• Nie Znaleziono Wyników

Nowiny Wodzisławskie. R. 5, nr 12 (216).

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nowiny Wodzisławskie. R. 5, nr 12 (216)."

Copied!
36
0
0

Pełen tekst

(1)

Co to jest aparat fotograficzny opowiadały dzieci

4 STRONY EXTRA dodatek budowlany

zPPnr9 w Wodzisławiu

» 14

Czas na Zgubna jubileusz jednomyślność

»7

Nowiny

młodzieżowe Szkolny informator

» 4

W13

» 23

tełe $0 Winy

Program

TV B15

Pogoda ś» 17

WTOREK

16 marca 2004

Nr 12 (216)

Rok V

Nr indeksu 323942

ISSN 1508-8820

cena 2 zł (w tym 7% VAT)

nw@wydawnictwolokalne.pl

www.wydawnictwolokalne.pl

Wodzisławskie

Tygodnik

Godów

Gorzyce

Lubomia

Marklowice

Mszana

Pszów

Radlin

Rydułtowy

Wodzisław

PSZÓW

Błąd w sztuce budowlanej?

Fragment ściany czteropiętrowe­

go budynku runął na dwóch pracow­

ników, prowadzących w tym czasie prace remontowe. Do tragedii doszło

10 marca około godziny 14.00.

Prawdopodobnie błąd w sztuce budowlanej był przyczyną katastro­

fy w Pszowie. W opuszczonym bu­

dynku (dawny Dom Górnika) runęła przednia ściana. W tym czasie robo­

ty remontowe prowadzili tam dwaj pracownicy firmy budowlanej.

Poszkodowani pracownicy zosta­

li przysypani gruzem i cegłami, gdy wybijali otwór w ścianie na parterze.

Obaj mężczyźni z ciężkimi obraże­

niami ciała trafili do rydułtowskiego szpitala. Jak mówi lekarz, stan pa­

cjentów jest bardzo ciężki ale stabil­

ny. Mężczyźni dotychczas nie odzy­

skali przytomności.

Sprawę bada Powiatowy Inspek­

tor Nadzoru Budowlanego, Inspekto­

rzy Pracy oraz Prokuratura Rejonowa w Wodzisławiu Śląskim.

NIE ODEJDĄ I BASTA

Nic nie dały negocjacje byłego wójta Krzyżanowic Wilhelma Wolnika i woje­

wody śląskiego, Większość mieszkańców Nieboczów nie chce się wyprowa­

dzać, Inwestycję mogłaby wesprzeć Unia Europejska, bo Polski na nią nie stać, ale na razie wizja wsparcia z Brukseli szybko odpływa. To stawia pod znakiem zapytania budowę zbiornika Racibórz w najbliższych latach.

REKLAMA

PROFESJONALNY SALON OKIEN

BANK SPÓŁDZIELCZY W GORZYCACH | bs

ZAPRASZAMY:

Gorzyce, ul. Kościelna 21, Lubomia, ul. Szkolna 1, Rogów, ul. Raciborska 29, Czyżowice, ul. Gorzycka 7, Syrynia, ul. 3 Maja 35,

9-miesięczna,min. kwota wpłaty 30 tys. zł CAŁODOBOWA INFORMACJA O

(do 30. IX. 2004 gwarantuje się oprocentowanie nie mniejsze niż 4.5%) nDonrcKiTnuiiAMii i.«»acin 700

‘oprocentowanie(zmienne) wstosunku rocznym OPROCENTOWANIU. U 4530-799

“—“WODZISŁAW

Instytucje mające swoją siedzibę w kamienicy przy ul. Kubsza będą mu­

siały zmienić adres.

Zmiana adresu

Decyzja władz miasta, która na pi­

śmie dotarła do wszystkich zaintere­

sowanych, podyktowana jest zmianą siedziby ZUS, a co za tym idzie paru innych instytucji. Po zakończeniu bu­

dowy inspektoratu ZUS, pomieszcze­

nia przy ul. Kubsza wynajmie od mia­

sta prokuratura, natomiast zakusy na byłą siedzibę prokuratury przy ul.

Wałowej ma KP Policji.

Już wiadomo, że część instytucji nie otrzymała innych pomieszczeń.

Sprawa dotyczy m.in. Wodzisław­

skiego Stowarzyszenia na Rzecz Inte­

gracji Europejskiej. Nie opuścimy lo­

kalu i będziemy protestować aż do skutku - zapowiada Jarosław Szczę­

sny prezes stowarzyszenia. Więk­

szość lokatorów otrzyma pomiesz­

czenia mniejsze w sąsiednich klat­

kach tego samego budynku oraz w pomieszczeniach przy ul. 26 Marca.

Podczas spotkania z władzami miasta poinformowali, że rozumieją działa­

nia prezydenta i są gotowi zmienić adres. Oczywiście stawiają przy tym pewne warunki, które mają być skon­

kretyzowane w rozmowach dwu­

stronnych. Obawy, co do kosztów ca­

łej operacji mają m.in. przedstawicie­

le Stowarzyszenia Społeczno - Kultu­

ralnego Ludności Pochodzenia Nie­

mieckiego. Na wyposażenie i remon­

ty pomieszczenia wydaliśmy ponad 5 tys. zl, dlatego też naturalne wydaje się pytanie, kto zapłaci za dostosowa­

nie nowych pomieszczeń do naszych potrzeb - mówi Józef Spandel ze wspomnianego stowarzyszenia. Ubo­

lewa on również nad tym, że nikt wcześniej o planowanych zmianach z nimi nie rozmawiał, a informacja o konieczności opuszczenia pomiesz­

czeń dotarła do nich pocztą. Przecież teraz rozmawiamy - odpowiadał pod­

czas spotkania w Urzędzie Miasta wi­

ceprezydent Jan Żemło. Do przepro­

wadzki mamy jeszcze sporo czasu.

Budynek ZlJS-u jest w trakcie budo­

wy. Bolesław Gowin, dyrektor Zakła­

du Gospodarki Mieszkaniowej i Re­

montowej zaznacza ponadto, że wszelkie koszty związane z dostoso­

waniem nowych pomieszczeń do po­

trzeb instytucji pokryje miasto.

Rafał Jabłoński

(2)

---■ INFORMACJE ■

VJJskrócie

WODZISŁAW

19 marca o godz. 10.00 w Zes­

pole Szkół Technicznych odbędzie się II Powiatowy Konkurs Wiedzy o Krajach Niemieckojęzycznych. Tym razem impreza poświęcona będzie historii państw niemieckiego obszaru językowego. Młodzież rywalizować będzie w dwóch etapach. Pierwszym jest test pisemny przeprowadzony w języku polskim i obejmujący zakres materiału zawartego w dołączonych pytaniach. Do drugiego ustnego eta­

pu przejdzie pięciu finalistów, którzy najlepiej uporają się z częścią pisem­

ną. Pytania w części ustnej również będą obejmowały w/w materiał, jed­

nakże organizatorzy, w celu wyłonie­

nia zwycięzcy, zastrzegają sobie pra­

wo do zadawania pytań z dodatkowej puli. Pytania konkursowe zostały w większości opracowane na podstawie informacji zawartych na stronie in­

ternetowej: www.niemiecki.inj.pl/

niemcy/historia. Na najlepszego ucznia czeka pięciodniowa wyciecz­

ka do Berlina.

Tegoroczna zima daje się wyjąt­

kowo mocno we znaki wodzisław­

skim drogowcom. Służby Komu­

nalne Miasta odpowiedzialne za zi­

mowe utrzymanie dróg gminnych, do końca lutego zużyły już 553 tony soli, 455 ton żużlu oraz blisko 200 ton piasku. Dotychczasowe koszty akcji kształtują się na pozio­

mie 418 tys. zł. Dla porównania w sezonie 2002/2003 wykorzystano 388 ton soli, 310 ton żużlu oraz 294 tony piasku. Koszty zeszłorocznej akcji wyniosły 258 tys. zł.

Osiem miesięcy pozostało do za­

kończenia tzw. abolicji czynszowej.

Do końca stycznia warunków umo­

wy dotrzymało 23 z 43 zaintereso­

wanych najemców, co stanowi 53 proc, wszystkich składających wnioski. Zawieszone zadłużenia to kwota 56 869 zł. 19 ze wspomnia­

nych rodzin otrzymuje dodatek mieszkaniowy, co stanowi ogólnie 2 993 zł. Przypomnijmy, że uchwałę w tej sprawie podjęto 28 września 2001 r. Zgodnie z jej treścią najem­

cy lokali o niskich dochodach (125 proc, najniższej emerytury w przy­

padku rodzin, 135 proc., gdy w ro­

dzinie znajduje się osoba niepełno­

sprawna i 150 proc, najniższej eme­

rytury osoby samotne) mogli strać się o zawieszenie istniejącego 28 września 2001 r. zadłużenia. Obej­

mowało ono czynsz, odszkodowa­

nie oraz opłaty eksploatacyjne. Każ­

da z osób na bieżąco regulująca na­

leżności przez trzy lata może liczyć na całkowite umorzenie zadłużenia.

Termin ten mija w październiku.

Nowiny Raciborskie sp. z o.o.

Wydawnictwo Prasowe

■ Redakcja:

44-300 Wodzisław Śląski, ul. Piłsudskiego 10,

tel. 0-32/455 68 66, fax 455 66 87;

e-mail: nw@wydawnictwolokalne.pl

■ Dyrektor Wydawnictwa Prasowego Katarzyna Gruchot

■ Redaktor naczelnyMarekJakubiak

■ Sekretarz redakcji

AleksandraMatuszczyk-Kotulska

■ Redakcja techniczna

DanielJurecki, Paweł Okulowski

© Wszystkie prawa autorskie do opracowań graficznych reklam ZASTRZEŻONE.

Materiałów nie zamówionych nie zwracamy.

Ogłoszenia przyjmuje

sekretariat redakcji w Wodzisławiu Śl., w godz. od 8.00 do 16.00.

Za treść ogłoszeń, reklam i tekstów płatnych redakcja nie ponosi odpowiedzialności.

■ Skład: NOWINY RACIBORSKIE Sp. z o.o.

■ Druk: PRO MEDIA, Opole

WODZISŁAW

Tadeusz Fugiel nadal będzie pełnił funkcję kierownika świetlicy, prowadzonej przez Towarzystwo Charytatywne

„Rodzina”. Taką decyzję podjęły w głosowaniu jawnym matki dzieci uczęszczających na świetlicę.

Kierownik ma poparcie

Ostra dyskusja na ten temat to­

czyła się podczas zebrania zwoła­

nego specjalnie w tym celu w ubie­

głą środę. Sprawę chcieliśmy za­

kończyć właśnie w ten sposób. Każ­

dy z rodziców mógł się wypowie­

dzieć na ten temat. Zebranie odbyło się dopiero teraz, ponieważ spo­

dziewaliśmy się podobnych artyku­

łów w innych gazetach. Najpierw napisały o tym Nowiny Wodzisław­

skie, a następnie dwie inne gazety.

W środę ukazał się ostatni artykuł - mówi T. Fugiel.

Do szczerego przedstawienia swoich opinii mieszkańców nocle­

gowi i mieszkań socjalnych nama­

wiała Grażyna Mnich, prezes To­

warzystwa Charytatywnego „Ro­

dzina”. Zastanówmy się, czy dyrek­

tor się nadaje. Czy jest dobry czy zły i podejmijmy decyzję - apelo­

wała. Zdecydowana większość wypowiadających się osób twier­

dzi, że nie ma nic do zarzucenia

WODZISŁAW

Kilkadziesiąt haftowanych i tkanych prac wykonanych przez członkinie Koła „Vena” z Częstochowy oglądać można w miejscowym muzeum.

Nitką malowane

Zaprezentowane tkaniny to w wielu przypadkach prawdziwe dzieła sztuki. Z jednej strony abs­

trakcyjne z drugiej zaś bardzo natu- ralistyczne. Po raz pierwszy gości­

my u nas taką wystawę. Prace te ro­

bią wrażenie. Niektóre z nich obser­

wowane z pewnej odległości nie­

wiele różnią się od obrazów malar­

skich. Niejeden artysta pozazdrości­

łby tym paniom wyczucia kolorów i pewnego smaku w tworzeniu pre­

zentowanych dzieł - podkreśla Pa­

weł Porwoł, dyrektor miejscowego muzeum. Jak mówi Alicja Nowak z Koła „Vena”, najważniejszą sprawą w tworzeniu tego typu prac jest cierpliwość i wizja tego co chce się osiągnąć. Zaznacza także, że nie­

które hafty powstają nawet kilka miesięcy. Wszystko wykonane jest

twftf, lata.

VIVAT

przyjęcia i bankiety

Racibórz, ul. Fabryczna6,telJfaz 418-14-98, (+48) S02 556 621, http://vivat.wwnet.pl e-mail: viva1@wwnet.pl

kierownikowi. Henryk Gołębicki, jeden z wolontariuszy twierdzi na­

wet, że cała nagonka na kierowni­

ka jest sprytnym zagraniem pew­

nych osób, które konsekwentnie dążą do likwidacji noclegowni. Po­

Alicja Nowak na tle swoich prac ręcznie przy zastosowaniu nitki, igły i szydełka. To zajęcie jest dla nas odskocznią od rzeczywistości,

sądza o to m.in. mieszkańca nocle­

gowni Jerzego Potempę. Ten z ko­

lei dziwi się zachowaniu swoich kolegów. Na boku w luźnej rozmo­

wie są odważni i szczerzy. Bez za­

hamowań rzucają epitetami w

Dyrektor muzeum Paweł Porwoł z okazji Dnia Kobiet przekazał paniom kwiaty

od problemów i polityki. To nasza pasja, a efekt tego co robimy jest widoczny na ścianach. To obserwa­

tor wyda ocenę, którą może również wpisać do specjalnie przygotowa­

nej księgi - mówi A. Nowak. Wysta­

RADLIN

Gawędziarski turniej

Po raz trzeci w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych w Radlinie zorganizowano Dni Kultury Ślą­

skiej. Pokazano śląskie zwyczaje i tradycje, regionalne tańce zapre­

zentował zespół „Przytup”, działa­

jący przy Miejskim Ośrodku Kultu­

ry w Radlinie. Gawędę wygłosiła Betina Zimończyk - Ślązaczka Roku 2001.

Gośćmi byli również śląski poeta Janusz Klimczak oraz Maria Pyrcha- ła, która wygłosiła wykład „Kiedy mała ojczyzna jest pograniczem”.

Uczniowie uczestniczyli w projekcji filmów Kazimierza Kutza o tematyce śląskiej a część klas zwiedziła mu­

zeum w Rybniku. Przeprowadzono konkurs wiedzy o Śląsku, w którym wzięli udział uczniowie klas pierw­

szych ZSP. Laureatami zostali: Mi­

stronę kierownika. Powtarzają za­

rzuty podobne do tych, które ja przedstawiam. Na oficjalnym spot­

kaniu chowają głowę w piasek. Za­

chowują się zupełnie inaczej Z mówią bardzo dziwne rzeczy. Nie wiem czego się boją - zastanawia się. J. Potempa. Warto dodać, że był on jedyną osobą uczestniczącą we wspomnianej dyskusji spośród kilu negujących zachowanie kie­

rownika. Zabrakło tam m.in. by­

łych stażystek pracujących w świe­

tlicy.

Rafał Jabłoński

wa będzie czynna do końca kwiet­

nia. Wówczas prace Koła „Vena”

zastąpią fotografie, znanego już na całym świecie i mieszkającego w Toronto, Tomasza Roźniaka.

(raj)

chał Tkaczyk (1. miejsce), Hanna Zganiacz (2. miejsce) i Krzysztof Ososiński (3. miejsce). Odbył się też Turniej Gawędziarski, do którego za­

proszono uczniów szkół ponadgim­

nazjalnych z terenu powiatu wodzi­

sławskiego a także gimnazjalistów.

Wzięło w nim udział kilkunastu uczestników. Zwyciężył Rafał Wojak z ZSP nr 1 w Rydułtowach, 2. miejsce zajęła Weronika Krypczyk a trzecie Artur Jaźwiec - oboje z ZSP w Radli­

nie. W jury oceniającym występy uczniów zasiadali zaproszeni goście - członek Zarządu Powiatu Wodzi­

sławskiego Andrzej Kania, naczelnik Wydziału Edukacji Starostwa Powia­

towego Donata Malińska, Betina Zi­

mończyk a także dyrektor ZSP w Ra­

dlinie Jarosław Rudol.

(3)

' "' ---> INFORMACJE*

WODZISŁAW

Komendant Powiatowy Policji, Zbigniew Głowacki nie wyklucza, że spra­

wa ulotek rozwieszanych na terenie miasta przez Stowarzyszenie Bezrobot­

nych „Samoobrona” znajdzie finał w sądzie.

Bezrobotni straszą

Jest to już druga akcja przeprowa­

dzona przez członków stowarzysze­

nia w ostatnim czasie. Pierwsze ulot­

ki negowały zachowanie prezydenta, który rzekomo nie znajdował czasu na spotkanie z bezrobotnymi (pisali­

śmy o tym 3 lutego). Na początku marca pojawiły się kolejne. Bezro­

botni twierdzą że Policja jest na usłu­

gach prezydenta. Uważają że koron­

nym dowodem na to jest aresztowa­

nie ich prezesa Jerzego Mikuska. W 1998 r. otrzymał on wyrok grzywny za wyłudzenie i jej nie zapłacił. Do zatrzymania doszło 11 lutego. Zda­

niem bezrobotnych z „Samoobrony”

było to celowe działanie władz, mają­

ce na celu uniemożliwienie przepro­

wadzenia manifestacji bezrobotnych przed Urzędem Miasta. Wszystkie wy­

darzenia układają się w jedną całość.

Jest to zaplanowane działanie mają­

ce nas osłabić - powiedział nam Jerzy Mikusek już na wolności. Areszt w Raciborzu opuścił po tym, jak człon­

kowie stowarzyszenia zapłacili za niego wspomnianą grzywnę. Co do prawidłowości działań swoich pod­

władnych- wątpliwości nie ma Ko­

mendant Komendy Powiatowej Poli­

cji Zbigniew Głowacki. Na temat sa-

PSZÓW

Uczniowie już trzeci rok oddają krew, która później trafia do Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Raciborzu, przyczyniając się tym samym do ratowania ludzi.

Drogocenny dar życia

Pomysłodawcą akcji oddawania krwi jest Adam Porwoł, prezes krwiodawców przy kopalni KWK

„Anna”, zaś opiekę na całością sprawuje Barbara Gradzińska, która jest pielęgniarką szkolną w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych. W cią­

gu roku szkolnego są przeprowa­

dzane zawsze trzy takie akcje - wy­

jaśnia B. Gradzińska.

Przeciętnie krew oddaje około 60 uczniów, nauczyciele oraz pani dy­

rektor. Wynik z ubiegłego roku to prawie 70 litrów krwi - dodaje B.

i dowodów, zarzuca władzom miasta łamanie prawa

mych ulotek mówi krótko: Nie jestem na usługach pana prezydenta. Moim przełożonym jest Komendant Woje­

wódzki Policji. Z prezydentem Krzy­

żakiem współpracujemy przy realiza­

cji konkretnych programów, które mają służyć poprawie bezpieczeń­

stwa. Dodaj e również, że sprawa ulo­

tek trafiła do wydziału prewencji. Nie wyklucza, że stamtąd przekazana zostanie do Sądu Grodzkiego.

Gradzińska. Z chwilą kiedy szkoła włączyła się do akcji oddawania krwi w jej szeregach powstał klub

„Wampirek”. Klub liczy ponad 40 członków, są to uczniowie naszej szkoły, którzy chcą poprzez oddawa­

nie krwi pomagać innym ludziom.

Członkowie mają przywilej posiada­

nia legitymacji honorowych dawców krwi. Mają również obowiązki pole­

gające się na propagowaniu akcji, zachęcaniu innych oraz pomaganiu podczas akcji - wyjaśnia prezes klu­

bu Michał Borsukiewicz.

Komendant Powiatowy Policji Zbigniew Głowacki, oskarżenia ze strony stowarzyszenia uważa za absurdalne Poczynań stowarzyszenia nie chce

komentować prezydent Krzyżak.

Twierdzi, że należy podejmować konkretne działania w celu poprawy sytuacji na rynku pracy, a nie szukać taniego poklasku. Jego zastępca Jan Żemło oczekuje na konkretne propo­

zycje tej grupy bezrobotnych, doty­

czące problematyki bezrobocia. Mam nadzieję, że oprócz tych rozwiesza­

nych na słupach jakieś do Urzędu Miasta ze strony stowarzyszenia do­

trą - mówi J. Żemło. Prezes bezrobot­

nych J. Mikusek twierdzi, że od daw­

na konkretne koncepcje próbuje przedstawić władzom miasta, ale za każdym razem mu to uniemożliwia­

no. Zaznacza także, że dotychczaso­

we akcje to dopiero początek zmaso­

wanego działania.

Rafał Jabłoński

Uczniowie oddający krew

Krew oddaję po raz pierwszy. Nie chcę poprzestać na tej jednej akcji, myślę, że będę oddawał teraz krew systematycznie, nie tylko w szkole,

ale również punktach krwiodawstwa - mówi Seweryn Dutka, uczeń IILB.

Wszyscy dawcy oddający krew otrzymali słodycze i posiłek

skrócie

WODZISŁAW

W Dniu Kobiet prezydent mias­

ta oraz jego zastępcy spotkali się z żeńska częścią pracowników Urzę­

du Miasta. Wśród 145 pracowni­

ków panie stanowią zdecydowaną większość, jest ich aż 109. Z tego względu składanie życzeń i wręcza­

nie kwiatów trzeba było podzielić na dwie części.

LUBOMIA

Do 20 marca w miejscowym gimnazjum i szkole podstawowej trwa „Tydzień nauk matematyczno - przyrodniczych”. 16 marca o godz.

10.00 rozpocznie się międzyszkolny turniej wiedzy matematycznej.

Udział w zmaganiach zapowiedzieli uczniowie z Pstrążnej, Rogowa, Go­

rzyc, Lysek, Borucina, Syryni, Tworkowa i Lubomi. Ponadto o godz. 11.45 odbędzie się szkolny konkurs przyrodniczy. Jego głów­

nym celem będzie wyłonienie spo­

śród uczniów klas czwartych „Lide­

ra przyrody”. Plakaty ekologiczne tworzyć będą z kolei uczniowie II klas gimnazjum. 17 marca podobne konkursy odbędą’ się o godz. 9.00 („Lider przyrody dla klas VI), o godz. 10.00 (rozgrywki matema­

tyczne) i o godz. 11.40 (Konkurs dla uczniów klas I gimnazjum na najcie­

kawszą scenkę pod hasłem „Mate­

matyka w życiu codziennym”.

18 marca o godz. 9.00 w miej­

scowej szkole, w ramach „Tygo­

dnia nauk matematyczno - przyrod­

niczych” odbędzie się międzynaro­

dowy konkurs matematyczny

„Kangur 2004”. Dzień później o godz. 9.00 rozpoczną się eliminacje do turnieju o tytuł „Żaka - Prymu­

sa” z przedmiotów matematyczno - przyrodniczych dla uczniów klas III gimnazjum. Podczas całotygo­

dniowej imprezy oglądać można również wystawę figur matema­

tycznych oraz wystawę zdjęć pt.

„Ziemia z nieba”.

W Miejskim Ośrodku Kultury w Pszowie odbędzie się 20 (sobota) marca o godz. 18.00 recital kabaretowo-muzyczny w

wykonaniu znanego aktora komediowego - Cezarego Pazury. Patronat medialny nad

recitalem objąi nasz tygodnik

„Nowiny Wodzisławskie”.

Dwie pierwsze osoby, które zadzwonią do naszej redakcji

18 (czwartek) marca o godz.

14.00, otrzymają darmowe (podwójne) wejściówki.

REKLAMA

COMBOTOUR

Upust 2000 zł lub kredyt 70/30

Wiosenne promocje

w salonie OPLA

CORSA

Upust 2000 zł lub kredyt 50/50 Ponadto proponujemy:

- preferencyjne kredyty nawet do 100%

- pakiety ubezpieczeniowe - korzystna oferta leasingowa - pomoc drogowa

- lakiernia i blacharnia - stacja kontroli pojazdów

- przyjmujemy w rozliczeniu używane samochody wszystkich marek VectraGTS Vectra Sedan Vectra Kombi

Signum

Wszystkie modele z bogatym wyposażeniem!

AGILA

Upust 2000 zł lub kredyt 70/30

rabat do 4000 zł

t

<s> « • ® ® «

»*»♦««»♦*»**#••*♦#•**•**♦♦»•**•»*♦*»•♦* " - ' Si

OPEL Fijałkowski '

Rybnik, ul. Żorska 75, Oddział w Jastrzębiu Zdroju tel. 42 39 700, ul. Armii Krajowej 70

fax 42 29 440 tel. 47 67 OOO .

NOWINY WODZISŁAWSKIE WTOREK, 16 MARCA 2004 r.

3

(4)

■ INFORMACJE >

BURMISTRZ RADLINA

Zgubna jednomyślność?

- Jednym z najważniejszych za­

dań, które stoją przed obecnymi władzami miasta rok temu uznała pani rozwiązanie problemów związanych z gospodarką ścieka­

mi. Jakie działania w tym kierun­

ku zostały podjęte?

- Włączyliśmy się do wspólnej z Wodzisławiem rozbudowy oczysz­

czalni ścieków „Karkoszka”. Ta inwestycja już ruszyła a Przedsię­

biorstwo Wodociągów i Kanaliza­

cji w Wodzisławiu przygotowuje się do budowy odcinka kolektora głównego od starej oczyszczalni mechanicznej w Radlinie do ul.

Chrobrego w Wodzisławiu. Jeśli chodzi o rozbudowę kanalizacji zrobiliśmy nie za wiele, powstało trochę kanalizacji rozdzielczej.

Nie wyszło nic z wspólnej z kopal­

nią inwestycji budowy kolektora wód słonych i kanalizacji sanitar­

nej w ul. Wrzosowej. Zaczęliśmy się przygotowywać do tego, że sami wybudujemy tam kolektor.

Postawiliśmy wręcz swego rodzaju ultimatum, że jeśli nie będzie wspólnej inwestycji to potem już nie wpuścimy ich w drogę z budo­

wą kolektora wód słonych. Są sy­

gnały, że Kompania Węglowa

znów zastanawia się nad przepro­

wadzeniem tej inwestycji.

- Jak przebiega realizacja iiinych inwestycji miejskich?

- Z programu łagodzenia skutków restrukturyzacji górnictwa uzyska-, liśmy 2 min zł na modernizację Domu Sportu oraz 100 tys. zł z Eko- funduszu. Staramy się o pożyczki z Narodowego i Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska.

Planujemy przeprowadzenie prze­

targów w kwietniu, żeby w czerwcu i lipcu przekazać plac budowy.

Rozważane są różne warianty pro­

wadzenia tej inwestycji, ale wyłą­

czenie tego obiektu z użytkowania na pewien czas jest nieuniknione.

W dobrym tempie została przepro­

wadzona rozbudowa Gimnazjum nr 1, inwestycję oddano do użytku rok przed planowanym terminem. Nie planujemy obecnie poważniejszych inwestycji w szkołach, istniejące małe sale gimnastyczne wystarczą na ich potrzeby. W fatalnym stanie są natomiast boiska szkolne, roz- poczniemy ich modernizację. Zaak­

ceptowany został wniosek o dofi­

nansowanie modernizacji ul. Mie­

lęckiego i przygotowujemy się do tej inwestycji. Nie udało się wyko­

nać modernizacji ul. Napierskiego.

Przejęliśmy od Kombinatu Kokso­

chemicznego osiedle Mikołajczyka - mieszkańcy wiążą z tym duże na­

dzieje na wykonanie koniecznych remontów. Trwa obecnie inwenta­

ryzacja majątku a Zakład Gospo­

darki Komunalnej przedstawi pro­

pozycje prac remontowych.

- Obecnie burmistrz sprawuje władzę jednoosobowo, jak układa się współpraca z Radą Miejską?

- Nie wyobrażam sobie niezgody na linii burmistrz - Rada. Cieszę się, że potrafimy współpracować i wypracowywać kompromisy. Rada się włącza w proces współzarzą- dzania miastem. Podstawą są dobre kontakty i właściwy przepływ in­

formacji. Dobre relacje między burmistrzem i Radą sprawiają, że nie skupiamy się na sporach lecz działalności dla dobra miasta.

Obecnie nie ma zarządu miasta, ale są narady z naczelnikami i kierow­

nikami miejskich instytucji. Sta­

ram się, by rozpatrywanie różnych problemów odbywało się kolegial­

nie. Decyzję jednak muszę podjąć sama. Zarząd składał się często z osób, które nie miały doświadcze­

nia w administracji, teraz wypraco-

Barbara Magiera

wywanie decyzji opiera się bar­

dziej na wiedzy i doświadczeniu samych urzędników.

- Radlin jest znany w regionie z dużej liczby działających stowa­

rzyszeń, jakie są ich relacje z wła­

dzami miasta?

- Czujemy, że współpraca Urzędu Miasta z organizacjami jest dobra.

Obydwie strony wykazują w tej mierze wiele aktywności. Przyjęta

„Karta współpracy” jest wypraco­

waniem modelu współpracy między miastem a stowarzyszeniami. Cen­

ne jest to, że organizacje między sobą się zgadzają. Nie wprowadza­

my podziału na lepsze i gorsze or­

ganizacje, chcemy dać równe szan­

se wszystkim.

- Po usamodzielnieniu Radlina żywe były spory z Wodzisławiem, teraz nawiązano współpracę związaną z rozbudową oczysz­

czalni w Karkoszce.

- Nie chcemy wracać do tego co nas dzieliło, musimy ze sobą współpra­

cować.

- Radlin to miasto górnicze, ale miejsc pracy w górnictwie ubywa.

Jak miasto wspiera lokalną przedsiębiorczość, która może przyczynić się do zmniejszenia bezrobocia?

- Nie widać radykalnej zmiany w liczbie podmiotów gospodarczych, działających na terenie miasta. W po­

przedniej kadencji podjęta została uchwała o zwolnieniach podatko­

wych dla firm tworzących nowe miej­

sca pracy. Niewiele przedsiębiorstw z niej skorzystało, przewidujemy więc wprowadzenie nowych przepisów - bardziej czytelnych i jasnych dla przedsiębiorców. Uchwała będzie rozpatrywana już na najbliższej sesji.

- Czy pierwszy rok kadencji obec­

nych władz samorządowych był pani zdaniem udany?

- Jednym z kryteriów oceny jest wy­

konanie budżetu. To co zaplanowa­

liśmy na miniony rok udało się zre­

alizować poza jednym zadaniem na ul. Napierskiego. Był to rok dobrej pracy i wyjścia na zewnątrz. Obec­

ność w konwencie burmistrzów i wójtów województwa śląskiego daje możliwość promocji miasta i wymiany doświadczeń. Mogę po­

wiedzieć z satysfakcją, że w Radli­

nie dobrze się pracuje.

Jacek Sobik

- przewodniczący Rady Miejskiej Pracę burmistrza po roku tej kadencji oceniam pozytywnie. Chcę

nadmienić, że jest to trzecia kadencja pani burmistrz a moja druga. Mogę więc ocenić, że istnieje ciągłość w realizacji zadań

przygotowanych przez Radę poprzedniej kadencji i obecne władze miasta. Burmistrz ma swoją strategię prowadzenia miasta, ale w większości przypadków jest ona zgodna z propozycjami Rady. Jedną z najważniejszych trudnych decyzji - wiążącą się z dużymi kosztami - było przystąpienie do przebudowy oczyszczalni ścieków „Karkoszka"

wspólnie z Wodzisławiem i ościennymi gminami. Sukcesem ostatniego roku było ukończenie rozbudowy gimnazjum oraz opracowanie Karty współpracy z organizacjami pozarządowymi.

Trochę gorzej wygląda sprawa pozyskiwania środków pomocowych, lecz ostatnio coś drgnęło, bo w lutym tego roku uzyskaliśmy dotacje na remont Domu Sportu i ulicy Mielęckiego, która została

zdewastowana przez objazd w czasie

remontu wiaduktu na ul. Rybnickiej.

Również remont ulicy Napierskiego nie został zrealizowany zgodnie z harmonogramem inwestycji na 2003 r. Oceniam również dobrze

współpracę pomiędzy burmistrzem a Radą. Występują różnice zdań, ale ważne jest aby dyskutować i wspólnie wybierać najlepsze rozwiązania. Najważniejszą ocenę burmistrzowi i radnym wystawią mieszkańcy Radlina.

Gabriela Chromik

- radna, przewodnicząca Komisji Spraw Społecznych, członek władz Stowarzyszenia Kobiet Aktywnych W programie wyborczym Komitetu

„Radlin Naszym Domem” i pani burmistrz znalazło się włączenie stowarzyszeń w działalność miasta, wyprowadzenie ich na szersze wody.

To zostało zrealizowane, żadna gmina ani miasto w okolicy nie może pochwalić się tak szeroką

współpracą między samorządem a stowarzyszeniami. Chodzi nie tylko o wspieranie stowarzyszeń z budżetu miejskiego, ale żeby uczestniczyły one w zarządzaniu miastem, czuły

się odpowiedzialne za to co się w nim dzieje. Przyjęta „Karta współpracy” wzbudza zainteresowanie w okolicznych miejscowościach - Rydułtowach i Wodzisławiu - co jest godne podkreślenia. „Karta" została z życzliwością przyjęta przez radnych, nie było problemów przy uchwalaniu budżetu z przeznaczeniem pieniędzy na współpracę ze stowarzyszeniami.

Burmistrz potrafi wprowadzić klimat owocnej i spokojnej współpracy.

Zawsze na pierwszym miejscu jest człowiek, gdy trzeba pomóc osobom potrzebującym ma to pierwszeństwo przed wydatkami np. na chodniki.

Między burmistrzem i Urzędem Miasta a radnymi jest dobra współpraca. Jeśli ktoś z radnych potrzebuje wyjaśnień to je otrzymuje.

Pracownicy Urzędu mają właściwy stosunek do petentów. Uważam, że burmistrz potrafi w trudnych sytuacjach wybrać złoty środek.

Tomasz Brzoza

- prezes Forum Firm Miasta Radlin

Patrząc z punktu widzenia naszego stowarzyszenia to Urząd Miasta nie

przeszkadza w działalności, ale stara się pomagać np.

udostępniając Internet. Nie jest to na pewno idealny związek, ale nie jest to możliwe - zawsze będą różnice zdań, ideałów nie ma.

Muszę stwierdzić, że gdy

rozbudowywałem swój zakład Urząd Miasta pomógł w uregulowaniu skomplikowanych spraw geodezyjno- własnościowych. Uważam, że wspieranie przedsiębiorczości przez miasto mogłoby być lepsze. Nie można powiedzieć, że nie ma współpracy między władzami miasta a Forum, ale przydałoby się więcej promocji radlińskich

przedsiębiorstw. W Marklowicach czy Wodzisławiu były organizowane targi i wystawy, byłoby dobrze gdyby takie imprezy odbywały się również w Radlinie. W ich organizację powinno się włączyć miasto, Forum nie jest w stanie samo podjąć taką inicjatywę. Uważam też, że radlińskie firmy mogłyby wykonywać więcej robót na rzecz miasta, przydałyby się jakieś preferencje dla lokalnych przedsiębiorstw. Zdarza się, że przy podobnej cenie przetargi wygrywają firmy spoza miasta i regionu. Bierze się pod uwagę tylko cenę a to powinno być tylko jedno z kryteriów. Bardzo ważna jest wiarygodność firmy, jakość wykonywanych robót i

używanych materiałów oraz udzielana gwarancja.

Paweł Rduch - radny

Patrząc w historię w Polsce 20-30 lat temu była „jednomyślność" i

„jednogłośność”, potem okazało się, że nie wyszło to krajowi na dobre. Mam nadzieję, że ta jednomyślność radlińskiej Rady nie

skończy się podobnie. Skutki tamtej jednomyślności są odczuwalne do dziś, nie chciałbym być złym prorokiem, ale oby skutków obecnej jednomyślności w Radlinie nie odczuwało następne pokolenie.

Miasto nie posiada strategii swego rozwoju i wszyscy bronią się przed przygotowaniem takiej strategii.

Przy jej przygotowaniu trzeba ’ skorzystać nie tylko z opinii radnych, ale również przedstawicieli różnych organizacji. Cele, które są określane w takich strategiach nie zrealizuje jedna rada, są to zadania na wiele kadencji. W Rybniku zatrudniono pracowników, którzy zajmują się pozyskiwaniem środków pomocowych. Władze Radlina natomiast nawet nie starały się o pomoc np. na rozbudowę gimnazjum. Jesteśmy za biedną gminą, żeby wszystko zrobić z własnych pieniędzy. Wieloletni plan inwestycyjny jest zmieniany co roku, nie ma więc dalekosiężnego charakteru. Żeby starać się o środki pomocowe trzeba mieć strategię rozwoju gminy oraz wieloletni plan inwestycyjny, za to przyznawane są punkty w ocenie składanych wniosków. Nie posiadając takich dokumentów trudno uzyskać środki pomocowe. Nie wiem czy sensowne było przejmowanie od Kombinatu Koksochemicznego osiedla Mikołajczyka. Miasto nie uzyskało wolnych mieszkań na potrzeby swoich mieszkańców, natomiast trzeba będzie wydać sporo pieniędzy na remonty. Sprawa ulicy

Napierskiego pokazuje, że w mieście brak jest właściwego nadzoru lub jest on bardzo mało wymagający. Taki jest wizerunek pracy radnych i władz miasta.

(5)

RYDUŁTOWY

Policjanci próbują zidentyfikować zwłoki mężczyzny, którego znaleziono na poczekalni miejscowego dworca kolejowego.

Denat na dworcu

Mężczyzna siedział na ławce poczekalni z głową opuszczoną na kolana. Brak reakcji z jego strony zaniepokoił jednego z mieszkań­

ców Rydułtów, który 14 marca kil­

ka minut przed godz. 17.00 powia­

domił Policją. Lekarz przybyły na miejsce stwierdził, że zgon nastą­

pił ok. 10 godzin wcześniej, a pro­

kurator zarządził sekcję zwłok ce­

lem ustalenia jego przyczyn. Jak mówi Ernestyn Bazgier z Komen­

dy Powiatowej Policji w Wodzisła­

REGION

Pierwsza pomoc

Klienci miniMala przy ul.

Opawskiej w Raciborzu nie kryli zaskoczenia, kiedy nagle wczesnym popołudniem 11 marca pod super­

marketem zatrzymał się wóz stra-

lekarskiej. Na fantomie zaprezento­

wali, jak przywrócić oddech i akcję serca poszkodowanemu w wypadku.

Pokazali również sposób urucho­

mienia rannego, gdy istnieje podej-

Strażacy zademonstrowali sposób unieruchomienia rannego, w przypadku podejrzenia złamania kręgosłupa

żacki. Strażacy weszli do środka, aby przeprowadzić akcję poka­

zową, jak udzielać pierwszej pomo­

cy ofiarom wypadków. To pierwsza taka inicjatywa na terenie miasta.

Strażacy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Raci­

borzu przywieźli z sobą zestawy do udzielania pierwszej pomocy przed-

RACIBÓRZ

Strach chodzić nocą

Niepokojąco rośnie liczba rozbo­

jów, które notuje raciborska policja. 6 marca przy ul. Pracy dwaj nieznani sprawcy napadli 49-letnią kobietę.

Skradli jej torebkę, w której były do­

kumenty, telefon komórkowy oraz 1100 zł. Zdarzenie miało miejsce około godz. 20.40. Dzień wcześniej, tuż po 21.00, ponownie dwaj męż­

■ KRONIKA POLICYJNA ■

wiu Śl., wiek mężczyzny jest trud­

ny do określenia. Mówi się o czło­

wieku w wieku od 30 do 50 lat, wzroście 170 - 175 cm i średniej budowie ciała. Był brunetem o krótkich, prostych włosach i okrą­

głej twarzy z przyciętym wąsem.

Na sobie miał kurtkę dresową ko­

loru zielono - granatowego z biały­

mi pasami, brązową koszulę, gra­

natowe spodnie dresowe i czarne półbuty.

(raj)

rzenie złamania kręgosłupa. Rozda­

wali ulotki informacyjne dotyczące zapobiegania wypadkom i postępo­

wania po nich oraz poradnik na wy­

padek powodzi. Koordynatorem ak­

cji od strony informacyjnej był mł.

kpt. Andrzej Kalemba, w zakresie udzielania pierwszej pomocy mł.

kpt. Roland Kotula. . „

czyźni zaatakowali 27-latka, który został pobity i stracił 100 zł. Nie da się ukryć - w mieście, tuż po zmroku, robi się bardzo niebezpiecznie. Lepiej nie chodzić z dużą kwotą gotówki.

Do najbardziej niebezpiecznych rejo­

nów należą okolice dworca PKS.

(w)

REGION

Ujawnili fałszerstwo

Kolejny raz specjalistyczne urzą­

dzenia pozwoliły śląskim pogranicz­

nikom ujawnić próbę przekroczenia granicy z podrobionym paszportem.

Do zdarzenia doszło w pociągu relacji Warszawa-Wiedeń, którym podróżowała młoda kobieta z sied­

mioletnim dzieckiem. Jechała w to­

warzystwie 56-letniej obywatelki Kanady pochodzenia rosyjskiego.

Podróżna przedstawiła do kontroli granicznej paszport izraelski. Były w nim jej dane osobowe i dziecka.

Na zdjęciu widniała podróżująca kobieta wraz z dzieckiem. Paszport wzbudził podejrzenia funkcjonariu­

szy co do jego autentyczności. W czasie rozmowy twierdziła, że do Połski przyleciała samolotem. W paszporcie widniał stempel kontroli granicznej jednego z polskich lot­

nisk. Przeprowadzone sprawdzenie dokumentu na specjalistycznych urządzeniach do wykrywania fa­

łszerstw potwierdziło przypuszczenia pograniczników. Paszport był sfa­

łszowany - relacjonuje kpt. Grzegorz Klejnowski, rzecznik prasowy ŚOSG w Raciborzu. Jak się okazało, kartka z danymi osobowymi została mechanicznie zmieniona. Stempel kontroli granicznej z lotniska także lokazał się podrobiony.

Kobieta chciała nielegalnie uciec do Kanady (zdjęcie ŚOSG)

Kobieta nie chciała się przyznać do fałszerstwa. Twardo utrzymywa­

ła, że jest Izraelką. Jej wersję po­

twierdzała towarzysząca jej Kana­

dyjka. Funkcjonariusze Straży Gra­

nicznej nie uwierzyli tym wyjaśnie­

niom. Przeszukali ich bagaże. Nie doprowadziło to jednak do wyja­

śnienia sprawy. Dopiero powtórne przeszukanie rzeczy dziecka przy­

niosło rozwiązanie zagadki. W ubraniu zaszyty był paszport rosyj­

ski należący właśnie do rzekomej Izraelki. Paszport zawierał polską wizę i potwierdzenie przekroczenia granicy z Ukrainy do Polski - doda­

je kpt. Klejnowski.

Ustalono również, że w trakcie przeszukania rzeczy obywatelka Kanady, widząc, że funkcjonariusze SG szukają we wszystkich baga­

żach, ukradkiem przełożyła ukryty paszport z rzeczy młodej Rosjanki do rzeczy dziecka. Była przekona­

na, że powtórnie ten bagaż nie bę­

dzie przeglądany.

28-letnia mieszkanka Moskwy przyznała się, że wraz ze swym siedmioletnim synem chciała wyje­

chać do Kanady. Kanadyjka, która jej w tym pomagała, to w rzeczywi­

stości jej matka. Teraz obie panie są w dyspozycji Straży Granicznej.

Czeka je rozprawa przed sądem.

Młodej kobiecie postawiono zarzut próby nielegalnego przekroczenia granicy. Natomiast jej matce posta­

wiono zarzut pomocnictwa w tym przestępstwie. Po zakończeniu pro­

cedur sądowych zatrzymane osoby zostaną wydalone z Polski. Obywa­

telka Kanady zostanie zobowiązana do dobrowolnego opuszczenia na­

szego kraju w terminie siedmiu dni.

Natomiast obywatelka Rosji wraz z synem zostanie odwieziona do gra­

nicy pod konwojem policyjnym.

W ostatnim okresie ujawnianych jest wiele przypadków prób niele­

galnego przekroczenia granicy pań­

stwa. Kończą się one zazwyczaj wyrokiem sądu. Podobnie było w przypadku ujawnionych dwóch obywateli Ukrainy, którzy na pasz­

portach litewskich chcieli przekro­

czyć granicę. Obaj zostali skazani na 5 miesięcy pozbawienia wolno­

ści w zawieszeniu na 2 lata. Ponad­

to do Polski nie będą mogli przyje­

chać przez najbliższe 5 lat.

(waw)

REKLAMA

I po kłótni

14 marca o godz. 13.00 w wo­

dzisławskim szpitalu zmarł 73-la- tek, który godzinę wcześniej inter­

weniował podczas rodzinnej awan­

tury, wywołanej przez swojego syna. Nagle zasłabł i stracił przy­

tomność. Prawdopodobną przyczy­

ną śmierci był zawał serca.

Pożar w mieszkaniu

13 marca o godz. 12.40 w jed­

nym z mieszkań w Wodzisławiu przy ul. PCK, z niewyjaśnionych przyczyn pojawił się ogień. Ofiarą zdarzenia jest 88-latka. Kobieta ma poparzone drogi oddechowe i roz­

ległe oparzenia ciała. Przewieziono ją do szpitala.

Zderzenie na Radlińskiej 12 marca o godz. 7.30 w Wodzi­

sławiu na ul. Radlińskiej 47-latka z Wodzisławia, jadąc maluchem, straciła panowanie nad pojazdem, zjechała na lewy pas ruchu i zde­

rzyła się z fordem transitem. Kobie­

ta ma m.in. złamaną miednicę, uraz klatki piersiowej i brzucha.

Do rowu

14 marca o godz. 1.30 w Buko­

wie na ul. Krzyżanowickiej 29-la- tek jadący audi 80, na łuku jezdni nie opanował pojazdu i zjechał do przydrożnego rowu. Z obrażeniami głowy przewieziono go do szpitala.

W mercedesa

10 marca o godz. 5.50 w Radli­

nie przy ul. Korfantego 45-latek z Rybnika (0,42 promila alkoholu w wydychanym powietrzu) skręcając swoją vectrą uderzył w mercedesa.

Drugim z pojazdów jechał 28-latek z Rydułtów, który w wyniku ude­

rzenia zjechał na chodnik i potrącił 54-latka. Pechowy przechodzień ma złamaną nogę.

Pobili kobietę

13 marca o godz. 9.45 przy ul.

26 marca w Wodzisławiu, czterech nieznanych sprawców pobiło 72- latkę. Skradli jej torbę i 20 zł oraz dowód osobisty i klucze do miesz­

kania

Po złoto i gotówkę

12 marca o godz. 12.00, z mieszkania przy ul. 26 marca w Wodzisławiu, nieznany sprawca skradł dwa złote pierścionki oraz 900 euro i 800 zł. Ogólne straty wyniosły 6 tys. zł.

Nie pokonał zabezpieczeń 10 marca o godz. 12.00 w Rydu­

łtowach przy ul. Ofiar Terroru nie­

znany sprawca zerwał kłódki i do­

stał się do piwnicy. Z wnętrza za­

brał rower górski o wartości 700 zł.

Następnego dnia na tej samej ulicy nieznany sprawca usiłował skraść dwa rowery, jednak po przecięciu kłódek nie udało mu się sforsować linek zabezpieczających rowery.

Rum w cenie

W nocy z 10 na 11 marca w Ry­

dułtowach przy ul. Gajowej niezna­

ny sprawca wyważył drzwi do bu­

dowanego domu i skradł elektrona­

rzędzia oraz 2 kg cukru i butelkę rumu. Straty oszacowano na 720 zł.

Do podobnego zdarzenia doszło tej samej nocy na ul. Basenowej w Wodzisławiu. Nieznany sprawca włamał się do budynku byłego LOK-u i zabrał elektronarzędzia oraz części samochodowe. W tym przypadku straty wyniosły 4 tys. zł.

NOWINY WODZISŁAWSKIE WTOREK, 16 MARCA 2004 r.

5

(6)

■ GMINY ■

SYRYNIA

Ponad czterdziestu uczestników z kilkunastu gimnazjów walczyło w eliminacjach rejonowych Konkursu Biblijnego.

Sprawdzian z czytania listów

Zmagania, których głównym te­

matem były listy św. Pawła, zorga­

nizowano w miejscowym gimna­

zjum. Test złożony z 20 pytań roz­

wiązywali najlepsi uczniowie po­

szczególnych placówek wyłonieni w trakcie szkolnych eliminacji.

„Gimnazjaliści już przed świętami Bożego Narodzenia rozpoczęli przygotowania i zaraz po nich zmierzyli się na szczeblu wewnątrz- szkolnym. Mieli sporo pracy, bo­

wiem temat konkursu jest obszer­

ny” - mówi Joanna Frydrych, dy­

rektorka Gimnazjum w Syryni.

Uczestnicy eliminacji rejono­

wych 'musieli wiedzieć m.in. jak autor listu do Efezjan nazywa Du­

cha Świętego, czego życzy Paweł Efezjanom w błogosławieństwie końcowym oraz kim jest Chrystus dla Kościoła według listu do Efe­

zjan. Myślę, że uczniowie poradzą

Przed Aleksandrą Sosną z Gimnazjum w Czyżowicach dwadzieścia, wcale nie łatwych, pytań

sobie z odpowiedziami na pytania, choć trzeba przyznać, że nie są ła­

twe. Organizując podobne konkur­

sy na różnych szczeblach zauwa­

żam te same twarze. To świadczy o tym, że wielu uczniów stale udo­

skonala swoją wiedzę i chce ją sprawdzać właśnie w ten sposób -

W konkursie udział wzięło 45 uczniów mówi Witold Kacała, doradca me­

todyczny nauki religii.

Na pierwszym miejscu uplaso­

wało się dwóch uczniów. Jednako­

wą liczbę punktów zdobyli: Wero­

nika Grzywacz z Gimnazjum nr 2 w Radlinie oraz Beata Cebulak z Gimnazjum nr 4 w Wodzisławiu.

Drugie miejsce przypadło w udzia­

le Jakubowi Niemirskiemu z Gimnzjum nr 1 w Wodzisławiu,

natomiast trzecie Iwonie Wziętek z Gimnazjum w Gołkowicach. Do Katowic na finał wojewódzki poja- dą zdobywcy pierwszego miejsca, natomiast dalszy udział w konkur­

sie pozostałych laureatów uzależ­

niony jest od zdobyczy punkto­

wych najlepszych uczniów pozos­

tałych powiatów.

(raj)

RYDUŁTOWY

Spotkanie sprawozdawcze członków i zarządu Towarzystwa Miłośników Rydułtów odbyło się w sali gimnastycznej SP nr 1. Podsumowano poprzedni rok działalności, Przyjęto też plany na rok 2004.

Miastu i sobie

Do niepowodzeń Towarzystwo może zaliczyć niezaakceptowanie dwóch wniosków o dofinansowanie z pieniędzy unijnych projektów po­

święconych młodzieży, Przyczyną był ujemny bilans Towarzystwa.

Nie udało się zwiększyć aktywności członków, co zaowocowało skreśle­

niem z listy członkowskiej 48 osób (natomiast przyjęto tylko 7 nowych członków). Po stronie zysków nie­

wątpliwie trzeba zaliczyć utrzyma­

nie dwutygodnika „Kluka”, uzyska­

nie dodatniego bilansu finansowego oraz zorganizowanie wielu imprez kulturalnych i regionalnych.

Wszystkie odczytane sprawoz­

dania zostały przegłosowane jedno­

głośnie. Wcześniej jednak prezes Towarzystwa Miłośników Ryduł­

tów Henryk Machnik, zaproszonym gościom wręczył dyplomy za pozy­

tywną i dobrą współpracę z Towa­

rzystwem. Nagrodzono w ten spo­

sób dyrektor Biblioteki Publicznej B. Laszczyńską, dyrektorkę Przed­

szkola Publicznego J. Sklarek, po­

sła A. Zająca z żoną, zespół tanecz­

ny „Sukces”, Ciepłownię „Rydułto­

wy” oraz wiele innych instytucji i osób prywatnych. Wyróżnieni zo­

stali również członkowie założycie­

le Towarzystwa: Z. Seemann, L. Ta- tura, H. Machnik.

W roku 2004 TMR wyznaczyło sobie zadanie utrzymania gazety, przygotowanie dwóch projektów pomocowych: w zakresie kultury

„Trzy pokolenia - dziadkowie, ro­

dzice, dzieci”, oraz w zakresie oświaty „III wiek komputera”.

Wielkim przedsięwzięciem będzie również zagospodarowanie po­

mieszczenia należącego do stowa­

rzyszenia przy ul. Ligonia, gdzie mieścił się wcześniej klub „Brac­

two złotego smoka”, a teraz jest nie­

wykorzystywane. Chcemy wyre-

H. Machnik wręcza w asyście Katarzyny Kabut dyplomy za współpracę z Towarzystwem

mało dla siebie” - tak rozumuje część członków, wśród których był również Krzysztof Jędrośka, czło­

nek zarządu TMR i redaktor naczel­

ny „Kluki”. 1T tym roku musimy zro­

bić więcej dla siebie. Członkowie TMR skarżą się, że nie muszą być w Towarzystwie a i tak skorzystają z atrakcji, które organizujemy. Dlate­

go chciałbym, aby w tym roku bar-

dziej zadbać o naszych członków - mówił na spotkaniu sprawozdaw­

czym K. Jędrośka.

Towarzystwo powstało, aby słu­

żyć miastu i mieszkańcom, o czym świadczy jego nazwa, tak przynaj­

mniej mi się wydawało - stwierdziła natomiast E. Zając.

(ster)

RADLIN

Międzynarodowy „Dom"

REKLAMA

Sewera

montować ten lokal i przeznaczyć go dla kobiet z Polskiego Związku Hodowców Kwiatów lub dla innych hobbystów, którzy są w naszych sze­

regach - wyjaśnia H. Machnik. W tegorocznych planach Towarzystwa nie zabraknie imprez kulturalnych i regionalnych. Chcemy również wy­

dać 4 nowe widokówki oraz podej­

mować trudne tematy w publicz­

nych debatach w porozumieniu z burmistrzem - dodaje H. Machnik.

Zaplanowano również wyciecz­

kę dla członków Towarzystwa.

„Robimy zbyt wiele dla miasta a za

Organizowany już po raz dzie­

wiąty Konkurs Plastyczny „Dom”

nabiera międzynarodowego charak­

teru. W tym roku wezmą w nim udział dzieci z Pitsburga w Pensyl­

wanii w USA oraz Dobrichovic koło Pragi w Republice Czeskiej.

Termin nadsyłania prac upływa 13 marca (decyduje data stempla poczto­

wego), ale w wyjątkowych przypad­

kach można je dostarczyć osobiście w poniedziałek 15 marca. Napłynęło już kilkadziesiąt prac z różnych rejonów Polski oraz zagranicy, głównie jednak ze Śląska. Organizatorami konkursu są: Ognisko Pracy Pozaszkolnej w

SEWERA POLSKA CHEMIA

P.H.U. Jerzy Grud

47-400 Racibórz ul. Kolejowa 10a, tel./fax (032) 415 31 23, tel. (032) 415 3015

hurtownia materiałów budowlanych i farb

NAJTANIEJ, NAJSOLIDNIEJ,

NAJSZYBCIEJ, NAJBEZPIECZNIEJ

• Płyty kartonowo-gipsowe © Rigips

• Systemy dociepleń Euromix

• Kleje CEKOL®^> Ceresit

• Papy - Zduńska Wola

• Wełna mineralna (ffijjWr

ROCKWOOL

• Środki do izolacji

• Rynny t<LŁl!ŹU>1

Płyty OSB

YTONG - beton komórkowy

RYBNIK - WODZISŁAW ŚL.

- RYDUŁTOWY

RADIO TAXI

„DUET”

tel.

42 22 222

Bezpłatny dojazd;

Tynki A.

Rolas

Ostatni dzwonek!

Skorzystaj z atrakcyjnych rabatów i 7% VAT na materiały budowlane

poza miastem opłata tylko w jedną stronę!

Tel.

96-22

Radlinie, Miejski Ośrodek Kultury, Urząd Miasta, Powiat Wodzisławski i Samorząd Województwa Śląskiego.

Z bliższymi szczegółami można się zapoznać na stronie internetowej www.konkursdom.radlin.pl lub bez­

pośrednio w Ognisku Pracy Pozasz­

kolnej w Radlinie - ul. Rogozina 55, tel. 4570048. Tematem konkursu jest

„Dom pełen wzruszeń” - jako miejsce na ziemi i w sercu, wymarzone lub niechciane, pełne nadziei i pragnień, miejsce spotkań, radości wspólnego przezywania chwil szczególnych i codziennych, tragedii i małych smut­

ków, miłości, która się mnoży, gdy ją dzielimy z innymi. Celem konkursu jest prezentacja twórczości plastycz­

nej dzieci i młodzieży, aktywizacja i promowanie placówek oświatowych, rozbudzanie wrażliwości artystycz­

nej. Udział w nim mogą wziąć przed­

szkolaki, uczniowie wszystkich szkół, wychowankowie szkół specjal­

nych, placówek wychowania pozasz­

kolnego, domów kultury, klubów i świetlic. Technika wykonania prac jest dowolna. Otwarcie wystawy po­

konkursowej odbędzie się 29 marca w Miejskim Ośrodku kultury w Ra­

dlinie.

Udział w konkursie daje możli­

wości nawiązywania wzajemnych kontaktów pomiędzy uczestnikami, ukazuje wielki potencjał twórczy uzdolnionej plastycznie młodzieży - mówi Piotr Cybułka, dyrektor Ogniska Pracy Pozaszkolnej.

(jak)

(7)

■ GMINY ■

GODÓW

Najlepsze zespoły z poszczególnych szkół uczestniczyły w „X Gminnym Przeglądzie Gwary Śląskiej”.

Czas na jubileusz

Na deskach Wiejskiego Ośrod­

ka Kultury w Gołkowicach - głów­

nego organizatora przedsięwzięcia - stanęli młodzi artyści, którzy przebrnęli przez szkolne elimina­

cje. Do jubileuszowego przeglądu zakwalifikowali się laureaci trzech pierwszych miejsc wewnątrzszkol- nej rywalizacji. Poczynaniom uczniów przyglądał się m.in. wice- wójt Godowa Franciszek Gajdosz.

Cieszę się, że mogę uczestniczyć w takim przedsięwzięciu. Pamiętam czasy, gdy o swobodnym porozu­

miewaniu się gwarą śląską nie było mowy - stwierdził F. Gajdosz.

Na scenie uczniowie podstawówek najczęściej prezentowali monolo­

gi, teksty własne i piosenki, nato- Opowieść o Utopcu zaprezentowały dzieci z Łazisk

Jako pierwsza zaprezentowała się grupa ze Szkoły Podstawowej w Skrzyszowie

Natalia Karasek z SP w Gołkowicach

Do dzisiejszego występu przygotowywałam się miesiąc. Bardzo pomogła mi mama, która dobrze zna gwarę śląską. Mam nadzieję, że moja bajka o Śnieżce spodobała się publiczności.

miast gimnazjaliści próbowali swoich sił także w większych przedstawieniach o charakterze lu­

dowym. Tradycyjnie wystąpił ze­

spół „Decybela” z Gimnazjum w Gołkowicach, a całą zabawę po­

prowadził Eugeniusz Tomas - prze­

wodniczący Rady Gminy. Tak się składa, że od samego początku przeglądu zapowiadam uczestni­

ków na scenie. Pomysł zorganizo­

wania tej imprezy po raz pierwszy zrodził się z inicjatywy byłego wój­

ta Ludwika Piechaczka i dyrektorki domu kultury. Cieszę się, że w tym roku dzieci zaprezentują także tek­

sty mojego autorstwa. Przed laty pisałem je dla mojego chrześniaka, który startował w znanym konkur­

sie gwary śląskiej w Katowicach.

Myślę, że poziom naszego gminne­

go przeglądu jest bardzo wysoki. Z

Piotr Włodarczyk z SP w Skrzyszowie

Potrafię mówić po Śląsku dość dobrze i się tego nie wstydzę. Zresztą w domu ciągle mówimy gwarą. Zdaję sobie sprawę, że wchodzimy do Europy i coraz mniej ludzi chce się uczyć śląskiego.

pewnością przyczyniły się do tego szkolne eliminacje - mówi E. To­

mas. Podobnego zdania jest Kata­

rzyna Kubica z referaty edukacji, kultury i zdrowia Urzędu Gminy w Godowie. Jak twierdzi, najważ­

niejszym celem przeglądu jest po­

pularyzacja gwary śląskiej i roz­

wój umiejętności artystycznych dzieci i młodzieży. Warto dodać, że upominki książkowe dla uczniów i opiekunów ufundował wójt gminy, który zapewnił rów­

nież uczestnikom dojazd na miej­

sce imprezy.

(raj)

MARKLOWICE

Profesjonalny pokaz mody oraz występ grupy VOX przygotowano dla żeń­

skiej części mieszkańców z okazji Dnia Kobiet. Na sali miejscowej szkoły zgromadziło się blisko tysiąc osób.

Na wybiegu

Imprezy tego typu są w gminie tradycją, jednak w tym roku przed­

sięwzięcie było szczególne. Panie, oprócz koncertu znanej grupy mu­

zycznej, mogły podziwiać pokaz mody. Prowadziła go Hanna Paw­

las z Rybnika. Do zorganizowania tak wielkiej imprezy mamy warun­

ki. Dysponujemy profesjonalnym wybiegiem, który można również wykorzystać przy innych okazjach.

Mam nadzieję, że podobna impreza będzie organizowana u nas cyklicz­

nie. Cieszę się, że pomimo wstęp­

nych problemów na nasze zapro­

szenie odpowiedziało kilka firm.

Korzystając z okazji chce im ser­

decznie podziękować - mówi Bene­

dykt Kołodziejczy, sekretarz Urzę­

du Gminy w Marklowicach. Swoje kolekcje prezentowała m.in. Gra­

cjana Malec-Kolanko, laureatka Oskarów Mody. Inspiracją do po­

wstania jej pierwszej kolekcji była osobowość i twórczość Coco Cha­

nel. Natomiast druga to połączenie

Pokaz mody wzbudził duże zainteresowanie

kobiecości z militarną stylizacją.

Swoje prace zaprezentował także absolwent Wydziału Projektowa­

nia Łódzkiej Akademii Sztuk Pięk­

nych, Krzysztof Skorupko. Jest on

Na posiadaczy szczęśliwych wejściówek czekały nagrody laureatem wielu międzynarodo­

wych konkursów m.in. we Wło­

szech i w Berlinie. Przed dwoma laty zajmował się stylizacją na Fes­

tiwalu Piosenki Polskiej w Opolu.

W Marklowicach przestawił kolek­

cję skórzaną, inspirowaną m.in.

sztuką Indian Ameryki Północnej.

Wbrew pozorom, również męż­

czyźni mogli znaleźć coś dla sie­

bie, bowiem Andrzej Szpila przed­

stawił kolekcję mody motocyklo­

wej. Warto dodać, że współorgani­

zatorem imprezy był Cech Rze­

mieślników i Innych Przedsiębior­

ców w Wodzisławiu Śl.

(raj)

NOWINY WODZISŁAWSKIE WTOREK, 16 MARCA 2004 r.

7

(8)

■ SPORT ■

BIEC NA NARTACH

Bieg po medal

Weronika Przyczynek, Mistrzyni Polski juniorów

Grupa z powiatu wodzisławskiego z dyplomami i medaliami Na wojewódzkie Igrzyska Lice-

aliady i Gimnazjady w biegach na nartach z powiatu wodzisławskiego wyjechało 44 najlepszych zawodni­

ków ze szkół podstawowych, gim­

nazjalnych i średnich. Najwięcej z marklowickiej SP i gimnazjum, gdzie sport ten jest najszerzej roz­

powszechniony i uprawiany. Zawo­

dy odbyły się na Kubalonce, gdzie

pojawili się najlepsi biegacze z ca­

łego województwa śląskiego, około 600 osób.

Naszym zawodnikom podczas dojazdu na miejsce i na trasie biego­

wej towarzyszyła koleżanka i obec­

na Mistrzyni Polski juniorów w sprincie, Weronika Przyczynek.

MISTRZOWSKI SPRINT Weronika Przyczynek, podobnie jak jej młodzi koledzy i koleżanki, uczyła się w SP w Marklowicach, gdzie bieganiem na nartach zaraziła ją nauczycielka wychowania fi­

zycznego i zarazem trenerka UMKS „Marklowice” Aleksandra Pustołka. Wszystko zaczęło się dzię­

ki pani Oli. To właśnie przy niej sta­

wiałam pierwsze kroki na nartach w rodzimym mieście. Dyscyplinę tę uprawiam od piątej klasy szkoły podstawowej. Jest to ciężki kawa­

łek chleba, ale kocham ten sport - wyznaj e z uśmiechem na twarzy Weronika.

Obecnie „mistrzyni nart” jest studentką pierwszego roku Akade­

mii Wychowania Fizycznego w Ka­

towicach, wcześniej ukończyła Li­

ceum Ogólnokształcące w Szczyr­

ku w Szkole Mistrzostwa Sporto­

wego. Maturę zdała w liceum w Za­

kopanem .

Pierwszym moim trenerem, była wspomniana pani Ola. Po ukończe­

niu szkoły podstawowej trafiłam pod opiekę dwóch trenerów Krzysz­

tofa Wańczyka i Włodzimierza Wa­

lusia, było to podczas nauki w szko­

le średnie. Czwartą klasę ukończy­

łam w liceum w Zakopanem, tam opieką trenerską objął mnie Ludwig Tokarz. Jako studentka A WF, należę do drużyny „AZS AWF Katowice", gdzie trenuje nas Rosjanin Vadim Anuchin, który w Rosji trenował na­

prawdę wielkie sławy w biegach narciarskich - mówi W. Przyczy­

nek.

Weronika od pierwszej klasy li­

ceum należała do „Kadry A”. Od czerwca roku ubiegłego wraz kole- żankiami, Anią Kohut, Sylwią Jaś-

kowiak i Kornelią Marek, pod opie­

ką Józefa Michałka zasila szeregi

„Kadry C”.

Swoje pierwsze sukcesy, przy­

szła mistrzyni osiągała już w szkole podstawowej. Na pierwszych zawo­

dach w Szklarskiej Porębie w Biegu Piastów zajęłam 12 miejsce, było to w kilka miesięcy po tym jak rozpo­

częłam regularne treningi. Byłam

bardzo dumna z tego wyniku, zwłaszcza, że w zawodach tych star­

towało ponad 1000 osób - dodaje.

Nie zawsze jednak słońce świe­

ciło nad karierą młodej biegaczki, nieraz przychodziły dni zwątpienia i rezygmacji. Tak było, kiedy wy po­

dłam z „Kadry A ”, myślałam wtedy nawet o wycowaniu się z biegów.

Jednak po letnich obozach i ciężkiej pracy, presymistyczne myśli o rezy­

gnacji pozostały zepchnięte na dal­

szy plan. Weronika Przyczynek znowu z chęcią zaczęła biegać. Po letnich przygotowaniach, męczą­

cych treningach Weronika Przyczy­

nek rozpoczęła sezon. Trenowali­

śmy często za granicą, na lodow­

cach m.in we Włoszech, Czechach i Austrii. Powyżej wysokości 3 tys.

metrów nad ziemią, warunki są bar-

... to naprawdę duży wysiłek dla nich dzo trudne. Jednak kiedy potym zej­

dzie się niżej wydaje się, że człowiek może przebiec wiele kilometrów - mówi W. Przyczynek. Najgorszy jest pierwszy start w nowym sezo­

nie. Czuję wtedy duży stres. Zasta­

nawiam się wtedy czy dobrze przy­

gotowałam się podczas letnich tre­

ningów, czy moja kondycja jest wy­

starczająca aby przebiec tych kilka­

naście kilometrów. Potem jednak przychodzi spokój i rozluźnienie.

Kończący się sezon był bardzo

pomyślny dla „dziewczyny z Mar­

klowic”, podczas Mistrzostw Polski Weronika Przypadek, wraz z kole­

żankami z klubu wywalczyła złoto w sztafecie 5 km x 3. Podczas tej sztafety pierwsza zawodniczka bie­

gnie stylem klasycznym, zaś pozo­

stałe dwie stylem łyżwowym. W tej sztafecie biegłam jako druga, czyli stylem łyżwowym. Nie jestem zwo­

lenniczką stylu klasycznego, nie za często też biegam tym stylem, zdecy­

dowanie wolę łyżwowy” - dodaje Weronika.

W sprincie idywidualnie Wero­

nika również nie miała sobie moc­

nych, pokonując 24 zawodniczki startujące w tej konkurencji. Jej ko­

leżanka Kornelia Marek, która rów­

nież urodziła się i rozpoczęła karie­

rę w Marklowicach zajęła III miej­

sce. Mimo, że mistrzyni nie preferu­

je stylu klasycznego to również w biegu przebieranym na 10 km, po­

kazała, że jest dobrą zawodniczką zajmując III miejsce. Pierwsze 5 km biegnie się stylem klasycznym, póź­

niej zmienia się w boksach sprzęt i kolejne 5 km pokonujemy stylem łyżwowym. Po pierwszej części zaj­

mowałam czwarte miejsce ale udało mi się wyprzedzić Anię (Kohut, ko­

leżanka ze studiów - red) i ostatecz­

nie zajęłam miejsce na podium -

wyjaśnia Weronika.

Jak w każdym sporcie, zawodni­

cy, którzy chcą osiągać sukcesy, muszą poświęcić życie osobiste.

Weronika nie często ma okazję od­

wiedzać swoje rodzinne miasto Marklowice, gdzie spędziała dzie­

ciństwo i gdzie mieszka jej rodzina.

Babcia narzeka, że wpadam tylko z brudnym praniem. Taka jest cena uprawiania zawodowo sportu. Nie myślę na razie o założeniu rodziny, będę miała na to jeszcze czas. Teraz

dla mnie najważniejszy jest sport i tylko o nim myślę - dodaje Mistrzyni Polski juniorów.

DOBRA POSTAWA

Weronika nie mogła uczestni­

czyć w Igrzyskach ale gorąco kibi-

Duch walki był w każdym z nich...

cowała swoim młodszym kolegom i koleżankom, którzy dali wszysto z siebie aby wypaść jak najlepiej.

Drużyna z Istebnej zawsze przy­

jeżdża w silnym składzie, ale my nie mamy zamiaru poddawać się bez walki - powiedziała przed za­

wodami Aleksandra Pustołka, tre­

nerka UMKS „Marklowice”. I tak też było. Zawodnicy reprezentują­

cy nasz powiat spisali się bardzo dobrze nie raz odbierając cenne punkty innym ekipom. Wśród pod­

stawówek w kategorii dziewcząt, jedyna zawodniczka reprezentują­

ca powiat wodzisławski wywal­

czyła III miejsce. Zawodniczką tą była Alkeksandra Mitko z SP nr 9.

Chłopcy z Marklowic drużynowo wywalczyli II miejsce, przegrywa­

jąc jedynie z Istebną. Aby zaliczyć drużynie punkty, w danej kategorii musiało wystąpić minimum 3 za­

wodników, których indywidualne czasy były później zsumowane. In­

dywidualnie Piotr Krajewski zajął IV miejsce, ale pozostali chłopcy również spisali się bardzo dobrze nie ustępując umiejętnościami in­

nym zawodnikom. Dobrą postawę zaprezentowali również uczniowe w wodzisławskich szkół zajmując VI miejsce.

Najliczniej w zawodach były ob­

stawione kategorie gimazjalistów zarówno wśród chłopców jak i dziewczyn.

Agata Marek, Martyna Nitner i Magda Budniewska drużynowo wy­

walczyły jako gimnazjalistki (z Mar­

klowic) pierwsze miejsce pokonując Istebną i Soputkę Małą. Idywidualnie Agata Marek zajęła drugie miejsce przegrywając z Agnieszką Zawadą z Istebnej. Na trzecim miejscu uplaso­

wała się koleżanka Agaty, Magda

Budniewska, zaś na czwartym Marty­

na Nitner również z Marklowic.

Wśród chłopców, historia powtó­

rzyła się jak w przypadku szkół pod­

stawowych. Najlepsi okazali się za­

wodnicy z Istebnej, z Marklowic chłopcy wywalczyli II miejsce. Naj­

lepsze czasy uzyskali Krzysztof Hlubnik, który idywidualnie rów­

nież był pierwszy, Szymon Rybak (VI miejsce), Szymon Stencel (VIII miejsce). Robert Jojko zajął 10 miej­

sce, zaś piątym zawodnikiem startu­

jącym z Marklowic był Robert Sa­

lach, który zajął 13 miejsce.

Z powiatu wodzisławskiego nie zabrakło również zawodniczek ze szkół średnich. Powiat reprezento­

wały Karolina Sadowska, Inga Francek oraz Anna Furczoń z Ze­

społu Szkół Ekonomicznych w Wodzisławiu. W biegach narciar­

skich jest bardzo mało dziewczyn, bowiem jest to bardzo ciężki i wy­

czerpujący sport - mówi Jan Ci­

szewski, opiekun dziewcząt z ZSE.

Dziewczyny jednak nie zawiodły, wywalczył drużynowo II miejsce.

Było to dla nich bardzo wielkie za­

skoczenie, bo nie spodziewały się, że mogą tak wysoko dojść. Jedynie zawodniczki z Wisły okazały się szybszymi biegaczkami.

Wszyscy zawodnicy wrócili w dobrych humorach z medalami i pu­

charami, które wręczyli im przed­

stawiciele Śląskiego Związku Spor­

towego.

Robert Steuer

Cytaty

Powiązane dokumenty

Opieka: p.. Utknęłam w piżamie! Pół dnia w niej przesiaduję, przez te ponure dni nawet nie chce mi się wstawać i szykować. Jak zwykle, żeby nie spóźnić się na lekcje

Tymczasem w dobie zmian postrzegania autory- tetu lekarza przez pacjentów (lekarz coraz częściej zobligowany jest do pełnienia dodatkowej funk- cji tzw. edukatora, mającego na

To tym bardziej jest ważne osiągnięcie, bo medal olimpijski stał się teraz tak drogi… Zawodnicy z wielu krajów zaczęli biegać bardzo szybko 400 m, w tym zawodnicy z rejonu

Następnie nauczyciel pyta, czy podczas korzystania z różnego rodzaju usług uczniowie kierują się ocenami klientów i czy sami piszą takie komentarze2. Prezentacja i

Każda taka klasa jest wyznaczona przez pewne drzewo de Bruijna, możemy więc uważać, że λ-termy to tak naprawdę drzewa de Bruijna.. λ-wyrażenia są tylko ich

Okazało się, że sfotografowałem nie szkołę tysiąclecia, tylko bardzo okazałą plebanię.. [W „Sztandarze Ludu”działała]

Tragedja miłosna Demczuka wstrząsnęła do głębi całą wioskę, która na temat jego samobójstwa snuje

dany prostokąt miał pole