Kronika Codzienna. 1823, nr 59 (28 lutego)

KRONIKA CODZIENNA.

K raków . 28. L u teco t8?S. w P ią tek N r : Ś9.

W

O

. Roku

l'rzęsieriie z ie m i po rbłnych m iejscach u> Polsce.

* —— - —--- • ■■■ '■ — —

N O O ’O ŚC I Z A G R A N I C Z N E .

F rancya . {D a lszy c ią g .) W izbic deputow anych między inncini projektami do Budźeiu, przeczy tał m i­

ni,->icr skarbu projekt otworzenia nadzwyczajnego kre­

dytu 100,000,000, franków , na tegoroczne nieprzew i­

dzianie w ydatki. Deputowany P. Kazimierz P erricr, mó­

w ił przeciwko projektow i, który odesłano do K om - IltisSyi z umysłu na to wybranej. — M inistrowi V illele zarzucano w izbie deputowany cli: „ że by ł przeciwny ,, wojnie wtedy, kiedy jeszcze Hiszpanja niebyła tuk

„ przygotow aną jak dzisiaj, kiedy jeszcze wojsko wia- ,, ry niebyło pokonane, a szlachetni sprzysięzeni 7go

>, Lipca mogli je dzielnie wesprzeć, nakouiec do tego 5, stopnia zarzuty były poczynione, że oskarżano P a- na \ t l i i l e jakoby tym sposobem zdradził le g ih m a l- v riość, kiedy osta.ki rewolucyjne we Francyi zanied- ,, bał mieć na baczeniu i t d ; - Pan \ i ll c l e słuszne dał

jj

na to w krótkich wyrazach tłom aczenie, że też i u Francya wtedy niem ogła zacząć w o jn y , niebędąc

», do niej przygotow aną— „ [ 2 P o ry ła 13 L utego. ]

<now u się tu niektórzy cieszą nadzh ią iż się jeszcze

pokój może utrzym a i że tćiąże W ellin g to n ma z na-

der waźnem poselstwem p rz y b y d ź do kreda fra n e n z k ie - go. — Na brzegach B retanii, korsarz niemająey żadnej b a n d e ry , strzela! do fra n cu zkich o krę tów W p oi cie.

P re fekt m iejscowy don io st o tem zdarzeniu przez gońca do Paryża. P odług rozkazu dziennego do wojska przez jencrałaa C u r ia l wydanego: jeden o fic e r sztabowy i sześciu inn ych z p ó lk u t8 piechoty na granicach hisz­

pańskich oddaleni są ze służb y za gorszące zdania.

T y m sposobem, [m ó w i w ty m le rozka zie ] p o łk iłis ty ,, z z a ra ź liw e g o zarodu oczyszczony, p o tr a fi dopełnić

.. święcie sw ej powinności', składając niejako iednę ro - ,, dzinę, w ie rn ą i posłuszną swem u K r ó lo w i i jego w y - ,, sokiej f a m i l i i , ,. Zewsząd o d d zia ły w ojsk fra n c u z ­ k ic h spieszą ku z a c h o d o w i.—

H iszpania , [ z B n jo n n y 2 L u te g o ] Bessieres został zupełnie otoczony, ostatnie, jego przedsięw zięciena A l - cal 1 c h y b iło ,- Słychać o m nóstw ie korsarzow uzbraja­

ją c y c h się w portach hiszpańskich, — f z ty la d iy tn 8 J-utego ] Jenerał hrabia A b is b a l donosi, że Bessieres Oszaneował się z swoim w ojskiem w łłu e te , i3 m il od M a d ry tu . Z b liż e n ie się jego tak mocne ku stolicy ma b y d ź skutkiem odcięcia przez jenerała Velasco. - S ły ­ chać że Bessieres żąda k a p itu la c y i i ebee przejść z o f- fice ra tni na stronę p rz e c iw n ą .-- K o rte zo w ie u c h w a li­

l i w ystaw ienie 3o,ooo nowego w o js k a .- - L is ty z L iz ­ bony zapew niają, że część wojska portug a lskie go jest

w marszu ku H is z p a n ii---- [R e s z ta j u t r o . ]

P o RTUG a f.L lA . ( X L o n d y n u •? L u te g o .] W L i ­ zbonie m iano o d k ry ć w ie lk ie s p rz y s ię ż e n ie . W ie le z n a - k o m ity c h osób uw ięziono. — W ie lu fra n cu zkich o łfi- cerów , chcą p rzyjąć służbę w wojsku p o rtu g a lskim .

A n g l ii *, ( z L o n d y n u 11 L u te g o .] R ozruch na g ie ł­

dzie przepowiada b lis k ą w o jn ę .- Papiery spadają ciągle. -

G k CF.YA. (

K onstantynopola 10 S ty c z n ia .] Z S m ir- u y nadesz.lv w iadom ości o w ie lk ie j trw odze jaka tam panuje z pow odu w y p ra w y G re k ó w zagrażającej temu miastu od m orza 5o statkami palnem i.

Z miany P o w ie t r z a . D z iś stopni zim n a 3. —

J T ia .tr p o łu d n io w o -z a c h o d n i. — Śnieg. — B a ro m e tr

spada. —