Stanislaw Herbst — działacz społeczny
Pierwsze społeczne działania Stanisław a H e r b s t a zw iązane były z harcerstw em w 23. W arszawskiej D rużynie H arcerskiej przy G im nazjum im. S tefana B atorego w W ar szawie przy ul. K apucyńskiej 21, a później w nowym gm achu przy ul.. Myśliwieckiej 6. Wy daje się, że niebyw ałe społeczne zaangażow anie P rofesora wywodziło się z głębokiego przeżycia i w chłonięcia harcerskiego ideału słu żb y — służby B ogu i Ojczyźnie. Takie sam o prze k o n an ie znalazłam też we w stępie do artykułu W iesław a M a j e w s k i e g o : „S tani sław H erb st historyk, n o n k o n fo rm ista” 1.
H arcerstw o m iało duże znaczenie w kształtow aniu c h a ra k te ru i zainteresow ań wy chow anka słynnego „B ato reg o ”; pow ażnie trak to w ał ulubione wycieczki krajoznaw cze, zadziw iając druhów objaśnieniam i historycznym i na trasie. „Patrzy! na całość harcerskiej im prezy ja k oficer sztabow y” — napisał A ndrzej Z a h o r s k i 2.
S tudiując historię na U niw ersytecie W arszawskim H e rb st należał do C hrześcijań skiego Zw iązku A kadem ickiego g ru pującego ludzi różnych wyznań i p rzek o n ań politycz nych. C h ętn ie bywał u Stanisław a M i c h a l s k i e g o — o rg a n izato ra nauki, dyrektora Funduszu K ultury N arodow ej, skupiającego n a piątkow ych gaw ędach wybitnych in telek tualistów różnych zaw odów i poglądów , rów nież m łodzież.
P raca asystenta (oprócz p aru innych zajęć) od 1933 r. w Z akładzie A rch itek tu ry Pol skiej Politechniki W arszawskiej, kierow anym przez z nakom itego p ro feso ra O sk ara S o s n o w s k i e g o , pogłębiła zain tereso w an ia historyczno-w ojskow e Stanisław a H erbsta, a także fascynację zabytkam i architektury. W łaśnie na te ren ie W ydziału A rch itek tu ry P o litechniki przy ul. Koszykowej 55 we w rześniu 1939 r. rozpoczął służbę cywilnej obrony Warszawy; p raca „pro zaiczn a”, lecz jak że p o trzeb n a: zainstalow anie na dziedzińcu p o m py, k tó rą też często obsługiwał. B rał także udział w zabezpieczaniu A rchiw um O rdynacji Nieświeskiej.
Po zajęciu W arszawy przez N iem ców b rał udział w raz z Jan em Zachw atow iczem , Jerzym Szabłow skim i B ogdanem G u e rq u in e m w braw urow ej akcji wywiezienia bardzo cennych zbiorów C en traln eg o B iura Inw entaryzacyjnego (pom iary, fotografie, klisze) z M inisterstw a W yznań Religijnych i O św iecenia Publicznego przy al. Szucha 25 do Z
akła-1 W . M a j e w s k i , Stanisław Herbst — historyk-nonkonfonnista, [w:] Stanisław Herbst historyk i regionalista.
12 lipca 1907— 24 czerwca 1973, red. J. K a z i m i e r s k i , Warszawa 1996, s. 25.
" A. Z a h o r s к i, Życie i twórczość Stanisława Herbsta, [przedmowa do:] S. H e r b s t, Potrzeba historii czyli
o polskim stylu życia. Wybór pism, t. I, Warszawa 1978, s. 10.
560
H A N N A SZW A N K O W SK Adu A rch itek tu ry Polskiej n a Koszykową w tedy, gdy gm ach M inisterstw a już zajm ow ało G e sta p o 3.
D o Zw iązku Walki Z b ro jn ej Stanisław H e rb st w stąpił na początku wrzes'nia 1940 r.; jak p o d ał W ładysław B a r t o s z e w s k i , pisał do „B iuletynu Inform acyjnego” krótkie, ale celne noty i k o m en tarz e głów nie o polityce o k u p a n ta na ziem iach polskich4. W drugiej p o łowie tegoż roku wszedł do szczupłego jeszcze wówczas zespołu W ydziału Inform acji B iu ra Inform acji i P ropagandy KG Z W Z . Z esp ó ł ten powiększył się znacznie, głównie 0 historyków . Szefem W ydziału Inform acji był na początku a rc h itek t Jerzy M akow iecki. BIP, jak w iadom o, stał się czymś w rodzaju B iu ra Studiów , k tó re opracow yw ało m ateriały dla naczelnego w odza, rządu w Londynie, dow ódców A K w cen trali i okręgach. „C h ro b o t” (H erb st) kierow ał re fe ratem spraw żydowskich i ukraińskich, pisywał też o relacjach p o l sk o -u k raiń sk ich w konspiracyjnym piśm ie S tronnictw a D em okratycznego „N ow e D ro g i” artykuły nacechow ane obiektyw izm em , chęcią ro zu m ien ia różnych racji i dużą dozą d o brej woli w obec ludzi inaczej myślących3. Szkice i przyczynki historyczne zam ieszczał w czasopiśm ie Z W Z -A K „In su rek cja” . O d 1941 r. doku m en to w ał losy ludności żydow skiej; ra p o rt przygotow any w 1942 r. przez H en ry k a W o l i ń s k i e g o i Stanisław a H e rb sta, wywieziony do L ondynu przez kurierów Ja n a K arskiego i Jerzeg o L erskiego, stał się dla rządu polskiego podstaw ą noty do rządów N arodów Z jednoczonych o zagładzie Ż y dów. Sam uratow ał rodzinę Zajczyków; dom p aństw a H erbstów był otw arty dla u ciekinie rów. U czestniczył też w konspiracyjnych z eb ran iach Towarzystwa O pieki nad Z abytkam i 1 Towarzystwa U rbanistów Polskich, sp o tk an iach „U n ii”, K om isji do spraw M uzeów i O chrony Z abytków przy D eleg atu rze R ządu, prow adził wykłady w tajnej W olnej W szechnicy Polskiej, głównie dla stu d en tó w -żo łn ierzy B atalionów C hłopskich. W 1943 r. podjął się niebezpiecznej podróży do K rzem ieńca, by odzyskać pam iątki po Juliuszu Sło wackim, wypożyczone na wystawę w 1939 r.
W ykonując rozkaz zw ierzchników z A K , pozostał w czasie Pow stania w d o m u przy ul. K ieleckiej 16, oczywiście nie bezczynnie: wydawał z kolegą pisany n a m aszynie k o m u nikat inform acyjny z pryw atnego nasłuchu radiow ego. Po kapitulacji Pow stania brał udział w „akcji pruszkow skiej”, ratu jąc księgozbiory i archiw alia, m .in. zbiory K orotyń- skich — cen n e varsaviana, książki z B iblioteki U niw ersytetu W arszawskiego, zdjęcia p o m iarow e z .Wydziału A rch itek tu ry Politechniki. W grudniu 1944 r., b ęd ąc z rodziną w K rakow ie, naw iązał k o n ta k t z В ІР i pisał relacje do w znow ionego „B iuletynu In fo rm a cyjnego” do czasu rozw iązania A K — 19 stycznia 19456.
T rudno w krótkim tekście ująć właściwie postaw ę i d o k o n a n ia P ro feso ra dla nauki, kultury i ludzi — dla Polski, w ciężkich pow ojennych latach w ytężonej pracy: dydaktycz nej, naukow ej, redakcyjnej, organizacyjnej. W szystko to było p rzen ik n ięte ideałem służby. Przypom nijm y: w latach 1945-1952 pracow ał H e rb st w B ibliotece U niw ersytetu W arszaw skiego, kierow ał W ydziałem D o k u m en tacji P rac K onserw atorskich w M inisterstw ie K ul tury i Sztuki, przew odniczył R ad o m N aukow ym Ż ydow skiego Instytutu H istorycznego, Komisji B adań D aw nej W arszawy, gdzie był rów nież re d a k to re m opracow ań i najw spa nialszym o p iek u n em po śm ierci kierow nika Komisji Stanisław a Ż aryna. Był aktywny
3 Ibidem, s. 14, 15, 17.
4 W. B a r t o s z e w s k i , Lata wojenne Stanisława Herbsta, [w: j Stanislaw Herbst, s. 78. 5 Ibidem , s. 78-90.
w O byw atelskim K om itecie O dbudow y Z am k u i... tru d n o wyliczyć gdzie jeszcze. Z a n a j w ażniejszą uważał prac ę dydaktyczną n a W ydziale H istorycznym U niw ersytetu W arszaw skiego (o d 1945 r. do końca życia). N a U niw ersytecie długo czekał na pro fesu rę, nie był członkiem PAN, m ało jeździł za granicę — w ładze nie kwapiły się do w yrażania uznania — znały Jego niezależną postaw ę.
Prof. A ndrzej Z ah o rsk i tak scharakteryzow ał szczególne uzdolnienia H e rb sta jak o nauczyciela akadem ickiego: „um iał swą w ielką erudycję przekazać stu d e n to m ; był wobec nich tak ogrom nie, ujm ująco życzliwy, a to, co im wykładał było życzliwe, rzetelne, pogłę b io n e ”7. Prow adził dwa sem inaria m agisterskie: historii wojskowej i historii kultury; liczba p rac m agisterskich obronionych na tych sem inariach przekroczyła 400. Dwa sem inaria d o k to rsk ie pośw ięcone były tym sam ym gałęziom historii. Uczęszczali na nie doktoranci, a także inne osoby różnego d o ro b k u i wieku. Prof. Teresa Z a r ę b s k a z W ydziału A rch i tek tu ry Politechniki i niżej p o d p isan a pisałyśmy kiedyś o tych niezapom nianych sp o tk a niach, a płk Tadeusz R a w s k i sem in ariu m wojskowe p ro feso ra nazw ał „skansenem wymiany w olnej myśli”8.
W L956 r. prof. H e rb st przyjął propozycję objęcia K atedry H istorii W ojskowej w W oj skowej A kadem ii Politycznej. „P odejm uję się tego zad an ia — mówił R aw skiem u — nim co się stanie, wraz z innym i kolegam i, wychowam grono światłych oficerów oraz zrobię coś dla o d ro d ze n ia polskiej myśli w ojskow ej”9.
W róćmy do zajęć na U niw ersytecie: prow adził je w Instytutach: H istorycznym , H isto rii Sztuki i G eograficznym , był (do 1962 r.) kierow nikiem K atedry H istorii Polski do X V III w., a n astęp n ie Z a k ład u N ajnow szej H istorii Polski i Pow szechnej, pow ierzono mu funkcję prod ziek an a, a w latach 1962-1969 dziekana W ydziału H istorycznego. 8 m arca 1968, w dniu w iecu stu d en tó w na dziedzińcu UW, zw ołanego ja k o pro test przeciw zd ję ciu „D ziadów ” z afisza przez M inisterstw o K ultury oraz przeciw relegow aniu k o le gów (A dam a M ichnika i H enryka Szlajfera), w iecu rozgrom ionego b ru taln ie przez Służbę B ezpieczeństw a, dziekan i prodziekan H enryk S a m s o n o w i c z usiłowali u sp o koić nieprzytom nych od alkoholu czy środków podniecających agresorów i bronili bitych studentów .
Tego p o p o łu d n ia ak u rat mieliśm y nasze sem in ariu m d o k to ran ck ie na pustym zupełnie U niw ersytecie. D ługo i m ilcząco czekaliśm y na P rofesora; gdy wszedł — półżywy z w yczerpania — m ilcząc postaw ił na stole czekoladki (było to „święto k o b iet”) i o su nął się na stół na swe w yciągnięte ręce. Z ap an o w ało całkow ite m ilczenie; wiedzieliśmy, co się działo tego ran k a i jak a była postaw a dziekana.
D o w ładz Polskiego Towarzystwa H istorycznego Stanisław H e rb st należał od wojny, a funkcję p rezesa jeg o Z a rz ąd u G łów nego w wyniku kolejnych reelekcji spraw ow ał od p aździernika 1956 r. do śm ierci. O grom nie przem ęczony prosił k ilkakrotnie o zw olnienie go z tego zaszczytnego obow iązku, je d n a k koledzy historycy byli bezlitośni. „R ozum ieli śmy, że na tym stanow isku jest nie do z astą p ie n ia ” — pisał A ndrzej Z a h o rs k i10. Z a p re z e
7 A. Z a h o r s к i, op. cit., s. 31.
8 T. R a w s к i. Seminarium Stanisława Herbsta skansenem wymiany wolnej myśli; T. Z a r ę b s к а, Na sem i
narium u Profesora; H. S z w a n k o w s k a , Pamięci Profesora, wszystkie teksty [w:] Stanislaw Herbst, s. 124,
129-149; H. S z w a n k o w s k a , Pamięci Profesora, „K ronika Warszawy” 1978, nr 3, s. 91-92. 9 T. R a w s к i, op. cit.
562
H A N N A SZW A N K O W SK Asury prof. N atalii G ą s i o r o w s k i e j - G r a b o w s k i e j , badacza historii g o sp o d a r czej, osoby wysoko stojącej w hierarchii partyjnej, H e rb st byl w iceprezesem „faktycznie realizującym w łasną wizję i swoją k o n cep cję”, czytamy we w spom nieniu H enryka S a m s o n o w i c z a 11. W iceprezes kładł wielki nacisk na rozw inięcie b a d ań regionalnych w m niejszych i większych os'rodkach w Polsce i organizow ał nowe. Z ach ęcał do pracy m iło śników historii w w ielu m iejscow ościach, nie szczędził czasu i sił na rozm ow y i wskazówki, jeżdżąc nocnym i pociągam i po całej Polsce, pom agał w publikow aniu osiągnięć reg io n al nych historyków i działaczy.
20 października 1956, gdy zebrało się V III P lenum P Z P R , co przyniosło istotne zm ia ny w Polsce, w pałacu Staszica przy Nowym Świecie 72 o b radow ało W alne Z g ro m ad zen ie P T H . W praw dziw ie wolnych w yborach delegaci w ypowiedzieli się przeciw ko k a n d y d atu rze prof. N atalii G ąsiorow skiej-G rabow skiej, zas' na prezesa Z a rz ą d u G łów nego w dzie w ięćdziesięciu kilku p ro cen tach oddali głosy na Stanisław a H erb sta.
Po jeg o s'mierci 24 czerw ca 1973 Polskie Towarzystwo H istoryczne i Towarzystwo Milos'ników H istorii zainicjow ało n ag ro d ę Jego im ienia, grom adziło swych członków na w ielu zebran iach w spom nieniow ych; opublikow ano niem ało życiorysów i w spom nień. W ydaje mi się jed n ak , że należałoby d o k ład n ie p rzeb ad ać d o stę p n e m ateriały i opracow ać całos'ć d o k o n ań Stanisław a H e rb sta w ram ach P T H — jeg o służby dla historii.
11 H. S a m s o n o w i с z, Stanisława Herbsta koncepcja Polskiego Towarzystwa Historycznego, [w:] Stanislaw