1
S P IS Z A W A R T O Ś C I T E C Z K I —
(j ÓKtkćL /jtXiidcL
tM
qH%.
K XlW > - K XlW > -
1/1. R e la cja k 0
I/2. D o k u m e n ty (sensu s tric to ) d o ty c z ą c e o s o b y re la to ra
I/3. Inne m a te ria ły d o k u m e n ta c y jn e d o ty c z ą c e o s o b y re la to ra
II. M a te ria ły u zu p e łn ia ją c e re la cję k /j
111/1 - M a te ria ły d o ty c z ą c e ro d zin y re la to ra
III/2 - M a te ria ły d o ty c z ą c e o g ó ln ie o kre su s p rz e d 1939 r.
III/3 - M a te ria ły d o ty c z ą c e o g ó ln ie o kre su o k u p a c ji (1 9 3 9 -1 9 4 5 ) III/4 - M a te ria ły d o tyczą ce o g ó ln ie o kre su po 194 5 r
III/5 - in n e ...
IV. K o re s p o n d e n c ja
V. N a zw isko w e karty in fo rm a c y jn e
VI. F o to g ra fie
2
3
MARIA % rMmmsKA z.d . Górecka ps. "Eepetka" ; obecny aures: 40-732 Katowice,
Ur. 16 V 1920 r . w brzeszczach k/0śwlęci*ia o jc ie c Alojzy matka Maria z d. Przeczek
Pochodzę s rodziny górniczej, aąż Jest ekonomistą, pracuje w przede, górniczy* **K©pex9. Jestem z wykształcenia okonoaiiatką - zawodowo
s ie pracuję* ) v
Od 1030 do 1038 r . była* itozennioą niejakiego Gimnazja* Żeńskiego
w Katowicach 1 harcerką drużyny giauaazjalsmej, najpierw XV
im,Filoma4 tów i Filaretów, a od 1035 r . drużyny XVI- teJ, i®. Marii Curie
Skłodowskiej. W latach 1033 - 31 pełn iłaś funkcję zastępowej, a następnie do roku 1039 przybocznej i drużynowej tej&e drużyny,
u1030 r . rozpoczęła* próbę podfearcsiisirzowską
-zakończoną Już
w czasie okupacji w 1043 r . /HaJnowsze Ozie Je Polaki zesz. DC s tr . 92/
Do 1039 r . przeszła® kurs PCK, przysposobienia do Obrony Kraju,
Pogotowia harc. , (
Od 1020 r . do 1030 r . mieszkałam z rodzicami na Śląsku, ostatnio w Kestuchnie, gdzie o jc ie c * ó j był urzędnikiem kop. "hoże Oary".
Od 1040 r . pracowała® zawodowo na k olei /kasa biletowa w Sosnowcu/, a aiessskałam w Brzeszczach k/ Oświęcimia.
Szare Szeregi /oaskie /fajna §ląskaXStX£MUilC8{fi Chorągiew BAr cerek/
Krypr. Pogotowia Harcerek - "Bądź Gotów**
Ada Korezydaka - listopad 1030 - 1043 AwieeieiS/ / Kwiecień ii)43 * 1045 Irena Kuśnierzewska " L ilk a " .V
Pseudonim w czasie okupacji "Repetka* t -
31 m i 1030 r. kopalnia “Boże Bary" ewakuowała rodziny pracowników poza teren -Śląska. Wyjechała* i Ja z chofą matką 1 s io strą do Krakom gdzie zgłosiła® się zaraz do $racy w szpitalu połowy* w bursie
Kuznowlcza. Po częściowej lik w id a cji szpitala wróciła® na ilą s k .
fu skontaktowała* s ię z grupą harcerek i przystąpiłyśmy do zabezpieei
/
nia JeckieJ z bibliotek/rodziny po licyjn ej/ aa terenie Katowic, odda
ją c ksiąZki na przechowanie rodzinom polski* /A. Korczyńska/.
Ne początku 1040 r . otrzymuję
z PCKKraków adresy polskich Jeńców w stalagach i oflagach. Rozprowadziłam Je wśród znajomych rodzin harcerskich, chętnych zaopiekowania się Jedce* /Czajkowska, Wiliiiska Głazowska, Gawlik/. Kie wszystkie domy były w stanie regularnie co
aśląc wysłać 5kg paczkę, dlatego w mniejszej ilo ś c i zbieramy żym oió A odzież i kompletujemy dodatkowo paczki. Pewną częśó oryginalnych po twierdze (i odbioru paczek, Jak i podziękowali przechowała*. Anonlmo*
opiekujemy się też rodzina®!, które zostały bez środków do.życia
4
z
/ojcowi© sos tal# aresztowani, łut) zaginęli/.
Z chwilą utworzenia obossw koncentrącyjnego Oświęcim - głównym teroneia mojej pracy s ta ł a l f obszar przyobezowy. Oojeidżałam wtedy do pracy w Sosnowcu ^ B rzeszcz, | 4 s k a ię rodzina przen iosła.- Codziennie p rze je *
fiźałaa przez a ta oj ę kolejow ą Oświęcim. P zia ła ln o
44
nasza obejmuje Okres początkowy obozu od 1940 r . - 1943 r.,/ fio o b w ili aresztowania maik*/. Kontakt z pierwszy®*! więźniami pracującymi przy ro z b ió rc e M i l w p o b liż u * dworca kolejowego w Oświęcimiu z o s ta ł nawiązany poprzez » k o le ja r z y . Zaczęło s ię od podawania je d ze n ia 1 lek a rstw *, a następnie nauszników 1 rękawic. Ja podawałam pierw sze lekarstwa 1 Jedzenie p rzeztonę k o le ja rz a Keczurewą. W akcję s z y c ia rękawic i nauszalków /ze s ta - rych koców 1 re s zte k wełny/ wciągnęła® szerszo grono osób. W miarę rozi rostu obozu 1 wykonywania p rzez więźniów różnych prac poza Jego obrębei powstaje możliwość kontaktowania s ię s s i e i w różnych punktach. Kasza akcja obejmuje teren od strony Bfczeszez. Punktami odbioru lekarstw 1 żywności b yły: Dos Zdrowaków położony na uboczu, lasek w drodze na
u&mąże,
lasek za przystankiem w Brzeszczach, stod ołam
Budach,stodota przy drodze z Oświęcimia do B rzeszez, budka kolejowa na toram i kolejowych między Brzeszczami a Oświęcimiem, Hałda przy k op a ln i"B rzea * e z# », ptodoła, czy domek na te re n ie budowanego p rzez obóz ogrodnictwa
”€H!rtaerel Rojsko" grupa BaieOslas.
Bezpośredni* z wlęśnimai n a jc z ę ś c ie j kontaktowała s ię s o ja ma tg®, znająca doskonale t ę z y t n iem ieck i, eo u ła tw ia ło J e j p o d e jś c ie eto najgorszego n ie ra z strażnika /poSta/. Lekarstwa zdobywałyśmy różnymi drogami. Z dwóch aptek w Katowicach* g d zie pracow ali: p r o f . tao ja Klattówna, k o l. Czekalska 1 znajomy mgr O trębakl, następnie poprzez Adę Korczyńską z a p tek i p. Krzyżanowskich z D zied zic od mgr B obrzockiej z Er ze szce, z Eybnlka, C ieszyna, Sosnowca i Krakowa.
Były to : corami&a, glukoza, cebion, m it ig a l, przeciwgrypowe 1 przeciw * - tyfusowe. Posa ty® zn a jo a i zdobywali
00
m ogli i przekazyw ali nam./P. Porczyiiscy, p. Wllczytiaoya Sosnowca/. W początkowym o k resie środki na pomoc pochodziły z naszych funduszy oraz darowizny znajomych,
ogromnie ofiarn ych i chętnych, późn iej zaczęłyśmy otrzymywać k a rtk i żywnościowe i p ien iąd ze na
%
yznośó i lekarstwa anonimowo z Cieszyna i Krakowa* a nawet źfWBe# 2 więźniów, których naswmlska je s z c z e sobie przypominam, a k tó rzy k o r z y s ta li z t e j pomocy b y l i : grupa Tymoteusza Grabowskiego, Władysława flo ro d elsk iege, ?adeusz~a Kokoszą, S t* S ie mińskiego, D zied zica , Jarzębowskiego, w ięźniow ie pracujący w ogrodnictwie liojsko /E. B iernacki/, duaa grupa zm ieniająca s ta le swó^ sieład pracując na stawach 1 hałdach kop. "B rzeszcze", grupa Harmęźe - k r ó llc z a m ia /ks, Ziemba Adam/.
5
Odbiór
lekarstw przeniesionychprzez więźniów
na teren głównego obom
potwierdzili sm& niejednokrotnie dr K ło d ziń sk i, Zb. W itczyńs k i, S t, soln y, Skrzypek, £ . fr z a s k a lik , ! • Prażmowska.
W ok resie lw ią t Bodego Narodzenia w stodołach * któryek w ięźniow ie /grupy p
0
ffiiar0
«e / zostaw iały swój s p rzę t, czekała na n i on maleńkachoinka, opłatek i Jedzenie. Grupom inny® taką niespodziankę robiłyśmy na ich drodze powrotu z pracy do obozu w l e a i e . L is t z podziękowanies za to o trzy m a ły b y |tpo wojnie od b. ^ ię in ia Napiórkowskiego i D z ie w y a Nowej Wsi.
Do snle kursującej między Sosnowcem * Katowicami, a Brzeszczami n a leci ło zaopatrywanie w lekarstw a, w ysyłanie, ja k i o s o b is te przekazywanie grypsów do rod zin i od rodzin w ięźniów i zaop atrzen ie » r a z ie u cieczk i
w papiery 1 o d z ie ż . * ta k ie j s y tu a c ji kontaktowałam s ię natychmiast Adą Korczyńską i p rze z n ią wszystko łączn iczk ą otrzymywałam A e r a Cubort, Teresa liybnicka 1 Kinga płazow ska, u tym ©krosie js grypsami w Warszawie /Sławińska/, w ii ze azow i* /Kretowa/ w Krakowie /rodzina ka« Zięby i Pogonowskiego w Dąbrowie €U • Chorzowie - w Sosnowcu p. i ltczyń scy - do M ysłowic, żon ie §wlerezyny dostarczyłam p o r tr e t męża, urobiony w o b o zie . S tały kontakt miałam z Katowicami - Ada
Korczyńska, Krakowem • L ila Kośu ierzewska - Z o fia Kretowa i niektórymi
rodzinami więźniów* —
W c h w i l i .ogłoszen ia w. obesie więźniom m ożliw ości otrzymywania paczek, Jarzębowski, S k rzetu ski* Pogonowski i Kokosz przekazują ml l i s t ę kole*
gów potrzebujących pomocy. Adresy te przekazałam znajomym, część do Krakowa i Sosnowca. W ięźniowie c i z a c z ę li otrzymywać regu la rn ie paczuszki - co p o t w ie r d z ili kontaktujący s ię z nami.:
Z
chw ilą aresztowania mojej matki, pod zarzutem kontaktu z obozem /mmi n ie b yło w domu/, o fa k c ie aresztowania zostałam uprzedzona p rzezdyżurnego ruchu p . Barona. Opuszczam teren 1 wyjeżdżam n ajp ierw do Katowic, g d zie otrzym uję"lewe p a p ie ry ” , a następnie do Gubernatorstwa, P rzez granicę konwojowana byłam p rzez dh At; Korczyńską*
Dosyć obszernie o t e j pracy h a rcersk iej p is z e w swej książce "O statn i Krąg" p r o f. J e s e f K re t w r o z d z ia le **Biejpłny% Jak i w Zeszytach
Oświęcimskich, Również w książce "pajda ehleba* ks. A . Ziemby ro zd zia ł w ''Polskim Domu** poświęcony j e s t przeżyciom jako w ięźn ia w naszym domi Po «ryjeżd^ie dc Gubernatorstwa udałam s ię do ftadosyśla W. do wuja - brata matki, p ó źn iej do Warszawy. Finansowo pomagał mi w u j., d a le j nieprzerw anie wysyłaliśmy paczki do Oświęcimia, oflagów i stalagów.
Koniec wojny z a s ta ł mnie w Zakopanem. Ha iią s k wróciłam w maren 1045 *£
i zgłosiłam s ię do pracy w PCK /D ział K e je s t r a o ji W ięiniów i Jeuców/.
• 3 -
6
4
Od września 1945 r pracowała® zawodowo w s e k re ta ria c ie Stron. Oesokra:
S iodła na WSN5G rozpoczęła© w październiku 1945 r . We wrześniu 1948 *j wyszła®
m mąt
'sa Zygaunta lierziicwsfcieg© /byłego w ięźnia O św lęciaia Kr 20319 ł Ravensbrflck/, 2 ehwilą urodzeńla s ię p ierw szej córk iprzerwała® pracę zarodową. Z togo związku a a łź . aasiy t r o je d z ie c i.
IT i l i i S l k d ;;iecl 1 opieką n a« aatką »$ źa zajęłam s ię sama, d latego ani do pracy zawodowej ani społecznej poza pracą w Kadzie R o d zic ie le k k ie j n ie w rdeiłaa.
Po siada a l i s t y i potw ierdzenia odbioru paczek z oflagów 1 stalagów, l i s t y rodzin* k tćrya dorywczo posyłałyżwy p a czk i, fg d a jt nazwiska b. więźniów żyjącysti z którymi by łasa w kontaksle - p r o f. J . K ret,
in ż . E. Podkowski, in ź . C ie s ie lc zu k , J . Preżsiówska - akowa,
S t. Goleniowski, dr K łodziń ski /pośrednio/, poza tya rodziny Pogonows kich /Kraków/, W ilczyńskich /Sosnowiec/, tJrbadaoy /Konin/, Z. Krotowa
a <ct) wa •
Składałam r e la c ję w 1960 r . - n ast. dla Państwowego luzeua w Oświę
cimiu 1 do PAN. '
40*732 Katowice, Katowice, 80
Tt
1976 r .7
WANDA MARIA WIiiRZJiOY»SKA z.d . Górecka pa. "Repetka"
obecsiy adres: 40-732 Katpwice,
AH C ' U V 7 U •- _grv • '7 ZłwacklsJ Ur. 16 V 1920 r . w Brzeszczach k/Oświęcimia
o j c i e c A lo jz y siatka Maria z d. Przeczek
Pochodzę z rodziny g ó r n ic z e j, mąż Jest ekonomistą, pracuje w przeds.
górniczy® "Kopex".' Jestem z w ykształcenia ekonomistką - zarodowo n ie pracu ję.
Od 1930 do 1938 r . byłam uczennicą M iejsk iego Gimnazjum żeńskiego
w Katowicach i harcerką drużyny g im n a z ja ln e j, n ajp ierw IV la . F ila s a * tów i F ila ra tó w , a od 1935 r . drużyny X V I- t e jf im. M a rli Curie
Skłodowskiej. 1 la ta c h 1933 - 35 pełniłam funkcję zastępowej, a następnie do roku 1939 przybocznej i drużynowej t e jż e drożyny.
V 1939 r . rozpoczęłaś próbę podharcmistrzowską - zakończoną ju ż
w .cza sie okupacji w 1942 r . /fcajnowsze D z ie je P o ls k i zesz. IX s t r . 92/
Do 1939 r . przeszłam kurs PCK, Przysposobienia do Obrony Kraju, Pogotowia harc.
Od 1929 r . do 1939 r . mięsakałam z rodzicam i na Śląsku, osta tn io w Kostueonie, g d z ie o jc ie c mój b y ł urzędnikiem kop. "Boże Dary” . Od 1940 r . pracowałam zawodowo na k o le i /kasa b ileto w a w Sosnowcu/, a mieszkałam w Brzeszczach k/ Oświęcimia.
Szare Szeregi żeńskie /fajna IląskaJMIglKllliillf Chorągiew Harcerek/
Krypr. Pogotowia Harcerek - "Bądź Gotów"
Ada Korezyilska - lis to p a d 1939 - 1943 /kwiecień/
Kwiecień 1943 - 1945 Irena Kuśnierzewska " L ilk a " . Pseudonim w cza sie okupacji "Repetka"
31 m i 1939 r . kopalnia "Boże Dary" ewakuowała rodziny pracowników poza teren Śląska. Wyjechałam 1 j a z chofą
matką
i s io s t r ą do Krakowa g d zie zgłosiłam s ię zaraz do $racy w s z p ita lu polowym w bursieKumo wic za. Po częściow ej lik w id a c ji s z p ita la wróciłam na Śląsk.
Tu skontaktowałam s ię z grupą harcerek i przystąpiłyśm y do zabezpiecz n ia jed n ej z b ib lio te k / ro d zin y p o lic y jn e j/ na te r e n ie Katowic, odda-
\
ją c k sią żk i na przechowanie rodzinom polskim /A. Korczyńska/.
Na początku 1940 r « otrzymuję z PCK Kraków adresy p olsk ich jeńców w stalagach i o fla g a c h . Rozprowadziłam Je wśród znajomych rodzin
harcerskich, chętnych zaopiekowania s ię Jeńcem /Czajkowska, K ilIń sk a*
Głazowska, Gawlik/. Nie w szystkie domy były w sta n ie regu la rn ie co mj s lą c wysłań 5kg paczkę, dlatego w m n iejszej i l o ś c i zbieramy żywność 4 o d zie ż i kompletujemy dodatkowo p a czk i. Pewną częśó oryginalnych potwierdzeń odbioru paczek, ja k i podziękowali przechowałam. Anonimow*
opiekujemy s ię te ż rodzinami, które z o s ta ły bez środków d o .ży cia
8
-
2
- ~ę
/ojcowie aostal* aresztowani, lub zaginęli/.
Z
chwilą utworzenia obozu kon centrącyjnego Oświęcim • głównym terenem mojejpracy
s ta ł s ię obszar przyobozowy. Dojeżdżałam wtedy do pracy w Sosnowcuz
Wrzeszcz, g d zie s i t rodzina p rz e n io s ła . Codziennie p rzeje:dżałam p rzez s ta c ję kolejow ą Oświęcim. D ziałalność nasza obejauje Okres początkowy obozu od 1940 r . - 1943 r.,/ d o c h w ili aresztowania matkjf/. Kontakt z pierwszymi więźniami pracuj ącysai przy ro zb ió rc e do
mó%
w pobliżu3E dworca kolejowego w Oświęcimiu z o s ta ł nawiązany poprzez k o le ja r z y . Zaczęło s ię od podawania je d ze n ia 1 lek a rstw *, a następnie nausznlków i rękawic. Ja podawała© pierw sze lekarstwa i je d z e n ie p rzez
tonę k o le ja rza Koczurową. 1 akcję szy c ia rękawic i nausznlków /ze sta
rych koców i resztek wełny/ wciągnęła® szersze grono osób. R s ia r ę roz:
rostu obozu i wykonywania przez więźniów różnych prac poza je g o obrębei powstaje możliwość kontaktowania s ię z nimi w różnych punktach. Kasza akcja obejm ijo teren od strony Bftzeszcz. Punktami odbioru lekarstw i żywności b yły: Doa Zdrowaków położony na uboczu* lasek w drodze na Harmęże, lasek za przystankiem w Brzeszczach, stodoła na Budach,
stodoła przy drodze z Oświęcimia do B rzeszez, budka kolejowa na torach kolejowych między Brzeszczami a Oświęcimiem, Hałda p rzy kopalni*Srzea&
cz6n, stod oła , czy dosak na teren ie budowanego p rzez obóz ogrodnictwa
”G «rtn e re i Eejsko" grupa D zied zica.
Bezpośredni* z więźąimai n a jc z ę ś c ie j kontaktowała s ię moja snatfca, znająca doskonale Język nieraiecki, co u łatw iało j e j p o d e jś c ie do najgorszego n ie ra z strażh ika /posta/. Lekarstwa zdobywałyśmy różnymi drogami. Z dwóch aptek w Katowicach, g d zie p racow ali; p r o f . moja Klattówna, k o l.4 Czekańska i znajomy mgr O trębskl, następnie poprzez Adę Korczyńską z a p tek i p. Krzyżanowskich z D zied zic od mgr BobrzeokieJ z B rzeszez, z Rybnika, Cieszyna, Sosnowca 1 Krakowa.
Były tos co ratalna, glukoza, cebion, a i t i g a l , przeciwgrypowe i p rzeciw - tyfusowe. Poza tym znajomi zdobywali co m ogli i przekazyw ali nam.
/P. Porczyńscy, p. V ilc zy tis c y z sosnowca/. W początkowym o k resie środki na poaioc pochodziły z naszych funduszy oraz darowizny znajomych,
ogromnie ofiarn ych 1 chętnych, p óźn iej zaczęłyśmy otrzymymaó k a rtk i żywnościowe i p ien iąd ze na żywność i lekarstwa anonimowo z Cieszyna i Krakowa, a nawet Żywca. 2 więźniów, których nazwsiska je s z c z e sohie przypominam, a k tórzy k o r z y s ta li z t e j pomocy b y l i : grupa Tymoteusza Grabowskiego, Władysława H orodelsklego, Tadeusz-a Kokoszą, S t§ S ło - mińskiego, D ziedzica, Jarzębowskiego, w ięźniow ie pracujący w ogrodn ic
tw ie Rojsko /B, B iernacki/, duża grupa zm ieniająca s ta le swój skład pracując na stawach 1 hałdach kop. "B rzeszcze", grupa Harmęże - k r ó lic z a r a ia /ks. Ziemba Adam/.
#
9
I -
Odbiór lekarstw przeniesionych p rzez więźniów aa teren głównego obozu p o t w ie r d z ili nam n iejedn okrotn ie I r K łod ziń sk i, Zb. W itczyński,
S t. Wolny, Skrzypek, B. T rza sk a łik , I . Prażmowska.
V o k resie św ią t Lożego Narodzenia w stodołach * których więźniowi©
/grapy pomiarowe/ zostaw iały swój sp rzę t, czekała na n ich maleńka
choinka, opłatek i je d ze n ie * Orupem innym taką niespodziankę robiłyóm j na ich drodze powrotu z pracy do obozu w l e s i e . L is t z podziękowanien za to otrzymałyśmy ppo wojnie od b. w ięźnia Napiórkowskiego i Dziemby z Nowej Wsi*
Do gn ie kursującej między Sosnowcem - Katowicami, a Brzeszczami należ*
ło zaopatrywanie w lekarstw a, w ysyłanie, ja k i o so b iste przekazywanie grypsów do rodzin i od rodzin więźniów i zaopatrzenie w r a z ie ucieczk:
w papiery i o d z ie * . W ta k ie j s y tu a c ji kontaktowałam s ię natychmiast z Adą Korczyńską i p rzez n ią wszystko łączn iczk ą otrzymywałam /Wora Cubort, fe re s c Rybnicka i Kinga Ifcłazowska. W tym o k re s ie z grypsami byłam w Warszawie /Sławińska/, w Rzeszowie /Kretowa/ w Krakowie /rodzina
t
ks. Zięby i Pogonowskiego w Dąbrowie O, - Chorzowie - w Sosnowcu p. Wltczyńscy - do Mysłowic, fconie § vierczy n y dostarczyłam p o r tr e t a$fcs« zrobiony w o b ozie* S ta ły kontakt miałam z Katowicami - AdaKorczyńska, Krakowem - L ila Kuśnierzewska - Z o fia Kretowa i niektórym
rodzinami więźniów. *
W c h w ili.o g ło s z e n ia w obozie więźniom m ożliw ości otrzymywania paczek*
Jarzębowski, S k rzetu sk i- Pogonowski i Kokesz przekazują mi l i s t ę k ole gów potrzebujących pomocy. Adresy te przekazałam znajomym, część do Krakowa 1 Sosnowca. W ięźniowie c l z a c z ę li otrzymywać regu larn ie paczuszki — co p o t w ie r d z ili kontaktujący s ię z nami*
Z chwilą aresztowania mojej matki, pod zarzutem kontaktu z obozem /mc n ie było w doaiu/, o fa k c ie aresztowania zostałam uprzedzona p rzez
dyżurnego ruchu p. Barona. Opuszczam teren i wyjeżdżam n ajpierw do Katowic, g d zie otrzym uję"lewe p a p ie r? ", a następnie do Gubernatorstwa P rze z granicę konwojowana byłam p rzez dh A v Korczyńską. ,
v Dosyć obszernie o t e j pracy h a rcersk iej p is z e w swej książce "Ostatn:
Krąg8 p r o f. J ó ze f K re t w r o z d z ia le "B iegu ny^ ja k i w Zeszytach
Oświęcimskich. Również w książce "pajda Chleba" ks.
Aą
Ziemby ro zd zii w "Polskim Domu" poświęcony j e s t przeżyciom jako w ięźn ia w naszym do?Po w yjeśdzie do Gubernatorstwa udałam s ię do Radomyśla W* do wuja * brata matki, p óźn iej do Warszawy. Finansowo pomagał mi w uj., d a le j nieprzerw anie wysyłaliśm y paczki do Oświęcimia, oflagów 1 stalagów.
Koniec wojny z a s ta ł omie w Zakopanem. Na ilą s k wróciłam w marca 1945 i zgło siłem s ię do praey w PCK /D ział R e je s t r a c ji Więźniów i Jeńców/.
10
Od września 1945 r pracowałam sawodowo w s e k re ta ria c ie Stron* Demokra' S tadia na WSNSG rozpoczęła® w październiku 1945 r . We września 1946 t|
wyszłam za mąż asa Zygmunta Wierzbowskiego /byłego w ięźnia Oświęcimia Br 20319 i aovensbr«ck/. Z chwilą urodzenia s ię p ierw szej córk i
przerwała® pracę zawodową* Z tego związku małż. aamy t r o je d z ie c i, chowaniem d a ie e i i opieką nad matką męża E-ajęłaa s ię sama, dlatego ani do pracy, zawodowej ani społecznej poza pracą
w
Kadzie R o d z ic ie le kk le j n ie wróciłam* > -
Posiadam l i s t y 1 potw ierdzenia odbioru paczek z oflagów 1
stalagów,
l i s t y rod zin , którya dorywczo posyłałyśmy paczki* Pgdaję nazwiska b* więźniów żyjąeysb z którymi byłam w koataksie » p ro f* J* K ret, in ż*El*
Fodkoiski, Inź* C le s le lo zu k , J* Praźmowska - żakowa,S i* Goleniowski, dr K łodziń ski /pośre& iio/, poza tym rodziny Pogonows kich /Eraków/, W itczyńskich /Sosnowiec/, TTrbańsey /Konin/, Z. Kretowa
* Zakewa, . p -
Składałam r e la c ję w 1960 r* * nasi* dla Państwowego Muzeum 9F Oświę
cimiu i do PAN.
Wanda Górecka-Wiorzbowska 40-732 Katowice,
Katowice, 20 V I 1976 r*
11
12
Przejeżdżająccodzienniedopracyprzez Katowicemogład/.iatać sprawniei szybko, informowaćo pilnychpotrzebach, o sytuacjiwięźniów, przekazywaćgrypsy. Tądrogądokrakowskiej RGOdocieraływiadomości dla rodzinuwięzionych. ŻoniewięźniaBernarda Świerczynydostarczyła portret męża, wykonanyw obozie, l aksprawdzałasię w okupacyjnymży ciu jej harcerska służba, (idy zapowiadałasię naprzełomieroku1940/41 bardzomroźnazima, wciągnęłaszerokie gronozaprzyjaźnionychosób do szyciadla więźniów rękawic i nausznikówzestaryclikocówi resztekweł ny. W styczniu1943rokuprzeżyła chwilejak z koszmarnegofilmu o zwolnionychobrotach, gdy w ośnieżonąnoc przeprowadzałaZofięKrato wą drogąwiodącąwzdłużkolczastychdrutów, z budkami strażniczymi z obrotowymi karabinami maszynowymi gotowymi dostrzałów, w oślepia jącymświetle reflektorów. Kretowaprzyjechała, aby spotkaćsię zeswoim mężem, więźniemOświęcimia, przeżywającymgłębokiezałamanie. To spotkaniew całości przygotowaładruhnaWanda, świadomieryzykując życiem, przedewszystkimjednakw pełni rozumiejąc, żeten niezwykły człowiek..Gazdoszek” musi żyć. Spotkanie się udałoi Józef Kret ocalał. Zaśtamtowydarzenie, którego druhnaWandabyłajakżeskromnąboha terką, mogłobyposłużyćzakanwę sensacyjnej opowieści. Poaresztowaniumatki,konwojowanaprzez A. Korczyńskąna„le wychpapierach”, musiała opuścićŚląski wyjechaćdoGeneralnej Guber ni.Koniec wojny zastał jąw Zakopanem. Do Katowicpowróciław marcu 1945rokui natychmiast zgłosiłasię dopracyw PCK. Wezwane wrazz matkąnaprzesłuchaniedoUrzędu Bezpieczeństwanapytanie „co robiły ściew czasiewojny” - odpowiedziały: „dawałyśmychleb”. W Jej archiwumrodzinnym pozostałylistyi potwierdzeniaodbioru paczek z oflagów' i stalagów, tworzącebogatądokumentacjęludzkiej wdzięczności.TakżeJ.KretaOstatni krąg, jak i wieleinnych publikacji potwierdza, żedruhnaWandadużoowegochlebarozdała- i żebyłto chlebżycia. W roku1946poślubiłaZygmuntaWierzbowskiego, więźniaOświę cimianr203 19. Później przyszło naświat trojedzieci,matkapodupadająca nazdrowiuwymagałacorazczulszej opieki.Im wszystkim tworzyłaWan dadompełenciepła, miłości,ładui bezpieczeństwa. Był to domotwarty, serdeczny, prawdziwieharcerski nic też dziwnego, żeprzyciągał i że pojawiałysię w nimcoraz młodsze pokoleniaharcerskie. Cidybyszukaćcechy dominującej w osobowości WandyWierzbow skiejto oprócz dobroci byłabyto wierność: ideałom, przyjaźni,miłości. Mijałylata. dorastały dzieci,potempojawiłysię wnuki ale czasnie przy-
KrystynaHeska- Kwaśniewicz EPITAFIUMDLADRUHNYWANDY Piątegolutego1998rokuodeszłanaWieczną Wartędruhna Wanda Górecka-Wierzbowska, odeszłaniejakow przeddzień DniaMyśliBrater skiej,któryjak zawszez całążarliwościąswegoharcerskiego, choć już tak bardzochorego, sercaprzygotowywała. Jej wędrówkapoZachodnim Sto kudobiegłakońca. Należaładotegoniezwykłegopokolenia, pierwszego postuletniej niewoliurodzonegow wolnej Polscei byłojej danecałkowiciepodzielić los swej generacji, los „kamieni przez Bogarzuconychnaszaniec”. Przyszła naświat w roku1920, byłauczennicą MiejskiegoGimna zjumŻeńskiego w Katowicach(ob.V111 L.O.)i harcerką. Całymżyciem pełniłasłużbę; odroku1930w IV DrużynieHarcerek im. Filomatów' i Fi laretów, potemXVI Drużynyim. M. Curie-Skłodowskiej;sprawowała funkcjęzastępowej,przybocznej i drużynowej.W roku1939rozpoczęła próbępodharcmistrzowską, którąprzyszłoJej zamknąć w najtrudniejszym czasie, okupacjiw roku1942. W 1939rokuzostałaewakuowanaz Kostuchny, gdzieojciec był urzędnikiem nakopalni „BożeDary” i pokrótkimpobycie w Krakowie, zamieszkaław BrzeszczachkołoOświęcimia. W jej młodzieńczymżyciu nastał czas heroiczny. Od wybuchuwojny zaangażowanabyław Pogoto wiuHarcerek: zabezpieczałapolskie książki,potemrozprowadzaławśród zaprzyjaźnionychosóbadresy polskichjeńcówwojennychznajdujących się w oflagach i stalagach. Wkrótcejednaknajważniejszyw jej życiu stał się Oświęcim. Ponie waż z Brzeszcz dojeżdżałacodzienniedopracynastacjikolejowej w So snowcu bardzoszybkodowiedziałasię odkolejarzyprawdy o obozie kon centracyjnym. Organizowaniepomocy dla więźniów byłoteraz dla Niej i Jej matki Marii Góreckiej największąpotrzebąsercai woli. Harcerską rotę przyrzeczenia„nieśćchętnąpomoc każdemu człowiekowi"realizowała codziennie. NajbliższeokoliceBrzeszcz Harmęże, Rajskoi Budy były terenempracywielu komand wychodzącychpozaterenobozu; z naraże niemżycia, w wielkim napięciunerwowymmatkai córka, pozostawiały dla nichw różnych miejscachżywność, leki,odzież. Poprzez hm. AdęKorczyńskąi hm. LilkęKuśnierzewskąz Rady Głównej Opiekuńczej w KrakowienawiązałaWandakontakt ześląskimi harcerkami.Popłynęłyleki z aptek katowickich, cieszyńskich, rybnickich.