• Nie Znaleziono Wyników

Gleby i wytwórczość Pomorza Zachodniego

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Gleby i wytwórczość Pomorza Zachodniego"

Copied!
53
0
0

Pełen tekst

(1)

t

W Y D A W N I C T W A I N S T Y T U T U B A Ł T Y C K I E G O

T A D E U S Z M IE G Z Y Ń S K I

GLEBY

I W YTW ÓRCZOŚĆ

POMORZA Z A C H O D N I E G O

Z BARWNĄ MAPĄ*

W SKALI 1:500.000

1 9 4 7

I N S T Y T U T B A Ł T Y C K I

— B Y D G O S Z C Z —

G D A Ń S K S Z C Z E C I N

(2)

W Y D A W N I C T W A I N S T Y T U T U B A Ł T Y C K I E G O R. 1 9 4 5 — 1 9 4 7

Książki, broszury i mapy

K. DEMEL: Ż y c i e m o r z a . Ęarys oceanografii biologicznej, str. 444 -j- 20 ndl.

G ł ó w n e l i c z b y 1 n o w e j P o l s k i . Opracowanie pomoc­

nicze Wydz. Pomorzoznawczego Instytutu Bałtyckiego, str. 23.

K. GÓRSKI: P a ń s t w o k r z y ż a c k i e w P r u s a c h , str. 295.

K. MALECZYNSKI: P o l s k a i P o m o r z e Z a c h o d n i e w w a l c e z N i e m c a m i w XIV i XV w., str. 117.

M a p a p o d z i a ł u a d m i n i s t r a c y j n e g o P o m o r z a 1 : 1.500.000 (wyczerpana). , . _ «Y

T. MIECZYŃSKI: M a p a g l e b b. P r u s W s c h o d n i c h z dokumentacją.

T. MIECZYŃSKI: G l e b y b. t e r y t o r i u m G d a ń s k a , str. 24 z barwną mapą 1 : 250.000.

L. MRÓZ: Sp r a w a l a s ó w P o m o r z a W s c h o d n i e g o , str. 57.

J. NIERODA: M i a s t a P o m o r z a W s c h o d n i e g o , str. 40.

T. OCIOSZYNSKI: P r z e m i a n y w ś w i a t o w e j ż e g l u ­ d z e m o r s k i e j , str. 75.

B. OLSZEWICZ: O n a p r a w ę n a z e w n i c t w a g e o g r a ­ f i c z n e g o Z i e m O d z y s k a n y c h , str. 16.

K. PIWARSKI: D z i e j e P r u s W s c h o d n i c h w c z a s a c h n o w o ż y t n y c h , str. 384.

K. PIWARSKI: D z i e j e G d a ń s k a w z a r y s i e , str. 301.

Wl. SOWIŃSKI: Z a r y s m o r s k i e g o p r a w a h a n d l o ­ w e g o , str. 210.

S p e c j a l i z a c j a p o l s k i c h p o r t ó w m o r s k i c h . Proto­

kół obrad oraz referaty naukowe wygłoszone na I Konferencji Naukowej Komisji Morskiej Instytutu Bałtyckiego dn. 14—15.

VI. 1946, str. 251.

B. SROCKI: P o l s k a i n o w e N i e m c y , I. O s t r z e g a w c z e s y g n a ł y h i s t o r i i , II. P r o b l e m p r z e l u d n i e n i a N i e m i e c , str. 35.

B. SROCKI: N o w a P o l s k a i n o w e N i e m c y , str. 144.

St. SROKOWSKI: P r u s y W s c h o d n i e . S t u d i u m g e o ­ g r a f i c z n e , g o s p o d a r c z e i s p o ł e c z n e , str. 321 (wyczerpane).

P. SWAKÓWSKI: M a p a k o m u n i k a c y j n a P o m o r z a (drdgi) (wyczerpana).

d. c. 3 sir. okładki

(3)

W Y D A W N I C T W A I N S T Y T U T U B A Ł T Y C K I E G O

T A D E U S Z M IE C Z Y Ń S K I

GLEBY I W Y T W Ó R C Z O Ś Ć P OMORZA Z A C H O D N I E G O

Z BARWNĄ MAPĄ W SKALI 1:500.000

1 9 4 7

I N S T Y T U T B A Ł T Y C K I

(4)

Prace kartograficzne

»

<$0- 2>oG

, v>L" rf*i'X M

C zcionkam i Zakładów G raficznych pod Zarządem Państwowym - lo ru ń , R abiańska 15 17 t 40080

(5)

S P I S T R E Ś C I

Str

OD WYDAWCY... ... . V PRZEDMOWA... VII BUDOWA, UKSZTAŁTOWANIE POWIERZCHNI I STOSUNKI WOD­

NE POMORZA ZACHODNIEGO . . . ...1

KLIMAT . ... . . . 6

GLEBY POMORZA ZACHODNIEGO...10

Gleby brunatne, str. 10; Gleby bielicowe, str. 13; Gleby zaba- gnione str. 22 ... 22

WYTWÓRCZOŚĆ GLEB POMORZA ZACHODNIEGO...25

Produkcja połowa, str. 25 ; Leśnictwo, str. 32 ; Sadownictwo, str. 34 ; Produkcja zwierzęca, str. 37 ; ... 37

SPIS MAPEK POM O C N IC ZY C H 1. Pokłady geologiczne na Pomorzu Z a c h o d n im ... 3

2. Opady na Pomorzu Zachodnim . . . ... 8

.3. Uprawa miedzyplonów na p a s z ę ... 30

4. Obszar pod lasami w % % ogólnej powierzchni...34

5. Obszar pod sosną w %% ogólnej powierzchni l e ś n e j ...35

6. Zbiory owoców na Pomorzu Zachodnim ... 36

•7. Liczba owiec na 100 ha użytków rolnych... 38

8. Liczba krów mlecznych na 100 ha użytków ro ln y ch ... 38

(6)
(7)

O D W r D A W C Y

Niniejsze w ydaw nictw o ukazuje się, niestety, już po śmierci Autora, znakomitego gleboznawcy ś. p. prof.

dra Tadeusza Dunin-Mieczyńskiego. Jest to trzecia ko­

lejna praca tego Autora, którą In stytu t Bałtycki wydaje po drugiej wojnie światowej, zam ykając nią cykl opra­

cowań naukowych dotyczących gleb północnego pasa now /j Polski, Wielkiego Pomorza polskiego. Mając za sobą długi szereg ok, 20 prac naukowych, dotyczących zarówno zagadnień ścisłych gleboznawstwa jak i gleb różnych dzielnic Polski z hit 1918

1939, w nowej naszej rzeczywistości terytorialnej ś.. p. prof. dr T. Mieczyński oddal na usługi najbardziej palących potrzeb plon swo- jej wytężonej pracy naukowej w czasie okupacji w po­

staci naukowych opracowań gleb nowych ziem polskich, ziem odzyskanych, których rolnicze zagospodarowanie po straszliwym zniszczeniu wojennym wymaga przede w szystkim ich gruntownej znajomości.

O pracowania te, chociaż

ja k stwierdza Autor

oparte w dużej mierze na materiałach niemieckich, są dojrzałym owocem wieloletniej twórczej pracy nauko- wej, prowadzonej

od czasu studiów na uniwersyte­

tach w Zurychu i Fryburgu (stopień doktora filozofii z zakresu chemii w r. 1911) — w Paryżu, Hildesheim, Dublanach, Moskwie, na Uralu i to Turkiestanie, na Kaukazie, w Stanach Zjednoczonych A. P. i w Kanadzie, w Rumunii, na Węgrzech i me Włoszech, wreszcie i prze­

de w szystkim

w Puławach, przy tamtejszym Pań­

stwowym Instytucie N aukow ym Gospodarstwa Wiej-

(8)

Również często spotykani) typ gleb wodogruntomych, bo­

gatych w próchnicę, znany w Polsce pod nazwą czarnych ziem pobagiennych, tutaj kartowany byl wespół z glebami brunatnymi, a niektórzy gleboznawcy, jak B u l ó w , gleby te typowali jako czarnoziemy stepowe.

W odniesieniu do gleb lekkich podział na gleby słabiej i silniej zbielicowane, jak to przew idyw aliśm y z góry, okazał się w rzeczywistości mało realny; gleby te w ystępują ze sobą kompleksowo i, co ważniejsze, niemieccy gleboznawcy za zbielicowanie często brali wybielone w arstw y glejowe, które powstały w glebach piaszczystych, znajdujących się pod w pływ em okresowo nadmiernego uwilgotnienia.

Odpowiednie skorygowanie tego błędnego, naszym zda­

niem, ujęcia możliwe będzie dopiero po przeprowadzeniu na terenie Ziem O dzyskanych bardziej szczegółowych studiów gleboznawczych. Natomiast dla celów orientacyjno-rolni- czych m apy niemieckie w dosłownym prawie tłumaczeniu, w jakim zostały tutaj podane, w dużej mierze cel swój osią­

gają.

(9)

B U D O W A , U K SZ T A Ł T O W A N IE P O W IE R Z C H N I I ST O SU N K I W O D N E PO M O RZA Z A C H O D N IE G O

Pom orze Zachodnie' podobnie ja k opisane już p rze z nas b. P ru s y W schodnie*, zaw d zięcza c h a ra k te r sw ej p o k ry w y glebow ej nanosom ostatniego, najm łodszego zlodow acenia oraz działalności w ód roztopow ych, tw o rzący ch się w okresie o d stęp ow ania i z a n ik a n ia północnego lądolodu.

P ierw szą rzeczą, k tó ra rzu c a się w oczy obserw atorow i na Pom orzu Z achodnim , je s t d ługie pasm o w yniosłych w zgórz, ciąg n ący ch się p rzez ca ły p ra w ie k r a j w k ie ru n k u z SW ku NO. W zgórza te biorą początek n a obszarze N ie­

miec, w k ra c z a ją n a Pom orze, b ieg n ą k u W iśle, a następn ie, przecho d ząc na d ru g ą stron ę tej rzeki, ciąg n ą się d a le j na wschód, p o przez N iem en w g łąb Rosji. Jest to ta k zw ana B a łty c k a M orena Czołow a, k tó re j w zgórza k am ien iste, po ro ­ słe w d u ż e j części lasam i, z a jm u ją , zw łaszcza we w schodnich p o w ia ta c h o p isyw aneg o k ra ju , znaczne obszary.

Na Pom orzu Zachodnim w zg ó rza te nie p ię trz ą się w p ra w d z ie ta k w ysoko ja k w b. P ru sa c h W schodnich, n ie­

m niej jed n a k sp o ty k a m y tu liczne stro m izny, uniem ożliw ia­

jące m iejscam i u p ra w ę rolną. W y stę p u ją c e tu w zniesienia p rz y c z y n ia ją się ró w n ież w sposób w idoczny do pogorszenia w a ru n k ó w k lim a ty c z n y c h w sch od n iej części k ra ju .

O b szar g ó rzy sty m oreny czołow ej nic przechodzi ró w n o ­ m iernie p rze z całe Pom orze Zachodnie: głów ne sk u p ien ie w zniesień o b serw u jem y w p o w ia ta c h w schodnich, g d y ż ku zachodow i p a g ó ry o d d a la ją się od m orza, w k ra c z a ją c n a teren Ziemi L u b u sk iej.

* T. M ieczyński: Mapa gleb Pomorza Wschodniego z dokuinenłaeją, w yd. Instytutu Bałtyckiego, G dańsk — Bydgoszcz, 1946.

(10)

P o su w ając się na P om orzu Z achodnim od w y b rz e ża m or­

skiego w głąb ląd u aż do p o łu d n io w ej g ra n ic y tego obszaru, n a tra fia m y na szereg kolejno z m ie n ia jąc y c h się c h a ra k te r y ­ sty czn y ch pasów k ra jo b ra z o w y c h . P ierw szy m tak im pasem , w y su n ię ty m n a jb a rd z ie j na północ i ciąg n ący m się bezp o ­ średnio w z d łu ż w y b rz e ża m orskiego, jest '■szeroki n a k ilk a kilo m etrów p as w ydm n ad b rzeżn y ch . I eren z b u d o w a n y jest tu ta j z k ilk u szeregów dosyć rów nom iernie p rze b ieg a ją cy c h łań c u c h ó w w y d m p iasz c zy sty c h , z k tó ry c h starsze co do okresu p o w sta n ia porośnięte są lasam i sosnow ym i: n a m łod­

szych, u le g a ją c y c h ro zw iew an iu , pro w ad zo n e b y ły przez N iem ców od dłuższego czasu sy ste m aty c zn e p ra c e u sta la ją c e.

D o p a sa w ydm ow ego p rzy leg a od południa p a s jezior i nizin n ad m orsk ich . P a s -te n stanow i w y ra ź n e zagłębienie teren u , w ypełnion e jezioram i, to rfo w isk am i i łą k a m i o c h a ­ ra k te rz e m ad nadm o rsk ich . N ie u leg a w ątp liw ości, że t u te j ­ sze n a d b rz e ż n e jeziora sta n o w ią pozostałość po d a w n y c h za­

tokach m orskich, odciętych przez m ierzeje piaszczy ste od pełnego m orza. W p asie ty m d u że obszary z a jm u ją tere n y podm okłe, często n a pow ierzchni sw ej piaszczyste, podście­

lone drobn y m i iłami lub glinam i starszego pochodzenia. Te ciężkie u tw o ry o d z n a c z a ją się w y so k ą za w a rto śc ią w a p n a i, jeśli w y s tę p u ją bezp ośred n io n a pow ierzchnię, w y tw a rz a ją silnie g lin iaste g leb y czarn o p ró ch n iczn e o c h a ra k te rz e b a ­ giennym .

Ku południow i od p a sa ni z inno-jezior owego tere n stopnio­

wo się w znosi, a jednocześnie zm ien ia się i c h a ra k te r p o k ła ­ dów p ow ierzchniow ych, u fo rm o w a n y c h z płasko zale g a ją c y c h p łató w g lin y zw ało w ej lu b m arg lu zw ałow ego. P o k ła d y p ła s ­ k iej m oreny denn ej tw o rzą szeroki pas k ra jo b ra z o w y z w ła ­ szcza w zach o d n iej części k r a ju . P ła sz c z y zn ę tę u ro zm a ic a ją tu i ów dzie p a rtie w zg ó rk ó w , zaw d z ię c z ają cy c h sw e p o w sta ­ nie okresow o sta c jo n u ją c y m lodow com w czasie ich od stęp o ­ w a n ia n a północ. P o za ty m p a s ten p rz e c in a ją w w ielu m iej­

scach n iere g u la rn ie p rze b ieg a ją ce ry n n y o dpływ ow e wód roz­

topow ych. R y n n y te, noszące n a z w y p ra d o lin lodow cow ych,

są wr w iększości w y słan e p iask iem i porosłe lasam i lub w y-

(11)

pełnione m o k ta d ła m i i torfow iskam i. W p a ru m iejscach na teren ie tym w id n ie ją p o k ład y u form ow ane w zastoiskach utw o rzon y ch p rzez w ody roztopowe.

Jeszcze d a le j ku południow i teren, w znosząc się k u górze, n a b ie ra żyw szych p a g ó rk o w a ty c h form . W k ra c z a m y w now y pas k ra jo b ra z o w y : w teren m oreny den nej, p ag ó rk o w a te j.

P o k ład y pow ierzchniow e tw o rzy tu ta j głów nie k am ienista glina, za zw y c za j uboższa w p o w ierzchn iow ej w a rstw ie w m argiel niż p o k ła d y m oreny p łask iej. N a poszczególnych p a g ó rk a c h z a z n a c z a ją się ju ż tu i ów dzie strom izny, porośnię- le m ały m i lask a m i: często też w e w g łęb ieniach m iędzy p a g ó r­

k am i w y s tę p u ją silnie rozgałęzione, p a łc z a stc jeziora, otoczo­

ne zam u lo ny m i torfow iskam i. Ten niespokojny, p a g ó rk o w a ty

3

(12)

teren p rze c in a ją , podobnie ja k p as m oreny p łask iej, liczne i szerokie sta re doliny odpływ ow e, porosłe za zw y c za j s k u p is­

kam i lasów sosnow ych lu b m ieszanych.

P as m o ren y p a g ó rk o w a te j przechodzi k u południow i dość nag le w ty p o w o g ó rz y sty k r a j w ielkiej n a d b a łty c k ie j m oreny czołow ej, w znoszącej się m iejscam i n a w ysokość 250 m etró w n. p. m. K am ienistość i strom ość stoków tych w zgórz s tw a rz a ją sp ecy ficzn e w a ru n k i dla ro zw oju ro ślin ­ ności leśnej. W zag łęb ien iach m iędzy w zgórzam i w iją się długie ła ń c u c h y w ąsk ich jezior lub torfow isk.

Ku południow i w zg órza m orenow tyostro i nagle przecho­

d zą w p łask ie tere n y piaszczy ste, porosłe lasam i sosnowym i, w tak z w a n y p as z a n d ro w y , w y sła n y g ru b y m i, przew ażn ie w a rstw o w a n y m i p iask am i, le n ostatni pas k ra jo b ra z o w y leży je d n a k ju ż p raw ie całkow icie poza g ran icam i o p isy w a ­ nego o bszaru, tw o rzą c jed y n ie w p o w ia ta c h n a jb a rd z ie j w y ­ su n ięty ch na p o łu d n ie n iedu że e n k la w y piaszczyste.

W zw iązk u z u k ształto w an iem pow ierzchni i rodzajem m a te ria łu p ok ry w o w eg o u k ła d a ją się ró w nież p a n u ją c e na P om orzu Z achodnim stosunki w odne, k tó re często d e c y d u ją o c h a ra k te rz e gleb d an ej m iejscow ości. W p ły w w ód w y stę ­ p u ją c y c h blisko pow ierzchni u ja w n ia się w n a jw y ż sz e j m ie­

rze w pasie jezio row o-n izinn y m o raz w pasie w y stę p o w a n ia p łask o zale g a ją c e j m o ren y d en n e j; n a d u ż y c h obszarach m ożna go zaobserw ow ać ró w n ież n a terenie d y lu w ia ln y c h ry n ie n o dp ły w ow ych .

W p asie jezioro w o -n izin ny m pod w p ły w e m w ysoko sto­

jąc e j w o d y g ru n to w ej p o tw o rzy ły się liczne to rfo w isk a i w y s­

p y gleb c z a rn o p ró ch n ic zn y c h bagiennego pochodzenia. P o ­ dobne u tw o ry w y s tę p u ją ró w n ież i w dolinach odpływ o w y ch . P od staw ow a m elioracja ty c h teren ó w stanow i jed en z n a j­

w ażn iejszy ch w a ru n k ó w zam ien ien ia ich na u ż y tk i rolne.

N a obszarze p ła sk ie j m oreny d en n ej w p ły w w ysoko sto­

ją c e j w ody g ru n to w ej na k sz ta łto w a n ie się gleb jest także w y d a tn y , ale rola jego p rz e sta je b y ć d o m in u jąca. T u ta j u ja w n ia się on ju ż nie w form ie zab ag n ien ia, lecz rac z e j po­

lega n a zw olnieniu procesów glebow ych i pogorszeniu jakości

4

(13)

"1

gleb. D re n o w a n ie nie stanow i tu koniecznego w a ru n k u dla p ro d u k cji rolnej, je d n a k w p ły w a w w ysokim sto pn iu n a jej w zm ożenie.

N a teren ie m oreny p a g ó rk o w a te j w p ły w w ysoko sto ją ­ cej w o d y g ru n to w ej na k sz ta łto w an ie się gleb u ja w n ia się je d y n ie sp o rad y czn ie w lo k aln ych zagłębieniach, natom iast na o bszarach stokow ych w ody g ru n to w e w procesach glebo­

w ych bezpośredniego udziału nie biorą.

(14)

KLI MAT

O gólnie biorąc, k lim at Pom orza Zachodniego ma c h a ra k ­ ter p rzejścio w y o cean iczn o -k o n ty n en taln y . N a przebieg po­

gody w p ły w a ją tu zaró w n o zniżki b a ro m e try c zn e n a d c ią g a ­ ją c a od zachodu, ja k i w yże przech o d zące ze stro n y w sch o d­

niej. T a p rzejść i o w7 ość p o w o d u je niestałość pogody w ciągu całego p ra w ie rok u . JBłiskość B a łty k u w y w ie ra w p ły w na k sz ta łto w an ie się m iejscow ego k lim a tu w zasięgu zaledw ie kilk u d ziesięciu kilo m etró w w k ie ru n k u p o łu d n io w y m ; w ięk ­ szy n ato m ia st w p ły w na zró żnicow anie p a n u ją c y c h tu sto­

sunków . zaró w n o c ie p ln y c h ja k i opad ow ych, w y w ie ra ją n ie­

rów ności tere n u , co szczególnie ja s k ra w o się u ja w n ia w7 p ó ł­

nocno-w schodniej części o b szaru n a w y n iesien iach b a łty c k ie ­ go w a łu m orenowego. ,

P rzeciętna roczna te m p e ra tu ra w ynosi tu 7,5°—8° C. C y ­ fra ta, w z ię ta ryczałtow o, niew iele n am je d n a k m ów i o rze ­ czy w isty ch w a ru n k a c h , w ja k ic h tu rolnik p rac u je. P ew ną o rien tację u z y sk u je m y dopiero p rz y ro z p a try w a n iu ro zk ład u te m p e ra tu ry w poszczególnych m iesiącach. W sty c z n iu te m ­ p e ra tu ra u k ła d a się rozm aicie: n a południow ym zachodzie w a h a się ona w p o b liżu 0°, a n a w schodzie o b n iża się do 2.5°.

Na w iększy ch w yniesien iach , szczególnie w pow iecie bytow - skim i szczecineckim , jest ona jeszcze niższa (ok. — 5°). N a le ­ ży p rz y tym zazn aczy ć, że zim y b y w a ją tu. podobnie ja k w7 b. P ru s a c h W schodnich, p rzew ażn ie w ietrzne.

P rz ec iętn a te m p e ra tu ra najcieplejszego m iesiąca, jak im jest lipiec, w ynosi 17,5°, w pasie nadm orsk im * obserw ujem y je d n a k te m p e ra tu ry niższe: rów nież i n a w y n iesien iach mo­

renow ych nie dochodzą one p rzeciętn ie do 17°. N a obniżenie

(15)

te m p e ra tu ry w p ły w a ją poza ty m stale p a n u ją c e n a w y b rz e żu i n a p a g ó rk a c h w ia try .

P rzeciętna te m p e ra tu ra p a ź d z ie rn ik a , to jest m iesiąca, w k tó ry m p rze b ieg ptogody w p ły w a w d u żej m ierze na rozw ój jesie n n y ozim in, w ynosi i u ta j 8°—9° C. a p rzeciętn a te m p e ra tu ra k w ie tn ia jest o jed en sto pień niższa (7°—8° C).

D oniosła d la ro ln ictw a k w e stia w y stę p o w a n ia p ó ź n y c h w io­

sen n y ch i w czesnych jesien n y ch p rz y m ro z k ó w nie p rz e d ­ sta w ia się tu ta j pom yślnie, m ianow icie na w ięk szy ch w y n ie ­ sieniach z d a rz a ją się p rzy m ro zk i czasem n aw et w okresie k w itn ie n ia ż y ta , p o w o d u jąc jego płonność. W iosna n a ogół nadch od zi tu ta j dosyć późno, a z d a rz a się naw et, że wcale jej nie b y w a i od ra z u od niskiej te m p e ra tu ry n a stę p u je ostry przesko k do te m p e ra tu ry w y so k iej: skutkiem tego w n ie­

k tó ry c h la ta c h n a stę p u je b a rd z o szybki rozw ój w egetacji za- raz po jej zap o cz ą tk o w a n iu . W tych w a ru n k a c h system k o ­ rzeniow y zbóż ja ry c h nie może się rozw in ąć w d o sta te cz ­ nym sto p n iu i jeśli w po czątk ach la ta n a s tę p u ją dłuższe o k re ­ sy suszy, zboża ja re silnie od niej cierpią.

Brak w iosny ró w n o w a ż y się n ieja k o przez d łu g ą i ciepłą jesień, c h a ra k te ry s ty c z n ą szczególnie dla p ow iatów n a d m o r­

skich.

P rzeciętne roczne o p ad y w y k a z u ją tu ta j b ard zo z n a c z ­ ne różnice w poszczególnych m iejscow ościach i w a h a ją się w g ran icach ”>()()— 750 mm. N ajn iższe o p a d y w y k a z u ją po­

w ia ty n ad o drzańskie, n ajw y ż sz e — północno-w schodnie w obrębie w y niesień m orenow ych. W części c e n traln e j, od ­ zn aczającej się lekkim i glebam i, o p ad y roczne w ynoszą 500 do 600 mm.

Rozkład o p adó w w ciąg u roku nie jest pom yślny , szcze­

gólnie tra p ią rolnika dłuższe okresy suszy z d a rz a ją c e sję

P rzy k o ń cu w iosny j na p o c z ątk u lata. N ajuboższe w o p a d \

m iesiące to m arzec, kw iecień i m aj. S k utk iem tego na całym

Pom orzu Zachodnim z d a rz a się często, że doskonale p rz e d ­

s ta w ia ją c e się w iosną zasiew y stopniow o p o g arszają się

w pó źniejszym okresie. Szczególnie ostro w y stę p u je to z ja ­

w isko na w ysoko położonych glebach lek k ich , na k tó ry ch

(16)

ja r z y n y nie d a ją p ew n y c h plonów , n ato m ia st na glebach lepszych, u tw o rzo n y c h n a p ła sk ie j m orenie i p o sia d a jąc y c h sp o ry za p as w ilgoci zim ow ej, zjaw isko to w y s tę p u je rzad k o . D eszcze letnie p rzy c h o d z ą tu często w form ie w ielk iej ulew y.

N iejed n o k ro tn ie w z w ią z k u z tym z d a rz a się w y lęganie zbóż, co p rz y zm otoryzow anym sprzęcie ogrom nie p o d ra ż a koszt żniw , g dyż w ta k ic h razach sp rzętu m ożna d o k o n y w ać w y ­

łącznie p rz y pom ocy kosy (w c e n tra ln e j Polsce drobni rolnicy d o k o n u ją w ta k ic h raz a c h sp rz ę tu n a w e t sierpem ).

O k re s deszczow y, p rz y p a d a ją c y n a d ru g ą połow ę lipca

i na sierpień, u tru d n ia znacznie roboty żniw ne, ale jed n o ­

cześnie s p rz y ja zasiew om poplonów , k tó re tu ta j z reg u ły u d a ­

ją się b a rd z o dobrze. S tosunkow o su ch a i słoneczna jesień

s p rz y ja w w ysokim sto p n iu d o jrz e w a n iu b u ra k ó w cukro-

(17)

w ych, k tó re n a Pom orzu o d z n a cz a ją się rek o rd o w ą z a w a r­

tością cu k ru .

O k res w e g e ta c y jn y za cz y n a się tu ta j (z w y ją tk ie m obsza­

ru m oreny końcow ej) w cześniej niż w Polsce środkow ej

i trw a przeszło d w a tygodnie dłu żej. P o k ry w a śn ieżn a s p rz y ­

ja przezim o w an iu ozimin. Bydło pozostaje n a p a s tw isk u od

początk u m a ja do połow y p a ź d zie rn ik a . O gólnie biorąc, n a

Pom orzu Zachodnim istn ieją lepsze w a ru n k i k lim aty c z n e dla

p ro w a d z en ia in te n sy w n e j gospodarki rolnej aniżeli w Polsce

środkow ej.

(18)

GLEBY POMORZA ZACHODNIEGO

Załączona do n in iejszej ro zp ra w y m a p a gleboznaw cza u w zględn ia n astęp u jące g ru p y kartog raficzno-gleb ow e:

I. G 1 e b y b r u n a t n e

1. G leb y b ru n a tn e w łaściw e n a glinie d ro b nej ciężkiej.

2. gleby b ru n a tn e m okre na glinie d ro bn ej ciężkiej, Y gleby b ru n a tn e m okre na glinie spłaszczonej.

IT. G l e b y b i e l i c o w e

4. G leb y silnie zbielicow ane p ró ch n iczn e n a glinie zw ało­

wej, Y bielice m ało p ró ch n iczn e n a glinie zw ałow ej, 6. gleby lekko szczerk o w ate słabo zbielicow ane, 7. gleby lekko szczer- k o w ate silnie zbielicow ane, 8. gleby piaszczy ste głębokie sła ­

bo zbielicow ane, 9. gleby p iaszczy ste głębokie zbielicow ane silniej.

III. G l e b y z a b a g n i o n e

10. M ady n a iłach rzecznych, 11. gleby p rzy to rfo w e b ie­

licowe na glinie. 12. gleby p rzy to rfo w e bielicow e na p iask u, I",, gleby torfo w o -p róch n iczne głębokie, 14. to rfy niskie, IY to rfy w ysokie.

G l e b y b r u n a t n e

/. typem gleb b ru n a tn y c h s p o ty k a m y się na Pom orzu Za­

chodnim głów nie na obszarze w y stęp o w an ia p łask iej moreny

dennej. We w spółczesnym ujęciu niem ieckich m orfologów

gleby te w y k a z u ją n a stę p u jąc e cechy c h a ra k te ry s ty c z n e :

(19)

„G leb y b ru n a tn e leśne stano w ią n ieja k o p ierw o w zó r gleb zd row ych, w ysoko p ro d u k ty w n y c h , czy n n y ch . P o s ia d a ją one w a rstw ę p ró ch n ic zn ą o z a b a rw ie n iu szaro-żółtym lu b b r u ­ n a tn y m , są w sw y c h cięższych o d m ian ach w y b itn ie s tr u k ­ tu ra ln e, p rz y czym poszczególne zlepki s tru k tu ra ln e są po­

row ate, a w a rs tw a p ró ch n ic zn ą p rze ro śn ię ta b y w a silnie k o ­ rzen iam i i w y k a z u je p rz y s ta ra n n e j u p ra w ie w y b itn ą s p ra w ­ ność.

Pod poziom em p ró ch n iczn y m w y s tę p u je w a rs tw a b r u ­ n a tn a lu b jasn o b ru n a tn a , sw ą b a rw ę zaw d zięcza ona zespo­

leniu się w tym poziomie p ró ch n ic y i zw iązk ó w żelaza. P o ­ mimo sw ej zw ięzłości w a rstw a ta w y k a z u je w id o czną poro­

w atość i p rz e n ik n ię ta b y w a d ro b n iu tk im i korzonkam i. Pod zw ięzłym poziomem b ru n a tn y m w y s tę p u je w a rs tw a o żyw ej b a rw ie żółtaw ej lu b c z erw o n o -b ru n atn ej. O d z n a c z a się ona za w a rto śc ią dość z n a czn y ch ilości w a p n a , k tó re w m niejszej ilości w y s tę p u je rów nież i w poziom ach w y ższych, a n iek ie d y n a w e t i n a sam ej p o w ie rz c h n i“.

G leb y o podobnej budow ie p o w stają, w edług tw ie rd z e ­ n ia n iem ieckich bad aczów , pod lasem m ieszan ym w w a r u n ­ k a c h k lim a tu u m iarkow anego, w k tó ry m z a zw y c za j la ta su ­ che n a s tę p u ją zm iennie po okresie lat o b fitu ją c y c h w opady.

P o n iew aż Pom orze w z a ra n iu dziejów h isto ry cz n y c h po ro ­ śnięte było n a d u ż y c h o b szarach lasam i m ieszanym i, więc jest zrozum iałe, że gleby te są tu w zn aczn y m sto p n iu re p re ­ zentow ane.

G leb y ta k ie s p o ty k a m y n iejed n o k ro tn ie i n a ziem iach

środkow ej Polski, a na P om orzu to ru ń sk im i w woj. p o z n a ń ­

skim sp o ty k a m y się z nim i n aw et dość często. W środkow ej

Polsce je d n a k gleb ty c h nie s p o ty k a m y sam odzielnie jak o

ty p u pan u jąceg o na p łask o w y żach , lecz z re g u ły na stokach,

na p rzejściu bielic d o ,g le b c z arn o p ró ch n iczn y ch nam arglo -

w ych, z n a jd u ją c y c h się pod w p ły w em w ysoko sto jący ch ż y ­

w y ch w ód g ru n to w y c h (to jest w ód nie sta g n u ją cy c h . lecz

b ę d ą cy c h w ru ch u ). N ato m iast n a Pom orzu Z achodnim ,

szczególnie n a obszarach p ółnocnych, gleby te w y s tę p u ją

jako g ru p a p a n u ją c a n a ró w n iejsz y ch w y n iesieniach p łask o ­

(20)

w y żow y ch. G leb y te sp o ty k a m y w dw óch o d m ia n a ch z a z n a ­ czonych n a m ap ie: 1. ja k o gleb y o p ro filu całkow icie zd ro­

w ym , nie w y k a z u ją c y m w p ły w u n adm iernego u w ilg o tn ien ia i 2. ja k o gleby m okre, p o sia d a jąc e w dolnej części p rofilu śla d y o d d z ia ły w a n ia w ysoko sto jący ch w ód g ru n to w y ch . Z p u n k tu w id zen ia rolniczego — obie od m ian y w y m a g a ją d ren o w an ia, je d n a k dla gleb p ierw szej o d m ian y dren ow an ie je s t zabiegiem poży teczn y m , a d la odm ian y d ru g ie j — k o ­ niecznym .

O bie o d m ia n y w y s tę p u ją n ajczęściej kom pleksow o, w do­

stosow aniu do z m ie n ia jąc y c h się w a ru n k ó w m ik ro reliefu . W z w a rty c h m asach w y s tę p u ją one n a p o k ła d a c h m oreny d e n n ej p ła s k ie j lu b też na d ro b n y ch p o k ład a c h m arg low y ch pochodzenia wodnego. O gólnie biorąc, o d m iana p ierw sza do­

m in u je n a p o łu d n io w y m zachodzie, a gleby od m ian y d ru g ie j g ru p u ją się głów nie w p o w ia ta c h nadm orsk ich. P ew ien o d ­ setek ty c h gleb sp o ty k a m y je d n a k w k a ż d y m pow iecie, gdzie twrnrzą one z reg u ły o a z y gleb n a ju ro d z a jn ie jsz y c h , pszenno- b u raczan y ch .

O d rę b n ą g ru p ę w śró d gleb zaliczanych przez N iem ców do b r u n a tn y c h sta n o w ią gleby utw orzone n a drobnopyło w ych p o k ład a c h m arg low y ch , o sadzonych w szerokich, p łask ic h zag łębieniach teren u , n ajczęściej w sąsiedztw ie jezior. Do ta k ic h utw orów 7 n a le ż ą sły n n e ze sw ej urodzajn ości gleby p y rzy c k ie, zaliczane p rzez k a rto g ra fó w niem ieckich do b r u ­ n a tn y c h gleb stepow ych. W n aszy m u jęc iu są to gleb y czar- nopróchn iczne, utw orzone n a b o g a ty c h w7 w ap n o i sk ład n ik i p o karm o w e p y la s ty c h m ułach jeziorow ych. Z czarnoziem ia- mi step o w y m i m a ją te gleby ty lk o ty le w spólnego, że m a te ­ riał. z k tórego p o w stały , m ianow icie m u łek p y lasty , p osiada skład m echaniczny zbliżo n y do loessu i odznacza się p odob­

nym i w łasnościam i fizy czn y m i (w y b itn a porow atość, duża zdolność p o d sią k a n ia w odą i w ysoka pojem ność k a p ila rn a ).

G leb y te z ą jm u ją n aczelne stanow isko pod w zględem u ro ­

dzajności i w in n y b y ć, n aszy m zdaniem , w yodrębnione

w osobną g ru p ę k a rto g ra fic z n ą c z arn y c h gleb pobagiennych.

(21)

Jak o trzecią g ru p ę k a rto g ra fic z n ą zaznaczono na m ap ie gleb y b ru n a tn e n a glinie piaszczy stej, w y stę p u ją c e częściej na ró w n iejsz y ch m iejscach m oreny d en n e j p a g ó rk o w atej. Ta g ru p a pod w zględem skład u m echanicznego w a rs tw y p o ­ w ierzch nio w ej i c h a ra k te ru podłoża n a jb liż e j o d p o w ia d a b ie­

licom środkow ej Polski, różni się je d n a k od nich lepszym w y k ształcen iem poziom u p ro ch rocznego, którego m iąższość (przy ciem no b ru n a tn y m zab arw ien iu ) przenosi 30 cm i, co n ajw ażn iejsze, tym , że gleb y tej g ru p y nie w y k a z u ją w i­

docznego zbielicow ania, a re a k c ję p o sia d a ją zbliżoną do n e u tra ln e j. R osjanie gleby tak ie n a z y w a ją glebam i skryto- bielicow ym i. B rak w idocznego zbielicow ania w tych; glebach jest o ty le z a sta n a w ia ją c y , że w a p n a w p ro filu nie z n a jd u ­ jem y czasem n aw et n a głębokości dw óch m etrów . N a teren ie środkow ej Polski gleb y o p odobnym podłożu i tak im sam ym skład zie pow ierzchniow ym w y k a z u ją z re g u ły b a rd z o silne zbielicow anie, tw o rząc ty p zn a n y pod n a z w ą bielic w łaści­

w ych. G leby b ru n a tn e na glinie p iaszczy stej nie z a jm u ją na Pom orzu Zachodnim w ięk szy ch z w a rty c h obszarów , w y ­ stę p u ją c kom pleksow o w śród gleb zbielieow anych. Z w arte zasięgi tych gleb s p o ty k a m y dopiero d alej w k ie ru n k u z a ­ chodnim . na w ododziałach m iędzy O d rą i Ł abą.

Pod względem rolniczym w szystkie gleby zaliczone na mapie do typu gleb b run atnych stanow ią w swej masie gle­

by pszenne. Na glebie trzeciej grupy, uw ażanej jeszcze za glebę pszenno buraczaną, żyto może już co do opłacalności skutecznie konkurow ać z pszenicą, a ziemniaki z burakam i.

Mówiąc językiem rolniczym, moglibyśmy scharakteryzow ać w szystkie trzy om awiane g ru p y gleb b ru n atn y ch jako gleby pszenno gliniasto-próehniczne. z tym , że trzecia grupa w y k a­

zuje na powierzchni już w yraźne spiaszczenie, zajm uje w yż­

sze położenia i jest już glebą nie czysto pszenną, lecz raczej żytnio-pszenną.

G l e b y b i e l i c o w e

Dla oznaczenia na załączonej m apie ty p u gleb bielico-

wycli nie użyliśm y jednej barw y w rozm aitych odcieniach,

(22)

jak się to za zw y c za j p ra k ty k u je , lecz zastosow aliśm y dw ie odm ienne b a rw y . P o stąp iliśm y tak dlatego, że w tym ty p ie gleb istn ie ją d w a zasad n iczo odm ienne odłam y: gleby m a­

jące w podłożu sw ym glinę i gleby nie z a w iera ją c e gliny.

G le b y tvcłi dw óch g ru p ró żn ią się. m iędzy sobą zarów no pod w zględem w łasności fiz y c zn y c h , ja k i chem icznych, a w szczególności pod względem sw y ch stosunków w odnych i rzecz jasna, że te różnice w y w ie ra ć m u szą doniosły w p ły w ró w n ież na ich w łasności rolnicze.

O p ie ra ją c się n a pierw ow zorze niem ieckiej m apy. w y ­ różniono w tym ty p ie sześć g ru p k a rto g ra fic z n y c h (4—9).

G 1 e b y s i 1 n i e z b i e 1 i c o w a n e p r ó c h n i c z n e n a g l i n i e z w a ł o w e j (4) o d b ieg ają nieco od ty p o w y ch bielic środkow ej Polski. P rzeciętn a ich b u d o w a jest nastę p u ją c a :

1. W a rstw a p ró ch n ic zn a p o siad a b arw ę ciem no szarą, jest przew ażn ie dobrze w y k sz tałc o n a, o sk ład zie zbliżonym do szczerku średniego; s tru k tu rę m a najczęściej gruzełko- w a tą . łatw iej re g e n e ru ją c ą się niż w naszych ty p o w y c h bie­

licach. Z aw arto ść p ró ch n ic y z re g u ły przew y ższa 2%. M iąż­

szość poziom u 25— 50 cm.

2. W a rstw a bielicow a jest w idoczna, lecz niezbyt ja s k r a ­ wo zazn aczo na; p o siad a ona s k ła d m echaniczny b a rd z iej zw ięzły od m ateriału w y stę p u ją c eg o w w a rstw ie próch- nicznej.

5. N a głębokości 50—60 cm w y s tę p u je podłoże gliniaste ze ślad am i poziom u iluw ialnego w górnej części. W apno z n a jd u je m y tu ta j na głębokości około 100 cm.

G leb y o pow y ższej b u d o w ie zaliczan e b y w a ją przez

niem ieckich gleboznaw ców do gleb b ru n a tn y c h zbielicow a-

nych. D o d ać trzeb a, że ta k ie gleby o w y ra ź n y m zbielicow a-

niu w y s tę p u ją na Pom orzu Z achodnim tylko na rów n y ch,

w yniesionych p łask o w y ża c h n a to m ia st n a sto k ach poziom

bielicow y z a n ik a p raw ie zupełnie, p rz y cżym je d n a k w a rstw a

p ró ch n iczn a może nic nie tra c ić na m iąższości. O zn acza to,

że za n ik poziom u bielicow ego n a s tę p u je tu nie w zw iązk u

z procesam i zm y w n y m i, lecz pod w p ły w em zm iany w pro-

(23)

filu stosunków w odnych. S p o ty k a n e tu i ów dzie gleby o sil­

nie w y b ielonej w arstw ie' p o d p ró ch n iczn ej w niskim położe­

niu n ależą z reg u ły ju ż do o d m ian glejow ych, w k tó ry c h w y b ielen ie gleby n astą p iło pod w p ły w e m w o d y podsiąkow ej, a uie p rze siąk a jąc e j.

Podobne g leb y n a glinie zw ałow ej, z dobrze w y k s z ta ł­

conym poziom em p ró ch n ic zn y m w w ysokim , ró w niejszy m położeniu, sp o ty k a m y n iejed n o k ro tn ie i w środkow ej Polsce i zaliczam y je z a z w y c z a j do k a te g o rii n a jle p szy c h bielic w łaściw ych, trzeciej k la s y uży tk o w ej. N iem ieccy rolnicy w czasie p rz e p ro w a d z a n ia o statn iej k la s y fik a c ji d a li glebom noszącym w p ro filu w y ra ź n e śla d y zbielico w an ia stosun ko ­ wo n isk ą k lasę szacu n k o w ą. W iększość gleb bielicow ych u z y sk a ła m ianow icie n a P om orzu Z achodnim p rz y w ycenie ich drogą p u n k to w a n ia ok. 40 p u n k tó w (najlepsza gleba m ag d e b u rsk a 100 p u n k tó w ). N iem cy u z a s a d n ia ją tę n isk ą p u n k ta c ję tym , że gleb y zbielicow ane są w p o ró w n a n iu z nie zbielico w any m i glebam i b ru n a tn y m i znacznie m niej czynne i o w iele gorzej re a g u ją n a w ysokie d a w k i naw ozów m ine­

ra ln y c h ; z tego pow odu nie n a d a ją się do p ro w a d z en ia gospo­

d a rs tw w y so ko inten sy w n y ch . T w ierd zen ie to nie odpow iada naszem u do św iadczeniu i tłu m a c z y się praw d o p o d o b n ie tym . że niem ieccy k la s y fik a to rz y , ja k ju ż to podnosiliśm y, nie zaw sze dobrze odróżniali gleby zbielicow ane od gleb posia­

d a ją c y c h w y b ielo n ą w a rstw ę pod w pływ em procesów gle­

jow ych.

l uną p rzy c z y n ę niskiego szaco w ania gleb bielicow ych stanow i n ie w ą tp liw ie fa k t, że n a P om orzu Zachodnim zbie- licow anie gleb łączy się z re g u ły z ich silnym spiaszczeniem na pow ierzchni, co oczyw iście o b n iża ich w artość, zw łaszcza p rz y znaczniejszej odległości podłoża gliniastego od po­

w ierzchni.

( d ę b y o m aw ian ej g r u p y n ależą do pszenno-żytnich.

U p ra w a ż y ta dom inuje tu n a d u p r a w ą pszenicy, a ziem niaki n a d b u ra k a m i. U p ra w a lu c e rn y m ożliw a jest ty lk o na m niej­

szych k a w a łk ac h , p rz y jednoczesnym silnym w a p n o w an iu ,

( id y na lepszych glebach b ru n a tn y c h rozpoczął się ju ż od

(24)

szeregu lat proces o d su w a n ia koniczyn y przez lucernę na p lan d ru g i, to n a o m a w ia n y c h glebach kon iczy n a p a n u je niepodzielnie.

W edług d a n y c h s ta ty sty c z n y c h z e b ra n y c h przez M o r - g e n a *, ceny płacone n a Pom orzu Zachodnim za 1 ha gleb o p isy w a n ej g ru p y w yn o siły w r. 1937 około 1.000 m k. p o d ­ czas g d y za dobre gleby b ru n a tn e płacono pow yżej 1.300 m k.

Przeciętn e plo n y ż y ta n a o p isy w a n ej glebie w y no szą 20 22 q/'ha, w znosząc się n iek ied y n a w e t do 24 q ha. a plony psze­

nicy rz a d k o p rz e k ra c z a ją 20 q, trz y m a ją c się najczęściej 16— 18 qdia.

G l e b y b i e 1 i c o w e, m o 1 o p r ó c h n i c z n e, n a g l i n i e z w a ł o w e j (3). ta k często sp o ty k a n e w środkow ej Polsce na z n a czn y ch ob szarach i ty p o w a n e ja k o bielica w ła ś ­ ciw a c z w a rte j k lasy , nie tw o rzą n a Pom orzu Zachodnim w ięk szych zasięgów , m ożna je je d n a k znaleźć lokaln ie na m niejszych k a w a łk a c h . O d m ia n a ta różni się od poprzednio o pisanej ja śn ie jsz ą b a rw ą poziom u próch nicznego i m niejszą m iąższością, nie p rz e k ra c z a ją c ą 20 cm. P rzy o bfitym zasto­

sow aniu pogno jów zielonych w raz z o dp ow ied nią ilością n a ­ w ozów m in eraln y ch gleb y tej g ru p y łatw o d o ró w n u ją p lo n a ­ mi bielicom lepszym , n ato m iast g d y z n a jd u ją się w niskiej k u ltu rz e , plony s ta ją się na nich u d e rz a ją c o niskie. B u ra k i cu k ro w e na ta k ic h zapu szczonych glebach, zdaniem rolni­

k ó w niem ieckich, p rz e s ta ją w ogóle opłacać n a k ła d w yłożony na ich, u p raw ę .

G leb y te n a Pom orzu Z achodnim m ają w łaściw ie już.3 znaczenie ty lk o histo ry czn e, gd y ż pod w p ły w em n aw ożen ia obornikiem i zielonym i pognojam i zn aczna ich część zm ie­

niła sw ój wygląd i u p o d o b n iła się do odm iany lepszych gleb bielicow ych, p ró ch n iczn y ch .

D a n y c h co do w y c e n y bielic m ało p ró ch n iczn y ch nie udało n am się u zy sk ać.

G l e b y b i e 1 i c o w e s z c z e r k o w a t e b e z g 1 i n y w p o d ł o ż u (6 i 7). N iem ieccy b a d a cz e w y ró ż n ia ją dw ie g ru p y ty ch gleb. w y o d rę b n ia ją c w śró d nich o d m ian y słabiej

* M o r g e n : D ie n a tü rlic h e n Erłragsfakłoreu in Pom m ern, Berlin 1940.

(25)

i silniej zbiełicow ane. W czasie naszego o b jaz d u Pom orza Zachodniego stw ierd ziliśm y , że zn acznie w a ż n iejszą podstaw ę do p o d ziału ty c h gleb n a g ru p y niż stopień ich zbielico w ania stan o w ią różnice w sk ład zie m echan iczny m ich p o w ierzchn io­

w e j w a rstw y . In ten sy w n o ść zb ielico w ania ty c h gleb zależy w w ysokim sto pniu od m ik ro reliefu , tj. od n a jd ro b n iejszy c h n a w e t zm ian w u k sz ta łto w an iu pow ierzchn i, i z d a rz a się nie­

jedn ok ro tn ie, że w jed n y m i ty m sam ym dołku w y k o p a n y m d la z b a d a n ia b u d o w y gleb z n a jd u je m y n a jednej ścianie r y ­ su n ek o d p o w ia d a ją c y glebom zbielicow anym słabiej, a na d ru g iej znow u u k ła d poziom ów o d p o w ia d a ją c y glebie zbieli- co w anej silniej. D ru g im , i to zasadn iczym , b ra k ie m tego po ­ działu n a niem ieckiej m ap ie jest to, że p rz y w y o d rę b n ia n iu ty ch gleb b ra n o często m y ln ie za poziom bielicow y — poziom glejow y, w y tw o rz o n y pod w p ły w em p o d siąku w ody g ru n to ­ w ej. W rezu ltacie, w g ru p ie gleb siln iej zbielicow anych z n a ­ lazły się p rzew ażn ie g leb y p iaszczy ste niżej położone, często podm okłe lu b n a w e t sapow ate.

N a jw a ż n ie jsz ą cechę o m aw ia n y c h gleb stanow i b ra k w ich podłożu g lin y: cechą d ru g ą, n a p o d staw ie k tó re j m ożna b y w y o d rę b n ić k ilk a ich odm ian, są różnice w ich składzie m ech an icznym , z w iązan e z c h a ra k te re m ich p o w stan ia; w re ­ szcie cechą trzecią jest stopień w y k sz tałc en ia oraz jak o ść ich poziom u próchniczego.

Z pow odu b ra k u g lin y w podłożu w iększość ty c h gleb n a ­ leży do k ateg o rii gleb słab y ch , o d p o w ia d a ją c y ch naszej k la ­ sie p ią te j u ż y tk ó w rolnych. Jednakow oż w system ie p u n k to ­ w ym k la s y fik o w a n ia gleb m ogą one w y k a z y w a ć m iędzy so­

b ą różnice dochodzące do 20 p u n k tó w . O jak ości ich ś w ia d ­ czy w pierw szy m rzędzie z w ią z a n a ze składem m ech an icz­

nym zdolność z g ru ź la n ia się m a te ria łu zaw arteg o w poziom ie pró ch n iczym . Zdolność ta u ja w n ia się w sposób n a jb a rd z ie j w idoczny w czasie o rk i lu b ko p an ia, gd y gleb a nie tw o rzy w te d y s y p k ie j m asy , lecz ro zp a d a się n a g ru zełki, k tó re jed­

n a k p rz y dość słab y m u c isk u w p a lc a c h ła tw o d a ją się roz­

g n iatać. P r a k ty k a nasza w y k a z u je , że ta k ie g leb y z a w ie ra ją z a zw y c za j 10— 15% cząstek sp ław ialn y ch .

17

(26)

N a terenie Pom orza Zachodniego gleby zaliczone do om a­

w ian y ch g ru p w y k a z u ją dość różnolite pochodzenie: jedne z nich p o w stały przez spłaszczen ie gliny zw ałow ej tam , gdzie w y stę p o w a ła ona n a w zn iesieniach w cieńszych pokładach:

inne ufo rm o w ały się na u tw o rac h w odnego pochodzenia i spo­

ty k a m y je z a zw y c za j w obrębie dolin lodow cow ych. Z arów ­ no je d n e ja k i d ru g ie gleby rza d k o k ied y p o siad ają jednolite podłoże. G leb y dolinow e w y k a z u ją za zw y c za j u w arstw ien ie, p rzy czym poszczególne w a rste w k i m ogą zm iennie sk ła d a ć się ju ż to z grubszego, ju ż to z drobniejszeg o p iask u prze- w arstw ionego d ro b n y m m u łk o w aty m m ateriałem . G leb y pow stałe ze spiaszczen ia g lin y z a w ie ra ją zw y k le w p ro filu , obok gniazd p iaszczy stych , sm ugi m ate ria łu silniej zcem ento- w anego, często żelazistego. O becność ty ch w a rstew ek i sm ug o w iększej zaw artości cząstek sp ła w ia ln y ch stw a rz a w p rofilu lepsze w a ru n k i u w ilg o tn ien ia i podnosi znacznie jak ość tych gleb. Dzięki tem u w iększość ich n a le ż y do średnich gleb ży tn ich , a z d a rz a ją się n a w e t od m ian y, k tó re m ożna śm iało zaliczyć do lep szy ch gleb żytnich.

W czasie o b jaz d u o pisyw anego teren u a u to r sp o ty k a ł nie­

jednokrotnie o d m ian y szczerk ó w nie zaznaczone na niem iec­

kich m apach, k tó re je d n a k pod w zględem s k ła d u m echanicz­

nego ró żn iły się znaczn ie od odm ian om aw ian y ch . B yły to gleby, k tó re p rz y lekkim sk ładzie m echan iczny m odznaczały się jednocześnie z a w a rto śc ią cząstek p y la s ty c h (średnica cząstek 0.1—0.01 m m ). N a tak ic h glebach rosną tu ta j dosko­

nale nie ty lk o dęby, ale i b u k i. pom im o że podłoże ich form u je często p iasek pozb aw io n y cząstek sp ła w ia ln y ch . A nalogicz­

nym glebom a u to r n a d a je na teren ie Polski nazw ę szczerków pyłow ych na p iask u . Nie są to w p ra w d z ie gleby, k tó re b y pylastością sw oją i w y k ształcen iem w a rs tw y g ó rn ej o d p o w ia­

d a ły glebom p yłow ym śro d ko w ej Polski, n a z y w a n y m przez M i k l a s z e w s k i e g o bielicam i p y łow ym i na p iask u , n ie­

m niej jed n a k są one znacznie lepsze od p rzeciętn y ch lekkich szczerkó w p ią te j klasy . U nas na tak ic h g lebach dro b ni ro l­

nicy sieją ju ż jęczm ień. R olnicy niem ieccy rów n ież d a w n ie j

jęczm ień n a n ich u p ra w ia li, je d n a k w' o statn ich lata ch , w ra z

(27)

ze w zrostem stosow ania naw o zó w m in eraln y ch , u p ra w a jęcz­

m ienia na nich u leg ła znaczn ej re d u k c ji. O k a z a ło się m ia ­ nowicie, że p rz y forsow nym naw ożeniu jęczm ień nie może tu k o n k u ro w a ć z owsem, k tó ry w ta k ic h w a ru n k a ch d a je w ię k ­ sze plony.

Z naczny obszar gleb n a leżący ch do o m aw ian y ch dw óch g ru p k a rto g ra fic z n y c h p o k ry w a ją lasy o p rze w ad z e sosny, lecz ze zn aczn ą d om ieszką lasów7 liściasty ch i gęstym p o d ­ szyciem ro zm aity ch krzew ów 7 o raz z g ru b ą w7arstw7ą ściółki leśnej. W m iejscach, gdzie d rzew o stan jest rzad szy , w y s tę ­ p u je z am iast ściółki dobrze ro zw in ię ta d a rn in a . P ro cen to w y stosunek dom ieszki d rzew liściasty ch , ja k to zau w a ż y liśm y , zależy na ty ch g lebach w dużej m ierze od reliefu : na m iej­

scach p łask ich d o m ieszka dębów i b u k ó w b y w a silniejsza, na m iejscach w y n iesio n y ch — m niejsza.

W odróżnieniu od n aszy ch gleb leśnych, w glebach o m a ­ w ian y ch g ru p z n a jd u ją c y c h się pod lasam i u d e rz a dobre w y k ształcen ie w a rs tw y p ró ch n iczn ej, bez w idocznych cech silniejszego zbiełicow ania. B a rw a poziom u pró chniczn ego po­

sia d a odcień w y ra ź n ie b ru n a tn y , a pod w a rs tw ą p ró ch n iczn ą w y s tę p u je z a zw y c za j czerw o n o -b ru n atn y lub rd z a w y p iasek.

Piasek jasno żółty z n a jd u je m y zazw y czaj dopiero głębiej, pod piaskiem rd za w y m . T ej sw ojej b a rw ie zaw d z ię c z ają tu tejsze g leb y n iem iecką nazw y „gleb leśn y ch rd z a w y c h “. D ru g ą ce­

ch ą c h a ra k te ry s ty c z n ą w a rs tw y p o w ierzchniow ej ty c h gleb jest stosunkow o dobre zespolenie m a te ria łu p ró chniczneg o z częścią m ineralną. To zespolenie m a te ria łu organicznego z m in eraln y m w y ró ż n ia o m aw iane gleby spośród ty p o w y c h gleb lasów sosnow ych, o d zn a cz a ją c y c h się zw y kle sporą z a ­ w a rto śc ią suro w ej pró ch n icy .

P ró b k i p o b ran e przez nas z teren ó w leśnych ty c h gleb w y k a z a ły p ra w ie bez tó ż n ic y sk ład m ech an iczn y p iask ó w słabo g lin iasty c h (7—8% cząstek sp ła w ia ln y ch ), a w w a rst- w ach głębszych zn ajdo w an o za zw y c za j około 4% ty c h czą­

stek. N ato m iast na tere n ac h u p ra w n y c h skład m ech an iczn y

b y ł z reg u ły znacznie lepszy (10—47% cząstek spław ialn y ch ).

(28)

/

O gólnie b iorąc, gleby zaliczone do g ru p y 6 i 7, o ile są u ż y tk o w a n e rolniczo, n ależą do d o m eny u p r a w y żyta, owsa i ziem niak ó w ; gleb y nieco słabsze tej kategorii pozostaw iono pod lasam i m ieszanym i.

Przeciętne p lo n y ż y ta n a ty p o w y c h glebachi ty ch g ru p w y noszą 12 q/ha, n a g lebach słabszych rza d k o k ie d y plon w znosi się pow yżej 10 q/ha, p rz y czym czynnikiem o g ran ic za ­ jący m plo ny b y w a z re g u ły z b y t su ch a d ru g a połow a w iosny i początek la ta . N a p rze c ię tn y c h g lebach ty ch g ru p , zw łasz­

cza na gleb ach dogodnie położonych, bardzo dobrze u d a je się seradela, k tó ra p rze d w pro w ad zen iem do u p r a w y n a szeroką skalę słodkiego łubinu stan o w iła tu ta j n a jw a ż n ie jsz ą roślinę p astew n ą.

C en y na ziem ie w o b ręb ie o m aw ian y ch g ru p w latach 1012—18 w ynosiły przeciętnie ok. 500 z ł/h a , a w ięc przeszło trz y ra z y m n iej aniżeli za n ajlep sze gleby p y rzy c k ie.

O d szeregu lat prow adzone b y ły tu ta j p ró b y p o p ra w y jak o ści ro lniczej o m aw ia n y c h gleb. N a w ielu w ięk szy ch fol­

w a rk a c h przep ro w ad zo n o sy ste m aty c zn ie forsow ne naw ożenie ich zielonym i pognojam i, obornikiem i naw ozam i m in e raln y ­ mi. Istotnie, w y n ik i tej p ra c y b y ły p o z y ty w n e , g d y ż po k ilk u latach tak ic h zabiegów gleby te zn acznie w zm ogły sw ą w y ­ tw órczość i to nie ty lk o w sto su n k u do u p ra w ia n y c h n a nich po przedn io m niej w y m a g a ją c y c h roślin u p ra w n y c h , lecz i w stosunku do b u ra k ó w cu k ro w y ch . W y n ik i te b y ły szeroko roz­

rek lam o w ane, jako w ielkie osiągnięcia niem ieckiego roln ictw a.

A by ocenić rea ln ą w arto ść ty c h zabiegów , n ależy zdać sobie sp ra w ę z tego, że p ró b y te p ro w ad zo n o w gosp o d arstw ach fol­

w arczn y ch , ro zp o rz ą d za jąc y c h jednocześnie zn aczny m a re a ­ łem gleb lepszych , n a k tó ry c h koszt o d b y w a ła się m elio racja gleb słabszych. N atom iast d la g osp o d arstw d ro b n y ch szy b k a p o p ra w a gleb p iasz c zy sty c h d ro g ą w y rzeczen ia się n a okres k ilk u le tn i plonów zbóż z części swego w a rs z ta tu b y ła rzeczą p ra k ty c z n ie n iew y k o n aln ą. W o sta tn ic h je d n a k lata ch , w zw iązku z w p ro w a d z e n ie m do u p r a w y n a szeroką sk alę słod­

kiego łu b in u żółtego, podniesienie p ro d u k cy jn o śc i gleb p iasz ­

c zy sty ch stało się rzeczą re a ln ą i dla d ro b n y ch rolników .

(29)

K ończąc opis lżejszych szczerków , w y k a z u ją c y c h d u ż ą różnolitość (niedostatecznie o d zw ierciad lo n ą na m apie), zano­

to w ać należy, że na o m aw ian y m obszarze sp o ty k a m y liczne d ro b n e w y sp y gleb p iaszczy sty ch , p ły tk ich naglinow ych, jak ró w n ież d ro b n e zasięgi bielic, a n a w e t i gleb b r u n a tn y c h w y- sokiej jakości. Je d n ak o b szary zajm ow an e przez te g leb y są na ogół tak nieznaczne, że k a rto g ra fic z n e ich ujęcie na m apie przeglądow ej nie b y ło b y m ożliwe. Poza w ym ienionym i gle­

bam i p iaszczy sty m i lepszej kategorii s p o ty k a m y tu często m niejsze zasięgi gleb p iaszczy sty ch , p o sia d a jąc y c h znacznie gorsze w łaściw ości rolnicze od gleb om aw ian y ch . Te gorsze p iask i oznaczone zo stały ja k o sam odzielne g ru p y k a rto g ra ­ ficzne ty lk o w ty ch m iejscach, gdzie z a jm u ją one w iększe o b szary ; p rzew ażn ie je d n a k łączą się one w kom pleksy z g r u ­ p ą p iask ó w szczerk ow aty ch .

G l e b y p i a s z c z y s t e g ł ę b o k i e , s ł a b i e j i s i l ­ n i e j z b i e l i c o w a n e (8 i 9). W szystko, co pow iedziano 0 zbielicow aniu gleb p iasz c zy sty c h szczerk o w aty ch . stosuje się ró w n ież i do ty ch g ru p gleb, z tą je d y n ie ró żn icą, że tu ta j w szy stk ie, p raw ie bez w y ją tk u , gleby p iaszczy ste zaznaczo ­ ne p rzez k a rto g ra fó w niem ieckich ja k o silniej zbielicow ane są w rzeczyw istości p iask am i oglejonym i

O b y d w ie te g ru p y p iask ó w lu źn y c h m ają pod względem rolniczym znaczen ie b a rd z o m ałe. g d y ż z n a jd u ją się p ra w ie bez reszty pod roślinnością leśną, m ianow icie pod lasam i sos­

now ym i bez dom ieszki lasów' liściasty ch . Z naczna ich część, szczególnie w zd łu ż w y b rz e ża m orskiego, nosi c h a ra k te r p ia ­ sków w y d m o w y ch , u stalo n y ch lu b ro zw iew anych.

W y d aje się, że na obszarze licznych dolin pochodzenia lodowcowego, k tó re w w iększości sw ej porośnięte są lasam i, gleby tej g ru p y są znacznie szerzej rep re z en to w a n e aniżeli w y n ik a to z p rzed staw ien ia karto g raficzn eg o , sp raw d zen ie je d n a k isto tn y ch zasięgów ty ch gleb m ożliw e będzie dopiero p rz y w y k o n a n iu szczegółow ego zdjęcia gleboznaw czego, k tó ­ re na obszarze lasów s p ra w ia pew n e trudności techniczne 1 w y m aga dłuższego czasu niż na teren ie p ól u p ra w n y c h .

21

(30)

G l e b y z a b a g n i o n e

Do gleb z a b ag n io n y ch (dolinow ych) zaliczono gleby po- chodzenia m ułow ego, naniesione w d o lin ach rzeczn y ch w cza­

sie w y lew ó w rzek. N ie w łączono tu ta j n a to m ia st p iask ó w rzecznych, k tó re zaliczone zostały do ogólnej g r u p y gleb ł p iaszczy sty ch .

N a pierw szy p la n w y s u w a ją się tu ta j n a m u ły rzeki O d ry . O d ra na tery to riu m Pom orza Zachodniego nie tw o rz y m ad tak ich , ja k ie tw o rzy w sw ym dolnym biegu W isła. W iększość n am u łó w w y s tę p u ją c y c h w dolinie O d ry to gleb y naiłow e lub n a p iask o w e o c h a ra k te rz e torfow ym . M ady w łaściw e sp o ty ­ k a m y tu ty lk o n a m ały c h k a w a łk a c h , ale n a w e t i w te d y p o ­ s ia d a ją one p ro fil d w u d z ie ln y , o w ysokiej zaw artości p ró c h ­ nicy, z podłożem noszącym silne śla d y d z ia ła n ia w ysoko sto­

jącej w o d y g ru n to w ej w postaci ro zm aity ch now otw orów żelazisty ch m an g ano w y ch .

N a p rz e w a ż a ją c y c h o b szarach sp o ty k a m y tu b a rd z o sil­

nie zam ulone to rfy niskie. U p ra w a rolna gleb doliny O d ry m ożliw a jest ty lk o p rz y zasto so w aniu ra d y k a ln e g o o dw od­

nienia. k tó re też n a d u ż y c h obszarach zostało tu p rz e p ro w a ­ dzone. Po takim o d w o d n ien iu gleby te, zam ulone i bogate z n a tu r y w sk ła d n ik i p o karm ow e, z a m ien ia ją się w żyzne gleby w a rz y w n e , p rz y p o m in a ją c e odw odnione m a d y p rzy - torfow e, na w schód od G d a ń sk a . Z pow odu skłonności do zach w aszczan ia się, p ło d y na nich u p ra w ia n e w y m a g a ją szczególnie s ta ra n n e j p ielęgn acji. N a lżejszy ch o d m ianach u d a je się dobrze ty to ń .

Ze w zględu na p a n u ją c e w dolinie O d ry specjaln ie s p rz y ­ jające w aru nki k lim aty c z n e i ta n ią k o m u n ik a c ję m iędzy te­

renam i n ad b rzeżn y m i i pojem nym ry n k iem z b y tu , ja k im jest Szczecin, p ro d u k c ja rolna w dolinie O d ry n a b ra ła sp e cja ln e ­ go c h a ra k te ru i cały obszar dolinow y może b y ć w yodręb nio ny w osobny rejon p ro d u k cy jn y .

O znaczone na m ap ie w dolinie O d ry gleby p rzy to rfo w e

bielicow e n a glinie (11), po sp ra w d z e n iu w terenie, o kazały

się glebam i p rzy to rfo w y m i, k tó re m iędzy zato rfio n ą w a rstw ą

(31)

p ró ch n ic zn ą i podłożem ilastym m a ją w a rstw ę p ia sk u rzecz­

nego. silnie zglejow anego.

O bok ty c h gleb p rzy to rfo w y ch n a glinie w y s tę p u ją tu ta j i m ad y w łaściw e, lecz n a zupełn ie n iezn aczn y ch k a w a łk a c h

(

10

) .

G l e b y p r z y t o r f o w e n a p i a s k u i g l e b y t o r - f o w ó - p r ó c h n i c z n e g ł ę b o k i e (12 i 13). O b y d w ie te g ru p y gleb dolinow ych są do siebie b ard zo zbliżone w łasno­

ściam i, ró żnica polega ty lk o n a głębokości zatorfionego p o ­ ziomu pow ierzchniow ego: w glebach torfow o-p ró chn iczny ch w a rs tw a zam u lo n ej m asy to rfo w ej jest głębsza niż w glebach p rz y to rfo w y c h i sięga tak głęboko, że ro d zaj podłoża p rz e s ta ­ je w łaściw ie ju ż w y w ie ra ć wypływ n a jak o ść gleby, w y tw a ­ rz a ją c e j się n a nich. Jak o ść ta zależy p raw ie w y łączn ie od sto p n ia zam u len ia i od c h a ra k te ru m ateriału zam ulającego.

G d y m a te ria ł z a m u la ją c y jest p y la sty , ja k np. na obszarze p rzy le g ają c y m do sły n n y c h gleb p y rz y c k ic h . w ów czas jakość ta k ic h gleb p rz y to rfo w y c h jest n a jw y ż sz a i przejście ich w w arto ściow e gleby po dok o nan y m odw odnieniu jest zazw y czaj szybkie.

N ajgorsze gleby d a ją to rfy zam ulone m ateriałem ilastym : tak ie gleby w y k a z u ją w ad liw e w łasności fizyczne, w7 szcze­

gólności p o d leg ają one ła tw o sp ęk an iu p rzy obsychaniu, a gdy są m okre, ta k silnie p ęczn ieją, że po ry glebow e u leg ają w nich zam k n ięciu i korzenie roślin, nie z n a jd u ją c do statecznej ilości p o w ietrza, d u szą się w nich. G leby p rzy to rfo w e zam ulone p iask iem m a ją w p ra w d z ie dość d ob re w a ru n k i fizy czne po do k o nan y m odw odnieniu, są jed n a k ubogie w sk ła d n ik i po­

k a rm o w e i p rz e tw a rz a ją c y się to rf po obsuszeniu gleby nie d a je w artościow ej p ró chn icy .

I o r ł y (14 i 13). Liczne to rfo w isk a Pom orza Zachodnie^

go, g ru p u ją c e się na pobrzeżu, zostały ju ż w7 w iększości zm e­

liorow ane. E konom iczna stro n a z a g ad n ie n ia zam ienienia to r­

fów na gleb y u p ra w n e do d zisiaj nie została jeszcze ro zw ią z a ­

na. D ane liczbow e co do osiąganych plonów na tak ic h tor-

lach. p o d a w a n e przez ro zm aite niem ieckie sta c je torfow e, nie

p o k ry w a ją się ściśle z re z u lta ta m i p r a k ty k i rolniczej. Te

(32)

o statn ie w s k a z u ją raczej na w ięk szą ko rzy ść zam ien ian ia zm eliorow anych to rfó w n a tere n y łąkow e n iż n a gleby u- praw ne. Nie m ożna je d n a k tego tw ierd z en ia generalizow ać, g d yż n a taki lu b inny k ie ru n e k m elio racji torfów w p ły w w y ­ w ie ra ją rozm aite czy n n ik i, n a tu ry nie ty lk o glebow ej, ale czysto gospodarczej, a często n a w e t i społecznej, sto jącej w z w ią zk u z p o trzebam i ak cji k o lo n izacy jn ej. M ożna je d n a k śm iało tw ierd z ić że w szędzie, gdzie to rfy nie tw o rzą w ielk ich z w a rty c h zespołów, lecz z a le g a ją w postaci m ałych w ysep ek lu b sm ug p rze c in a ją cy c h g ru n ty m ineralne, p o w in n y one stan ow ić ty lk o dopełnienie do gleb m in eraln y ch , ja k o źródło p a sz y dla in w e n ta rza , a nie b y ć tra k to w a n e jak o sam odzielne tere n y u p ra w n e .

♦ * *

N a zako ń czenie niniejszego ro zdziału p o d a je m y p rocen­

tow e zestaw ienie obszarów zajm o w an y ch na Pom orzu Za­

chodnim przez gleby rozm aitej jakości rolniczej.

g lśb y d o b r e ...°k. 8%

gleby ś r e d n i e ... „ 4 8 % gleby stałe i w adliw e . . „ 3 4 % gleby torfowe ... ... '0%

(

>

(33)

WYTWÓRCZOŚĆ GLEB POMORZA ZA C H O D N IEG O I’ r o (1 u k c j ¿i p o I o w a

Pom orze Zachodnie jest k raje m w y b itn ie rolniczym . Z a­

lu d n ien ie te j dzielnicy za czasów jej p rzynależn ości do N ie­

miec było stosunkow o słabe, i to nie ty lk o w sk ali stosunków niem ieckich, ale n aw et w p o ró w n a n iu z p rz e d w o je n n ą Polską.

Na I km 2 opisyw anego obszaru p rz y p a d a ło p rzeciętn ie 48 m ieszkańców , p rz y czym w p o w ia ta c h w schodnich liczba ta znaczn ie się obniżała (do 33). lo też g d y obszar Pom orza w sto su n k u do cały ch N iem iec w ynosił ok. 6,4%, to jeg o z a ­ lu d n ienie stanow iło zaled w ie ok. 2.7% z a lu d n ien ia Rzeszy.

Tym stosunkiem liczbow ym , św iad czący m o niedoludnieniu

•’om orza, tłu m a c z y się w w y żk o w y

p ierw szy m rzedzie c h a ra k te r nad-

■L - V

ego k ra ju , ja k o o b szaru p ro d u k u ją c eg o żyw ność.

Nadwyżki produkcji pud spożyciem

id

przeliczeniu na 1 k m 2 użytków rolnych w r. 195?.

Pszenica

q

Żyto

q

Jęczmień

q

Owies

q

Ziemniaki

q

Trzoda

sztuk Bydło - sztuk

5 ,6 4 7 ,5

18,8

4 2 ,0

116,5 16 8

N ad w y żk i te w o dniesieniu do ż y ta . owsa. ziem niaków i św iń p ow odow ane b y ły je d n a k nie ty lk o sam ym faktem iz a d k ieg o zalu d n ien ia k ra ju , ale ró w nież i tym . że w \ m ienio­

ne p ło d y w y tw a rz a n e b y ły n a P om orzu niem ieckim w sto su n ­ kowo szerszych ro zm iarach niż p rzeciętn ie w R zeszy

Pom orze Zachodnie, pom im o nierów ności teren u , w yw o ­

łanej w ystępow aniem tu ta j b a łty c k ie j m oreny czołow ej, i po-

Cytaty

Powiązane dokumenty

względem wykształcenia, wieku czy też pochodzenia społecznego. Na miejsce formowania stawiały się zarówno analfabetki jak i dziewczyny mające ukończone szkoły średnie i

obecnie jest doktorantką I roku w Instytucie Historii i Stosunków Międzynarodowych, gdzie przygotowuje rozprawę doktorską do- tyczącą życia społeczno-religijnego Biskupca

W podobny sposób postać kruka jest opisywa- na między innymi przez muzyków zespołu Nokturnal Mortum, w których pieśni, zatytułowanej Черный Ворон 53 , znajdują

w generalnej konfirm acji w ystaw ionej przez m argrabiów brandenburskich, w prawdzie linii starszej, nie panującej koło Gorzowa,ale przecież nie pom ijającej żadnej

Uwzględniając zatem dobrze znaną później funkcję wójta krajowego pełnioną przez Betkina, musimy przyjąć, że już wcześniej Oste- nowie obsadzili zamek w Drezdenku

W połowie XVII wieku do obowiązków gorzowskiego kata poza wymierzaniem ustalonych przez sąd miejski kar należało także wyłapywanie bezdom nych psów włóczą­ cych się

Systemy fabrycznie produkow anych stolarek okien­ nych nie tylko różnią się m iędzy sobą zastosow anym m ateriałem (drew no lite, d rew no klejone, PVC, alu­ m

Stąd autorzy o zainteresowaniach w prawdzie historycz­ nych, jednak zajmujący się geologią i kam ieniarstw em na co dzień, postaw ili sobie za cel rozpoznać jak