• Nie Znaleziono Wyników

Ludzie układali różne żarty - Edward Soczewiński - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Ludzie układali różne żarty - Edward Soczewiński - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

EDWARD SOCZEWIŃSKI

ur. 1928; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, dwudziestolecie międzywojenne, II wojna światowa Słowa kluczowe wakacje, kolonie, Zaklików, wspomnienia z dzieciństwa,

działania wojenne, Niemcy, Alianci

Ludzie układali różne żarty

Jak byłem na koloni, to była taka zabawna sytuacja, bo jeden z tych kolonistów nazywał się Bąk, a drugi Pszczoła. Ten Pszczoła zresztą mieszkał niedaleko mnie. I kiedyś Bąk szukał Pszczoły. Miał jakąś sprawę. Kolega pomagał i zawołał: „Pszczoła, Bąk cię woła!”No i towarzystwo się roześmiało. Tak że później powtarzali ten wierszyk. Takie czasem były zabawne historie.

Mieliśmy kolegę ze Lwowa. To był maj 1943 roku, już w szkole chemicznej. W tym czasie Niemcy już przegrywali wojnę w Afryce. Jak wiadomo, tam w listopadzie była bitwa pod El Alamein. No i potem pogonili Niemców w kierunku zachodnim przez Libię. Natomiast była też inwazja amerykańsko-angielska w Maroku i w Algierze, no i walki były potem o Tunis. I w maju, to już była ostateczna klęska Niemców. Właściwie nawet nie zdołali ich wycofać, bo już w powietrzu dominowali alianci. To tam chyba ze sto tysięcy Niemców wzięli do niewoli. Niemcy oczywiście nie nagłaśniali tego, tylko musieli przyznać, że nastąpiła planowa ewakuacja z Afryki. A kolega Jurek Milewski narysował nogę amerykańskiego żołnierza z oznaczeniem, chorągiewką, kopiącego tą nogą niemieckiego żołnierza w tyłek, lecącego w powietrzu. A podpis był: „Planowe wycofanie się armii niemieckiej z Afryki”

Była taka piosenka „Czemu ty dziewczyno pod jaworem stoisz? Czy cię słońce piecze, czy się deszczu boisz?”Ona odpowiada, że: „Na Jasieńka czekam, dlatego tu stoję” Ale przerobili to w ten sposób „Czego ty Hitlerze tak pod Moskwą stoisz? Czy cię słonko piecze czy się Ruskich boisz? - Słonko mnie nie piecze, Ruskich się nie boję, dupa mi przymarzła, dlatego tu stoję”A jeszcze czytałem w takiej książce

„Wojna warszawsko- niemiecka” taki dowcip, jak Rudolf Hess poleciał do Anglii.

Poleciał, bo uwierzył, że przekona Anglików, żeby zawarli pokój z Hitlerem. Ale to się nie udało, bo go zamknęli jako zbrodniarza wojennego. No i nasi ułożyli taki wierszyk:

„Zaginął pies, wabi się Hess, odprowadzić sukinsyna za nagrodo do Berlina” Ludzie takie żarty układali.

(2)

Data i miejsce nagrania 2008-10-06, Lublin

Rozmawiał/a Marek Nawratowicz

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, dwudziestolecie międzywojenne Słowa kluczowe kino, ulica Bernardyńska, repertuar

Te łożyska kulkowe przytwierdzało się do desek, no i tam kierownica do tego, no i to były hulajnogi, na których można było jeździć.. Dziewczynki, to miały

Tak że zgłosili się, a myśmy się już wtedy pakowali i zabieraliśmy nasze rzeczy.. Mieliśmy skierowanie do kościoła Bernardynów,

W domu chodziłem ubrany, no przynajmniej w jakieś spodenki, w koszulę, a tam jak kazali mi się rozebrać, to po prostu po kilku godzinach, to już miałem porządne oparzenia.

Dziadek kupił gospodarstwo rolne, to było gdzieś w latach tysiąc dziewięćset może sześć albo osiem, do tysiąc dziewięćset dwunastego, trzynastego.. To było około Ostrowa,

[Pamiętam] Kołodziejów, którzy mieli taki dość duży parterowy dom, duże podwórko i mieli stajnie, i mieli konia, i furę, ale nie mieli żadnego pola.. To było pięciu

Słowa kluczowe defilady, 3 maja, 11 listopada, 8 Pułk Piechoty Legionów, Aleje Racławickie, Rogatka Racławicka,

Kiedy znajdzie się czasem na szybie pszczoła, to biorę ją delikatnie za skrzydełka i wynoszę na zewnątrz. Ona powinna uciekać szybko, zerwać