• Nie Znaleziono Wyników

Malczewski w teatrze ruchu

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Malczewski w teatrze ruchu"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

NA początku był Studencki Teatr Pantomimy GEST we Wrocławiu. Tam bowiem obec- ny dyrektor i kierownik artystyczny lubelskiego Studia Wizji i Ruchu, Jerzy Leszczyński, dostąpi! pierw- szego wtajemniczenia w trudnej 6xtuce mima. W roku 1970 miał już za sobą gorzkie doświadczenia, zwią- zane z próbą założenia własnego ze- społu przy puławskich „Azotach". Od tamtego czasu upłynęło siedem lat działalności teatru Leszczyńskiego.

Jego rozwój od grupy amatorskiej do zespołu zawodowego znaczyły in- scenizacje: , 3 e m a pamięci żałobny rapsod czyli Wizje** (wg Norwida),

„Ku samemu sobie" (wg „Wilka stepowego" Hessego), „Rosnący ka- mień" (wg prozy Camusa). „Kroki w czasie" (wg Leo Fere'a). „Epifanie"

(wg Joyce'a), „Kobieta z wydm"

(wg A be Kobo). Niewątpliwym suk- cesem Studia była impresja ruchowa

„Warianty" na temat obrazu Vaa Gogha -,Stare buty".

.Malczewski" jest natomiast naj- nowszą premierą SWiR, inspirowa- ną twórczością najznakomitszego polskiego malarza-symbolŁsty. Obra- ty Malczewskiego — niezrównanego malarza postaci ludzkiej, artysty

cze uczniowie szkół i red nich, dyspo- nują nie tylko zadziwiającą spraw- nością fizyczną I akrobatyczną. Wy- brawszy jako punkt wyjścia dla swej inscenizacji martyrologiczny cykl obrazów Malczewskiego o tema- tyce powstańczej, wzbogaciwszy go metaforyką późniejszych prac arty- sty, skierowują — nie bez podszeptu swego mistrza i nauczyciela — uwa- gę widza na problematykę historio- graficzną i narodową, szczególnie bliskie autorowi „Błędnego koła".

Pojawiają się one jako odniesienie do tradycji i przeszłości historycznej, ale też dotykają czasów nam współ- czesnych. I tak, Chimera w „Mal- czewskim" to nie tylko znak tego, co w człowieku najtajniejsze i nie- uświadomione, lecz także symbol de- struktywnych cech osobowości pol- skiej — impulsywnej i rozwichrzo- nej w swej miłości ojczyzny — któ- ra nierzadko niszczy wiele istotnych dokonań. Działo się tak w przeszło- ści, dzieje się często i teraz. J a k wie- le uwantnkowań kształtuje tę oso- bowość — wyniesionych zarówno z tradycji, jak i przemian zachodzą- cych we współczesności — najpeł- niej i najcharakterystyczniej dla formuły teatru Leszczyńskiego reali-

kom. Można by się wahać, nadając m u w epoce zdewaluowanych war- tości I słów miano przedstawienia patriotycznego. Faktem jest, ie w odmianie teatru, proponowanej n a m przez zespól SWiR, tradycja na- rodowa 1 patriotyzm są wartościami bardzo znaczącymi, jeśli wręcz nie decydującymi proponowanej insceni- zacji. „Malczewski" — po uniwersal- nych poszukiwaniach „Rosnącego kamienia", „Epifanii", „Wariantów"

— jest inscenizacją, która może być momentem zwrotnym w rozwoju grupy młodych artystów Studia.

Wrażenie bowiem, jakie pozostawia zainspirowane „Malczewskim" roz- ważanie o teraźniejszości, wywołuje nie tylko wspomnienie uczestnictwa w misterium narodowej sprawy, lecz wyzwala refleksję w stosunku do współczesności, do postaw i wartości, które nigdy nie umierają. Nie można przy tym powiedzieć, że teatr Le- szczyńskiego ułatwia drogę poszuki- waczom recepty na kształtowanie rzeczywistości na dziś, jednak z całą pewnością ukazuje istotne źródła polskiego patriotyzmu.

Dziwny to i niecodzienny teatr — teatr;' który świadomie pozbawia- jąc się słowa, krzyczy ootężnym tro-

jak dźwięku, plastyki i postaci lu<

kiej. Dynamika przekazu pantoi 0 filozoficznej wyobraźni, ożywają na scenie w pcsiaci kompozycji ru- chowo-muzyczr.ej o tr.ezwykie sil- nym 5si-jti-.hu uilelektaalsym- i emo- cjonair.yn;

Spektakl składa się z sześciu c z ę ś c i : Prologu, W drodze, W demu.

W kręgu, W p r c c o u m i , Wyjścia 1 Epilogu. Na każdą z nich przypada jeden lub kilka obrazów pantomi- micznych. O ile jednak pierwsze re- alizacje Studia miały charakter sfabularyzowany, lo „Malczewski"

nie posiada wyraźnie rozwijającej się fabuły. Reżyser, aktor, kompozytor i autor scenariusza w jednej osobie, Jerzy Leszczyński, nazwał swój spektakl „ekspresją ruchową". Bar- dzo'znam: jest połączenie ruchu, światła i muzyki — tę ostatnią opracował Leszczyński wspólnie z Józefem Skrzekiem i grupą SBB

— w jednolitą, polifonicznie uzupeł- niającą się strukturę dramatyczną.

Rozsadza ona tradycyjne • nia mikrokesmosu sceny ]

zarówno w organizacji przestrzeni, i ludz-

itomi- mi.czn.ega. umiejętnie podkreślona, niejako nawet podyktowana tempem muzycznym, staje się w tym 1-jęciu niekonwencjonalną projekcją wido- wisha teatralnego, w kioryin. oka- zuje się, słowo, nie jest elementem, niezastąpionym. Pojawia się ono je- dynie w kilku stratach „Bogurodzi- cy".

Ruch sceniczny nie spełnia w SWiR funkcji naśladowczej, co

^ charakteryzuje zazwyczaj pantomi- m ę klasyczną. Aktor nie podporząd- kowuje się ogólnej koncepcji spek- taklu, lecz poprzez swoją osobowość oraz „świadome badanie istoty ruchu człowieka" — credo artystyczne twórcy Studia — stanowi siłę, która inicjuje i twórczo organizuje całe widowisko. Toteż scenograf ..Mal- czewskiego", Teresa Targońska, nie bez powodu zrezygnowała z rozbu- dowane; oprawy plastycznej przed- stawienia, co mogłoby niepotrzebnie zmienić spektakl w serię żywych obrazów. Jest to tym bardziej umo- tywowane, iż twórczość autora

„Melancholii" skupiała się głównie na postaci ludzkiej.

Widowisko lubelskiego teatru ru- chu wiedzie postać Chimery, tak dobrze znanej z obrazów Jacka Mal- czewskiego. Chimera pojawia się na scenie m.in. jako Matka, Modliszka, Śmierć, wprowadzając za każdym pojawieniem się element tragiczności i niepokoju. Bo też „Malczewski' Leszczyńskiego jest rozedrgany nie- pokojem i wewnętrznym żarem.

Młodzi artyści SWiR, nierzadko jesz-

Jerzy \Leszczyński dyrektor i .kierownik artystyczny Studia Wi- j zji i tSlchu _ { K ,

żuje scena finałowa. Przedstawia ona JBłędne koło", gdzie u stóp tak bar- dzo znanej z obrazu Malczewskiego drabiny umieszcza Leszczyński dzie- cko z elektryczną zabawką, a wokół każe krążyć niemo krzyczącym po- staciom narodowej sceny. Symbol Iście na miarę czasów cywilizacji, wszechogarniającej 1 przenikającej każdą chwilę ludzkiej egzystencji, pozbawiając ją najprostszych warto- ści i uczuć w szalonym pędzie ku zdobyczom techniki. Metafora ostat- niej sceny „Malczewskiego" oprócz akcentu uniwersalnego posiada tak- że niespodziewany charakter naro- dowy.

Podobny charakter mają sceny, w których pojawiają się postacie nie znane Malczewskiemu — oficer w niemieckim mundurze w -cenie

„W domu" i chłopiec w hełmie pow- stańca warszawskiego w „Melancho- lii" osadzają historyczny sens obra- zów autora „Thanatos" w najbar- dziej bolesnych chwilach współcze- sności. Nie jest powiedziane w „Mal- czewskim", że oficer jest hitlerow- cem. Powstaniec zaś ma wielu braci w latach siedemdziesiątych i to o różnym kolorze skóry. Niemniej spektakl Leszczyńskiego stara się dyskutować sprawy najbliższe Pola-

sem m i m o otwartych ust 1 dwiema , strofami „Bogurodzicy" kondensując J w swym krzyku—wszystko, co należy wykrzyczeć. Jest to także teatr, w którym nie ma miejsca na fałsz i rywalizację poszczególnych two- rzyw — muzyka, gest, ruch, oprawa plastyczna,, słowo i człowiek pośród nich zdają się'być jednym, rozedrga- nym w swej żarliwości przekazu płomieniem sztuki. Znakomicie od- daje istotę tego teatru afisz zapro- jektowany przez Krystynę i Jerzego Janiszewskich, na któr}rm obnażona postać długowłosego mima na czar- nym tle zakomponowana jest w to- nacji biało-czerwonej. Prostota, po Maiczewsku wyrażająca stosunek do czasu, do przeszłości, teraźniejszości i przyszłości swojej historycznej epoki. Kondensacja nowego modelu teatru, który w ujęciu Jerzego Le- szczyńskiego staje się filozofią ży- cia™

M I R O S Ł A W A KRUSZEWSKA

S t a d ł o W i z j i I R u c h u w L u b l i n i e : ,,Malczo-*rs3ci" (etai presja r u c ł w w a In- s p i r o w a n a twórczością J a c k a Malczew- skiego) — rei* J e r z y Leszczyński, scena- r i u s z J e r z y Leszczyński, m u z . JdzeT S k r z e k 1 J e r z y Leszczyński, scenogr. Te- resa T a r g o ń s k a . P r e m i e r a 2« lutego 1377

•w P . Teatrze I m . J . Osterwy w Lubli- n i e .

Cytaty

Powiązane dokumenty

Cassoni [20] określa proces równoległy jako dwie symetryczne interakcje między tera- peutą i klientem oraz między terapeutą i superwizorem. Według Cassoni [20] pojęcie

Pokonywanie wątpliwości – prościej jest dokonywać zakupu, gdy coś się widzi, można to obejrzeć ze wszystkich stron, przetestować, a przynajmniej potrzymać w rękach.. Produkt

Reinterpretacja Autorki opiera się na pojęciu adaptacji poprzez opozycję do systemu, którą A utorka wprowadza wykorzystując bardzo bogaty materiał empiryczny, a które

Gospodarowanie budynkami i majątkiem teatrów 52 Kształtowanie wizerunku, reklama, organizacja widowni 59 Organizacje teatralne, akcje protestacyjne i strajki 71. Cenzura

Rozwiązania należy oddać do piątku 29 listopada do godziny 15.10 koordynatorowi konkursu. panu Jarosławowi Szczepaniakowi lub przesłać na adres jareksz@interia.pl do soboty

Niestety, wiele z doku- mentów składających się na metryki poszczególnych wsi nie przetrwało do naszych czasów; tak jest również w przypadku Zawoi, której dokumentacja, tak

Od stycznia do czerwca 1982 Jerzy Grotowski realizował w Pontederze sesję Teatru Źródeł, a w marcu tego samego roku odbyły się seminaria z aktorami Teatru Laboratorium.. Poza

serw acji w odniesieniu do K siężyca daje jego terminator (linia, gdzie przylegają do siebie oświetlona przez Słońce i nie ośw ietlona część tarczy). Istnienie