• Nie Znaleziono Wyników

Widok Edykt Cyrusa w Ezd 1 w świetle tekstów biblijnych i pozabiblijnych a myśl teologiczna kronikarza

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Widok Edykt Cyrusa w Ezd 1 w świetle tekstów biblijnych i pozabiblijnych a myśl teologiczna kronikarza"

Copied!
12
0
0

Pełen tekst

(1)

ROCZNIKI TEOLOGICZNO-KANONICZNE T om X V III, zeszyt 1 — 1971

O. H U G O LIN LA N GK AM M ER OFM

EDYKTg l p p g A W EZD 1

W ŚW IETLE TEKSTÓW B J^ E JN Y C H I P 0 2 ^lBIBLIJNYCH

AüMYÖL TEOLOGICZNA KRONIKARZA

P ro ro k niew oli babilońskiej D eutero-Izajasz (IżTrozdz. 40—55) prze­ pow iada rychły k ^ ff ili cierpień Judejczyków znajdujących się na w y­ gnaniu (Iz 40, 2; 54, 7 n). Za czasów kronikarza, auto ra 1 i 2 K rn oraz Ezd-Neh proroctw o to już się spełniło. Judejczycy|[jpow|dcIIl do Jero ­ zolimy i do jej okolic. K ronikarz p atrzy na ten fa k t już z perspektyw y historii. In te rp re tu je go jednak nie ty le historyczni® ile teologicznie. Pisze po prostu historię zbaw ienia ty ch Judejczyków , którzy byli w nie­ woli i powrócili. P ow rót ten i możliwość osiedlenia się w Jerozolim ie dokonały się dzięki łaskaw ości królów perskich (Ezd 9, l n) .

D ariusz np. in g eru je w spraw ie odbudow y św iątyni (Ezd 6, 6-12), A rtakserkses I m ianuje swojego podczagsggo gubernatorem Jud ei (Neh rozdz. 2), a C yrus jako pierw szy w ydaje nakaz odbudowy św iątyni jero ­ zolim skiej i zw rócenia jej naczyń zabranych ongiś przez Nabuchodono- zora (Ezd 6, 3-5). O tym w łaśnie C yrusie m ówił już D eutero-Izajasz pom iędzy r. 553 a 540, że w ybrał go Jahw e dając m u w ręce k ra je i m ia­ sta nieprzyjaciół (Iz 41, 2 nn.; 2 5 ;J ® 1-5). Bóg „w zbudził” C yrusa (cza­ sownik te n pow tórzy kronikarz w Ezd 1, 1), b y odbudow ał m iasta i ze­ zwolił n a pow rót Judejczyków do ojczyzny (Iz 45, 13) celem odbudowy ich św iątyni w Jerozolim ie (Iz 44, 26-28).

Rzeczywiście, w V w. przed C hrystusem Jerozolim a była znów za­ ludniona (Neh 11, In.), a św fljy n ia odbudow ana (Zach 1, 16 n.; 4, 9n.). Źródło aram ejskie (Ezd 4ij,-&-6, 18 łącznie z Ezd 6, 19-22) dostarczyło kronikarzow i ponadto m ataiiału ilustrującego przeszkody zarówno w od­ budowie m iasta (Ezd 4, 6-22), jak i św iątyni (Ezd 5, 1-6, 18). Pierw sza z ty ch części w spom ina o K # jjjB |sie i A rtakserksesie I, a druga dopiero 0 Dariuszu; którego panow fnie w yprzedza rządy dwóch innych królów. Przestaw ienie chronologii ii Ä M n n ia n y c h królów perskich uzasadnić należy teologicznie. Mimo trudności ze strony S am arytan, a naw et 1 króla A rtakserksesa (Ezd 4, 1-23), Bóg w spiera w ygnańców w odbudo­ w ie św iąty n i posyłając proroków (Ezd 5, 1 n). Posługuje się naw et sa­ m ym królem perskim D a riii|B m (Ezd 6, 6 n),|jfl§l doprowadzono dzieło

(2)

22 O . H U j S ö l l i i L A N G K A M M E R O F M

do końca. W oczach Kronikarza Tedy do odbudowy św iątyni przyczynili się Cyrus, D a m n i Artaljfierkses (® d 6Jjgl4b). Owszem, historycznie da się w ykazać chronologię następującą: K serkses — A rtakserkses — Dariusz II. O nich jednak kronikarz; nie m yślał. Trudno bow iem p rzy­ puścić, by kronikarz ł§§zył odbudowę św iątyni z jakim ś królem perskim ze zm ierzchu V stulecia. P ew ne jest, że źródło aram ejskie (Ezd 5-6) m a na uwadze Dariusza I. E zdrÄ za natom iast posyła do Jerozolim y (Ezd 7, 1 nn.) A rtakserkses, przypuszczalnie II.

Ja k z powyższego "wynika, troska królów perskich dotyczyła w głów­ nej mierze odbudowy św iątyni. Nic więc dziwnego, że m otyw ten stał się teologicznym p Ä k t q || w jp c i a kronikarza ujaw niającym się w edyk- cie Cyrusa i wSkół tej myśli skupH się cały dekret (Ezd 1, 2-4). Jest tedy rzeczą zrozumiałą, S k ro n iim k um ieścił go na sam ym początku Ezd-Neh, wiążąc go ponadto z proroctw em Jerem iasza (25, 11 n.). Do­ tyczy ono zarófpno okresu istnjenia im perium neobabilońskiego i — co się z tym ■'fpjąże — okresu niewoli Izraela (2 K rn 36, 21). M om ent za­ kończenia n id ib li zesfiiiców u i M f t klonv został bardzo silnie w Jer 29, 10 i nie ulega w ątpliw ości! że n dekrecie C yrusa znalazł on także swoje echo.

W zw iązku z dekretem C yrusa w Ezd 1 pow staje p y tan ie zasadniczej wagi. Czy d ek reP te n jest autentyczny; czy też jest fik cją literacką kro­ nikarza. Jedno jest pew nę, że Cyrus w ydał dekret. Przypuszczalnie tylko jego fragm ent znajd u je się w źródle aram ejskim Ezd 6, 3-5. Je ­ den tek st od drugiego różni się form ą języka, stylem i treścią. Oczy­ wiście, że oryginał aram ejski pochodzący z k ancelarii królew skiej w Ek- batana posiada w szelkie dane ku tem u, by go uznać za autentyczny. Nie b rak jednak autorów , któ rzy bronią autentyczności d ek retu Ezd 1, 2-4. U w ażają oni, że m am y do czynienia z tłum aczeniem autentycznego przekładu. Tak np. sądzą E. J. B ic k e rm a n1 oraz H. H. Grossheide *. R. de |§ au x rów nież w ypow iada się za autentycznością d ek retu , z tym że został p rz etłu m aczm y nÄ: język hebrajsk i przez nie znaaego nam bli­ żej sekretarza żydowskiego i co do isto ty pokryw a się z o ry g in a łe m 3. W i f e za giętkość w in terp re tacji ujaw nia już H. Schneider. Uważa on, że szata obecna pochodzi od kronikarza, treść jednak z tra d y c ji ustnej, przy czym nie pom inięto w ym ow y źródła aram ejskiego w jfty m wzglę­ dzie 4. K. Galling już w yraźnie mówi o fik cji literackiej 5. Nie zadał

1 T ś i E d ic t o f C y ru s in E zra 1, JBL, R. 65: 1946, s. 249—275.

2 T w e e E d ic te n v a n C y ru s te n g u n s te n v a n d e J o d e n , G ThT. R. 54: 1954, s. 1— 12. 3 L es D e crets d e C y ru s e t d e D a riu s s u r la r e c o n s tr u c tio n d u te m p le , RB, R. 46: 1937, s. 29—57.

4 ajite B ü c h e r E sra u n d N e h e m ia , Bonn 1959, s. 51— 53.

5 Die P r o k la m a tio n des K y r o s in E sra 1, [W:] S tu d ie n z u r G e sc h ic h te Isra els im p e rsisc h e n Z e ita lte r , T üb ingen 1964, s. 61—78.

(3)

E D Y K T C YrK Ä A W E Z D 1 23

sobie jlfclnak pgjtania, jakiej m o ty w y f iß o s ä y kronikarza do ujęcłfrHłe- fcpętu w Ez§| 1 w ten w łaśnie A rty k u ł niniejszy m a S l y być próbą odpowiedzi na to pytanie. Oczywiście, b y odpowiedź ta nie m i­ ja ła się iz obiektyw izm em , trzeb a wykazać, że d ek ret C yrusa można Skreślić ||||§ |i tw ó r kronikarza. To z kolei w ym aga, byśm y uw zględnili w ym ow ę innych świajjfcctw biblijnj|(i;hi| pozabiblijnych naśw iplajągfyeh sam dekret w Ezd 1.

DEKRETiii l i a J S A W EZD 1 A MEMORIAŁ W EZD 6, 3-5

S am d ekret w y p jfe d za w prow adzenie zredagow ane przez k r o ||i |j |j |i | i

1. W p ierw szy m roku p a n o w a n ia C yrusa krółąj P ersji — a b p ; sp ełn iło J j ę słow o Jahw e, p rzep o w ied zia n e p rzez u s ta J erem iasza | | - w zbudzi! Jafłw e ducha C yfusa. k róla P ersji, żeb y o g ło sił w całym s w o i u k r ó lestw ie u stn ie i na p iśm ie co n astęp u je: ŚTaltĘpuje treść dekretu z m a ły m w p r o w a d z e n ie m .

2. Tak m ó w i C yrus, król P ersji: „W szystk ie k i i f f l iatw a ziem i c | | rjjj Jahw e, B ó g n ieb a i z lecił m i zbud ow ać m u dom w Jerozolim ie, która jest w Judei.

3. K tok olw iek sp o ir ó d w a s pochod zi z całego jego narodu, z n im n iech będzie i B óg jego. N iech id zie do Jerozolim y w Judei: i b u d u je dom Jahw e, B oga Izraela, tj. B oga, k tó ry je st w Jerozolim ie.

4. A każdego, [z tych ] co p rzetrw ali, n iech b y w szęd zie, gdzjöfcplwiek u sa d o w ił się, lu d zie tegoż m iejsca w s p iera li jgebrem , złotem , dobram i n a tu iM n y m i i byd łem , n ad to d ob row oln ym i ofiaram i dla dom u B oga, k tóry je s t w J erozolim ie”.

Z tek stu w ynika, że C yrus nie zw lekał z ogłoszeniem dekretu. Czyni to od razu po objęciu tronu. D ata podana przez kronikarza jest autentyczna. Mówi o ni'ej także źródło arailfejskie (Ezd 6, 3ajij "Pisem ne ujęcie ejjyktu m iało na celu s z |||k ie rozprzestrzenienie się w im perium perskim , gdyż ustn a ^jjoklamacja objęłaby jjyl&ö węższe kręgi qSi£ Ezd

10, 7). O m e m n y m postanow ieniu m onarchy mówi kronikarz jffhyba także pó: to, b y czytelnikom zasugerować, iż przytacza on akta kance­ lary jn e dw oru królewskiego. W takim w ypadku zastanaw iające jest to, że w 4|iykcie nie w yszczególnia się adresatów . W yszczególnienie takie, znajdujące się jednak w m em oriale archiw alnym (Ezd 6, 3-5), tam wilisJäffiBBByll zbyteczne. E dykt ogłoszony został ,,w całym ” państw ie. C yru l; jed n ak nfe zw raca się do „w szystkich narodów, nacji i języków, którę-fnieszkają na całej, ziem i” (Dn 6, 26). W tak im w ypadku chodzi­ łoby o całe im perium perskie, njfd- któ ry m p an u je m onarcha. D ekret jedh&k dotyczy ściślić określonej grupy ludzi, miahkrwMie Żydów fdit- spory:|osiedlonych na połaciach wschódnicjh m onarchii perskiej.

Po okresie panliväiiia Nabuchodortfeoftt, o którdpp „całym króle­ s t w i e w spom ina f i i i i i Dn 1, 20, nastąpiła w m yśl 2 K rn 36, 20 m onar­ chia Persów . K ronikarz nie zainteresow any historygg|ją genezą pań­

(4)

24 O. H U G O L IN L A N G K A M M E R O F M

stw a pćipśkiego mówi o „całym królestw ie” Cyrusa. Ma on więc na uwadze Śdalestwo już dobrze zorganizowane około r. 538. T a lf|Io ||n ie ż charaklpwsfują im perium perskie niewiele llvcześniejsi od krcjf&karza pisarze, g|)ariusz, o którym - wspomina Dn 6, 27, rozkazuje w „całym krolestw je”. Aswggrus, < |j |^ y m *fi§wi Ezd 1, 2Q»! w ydaje {|ekret do „ca- S j o k r ó Ł t w a ”, a AmStfi m yśli o wytępieni® „w S y stk ich Żydów ’flw „ca­ łym klj|8|ś tw ie ” Aswerusa (Est 3, 6).

A oto m em oriał znaleziony w archiw um królew skim (Ezd 6, 3-5) łączniegjjj|wprowadzeniem:

w . 2 I z ifle z io n o w tw ierd zy Ekbatana, położonej w prow incji M edii, p ew ien w ó j , w którym tak było napisane: „zapisek h istoryczn y”,

w . 3 VgSroku pierw szym króla Cyrusa, Cyrus w yd ał zarządzenie. D otjjizy domu Bożego w Jerozolim ie:

D jja ten m a się odbudow ać jako m iejsce, gdzie sk ład a się ofiary, j |j { y czym g^lwjy zachow ać m ury j e g o : 6

D ługość jego — sześćd ziesiąt łokci, szerokość jego dw adzieścia łokci, w ysok ość jego — trzyd zieści ło k c i7 w . 4 W arstw z k am ienia ciosow ego — trzy,

w arstw z drzew a — jedna

kegfety będą pokryte ze skarbca królew skiego,

w. 5 Nadto n ależy oddać złote i srebrne n aczynia domu Bożego, które I ffiju jio d o - n ijp r zabrał ze św ią ty n i w Jerozolim ie i przen iósł do B abilonu , tt j j j ż e one Svriscö'do św iątyn i w Jerozolim ie, na daw ne m iejsce, i będą złożone 8 ypgöomu Bóiyhi.

6 „N ależy zachow ać m ury jego — ’u ś ś ó h ’i m ‘sóbU n”. TM tłu m aczy sjj| często: „fundam enty jego m ają być w z n iesio n e” (part. P oel albo P oal od sbl). 3 Ezd ma: „óicou £||g|pucriv 8to nupoę £vSeXexooę — gdzie sk ład a się w trw ałym ogniu Jjjiary”. BH jsM I p lije : „w e’eśSóh’i — i sk ład a się ofiary całop aln e” (safel od jb l — n ieść, kłaść). W. Rudolph (Esra N e h em ia , H AT, T übingen 1949, s. 54) czyta: ,p§ m iśhdM m i tk ilin — i m iary (m iś h a ’) jego należy zm ierzyć (fcjl)”. W iadom o jednak , że rd ze­ nia „ T U w U n M się w języku akad yjsk im w term in i*! u ś ś u na oznaczeni*;: fu n d a ­ m en tów . „ Sbl” natom iast w papirusach a r a m e jsk ich « 3 1 to |ła » ljfn y m a znaczenie „zach ow ać” (K raeling — P ap 9, 17. Por. także B M A P 186).

7 T M :; „w ysok ość jego 60 ło k c i, szerok ość jego sz eśćd ziesią t ło k c i”. Brak w y ­ m iaru długości. N a le ży jed n ak przypuścićfj&e Cyrus p rzestrzegał w y m ia ró w św ią - | | S | Salom onow ej. Stąd to n a sze tłu m aczen ie opiera s ię n a 3 K ri 6, 2 (TM) oraz na Ezd 41, 1-4. S tłum aczy: „szerokość | | | o — d w a d zieK ia ło k c i”, jed n ak n ie pod w p ły w em 3 K rt;B;:2, zam ieniła w y m ia r u I d M f k o ś c i („wysokośćjzjeśgo — sześćd ziesiąt łok ci”) na liczbę 30, s u g e r o w a r |j|} j|{ j# fj K ri. j g J j& .l|i-|a ch o - w ała pierw otny tek st z popraw nym w ym iarem sz ero lflści. W idocznie dru gie „ ś ittin ” w TM p ow stało pod U fp łjw eta pierw szego. 3 K ri 6, 2 L X X BL oblicza dłu gość na 40 łokci, a w ysok ość na 25. N^lgodbiegający od TM wjjfjfiar dłu gości m ogła z a w a ­ żyć 3 K ri 6, 17.

8 „będą złożone” — z s B S S B V 3 Ezd 6, 25, SgBre w id oczn ie czy ta ły „ jä n h a t” (BH). TM m a „ u M a h et — i ty m asz złożyć”. W ostaitiiim w yp ad k u jednak nie w iadom o kto i co ma złożyć, a nadto w zapiskach k ronik arsk ich w starożytn ości

(5)

E D Y K T C Y K Ö S A W E Z D 1 25

Co sądzić o dekrecie znalezionym w archiw um królew skim w E k b |f tana? N ajpraw dopodobniej nie m am y do czynienia z dosłow ną kopią ed y k tu C yrusa, lecz z wyciągiem, k tó ry łącznie z aktam i o zbliżonej treści umieszczony był w jednym zwoju. Św iadczy o ty m podtytuł: „D otyczy Domu Bożego w Jerozolim ie”. Zresztą podobne d ek rety do­ tyczące innych św iątyń zgodne były z w ytyczną polityki perskich m o­ narchów cechującą się niezw ykle szerokim zakresem tolerancji dla pod­ b itych narodów.

Z P oem atu Szyderczego na Nabonida (VI, 12 n.) oraz z In skryp cji C ylindrow ej C yrusa (33 n. ANET 315. 116) w yniki; w yraźnie, że Cyrus kazał odbudować w iele św iąty ń w Babilonie. Rozporządzenie C yrusa zapisano albo na skórze, albo na papirusie. Takiego rod zaju m ateriału piśmienniczego używ ano bowiem przy zapisach zredagow anych w języ­ ku aram ejskim , składającym się z lite r (por. Ezd 4, 7). Zapisy w staro ­ perskim piśm ie klinow ym w y ry to na kam ieniu lub n a glinianej tablicy. D ekret zaopatrzono tytułem : „Zapisek historyczny” . W tego rodzaju zapisach chodziło głów nie o uw iecznienie rozporządzeń króla o ch a rak ­ terze adm inistracyjnym , m ających moc praw ną i pociągających za sobą skutki praw ne. C yrus d ek ret te n w ydał widoożnfe w lecie 583 r. Po opuszczeniu B abelu pod koniec zim y (por. „K ronika N abonida” III, 24 n, AOIB2, I, 368) zdążał w łaśnie przez Suzę do E k b a ta n p Je st to „pierwszy rok króla C yrusa”, o którym mówi w stęp do dekretu. Sam dekret umieszcza na pierw szym m iejscu rozporządzenie odbudow y św iątyni, a na drugim podaje m otyw ację rozkazu: Ś w iątynia ta m a służyć w y ­ łącznie celom kultu. Może różne ra cje w płynęły na to, że k ró l życzył sobief, • b y p rzy odbud|jw ie nowej św iątyni nie przekroczono w ym iarów poprzedniej. O powiększeniu raczej nie mogło być mowy, gdyż w szel­ kie koszta zw iązane z budową[Soiały być pokryte z kasy królew skiej. Zachow ując rozm iary daw nej św iątyni, król rów nież dał w yraz swojem u pietyzm ow i dla daw nych, święfjjgji trad y c ji Izraela. W końcu C yrus kładżię nacisk n a zw rócenie zabranego ongiś przez Nabuchodonozora in w en tarza św iątyni. S form ułow anie to niew iele odbiega od ustnjlch w yjaśnień starszyzny żydow skiej udzieloiSiph gubernatorow i perskiem u (Ezd 5, 14). W praw dzie w kontekście Ezd 6, 5 i w św ietle samego roz­ kazu zwrócenia naczyń owa w spom niana w krytS ce tek stu Ezd 6, 4 fo r­ ma drugiej osoby: „i ty masz złożyć” brzm i nieilfiajlepiej, niem niej może ona być w yrazem przekazu oryginalnego ffijócia d c k rttu , w Ktjjrym tty l ru s zlecił Szeszbassarow i opiekę n a d iiW ü & m inw entarza św iątyni (por.

n ie u ż y w a ło się m o w y b ezpośredniej, c a H |p o d tym w zględ em m ogły istn ieć w y ­ jątk i. E. J. B ick erm an n w sk a z a ł bow iem n a tak i w y ją te k w p ew n ym elam ick im m em orand um (T h e E d ic t o f C y r u s in Ezffi 1, JBL, R. 65: 1946, s. 251, przyp. 12).

(6)

O . H U G O L IN L A N G K A M M E R O F M

Ezd 5, 18). Może w tys£"m iejscu skröcoriö oryginafir stąd to owa zaska­ kująca z m m m z trz2 j||j£ n a drugą osobę s ta ła ||ię dp'|ś już niezrozum iała.

Po tej m ygresji w rÄ m y jednak do dęSi%tu w Ezd 1.

EZD 1, 2-4 W ŚWIETLE TEKSTÓW P O Z Ab( | |iJNYCH

D ekret ;w Ezd 1 zredagowano w mf§vie bezpfjfrednie j . W stęp do edyktu: „Tak mówi C yrus” m ógf|lię nasiifląć k ronikarzoM baifdzo łatwo. Jest to przecież w prow adzenie częs|j> stqfow ane jg||j! Biblii. A nie jest wykluczone,'że kronikarza inspi|Sw ał w ty m wypadlSi znam ienny wstęp do rozkazu Boga, danego w łaśnie Cyrusowi, znanego kronikarzow i z Iz 45, lj|p,,Tak mówi Jahw e do swojego pomazańca, do C yrusa”.

Jeśli dekret byłby autentycznym przfkładem , kronikarz sam od sie­ bie m ójs Cyrusowi nadać ty tu ł: IK ró l Pefjpów”. W źródłach aram ejskich natom iast je s t “m owa tylko o „K rólu” , z dołączonym im ie n ftn (Ezd 4§

1 1. 23; 5; ;6; 6, 3), lub (raz) o „królu k ró ló jj§ |w odniesieniu do Artakserk- s ||^ p z i j 7 , 12). D okum enty pcSabiblijne o C yrusjf p osiadanej jedynie w języku akadyjstóin. „Kronika."!. N abonida” (II, 15; por. AOT 367) Wspomina OH w ypraw ie „króla Pagjfu” o im ieniu „K urasz” . ifftapka ta dotyczy jed n ak okresu, w którym C yrus nie zajął jeszcze Babilonu, tyl­ ko w yw alczył autonom ię P ersji zadając cios królow i M edów Astyage- s'owi w 5Ö0 r. W fragm encie C ylindra C yrusa m ów iącym o powołaniu C yrusa na króla przez M arduka, C yrus nosi ty tu ł: „K urasz, król Ansza- n u ”. Owszem, prow incja Anszan znajdow ała się w P ersji (Pars), jed­ nakże nie jest to jed y n y ty tu ł, którym szczycił się m onarcha. W C y­ lindrze (II, 22) w idnieje napis o następującej treści: „Bel i Nebo znale­ źli upodobanie w panow aniu jego [tj. C yrusa], obrali go sobie na króla dla radości serca swego”. W inskrypcji [w m urze] z U ruk 9 C yrus n a­ zywa siebie następująco: „C yrus [...] syn K am byzesa, potężny król”, a w napisie z U r:g |C y ru s, król św iata” 10. Ja k św iadczy pew ien napis w C ylindrze (20-22), po podboju pjgjtM ya ne^babälönskiego C y iu ś ogłosił siebie w ten sposób: „Cyrus, król św iata, w ielki król, potężny król,’ król Babilonii, król Szum eru i A kkaduŁ IfHM stfó ft św iata, syn K am -byzesa, wielkiego króla, króla Anśżanu, w nuk C yrusa, wielkiego k r ó l l| króla Anszanu, praw nuk Teispesa. wielkiego króla, króla AnszanuT wifeczny potomek królestw a” jjy jf k d e r 20-22)n . Z p o w tó rz |§ ty ti łf l

9 Zob. F. H. W e i s s b a c h, Die K e ilin s c h r ifte n d er A c h a e rtw 'n d e n , VAB n r ; 3: 1911, s. 8. V ord erasiatisch e B lip p th ek , L eipzig.

JO C. J. G a d d, L. L e g r a i n , Ur E x c a v a tio n s te x t. R o y a l Ifiic ffA tio n s , London 1928, nr 194.

11 Zob. ANET, nr 316 oraz R. B o r g e r , E in le itu n g in die a s s y r is c h e n Ktfc m ig ssch riften , Bd. 1: H a n d b u c h d er tfim n ta lis tlk . E rste R eihe. E rgänzungslSd. 5, L

(7)

ei-E D Y K T C Y R U S A W ei-E Z D 1 27

„"król A nszanu” w ynika, że tu raczej chodzi o ty tu ł przysługujący Cy- rusow i jako reprezentantow i d |Ł a s tii królów A n s z a n u u w y p u k l i ć

pozycję w ładczą danego k róla uźfiyd zazwyczaj ty tu łu „w ielfl

k ró l” 12. Przypuśćm y, że kronikarz tłum aczy d ek ret C yrusa na język hebrajski. Czyżby z szeregu tytułów , k tóre zw ykł by ł sobie nadaw ać C yrus, w ybrał w łaśnie określenie |l jikföl A nszanu” i przekształcił na zw rot: „król P ersów ”? Jest to mało praw ffjgfdojjne. Z inskrypcji z Bi- sutum (a więc można powiedzieć — ^d o k u m en tó w nam dotychczas zna­ nych) w iem y, że ty tu ł „król P e rsji” przysługiw ał dopiero Dariuszowi. O to jego ty tu ły : „W ielki król, k r ó llp llb w , k ró l Pergji, k ró l k n |§ w , syn H ystaspesa, w nuk Aram esa, A ch en p n id a” 13. T y tu lilk ró l P e rsji” pia­ stu je w opisie k ronikarskim nie tylko C yrus (Ezd 1 ,||. 2. 8; 3, 7; 4, 3. 5), lecz także A rtakserkses I (Ezd 4, 7) oraz A r ta k s e r llf i II (Ezd 7, 1). W m yśl tedy dokum entów pozabiblijnych i źródła aralliejskiego (gdzie b rak ty tu łu „król P ersów ”), w autentycznym dekrecie C yrusa m u si|g j||||| się napotkać n a tlftspół tytjjjów , ktpt&imi zw ykł był posługiwać się m o­ narcha perski.

W dalszym c i ą ||i e d y k ti||j||i|iij|m ó w i o sobie, że Jah w e Bóg nieba dał m u w szystkie królestw a ziemi. Do tego zdania można przytoczyć bardzo zbliżone aifllogie z pozabiblijnych inskrypcji dotyczących C y ru ­ sa. Jeżeli następujący tek st z cĘfrndra i pew ien identyczny tek st z U r odnosiłby się do (fjfrusa: „Sin, NanrifBFnieba i ziemi poprzez pom yślne znaki dłoniom m oim przekazał czjjery stro n y ^ Ip a ta . Bogom pozwoliłem wrócić do ich św iąty n i” (por. do tego C ylinder, 32), to wówczas z n ija - złoby się naw et paralelę dSM rugiej części Ezd 1, 2: „i zlecił m i [tj. J a h ­ we] zbudow ać m u dom [•••| | . W innym już w yżej przytoczonym doku­ m encie z Ur, C yrus szczyci się mówiąc w ten sposób: „w ielcy bogowie przekazali dłoniom m oim w sz y stfŁ k ra je ”. I znów m iałoby się ochotę potraktow ać dekret C yrusa jako autentyczne zlecenie króla. Zaprzecza­ ją jednak tem u krom ki aram ejslfii nie zaw ierające im ienia Jahw e. Bo otóż w kronice aragiejskiej tylko sam i Żydzi określają Boga, jako „Boga nieba i ziem i” (Ezd 5, 11) albo „Boga nieba” (Ezd 5, 12), a św iątynię nazyw ają „dom Boga w Jerozolim ie” (Ezd 5, 17; 6, 3). K ról D ariusz przekazuje Judejczykom d ary dla „Boga nieba” (Ezd 6, 9n.), A rta k ser­ kses „Bogu Izraela, k tó ry m ieszka w Jerozolim ie” (Ezd 7, 15 podobnie 7, 19), a św iątynia należy do „Boga nieba” (Ezd 7, 23). Bardzo wym owne den 1961, s. 58. A u tor ten sądzi, że H Jw yższy zw ro t m a na uw adze rodzinę, która d zierżyła berło k r ó |i |j |j |i f |

12 W ten sp o só b ip a r iu s z ty tu ło w a ł ta k że C yrusa w in sk ry p cji n azw an ej p rzez uczonych n iem ieck ich „ G ew a n d fa lten sch rift”. Zob. R. K e n t , Oid P ersia n , w yd . 2. L ondon 1953, s. 116.

(8)

28 O. H U G O L IN L A N G K A M M E R O F M

świadectwo w tej k w e S lśstan o w i „klątw a” w dekresj^D afiU sza: „A Bóg, któ ry tam zgoĆ w ał przybytek dla im ienia jeg<ij| niech SpfFaz z ludem straci każdego króla [...]” (Ezd 6, 12). N aw et gdyby to zdanie m iało po­ w stać w oparciu o w zory deuteronom istyczne, u jaw nia ono jed n ak w y - raźnffi ąjl obcy m onarcha unika w ym ów ienia oczekiwanego im ienia Bo­ ga. ZwrofSw dekrecie C yrusa „Jah w e”, Bóg nieba” m a pokrycie w do­ kum entacji pochodzącej z E lefantyny, jednak wyłącznie w korespon­ dencji listow ej pom iędzy sam ym i Judejczykam i. Otóż czytam y: „Bóg J a h u ” (także z odcieniem „Bóg C huum ”) o räg „ ś w ią |||jja Boga Jahu, k tó ry jest w tw ierdzy Je b ” (w B P 12, 2 j||t ó r y nffg y ka [...]”). List pierw szego Judejczyka (EP 38, 3. 5) zaadresow any do „kapłanów Boga Ja h u ” w Jeb. zna jednak takżejgj§§rot „Bóg nieba”. Gmina żydowska H Jeb zw racając się do P ersa BaJUasa, gubern ato ra prow incji Juda, w urzędow ym piśmie, w oficjalnym pozdrowieniu, iiŻyWa ty tu łu „Bóg nieba” (EP 30, 1). K iedy natom iast wspom ina się o św iątyni w Jeb, jest mowa o „Jahu, Bogu nieba” (EP 30, 15. 27). Na to pism o odpow iadają dwaj przedstaw iciele władz perskich w Palestynie, mianowicie ten sam Bagoas oraz Delaja, rządca Sam arii, a om aw iając spraw y św iątyni v fpE Iefaflpiie iffirełra ją ją jakoH pom ołtarza Boga nieba”. Ważne jjfgt wg tym ■ Spadku, że autorzy perscy owego m em oriału nie przytacza­ ją zn a n Jio im im ienia Boga Judejczyków „Ja h u ” (EP 32). S tąd też trudno, przypuścić, by Cyrus użył im ienia Bożego „Jahw e”.

Cyirwfe pozw ila w- edgrkcie Judejczykom na odbudowę św iątyni (Ezd

1, 2b).'!''i!£f0nik3rz' tę wiadomość mógł zaczerpnąć z aram ejskiej kroniki (Ezd 6j 3 n ) D okum ent ten je d n f i nie określa położenia topograficzne­ go Jerozjjfimy, jak to ma miejsce;;w edykcie (,,w Jerozolim ie, k tó ra jest vsS|T iljfflei|H(. N atom iast (Satrapa Tägjenaj zdaje Dariuszowi sprawozdanie z jego p n łró ź y urM do\fl|j w „krainie ju d zk iej” (Ezd 5, 8), a k ró l w od- pjjpviedzi Ijakazuje, by nie robjj! żadnych przeszkód Zorobabelowi i mieszkańcom Jud ei w restauracji; św iątynią Zorobabela król w yraźnie iSSlilwa paKjit f h ’üahijäi Ponadto Ezd 4, 6 rozróżnia dokładnie pom ię­

dzy "Judea a Jerozolim ą. W ydaje się tedy, że w edykcie C yrusa kroni- kar|E nie tyle i l f ś l i o dśikłąijlnym określeniu topograficznym Judei, lecz posługuje się persk im ‘ijikreśleniem prow incji Ju d ei (fłiu d ., EP 30, 1; por. Agg 2, 2), chcąc naśladow ać sty l urzędników kancelarii króla. Jeśli zaś chodzi o autentyczne dokum enty aram ejskie, nie m ogły one posługiwać się określeniem „Ju d ea” , gdyż ta k a prow incja perska nie istn iała przed panow aniem Dariusza. Nie je st wykluczone, że pow ołano ją dopiero do życia za A rtakserksesa I (445 przed C h ry stu sem )14.

W arto się rów nież z® tariü v ic nad pom inięciem spraw y kosztów od­ 14 Por. A. A 1 1, ;;gpjefjRo!!e Sarnpjjjps S c * 'J łS it e f o m s , [W:] K lein e S c h r ifte ijg fu r dgfffiim c h te des...Volkes / s r a e j l j B d . 2, I f j j J i e n 1954, s. 3 § s |j;0 3 7 .

(9)

E D Y K T C Y R U S A W E Z D 1 29'

budow y^sw iątyni w edykcie C yrusa wi Ezd 1, 2-4ptjim bardziej że d o - k u m en t aram ejski m ów iący o odnalezieniu edyktu C yrusa inform uje nas w ty m względzie dokładnie: koszty budow y m iały być pokryte ze skarbca królew skiego (Ezd 6, 4). W edług kroniki aram ejskiej także D ariusz (Ezd 6, 8-10) i A rtakserkses (Ezd 7, 15) w s & r a ją św iątynię jlg rozolim ską m aterialnie. Po położeniu kam ienia w ęgielnego praca nad św iątynią stanęła. Do podjęcia p raęy naw ołuje prorok Aggeusz i Za­ chariasz, ilu stru jąc w swoich księgach konieczność korzystania z w ła­ snych m ateriałów budow lanych. K ronikarz m usiał się o tym dowiedzieć,, gdy zetk n ął się z aram ejsk ą kroniką i ograniczył się w edykcie do sa ­ mego w ydania rozkazu odbudow y św iątyni. Je st to jed n ak dalszy do­ w ód n a nieautentyczność ed y k tu C yrusa w Ezd 1. Jakżeż kronikarz Mógł gm inę żydow ską w racającą do J # p z o lim y oskarżyć o zaniedbania odbudow y św iątyni, skoro w jego oczach ujhodzi za gm inę idealną.

m M M ^o d b u d o w y św iąty n i odnosi się do „każdffio z całego jego lu d fili W ten sposób C yrus określa p rz j|ila le i|p ść relig ijn ą każdego z Judejczyków . Sufiks „jego” naw iązuje do „Jahw ąj! (Ezd 1, Z}, czyli ijjbdzi 0 >>lud Ja h w e ”. Je st to określenie biblijne Izraela, m ające głów- nie n a uw adze więź, która łączy naród w y b ran y z Jahw e, a tą jest p rzy­ m ierze bilateralne. N ie tylko deuteronom ista posługujęjjsię chętnie ty m o kreileniem , ale tak że k r o n ||a rz , zwłaszcza w m odlitw ach, ze szczegól­ ną inklinjicją do p ó S e js z e g o sform ułow ania ,!,jego (mój), ||jw ój) lud Izrael”. (Por. 2 K rn 6, 29, podobnie 8, 38 oraz 1 K rn 23, 25). Ed-Jkt odnosi się do każdejgo członka Izraela, ja k sugeruje w yijiz „cały”. T ru d ­ no tedy wytlluczylli człoriSSów ,część!" pSińoclfi} 'Izraela, któ rzy zdaniem k ro n ik arza jasiedlili się w Jräpg§lim ie (1 K rn 9 ,j& |2 K m 11, 16; 14, 9; 30, 11. 21; 31, 6) ty m jja r d ziej—ze w łaśnie te p o k o le ń » w 2 K rn 30, 9"' zachęca do pow rotu.

K ronikarz często m yśli o „całym ” Izraelu. U jaw nia to teologiczne zastosow ani« liczby 12, sym bolizującej 12 pokoleń w Ezd 4, 1-6, 22, cho­ ciaż tylko Ju d a i B eniam in w racają do Jerozolim y. Oni to właściw ie tw orzą auten ty czn y Izrael, k tó ry p rzetrw ał niew olę i dzięki łaskawości i opiece Bożej odżył n a nowo (por. zw rot w 2 K rn 11, 3: „Powiedz [...] całem u Izraelow i w Judzie i B eniam inie”). K ronikarz głów nie ich m a na uw adze, co potw ierdza także 2 K m 36, 20: „ocalę spod m iecza resztę”. Nabuchodonozor uprow adził w r. 587 do niewoli „każdego” z tej reszty, k tó ra w raca do Jerozolim y. Ich w łaśnie należy w spierać m aterialnie.

Cyrus w ydając zlecenie pow rotu Goli do Jerozolim y ściąga jakby bło­ gosław ieństw o Boże dla g ru p y Judejczyków w yruszających w drogę: „z nim niech będzie Bóg jego” 1S. Takie sform ułow anie m iałoby wów­

15 S ta ry Testam ^fit u ży w a z a zw y cz a j j^^róc^-rodzajów pozdrow ień: „Pokój n iech b ęd zie z tobą” lub „z w a m i” ( p o s ip n 3, 31; 6, 26) oraz: „Niech cię b ł(|g )sła w i

(10)

30 O. H U G O L IN L A N G K A M M E R O F M

czas- sens, gdyby imię Boga nie było wcześniej przez samego

torä® sSftiienione. Przypuśćm y, że kiilib in aeja tek stu z 2 K m 36, 23 {gdz|fl zam iast f h i czyta się JHWH) i j Ezd 1, 3 oddałaby autentyczny tekstj ^ więc:,;„z nim niech będzie Jahw e, Bóg jego”. W tedy jednak razi „jego” dołączone do „całego ludu” . Tekst brzm iałby lepiej, gdyby go sform ułow ano w sposób następujący: „K to z was jest jjcałeg o ludu J a h ­ we, z nim niech będzie Jahw e, Bóg jego”.

W drugiej części W. 3 rzuca się w oczy jeszcze inne sform ułow anie w związku ze św iątynią: „dom Jahw e, Boga Izraela”. Byłoby prościej, gdyby kronikarz już w cześniej skorzystał z nazw y „Izrael” i ją połączył z ti i | | lW m „lud”, uzyskując gładkie zdanie: „K to z w as jest z całego ludu Ifg§ila, z nim niech będzie Jahw e, Bóg Jego” . K ronikarz mógł unik­ nąć ta ijc h połączeń z racji podziału na „lud Izra|§, kapłanów i lewitów” znanego m u z kroniki aram ejskiej (Ezd 7, 13) oraz ze spisu (Ezd 2, 2), gdzie dj#rot „mężowie ludu Izraela” odnosił się w yłącznie db laików. Z niew oli w racają jednak wespół z „ludem Izraela” , tj. z laikami, taf§§i kapłani i lewica (Ezd 1, 5). E dykt natom iast w yszczególniając cały lud Jahw e, Boga Izraela, p atrzy nań całościowo (por. 1 K rn 23, 25).

Końcowe w yjaśnianie w w. 3: „tj. Boga, k tó ry jest w Jerozolimie”, bardzo w yraźnie zdradza rękę kronikarza. Dla adresatów dodatekjj|i|8

był zbyteczny, gdyż wiedzieli, kim b jjj Jahw e, Bóg Izraeli* ty m bardljfej że tig j§ |! już w JM H K ŁotB' zdaniu proklam acji m ówił o „Bogu nieba, Jah w e” oraz o św iątyni, k tó rą zesłańcy m ają wznieść w „Jerozolimie, w Ju d e i”.

Koifeowe słowa w. 3 kronikarz tw orzy w oparciu o Ezd 7, 12 nn. W m yśl dokum entu aram ejskiego djjfy bjfjjjr przeznaczone: „dla Boga Izraela, k tó ry m ieszka w. Je rpjzolimie|j (EzcSt?, 15. por. B P 12f§{2). Taki więc b | i :styl kancelarii perskiej^ który krorjfcarz i ty m razem naśladuje w edykoie:

Nie m niej trudności sp ra M a ostajtpiä jäiiersz ed y k tu , inform ujący 0 apelu C yrusa do dobroczynności S o i c h poddanych, nie będących żydowskiego pochodzenia, by w spierali -em igrantów w czasie podróży do Jerozolim y. Zwrot „a każdego [z tych] co p rz etrw a li” m a na uwadze wszystkich Judejczyków w z ię fich ongiś do niewoli. Nie chodzi tu jed­ nak tylko o pokolenie starców, którzy jeszcze pozostali p rz y życiu, lecz 1 o młode pokolenie, urodzone w tym czasie na obczyźnie. Gdy się uważa za kolektyw ny podm iot zdania zw rot: „każdy z pozostałych na J ah w e” (Rt 2, 4) lu b „Bądź b łogosław ion y d la J a h w e”, albo „przy J a h w e — b ä r ü k 'a tta h la IH W H ” (1 Sm 15, 13). N Ä o g ijjfljk a się s fo r m u ło w a i||§ l „ J a h w ę- n iech będzie z tobą” lub „z w a m i” (Rt 2 lp ; S d k ,6. 12). Zob. I. L a n d e , florm elhasfte W e n d u n g e n d e r U m g a n g ssp ra ch e im A lte n T e s ta m e n t. D is. F il., Zürich 1949, *. 3— 12.

(11)

E D Y K T jj a r a t r S A W E Z D 1 31

jakim ko lw ielran iejscu ”, a za orzeczenie Hbwa: „niech go w sp ierają”, ogranicza się adresatów orzeczenia do g rupy Judejczyków , k tóra pozostaje w Babilonii. E lim inuje się jednak w ten Sgosób ze zdania podm iot zda­ n ia w yjaśniającego: „Ludzie tegoż m iejsca” i nie bierze się pod uwagę k o n tra stu powstałego w skutek dwóch orzeczeń przeciw staw nlich. Zwrot „gdziekolwiek tylko usadowił się” (tj. nie jŚko obyw atel P ersji, lecz jako człowiek będący pod opieką p ań stw a perskiego, co s t e r u j e w yraz ham m ‘qom ót) odnosi się do Judejczyków , a sform ułow anie „lutafig te ­ goż m iejsca” do nie-Żydów . G dyby w ostatnim w ypadku chodzffi o Ż y­ dów, z p E lp m usiałoby brzm ieć ’aśer h ü ’S a m 16.

Choć ted y w. 4 pod względem konstru k cji jest skom plijjpw any17, niem niej nie może ulegać w ątpliw ości, że w św ietle j3ggy|ęgz<|nych pa­ ra le l (2 K rn S|§|20 por. takżfe Agg 1, 14; 2, 3) m am y tu dcffczynienia ze sform ułow aniem k ronikarza odtw arzającym m yśl proroków: apel Cy­ rusa sk jlro w an y J | s t do całego Izraela, a ty ch — HtSttłL wi*ą<fcfLją ł j w inni IK if te ra ć Babilończycy. W id E B fle kronikarz wyŁbrażał sobie pow rót zesłańcó\g|w św ietle w yjścia Izraelitów z Egiptu. (Zob. Ez 20, 36; W j 3, 22; 11, 2; 12, 35; Mch 10, 17).

P onadto kronikarz swojdl sform ułow anie — zw łaszcza o „dobrow ol­ ny ch ofiagach”:sf® mógł oprzeć na Ezd 7, 12-20 (por. Ezd 7, 21 nn.). A rtakserkses, o k tó ry m tu mowa, w ydał jed n ak w tlej spraw ie specjalne zarządzenie do Babilończyków. G dyby d ek ret C yrusa był autentyczny, należałoby się spodziew ać i w nim specjalnej odezwy do Babilończyków. T rudno przypuścić, b y Babilończycy reagow ali n a tak ogólne sform uło­ w anie C yjpsa, bez zapowiedSi jakichkolw iek sankcji w razie uchylenia się od rozkaąjj (por. natoiiji^aßt'" odezwy l^ j& f S r k s e s a do w szy stk i® s k a rb n il|lw TrjHljiijifratei zavpjrte w Ezd 7, 21-23).

Na podstaw ie powyższych stw ieiftfeń m ożna ted y d ekret C yrusa w Ezd 1 uważać za fikcję literacką, opartą jed n ak na faktach. Historię p S I o t u J u d e jlly k ó w do Jerozolim y oraz zw iązane z nim w ydarzenia potraktow ał?iłśronikarz teologicznie. Nie można zaprzeczyć, że d ekret C yrusa w Ezd 1 je st w spaniałym i udanym w prow adzeniem do te j h i­ storii. Zresztą scalen i! go z przepow iedniam i proroków i z osobistym wkroczeniem Boga w nowy etap h istorii Izraela, rek rutującego się z ide­

16 Zob. G a l l i n g , art. c y ||j s. 74 n.

17 K orektu ry tek stu n ie m ają u z fia d n ie n ia . J. A. B e w e r, D er T e x t des B u c h e s E zra, FR L A N T , R. 14: 1922, s. l f t n p . zw rot „kol h a n n iS ’äa” p op raw ia na „ haśśab = pow racający”. H. L. j & r a i|i|g (E zra 1, 4, JBL, R. 79: 1960, s. 167— w y ch o d zi z aram ejsk iego nastał, licząc się w n aszym w yp adk u z n iep ew n ą pisow nią „ kol h a n n ö s ä ' = h a n n ö se ".

(12)

32 O . H U G O L IN L A N G K A M M E R O P M

alnej „reszty”, z góry zakłada teologiczną in terp retację edyktu w olnoś­ ciowego Cyrusa. Zezwolenie na pow rót Judejczyków w oczach k ro n ik a­ rza nie jest celem sam ym w sobie, ale wiąże się ściśle z odbudową św ią­ tyni. To, że wyidealizowana przez kronikarza gm ina Judejczyków nie spieszy się do osiągnięcia tego zasadniczego celu, że odkłada na drugi plan część kultyczną dla Jahw e w św iątyni, budując sobie w łasne p ała­ ce i domy, nie mogło się mieścić w teologicznych założeniach kronikarza. I gdybyśm y nie posiadali w tym względzie historycznych wypowiedzi proroków Aggeusza i Zachariasza, gotowiśm y za kronikarzem obwinić głównie Sam arytan.

Lekko zarysow any teologiczny szkic nowego etapu historii Judejczy­ ków po niew oli babilońskiej rzutow ać będzie na całe dzieło. Jest to historia nowej i idealnej gm iny kultycznej potraktow ana teologicznie. Toteż w tej historii głównie zdarzenia religijne znajdą swoje szczególne podkreślenie; w śród nich zaś prom ulgacja P raw a przez Ezdrasza. P ra ­ wo decyduje o tym , czym jest Izrael i jak nań należy spoglądać, a to dlatego, że w P raw ie objaw ia się wola Boża. P raw a nie tra k tu je się obecnie jako „Pism o” , lecz jako instytucję Bożą norm atyw ną. Trzeba jednak dodać, że P raw o staje się absolutną wielkością bez relacji cza­ sowych, historycznych i politycznych. W tym tkw i novum gm iny k u l­ tycznej, owej Goli, k tóra w róciła z niewoli babilońskiej.

DIE PRO K LA M A TIO N DES KYRO S IN ES 1

IM LICHTE BIBLISC HER U N D A U SSE R BIBLISC H ER TEXTE U N D DIE THEOLOGISCHE A BSIC H T DES CHRONISTEN

Z usam m en fassu n g

Einen W endepunkt in der G esch ich te des V olk es Israel, das Jahrzeh nte lang un ter dem Joch der b ab ilon isch en H errsch er stöh nte, b ild et der F reih eitserlass des P erserk önigs K yros. N iem and z w e ife lt an der T atsache dieses D ok um entes, das sich sch liesslich in irgend einer Form a ls gesch ich tlich es M em orandum in der ara­ m äischen Sprache, der R eich ssp rache P ersien s, erh alten hat. D a jedoch ein E rlass des K yros in Es 1, 2-4 in hebräischer Sp rache angefüh rt w ird und dieser vom M e­ m orandum sow ohl in der Form als auch im In halt v ersch ied en ist, hat m an sich die F rage gestellt, ob und w ie w eit Es 1, 2-4 den A nspruch auf A u th en tizitä t e rh e ­ ben kann. Der V erfasser fü h rt etlich e B ew eise an — auch aus der L iteratur der b ib lischen U m w elt, die es erlauben, den K yros-E rlass in Es 1, 2-4 als literarisch es G ebilde des C hronisten zu bew erten. Das is t aber nicht das H aup tergeb nis der u n terbreiteten Studie. H ier w ird h au p tsäch lich nach th eologisch en M otiven g e ­ fragt. Insofern ist der A u fsatz etw as N eu es in der a lttesta m en tlich en E xegese schlechthin.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Zespół powołany przez ministra zdrowia zaproponował jeden organ tworzący i podział szpitali na cztery grupy w zależności od ich kondycji finansowej?. Z ujednolicenia szybko

W mojej pierwszej pracy trafiłem na towarzystwo kolegów, którzy po robocie robili „ściepkę” na butelkę i przed rozejściem się do domów wypijali po kilka

Tragedja miłosna Demczuka wstrząsnęła do głębi całą wioskę, która na temat jego samobójstwa snuje

Podstawą procesu edukacyjnego jest komunikacja w relacji nauczyciel – – student i to ona będzie przedmiotem dalszych rozważań, uporządkowa- nych za pomocą metafory

Treści zadań nie trzeba przepisywać, ale należy zapisać numer karty, tematykę i numer zadania.. Rozwiązania muszą być

Zastanów się nad tym tematem i odpowiedz „czy akceptuję siebie takim jakim jestem”?. „Akceptować siebie to być po swojej stronie, być

„Niechaj nam w Jasełkach nikt nie przedstawia, że Jezus urodził się w Palestynie” 1 – Betlejem polskie Lucjana Rydla jako szopka literacka.. Szopka w kulturze polskiej

Rozwiązania należy oddać do piątku 11 stycznia do godziny 14.00 koordynatorowi konkursu panu Jarosławowi Szczepaniakowi lub przesłać na adres jareksz@interia.pl do soboty