• Nie Znaleziono Wyników

Pszczoła jest zwierzęciem szlachetnym - Marcin Sudziński - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Pszczoła jest zwierzęciem szlachetnym - Marcin Sudziński - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

MARCIN SUDZIŃSKI

ur. 1978; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Polska, współczesność

Słowa kluczowe Projekt Pszczelarstwo na Lubelszczyźnie. Nieopisana historia – Rzeczpospolita Pszczelarska, refleksja o pszczelarstwie

Pszczoła jest zwierzęciem szlachetnym

Myślę, że są ludzie, którzy podchodzą z szacunkiem do pszczoły, ale nie chodzi o szacunek do pszczoły, chodzi o kwestię duchowości. I ta duchowość występuje.

Pewnie byśmy znaleźli [ją] wśród leśników czy różnych hodowców zwierząt. Pszczoła jest zwierzęciem szlachetnym. Można [ją] sprowadzić do takiej brutalnej hodowli, tak jak to robią z kurami, z gęśmi czy [z] innymi stworzeniami - po prostu produkować jak bezwolne, bezduszne przedmioty. Natomiast moje myślenie jest bardzo dalekie od tego, dlatego pewnie nigdy nie będę hodował pszczół na masową skalę. Po pierwsze zajmuję się też innymi rzeczami, a po drugie to odbiera czas, który jest potrzebny na refleksję.Przy ulu trzeba spędzić trochę czasu, żeby móc obserwować pszczoły, a poprzez tą obserwację rodzi się refleksja natury duchowej. Sam łapię się na tym.

Oczywiście, jesteśmy cały czas poddani różnym czynnikom zewnętrznym:

zmęczeniu, pogodzie, pośpiechowi. [Przez to] czasami zdarza się być zdenerwowanym, ale [ja] natychmiast się doprowadzam do porządku. [Myślę sobie]:

„Zaraz zaraz, to ja jestem człowiekiem, który wkracza w ten świat zwierząt i mało tego, tego świata zwierząt prawie nie rozumiem.”Pszczoła jest badana i współczesne narzędzia pozwalają jeszcze szczegółowiej wchodzić w to życie pszczół. Natomiast, to jest niewielki procent - [to] co my wiemy o przyrodzie, o świecie. To jest świat dla nas niedostępny, tak naprawdę. Sam fakt tego, ile istnieje nasz gatunek, a ile istnieje pszczoła. Pszczoła ewoluowała cały czas i teraz mówi się, że to jest szczyt możliwości ewolucyjnych. Ale jak się okazuje –nie. Ciągle są te czynniki zewnętrzne, choroby i to w głównej mierze przez działalność człowieka [powstają] nowe zagrożenia. Te pszczoły czasami sobie po prostu z tym nie radzą. Może dlatego, że za bardzo przy nich grzebiemy. Tak naprawdę powinniśmy zostawić je w spokoju, nie wtrącać się w ich życie. Stąd też taka moja refleksja nad tym co robią moi koledzy, zwłaszcza młodzi zapaleńcy, chociażby z Bractwa Bartnego. Mi się spodobało i też eksperymenty takie przeprowadzam, [m.in.] osadzanie pszczół w kłodach i dawanie

(2)

im spokoju, wciąganie na drzewo [bądź] ustawianie na jakiejś stani przy obejściu czy w jakimś dzikim miejscu i obserwowanie jak one tam funkcjonują, jak reagują, co się z nimi dzieje. Zacząłem to robić teraz i pewnie będę rozwijał do pewnego stopnia, żeby mieć takie pola obserwacji.

Data i miejsce nagrania 2016-06-06, Lublin

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Transkrypcja Katarzyna Kuć-Czajkowska, Aleksandra Mejzner Redakcja Małgorzata Maciejewska, Aleksandra Mejzner Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Nawet dla człowieka, któremu wydaje się to dziwne, głupie –stać przy drzewie, z opartym czołem o drzewo albo uchem -„Co to za dziwactwo jest?”Ale jak tego spróbuje

Oczywiście gdyby to robić w sposób systematyczny, tak jak zalecają lekarze czy naukowcy, którzy się apiterapią zajmują, to takie sesje co dwa tygodnie - dwadzieścia

Podrobić miód, to też jest sztuka, zresztą ja się tym nie trudniłem i nie trudnię, ale jak się z kimś rozmawia, to on uważa, że pszczelarz robi syrop cukrowy do miodu

Obojętnie, gdzie klient kupił, czy był tam gdzieś nad morzem, kupił zegarek, była podpisana umowa z przedsiębiorstwem – były sklepy te GS-owskie, WZGS-owskie, jak wykupili

Oczywiście dla mnie sama chęć pomocy pszczole [jest ważna], żeby rzeczywiście jej w jakiś sposób pomóc, czyli mieć pszczoły teraz, ale mieć jeszcze wtedy, kiedy moje wnuki

Czyli kupcy –nie ma problemu, wsadzimy ich tutaj, zrobimy halę targową, tu zrobimy centrum handlowe, bo to wcale się nie kłóci, a na pytanie –„A dworzec?” „A dworzec

Ja wymieniłem kolegę, którego upolowali, ja byłem jego następcą, mnie się nie dało upolować, jakoś miałem szczęście.. No to strzelałem do nich, jak przelatywali przypuśćmy

Do Empiku przychodziło się po to, żeby zajrzeć do zagranicznej prasy [Empik znajdował się] przy rogu ulicy [Walerego] Wróblewskiego i Krakowskiego Przedmieścia.. Vis-à-vis odlanego