• Nie Znaleziono Wyników

Wylewanie wosku - Maria Jargiełło - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Wylewanie wosku - Maria Jargiełło - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

MARIA JARGIEŁŁO

ur. 1948; Bukowa

Miejsce i czas wydarzeń Bukowa, PRL

Słowa kluczowe projekt Etnografia Lubelszczyzny, kultura ludowa, Bukowa, magia, wylewanie wosku, gromnica, okapki, wosk

Wylewanie wosku

Jak się gromnica świeciła przy przy nieboszczyku, co takie te okapki były, zbierane były okapki i i wylewane, ale to, nie każdy tam się znał na tym wosku. To takie były tam babcie co tam wylewały. Ale to tak że to czasem wylewały tam ileś dni już ja nie pamiętam ile bo przez ileś tam dni codziennie rano o jednej godzinie. Czy tam rano czy wieczorem chyba mi się zdaje że przed zachodem albo po zachodzie słońca, to wylewanie było. I to tak jak mówią że ta pierwsza od matki, na przykład jak ktoś się pierwszy jako pierwszy dziecko urodził to to mo, mogła wylewać. A jak tam gdzieś się w domu zebrały jakieś sąsiadki i było ich kilka pierwszych to to mogły te wszystkie wylać. […] dotąd aż ten wosk będzie czysty od spodu. Jak się go odwróci to on ma być czysty. I tam na tym jakoś tam poznawały które się znały na tym wosku, to tam były jakieś tam różne znaki, ze to się poznawały na tem. Że jak się wylewało wylewało to się ten wosk normalnie był czyściutki, był taki gładki po spodem.

Data i miejsce nagrania 2012-03-15, Bukowa

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Transkrypcja Justyna Lasota

Redakcja Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

I pierwszego dnia był powtórzony ostatni program, jaki był już zagrany, drugiego dnia była chyba premiera, czyli zupełnie nowy program. I to było powtarzane dwa

A patrzeć na to, co kiedyś było nasze, a co zostało zabrane, i że ojciec szukał pracy, że mama jeździła, prosiła, żeby oddano chociaż to mieszkanie, które nie miało

Że można było dostać dużo łatwiej, no wiadomo, że to było na pożyczkę, prawda, ale nie było tak, że nie było chleba, były wszystkie artykuły, były wędliny, nabiał,

I pamiętam któregoś wieczoru właśnie zebraliśmy się gdzieś tak mniej więcej w tym właśnie gronie – Janusz Zaorski, Tomasz Zygadło, i co ciekawe, obecna minister

Do mojego domu przychodzili znajomi i teraz wiem o tym, że to były takie spotkania, na których była mowa o walce o wolność, o demokrację.. Pierwsze moje wspomnienia

Pamiętam, [że w okresie strajków w 1980 roku] jeszcze się uczyliśmy, i jako uczniowie nie byliśmy do nich dopuszczani.. Jak były jakieś demonstracje czy coś podobnego,

A to do Poniatowej, a to do Lubartowa, a to w różnych salach lubelskich poza kawiarnią „Czarcią Łapą” [kabaret grał].. No zawitaliśmy parę razy do Poniatowej, z tego

Żartowało się wtedy, ale to nie było dalekie od prawdy, że w Polsce nie było tak naprawdę ani ekonomii, ani pieniądza, że kopalnie wydobywały coraz więcej węgla po to, żeby