• Nie Znaleziono Wyników

Wolność i lęk. Lata osiemdziesiąte - Piotr Kurpios - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Wolność i lęk. Lata osiemdziesiąte - Piotr Kurpios - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

PIOTR KURPIOS

ur. 1963; Częstochowa

Miejsce i czas wydarzeń Częstochowa, PRL

Słowa kluczowe projekt Wagon 2010, wolność, rok 1980, NSZZ

"Solidarność", bunt młodzieży, szkoła, Katyń, sierpień 1980, stan wojenny, lęk

Wolność i lęk. Lata osiemdziesiąte

Ten rok [19]80 to była właśnie wolność. To może jeszcze nie lipiec, nie sierpień. To tak mniej więcej po rejestracji Związku Zawodowego „Solidarność”, bo tam było jeszcze samo podpisanie porozumień sierpniowych, to było stworzenie Związku Zawodowego „Solidarność”, ale rejestracja w sądzie Związku Zawodowego

„Solidarność” odbyła się później. Może miało to też związek z tym, że dorastałem, [ale] spadła ze mnie taka świadomość lęku. Bo wolność to jest pewna umiejętność korzystania z wolności, z dobrodziejstw robienia tego, co się chce, ale jednak odpowiedzialnie. Wtedy byłem człowiekiem młodym i spadła ze mnie świadomość lęku – lęku, że jak coś powiem, to [na] mnie doniosą gdzieś, że jak coś zrobię, [to]

zaraz będzie awantura. W mojej szkole, w liceum w kwietniu [19]80 roku koledzy namalowali na płocie, ważnym w mieście: „Katyń pomścimy”. I cała ta klasa potem miała problemy, działy się tam różne dziwne rzeczy. Trzymali [na] milicji wtedy czterdzieści osiem godzin, wyrzucili trochę, poprzenosili ze szkoły do szkoły, nauczycieli przenieśli też ze szkoły do szkoły. Myśmy to wszystko widzieli w szkole i wtedy mieliśmy swoje poglądy, inaczej myśleliśmy niż to, co nam przekazywano, natomiast był ten element lęku, był ten element, że my jesteśmy ograniczeni jednak jakimiś innymi przepisami. W domu też babcia do mnie mówiła: „Wiesz, w tym Katyniu to tam Rosjanie wymordowali polskich oficerów, ale ty o tym nie mów, bo teraz to w szkole o tym lepiej nie mówić, bo można mieć problemy i kłopoty”. I po tym podpisaniu porozumień, po sierpniu, po zarejestrowaniu „Solidarności” spadła ze mnie taka świadomość tego, że teraz będę musiał znowu udawać, że wiem o czymś, a mimo wszystko nie będę mógł mówić. To głęboko wewnętrzne przekonanie moje o tym, że to jest dobre, a to złe – mam prawo powiedzieć teraz naprawdę co o tym myślę – to był ten element wolności roku w [19]80. Potem stan wojenny był dla mnie wkopaniem mnie znowu w takie tory myślenia, że znowu jest problem, znowu będę miał kłopoty z tym, żeby się dopasować do tego wszystkiego, co się dzieje.

(2)

[Pomyślałem, że] tak pewnie zostanie już, wolność nie jest nigdy do końca [taka], że zawsze będę mógł mówić to co chcę, i to, co tam gdzieś głęboko we mnie drąży, ponieważ jest też pewna odpowiedzialność, są pewne zasady, które sobie sami jako społeczeństwo nakładamy. Ale tego się człowiek uczy z biegiem lat, z doświadczeniem życiowym stając się dorosłym człowiekiem, gdzie tu dorosłość też nakłada niestety pewne ograniczenia. Dla mnie, tak jak mówię, pozbycie się lęku i nałożenie tego lęku potem w stanie wojennym, ponownie jest takim dokładnym rozgraniczeniem tego, [co] w [19]80 i [19]81, i w późniejszych latach [się] działo.

Data i miejsce nagrania 2010-07-31, Częstochowa

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Transkrypcja Justyna Maciejewska

Redakcja Piotr Krotofil, Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Dla mnie wolność, to jest wolność wyboru, religii, zapatrywań i w pewnym sensie – [ale] nie do końca – zachowań, i też żeby po prostu inna osoba nie narzucała

Każdy z nas pojmuje wolność w pewnych okresach swojego życia inaczej Wolność to zawsze jest jednak spojrzenie na świat z takim wielkim apetytem, że ten świat możemy

Więc troszkę to było już inaczej, wakacje były, pojechałem na wczasy nad morze i był kłopot z powrotem, ponieważ to już był sierpień i to już były większe strajki niż

Nie chciałam, za nic w świecie nie chciałam, prosiłam, błagałam, żeby mnie zostawili, że chcę być z nimi i nie chcę być Żydówką.. Nie chcę być, bo Żyd to jest ten co

On się niczego nie czepiał, jak poznał że może mieć do pracownika zaufanie to go bronił wszystkim rękami, ale jak trzeba było opierdzielił albo dał nagrodę.. Pamiętam jak

Nie wstąpiłem do „Solidarności” po [19]89 roku między innymi z tego powodu, że uważałem iż najważniejszą sprawą jaką myśmy mieli w latach osiemdziesiątych

I w dalszym ciągu zbierałem z drugiego obiegu jakieś pamiątki, które wydawało mi się że miały wartość, czy będą miały wartość historyczną.. Ponieważ to była

Słowa kluczowe projekt Polska transformacja 1989-1991, Okrągły Stół, przełom w 1989 roku, wybory czerwcowe w 1989 roku, Zbigniew Brzeziński.. Okrągły Stół był dla mnie