• Nie Znaleziono Wyników

Poczucie wyobcowania w przedwojennej Polsce - Sara Barnea - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Poczucie wyobcowania w przedwojennej Polsce - Sara Barnea - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

SARA BARNEA

ur. 1930; Tomaszów Lubelski

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, dwudziestolecie międzywojenne

Słowa kluczowe Lublin, dwudziestolecie międzywojenne, stosunki polsko- żydowskie

Poczucie wyobcowania w przedwojennej Polsce

Byłam mniejszością w Polsce, należałam do tej mniejszości, miałam numerus clausus, byłam ograniczona w moim życiu cywilnym, w moim życiu codziennym.

Byłam Żydówką. Każdy Polak mógł mi powiedzieć „parszywa Żydówka”, a ja mu nie mogłam powiedzieć „parszywy Polaku”. Bo ja byłam jego gościem. Nie byłam u siebie. Nie byłam u siebie! I wyszło na to, że nie byliśmy u siebie.

Tylu Izraelczyków teraz jedzie do Polski i chce jeszcze robić tam jakieś różne interesy. Ci, którzy jeżdżą tam robić biznes, to są ludzie w ogóle nieświadomi historii.

Data i miejsce nagrania 2009-09-23, Ramat ha-Szaron

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Redakcja Justyna Molik

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

W parku to ja byłam ciągle, bo przecież naprzeciwko naszego domu na Żulinkach była brama, to albo odsuwałyśmy tą bramę i tam można było przejść, albo pod

Wróciłam akurat na święta Bożego Narodzenia i już potem nie wracałam, bo mąż był na wojnie jako żołnierz i tam był ranny, we Lwowie w szpitalu leżał.. Pod Lwowem

Tam obóz był koło dworku, który prawdopodobnie miał na myśli poeta pisząc „Pana Tadeusza” Faktycznie dworek, koło którego rozłożony był obóz, odpowiadał

Słowa kluczowe Rawa Mazowiecka, II wojna światowa, getto w Rawie Mazowieckiej, rodzina, dzieciństwo, rodzina Leszczyńskich..

Wyszłam i usiadłam sobie na kamieniu, wiedzieli, że jestem Żydówką, podszedł do mnie chłopak i obsiusiał mnie, ze złości, [ponieważ]. byłam

Zabrali mnie do domu dziecka, [tam zrobili mi] badania lekarskie [i] stwierdzili, że jestem chora na płuca, to się wzięło [jeszcze] z getta. Jeden z moich wujków miał gruźlicę

Na przeciw zaraz internatu, ale tam płaciłam 35 zł, a internat 55 zł., a dla rolnika, to już było bardzo dużo, bo rolnikom się nigdy za dobrze nie powodziło, i te produkty

Ja się boję tego, strasznie się boję, bo wzięli miasto jak Tweria – było piękne miasto na północy, ciekawe galerie, siedzieli tam artyści, malowali, tam był