• Nie Znaleziono Wyników

Życiorys - Mieczysław Mękal - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Życiorys - Mieczysław Mękal - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

MIECZYSŁAW MĘKAL

ur. 1923; Chełm

Miejsce i czas wydarzeń Chełm, dwudziestolecie międzywojenne, II wojna światowa, współczesność

Słowa kluczowe dzieciństwo, okupacja niemiecka, życie codzienne

Życiorys

Nazywam się Mękal Mieczysław. Data urodzenia 29. 06. 1923, w Chełmie urodzony.

Od urodzenia mieszkałem w Kolonii Wolwinów, ale teraz podeszła pod miasto Chełm, tak że należy do Chełma, bo to obszar miasta powiększył się, tak że ta Kolonia była tam, tak w kierunku cementowni, to wchłonięta została do Chełma, do miasta. To tam było kilkanaście domów, tego... No i cóż tam więcej? Ja byłem, jak to się mówi, sierotą. Ja miałem 1,5 roku jak ojciec umarł. Gdzieś w 1925 roku i później z matką wychowywałem się. Chodziłem do szkoły tutaj, do szkoły imienia Tadeusza Kościuszki na starostwie tak zwanym, jeszcze przed wojną tak się nazywało. No, skończyłem 7 klas szkoły podstawowej, a dalej uczyć się nie było czasu. Matka nie miała [pieniędzy], to do gimnazjum już mnie [nie wysłała], bo nie było za co się uczyć... Tak że po skończeniu szkoły wcielony zostałem do orkiestry wojskowej, która była w Chełmie. 7 Pułk Piechoty Legionów posiadał orkiestrę, no i ja tam służyłem 1,5 roku, do wybuchu wojny światowej w 39 roku, do 1 września. No, to potem… A to cały życiorys mam mówić czy jak? No, to potem, po powrocie, gdy wróciłem 6 września 39 roku do domu, 8 został Chełm zbombardowany przez niemieckie samoloty. No i później tak o, przechowywaliśmy się tak o, jak to się mówi, bo to wszędzie tego... Do Niemiec miałem jechać, nie pojechałem, bo poszedłem na komisję lekarską tam na św. Mikołaja, tam gdzie, nie wiem, taka szkoła tam jest. Była tam komisja, no i ja byłem bez prowiantu, bez bielizny, nieprzygotowany. No i byłem z kolegą i stamtąd, jak to się mówi, kazali wrócić do domu wziąć bieliznę i żywność na 3 dni. My jak nogi zrobiliśmy za pas i w ogóle nie pojechaliśmy tego... Uciekliśmy do Dubienki tam, to chodziliśmy na prowincję, no żeby poza nawias władzy tej niemieckiej i tak dalej. No, później to już... Potem... To już rok był gdzieś czterdziesty trzeci, czwarty. Ja tam miałem taką koleżankę, która żoną została, w Rejowcu. No i 13 sierpnia 44 roku, po wyzwoleniu już Chełma, wzięliśmy ślub w Rejowcu. No, dochowaliśmy się troje dzieci. Dwóch synów i córka. I później jak... No, cóż różnie, sam pracowałem, później wstąpiłem do pracy na kolei w parowozowni. Początkowo

(2)

byłem jako pracownik fizyczny, później zostałem laborantem. Tam był taki dział, gdzie trzeba było wody badać, które pobierali parowozy, dla zniszczenia kamienia, bo u nas kreda jest, żeby tam to trochę niwelować, bo przecież tak jak weźmy czajnik jak gotuje się herbatę, nagar taki na czajniku jest. Pani gotuje? No, to pani zauważyła, że taki kamień osiada, ale to mała ilość, a na parowozie to bardzo duża ilość tej wody było, jak to się mówi, przegotowany i dużo kamienia tego... I ja tam właśnie przy pomocy sody kaustycznej rozpuszczaliśmy, taki płyn robiliśmy i fosforan, no i dodawaliśmy do tego... Później zauważono po mnie, że gdzieś na inne stanowisko nadaję się, no i wzięli mnie na parowóz, żeby jeździć. No, mnie też zależało, żeby parę złoty więcej, bo to tam była ryczałtowa opłata, tam na tym stanowisku laboranta. Później mnie zależało, żeby parę złotych więcej zarobić. Dzieci rosły i tak dalej. I potrzeby w domu były. Trzeba było urządzić się w domu i tak dalej. No i poszedłem na parowóz. Byłem dwa lata za pomocnika, później poszedłem na kurs maszynisty, w Lublinie byłem. I tak pracowałem łącznie 39 lat mam pracy na kolei, no i inne, bo jeszcze zaliczone w orkiestrze jeszcze przed wojną co miałem, to też zaliczone przez sąd i tak dalej, tak że na podstawie kolegów. No i 1 grudnia 1981 roku zostałem już zwolniony do pracy, na emeryturę odszedłem. No i tak do tej pory, tak że... Później, po odejściu na emeryturę w 1984 roku żona mi zmarła, pobyłem takim wdowcem 3,5 roku, później ją spotkałem, żonę obecną i 5 września 87 roku pobraliśmy się i tak gospodarzymy sobie. Żyje się nam tako, dostatnio, bo żona pracowała w fabryce obuwia, to parę złotych groszy i ja mam parę złotych, tak że łącznie jeszcze można żyć.

Data i miejsce nagrania 2010-02-24, Chełm

Rozmawiał/a Ilona Sawicka

Transkrypcja Ilona Sawicka

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Do mnie na lekcje przychodzili tylko ci, co stale w Puławach mieszkali, a ci co poza Puławami, to już ich w Puławach nie było. Data i miejsce nagrania

Słowa kluczowe Bełżyce, II wojna światowa, Holokaust, zagłada Żydów, zamordowanie Żydów z Bełżyc, Niemiec Thomke.. I tak została rozwiązana kwestia żydowska

Coś, co jakieś nowe rządy inaczej zakładają te swoje rządzenia i takie wszystko rozluźnione, wszystko rozpartaczone, jak to się mówi, tak że nie chce się patrzeć, ani słuchać

Nożowniki były, o tu jak ulica Hrubieszowska i Pilichonki tam byli koło koszar, to były takie trudne miejsca tam dla niektórych, bo tam przeważnie bójki odbywały się,

[Moja droga do szkoły] to ja miałem takie o trasę, tak jak teraz obecnie jest ulica Wołyńska, i tutaj jak teraz jest 11 Listopada, obojętnie, bo tam można było i jedną, i drugą,

Nieraz do tego stopnia dochodziły takie słuchy, że Cygan gdzieś między, zwłaszcza, jak to się mówi, podczas żniw zboże stały na polach i tego, no bo parę snopki chciał

Później na emeryturze byłem, jeszcze grałem, tak że jakieś ponad 20 lat tutaj w kolejowej orkiestrze grałem, oprócz tego, co w wojsku byłem przed wojną.. Oj, na

Może tam oni czyści byli i tak dalej, ale tak się przyjęło tak że jakoś takie anty- nastawienie było na żydowski naród.... [Czy były jakieś konflikty między