• Nie Znaleziono Wyników

Społeczność żydowska w Chełmie - Mieczysław Mękal - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Społeczność żydowska w Chełmie - Mieczysław Mękal - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

MIECZYSŁAW MĘKAL

ur. 1923; Chełm

Miejsce i czas wydarzeń Chełm, dwudziestolecie międzywojenne

Słowa kluczowe życie codzienne, Żydzi, sklepy żydowskie, handel obnośny, wygląd Żydów, ubiór Żydów

Społeczność żydowska w Chełmie

[Czy dużo było Żydów w Chełmie?] No, można powiedzieć, że było pół na pół. Było takie przysłowie, Żydzi mówili: „Nasze kamienice, wasze ulice”. No, taka spółka była między nimi. Oni w całym Chełmie mieszkali. W całym... O tutaj jak ulica Siedlecka.

Najbardziej tu Siedlecka, Zamojska, to przeważnie tam, Katowska teraz... Oj, byli i na Kolejowej, i sklepy żydowskie były, i tak dalej, budki takie mieli, tak że... Ale jakoś zgodne było to, żyło się między ludźmi.

Sklepy żydowskie? A, to oni mieli, to tam… Pamiętam. To ziarnka mieli, to obwarzanki mieli, to lemoniadę, to oranżadę, to jakieś jeszcze coś tam, jeszcze cukierków parę tego... i takie sklepy mieli. Takie sklepiki miały... O tutaj jest teraz plac Łuczkowskiego. To tam taki Okrąglak był. Wszystko żydowskie sklepy były. I razem takie duże pomieszczenie tam było i wszystko takie sklepy były żydowskie.

Przeważnie żydowskie wszystko i z odzieniem były, i metalowe, i tak że różnorodne takie, no. Tak że oni tam i byli. Ale Żydów wszędzie, prawie w całym Chełmie było.

Pół na pół było, można powiedzieć. Później Niemcy ich tam trochę wyłapali, wywieźli, wybili, wyniszczyli. Oj, zresztą jak to każdej nacji oni dali radę, Niemcy.

Jak to było z handlem żydowskim? Proszę panią, jest taka jedna zasada. Dobry i bogaty człowiek nigdy nie jest uczciwym, bo on się zawsze dorabia na ludzkiej krzywdzie. To tak jak i teraz. Każdy człowiek jest taki, ma apetyt, jest zachłanny na te bogactwa, na te pieniądze i te inne sprawy, tak że bez miary jest człowiek, bez ograniczenia jest, jak to się mówi, chciwy. Niech drugi, niech on boso chodzi, za przeproszeniem, goły, abym ja miał. Takie jest społeczeństwo dzisiaj, teraz, obecnie.

A Żydzi dawali na kredyt, dawali. Na książkę, jak to się mówi.

Żydzi wyróżniali się przeważnie zarostem. Czapki takie mycki nosili i pejsy takie.

Brody mieli i tak dalej, po tym ich można było poznać. No i mieli taką, jak to się mówi, mowę... Chcąc po polsku mówić, to tak jak obcokrajowiec chce po polsku i tak kaleczy tą polską mowę. To tak można było poznać. Można po tym było poznać.

Żydówki raczej się nie ubierały inaczej. Ładne kobiety były, jak w każdej nacji. To

(2)

ładne kobiety, ale zresztą, niekoniecznie ładne, to różne były. Nawet teraz, w obecnym czasie spotyka się, za przeproszeniem, no może żeby już panią nie obrazić, takie flejtuchy kobiety. W byle co się ubierze, byle jak chodzi i nie doprowadzona do porządku i tak dalej, tak że... Cóż to więcej pani powiedzieć?

Żydzi to oni w sobotę świętowali, taki szabas był tak zwany. Żyd miał, nawet był do tego przystosowany tak, że trzeba było mu w sobotę podpalić ogień jakiś, bo przecież gazu nie było, tylko przeważnie pod kuchnią się paliło. To przygotowane mieli już drzewo i na podpałkę, to sam nie podpalił tego drzewa, bo już święto u nich było, to chłopak przyszedł. Dał mu 5 czy 10 groszy żeby tylko podpalił. Tak, tak czcili to swoje święto. Czy ja podpalałem ogień u Żydów? Nie. Co to, to nie. Ja słyszałem tylko, że wielu chłopaków czy kolegów. Mówili coś tam, że chodzili do tych Żydów, tak że w ten sposób obchodzili oni te swoje święta. Też chodzili i handlowali. To szklarze byli.

Nosili takie, takie mieli nosidła na plecach. Po wsi chodzili, to mleko kupowali, to cielaczka jakiegoś kupił Żydek, tego. No, jak czym mogli, to tam też tak samo interesowali się i handlowali, także... A co oni z tym robili, to nie wiem.

No, [w bożnicy] nie bylem tam. Nie byłem. Wiem, w którym miejscu, ona przerobiona jest. Tam cech rzemiosł różnych był. A czy była druga bożnica to nie wiem. Dokładnie nie wiem, nie będę mówił. Nie będę błądził, tego... Bo o tej pierwszej, to wiem. Na placu, jak plac Łuczkowskiego, tam tego... Tam Izba Rzemieślnicza była. I tutaj prawdopodobnie, że jak Szkolna gdzieś coś było.

Data i miejsce nagrania 2010-02-24, Chełm

Rozmawiał/a Ilona Sawicka

Transkrypcja Ilona Sawicka

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

„Korowód” to dla mnie takie perełki, które po prostu można w każdej okoliczności, w każdym systemie, w każdym ustroju zaśpiewać i zawsze to będzie aktualne. Data i

Słowa kluczowe Lublin, PRL, Rury Świętego Ducha, ulica Zana, ulica Nadbystrzycka, praca w cegielni, cegielnia na Rurach Świętego Ducha, praca formiarki, projekt Lubelskie

I tak pracowałem łącznie 39 lat mam pracy na kolei, no i inne, bo jeszcze zaliczone w orkiestrze jeszcze przed wojną co miałem, to też zaliczone przez sąd i tak dalej, tak że

W szkole, o tu na Szwoleżerów, to tu mieściły się trzy szkoły, bo to był budynek imienia Tadeusza Kościuszki i Królowej Jadwigi z Kolejowej, bo tam się spaliła szkoła

[Moja droga do szkoły] to ja miałem takie o trasę, tak jak teraz obecnie jest ulica Wołyńska, i tutaj jak teraz jest 11 Listopada, obojętnie, bo tam można było i jedną, i drugą,

Nieraz do tego stopnia dochodziły takie słuchy, że Cygan gdzieś między, zwłaszcza, jak to się mówi, podczas żniw zboże stały na polach i tego, no bo parę snopki chciał

Później na emeryturze byłem, jeszcze grałem, tak że jakieś ponad 20 lat tutaj w kolejowej orkiestrze grałem, oprócz tego, co w wojsku byłem przed wojną.. Oj, na

Czy partyzanci, bo to byli tak, czy Niemcy, czy Ukraińcy, bo to zaczęli później mordować i tak dalej, tak że… Nie wiem ile osó tam ukrywali.. Tego