• Nie Znaleziono Wyników

Praca magisterska - Jan Szysz - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Praca magisterska - Jan Szysz - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

JAN SZYSZ

ur. 1929; Sumin

Miejsce i czas wydarzeń Polska, PRL

Słowa kluczowe edukacja w PRL-u, edukacja pszczelarska

Praca magisterska

Rozbudzone od dziecka zamiłowanie do pszczół miało wpływ na [wybór] tematu mojej pracy magisterskiej w Olsztynie. Tam była Katedra Ogrodnictwa, przy Katedrze Ogrodnictwa był Zakład Pszczelarstwa. Profesorem był profesor Dominik Wanic –bardzo zacny człowiek, miał chyba zrobione nawet dwa czy trzy doktoraty. [Był]

bardzo przyjazny [w stosunku] do młodzieży. Dał mi pracę magisterską: monografia pszczelarstwa w powiecie kętrzyńskim (województwo to wtedy było olsztyńskie, bo teraz jest warmińsko-mazurskie).

Kiedy pisałem pracę magisterską, jeździliśmy [do różnych miejsc]. W Pszczelej Woli byliśmy i w instytucie w Skierniewicach... Były [też] bardzo ciekawe wykłady profesora Woyke. On chyba był na praktyce w Stanach Zjednoczonych, bardzo ładnie wszystko przekazywał.

Pracę napisałem i w 1957 roku [miałem obronę]. Była komisja egzaminacyjna i trzeba się było wykazać. Oczywiście była [też] ocena napisanej pracy –moja praca była dobrze oceniona przez profesora. Komisja składała się mojego profesora, z fizjologii roślin był profesor Minakowski, tylko imienia nie pamiętam [Wacław –A. S.], z zoologii była pani profesor Wengris, ale imienia też nie pamiętam już [Janina –A. S.], bo nazywali ją „Ciocia Wengris” i ja jako zdający. Wszystko szło bardzo gładko, pięknie, ale profesor Wengris zadała pytanie na temat budowy aparatu gębowego u pszczoły.

Ja to pomieszałem, bo uważałem, że to jest nieistotne, Później [przy ustalaniu oceny]

proponuje ktoś, żeby dać mi ocenę bardzo dobrą, a mój profesor Wanic mówi: „Nie, tutaj była pomyłka i będzie tylko dobra.”Nie miałem pretensji o to, bo nic nie znaczyło czy będzie piątka czy czwórka, ale jaki [profesor Wanic] był konsekwentny, nie było żadnego naciągania. Dostałem czwórkę z pracy magisterskiej i dyplom [ukończenia studiów].

(2)

Data i miejsce nagrania 2016-05-24, Lublin

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Transkrypcja Katarzyna Kuć-Czajkowska, Anna Sawa

Redakcja Małgorzata Maciejewska, Anna Sawa

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Przed wojną, w 1939 roku, skończyłem dwie klasy szkoły podstawowej i na jesieni zacząłem chodzić do klasy trzeciej.. Skończyłem sześć klas szkoły podstawowej (w zasadzie nie

Wspomagani byliśmy jeszcze przez rodziców mojego taty, a więc babcię Mariannę i dziadka Bolesława, którzy prowadzili gospodarstwo. Wszelkiego rodzaju dobra – takie jak mleko,

Trzeba było pójść na piechotę, bo ulica Nałkowskich była brukowana i nie jeździły tamtędy furmanki, samochody ani autobusy. Szło się drogą w kierunku Dąbrowy i na

Ale później byłem na takich ćwiczeniach trzy miesiące, ale co to za ćwiczenia były - trzeba było pobudować w batalionie łączności na Nowym Świecie garaże.. No to

Słowa kluczowe projekt Pożar Lublina - 298 rocznica ocalenia miasta z wielkiego pożaru, Wojciechów, PRL, praca strażaka, pożarnictwo, Ochotnicza Straż Pożarna w Wojciechowie,

W momencie kiedy wszedłem do Urzędu Wojewódzkiego, jedna rzecz dla mnie była bardzo istotna, żeby nie skompromitować nowej władzy.. Urząd Wojewódzki to była skomplikowana

Lubelska Okręgowa Spółdzielnia Pszczelarska (jej siedziba mieściła się na [ulicy] Wesołej), skupowała od pszczelarzy miód na terenie województwa olsztyńskiego, ponieważ

Tam byli inspektorzy terenowi, którzy mi podlegali, później mieliśmy sklepy zaopatrzenia w sprzęt pszczelarski i to wszystko mi podlegało.. Niezależnie od tego byłem w