• Nie Znaleziono Wyników

Praca od świtu do nocy - Iwona Kędziora - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Praca od świtu do nocy - Iwona Kędziora - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

IWONA KĘDZIORA

ur. 1964; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Lublin, PRL, cegielnia Czechówka Dolna, praca na cegielni, projekt Lubelskie cegielnie. Materia miasta

Praca od świtu do nocy

To była praca na akord. Kto ile zrobił, za tyle płacono. Płace, z tego co pamiętam, na tamte czasy były dobre, tylko właśnie trzeba było dużo zrobić. To nie było tak, że osiem godzin i do domu. To był praktycznie cały dzień pracy z przerwami tylko na obiad, na posiłki, na chwilę odpoczynku. Ewentualnie jak padał deszcz, to wtedy było więcej odpoczynku. A tak cały dzień praktycznie, od świtu do nocy. Mama wstawała o godzinie drugiej i kładła się spać koło dwudziestej drugiej, dwudziestej trzeciej. Tego snu było naprawdę mało.

Data i miejsce nagrania 2018-06-27, Lublin

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Pamiętam na pewno jak była pierwsza Ballada [Spotkania z Balladą] robiona, to była Ballada szpitalna [Medyczne Spotkania z Balladą], to wtedy jeszcze Jurka z nami nie było..

Oczywiście, wypalanie cegieł trwało całą zimę, bo cegły były na zapas zrobione, pod szopami stały, ale praca, gdzie się robiło tę cegłę, zwoziło pod szopy, była

Słowa kluczowe Lublin, PRL, cegielnia Czechówka Dolna, wygaszanie cegielni, projekt Lubelskie cegielnie..

Były wypadki raczej takie potłuczeniowe, bo, wiadomo, taczki były w takim stanie, w jakim były, eksploatowane były od rana do wieczora, więc potrafiła taka

To już była taka praca cięższa i było tych ludzi naprawdę dużo, to byli ludzie, którzy się wynajmowali tylko do tego. Byli też palacze w piecu, którzy na

Warunki były takie, że paliło się węglem, woda była w studni na zewnątrz, trzeba było sobie przynieść w wiadrach, była hydrofornia, z której pobierało się wodę,

Jak trzeba było dzieckiem się zaopiekować czy coś, to też się podrzucało sąsiadowi czy sąsiadce i taka

Oprócz tego samo miejsce, w którym się mieszkało, nie było za ciekawe, brak warunków, takich jak każdy człowiek by chciał, jak miały koleżanki.. Poza tym ciągle kurz,