Okadzanie wianuszkami pomaga odczynić urok - Maria Jargiełło - fragment relacji świadka historii [TEKST]

(1)

MARIA JARGIEŁŁO

ur. 1948; Bukowa

Miejsce i czas wydarzeń Bukowa, PRL

Słowa kluczowe projekt Etnografia Lubelszczyzny, kultura ludowa, Bukowa, magia, urok, odczynianie uroku, wianuszki, okadzanie wianuszkami

Okadzanie wianuszkami pomaga odczynić urok

Tymi wiankami właśnie to od uroków jak tam do krów, okurzali krowy to albo ktoś zachorował, albo czasem mówią o uroki. I ja ja pamiętam sama jak jak jechał, tam jeszcze byłam w klubie już w klubie, obiad miałam dwie godziny i jechał, ktoś jechał, nie było szosy jechał ktoś koniem. Ale to nie były od nas ludzie, baba z chłopem jechały na tym. Normalnie koń się przewrócił, akurat tak naprzeciwko klubu.

Przewrócił się koń, że i tak się normalnie, chłop tylko wyskoczył, zdjął tam te yy co to na górze jak to się nie buszorek tylko tam jakoś to się inaczej nazywało, już teraz nie pamiętam. I pozdejmował te bo by się tam udusił. I późni, no nie wiem coś jakby tymi wiankami okurzały o tego, i późni przestało, bo to nazlatywało się tych ludzi ale jakoś wtedy była przerwa, dzieci przyleciały na tej przerwie poszła do tego. No i później wstał ten koń i pojechał. Ludzie mówiu że to jakieś uroki, że to ktoś tam jakoś tam, no nie wiem, jak to mówili dawno że ktoś tam się źle spojrzał.

Data i miejsce nagrania 2012-03-15, Bukowa

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Transkrypcja Justyna Lasota

Redakcja Piotr Lasota