n y c h p r z y o m a w ia n iu za g a d n ie ń h isto ­ ry czn y ch . N ie m n iej jed n ak w y d a je m i s ię , że z a ró w n o w in te r e s ie o b u a u to ró w , k tó rzy .chyba n a d a l za m ierza ją z a jm o w a ć s ię ty m tem a tem , ja k i m ło d sz y c h h i­

sto r y k ó w w a r to z g ło s ić p e w n e u w a g i, ja k ie n a su w a ją s ię h is to r y k o w i p r z y czy ­ ta n iu teg o artyk u łu .

P ie r w sz a u w a g a d otyczy b łęd u p o p ełn ia n eg o c z ę sto p rzez so c jo lo g ó w za jm u ją ­ cych s ię h istorią. P o le g a o n n a ty m , ż e so c jo lo g o w ie n ie d ostrzegają teg o , że sto ­ su n k i sp o łeczn e zm ien ia ją s ię z u p ły w e m p e w n e g o czasu i n ie m ożn a b ezk arn ie, jak tu c z y n ią a u to rzy , p rzen o sić p e w n y c h z ja w is k z a o b serw o w a n y ch w X V III w ie k u n a w ie k X V II zw ła szcza n a jeg o p ie r w sz ą p o ło w ę. S to s u n k i m ię d z y szla ch tą a m a g n a terią u k ła d a ły s ię w sie d e m n a sty m w ie k u jed n ak in a czej n iż w cza sa ch , o k tó ry ch p;isał O chocki czy Koźrraian. P r z y n ie w ą tp liw y c h p e w n y c h p od ob ień ­ stw a c h sta n o w isk o m agn atów b y ło jed n a k in n e w p ie r w sz e j p o ło w ie X V II w ., k ie d y t o w ła d z a k r ó le w sk a foyła jed n ak s iln ie js z a n iż p óźn iej. S tw ie r d z a ito r ó w ­

n ież i J. A . G i e r o w s k i w sw e j św ie ż o w y d a n e j „ H isto rii P o ls k i” (tom II).

D alszą m o ją p reten sją d o a u to ró w je s t ic h o d n o szen ie s ię d o źród eł. A u to rzy w y k o r z y sta li n ie w ą tp liw ie c ie k a w e i b o g a te m a te r ia ły d o te m a tu z n a jd u ją c e s ię w d a w n y m a r c h iw u m Z am oysk ich , itoteż p o w o łu ją s ię n a n ie zw ła szcza w p ie r w ­ szej c z ę śc i d o ść często . A le jak że je cy tu ją ! W y d a je im s ię , ż e w y sta r c z y p od ać

■numer ręk o p isu i stronię. T y m cza sem d la c z y ta ją ceg o , z w ła sz c z a d la h isto ry k a , w a ż­

n e jest d a to w a n ie i o k r e śle n ie c h a ra k teru źródła. C o o zn a cza t e n b rak b liższych d a n y c h o źoródle, p o z w o lę so b ie w y ja ś n ić n a p rzy k ła d zie. O to a u to rzy p is z ą c n a str. 226 o p o czu ciu w sp ó ln e g o in te r e su w y stę p u ją c y m w k o la ch z w ią z a n y c h w ja ­ k im ś sto p n iu z m a g n a terią p o d a ją ty t u łe m p rzy k ła d u fa k t, ż e Ż y d z i m ieszk a ją cy

* A . p o ś p i e c h , W. T y g i e l s f c i , Społeczna ro la dw oru m agnackiego X V II i XVIII w iek u , P H t . Ł X IX , 1978, z. 1.

(3)

L I S T Y D O R E D A K C J I 197

w Z am ościu „sam orzu tn ie” z d o b y li s ię n a zło że n ie p e w n y c h s u m p ie n ię ż n y c h p rze­

zn a czo n y ch n a w z m o c n ie n ie o b ro n n o ści Z am ościa. S ą d z ę jed n a k , ż e n ie t y lk o h i­

sto ry k a , a le r ó w n ie ż so c jo lo g a m o ż e z a in tereso w a ć p y ta n ie , k ie d y t o s i ę sta ło . Ina­

c z e j b o w ie m o są d zim y te n fa k t, w w y p a d k u gd y b y m ia ł m ie jsc e w c z a s ie g łę b o ­ k ie g o p ok oju , in a c z e j z a ś g d y b y s t a ło s ię t o w r . 1648, w m o m e n c ie w ię c p o d c h o ­ d z e n ia pod m u r y Z am ościa (pow stańców u k raiń sk ich , k tó r z y ja k t o d o b rze w ie ­ d z ie li Ż yd zi, ro z p r a w ili s ię o k ru tn ie z lu d n o ścią p o ch o d zen ia ży d o w sk ie g o . T y m ­ c za sem a u to r z y o g ra n icza ją s ię d o p o d a n ia sy g n a tu r y i str o n ic y rękopisu.

P o w a żn ą część' s w y c h ro zw a ża ń o p a r li poza ty m a u to rzy n a d ru k ow an ych p a m iętn ik a ch i op ra co w a n ia ch . N ie d ą ż y li tu zg o d n ie z za ło ż e n ie m d o k o m p letn eg o w y k o rzy sta n ia te g o ty p u d z ie ł. B y ło t o n ie w ą tp liw ie ic h dobre praw o. S k o ro jed ­ n a k s ię g n ę li d o p a m ię tn ik ó w , ito n a le ż a ło w p ie r w sz y m r z ę d z ie w y k o r z y sta ć t e k tó r e z a w iera ją w ię c e j m a te r ia łu d o te g o za g a d n ien ia . Sitąd te ż o d czu w a m y tu b rak ta k w a żn eg o źródła, ja k „M em oriale” A lb ry ch ta S ta n is ła w a R a d ziw iłła ,

„ P a m iętn ik a ” P a sk a , z o p r a c o w a ń zaś d zieła A . S a j k o w s k i e g o „N ad sta ­ r o p o lsk im i p a m ię tn ik a m i” (P oan ań 1964), .tegoż „Od S ie r o tk i d o R y b eń k i” (P oznań 1965) w r e sz c ie d z ie ł W ła d y sła w a Ł o z i ń s k i e g o .

Z astrzeżen ia d a le j m u s i b u d z ić sp o só b w y k o r z y sty w a n ia p r z e z a u to ró w po­

szczeg ó ln y ch źródeł. T a k n p . „ P a m iętn ik ” K oźm ian a, p is a n y p r z e z n ie g o w w ie k u sę d z iw y m (m ia ł w ó w cza s p o n a d 80 la t) w y m a g a p e w n e j o stro żn o ści. D o czego m o że p ro w a d zić b e z k ry ty czn e o d n o szen ie s ię d o z a w a rty ch w ty m p a m iętn ik u w ia d o m o ści, m ożn a za d em o n stro w a ć n a jed n y m p rzy k ła d zie. O to n a str o n ie 231 a u to rzy z c a ły m z a u fa n ie m c y tu ją w od n o śn ik u n r 123 je g o in fo rm a cję, ż e „od n a jd a w n ie jsz y c h cz a só w ” w o je w o d a m i lu b e lsk im i b y w a li je d y n ie p r z e d sta w ic ie le r o d zin F ir le jó w , T a rłó w , L u b o m irsk ich i Z am oysk ich . W ystarczy jednak zajrzeć d o N iesiieckiego, b y s ię p rzek o n a ć, ż e w y p o w ie d z i te j n ie m ożn a b ra ć d o sło w n ie.

W szak n ie s ię g a ją c d o X V I w . w s tu le c iu X V II m o żn a w y m ie n ić w o je w o d ó w lu b e lsk ic h n ie n a leżą cy c h d o ty c h ro d zin ja k Miarek S o b iesk i, G abriel T ęezyń sk i, M ikołaj O leśn ick i, W ła d y s ła w R e j, w X V II I w . z a ś A le k sa n d r a D rzew ick iego, Ig n a c e g o T w a rd o w sk ieg o . P o z a ty m w y k o r z y stu ją c p a m iętn ik i, c z y te ż o p ra co w a ­

n ia n a le ż y to czy n ić u w a ż n ie . T y m cza sem n p . n a s. 225 a u to r z y p o w o łu ją c się n a

„D yaryu sz” O ś w ięcim a (s. 125) u trzy m u ją , ż e śm ierć h etm a n a S ta n isła w a K o n ie c ­ p o ls k ie g o b y ła d la je g o d w o rza n in a , O św ięcim a , „ siln y m c io s e m ” . Jed n a k o w o ż n a w sk a za n ej str o n ie n ie m a d a n y c h u p ra w n ia ją cy ch d o p o d o b n eg o stw ierd zen ia . P isz ą c o d w orzan ach „ r e sp e k to w y c h ” au to rzy p o w o łu ją się n a s. 231 n a d ziełk o C z em ieck ieg o , tym czaseim w s p is ie d w o rza n S t. L u b o m irsk ieg o p o d a n y m p rzez n ie g o n ie m a w ogóle tej k a te g o r ii d w orzan „ r esp ek to w y ch ”. N a s. 234 au to rzy o m a w ia ją c sp r a w ę w łą c z a n ia , ^pozaszlacheckich grup sp o łe c z n y c h d o p erso n elu a d m in istra cy jn eg o d w o ru ” stw ierd za ją , że b y ło to zja w isk o „ m a so w e”, przy czym p o w o łu ją s ię n a ro zd zia ł p is a n y p r z e z e m n ie w k sią ż c e „Ż ycie co d z ie n n e roagn aterii p o lsk iej w X V II w .” (s. 65). I s to tn ie n a te j stro n ie o p iera ją c s ię n a „L ib er ch a - moruim” p o d a ję, ż e c z y n ili itak tr z e j m a g n a ci, c z y jed n a k u p r a w n ia to d o t w ie r ­ d zen ia, że m a m y tu d o c z y n ie n ia z zja w isk iem m a so w y m ? W reszcie o sta tn ia u w aga.

J e ś li s ię c y tu je d o s ło w n ie ja k ie ś źródło, n ie w o ln o op u szcza ć c z ę śc i zd a n ia b ez zazn a czen ia teg o w d ruku. T y m c z a se m n a s. 227 p rzy p is n r 91 au to rzy c y tu ją c K oźm ian a op u szcza ją p e w n e c z ę ś c i zd ań b e z za zn a czen ia t e g o w d ruku.

N a ty m og ra n iczę m e u w a g i, a czk o lw iek n ie w y c zerp a łem w szy stk ich -mych zastrzeżeń o d n o śn ie do w sp o m n ia n e g o arty k u łu . A le te ż t o n ie recen zja, a le je ­ d y n ie u w a g i m a ją c e sk ło n ić a u to ró w , k tó rzy n a p e w n o zech cą p row ad zić sw e bad an ia d a le j, d o o stro żn o ści i u w a g i. S ąd zę też, ż e to , c o n a p isa łem , m o że s ię p rzy d a ć r ó w n ie ż i in n y m b a d a czo m id ą c y m śla d em w sp o m n ia n y c h au torów .

W ł a d y s ł a w C z a p li ń s k i

Cytaty

Powiązane dokumenty

Zajęcia dydaktyczne w roku sprawozdawczym prowadziło w Instytucie 57 osób, rekrutujących się z grona wykładowców Wyższego Seminarium Duchow- nego w Łodzi, Uniwersytetu

N a szczęście drzwi były otw arte i kaczątko znalazło się na wolności?. Ale na dworze była zim a i kaczątko leżało zmarznięte

Ta krytyka jednak nie oznacza odrzucenia technologii wytworzonych przez te struktury, ale uzasadnia ona proces kreatywny, świadomy tych struktur, którego celem może

Celem niniejszego artykułu jest uzasadnienie potrzeby podj ę cia bada ń nad polskim systemem opieki nad weteranami działa ń poza granicami pa ń stwa i ich

Prace dotyczyły pomiarów urbanistycznych i architekto­ nicznych miasta, które jest jednym z naj­ lepszych rezerwatów polskich pomników architektury.. Referent

„Współuczestnikom procesu zastąpionym przez jednego adwokata sąd — w razie wygrania przez nich sprawy — przyznaje zwrot ko­ sztów procesu z tytułu

Wartość tak poważnego zamierzenia jak wydanie Słownika zależeć będzie niewątpliwie od czynnego udziału w zebraniu materiałów ze stro­ ny ogółu członków

W tej niełatwej dziedzinie działalności adwo­ kackiej zaskarbił sobie uznanie sędziów i prokuratorów wojskowych, a liczne grono jego klientów świadczyło o