• Nie Znaleziono Wyników

Nowiny Wodzisławskie. R. 5, nr 30 (234).

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nowiny Wodzisławskie. R. 5, nr 30 (234)."

Copied!
32
0
0

Pełen tekst

(1)

Kto to jest artysta?

» 12

Relaks przystole

» 10-11

Pogoda >>15

Program

TY ” H 13

SZUKAJ NA STRONIE 22

5 flo toiny

OGŁOSZENIA DROBNE

H 1"T» 24 Dilerzy

przed sądem

» 5

WTOREK

20 lipca 2004

Nr 30 (234)

Rok V

Nr indeksu 323942

ISSN 1508-8820

cena 2 zł (w tym 7% VAT)

nw@wydawnictwolokalne.pl

www.wydawnictwolokalne.pl

Wodzisławskie

Tygodnik

Godów

Gorzyce

Lubomia

Marklowice

Mszana

Pszów

Radlin

Rydułtowy

Wodzisław

RYDUŁTOWY

Widziały gały co brały

Widziały, widziały, piękne este­

tyczne pawilony handlowo - usłu­

gowe. Obietnice całotygodniowe­

go targu. Pełne zachwytu artykuły w prasie. Dziś, 2, 3 klientów na dzień.

„Oczywistym faktem jest, że wybudowane i oddane do ruchu Centrum handlowo-usługowe rady­

kalnie odmieni oblicze handlu w naszym mieście. Jeśli do tego kom­

pleksu handlowego dodamy następ­

ny, który niebawem powstanie obok

„Rancho” to wydaje się niemal pewnym, że handel i usługi skumu­

lują się w tym rejonie” - pisała po otwarciu Centrum miejscowa gaze­

ta. Dla właścicieli, którzy niemałe pieniądze wydali na kupno pawilo­

nów, niestety tak się nie stało.

HB

PSZÓW

Zawiniło drzewo?

Gałęzie suchego drzewa, rosną­

cego przy ul. Kraszewskiego znisz­

czyły samochód jednego z miesz­

kańców. Gdy ten chciał ustalić, do kogo ono należy i zażądać odszko­

dowania, właściciela nie było.,

00

--- WODZISŁAW---

Miała szczęście

O dużym szczęściu może mówić 6-letnia dziewczynka, obok której ru­

nęła metalowa latarnia. Do nieco­

dziennego zdarzenia doszło w Wo­

dzisławiu na os. 1 Maja. 9 lipca o godz. 12.30 na ziemię runęła metalo­

wa latarnia, która upadając niegroź­

nie zraniła dziewczynkę. Okazało się, że lampa była całkowicie skorodowa­

---‘ POWIAT

Dilerzy przed sądem

Akt oskarżanie przeciwko kilku­

osobowej grupie zajmującej się roz­

prowadzaniem narkotyków skiero­

wała do sądu wodzisławska Proku­

ratura Rejonowa. Główny oskarżo­

ny, 21-letni Łukasz W., student Po­

litechniki Opolskiej z Jastrzębia Zdroju zajmował się sprzedażą środków odurzających na większą skalę i w sposób profesjonalny.

00

---GODÓW

Szyby za długi?

Przejęcie pokopalnianych tere­

nów w zamian za zadłużenie wobec gminy zaproponował godowskim radnym Zbigniew Bujnowicz, dy­

rektor Zakładu 1 Maja Spółki Re­

strukturyzacji Kopalń. Zapowiadał też, rekultywację hałdy w Skrzy­

szowie po uzyskaniu pieniędzy z Narodowego Funduszu Ochrony

Środowiska.

W wielu mieszkaniach czai się „cichy morderca”. Chodzi oczywiście o tlenek węgla, który w połączeniu z wadliwie działającą wentylacją zwiastuje tragedię.

Pełni obaw są mieszkańcy jednego z bloków przy ul. 26 Marca. „W upalne dni nie ma odpowiedniego przewiewu. Istnieje tzw. „cofka” - powietrze zamiast z mieszkania uchodzić do ciągów wentylacyjnych, wraca do środka. Wszystko do

---B U KÓ W

Szybka akcja

Na początku lipca przy ul. Głów­

nej w Bukowie podczas wichury przewróciła się jedna ze starych to­

pól rosnących w tzw. starorzeczu Odry. Drzewo oparło się o linię te­

lefoniczną oraz energetyczną, które przebiegają w tym miejscu i można mówić o dużym szczęściu, że niko­

mu nic się nie stało. To zasługa szybkiej akcji podjętej przez sołtysa Franciszka Adamczyka i miejsco­

wych strażaków.

(2)

■ INFORMACJE ■

VJJskrócie

WODZISŁAW

22 lipca od godz. 10.00 do 13.00 w parku miejskim odbędzie się ciąg dalszy eliminacji do festiwalu imita­

cji piosenki „Szansa na sukces”. Im­

preza główna rozpocznie się nato­

miast 29 lipca o godz. 10.00.

. 23 lipca o godz. 10.00 na płycie rynku rozpoczną się cykliczne zaję­

cia plastyczne. Tym razem dzieci wykonywać będą wyroby z masy solnej. Tydzień później z kolei o tej samej porze, w miejscowym domu kultury, odbędzie się lipcowa wy­

stawa wszystkich prac uczestników zajęć plenerowych.

PSZÓW

Miejski Ośrodek Kultury dla dzieci i młodzieży organizuje wy­

cieczki. Koszt każdej z nich to 10 zł.

Do ciekawych miejsc mogą również wyjechać dorośli, jednak w tym przypadku koszt jest dwukrotnie wyższy. Cena wycieczki obejmuje wstępy, ubezpieczenie, autokar oraz wyżywienie. Uczniowie muszą dos­

tarczyć pisemną zgodę rodziców. Za­

pisy na wycieczki przyjmuje sekreta­

riat MOK pod numerem tel. 455 74 54. 9 sierpnia organizowany jest wy­

jazd do Ochab. W programie znala­

zło się zwiedzanie stadniny, jazda konna oraz ognisko. Wyjazd o godz.

8.00. 11 sierpnia z kolei dzieci wyja- dą na Pustynię Błędowską oraz

„Okiennik Wielki”. W tym przypad­

ku koszt wycieczki wynosi 12 zł (do­

rośli 25 zł). Pod koniec wakacji, 25 sierpnia organizowany jest wyjazd do Krakowa. Wyjazd w cenie 15 zł (dorośli 30 zł) o godz. 6.30.

W mieście organizowane są rajdy rowerowe po ścieżkach i trasach ro­

werowych naszego regionu. Pierw­

szy odbędzie się 26 lipca natomiast drugi 20 sierpnia, oba o godz. 9.00 (zbiórka na placu przed MOK-iem j.

REGION

„Piękna wieś województwa ślą­

skiego”, to konkurs, którego celem jest wspieranie rozwoju wsi przez pobudzanie aktywności gospodar­

czej, kształtowanie ładu przestrzen­

nego i pielęgnowanie środowiska na­

turalnego. Nagrody o łącznej warto­

ści 43 tys. zł zostaną przyznane w 3 kategoriach: najpiękniejsza wieś, najpiękniejsza zagroda wiejska oraz najlepsze przedsięwzięcie odnowy wsi. Warunkiem uczestnictwa w kon­

kursie jest zgłoszenie przez gminę udziału do 10 sierpnia 2004. Wnioski przyjmuje Wydział Terenów Wiej­

skich Urzędu Marszałkowskiego, ul.

Powstańców 28, 40-039 Katowice, tel. 20 78 652 lub 20 78 653.

Nowiny Raciborskie sp. i o .o.

Wydawnictwo Prasowe

■ Redakcja:

44-300 Wodzisław Śląski, ul. Piłsudskiego 10,

tel. 0-32/455 68 66, fax 455 66 87;

e-mail: nw@wydawnictwolokalne.pl

■ Dyrektor Wydawnictwa Prasowego Katarzyna Gruchot

■ Redaktor naczelny Marek Jakubiak

■ Sekretarz redakcji

Aleksandra Matuszczyk-Kotulska

■ Redakcja techniczna

Daniel Jurecki, Paweł Okulowski

© Wszystkie prawa autorskie do opracowań graficznych reklam ZASTRZEŻONE.

Materiałów nie zamówionych nie zwracamy.

Ogłoszenia przyjmuje

sekretariat redakcji w Wodzisławiu Śl., w godz. od 8.00 do 16.00.

Za treść ogłoszeń, reklam i tekstów płatnych redakcja nie ponosi odpowiedzialności.

Skład: NOWINY RACIBORSKIE Sp. z o.o.

Druk: PRO MEDIA, Opole

PSZÓW

Zawiniło drzewo?

Zdarzenie rozegrało się 3 łipca przed godz. 20.00, kiedy to przez miasto przeszła wichura. O tym, że konary drzewa lecą na mój samochód poinformowała mnie sąsiadka. Na­

tychmiast pobiegłem go przestawić, ale było już za późno. Gałęzie znisz­

czyły dach pojazdu i tylną klapę oraz uszkodziły wycieraczkę - mówi Józef Miłek, mieszkaniec bloku nr 1. Wi­

Poszkodowany mieszkaniec wskazuje uszkodzenia na dachu samochodu dząc, że drzewo jest obumarłe i po­

winno być dawno wycięte postanowił dochodzić swoich praw i zażądać od jego właściciela odszkodowania. W tej sytuacji ucierpiał samochód, ale gdyby przechodził tamtędy człowiek to tragedia gotowa - twierdzi męż­

czyzna. Dodaje on również, że par­

king przed klatką, gdzie stał uszko­

REKLAMA

Jłata r ta ólańca,

przyjęcia i bankiety

Racibórz, ul. Fabryczna 6, tel./fax 418-14-98, (+48) 502 556 621, http://vivat.wwnct.pl e-mail: vivat(gwwnet.pl

dzony pojazd, jest jedynym dogod­

nym miejscem postoju. Mam niepeł­

nosprawne dziecko i ważne jest, aby samochód był jak najbliżej wyjścia - tłumaczy. J. Milek. Aby ustalić, kto jest właścicielem drzewa, pierwsze kroki skierował do Spółdzielni Mieszkaniowej ROW, która zarządza budynkiem. Pracownicy administra­

cji po przybyciu na miejsce stwierdzi­

li, że teren i drzewo, nie jest własno­

ścią spółdzielni. W tej sytuacji męż­

czyzna zgłosił się do UM, gdzie usły­

szał podobne słowa. W Powiatowym Zarządzie Dróg powiedziano mu, że drzewo nie leży w pasie drogowym i niejest własnością tej instytucji. Oka­

zało się, że jest inaczej. Zwołaliśmy wizję lokalną, w której wzięli udział

przedstawiciele PZD, spółdzielni mieszkaniowej i samego zaintereso­

wanego. Ustaliliśmy, że o wycięcie drzewa i wypłatę odszkodowania musi zadbać Powiatowy Zarząd Dróg. Pas drogowy znajduje się w odległości do 5 m od krawędzi jezdni, a drzewo rośnie w odległości 4,7 m.

W tej sytuacji oczywiste jest, że drze­

wo należy do PZD - mówi wicebur­

mistrz Pszowa Gilbert Kramarczyk.

Przedstawiciele Powiatowego Zarządu Dróg są innego zdania. Jak powiedział nam Roman Lisiecki, mapy przedstawione przez Urząd Miasta są na tyle niedokładne, że

Uczniowie szkół ponadgimnazjalnych oraz studenci mogą ubiegać się o stypendia przyznawane ze środków europejskich.

Pieniądze dla uczniów

Pieniądze trafią do osób, które po­

chodzą z obszarów wiejskich oraz tych znajdujących się w trudnej sytu­

acji materialnej. Udzielona pomoc ma stanowić zachętę do wybierania przez młodzież szkół maturalnych, a nie za­

sadniczych zawodowych, a w konse­

kwencji upowszechniać pełne wy­

kształcenie średnie.

Stypendia mogą otrzymać ucznio­

wie uczący się w szkole umożliwiają­

cej uzyskanie świadectwa maturalne­

go. Ważne by naukę rozpoczęli w tym samym roku kalendarzowym, w któ­

rym ukończyli edukację na poziomie gimnazjum. Kwota stypendium, które przyznawane jest maksymalnie przez 10 miesięcy, nie może przekroczyć 250 zł miesięcznie. Może być wypła­

cane po przedstawieniu odpowied­

nich faktur jako refundacja kosztów zakupu podręczników, pomocy na­

ukowych oraz wyżywienia. Pieniądze mogą również pokrywać koszty prze­

jazdu środkami komunikacji. Jeżeli suma faktur przedstawionych za dany miesiąc przekroczy 250 zł, to ponie­

siony koszt dodatkowy zostanie zre­

fundowany w kolejnym miesiącu.

Uczniowie szkół ponadgimnazjal­

„LEŚNICZÓWKA”

zaprasza na

WIELKIE GRILLOWANIE

Najbliższe już 24 lipca

Piknik grillowy z muzyką „na żywo”

Gwarantujemy wyśmienite menu, bogaty wybór dań z grilla, dużo atrakcji i dobrej muzyki oraz niepowtarzalną atmosferę.

Program imprez grillowych na lipiec I sierpień 2004 r.:

Sobota 24 lipca

- piknik grillowy od godz. 15.00 z udziałem zespołu muzycznego Niedziela 25 lipca

- piknik grillowy od godz. 14.00 z nutą kuchni włoskiej Niedziela 1sierpnia

- piknik grillowy od godz. 14.00 z nutą kuchni śląskiej Niedziela8 sierpnia

- piknik grillowy od godz. 14.00 z nutą kuchni ukraińskiej Niedziela 15 sierpnia

- piknik grillowy od godz. 14.00 z nutą kuchni węgierskiej

Informacje oraz rezerwacjestolików podnumerami telefonów 4530110 (od 9.00 do 17.00) oraz 0 601084657.

Wodzisław Śl., ul.Marklowicka 21.

trudno ustalić właściciela drzewa.

Wynika z nich, że znajduje się ono na granicy działek, dlatego też zwróci­

liśmy się do Wydziału Geodezji Sta­

rostwa Powiatowego o ustalenie właściciela spornego gruntu - mówi R. Lisiecki.

W dalszym ciągu nie wiadomo, kto odpowiada za wyrządzone szko­

dy i kto powinien usunąć drzewo.

Instytucje motają się w gąszczu biu­

rokracji a zwykły mieszkaniec, jak to często bywa, pozostaje bez kon­

kretnej odpowiedzi i bez... odszko­

dowania.

Rafał Jabłoński

nych powinni składać wnioski w swoich szkołach. Będą one przyjmo­

wane od 4 sierpnia do 15 września.

Stypendium wypłacane studen­

tom z kolei nie może przekroczyć 350 zł. Podobnie jak w przypadku uczniów szkół ponadgimnazjalnych pieniądze mogą być wykorzystane na zakup podręczników, pomocy naukowych, dojazdy do uczelni oraz wyżywienie. Ponadto możliwa jest refundacja kosztu zakwatero­

wania w internacie, bursie lub w kwaterze prywatnej oraz opłacenie czesnego. Wnioski studenci mogą składać od 16 sierpnia do 16 wrze­

śnia w Wydziale Oświaty Starostwa Powiatowego w Wodzisławiu. Dru­

ki wraz z wykazem załączników będą wystawione w Kancelarii Sta­

rostwa Powiatowego w Wodzisła­

wiu Śl., w szkołach ponadgimna­

zjalnych na terenie powiatu wodzi­

sławskiego, w urzędach gmin na te­

renie powiatu wodzisławskiego oraz w niektórych urzędach gmin graniczących z powiatem wodzi­

sławskim.

(raj)

(3)

■ INFORMACJE ■

RYDUŁTOWY

Widziały gały co brały

Centrum Handlowo-Usługowe wraz z Targowiskiem zostało odda­

ne do użytku w grudniu 1996 r.

Koszt w połowie pokryty został z funduszu europejskiego „Struder”.

Wybudowano też ekologiczną kot­

łownię gazową do ogrzewania pa­

wilonów. Dziś i ona stoi już nie­

czynna, gdyż wysokie koszty za ogrzewanie przeraziły właścicieli pawilonów.

Centrum usługowo-handlowe czynne codziennie. To był najwięk­

szy wabik, tak myśleliśmy. To prze­

cież jedyna szansa godziwych za­

robków. Niestety tak się nie stało.

Targowisko czynne jest tradycyjnie we wtorki i piątki. Praktycznie tylko wtedy ktoś tu zagląda. W inne dni jest naprawdę ciężko - skarżą się handlowcy. Zresztą część z nich sklepy otwiera tu tylko w te dwa wspomniane dni. Reklama dostawy codziennie świeżego drobiu to tylko relikt przeszłości.

Były plany otwarcia targowiska w każdy dzień tygodnia, nic z tego nie wyszło. Prawdopodobnie pies został pogrzebany na początku, gdy handlowcy przychodzili z zapyta­

niem kiedy mogą tu handlować.

Wtedy już należało bardziej rozre­

klamować chęć całotygodniowego targu w Rydułtowach - powiedział nam jeden z miejskich urzędników.

Co rusz pojawia się kartka z napisem: Lokal do wynajęcia Do handlu trzeba dwóch. I han­

dlującego ale i kupującego - powie­

dział nam natomiast burmistrz Al­

fred Sikora. Handlujący nie byli za­

interesowani targiem w Rydułto­

wach bo z towarami w inne dni jeżdżą do Wodzisławia i Rybnika.

Planowaliśmy tu otworzyć nawet giełdę kwiatów, ale nic z tego nie wyszło.

Zdajemy sobie sprawę, że nikt nam klientów nie nagoni bo wszę­

dzie ciężko, ale nam też się należy uczciwa konkurencja - mówią właś­

ciciele pawilonów. Cały handel od­

suwa się w tył targowiska, tam roz­

kłada się większość straganiarzy.

Koło nas ludzie przechodząjuż tylko w drodze do domu, z pełnymi siatka­

mi. Gdyby część straganów postawić przed naszymi sklepami wtedy natu­

ralnie ludzie przechodziliby obok naszych pawilonów - proponują han­

dlujący. Specjalnie zamykają ul. Ja­

dwigi na handel, a na niej zamiast straganów stoją samochody handla­

rzy. Nie dość, że zasłaniają widok do naszych sklepów, to jeszcie ruch tu

i tak niewielkie tu enklawy zieleni, a tu takie wybrukowane tereny i nikt tu niczego nie postawi. Kiedyś na spot­

kaniu w UM powiedziano nam: Wi­

działy gały co brały - denerwują się właściciele pawilonów.

Ciągły konflikt interesów. Jedni chcą by droga była zamknięta, inni nie. Jedni by stragany nie zasłania­

ły mu dojścia do sklepu (pismo w tej sprawie wpłynęło do UM), inni pro­

szą by stragany postawić pod ich nosem - tłumaczy burmistrz Alfred Sikora.

Chyba powinien być jakiś urzęd­

nik od strategii. Jak się ludziom mó­

wiło, że będzie całotygodniowy targ to mógł ktoś pomyśleć, że się to nie

Wodzisław, ul. Marklowicka 47,455 43 59 (na przeciw działek) Radlin, ul. Hallera 6, 456 80 45 (za światłami)

Racibórz, ul. Rudzka 103, 414 98 04 (na terenie bazy „Dombod”) stać na targu cały tydzień - dener­

wują się właściciele pawilonów. Te­

raz chociaż mogliby puścić jakiś ko­

munikat przez megafon na targu, że

1/3 pawilonów stoi pusta

w pawilonach też są sklepy i usługi - mówią handlujący z pawilonów.

Właściciele mogą złożyć pismo w UM ze swoimi postulatami. Zgodne to jednak musi być z wolą wszystkich.

Nie mogę znów stawiać straganu pod sklepem komuś kto niedawno skarżył się, że zasłaniają mu one wejście do sklepu - przyznaje A. Sikora.

Dziś o planach świadczy tylko odrapana tabliczka z napisem „Tar­

gowisko. Od poniedziałku do sobo­

ty”, przy wjeździe z ulicy Bema klientów zaprasza zaś tablica Cen­

trum Usługowo-Handlowe. Dziura,

Większość sklepów nie handluje już codziennie

a nie centrum - śmieją się co niektó­

rzy handlowcy.

Oni tylko ciągle narzekają. Nie mówię tu o właścicielach pawilo­

nów, ale o tych zwłaszcza z targu.

Płaczą, że mało zarabiają a o godz.

13 zwijają manatki i ich nie ma. Kto ma u nich kupować, emeryci? Prze­

cież zwykli ludzie o tych godzinach pracują. Ludzi nieraz bardzo dużo, a latać trzeba szybko między straga­

nami, bo się szybko zwijają choćby

nie wiem ile klientów mieli - mówią kupujący.

Najmniej na całotygodniowym handlu zależy okolicznym miesz­

kańcom. Ruch jak w Rzymie we wtorki i piątki, utrudnienia w ruchu, zagrożenia przy wyjazdach z pose­

sji, hałas i śmieci to tylko niektóre problemy, kiedy sąsiadem staje się miejskie targowisko. Zdarzały się już nawet i włamania do pawilo­

nów. Po nich policja częściowej pa­

trolowała tu teren. Teraz znów jej tu jak na lekarstwo.

(amk)

Tylko do 26 lipca można zamówić Seicento w homologacji 5 osobowej.

Od 27 lipca Seicento TYLKO w wersji 4 osobowej!

Nie ma się co zastanawiać

MNIEJ

już nie będzie

Fiat Seicento już od 7 800 zł*.

30% ceny wpłacasz teraz, pozostałą część po roku, bez odsetek

Wodzisław, id. Młodzieżowa 67D, 456 25 49 Racibórz, uł. Głubczycka 13, tel. 415 OS 61 Rybnik, uł. Wodzisławska 243, teł. 421 25 25

www.leta.com.pl

MSZANA

33-letni mężczyzna zginął przysy­

pany ziemią.

Do zdarzenia doszło 15 lipca w okolicy ul. Wolności w Połomi.

Pracownicy Przedsiębiorstwa Gos­

podarki Wodnej i Rekultywacji z Jastrzębia Zdroju naprawiali kom­

pensator uszkodzonego rurociągu.

Wykonali w tym celu wykop o średnicy 4 metrów i głębokości po­

nad 3 metrów. Gdy spawacz, mieszkaniec Żor, znajdował się wewnątrz wykopu niespodziewa­

nie osunęła się ziemia. Mężczyzna klatką piersiową został przygnie­

ciony do rurociągu i zmarł na miej­

scu. Sprawę bada policja, Państwo­

wa Inspekcja Pracy oraz prokura­

tura. Po zapoznaniu się ze szczegó­

łami zdarzenia być może konkret­

nym osobom postawione zostaną zarzuty o niedopełnienie obowiąz­

ku i nieodpowiedni nadzór nad wy­

konywanymi pracami.

(raj)

RADLIN

Policji udało się ustalić persona­

lia mężczyzny, którego zwłoki znale­

ziono na ulicy.

Feralny upadek

Pierwotnie nie wiadomo było, kim jest denat, jednak apel poli­

cjantów o pomoc w ustaleniu per­

sonaliów osoby przyniósł spodzie­

wany rezultat. Okazało się, że cho­

dzi o 62-letniego mieszkańca Ra­

dlina. Leżącego na jezdni 15 lipca zauważyła jedna z kobiet. Wyszedł on z budynku przy ul. Sienkiewi­

cza i po przejściu kilkunastu me­

trów upad! uderzając głową w twarde podłoże. Jak ustalili poli­

cjanci, mężczyzna był pod wpły­

wem alkoholu. Natychmiast udało się również dotrzeć do osoby, od której wracał mężczyzna, jednak ta, w obawie przed pomówieniami stanowczo zaprzeczała jakoby z ofiarą miała coś wspólnego.

(raj)

(4)

■ INFORMACJE ■

POWIAT

Prelekcje, wykłady i dyskusje na temat szczepień związane są z realizowaną od kwietnia V edycją programu edukacyjnego „Witaj szkoło - szczepienia dobrodziejstwem dla dzieci i młodzieży. Zapobieganie odrze, śwince i różyczce”. Jest on inicjatywą Polskiego Towarzystwa Oświaty Zdrowotnej.

Chrońmy nasze dzieci

TO SIĘ OPŁACA

Jak mówi Bernadeta Zawadzka, starszy inspektor oświaty zdrowot­

nej Powiatowej Stacji Sanitarno- Epidemiologicznej w Wodzisławiu Śl., przedsięwzięcia tego typu przynoszą wyraźne efekty, czego przykładem jest podobna akcja rozpoczęta przed dziesięcioma laty

Anita Witor z Zespołu Ochrony Zdrowia Matki, Dziecka i Młodzieży w Katowicach i dotycząca szczepień ochronnych

przeciwko żółtaczce. Od tego cza­

su zachorowalność na tę chorobę znacząco spadła i dzisiaj występuje ona w stopniu marginalnym. Obec­

nie realizujemy program szczepień na świnkę, odrę i różyczkę. W ostatnim czasie obserwujemy zna­

czący wzrost zachorowalności głównie na świnkę - mówi B. Za­

wadzka.

Od 2004 r. do kalendarza szcze­

REKLAMA

pień wprowadzono jedną dawkę szczepionki skojarzonej przeciw odrze, śwince i różyczce dla dzieci w drugim roku życia. Utrzymano natomiast pojedynczą szczepionkę przeciw odrze w 7 roku życia. Nies­

tety, to nie najlepsze rozwiązanie, ponieważ może to być przyczyną za­

nikania odporności przeciw śwince i różyczce w wieku szkolnym. Zna­

cząca liczba, bo ok. 80 proc, dzieci jest szczepiona tylko przeciwko od­

rze. Zachęcam rodziców, aby szcze­

pionkę skojarzoną na wszystkie trzy choroby podawali swoim dzieciom dodatkowo - najlepiej przed pój­

ściem do szkoły. Zamiast kolejnego zbędnego prezentu warto kupić szczepionkę (cena ok. 40 zl), która da konkretny efekt w postaci unik­

nięcia zachorowań - podkreśla Ani­

ta Witor, reprezentująca Zespół

Ochrony Zdrowia Matki, Dziecka i Młodzieży w Katowicach. Pielę­

gniarka Wiesława Student dodąje z kolei, że rodzice mają coraz więk­

szą świadomość i często sami wy­

kupują dodatkowe szczepienia.

Oczywiście jest to wydatek, ale wie­

lu z nich dbając o dobro dziecka de­

cyduje się i dodatkowo szczepi swo­

je pociechy - mówi W. Student.

Szczepionkę skojarzoną prze­

ciwko śwince, odrze i różyczce można podawać również dzieciom, które otrzymały dwie dawki szcze­

pienia przeciw odrze. Nie może to jednak nastąpić wcześniej niż po 6 tygodniach od podania ostatniej dawki szczepienia przeciw odrze.

DANE MÓWIĄ SAME ZA SIEBIE Odra, świnka i różyczka należą do groźnych zakażeń wirusowych, które w wielu krajach zostały objęte powszechnymi programami szcze­

pień ochronnych. Dzięki szczepie­

niom, na świecie zapobiega się co najmniej 2,7 min zgonom z powodu odry. Od ponad 30 lat w Europie i Stanach Zjednoczonych stosuje się szczepionki monowalentne (zawie­

rają tylko jeden drobnoustrój lub antygeny pochodzące od tylko jed­

nego drobnoustroju. Powodują uod­

pornienie przeciwko jednej określo­

nej chorobie zakaźnej) lub skoja­

rzone przeciw odrze śwince i ró­

życzce. W Polsce szczepienia prze­

ciwko odrze wprowadzono na ma­

sową skalę w 1976 r. Spowodowało to znaczący spadek zapadalności na te chorobę. Już w pierwszym roku stosowania liczba ta spadła z 600

tys. przypadków do ok. 100 tys. W 2002 r. z kolei liczba ta wynosiła już tylko 10 tys. przypadków.

Szczepienia przeciw różyczce z ko­

lei wprowadzone w Polsce wśród dziewczynek w wieku 13 lat od 1989 r. Przyniosło to tylko częścio­

wa poprawę, natomiast było bardzo skuteczne w eliminacji zespołu ró­

życzki wrodzonej. Najtrudniejsza sytuacja dotyczy obecnie świnki, przeciw której szczepienia nie były dotąd obowiązkowe. W 2003 r. w naszym kraju zarejestrowano pra­

wie 90 tys. przypadków (w powie­

cie wodzisławskim chorobę tę stwierdzono u 578 osób). Jest to je­

den z najwyższych wskaźników w Europie.

Co nam przyniosła europejska wiosna?

Co bardziej kojarzy Ci się z pol­

skim członkostwem w Unii Europej­

skiej? Legalny wyjazd za Chlebem do Londynu i stare auto za „parę euro” z Niemiec czy drożyzna w sklepach i restrykcyjne przepisy? Twoje pierw­

sze wrażenia są negatywne czy pozy­

tywne? Co dominuje - obawy czy nowe możliwości? Jeśli chcesz po­

dzielić się swoją opinią na temat pierwszych miesięcy Polski we Wspólnej Europie, napisz do nas.

Skorzytaj z poczty elektronicznej lub tradycyjnej. Adresy obu znajdziesz na 2 stronie tygodnika. Najciekawsze teksty opublikujemy w naszym tygo­

dniku a autora nagrodzimy.

CZEKAMY NA TWOJĄ OPINIĘ Konkurs jest częścią projektu

„Co nam przyniosła europejska wiosna? Marzenia i obawy w kon­

frontacji z pomajową rzeczywisto­

ścią”, realizowanego przez Nowiny Raciborskie i Nowiny Wodzisław­

skie.

NISSAN PRIMERA JEDYNY JEJ MINUS

TO MINUS 81 OO

NISSAN PRIMERA

www.nissan.com.pl

Chociaż dia Ciebie lo akurat dodatkowy plus. Wszystkie modele Primety z tylną kamerą możesz kupić teraz taniej - nawet do 8100 zl.

Dodatkowo możesz także odliczyć 5000 zl VAT. Skorzystaj więc z jazdy próbnej i sprawdź inne piusy Nissana Primery.

Autoryzowany Dealer MAD MOBIL

44-270 Rybnik, ul. Wodzisławska 243, tel./faks (0 32) 421-25-25, 421-22-55 www.madmobil.com.pl

Nie da się ukryć, że jedna z po­

wszechnie obowiązujących opinii mówi, jakoby zbyt częste szczepie­

nie dzieci obniżało ich naturalną od­

porność. Inna z kolei ostrzega przed zbyt pochopnym podawaniem szcze­

pionek. Liczba dzieci, które nie mogą być szczepione jest bardzo mi­

nimalna. Mówimy o sytuacjach po­

ważnej choroby, na przykład nowo­

tworowej. Jeśli chodzi natomiast o obniżenie odporności, to obiegowa opinia nie jest prawdziwa. 1T wielu krajach europejskich, a także w USA od kilkudziesięciu lat podaje się sze­

reg szczepień i odporności najmłod­

szych jest bardzo wysoka - wyjaśnia Anita Witor.

Rafał Jabłoński

Od sierpnia, w 9 kolejnych wy­

daniach obu gazet będą publikowa­

ne całokolumnowe reportaże, przedstawiające te aspekty życia mieszkańców naszego regionu, któ­

re zmieniły się w jakiś sposób po wejściu Polski do UE. Zmiany oraz różnorodne procesy wywołane przez akcesję, dziennikarze przed­

stawią poprzez opisanie konkret­

nych przykładów, konkretnych lu­

dzi, firm, urzędów, itp. Po zakoń­

czeniu cyklu publikacji, wszystkie reportaże, łącznie z tymi, które na­

deślą nasi czytelnicy, zostaną zebra­

ne i wydane w formie książkowej.

Książki zostaną bezpłatnie przeka­

zane szkolnym i publicznym pla­

cówkom bibliotecznym, a także in­

dywidualnie nauczycielom edukacji regionalnej oraz wiedzy o społe­

czeństwie, pracownikom meryto­

rycznym bibliotek publicznych i przedstawicielom samorządów.

Redakcja

GORZYCE. Kolejną placówką handlową, w której, w każdy wtorek, sprzedawane są „Nowiny Wodzisławskie”

jest sklep ogólnospożywczy „Kasieńka" zlokalizowany przy ul. Bogumińskiej. Klienci mogą tutaj liczyć na świeże pieczywo, owoce, warzywa i wędliny. Ponadto codziennie od godz. 6.00 do 24.00 (w niedzielę od 9.00 do 22.00) można kupić wszelkie artykuły spożywcze, a także chemiczne i przemysłowe. Jak mówi pełnomocnik właściciela Nina Kojtych, chętnie czyta Nowiny Wodzisławskie. Interesują ją nie tylko wiadomości samorządowe, ale także sportowe. Na zdjęciu sprzedawczyni, Izabela Lech.

(5)

—■ KRONIKA POLICYJNA

WODZISŁAW

Cichy morderca

W CIĄGŁYM STRACHU Jeden z lokatorów przystawia za­

palniczkę do „junkersa” inny wiesza na kratce wentylacyjnej cienką nit­

kę. W obu przypadkach dokładnie widać, że powietrze zamiast wydos­

tawać się na zewnątrz wpychane jest do środka. Nikt nie ma wątpliwości, że wentylacja w bloku działa wadli­

wie. My o tym wiemy i z gazem ob­

chodzimy się bardzo ostrożnie - używamy go tylko na chwilę i zaraz wyłączamy. Gorzej z tymi osobami, które nie są świadome zagrożenia - mówi jedna z kobiet, lokatorka blo­

ku. Bolesław Gowin, dyrektor Gos­

podarki Mieszkaniowej i Remonto­

wej w Wodzisławiu Śl., podkreśla, że pierwsze sygnały dotyczące nie­

sprawnej wentylacji docierały do za­

kładu w 2001 r. W związku z tym na jednym pionie zabudowaliśmy nasa­

dy termodynamiczne. Od tego czasu był spokój. W ostatnich dniach otrzymaliśmy kolejne zgłoszenie, które nie pozostanie oczywiście bez naszej reakcji. Wszystkie tego typu sytuacje traktujemy bardzo poważ­

nie - przecież tutaj chodzi o ludzkie życie. Podpisaliśmy roczną umowę z zakładem kominiarskim, który szcze­

gółowo kontroluje budynki - wyja­

śnia dyrektor Gowin. Z informacji przekazywanych nam przez miesz­

kańców kontrole kominiarskie nie wykryły żadnych poważnych wad tylko dlatego, że tzw. „cofka” pod­

czas kontroli nie zaistniała. Należa­

łoby prowadzić badania znacznie częściej i o każdej porze dnia. Wów­

czas usterka byłaby widoczna - mówi starszy mężczyzna. Twierdzi on także, że jedną z przyczyn wystę­

powania problemu jest stan tech­

niczny ciągów wentylacyjnych. Jak to możliwe żebyśmy czuli kuchenne zapachy sąsiadów, w swojej łazien­

ce? Przecież te kominy są popękane - denerwuje się lokator. Stwierdzeń tych nie podważa dyrektor ZGMiR B. Gowin. Przejęliśmy ten budynek zaniedbany kilka lat temu od Spół­

dzielni Mieszkaniowej „Marcel”.

Jest to stary blok, a jakie budownic­

two kiedyś mieliśmy to wiemy. Pod­

damy go szczegółowej kontroli. Je­

żeli będzie trzeba, przeprowadzimy ekspertyzę naukową, tak aby pro­

blem zniknął. Kilka lat temu zamie­

rzałem w tym budynku wyelimino­

wać junkersy i bezpośrednio dopro­

wadzić do mieszkań ciepłą wodę.

PEC nie podjął tematu, jednak nie zamierzam z tego pomysłu zrezygno­

wać. Oczywiście idealnym rozwiąza­

niem byłoby także zastąpienie ku­

chenek gazowych elektrycznymi - tłumaczy dyrektor Gowin.

ONI MIELI SZCZĘŚCIE O tym, jak groźny może być ulat­

niający się gaz przekonały się trzy osoby przebywające w jednym z mieszkań bloku przy ul. 1 Maja w Ja­

strzębiu Zdroju. Niespodziewanie w nocy z 3 na 4 kwietnia w łazience po­

jawił się tlenek węgla. Najpierw za­

atakował mieszkankę Katowic, która przebywała gościnnie u znajomych.

Następnie jego ofiarami stali się dwaj

lokatorzy. W mieszkaniu znajdował się mężczyzna, który zdążył wycią­

gnąć jedną z kobiet do przedpokoju.

Ocknęła się i chwyciła za telefon.

Niestety nie potrafiła już dokładnie podać nazwiska oraz ulicy, na której obecnie się znajdowała. Dyspozytor- ka przy słuchawce spędziła blisko go­

dzinę. Słyszała oddech kobiety oraz leżących opodal osób. Nazwisko po­

dane przez poszkodowaną było sły­

szane na tyle niedokładnie, że dyspo- zytorka nie była pewna, gdzie szukać wzywających pomocy. Niestety, u od­

biorcy nie wyświetlił się numer tele­

fonu mimo tego, że nie był on zastrze­

żony. To wina Telekomunikacji. Dla­

czego w książkach telefonicznych widnieje on od lat, a mówią że jest zastrzeżony, to nieprawda - denerwu­

je się Wiktor Kuś, uczestnik feralne­

go zdarzenia. Na szczęście dyspozy- torka zachowała zimną krew. Zwróci­

ła się do Strażników Miejskich, któ­

rzy w ewidencji ludności odnaleźli podobnie brzmiące nazwisko przy ul.

1 Maja. Kobieta zadzwoniła pod ten numer, a gdy okazało się, że jest stale zajęty, do akcji ruszyły odpowiednie służby. Strażacy na miejscu pojawili się kilka minut po północy. Trójka osób leżąca na podłodze znajdowała się w bardzo złym stanie i niewiele brakowało, aby o ich życiu mówiono już w czasie przeszłym.

Natychmiast przewieziono ich do Wojewódzkiego Szpitala Specjali­

stycznego nr 2 w Jastrzębiu Zdroju, a stamtąd, gdy okazało się, że stężenie tlenku węgla w hemoglobinie jest bardzo duże, natychmiast przetrans­

portowano do Instytutu Medycyny Pracy i Zdrowia Środowiskowego w Sosnowcu. Wiktor Kuś spędził tam 20 dni, Joanna Kotłowska 12, nato­

miast Irena Krupa 5 dni. Bardzo dzię­

kujemy wszystkim służbom biorącym udział w akcji za uratowanie nam ży­

cia - mówi zgodnie cała trójka. Po po­

wrocie lokatorów do mieszkania, w przewodzie spalinowym zainstalowa­

no zaślepkę, kamerą wizyjną spraw­

dzono przewody wentylacyjne i spa­

linowe, a także zainstalowano tzw.

„ekon” - urządzenie zabezpieczające przed cofaniem się spalin do środka pomieszczenia. Ponadto na oknach pojawiły się nawiewniki higrostero- wane.

SZCZELNOŚĆ NIEWSKAZANA Każdy z nas ma świadomość za­

grożeń, które niesie ze sobą trujący gaz, jednak bardzo często są one lekceważone. Spotykamy się z suge­

stią, że dokładne badanie jest nie­

potrzebne i wystarczy podpisać do­

kument. Takie praktyki są naganne.

Kontrola powinna być szczegółowa, bowiem chodzi o bezpieczeństwo lo­

katorów - mówią kominiarze. Z da­

nych wynika, że znacznie więcej usterek notuje się w blokach.

Poważnym błędem jest nieodpo­

wiednie zasłanianie kratek wentyla­

cyjnych w kuchni i w łazience oraz dodatkowe uszczelnianie okien, co widoczne jest szczególnie zimą. W wielu przypadkach nie posiadają one również zainstalowanych nawiewni­

ków higrosterowanych, co powodu­

je brak wentylacji w mieszkaniach.

Równie naganne jest instalowanie dodatkowych wentylatorów elek­

trycznych w okapach kuchennych.

Ich działanie powoduje dziesięcio­

krotnie szybsze gromadzenie się po­

wietrza w kanale wentylacyjnym. Je­

śli mieszkanie jest szczelne, to we­

wnątrz jego ilość jest zbyt mała.

Wentylator może spowodować za­

ssanie powietrza z innego kanału do środka i wytworzy się podciśnienie.

Zaniedbania pojawiają się rów­

nież w domkach jednorodzinnych. W tym przypadku najczęściej powstają przy ich budowie. Sprawa wychodzi na jaw w trakcie odbioru techniczne­

go, gdy okazuje się na przykład, że nie ma wentylacji w łazience. Ponad­

to usterki występują, gdy właściciele budynku wprowadzają korekty bu­

dowlane. Chodzi m.in. o dobudowy- wanie kolejnych elementów.

KONTROLUJ URZĄDZENIA!

Spore niebezpieczeństwo niosą za sobą niesprawne urządzenia i apa­

raty gazowe. Zdecydowana więk­

szość lokatorów takowe posiada, więc warto zastanowić się, na ile są one bezpieczne. Wieloletnie badania stanu technicznego urządzeń gazo­

wych wskazują, że najczęściej szwankują tzw. junkersy i kuchenki gazowe. Zdarzają się nieszczelności w pionach i na gazomierzach, ale są to przypadki znacznie rzadsze.

Można powiedzieć, że przyczyn występowania nieprawidłowości jest kilka. Jedną z nich jest niewątpliwie ciągłe poruszanie się budynku usytu-

POWIAT

Dilerzy przed sądem

Jak ustalono w śledztwie Łu­

kasz W. prowadził swoją działal­

ność co najmniej od maja do wrze­

śnia 2003 r. W wyniku przeszuka­

nia przeprowadzonego w opusz­

czonym domu na terenie naszego powiatu w skrzynce narzędziowej motocykla policjanci znaleźli 16 woreczków z białym proszkiem.

Badania przeprowadzone w labo­

ratorium kryminalistycznym Ko­

mendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach wykazały, że są to środki odurzające - związki amfe­

taminy. Policji udało się również zabezpieczyć listę kontrahentów Łukasza W. - z nazwiskami i pseu­

donimami osób, które były mu winne pieniądze za narkotyki.

Jak wykazało śledztwo Łukasz W. udzielał wielokrotnie środków odurzających kilku osobom na dys­

kotece z Jastrzębiu Zdroju w tym także małoletnim. Zatrzymany w charakterze podejrzanego 21-letni student przyznał się do winy i zło­

żył wyjaśnienia, z których'wynika­

ło, że w amfetaminę regularnie za­

opatrywał się u niego Rafał S. Ten 21-letni mieszkaniec Skrzyszowa sprzedawał potem narkotyki innym osobom, w tym małoletnim. Rafał S. również przyznał się do winy,

Prawo Budowlane, ustawa z 7lipca1994 art.62.1 (fragment) Obiekty budowlane powinny być w czasie ich użytkowania poddawane przez właściciela zarządcę okreso­

wej kontroli, co najmniej raz w roku, polegającej na sprawdzeniu stanu technicznej sprawności instalacji urządzeń służących ochronie środowiska, instalacji gazowych oraz przewodów kominowych, dymowych, spalinowych i wentyla­

cyjnych (...) Właściwy organ może - w razie stwierdzenia nieodpowied­

niego stanu technicznego obiektu budowlanego lub jego części, mogącego spowodować zagrożenie:

życia lub zdrowia ludzi, bezpieczeń­

stwa mienia, środowiska - nakazać przeprowadzenie, w każdym terminie, kontroli, a także zażądać przedstawienia ekspertyzy stanu technicznego obiektu lub jego części.

owanego na szkodach górniczych.

Poza tym, często mieszkańcy zgła­

szają się do nas, gdy miało miejsce tąpnięcie. Okazuje się, że w wielu przypadkach instalacja została na­

ruszona. Oczywiście na każde we­

zwanie odpowiadamy - także to nie­

uzasadnione - mówi Marcin Moty­

ka, mistrz ds. gazowych i instalacyj­

nych. Dodaje on także, że kontrolo­

wane są również pomieszczenia od lat niezamieszkałe. Do właściciela dociera się wówczas dzięki informa­

cjom uzyskanym od sąsiadów.

Warto dodać, że każdy z nas może sprawdzić szczelność własnej instala­

cji gazowej. Aby upewnić się, że w naszym mieszkaniu nie ulatnia się gaz można wieczorem spisać stan licznika i sprawdzić jego wskazania rano. Jeśli nie uległy one zmianie, to możemy być spokojni. Oczywiście w tym czasie gaz nie może być używany na poszczególnych urządzeniach.

Rafał Jabłoński

prokuratura zarzuca mu poza roz­

prowadzaniem narkotyków również przywłaszczenia konsoli do gier komputerowych „Playstation” o wartości 600 zł.

Z zeznań małoletnich wynika, że we wrześniu 2003 r. w Skrzyszowie amfetaminę i marihuanę otrzymy­

wali od 19-letniego Tomasza K. z Wodzisławia oraz Daniela O. ze Skrzyszowa. Ponadto Tomasz K.

dokonał fałszerstwa przerabiając le­

gitymację szkolną należącą do innej osoby poprzez wklejenie do tego' dokumentu swojego zdjęcia. Tak spreparowaną legitymacją posłużył się kilkakrotnie w zakładach buk- macherskich. Złożone w śledztwie zeznania obciążają również Sławo­

mira S. z Krostoszowic, który sprzedawał amfetaminę dla osią­

gnięcia korzyści majątkowych. Akt oskarżenia obejmuje pięć osób, z których cztery zostały tymczasowo aresztowane. Byli to głównie uczniowie wodzisławskich szkół.

Zgromadzony materiał dowodowy wykazał, że podejrzani sami zaży­

wali środki odurzające. Poddano więc ich badaniom przez biegłych psychiatrów. Orzekli oni, że podej­

rzani nie mieli zniesionej ani ogra­

niczonej poczytalności.

Śmierć za kierownicą

16 lipca ok. godz. 8.00 w Czy- żowicach na skrzyżowaniu ul. No­

wej z ul. Wodzisławską, w samo­

chodzie kamaz zmarł nagle 60-letni mieszkaniec Rybnika. Policja wy­

kluczyła działanie osób trzecich.

Wypadków ciągdalszy

Do kolejnych niebezpiecznych zdarzeń doszło na ul. Bema w Ry­

dułtowach. Najpierw 16 lipca o godz. 17.45 mężczyzna jadący gol­

fem potrącił 9-latka, który nagle wbiegł przed nadjeżdżający samo­

chód. Kierowca był trzeźwy. Dzień później na tej samej ulicy nieznany kierowca potrącił 18-latka i uciekl z miejsca zdarzenia. Poszkodowany ma złamany obojczyk i ogólne po­

tłuczenia. Przebywa w szpitalu w Rydułtowach.

Siekierąwdrzwi

Jeden z mężczyzn sam próbował wymierzyć sprawiedliwość. 17-let- niemu mieszkańcowi Wodzisławia zapłacił blisko 300 zł za załatwie­

nie pracy za granicą. Gdy ten nie wywiązał się z obietnicy i nie zwró-.

cił pieniędzy poszedł je odebrać.

Siekierą zniszczył drzwi mieszka­

nia, w którym mieszka 17-latek.

Jak dowiedzieliśmy się nieoficjal­

nie, obie strony doszły do porozu­

mienia. Napastnik zapłaci za znisz­

czone drzwi, a nastolatek zwróci pieniądze.

Rzut kamieniem

15 lipca ok. godz. 22.00 na ul.

Przemysława w Wodzisławiu nie­

znany sprawca kamieniem wybił szybę wystawową znajdującego się tam sklepu spożywczego. Z wnę­

trza zabrał papierosy, karty telefo­

niczne i bilety MZK. Straty wynio­

sły 2,3 tys. zł.

Głównym organizatorem prze­

stępczej działalności był Łukasz W.

Pozostali z podejrzanych prowadzi­

li sprzedaż narkotyków na niedużą skalę i niezbyt często - najczęściej gdy potrzebowali pieniędzy. Jednak za swoją lekkomyślność i głupotę mogą bardzo słono zapłacić. Udzie­

lanie narkotyków nieletnim jest traktowane jako poważna zbrodnia, za którą grozi kara od 3 lat bez­

względnej kary pozbawienia wol­

ności.

(/«*>

bariery (60,- m2) szyldy firmowe plansze reklamowe kasetony świetlne litery przestrzenne grafika na pojazdach zdjęcia reklamowe reklama ścienna TEL. 32/ 415 25 29 KOM. 0601 59 25 29

(6)

■ CHINY ■

Wieści

gminne

GORZYCE

□ Marian Katryniok, Czesław Zychma i Helena Łyp zostali wy­

brani przez radnych na przedstawi­

cieli gminy do komisji konkurso­

wej- w sprawie wyboru dyrektora Gimnazjum w Rogowie.

□ Rada Gminy podjęła uchwałę w sprawie zasad sprawienia pogrzebu przez gminę oraz zasad zwrotu wy­

datków poniesionych na ten cel.

Gmina będzie sprawiać pogrzeb zmarłym zamieszkałym lub przeby­

wającym na terenie gminy, gdy nie uda się ustalić osób do tego zobo­

wiązanych, lub nie mają one takich możliwości. Koszty pokrywane będą w całości lub części z masy spadkowej (obciążając spadkobier­

ców), z zasiłku pogrzebowego albo będą zwracane przez gminę właści­

wą ze względu na miejsce stałego pobytu lub zameldowania zmarłe­

go. W pozostałych wypadkach koszty będą pokrywane ze środków przeznaczonych na pomoc społecz­

ną w budżecie gminy Gorzyce.

LUBOMIA

□ Radni uchwalili statut Gminnego Ośrodka Kultury w Lubomi. Określa on cel i zakres działania GOK-u oraz sposób finansowania i organi­

zację prowadzonej działalności.

□ Rada Gminy ustaliła zasady usy­

tuowania miejsc sprzedaży i poda­

wania napojów alkoholowych.

Sprzedaż może odbywać się w lo­

kalach gastronomicznych, restaura­

cjach, barach, kawiarniach i pu­

bach, sklepach monopolowych i sklepach spożywczych w wydzielo­

nym stoiskiem do takiej sprzedaży.

Sprzedaż napojów do 4,5% zawar­

tości alkoholu może się odbywać również w tzw. ogródkach piwnych pod warunkiem, że stanowią one integralną część lokalu posiadające­

go odpowiednie zezwolenie lub są wydzielone i mają zapewniony do­

stęp do WC. Zabroniona jest sprze­

daż alkoholu w ramach handlu ob­

woźnego za wyjątkiem jednorazo­

wych zezwoleń w czasie organizo­

wania festynów i innych imprez.

Zabrania się spożywania alkoholu w sklepach i w ich najbliższym oto­

czeniu w promieniu 50 m.

□ Roman Bizoń, Adelajda Bugla i Ewa Ciuberek zostali wyznaczeni przez Radę na przedstawicieli gmi­

ny w komisji konkursowej powo­

łanej dla wyboru dyrektora przed­

szkola w Bukowie.

GODÓW

Szyby za długi?

Spółka przejęła majątek kopalni 1 Maja od Rybnickiej Spółki Węglo­

wej, zalegamy gminie Godów 222 tys. zł z tytułu niezapłaconych po­

datków, chcemy to uregulować - tłu­

maczył dyrektor Bujnowicz. Od lu­

tego płacimy swoje zobowiązania wobec gmin regularnie. Staramy się, żeby pokopalniane tereny, rów­

nież w gminie Godów, były przygo­

towane do późniejszego zagospoda­

rowania. Dzisiaj te obiekty nie stwarzają już zagrożenia. Podjęli­

śmy starania, żeby pozyskać 2,1 min zł na rekultywację zwałowiska.

Obecnie hałda wygląda jak kupa kamienia a ma być zalesiona i za­

zieleniona.

Zbigniew Bujnowicz zapropo­

nował gminie porozumienie prze­

widujące przekazanie terenów po szybach w Krostoszowicach w za­

mian za zaległości podatkowe. To pozwoliłoby oddłużyć Spółkę Re­

strukturyzacji Kopalń, zakończyć wszczęte postępowanie egzekucyj­

ne i odblokować konta bankowe SRK. Tereny, które miałyby zostać

przekazane gminie według dyrekto­

ra Bujnowicza są warte ponad 700 tys. zł. Tak więc w przypadku za­

warcia porozumienia cena jednego metra gruntu uzyskanego przez gminę wyniosłaby około 3 zł.

Kiedyś na temat tych terenów dyskutowano na sesji z udziałem 24 radnych i przedstawicieli Rybnic­

kiej Spółki Węglowej - przypominał radny Krzysztof Widz. Też nam wiele obiecywali a co po sobie zo­

stawili to widać. Jaką mamy pew­

ność, że hałda zostanie zrekultywo­

wana?

Jesteśmy ostrożni co do obietnic, które są nam składane - wtórował wiceprzewodniczący Rady Zyg­

munt Skupień. Rekultywację obie­

cywała RSW a potem prace nie zos­

tały skończone.

Dyrektor Bujnowicz tłumaczył, że wniosek o środki na rekultywację został złożony i jest duże prawdopo­

dobieństwo uzyskania tych pienię­

dzy. Pewności jednak nie ma, jeśli zapadnie decyzja, to wójt Godowa zostanie o niej poinformowany jako

Dyrektor Bujnowicz zaoferował gminie przekazanie terenów pogórniczych w zamian za umorzenie zaległych podatków

pierwszy. Tłumaczył też, że po ure­

gulowaniu zaległości podatkowych Spółka będzie mogła przekazać gmi­

nie następne grunty nieodpłatnie.

Przewodniczący Rady Eugeniusz Tomas dopytywał się, kto będzie od­

powiedzialny za monitoring zasypa­

nych szybów w Krostoszowicach, wyrażając obawy, żeby ten obowią­

zek nie spadł na gminę.

My mamy obowiązek dwa razy do roku monitorować szyby - wyja­

śniał Zbigniew Bujnowicz. Nie ma tam zagrożenia metanowego, pro­

wadzone pomiary nie pokazały wy­

dzielania się metanu. Jedyną niedo­

godnością dla gminy będzie ko­

nieczność zapewnienia dojazdu do klapy na szybie.

Radny Jarosław Sauer z Krosto- szowic stwierdził, że na przejętych od SRK terenach mogą powstać w przyszłości działki budowlane, któ­

re gmina będzie mogła sprzedać.

Dziękował dyrektorowi Bujnowi- czowi za pomoc okazaną klubowi sportowemu w Krostoszowicach.

Radni ustalili, że sprawa porozu­

mienia ze Spółką Restrukturyzacji Kopalń będzie omawiana na kolej­

nej sesji.

(Z«*J

MSZANA

Występ górali z programem kabaretowym, zabawa przy afrykańskich ryt­

mach oraz sporo atrakcji dla najmłodszych przygotowali organizatorzy kolej­

nego festynu. Impreza odbyła się na obiekcie Wiejskiego Ośrodka Kultury i Rekreacji.

Harcerze dziękowali

Choć pogoda nie zachęcała do zabawy i co rusz siąpił deszcz, na obiekcie Wiejskiego Ośrodka Kul­

tury i Rekreacji zjawiło się sporo mieszkańców. Na scenie zaprezen­

tował się kabaret „U bacy”, wystą­

pił zespół „Jumbo Africa”, nato­

miast podczas zabawy tanecznej przygrywała grupa „Kredyt”.

Bardzo cieszy mnie obecność młodzieży, która coraz częściej uczestniczy w tego typu imprezach.

Jak już wielokrotnie podkreślałem najważniejszym naszym celem jest organizowanie festynów rodzinnych, podczas których dzieci będą się ba­

wić razem z rodzicami. Jak pokazuje doświadczenie nasi mieszkańcy po­

trafią robić to bardzo dobrze - pod-

kreślą Mirosław Szamanek dyrektor miejscowego domu kultury. Ku swo­

jemu zdziwieniu, w przerwie pomię­

dzy występami poszczególnych grup został on odznaczony Honorową Odznaką Przyjaciół Harcerstwa. O przyznanie tego wyróżnienia, nada­

wanego przez Komendanta Śląskiej Chorągwi wnioskował Harcerski Klub Podróżnika „Róża Wiatrów”, który od lat współpracuje z WOKiR w Mszanie. Tutaj skauci mają swoją siedzibę i korzystają z całego zaple­

cza technicznego. Jak mówi Tadeusz Gwóźdź prowadzący grupę, wyróż­

nienie jest swego rodzaju podzięko­

waniem za bezinteresowne wsparcie harcerzy i współpracę obu środo­

wisk. Byłem mile zaskoczony, nic o

Najmłodsi wykonywali prace plastyczne na płycie obiektu tym, że dostanę odznaczenie nie wie-

jjpiałem. Jak najlepiej potrafię sta­

ram się współpracować z harcerza­

mi i ich wspierać. Oni się z nami utożsamiają i w wielu sytuacjach służą pomocą w organizowaniu roż­

nego rodzaju imprez - podkreśla M.

Festyn był jedną z wielu imprez przygotowanych dla mieszkańców przez miejscowy dom kultury. Ko­

lejny odbędzie się już 7 sierpnia na boisku miejscowego klubu sporto­

wego „Start Mszana”. Głównym punktem imprezy będzie mecz der-

HURTOWNIA MATERIAŁÓW BUDOWLANYCH I FARB

Sewera SEWERA POLSKA CHEMIA

P.H.U. Jerzy Grud

47-400 Racibórz ul. Kolejowa 10a, tel./fax 415 31 23, tel. 415 30 15

KORKI

w

CEflY

• Płyty kartonowo-gipsowe

^Rigips

• Systemy dociepleń Eurom*x

• Kleje CEKOL®^ Ceresit

• Papy - Zduńska Wola

Środki do izolacji Rynny

(wayin)

Kabaret „U Bacy"

Wełna mineralna

ROCKWOOL

• Płyty OSB

• YTONG - beton komórkowy

Tynki Rolas

POSTAWCIE PAŃSTWO NA DOŚWIADCZENIE

Szymanek. Warto dodać, że wcze- bowy z Płomieniem Połomia, który śniej odznaczenie trafiło do dyrekto- rozegrany zostanie na nowo wyre- ra Gimnazjum w Gołkowicach - montowanej płycie boiska. 29 Waldemara Paszylki oraz jego za- sierpnia z kolei odbędą się w Msza- stępcy Joanny Bonarek. nie tradycyjne dożynki.

(7)

■ GMINY ■

MARKLOWICE

Mądrzy po szkodzie?

Szkody górnicze wśród miesz­

kańców Marklowic wywołują od dawna wiele emocji. Pod tą wsią znajdują się największe pokłady węgla w Europie, ale to bogactwo nie wszystkim wychodzi na dobre.

Eksploatacja górnicza wiąże się z wieloma uciążliwościami - pękają domy, przechylają się budynki, tworzą się zalewiska a woda wdzie­

ra się do piwnic. Widok stempli, podpierających budynki z zewnątrz lub wewnątrz nie jest czymś nie­

zwykłym. Wiele kontrowersji ostat­

nio wywołał projekt docelowej eks­

ploatacji węgla w Polu Marklowic- kim. Zgodnie z przewidywaniami po wybraniu węgla teren osiądzie kilka a w niektórych miejscach na­

wet kilkanaście metrów.

Mieszkańcy Marklowic narzeka­

ją na opieszałość w usuwaniu szkód górniczych. Kopalnie nie zawsze chcą iść na ugodę, sprawy kierowa­

ne są na drogę sądową. To opóźnia wypłatę odszkodowań i usuwanie uszkodzeń, które powstały w wyni­

ku eksploatacji.

Ściany pękają a kopalnia nie chce iść na ugodę, żeby dom całko­

wicie nie popękał sama musiałam go ściągnąć ankrami - twierdzi jed­

na z mieszkanek. Przyznali mi tylko

Stemple podpierające domy nikogo w Marklowicach nie dziwią remont gnojownika, sprawa poszła

do sądu. W piwnicach mam wodę, od marca do czerwca musiałam ją wypompowywać, teraz już jest tro­

chę spokoju z tym pompowaniem.

Ale wilgoć ciągnie w mury. Drogę dźwignęło i teraz woda z niej leje się na moją posesję. Stropy i ściany w budynku gospodarczym pękają, nie wiem gdzie będę składać zboże po żniwach. Pod nami mają za kilka miesięcy fedrować kolejny pokład, nie wiem co będzie jak chałupa cał­

kiem popęka.

W przyszłości czeka nas wielka niespodzianka - mówi o przewidywa­

nym osiadaniu mieszkanka dzielnicy Wilczek. Tu ma być wielkie zalewi­

sko, droga będzie musiała być prze­

budowana. Wymienialiśmy okna, ociepliliśmy dom i ma to pójść na marne? Mąż nie chce się wyprowa­

dzać, młodym też tutaj się podoba.

Gdyby kopalnia wypłaciła odszkodo­

wanie to może by wybudowali gdzieś nowy dom. My już na starość nie bę­

dziemy budować.

Na Wilczku zgodnie z przewidy­

waniami ma powstać zalewisko o powierzchni około 35 hektarów.

Pod wodą znikną łąki i pola a kilka budynków zostanie zniszczonych.

Konieczna będzie przebudowa dro­

gi krajowej. Już teraz w jednym z domów stale pracuje pompa usuwa­

jącą napływającą do piwnic wodę.

Jego właściciel żyje w nerwowym napięciu - ciągle obawia się, by nie doszło do wyłączenia prądu, gdy pompa przestanie pracować budy­

nek zostanie zalany.

Gdy wybiorą ścianę pod nami to teren osiądzie dwa metry - opowiada inny mieszkaniec Wilczka. Tutaj jest potok, już mam wilgoć w piwnicach, jak siądzie to mnie zaleje, tu będzie jezioro. Domy obok zostały już wy­

płacone, mi powiedzieli, że dostanę odszkodowanie w 2008 r. Oni mają

czas, a co będzie jak dom zostanie za­

lany? Na ścianach tworzą się rysy, wymienialiśmy kilka lat temu okna to już się nie domykają. Najpierw dom się pochylił na północ to musiałem przycinać drzwi, żeby je zamknąć, te­

raz budynek jest pochylony na połud­

nie i mam szpary. Nie chcemy się stąd wyprowadzać, chcemy mieć godziwe życie. Nie można mieszkać ciągle na placu budowy. Jak się pójdzie na ko­

palnię, to mówią, że będą jeszcze fe­

drować w tym rejonie i nie opłaca się remontować wcześniej jak za dwa lata. Przez ten czas ma się nam sypać na głowę z sufitu?

Wiele pretensji zgłaszali miesz­

kańcy podczas spotkań z władzami gminy, poświęconych szkodom gór­

niczym. Przedstawiano marklowicza- nom plany eksploatacji w najbliż­

szych latach, niedawno Stowarzysze­

nie Mieszkańców Gmin Górniczych ujawniło projekty docelowej eksplo­

atacji w Polu Marklowickim.

Mieszkańcy powinni zostać za­

poznani z takim projektem i z pro­

gnozą wpływów na powierzchnię - tłumaczy Czesław Karwot - prze­

wodniczący Stowarzyszenia. Mają prawo wiedzieć co ich czeka w przy­

szłości. Jeśli kopalnia ma prawo planować swoją działalność, to mieszkańcy też mają prawo plano­

wać swoje życie. Muszą wiedzieć, czy jest sens remontować swoje domy, czy lepiej wybudować się gdzie indziej. Przewiduje się osia­

danie od 6 nawet do 22 metrów, ko­

palnie „Jankowice” i „Marcel"

planują eksploatację aż do wyczer­

pania się złoża. Jakim prawem wójt nie pozwalał mieszkańcom zapo­

znać się z tymi planami? Skoro takie plany się pojawiły, to powinny być przedstawione mieszkańcom. My- śleliśmy, że dojdzie do tego na spo­

tkaniach, zorganizowanych przez władze gminy, których się domaga­

liśmy od wójta. Byłaby to okazja do dyskusji o tym czy jest sensowne prowadzenie remontów i profilakty­

ki górniczej czy lepiej wypłacić od­

szkodowania, skoro domy w dalszej perspektywie i tak zostaną zniszczo­

ne. Ograniczenie się tylko do trzy­

letnich planów ruchu jest wprowa­

dzaniem ludzi w błąd. Nie można tak ludzi traktować, nie mogą oni żyć przy ciągłych remontach.

Wójt Tadeusz Chrószcz tłumaczy natomiast, że różnorodnych progra­

mów eksploatacji pod Marklowica­

mi było wiele. Ten, o którym mówi Czesław Karwot został odrzucony przez władze gminy i Wyższy Urząd Górniczy. Nie ma więc mocy obo­

wiązującej. Trzyletnie plany ruchu są konsultowane z radnymi, jesienią dyskutowano na ten temat podczas sesji Rady Gminy. Na ostatniej, czerwcowej sesji radni uchwalili

„Stanowisko w sprawie realizacji planów ruchu kopalń „Marcel” i

„Jankowice” na lata 2004-2006”.

„Rada Gminy Marklowice w wy­

niku odbytych spotkań w kwietniu, maju i czerwcu 2004 r. z mieszkańca­

mi Marklowic z rejonów objętych wpływami eksploatacji górniczej wy­

raża głębokie zaniepokojenie faktem lekceważącego i opieszałego trakto­

wania poszkodowanych mieszkań­

ców” - czytamy w Stanowisku.

„Stwierdzono brak realizacji niektó­

rych istotnych warunków zawartych w wydanej opinii z 11 grudnia 2003 r.

Nadmieniamy, ze dalsze ignorowanie żywotnych interesów społeczeństwa Marklowic może doprowadzić do otwartego konfliktu i braku przyzwo­

lenia społecznego na tak prowadzoną eksploatację”.

Krytyczne głosy na temat trakto­

wania mieszkańców przez kopalnie pojawiają się nie po raz pierwszy -

Ściany wielu domów pękają

mówi wójt Tadeusz Chrószcz. Kom­

pania Węglowa przyznała, że po jej utworzeniu nastąpił półroczny „mar­

twy" okres w wypłacaniu odszkodo­

wań. Teraz sytuacja się poprawiła.

Mieszkańcy wykazują dużo cierpli­

wości, ale ona też się w pewnym mo­

mencie może skończyć. Przyzwolenie społeczne na eksploatację węgla bę­

dzie wtedy, kiedy ludzie będą odpo­

wiednio traktowani. Problem Wilczka jest bardzo trudny, dyskusje na ten te­

mat trwają już od trzech lat. Miały być przeprowadzone analizy czy opłacalna będzie budowa nowej dro­

gi. Kopalnie sprawy o odszkodowa­

nia kierują do sądów, lepiej byłoby iść na ugodę z mieszkańcami. To co należy do gminy wykonujemy. Nasze kompetencje są ograniczone do opi­

niowania i wyrażania swojego stano­

wiska. Udało się nam załatwić wiele spraw jak zabezpieczenie kościoła czy odstąpienie od planów budowy bloków przy ul. Wiosny Ludów. Są dwie strony medalu - eksploatacja górnicza to utrzymywanie w regionie zatrudnienia dla jego mieszkańców, ale nie można bronić miejsc pracy lekceważąc interes ludzi mieszkają­

cych na powierzchni. Opracowanie przedłożone Komisji ds. Ochrony Po­

wierzchni przy Wyższym Urzędzie Górniczym było oceniane z punktu widzenia aspektów społecznych, w tej kwestii były braki. W takim kształcie jest to kolejny dokument „ na półkę ", który w takim kształcie nie może zo­

stać przyjęty. Tu nie ma nic tajnego.

Opracowanie KWK „Marcel" i

„Jankowice” zgodnie z pkt. 2 wnio­

sków Komisji Ochrony powierzchni musi zostać uzupełnione. Być może wtedy zostanie zaakceptowane przez Komisję. Jako materiał wiarygodny będzie je można wtedy poddać spo­

łecznej konsultacji.

Dyrektor Okręgowego Urzędu Górniczego w Rybniku Zbigniew Schinohl potwierdza, że długofalo­

wy plan eksploatacji nie został za­

twierdzony, skrytykowały go Okrę­

gowy i Wyższy Urząd Górniczy oraz władze gminy. Nie jest to więc nic zobowiązującego. Do OUG do­

cierają krytyczne opinie mieszkań­

ców na temat traktowania przez służby kopalniane i dyrektorzy ko­

palń są na to uczulani. Powołana została specjalna Komisja koordy­

nacyjna dla eksploatacji w Polu Marklowickim w skład której wchodzą przedstawiciele urzędu górniczego, gmin i kopalń. Ocenia ona m.in. realizację ustaleń związa­

nych z ochroną powierzchni przed skutkami wydobycia węgla.

Czy mieszkańcy Marklowic mogą jednak spać spokojnie? Niedawno podczas swojego spotkania plany do­

celowej eksploatacji ujawniło im Sto­

warzyszenie Mieszkańców Terenów Górniczych. Wielu z nich przeżyło szok oglądając mapy przewidywa­

nych oddziaływań na powierzchni.

Jak zapowiedział przewodniczący Czesław Karwot plany będzie można obejrzeć podczas najbliższego spo­

tkania Stowarzyszenia, które odbę­

dzie się w marklowickiej remizie w czwartek o godz. 17.00.

Uchwała Wyższego Urzędu Górni­

czego z 2003 r. stwierdza, że trzyletnie plany ruchu na lata 2004-2009 mu­

szą się opierać na programie docelo­

wej eksploatacji w Polu Marklowic­

kim - mówi Czesław Karwot. Nie jest więc to dokument na półkę i nie moż­

na mówić, że się nie kwalifikuje, by pokazać go mieszkańcom. Projekt do­

celowej eksploatacji powinien uzy­

skać akceptację społeczną, mieszkań­

cy muszą więc znać te plany.

(jak)

Cytaty

Powiązane dokumenty

Już 1 sierpnia od- będzie się wycieczka do Tatralandii na Słowacji or- ganizowana przez WOKiR w Połomi (szczegóły tel.. 14 sierpnia celem będzie kopalnia soli w

Podkreślał też, że cieszy się iż nowym komendantem powia­.. towym zostaje policjant stąd, z

wana instalacja oraz podzespoły, czyli wtryskiwacze i reduktory, nie będą na pewno najwyższej klasy. Dlatego warto nieco dołożyć i zdecydować się na lepszej jakości

we Centrum Pomocy Rodzinie, które mieści się w budynku starostwa przy ulicy Bogumińskiej 2.. Od września rozpoczął

I Zakończono prace nad Projektem łanu Zagospodarowania Prze- rzennego Województwa Śląskiego raz z Prognozą Oddziaływania na rodowisko. Jest to dokument okre- ający

Jeszcze w lutym tego roku okazało się bowiem, że na razie chcemy budować zbiornik i, niestety, tylko chcemy, ale nie możemy, bo nikt wcześniej nie przewidział, że z

fy. W grudniu 2003 roku jednak coś się zmieniło. Na imprezę przyszło około 350 osób. Mimo tego, że było mało ludzi, zabawa była znakomita. Wyjazd się udał, po­.

Jeżeli jednak ta droga zawie ­ dzie, to można zgłosić się do mnie.. Ja jako rzecznik praw