• Nie Znaleziono Wyników

Kafar Dixon37 - Koprokurwy (ft. Bezczel) tekst piosenki

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Kafar Dixon37 - Koprokurwy (ft. Bezczel) tekst piosenki"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

Kafar Dixon37, Koprokurwy (ft. Bezczel)

Andżelika zawsze miała bardzo młodą mamę Ojciec je zostawił, a nigdy nie były same Mama lubiła zabawę: seks, alko, trawę

Cały czas jakiś pan gdzieś tam stał lub obracał mamę Cały czas jakiś cham rzucał hajs i na razie

Sama tak nie chciała, wiec szybko znalazła pracę Ładne mają łatwiej, jak cycek po mamie

Tylko młodej damie ułatwiał zadanie

Pierwszy dzień w Warszawie zdawał się być krótki Rzuciła bagaże u swej przyjaciółki

Kiedyś jak papużki, czasy podstawówki Smak pierwszego szluga i z butelki wódki Anka, stara dobra koleżanka

Dała cynk, że tu, w stolicy, czeka na nią praca Dała cynk, że może liczyć na nią jak tamtego lata Kiedy we dwie nad jeziorem zrobiły to w krzakach Pracowały razem, praca była lekka

A deweloper stawiał tu nowe osiedla Szef był bardzo fajny, miał na imię Edward

Szybko się spostrzegła że pierd* wszystkie z piętra Warszawski haj jej koleżanki mocno wchłonął

Odmawianie zdejmowania majtek nie było ich mocną stroną Gruby sztos, gruby w nos, non stop ponoć

Dorabiały późną porą nocną w cocomo Wiadomo, ze widywane były też na odlotach I nie mówię tu bynajmniej o Okęciu i samolotach Lubiły polecieć, dobrego miały pilota

Edziu deweloper do tego nie mały chłopak Nie należał do przystojnych, ale liczyła się flota Najwięcej narzekały kiedy dzwonił jak była robota Nie zawsze miały ochotę, ale co tam

Ważne żeby po robocie zgadzała się kwota O tak!, Andżela i Ania dwie papużki nierozłączki Lubiły na ostro, nie jakieś całuski w raczki

Czasem może je było spotkać też pod Marriottem A potem jak ktoś miał flotę to wziąć na hotel Obie na raz; coraz większy w głowie ambaras Zryty łeb, ciekawe co na to powie stara?

Że córka sobie przyjemności nie odmawia A normalny seks jej już radości nie sprawia Dwie psiapsiółki do spółki, sześciu gości, zabawa Tak oto najstarsza choroba ludzkości zaraża Obce im pojęcia godności, wartości,

Nawias: są wirusy od których nie uchroni cię awans (Baza wirusów Avast została zaktualizowana) Anka niby to lubiła, Andzi chciała przestać Okresu nie było, to Postinor wjeżdżał I tak się kręciło, a w tym wszystkim Edward I tak z dnia na dzień, dzwonić do nich przestał Kiedy po weekendzie wróciły do biura

Zobaczyły tajnych i kilku w mundurach Było trochę krwi, ta, policyjne taśmy Edek na podłodze skuty, niewyraźny A dziewczyny z biura podpierały ściany

Wszystkie mordy darły, chyba o czymś ważnym Znowu coś krzyczały, i znów pokazywały

Wtedy jedne z tajnych, podszedł w mig do Anny

”Pani pójdzie z nami, co tak kur* patrzysz?”

Edziu wielki chłop, teraz wydał jej się mały W gruzach legły plany, hajsy na Bahamy Całe money, money jurto wezmą adwokaci Całe money, money a tak była blisko

(2)

Przeszkolić Andżelę i odstawić na lotnisko Dziwka będzie dziwką wszystko tu dla hajsu

A Anadżelę i dziewczyny czekały burdele w Reichu

Kafar Dixon37 - Koprokurwy (ft. Bezczel) w Teksciory.pl

Cytaty

Powiązane dokumenty

I przez cały czas bardzo uważam, dokładnie nasłuchując, co się dzieje wokół mnie.. Muszę bardzo uważnie słuchać, ponieważ nie mam zbyt dobrego

Słowa kluczowe Chruślanki Józefowskie, Dzierzkowice, II wojna światowa, wyzwolenie, wejście wojsk radzieckich, Rosjanie.. Rosjanie weszli do wsi, ale to była biedna wieś, nie

Jak się zostaje rodzicem, to z jednej strony zmienia się wszystko, owszem. Ale nagle nie stajesz się zupełnie innym człowiekiem. Nie chciałem iść w stronę bycia nudnym,

Wydaje się jednak, że uczestnicy badania nie mają sprecyzowanej wizji swojej przyszłości w Polsce – zezwolenie na pobyt jest postrzegane jako coś pożytecznego dla ich

Prędzej czy później do głosu dojdzie logika młodych prawników, którym w imię obrony swych interesów ekonomicznych blokuje się dostęp do korporacji, czy młodych lekarzy,

A Ty mi pomożesz, bo po to cię mam I nie będą pierdolić ze to przez miłość Bo tak to by było ze zginął bym sam I kiedy tak myślę ze zrobię to serio Bo czasem nie mam ochoty by

Chociaż przeminęły chmury, wilgocią pachnie powietrze, choć wyszło słońce jeszcze z zimna czujesz dreszcze, to co było deszczem dla twej duszy minęło, więc ciesz się, nie jest

Czujesz, że spadasz i zostajesz sam ze sobą Podnieś głowę – okoliczności są wyjątkowe Nie mogę poddać się bez walki. Nie mamy nic