• Nie Znaleziono Wyników

Sentino - Życie które znam tekst piosenki

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Sentino - Życie które znam tekst piosenki"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

Sentino, Życie które znam

Nie chciałem nigdy famy Nie chciałem czuć jej łez Nie chciałem widzieć mamy Pełnej smutku przez ten stres Nie chciałem z ojcem kosy Nie chciałem stracić brata Ani zwyzywać siostrę Ulica to też szmata Mój boże tracę czas Na tyle negatywów

Zamiast docenić to co mam I nie czuć więcej wstydu Życie które znam

Chronić swoich to mój wybór Powiedz kto z nich miał tyle stylu

Stoję nam miastem tak jak Peter Parker W pajęczynie dziwnych afer

A wasze brudy pod wycieraczkę Tyle kłótni ze jjuz głowa mała Król nędzników, teraz zrobie hałas Stary, teraz pora działać

Z drzewa…

składam im kukiełki voodoo Życząc im dużo zdrowia Dużo siana, wielkich cudów

Co roku puszczam tu najlepsze nity Ale topka się nie przyzna

Bo ma resztkę dumy

Jestem produktem otoczenia Nie produktem waszym To co tam ruchu masz Ja poruszam haszem ..

Ty tylko patrzysz na mój papier Chcesz pełno kasy

Nie chciałem nigdy famy Nie chciałem czuć jej łez Nie chciałem widzieć mamy Pełnej smutku przez ten stres Nie chciałem z ojcem kosy Nie chciałem stracić brata Ani zwyzywać siostrę Ulica to też szmata Mój boże tracę czas Na tyle negatywów

Zamiast docenić to co mam I nie czuć więcej wstydu Życie które znam

Chronić swoich to mój wybór Powiedz kto z nich miał tyle stylu

Sentino - Życie które znam w Teksciory.pl

Cytaty

Powiązane dokumenty

słyszę to od ludzi, których nie ma dziś, ej jestem taki, jaki zawsze chciałem być nie musze tłumaczyć ci kompletnie nic, ej tworze nowe oblicze. odbija mi

Chciałem być marynarzem chciałem mieć tatuaże podróżować, zwiedzać świat pięknie żyć, garściami życie brać chciałem być piosenkarzem chciałem mieć pełne sale

Więc pomyśl o tym, co Cię boli O wszystkich wojnach, które znasz To najtrudniejsze zawsze jest Powiedzieć "nie", gdy mówią "tak". Nie,

To co na sobie to koka Nigdy nie pytam o nosa Nie biorę nie brałem i zobacz Mam lot jak NASA chłopak Gadają, że dobry chłopak Gadają, że dobry ziomal Mówią o mnie wiele głupot

Chciałem być twoim ideałem Co zrobiłaś ze tak cię pokochałem Chciałem być obok blisko ciebie Ale niema już nas. Nie mogę cię zapomnieć Gdy byłaś

Upadłem też nie jeden raz Lecz choćby świat zawalił się Nie poddam się. Nie

Ściemnia się i świta i przygnębia mnie jak szpital Czasem mam po prostu tego kurwa dosyć. Dosyć, dosyć,

Dzisiaj krążę po mieście Nie wiem czego chcę Dam Ci kwiaty jak zawsze Później łzy na posadzkę Przepraszam setny raz Cię Tak zapętlam się. Dzisiaj znowu sam zasnę pusty