• Nie Znaleziono Wyników

Mieszkanie na cegielni - Iwona Kędziora - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Mieszkanie na cegielni - Iwona Kędziora - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

IWONA KĘDZIORA

ur. 1964; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Lublin, PRL, praca na cegielni, cegielnia Czechówka Dolna, życie codzienne, warunki mieszkaniowe, projekt Lubelskie cegielnie. Materia miasta

Mieszkanie na cegielni

Były trzy domki parterowe, zlepione plecami do siebie, bo mieszkali obok nas sąsiedzi, my, i z tyłu jeszcze jedna sąsiadka. Mieliśmy przy tym ogródki i to był praktycznie środek cegielni, przy takim magazynie. Na cegielni oprócz tego, że była cegła wyrabiana, było bardzo dużo węgla. Był taśmociąg olbrzymi i transporter, który na pierwsze piętro – bo piec miał na takim wyższym pierwszym piętrze opalanie tego wszystkiego – musiał ten węgiel ciągnąć na górę i tego węgla było bardzo dużo.

Właśnie obok tych magazynów były składowane hałdy węgla, gdzie my, jako dzieci, żeśmy się bawiły. Oczywiście w tym węglu, po tych stertach piachu też się skakało, chodziło. Tego było naprawdę dużo wszystkiego dookoła. I żeśmy mieszkali tak na samym środku tego. Teraz nie dałoby się wytyczyć, w którym to miejscu, ale na starych zdjęciach jest jeszcze gdzieś na pewno zachowane.

Warunki były takie, że paliło się węglem, woda była w studni na zewnątrz, trzeba było sobie przynieść w wiadrach, była hydrofornia, z której pobierało się wodę, i oczywiście czy śmiecie, czy cokolwiek trzeba było wynosić, bo w domu nie było kanalizacji, nie było wody bieżącej. Warunki były jak na tamte czasy trudne.

Data i miejsce nagrania 2018-06-27, Lublin

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Słowa kluczowe Lublin, PRL, cegielnia Czechówka Dolna, wygaszanie cegielni, projekt Lubelskie cegielnie..

Były wypadki raczej takie potłuczeniowe, bo, wiadomo, taczki były w takim stanie, w jakim były, eksploatowane były od rana do wieczora, więc potrafiła taka

To już była taka praca cięższa i było tych ludzi naprawdę dużo, to byli ludzie, którzy się wynajmowali tylko do tego. Byli też palacze w piecu, którzy na

Dyrektor miał biuro swoje w pomieszczeniach właśnie obok pieca – tam mieszkały dwie rodziny i tam były biura. Były przecież i kadrowa, i księgowa, co się

Jak trzeba było dzieckiem się zaopiekować czy coś, to też się podrzucało sąsiadowi czy sąsiadce i taka

Autobus był podstawiany, wszyscy pracownicy na daną godzinę przychodzili i na cały dzień się jechało nad jeziorko. Wieczorem autobus przywoził ludzi na teren cegielni, wszyscy

Oprócz tego samo miejsce, w którym się mieszkało, nie było za ciekawe, brak warunków, takich jak każdy człowiek by chciał, jak miały koleżanki.. Poza tym ciągle kurz,

Słyszałam o cegielni na Helenowie, bo też tam pracownicy (cegielni Czechówka Dolna-red.) jeździli, nieraz trzeba było, to wiem, że byli przewożeni tam.. Ale to była tam dalej,