• Nie Znaleziono Wyników

View of Z badań nad pismami Stanisława Papczyńskiego (1631-1701)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "View of Z badań nad pismami Stanisława Papczyńskiego (1631-1701)"

Copied!
18
0
0

Pełen tekst

(1)

R O C Z N I K I H U M A N I S T Y C Z N E T o m X X I I I , z e s z y t 2 — 1975

GRAŻYNA KAROLEW ICZ

Z BADAŃ NAD PISM AM I

STANISŁAW A PA PCZYŃ SKIEGO (1631-1701)

Twórczość S tanisław a Papczyńskiego, założyciela m arianów , jedynego męskiego zakonu rodzim ego pochodzenia w Polsce przedrozbiorow ej, nie została dotychczas w szechstronnie zbadana. D zieła jego w ykorzystano w badaniach n ad szkołą życia w ew nętrznego, k tó rej był tw ó r c ą 1; a n a­ lizowano też n a ich podstaw ie poglądy społeczne i etyczne a u to r a 2. W spom niane stu dia rzuciły ciekaw e św iatło nie tylk o n a jego osobowość, ale rów nież n a m entalność i poziom in te le k tu a ln y środow iska, które reprezentuje. Ze względu na tę rep rezentaty w n ość pism a Papczyńskiego stanow ią in teresujący przedm iot badań. D rugim w ażnym w zględem , dla którego w arto podjąć stu dia n ad dziełam i fu n d a to ra m arianów , jest fa k t jego chłopskiego pochodzenia. W yszedł on z w arstw y społecznej, k tó ­ ra w tym czasie i długo jeszcze potem nie pozostaw iła śladów pisanych. Podjęcie działalności pisarskiej przez syna chłopskiego było w te d y zja ­ w iskiem w yjątkow ym . Praw ie jed y n ą szansę aw ansu społecznego da­ wało w stąpienie do stanu duchownego. Papczyński należy więc do ty ch nielicznych przedstaw icieli w arstw plebejskich, k tórzy p o trafili przekro ­ czyć b ariery swego stanu.

W niniejszym arty k u le zostaną zasygnalizow ane niektó re zagadnienia związane z twórczością założyciela m arianów , jak np. klim at, w jakim pow staw ały jego pisma, ich cel, w y d an ia oraz zw iązek z pism am i in ­ nych autorów , do któ ry ch Papczyński się odw ołuje.

Zdobycie odpowiedniego w ykształcenia um ożliw iającego działalność pisarską synow i chłopskiem u nie było w ow ym czasie łatw e. Osiągał je Papczyński etapam i. Rozpoczął, zgodnie z ów czesnym zw yczajem , od

1 Ks. K. K r z y ż a n o w s k i . Stanislaus a Jesu M aria P a p czyń ski O. Im m .

Conc. (1631-1701). M agister studii perfectionis. R om ae 1963.

* E. J a r r a. M yśl społeczna o. S tanisław a P apczyńskiego, założyciela m aria­

nów. S tockbridge 1962; G. K a r o l e w i e z. U w agi o pism ach Stan isła w a P a p c zy ń ­ skiego. „S praw ozdania z czynności w ydaw niczej i posiedzeń naukow ych TN K U L ”

15:1967 s. 113-116; t a ż . Poglądy społeczne Sta n isła w a P apczyńskiego. T am że s. 121- -125; t a ż . P apczyński jako m oralizator życia społecznego. Tam że s. 125-129.

(2)

1 3 4 G . K A R O L E W I C Z

d w uletniej szkoły parafialn ej. Uczęszczał do niej w e w si rodzinnej Po­ degrodzie, a potem w N ow ym Sączu. K ontynuow ał naukę w kolegiach jezuickich kolejno w: Jarosław iu, Lwowie i Raw ie Mazowieckiej 3. Jako p ija r uzupełn iał w ykształcenie w kolegium reform atów św. Antoniego w W arszaw ie 4. Nie m a śladów kształcenia się Papczyńskiego w A kade­ mii K rakow skiej ani podejm ow ania przezeń studiów poza krajem . W ty m w y p ad k u nie jest on w yjątkiem . W X V II w. studia zagraniczne na­ leżą u p ijaró w do rzadkości, w zm agają się dopiero w w. X V III5. Znacz­ nie lepsza sy tu acja pod ty m w zględem była u d o m in ik an ó w 6. W śród pi­ sarzy p o krew nych założycielowi m arianów spotykam y takich, którzy, jak na przykład M. K raus ( | 1703), kształcili się tylko w szkołach zakonnych 7. N ie znaczy to b y najm niej, że nie było w ty m czasie pisarzy w ykształ­ conych w A kadem ii K rakow skiej (np. Sz. M akowski f 1683, M. W aleszyń- ski t 1739) lub za granicą (np. K. Sow iński f 1699, S. S tryjew icz + 1681)8. Prob lem w ykształcenia k le ru ciągle oczekuje n a g runtow ne zbadanie.

Z zachow anych dzieł P ap czy ń sk ieg o 9 najw cześniejszą jego publika­ cją jest podręcznik reto ry k i pt. Prodrom us reginae artium sive inform atio

ty r o n u m eloquentiae (V arsavie 1663), opracow any w zw iązku z pełnie­

niem przez niego fu n k cji nauczyciela reto ry k i w kolegium pijarskim w Podolińcu, W arszaw ie i Rzeszowie (w latach 1657-1667)I0. Był to więc rez u lta t grom adzenia m ateriałów niezbędnych do wykładów , o czym pi­ sze w e w stępie: „Zleciłem sposób, w jaki sam nauczam ” n . A utor stawia za cel nie tylko rozw ój in te le k tu a ln y młodzieży, ale i wychowawczy. Za­

3 B. W. O s k i e r a MIC. Papczyńslci Jan Stanisław . S ło w n ik bio-bibliograficz-

ny T. 2 Dzieło zbiorow e pod red. R. G u staw a OFM. s. 193-194.

4 W iadom ość tę p odaje M. L eporoni Stanislao di Jesú M aria P apczyński (1631-

-1701). W : G. A. N a v i k e v i c i u s MIC. V ita fundatoris — 1715. Rom a 1960 s. 69*).

Je st ona bardzo praw dopodobna, gdy p ija rzy w początkow ym okresie działalności nie m a ją c w łasnych in sty tu tó w teologicznych korzystali z insty tu tó w innych za­ konów . W W arszaw ie in sty tu t p ija rsk i p ow stał dopiero w r. 1679. Por. I. B u b a .

P ija rzy w Polsce. (Próba ch a ra kterystyki). „N asza Przeszłość” 12:1962 t. 15 s. 19.

5 Ks. J. S r u t w a . Szkoła księży pijarów . W : D zieje teologii ka tolickiej w Pol­

sce. T. 2. Cz. 2, L u b lin 1975 s. 560 n.

6 R. Ś w i ę t o c h o w s k i OP. S zk o ln ic tw o teologiczne dom inikanów . Tam że s 227-230.

7 R. L e s z c z y ń s k i , M. K r a u s . Polski sło w n ik biograficzny. T. 15 s. 239. 8 Bp M. R e c h o w i c z. W yd zia ł T eologiczny A k a d e m ii K ra ko w skie j w X V II

i X V I I I w . W : D zieje teologii ka to lickiej w Polsce s. 24, 25.

9 Nie zachow ane pism a P apczyńskiego zestaw ił ks. K. K rzyżanow ski (jw. s. 145-150).

10 O s k i e r a , j w. s. 195 n.

11 W stęp do kró lo w ej sztu k. Z jęz. łac. przełożył objaśnił opatrzył E. Ja rra. R zym 1960 s. 5.

(3)

Z B A D A Ń N A D P I S M A M I S T A N I S Ł A W A P A P C Z Y Ń S K I E G O 1 3 5

raz po dedykacji n astęp u je apostrofa do M aryi: „Naucz, o najczystsza Rodzicielko, M ądrości i dobrze żyć, i dobrze m ów ić” 12. W słow ie w stęp ­ nym do „przyjaciela czytelnika” pisze: „ Jest to zaw iązek reto ry k i, pełny, jak sam zauważysz, obfitych p raw ideł oraz przykładów , zastosow anych do obyczajów. Nic od innych nie wziąłem , nic w łasnego nie przydałem , coby nie uzasadniało zwięzłego i jasnego sposobu dobrego m ów ienia i za­ razem dobrego życia” 13. W podobnym du ch u w ypow iedział o statnie zda­ nie podręcznika: „[...] bierz często do ręk i to dziełko, k tó re zostało ze względu na ciebie opracow ane; przyjm ij je z w dzięcznością i pom ódl się za tw órcę do naszego zbaw ienia Tw órcy, k tó ry oby i tobie okazał się przychylnym i nauczył cię sztuki ta k dobrego m ów ienia, jak i dobrego życia” 14. Tego piętn a wychow aw czego nie spotykam y w p opu larn y ch w XVII w. podręcznikach 15. Ju ż ze w stępów do nich m ożna się zorien­ tować, że autorow ie zachęcają do pilnego u p raw ia n ia re to ry k i i w y ­ trw ałej lektury, a].e nie w skazują zasad dobrego życia. P rzykładów w ty ch podręcznikach jest znacznie m niej, są one lap id arn e i tru d n o doszukać się w nich ten dencji m oralizatorskich. Papczyński m ógł korzystać jako nauczyciel z opublikow anych podręczników retoryk i, k tó ry ch w ow ym czasie było wiele. O pracow anie przez niego książki w edług w łasnej k on ­ cepcji, sam odzielny dobór m ate ria łu św iadczy o tym , że był człow iekiem

twórczym, z całym pośw ięceniem oddaw ał się pracy pedagogicznej i m iał indyw dualną m etodę prow adzenia m łodzieży. Chciał, by docierał do w ychow anków w yselekcjonow any m ateriał i kształtow ał w nich odpo­ w iednią postaw ę do życia. U derzający jest fakt, że w przyk ładach sto­ sowanych przez niego w om aw ianym podręczniku praw ie brak je s t takich, które nie m iałyby ak centu m oralnego, np. b a jk a o koniu, jelen iu i człowieku podkreśla znaczenie wolności, rozpraw a o m iłości Eneasza do ojca, którego w yniósł on na bark ach z pożogi tro jań sk iej, m a być wzorem szacunku w zględem ro d zic ó w 16. O m aw iany podręcznik doczekał się 4 w ydań 17. Jeśli jako k ry te riu m popularności dzieła przyjm iem y licz­

12 Tam że s. 3. 13 Tam że s. 5. 14 Tam że s. 148. 15 Zob. przypis 18-25.

16 P a p c z y ń s k i , jw . s. 12n.

17 P. Stanislaus a J. M. Schol. Piar., P rodrom us Reginae A r tiu m sive In fo r m a tio

T yronum E loquentiae [...]. Ed. 1. V arsaviae 1663; Ed. 2. V arsav iae 1664; Ed. 3.

V arsaviae 1965 (jako: Prodrom us rhetoricus sive in stitu tiin e s rhetoricae, quibus

adjectae sunt orationes ad L ubom irios P rincipes — niedostępne) ; Ed. 4. C racoviae

(1669) (jako: Prodrom us Reginae A r iiu m sive in fo rm a tio T y ro n u m E loquentiae [...]). Inform acje o powyższych w ydaniach p odaje ks. K rzyżanow ski (jw. s. 96 n.).

(4)

1 3 6 G . K A R O L E W I C Z

bę w ydań, to podręcznik Papczyńskiego należy do średniopopularnych w zestaw ieniu n a p rzykład z podręcznikiem M. Radau, k tó ry w XV II w. m iał 19 w y d ań 18, C. Soareza — 8 w yd ań 19, Z. L auxm ina — 5 w ydań 20. Tę sam ą co podręcznik Papczyńskiego liczbę w ydań m iał P h o enix rhe-

to ru m J. K w ia tk ie w ic z a 21. U kazyw ały się rów nież publikacje jedno­

razow e, ja k np. G. B eckera 22, B. Duczym ińskiego 23, M. K rausa 24, K. W. K ojałow icza 2S.

P orów nanie trzech dostępnych edycji podręcznika reto ry k i pióra P ap ­ czyńskiego (I, II, IV) w y k azu je różnicę m iędzy nimi. A utor likw iduje n iek tó re fra g m en ty lub w zbogaca książkę now ym i przykładam i, np. w w y d a n iu IV dodał b ajk ę o koniu, jelen iu i człowieku, opowieść o Scil- lu ru sie w zyw ającym synów do zgody 26. Zm iany, jakie au to r wprowadza, w y n ik a ją z in ten cji udoskonalenia dzieła. Taki w niosek nasuw a się ze w stęp u do IV w ydania: „[...] usunąw szy już pew ne znam iona gładszym w ypuszczam mój tw ó r ponow nie” 27. Poza ty m m odyfikacje w dziele w y n ik ały rów nież z obaw y p rzed cenzurą. To, że Papczyński m usiał się liczyć ze szlachtą, w y nik a z w trąconego zdania przed k ry ty k ą praw w Polsce: „[...] jeślibym się nie lękał obrazić [...] szlachty, nazw ałbym je [prawa] h erezjam i” 28. O baw a przed w arstw ą rządzącą ograniczała swo­ bodę p isarzy X V II w., zdanych często n a łaskę nakładcy, przew ażnie m a g n a ta 29. N a przykład Ł. O paliński w y ty k ając w ady szlacheckie m u­

18 O rator extem p o ra n a eu s sen artis oratoriae B revia riu m R ep a rtitu m (K. E s t ­ r e i c h e r . B ibliografia polska. T. 26 s. 24-26 — dalej cyt. Estr.).

19 De A rth e R hetorica L ib ri Tres (Estr. X X V III 341 n.).

20 P raxis oratoria sive Praecepta A rtis R hetoricae, quae ad com ponendam ora-

tio n e m scitu necessaria sunt, ta m separatim singula quam om nia sim u l exem plis expressa et ad aem u la tio n em eloquentiae studiosis proposita [...] (Estr. X X I 131).

21 P h o en ix rh e to ru m seu rarioris A ttic ism i nec vulgaries eloquentiae fu n d a ­ m e n ta et species (Estr. X X 426).

22 Orator extem p o ra n a eu s 1655 (Estr. X II 427).

23 E x e rc itiu m R h eto ricu m A d e x e m p lu m P rim ae Ciceronis Philippicae A d M. A n to n iu m de D om inis n u p er A rchiepiscopus Spalatensem n u n c horrendum apostatam

[...] C racoviae 1619.

24 M anuductio in stitu tio n u m R heto rica ru m [...]. V arsoviae 1687.

25 In stitu tio n u m rhetoricarum . P. 1: De m odis u niversalibus orationum ac

epistolarum consoribendarum , subiectis ea rundem praxibus [...] V ilnae 1654; P. 2: De m odis partionearibus orationum in R epública nostra freq u en tio ru m , subiectis p ra x ib u s se n ten tiis ac eru ditionibus iis deserviantibus R hetoriubs proposita. Vilnae

1654.

26 W stęp do kró lo w ej s. 14-16, 79. 27 T am że s. 5.

28 P rodrom us R eginae A r tiu m ed. 1 i 2 s. 36.

29 J. S. B y s t r o ń . D zieje obyczajów w d a w n e j Polsce. T. 1. W arszaw a 1934 s. 417 n.

(5)

Z B A D A Ń N A D P I S M A M I S T A N I S Ł A W A P A P C Z Y N S K I E G O 1 3 7

siał ukryć nazw ę d ru k a rn i i n a k ła d c ę 30. Tych w łaśnie inform acji brak w II i III w ydaniu podręcznika Papczyńskiego. O baw a przed cenzurą była najpraw dopodobniej powodem usunięcia z IV w y dan ia k ry ty k i „li­ b erum v eto ” i k a ry za zabójstw o w ym ierzanej w zależności od pochodze­ nia społecznego w inow ajcy zamieszczonej w w ydaniach wcześniejszych. II i III w ydanie zaw ierają nato m iast p an eg iry k n a cześć S tan isław a i J e ­ rzego Lubom irskich 31. Znam ienne jest um ieszczenie w ty tu le III w y d an ia w zm ianki o ty m utw orze. Może to świadczyć o pozyty w nym początkowo ustosunkow aniu się Papczyńskiego do rokoszu Jerzego Lubom irskiego. W w ydaniu IV b rak tego panegiryku. Ukazało się ono już po skazaniu rokoszanina n a banicję, połączoną z pobaw ieniem go u rzędu i m ajątk u , w d rukarn i B. Smieszkowica, będącej pod p ro te k to ra te m k r ó la 32. W y­ kreślenie więc fragm entów o Lubom irskich je st zrozum iałe.

P raktyczne zastosowanie zaw arty ch w Prodrom us teo retyczn ych w ska­ zówek krasom ów czych zn ajd u jem y w pan eg iry k ach i kazaniach P a p ­ czyńskiego. Z ty ch pierw szych znany jest m. in. pan eg iry k n a cześć św. Tomasza z A kw inu 33. U tw ór te n wiąże się ze w spółpracą założyciela m arianów z dom inikanam i, u k tó ry ch był kaznodzieją w W arszaw ie, w kościele Sw. J a c k a 34. W 2 poł. X V II w., w zw iązku z odrodzeniem się k u ltu św. Tomasza, rozpow szechnianego szczególnie przez dom inikanów i je z u itó w 3S, pojaw ia się w iele panegiryków n a cześć tego ś w ię te g o 36.

30 Coś now ego pisanego ro k u tysiąc sześćsetnego pięćdziesiątego wtórego. W : t e n ż e . W ybór pism . Oprać. S. Grzeszczuk. W roclaw 1959 s. 234:

„ D r u k o w a n o w K o z i e j G ł o w i e , K i e d y m i e s i ą c b y i n a n o w i e , K o s z t e m z a ś p a n a j e d n e g o , Z b r a c t w a p i ł a w i e c k i e g o , A d r u k a r n i ą z a ś z a k r y t o B o b y d r u k a r z a z a b i t o . ”

31 Ed. 2 s. 218-230. O zam ieszczeniu tych p anegiryków w III wyd. (dziś n ie ­ dostępnym ) w iadom o z ty tu łu dzieła (zob. Estr. X X IV s. 54).

92 J. S. B a n d k i e. H istoria d ru k a rń kra k o w sk ic h od zaprow adzenia d ru k ó w

do tego m iasta aż do czasów naszych. K rak ó w 1815 s. 445.

33 Doctor A ngelicas in sui ordinis V arsaviensi basilica, pro rostris laudatus [...]. V arsaviae 1664.

34 O tym, że pisał p an e g iry k n a zaproszenie dom inikanów , w spom ina sam w tym utw orze (s. 1).

35 K. G ó r s k i . Od religijności do m isty ki. Z arys d zie jó w życia w e w n ętrzn eg o

w Polsce. Cz. 1. 966-1795. L u b lin 1962 s. 165.

38 N a p rz y k ła d : I. M. B. K r a u z o w s k i . D ivus T hom as A quinas, doctor ang el­

icas sub im agine centri vertíais exh ib itu s. Et in basilica S S T rin ita tis In c ly ti O rdi­ nis Praedicatorum Crac., recurrente anniversariae solennitatis suae [...]. C racoviae 1671

(Estr. X X 249); M. C i c h o w s k i . A n g elici Doctoris S. T hom ae A q u in a tis de B eatis-

(6)

1 3 8 G . K A R O L E W I C Z

N astępne p an eg iry k i p ióra Papczyńskiego dotyczą biskupa płockiego J a ­ na G em bickiego 37 oraz kró la M ichała W iśniowieckiego 38. Drugi z nich w ydał a u to r anonim owo. Pow odem był spór Papczyńskiego z przełożo­ nym i, k tórzy •— w edług niego — przez zazdrość, by nie zyskał sobie pro­ tektorów , zabronili w ydruk o w ania jego nazw iska 39. Pisząc te n panegiryk Papczyński n ie był w yjątk iem . Elekcja w spom nianego króla stała się oka­ zją do pojaw ien ia się licznych tego rod zaju utw orów 40.

Z ogłoszonych kazań Papczyńskiego zachow ały się dw a cykle: Ora­

tor C ru cifixu s sive u ltim a sep tem verba lío m in i nostri Jesu C h r is ti41; C hristus p atiens sep tem discursibus. Qua dragesimali Poenitentia accom- m odatis 42. W X V II w. wzm ogła się twórczość kaznodziejska. Istnieje po­

gląd, że w ty m czasie w ięcej niż 1/3 całej um ysłow ej twórczości polskiej m a c h a ra k te r m ów i kazań 43. P o p ularn y był n aw et zwyczaj posługiw ania się kazaniem w celach pozareligijnych, politycznych. Ju ż pod koniec XVI w. kazanie zaczynało odgryw ać w okolicznościowej literatu rze poli­ tycznej ta k ą rolę, jak ą dotychczas spełniał dialog; o ile b ył on nacecho­ w any elem entem refleksyjnym , polem icznym , o tyle kazanie zabarw io­ ne było raczej u c z u c ie m 44. Rzecz ciekawa, że oba cykle kazań P a p ­ czyńskiego zostały w ydane w czasie tru d n y ch dla au to ra przeżyć oso­ b istych: pierw szy, kied y w sk u tek zatargu z w ładzam i zakonu pijarów zdecydow ał się go opuścić i w zw iązku z ty m trap iły go niepokoje 45; d ru ­ gi zaś, gdy założona przezeń kongregacja, po śm ierci biskupa poznańskie­ go S tefan a W ierzbowskiego, jego protek to ra, była narażona n a prze­

studiose collecta et edita [...]. P osn an iae 1651 (Estr. ¡XIV 269); J. D. M o ś c i ń s k i . K azanie na w torą niedzielę postu w chw alebne św ięto S. Tomasza Doktora A n ie l­ skiego [...]. K ra k ó w 1632. (Estr. X X II 586) i w iele innych.

37 P anegirycus Liryca. Illustrissim o et R everendissim o D omino S. Joanni G em -

bicki Dei e t Sedis Apostolicae gratia Episcopo Plocensi decantata. V arsaviae 1666.

88 P anegirycus A u g u stissim o P rincipi M ichaeli K o ryb u th D ivinitus Electo Regi

Poloniae. V arsaviae 1669.

89 Apología. W : N a v i k e v i c i u s , j w. s. 23 *.

40 N a p rzykład : J. K w i a t k i e w i c z. Sarm atia: Cive patriae coronata sereniss.

M ichaele K o ryb u t, rege P oloniarum in te r públicos regiae inaugurationis plasus ac triu m p h o s sub aspectum regnis im periisque data, e voto Societatis Jesu polono.

A nno Regis R egum 1669 C racoviae (Estr. X X 426); J. A. B e ł ż e c k i . A d serenissim -

u m et P o te n tissim u m P rincipem M ichaelem 1 R egem Poloniae. Leopoli 1670 (brak

U E streichera) i w jele innych.

41 C racoviae 16 70 . 42 V arsaviae 1690.

43 R o zw ó j w y m o w y w Polsce. W ym o w a kościelna. D zieje literatury pięknej

w Polsce. Cz. 2. K ra k ó w 1918; Encyklopedia Polska. T. 22 s. 324. PAU.

44 J . N o w a k D l u ż e w s k i . Ż y w o ty św ię ty c h Piotra Skargi. „Życie i M yśl” 12: 1962 n r 11/12 s. 18 n.

(7)

Z B A D A Ń N A D P I S M A M I S T A N I S Ł A W A P A P C Z Y Ń S K I E G O 1 3 9

ślad o w an ia46. Oba cykle poświęcone są szczegółowem u opisow i m ęki Chrystusa. W jedn y m z kazań Papczyński pisze: „C hciałbym zakończyć, lecz zatrzym uje m nie kontem placja P a n a przyw iązanego do ko lu m n y ” 47. To zdanie n ajlepiej ch arak tery zu je w spom niane kazania. Chodzi w nich przede w szystkim o kontem plację m ęki C hrystusa. A u to r u kazu je oczom czytelnika w izję C hrystusa na krzyżu w ypow iadającego 7 słów w Orator

C rucifixus, a w Christus Patiens obrazuje kolejne etap y m ęki Pańskiej

od Ogrodu Oliwnego do śm ierci krzyżow ej. W nioski p raktyczn e poleca czytelnikow i w yprow adzić sam odzielnie; „W m ojej pracy nie w yp ow ia­ dam swego zdania, pozostaw iam to, czytelniku, tw ojej szczodrości.” 48

Papczyński tw orzy p anegiryki i kazania w epoce zepsucia w ym ow y. Przejaw iało się ono w przesadnym panegiryzm ie, nadętości i kw iecisto- ści stylu. Nie były w olne od tych w ad i kazania, pozbaw ione często plan u i lo g ik i49. Z am iast treści religijnych podaw ano w nich niedorzeczne h is­ torie, anegdoty, baśnie, dowcipy, fraszki, obniżające pow agę nauk i ko­ ścielnej so. Tem u stylow i w ym ow y w ypow iadali w alkę zw olennicy k la­ sycznej szkoły hum anistycznej, naw ołując do prostoty, nazyw ając p an e- girystów „bałw ochw alcam i”, odw róconym i tyłem do o łtarza Pańskiego, a zwróconymi ku w schodzącem u s ło ń c u 31. Zalecali po w rót do w zorów Ojców Kościoła i Pism a ś w .52 N arzuca się pytanie, do k tó rej z ty ch szkół retorycznych należał Papczyński? D opiero głębsza analiza jego pism m o­

głaby naśw ietlić ten problem . Ju ż jed n ak pobieżny ich przegląd w ska­ zuje n a sym patie dla szkoły klasycznej. Św iadczy o ty m n a przykład c y tat z dzieła Izydora Peluzioty, zam ieszczony jako m otto do podręcznika reto ryk i: „W ym ow nym nazw ałbym tego, kto rzeczy poznane duchem m o­ że wyłożyć zrozum iałą mową, a nie tego, kto bardzo uczonym i i w yszu­ kanym i słowy zaciem nia naw et to, co jasne i w yraźne. P ierw szy rzeczy u k ry te w yprow adza n a światło, drugi to, co dla w szystkich oczywiste, pogrąża w mroku. W rezultacie pierwszego, jako pragnącego pomóc słu­ chaczom, sław ię w najw yższych pochw ałach, drugi przeciw nie, jako pło­

48 M. S y d r y. C zcigodny sługa B oży O. S tanisław od Jezusa M arii P apczyński i jego dzieło w św ietle do ku m en tó w . W arszaw a 1937 s. 174-177. W ierzbow ski był

przyjacielem m arianów , zabiegał o ich zatw ierd zen ie oraz sprow adził ich do G óry K alw arii.

47 C hristus patiens s. E2V-48 Orator C ru cifizu s s. A4V.

49 H. H a d u c h. Z asady w y m o w y ogólnej i kościelnej. K ra k ó w 1937 s. 363. 50 B. N a d o 1 s k i. W ybór m ów staropolskich. W rocław 1961 s. XCVIII. 51 J. P e l c z a r . Z arys dziejó w ka zn o d ziejstw a w Polsce. K ra k ó w 1917 s. 189. 52 S. P i o t r o w s k i . Zasady duszpasterzow ania. „A teneum K ap ła ń sk ie” 55:1963 t. 66 z. 2 s. 148.

(8)

1 4 0 G . K A R O L E W I C Z

nący rządzą chw ały, pozostaje bez czci i nag ro d y ” 53. Liczne cy taty z dzieł Cicerona, staw ianego m łodzieży za wzór, jako „najznakom itszego księ­ cia m ów ców ”, naw iązyw anie do A rystotelesa i K w in ty lia n a 54 w skazują w yraźn ie n a k o n ty n u ację tra d y c ji złotego okresu retoryki. K azania Pap- czyńskiego pozbaw ione są jakichkolw iek anegdot. Często natom iast spo­ ty k a się w nich c y ta ty z P ism a św. i Ojców Kościoła. W ich konstrukcji w idoczny jest określony p lan 55. W szystko to św iadczy o tym , że elem enty zepsutej w ym ow y nie często w ystępow ały n a kartach jego pism, choć całkow icie się od nich uchronił. N apuszony styl obserw ować m ożna w pa- n egirykach, gdzie o dstępując od w łasnych wskazówek, idąc za modą, w ychw ala z przesadą cnoty i zasługi św. Tom asza i K orybuta W iśnio- wieckiego. C udow ne znaki n a niebie m iały n a przykład zapowiadać p rzy j­ ście n a św iat św. Tom asza i elekcję króla 56.

Papczyński jest rów nież au to rem pism o charak terze autobiograficz­ nym . Są to : Protestatio R om am abeuntis (16 6 7) 57, Apologia (1671)58 oraz Origo fu n d a tio n is (1675) 59. Noszą one piętno osobistych przeżyć autora. Dw a pierw sze w iążą się z okresem jego przynależności do p ija ­ rów. Dotyczą spo ru m iędzy nim a przełożonym i oraz jego podróży do Rzym u. R zucają św iatło n a p rzyczyny opuszczenia przezeń zakonu pi­ jarów . O statn ie z w ym ienionych pism jest opisem licznych zm iennych okoliczności, w jakich pow staw ała kongregacja m ariańska założona przez Papczyńskiego w r. 1673. Znajdziem y tam m. in. inform acje o osobach i in sty tu cja ch ją w spierających.

W r. 1675 zostało opublikow ane dzieło ascetyczne P ap czy ńsk ieg o 60. Dopiero w 1. poł. X V III w. doczekało się ono dw u dalszych w y d a ń 61. M iała to być le k tu ra „dla chrześcijan wszelkiego sta n u ” dążących do ś w ię to śc i62. C hrześcijanin je s t tu przedstaw iony jako m istyczna św iątynia Boga. C en traln y m p u n k tem rozw ażań a u to ra jest życie w ew nętrzne czło­ wieka, w a ru n k i jego rozw oju, jak pokuta, um artw ienie, m odlitw a, p rak ­ tykow an ie cnót i rad ew angelicznych. W edług opinii K. Górskiego

Pap-53 W stęp do kró lo w e j s. 4.

64 P rodrom us Reginae A r tiu m ed. 1 s. (Ai) v.

55 P apczyński stosuje się do znanego ju ż w starożytności planu, co w yraźnie w id ać w p o dręczniku retoryki. P la n te n zaw iera n astęp u jące części: exordium , ex- positio, causa, co n tra riu m , exem plum , sim ile, epilogus.

58 P a p c z y ń s k i . Doctor A ngelicus s. 4 n.; t e n ż e . Panegirycus A ugustissim o

P rincipi s. (A)v

57 N a v i k e v i c i u s , j w. s. 4 *-6 *.

68 Tam że s. 14 *-23 *. 59 T am że s. 27 *-31 *.

60 T e m p lu m Dei M ysticu m quod in hom ine christiano dem o n stra vit [...]. C ra-coviae.

81 V arsaviae 1741 i 1747.

(9)

Z B A D A Ń N A D P I S M A M I S T A N I S Ł A W A P A P C Z Y N S K I E G O 1 4 1

czyński głównie dzięki tem u w łaśnie dziełu jest tw órcą now ej szkoły życia d uchow ego63. N asuw a się p o stu lat w szechstronnej analizy porów naw ­ czej dzieła, by stw ierdzić, jakie m iejsce w śród teologów zajm uje P ap - czyński. W XV II w. było duże zapotrzebow anie n a tego ty p u lekturę. Ilościowo jest jej w tedy dużo, ale jakość budzi w iele zastrzeżeń. P odkreśla się oderw anie m yśli teologicznej w Polsce od prądów um ysłow ych Za­ c h o d u 64. Za w y b itn ych teologów w 2. poi. X V II w. uchodzą Sz. M akowski (t 1683), rep rezentujący teologię A kadem ii K rakow skiej i T. M łodziano­ wski (f 1688), jezuita. Poza ty m w iększe dzieła zostaw ili: S. Ju rko w ski (t 1699), S. Stryjew icz (t 1681) i K. Sow iński (t 1699) 85.

Norma vitae z r. 1687 66 jest reg u łą pisaną tra d y c y jn ie przez w ielu

fundatorów zgrom adzeń zakonnych, np. m isjonarzy, pijarów . Z redago­ w anie reguły w X V II w. przez P olaka jest zjaw iskiem jedynym , tym bardziej więc zasługuje ona n a przeanalizow anie pod różnym i aspektam i.

Inną form ą, jak ą posłużył się Papczyński w pism ach, są testam en ty. Napisał ich dw a — jeden w r. 1692, dru gi w 1699 6T. Z aw ierają one ró w ­ nież w iele elem entów autobiograficznych, św iadczących n a przykład o jego przyw iązaniu do Kościoła rzym skokatolickiego ®8. Zw yczaj pisania testam entów w XV II w. był bardzo rozpow szechniony 69. P isali je zarów ­ no duchowni, jak i świeccy. Ich n asilenie potęgow ał fak t ciągłego n ie ­ bezpieczeństwa zagrażającego życiu w zw iązku z plagą w ojenną. T esta­ m enty zaw ierały ostatnią wolę nie tylko w spraw ie rozporządzenia m a­ jątkiem , ale rów nież w ychow ania dzieci, czasem zw olnienia od po ddań­ stw a w iernych sług 70.

W spomnieć trzeb a również, że Papczyński, znany czciciel Najśw . M arii Panny, był au torem krótkiego w iersza jej poświęconego 71.

63 G ó r s k i , jw . s. 170.

64 L. P i e c h n i k . A ka d em ie i uczelnie jezuickie. W : D zieje teologii ka to lic­

kiej w Polsce. T. 2. Cz. 2. s. 82.

65 R e c h o w i c z , j w. s. 24, 25.

66 S. P a p c z y ń s k i . N orm a vitae clericorum recollectorum , alias M arianorum ,

pro dejunctis praecipue m ilitib u s et peste sublatis su ffra g a n tiu m . V arsaviae 1687.

67 P ierw szy z testam en tó w odpisany z rękopisu zaw iera p rac a J. T eix eiry Ż y w o t

Sługi Bożego o. Stanisław a od Jezusa M arii P apczyńskiego (tłum . M. W iśniew ski.

B rockenville 1962 s. 61 n.), drugi zaś w ydał N avikevicius (jw. s. 63*-65*).

08 S. P a p c z y ń s k i . U ltim o T esta m en to del Fondatore 1701. W: N a v i k e ­ v i c i u s , jw. s. 63 *.

69 O. H e d e m a n. T esta m e n ty bracław sko-dziśnieńskie XV1I-XV111 w. jako

źródło historyczne. W ilno 1935 s. 7.

70 K. O p a l i ń s k i . Na darem ne te sta m e n ty i nie w ypełnione. Satyry. Wyd. L. Eustachiew icz. W rocław 1952 s. 182-186.

71 S. P a p c z y ń s k i . T riu m p h u s sine originali m acula conceptae M agnae V ir- gini [...]. W: D. K o c h a n o w s k i OFMObs. N ovus asserendae Im m aculatae Concep-

(10)

1 4 2 G , K A R O L E W I C Z

P ism a Papczyńskiego zostały przedrukow ane w Rzym ie w łatach 1958-1962 tech n ik ą ro tap rin t.

Ja k w y n ik a z powyższego przeglądu, założyciel m arianów stosował w u tw orach w iele form typow ych dla epoki. Treść ich pow inna być poddana w szechstronnej analizie. Rzuca bow iem św iatło n a m entalność religijną, poziom um ysłow y środow iska, w k tó ry m pow stała, jak rów nież tych, do k tó ry ch b y ła adresow ana.

W śród w ielu zagadnień zw iązanych z tw órczością Papczyńskiego na uw agę zasługuje w p ływ in n ych pisarzy n a jego dzieła. Śledzić go m ożna dzięki w skazyw aniu przez a u to ra n a źródła, z któ ry ch czerpał m ateriał. W n iek tó ry ch pism ach (Origo fu n d a tio n is, Protestatio Rom am abeuntis, p an egiry k i i testam eny) Papczyński nie pow ołuje się n a innych autorów. Liczba cytow anych pisarzy, ponad 100, w skazuje n a duże oczytanie auto­ ra oraz n a stosow anie się do w ym agań epoki, kiedy na przykład w artość kazań m ierzono liczbą w ym ienionych w nich p o w a g 72. Pierw szym eta­ pem w p racy n ad zagadnieniem w p ły w u pisarzy na Papczyńskiego jest ich zestaw ienie i sklasyfikow anie. W niejednym w ypadku identyfikacja ich nie b yła pro sta 7S.

Jak o pisarz chrześcijański Papczyński czerpał m ateriał przede wszy­ stkim z m yśli Kościoła katolickiego. Jego twórczość jest nasycona cyta­ tam i z P ism a św., i to zarów no Starego, ja k i Nowego Testam entu. P rzy ­ tacza je a u to r ponad 300 razy.

Jego tw órczość tk w i rów nież silnym i korzeniam i w literatu rze p a try ­ stycznej różnych okresów (II-V III w.). Lista Ojców Kościoła jest bogata. Są to: św. A m broży (IV w.), św. A tanazy W ielki (III-IV w.; zgodnie z ów­ czesnym poglądem p rzyp isu je m u Papczyński autorstw o Sym bolu Wia­ ry) u , św. A ug u sty n (IV-V w.), Bazyli W ielki (IV w.), Beda Czcigodny (V II-V III w.), św. C yprian (III w.), św. C yryl A leksandryjski (IV-V w.), św. C yryl Jerozolim ski (IV w.), św. E frem (IV w.), św. Grzegorz z Nazjanzu

72 W. K o s i ń s k i . Jacek M ija ko w ski, kaznodzieja barokow y. P rzyczyn ek do

dzie jó w ka zn o d ziejstw a polskiego w X V I I w. R adom 1916 s. 124.

73 T rudność w y n ik ała z b ra k u bliższego o kreślenia autora, np. cytuje S tefana opata. Nie w iadom o, o którego chodzi: czy o S tefan a z T ournai, czy o S tefana z A utun. P raw d o p o d o b n ie o tego pierw szego, gdyż encyklopedie podają, że pełnił fu n k cję o p ata w w ielu klasztorach. Ten drugi je d n a k jako b enedyktyn mógł być rów nież opatem . Nie w iadom o n a pew no, czy „F lorus G erm anicus” zacytow any przez Papczyńskiego je st h isto ry k iem rzym skim Lueiuszem A nnaeuszem Flórusem , nie spo­

ty k a się go bow iem pod przydom kiem G erm anicus. B rak podania tytułów dzieł tych au to ró w uniem ożliw ia n a razie rozstrzygnięcie tej kw estii. W tekście autorzy, co do k tó ry ch istn ie ją w ątpliw ości, są w yróżnieni przez podanie p y ta jn ik a w n a ­ wiasie. N ie zid entyfikow ano: J a n B ucler oraz L a u re tu r lub L au rea tu s de F ra n ­ chis.

74 W iadom o, że pogląd n a tę sp raw ę je st dzisiaj inny. L. B a ł t e r. A ta n a zja ń

(11)

Z B A D A Ń N A D P I S M A M I S T A N I S Ł A W A P A P C Z Y N S K I E G O 1 4 3

(IV w.), św. Grzegorz z Nysy (IV w.), św. H ieronim (IV-V w.), św. Izydor z Sewilli (VI-VII w.), św. J a n Chryzostom (IV-V w.), św. Leon W ielki (IV-V w.), św. M aksym z T u ry n u (V w.), św. P au lin (IV-V w.), T e rtu lia n (II-III w.). N asuw a się przypuszczenie, że Papczyński stosow ał się do u staw kanonicznych Soboru Trydenckiego, k tó re zalecały duchow nym przede wszystkim lek tu rę Pism a św. i Ojców Kościoła. W ślad za ty m i w skazów ­ kami podejm ow ano od XVI w. liczne publikacje poszczególnych Ojców Kościoła, jak i w ydań zbiorowych, w śród któ ry ch X V II-w ieczne edycje św. M aura uchodzą za najlepsze. O tym , że Papczyński liczył się z p rze­ pisam i tegoż Soboru, świadczy fak t pow ołania się n a pow agę jego uchw ał w Orator C r u c ifix u s 75, jak rów nież n a opinię P ro sp ra Fagnani (f 1678), sekretarza K ongregacji do spraw in te rp re ta c ji Soboru Trydenckiego, k tó ­ rego uw ażał za „najbardziej oświeconego in te rp re ta to ra praw a papies­ kiego”, o czym pisze w e w stępie do Norm a vitae.

Poza Ojcami Kościoła opierał się P apczyński rów nież n a innych pisa­ rzach chrześcijańskich z różnych okresów h istorycznych -— ascetach, m i­ stykach, apologetach, egzegetach, tw órcach i refo rm ato rach życia zakon­ nego. Są wśród nich przedstaw iciele różnych zakonów. Do n a jd a w n ie j­ szych pisarzy z okresu bliskiego Ojcom Kościoła (IV -V III w.) należą: św. A nastazy S ynaita (VI-VII w.), D ydym Ślepy (IV w.), G ennadius (V w.), św. G erm an (VII-VIII w.), św. Grzegorz W ielki (VI-VII w.), św. Ildefons (VII w.), Izydor P eluzjota (IV-V w.), św. J a n D am asceński (VIII w.), Kasjodor W ielki (VI w.), św. M akary Egipski (IV w.), Salvianus (V w.), Solinus (lub Aquilinus) (V w.), T eodoret (IV-V w.), św. Teodozjusz Ceno- biarcha (V-VI w.).

Pisarze okresu baroku chętnie sięgali do epoki średniow iecznej 76. Nic więc dziwnego, że w pism ach Papczyńskiego spotykam y rów nież przed ­ staw icieli tej epoki, i to od wczesnego średniow iecza począw szy (X w.) aż do jego schyłku (XV w.) Są to: A lbert W ielki (f 1280), J a n A nnius z V i- terbo (t 1502), A ntoni Padew ski (f 1231), św. A nzelm (f 1109), św. B ern ard z C lairvaux (f 1153), B ern ard y n de B usto (XV w.), B e rn a rd y n ze Sieny (t 1444), Eutym iusz Zigabanus (f 1116), św. F u lb e rt K arnoteńsk i (f 1028), kard. Hugo z Fouilloi (f 1174), Hugo od św. W iktora (f 1142), M ikołaj Lyranus (f 1340), P io tr D am ian (f 1072), P io tr M aurycy z C lugny (f 1156), Remigiusz z A uxerre (f 908), R u pert z D uetz (f 1135), R yszard od św. W awrzyńca ( | 1465), Stefan z T ournai (ok. 1135) (?), Tom asz z K em pis (t 1471), św. W aw rzyniec Ju stin ia n i (f 1455), św. W incenty F erreriu sz (t 1419).

75 S. 20.

76 J. K r z y ż a n o w s k i . H istoria litera tu ry polskiej. Wyd. 2. W arszaw a 1964 s. 262.

(12)

1 4 4 G . K A R O L E W IC Z

W śród X V I-w iecznych pisarzy cy tu je Papczyński: Filipa Nereusza (f 1595), K a je ta n a (f 1534), J a n a L anspergera ( | 1539), Ludw ika Lippo- m ani ($ 1559), M arka A ntoniusza M u reta ( t 1586), P io tra z A lkantary ( | 1562), W aw rzyńca S uriusza (t 1578), Franciszka Toleta (t 1596), F ra n ­ ciszka V atablusa ( | 1547), Szym ona V erepeusa z B rab an tu ( | 1598), Augu­ sty n a V alerio (f 1606). Z przełom u XV I i X V II cytu je: R oberta B ellar- m ina ( t 1621), J a n a od Jezu sa M arii ( | 1615) {?).

Nie obca b yła rów nież Papczyńskiem u lite ra tu ra najnow sza, z w. XVII, do k tó rej rów nież chętnie sięgał. Spośród pisarzy z tego okresu cy­ tu je : M acieja Blozjusza ( | 1646), M ikołaja Caussin ( | 1615), K aspra Druż- bickiego ( t 1662), Jerem iasza D rekseliusza (t 1638), P rospra Fagnani ( t 1678), J a n a od Jezu sa M arii (f 1615), J a n a od Niepokalanego Poczęcia ( t 1615), K azim ierza W ijuka Kojałow icza (f 1674), K orneliusza a Lapide ( t 1637), Z y gm u nta L auxm ina (f 1670), J a n a Chrzciciela Lezanę (f 1659), P io tra M archan ta (f 1661), M arcina M artini ( | 1661), Jak u b a M aseniusza (f 1681), J a n a E uzebiusza N ierem berga (f 1658), M ichała Radau (f 1687), R odriguesa M anuela zw. L usitanus ( | 1613), K azim ierza Sarbiewskiego ( t 1640), M ikołaja V ernulaeusa (f 1649).

T en zestaw pisarzy w y stępu jący ch w pism ach Papczyńskiego w ska­ zuje, że założyciel m arian ó w u m iejętn ie selekcjonow ał lekturę. Zaznacza się to np. w doborze pisarzy jem u współczesnych. L ite ra tu ra teologiczna w ty m czasie b yła obfita, ale różnej jakości. Papczyński p otrafił w ybrać z niej dzieła czołowych pisarzy stulecia, np. pism a Blozjusza i N ierem ­ berga, któ re tłum aczone b y ły wówczas n a w iele języków europejskich 77, oraz hom iletyczne D re k seliu sz a 7S, znane powszechnie z wysokiego po­ ziomu.

Idąc śladem p isarzy barokow ych Papczyński sięgał rów nież do litera ­ tu ry antycznej, in te rp re tu ją c zaczerpnięty stam tąd m ateriał w charak te­ ry sty czn y dla b aro k u sposób 79. P rzy jęło się w literaturze, wprow adzone przez L. Salerno, określenie tej postaw y baroku wobec starożytności jako „klasycyzm u barokow ego” . C echow ała go m. in. chęć oddziaływ ania na ludzi, pouczania ich i zachw ycania, a nie tw orzenia obiektyw nej doskona­ łości 80, ja k rów nież m ieszanie pogańskiej starożytności z elem entam i 77 K. P. Blosius L udw ik. E ncyklopedia Kościelna. T. 3-4. P od red. Z. Chelm ic- kiego s. 410; E. K. N ierem berg. E ncyklopedia Kościelna. T. 16. Pod red. M. Nowo­ dw orskiego s. 242.

78 J. B r u c k e r. D rexelius. D ictionnaire de théologie catholique. T, 4 col. 1824 n.

79 P. F r a n k a s t e l . A rc h ite k tu ra klasyczna i społeczeństw o europejskie X V II

w iek u . „B iuletyn H istorii i S ztu k i” 20: 1958 n r 3/4 s. 264-266.

(13)

Z B A D A Ń N A D P I S M A M I S T A N I S Ł A W A P A P C Z Y Ń S K I E G O 1 4 5

ch rześcijań sk im i81. Ten d ydaktyczny p ierw iastek w operow aniu m ate ria ­ łem antycznym i łączenie go z pojęciam i chrześcijańskim i d om inują w pism ach Papczyńskiego.

W śród pisarzy starożytnych w ym ienionych w dziełach fu n d a to ra m a- rianów spotykam y nazw iska poetów : Enniusza, Horacego, K atulla, Lu- kana, Owidiusza, W ergiliusza; filozofów : A rystotelesa, M arka A ureliusza, Platona, Seneki (cytow any rów nież jako A nnaeus); reto ró w : A ftonisa, Ci- cerona i K w inty liana; historyków : H erodota, Florusa, K urcjusza, R ufusa, K orneliusza, Neposa, Sw entoniusza T ranquillusa, Liw iusza; bajkopisarza Ezopa; z innych autorów : V aleriusa M axim usa.

Nie wszyscy pisarze w yw arli jed n ak o w y w pływ n a Papczyńskiego. Świadczy o ty m m. in. liczba cytatów . Z n iek tó ry m i z nich nie rozstaje się praw ie, do niektórych w raca częściej lub rzadziej, jeszcze innych w spo­ m ina jednorazow o. W ystarczy przerzucić k a rty Prodrom us, b y stw ierdzić, że ulubionym jego pisarzem jest Cicero, z którego zdaniem ogrom nie się liczy i k tó rem u pozwala przem aw iać niem al n a każdej stronie. Nic więc dziwnego, że im ię mówcy rzym skiego p ow tarza się w książce niem al 200 razy. K ilkanaście razy w raca do W ergiliusza, niejed n o k ro tn ie do Seneki i Horacego. Pozostałych pisarzy staro ży tn ych cy tu je nie w ięcej niż 2-krot- nie. Inne dzieła Papczyńskiego — T em p lu m Dei M ysticu m , Orator C rucifi-

xus, Christus Patiens, Norm a vita e — w skazują, że a u to r nie rozstaw ał

się z Pism em św. Starego i Nowego T estam entu. Z nał on n a w skroś św ięte księgi, odnosił się do nich z ogrom nym pietyzm em i w p latał nieu stan n ie w treść swego tekstu, jakże tra fn ie dobierając stam tąd c y ta ty dla uza­ sadnienia słuszności tego ideału m oralnego, jak i staw iał. Oprócz po w ta­ rzających się często imion ew angelistów i bardzo um iłow anego przezeń „apostoła narodów ”, św. Paw ła, dużym a u to ry te te m cieszy się u zało­ życiela m arianów św. A ugustyn, św. B ern ard z C lairv aux i św. Am broży. N iejednokrotnie, choć znacznie rzadziej, n a tra fia m y n a c y ta ty z D rek- seliusza, św. G rzegorza W ielkiego, M ureta, św. H ieronim a, św. Leona Wielkiego, R yszarda od św. W aw rzyńca, J a n a C hryzostom a i A nzelm a 82. A więc z całej przeszło setki pisarzy w spom nianych w pism ach P a p ­ czyńskiego tylko ta m ała garstk a jest szczególnie u przyw ilejow ana. In ­ nych w spom ina 2-krotnie, 3-krotnie, a ok. połowę z nich ty lko jed n o ra ­ zowo.

Poza w ym ienionym i auto ram i m ogli w yw rzeć n a Papczyńskiego 81 M. S t r z a ł k o w s k a D yskusja nad barokiem litera c kim w e Francji. „P rze­ gląd H um anistyczny” 4:1960 n r 5 (20) s. 99; R. P o 11 a k. W stęp. W : S. T w a r d o w ­ s k i . Nadobna Paskw alina. K rak ó w 1928 s. X V III-X IX .

82 P isarze ci w ym ienieni są w tekście w edług kolejności od najczęściej cyto­ wanych.

(14)

1 4 6

i

G . K A R O L E W I C Z

w pły w i in n i pisarze, k tó ry ch w yraźnie nie cytuje. Do nich należy nie­ w ątp liw ie św. Tom asz z A kw inu, sław iony przezeń w panegiryku. Siad jego w pły w u w idać w yraźnie w poglądach praw nych Papczyńskiego 83.

Interesu jące jest rów nież zagadnienie, z jaką dokładnością korzysta P apczyński z in nych pism , czy p a ra fra z u je lub zniekształca m yśl pisarzy? W inw okacji do Orator C ru cifixus zaznacza, że cy tuje „tym i sam ym i sło­ w am i, by b y ła zachow ana n ależna w ym ow ie autorów chluba” 84. Trudno spraw dzić w ierność k ilk u set cy tató w z jego pism by przekonać się, czy w k ażdym w yp ad k u d otrzym ał słowa. Trudność ta jest tym większa, że inform acje dotyczące ty tu łu dzieła, a ty m bardziej inne bliższe dane, jak rozdział, strona, są często nieprecyzyjne. Spraw dzone jedn ak w yryw kow o tek sty P ism a św., Naśladowania Tom asza a K em pis w skazują, że cytaty są dosłow ne. W ydaje się, że Papczyński korzystał z przytaczanych ksią­ żek bezpośrednio, a nie za pośrednictw em innych pisarzy. Spotykam y bo­ w iem bardzo sporadyczne w ypadki, gdzie a u to r w yraźnie przyznaje się do pośrednictw a, np. „idąc śladem Cicerona, M uret prow adzi dalej pole­ cenie n au k hum anistyczn y ch w n astęp u jącym dow odzeniu [...]” 85 lub: „Cicero za Celiusem [...]” 86. W ydaje się wobec tego, że jest to odstępstw o od reg u ły ; zatem w innych w ypadkach tego pośrednictw a nie było. Na ten problem m ogłoby rzucić św iatło rów nież zbadanie bibliotek klasztornych w m iejscach, w których, jako p ija r zwłaszcza, przebyw ał. W iele spośród cytow anych przezeń dzieł wchodziło w zakres obow iązującej lek tu ry w szkołach, do k tó ry ch uczęszczał87.

N iestety, P apczyńskiem u m ożna zarzucić, że inform acje bibliograficz­ ne w jego dziełach nie zawsze b yły dokładne. W ynikało to ze stosowania przezeń sposobów zapisu polegających na:

1. podan iu a u to ra o ra z -ty tu łu dzieła w skrócie w raz z num erem księ­ gi, rozdziału lub listu, nieraz stro n ą (np.: „C ic.: in Ver. 2. n 52; D rex in Nic.;, 1, I, c. I; Seneca, Phil., 1, 5 ep. 39) 88;

2. po d an iu sam ego a u to ra bez w skazania ty tu łu dzieła (np. Cicero, Se­ neka, A rystoteles i tp .) 89;

3. n iep odan iu źródła, skąd w zięty jest c y ta t lub opow iadanie (liczba 83 G. K a r o l e w i e z. Poglądy społeczne Stanisław a P apczyńskiego (mps — A rchiw um KUL) s. 64.

84 S. (A4). 85 W stęp do kró lo w ej s. 68. 83 Tam że s. 90.

87 N a przy k ład w kolegiach jezuickich czytano m. in. Cicerona, Owidiusza, W ergilego, S oareza, Horacego, Senekę, L iw iusza (S. B e d n a r s k i . U padek i odro­

dzenie szkó ł je zu ic k ic h w Polsce. K ra k ó w 1933 s. 106-108).

88 P rodrom us Reginae A rtiu m , Ed. 2 s. 7, 96, 98. 83 Tam że s. 59, 64, 65.

(15)

Z B A D A Ń N A D P I S M A M I S T A N I S Ł A W A P A P C Z Y N S K I E G O 1 4 7

takich przypadków nie przekracza 20 i dotyczy przew ażnie cytatów z Pism a św. lub z Naśladowania C hrystusa Tom asza a K em pis; au to r liczył praw dopodobnie n a znajom ość ty ch tek stó w u czytelników i ła t­ wość zidentyfikow ania ich prow eniencji);

4. odsyłania czytelnika dla u zupełnienia wiadom ości do innych au to ­ rów (są to sporadyczne w y p a d k i)90.

C ytaty stosow ane przez Papczyńskiego są różnej objętości. Czasem są krótkie, w yrażające tylko jed n ą myśl, np.: „Uczę się nie zaniedbyw ać tego, by pospieszyć z pomocą nieszczęśliw ym ” 91 lub: „K iedy się obaw iasz zbliżyć z błaganiem do Boga, w ejrzyj n a M aryję. Nie ujrzysz tam , czego byś się m iał lękać, bo tw ój rodzaj w idzisz” 92. N ieraz zaś przytacza długie fragm enty tekstów przejęte od innych autorów , jak np. p ra k ty k ę ofiaro­ w ania dnia Bogu pióra J a n a od Jezu sa M a rii93, te k st św. P aw ła o m iło­ ści 94, prak ty k ę m odlitew ną zw iązaną z rocznicą c h rz tu pióra D rużbickie- g o 93. Papczyński stosuje niekiedy m etodę streszczania poglądów innych autorów, np. b ajk a o dębie i trz c in ie 98. T echnika cytow ania w pism ach Papczyńskiego poza ilościowymi odchyleniam i jest zasadniczo podobna we w szystkich dziełach, choć w y daje się, że zastosow ał w iększą dokład­ ność w podręczniku retoryki. Może liczył się bardziej z m łodzieżą, dla której podręcznik był przeznaczony?

N asuw a się rów nież pytanie, czy m ożna stw ierdzić w zrost oczytania Papczyńskiego na podstaw ie cytow anych przezeń pisarzy. Przecież m ię­ dzy pierw szym w ydaniem podręcznika reto ry k i w r. 1663 a cyklem k a ­ zań pasyjnych upłynęło 27 lat. Na zm ianę ty p u le k tu ry u Papczyńskiego od chw ili jego w ystąpienia z zakonu p ijaró w zw rócił ju ż uw agę J a r r a 97. W Prodrom us założyciel m arianów cytow ał przede w szystkim autorów starożytnych niechrześcijańskich. T u rów nież korzystał z dzieł w ielu współczesnych m u pisarzy. Do zagadnienia w ym ow y m ate ria ł z dzieł starożytnych był jak n ajbardziej odpow iedni. W k olejnych pism ach n a ­ stąpił zdecydow any zw rot od pisarzy niechrześcijańskich do chrześcijań­ skich. K aznodziejski i ascetyczny c h a ra k te r pism w ym agał innego ty p u powag. Można n a przykład zauważyć now e nazw iska w n astęp u jący ch po sobie utw orach. W T e m p lu m Dei M ysticu m jest o kilkanaście nazw isk

90 Np. do dzieła J. M aseniusza (W stęp do kró lo w ej s. 20), M ichała R ad au (tam ­ że s. 248), J a n a B uclera (tam że s. 73).

91 T em p lu m Dei M ysticu m s. 159. 92 Orator C rucifixus s. dsv. 93 T em p lu m Dei M ysticum s. 35-38.

94 Tam że s. 81 n. 95 Tam że s. 153-157. 98 W stęp do królow ej s. 9.

(16)

1 4 8 G . K A R O L E W I C Z

więcej w stosu nk u d o Orator C ru cijixu s 98. W Christus Patiens w ystępuje znow u kilka now ych nazw isk

Cel stosow ania cytatów w pism ach' Papczyńskiego jest podw ójny: 1° poparcie w łasnego sądu pow agą innych autorów dla udow odnienia je­ go słuszności, 2° stosow anie licznych porów nań i przykładów dla zilu­ strow an ia swej m yśli i podania jej w sposób obrazowy.

P ierw szy p rzy p ad ek w y stęp u je zwłaszcza w kazaniach i dziele asce­ tycznym , gdzie w ym aga się zw ykle poparcia głoszonych m yśli au to ry te­ tem P ism a św. i p isarzy kościelnych. A utor m a zwyczaj przedstaw iać określoną tezę, a n astęp n ie poprzeć ją jed ny m lub kilkom a cytatam i, np. tezę o sercu jako cen tru m życia duchow nego człowieka egzem plifikuje cy tatem św. B ernarda, k tó ry : ” [...] nie inaczej sądzi [...] iż nie m a nic wznioślejszego nad ludzkie serce, nic szlachetniejszego, nic się nie znaj­ dzie podobniejszego do Boga.” 100 Pisząc gdzie indziej o obowiązku prze­ baczania nieprzyjaciołom , p rzytacza słowa św. A ugustyna: „Zachęcam was do m iłow ania w aszych nieprzyjaciół, bo nie m a skuteczniejszego leku na uleczenie ra n naszych grzechów .” 101 U zasadniając innym razem koniecz­ ność m odlitw y n a każdym m iejscu p ow tarza za św. B ernardem : „Gdzie­ kolw iek jesteś [...] m ódl się [...] nie szukaj m iejsca, ty bowiem sam jesteś m iejscem [...].” 102 C y taty są zazwyczaj w iernym odbiciem m yśli i sądów Papczyńskiego. P rzytacza on przede w szystkim poglądy, które uznał za pew ien w zorzec i k tó re p rzy jm u je za własne. Toteż niejednokrotnie pod­ kreśla swój pozyty w ny stosunek i u znanie dla pisarzy stanow iących jego źródło, n p .: n ajm ęd rszy A m broży 103, książę doktorów św. A ugustyn 104, T uliusz Cicero, najznakom itszy książę m ówców 105, m ędrzec nad m ędrca­ m i A ry s to te le s 106, D rekseliusz, pisarz w całym tego słowa znaczeniu w ym ow ny 107, Anzelm, dośw iadczony i biegły badacz ksiąg Pism a ś w .108 Zaledw ie 2 -krotnie (na ta k w ielką liczbę cytatów ) podejm uje polemikę m erytoryczną, łagodną w p rzy p adk u pisarza chrześcijańskiego: „Nie po­

98 S ą to: A tanazy, B eda Czcigodny, A ntoni Padew ski, P io tr D am iani, Grzegorz W ićlki, G rzegorz N ysseński, G ennadiusz, J a n od Jezusa M arii, Leon W ielki, M akary Egipski, V alerius M axim us, N ierem berg, P io tr z Clugny, W aw rzyniec Ju stiniani.

99 Są to: A nzelm , Bazyli W ielki, F erreriu sz, L arsperger, M archant, P io tr z A l- k an tary , kard. Hugo.

,0° T e m p lu m Dei M ysticu m s. 22. 101 Orator C ru cifixu s s. b v. 102 T e m p lu m Dei M ysticu m s. 62. 103 Tam że s. 94. 104 Tam że s. 226. 105 W stęp d o 'k ro lo w e j s. 46. 108 T am że s. 64. 107 Tam że s. 92.

(17)

Z B A D A N N A D P I S M A M I S T A N I S Ł A W A P A P C Z Y Ń S K I E G O 1 4 9

dzielam zdania św. Leona [...]” 109 (w spraw ie płaczu M atki Boskiej pod krzyżem) i ostrą, gdy chodzi o K alw ina: „N iezbożny K alw in w e w szyst­ kich swoich dogm atach w ydaw ał sąd bluźnierczy, o h aniebne blu źn ier- stwo, o głupie, bezecne tłum aczenie ksiąg św iętych!” u0. J a k w pochw a­ łach nie żałuje sperlatyw ów , ta k w potęp ieniu różnow iercy b ra k m u um iaru i obiektyw izm u. D rugi cel stosow ania p rzykładów w y stę p u je cho­ ciażby w podręczniku retoryki, gdzie d la zilustrow ania znaczenia jed ­ ności w życiu społecznym posługuje się opow iadaniem o Scillurusie Scy- tyjczyku w zyw ającym synów do zgody i n , dla podkreślenia zaś znacze­ nia wolności streszcza bajk ę o koniu, jelen iu i człow ieku 112.

Papczyński nie m iał am bicji tw orzenia dzieł o w ysokim poziom ie lite ­ rackim . P odjął on działalność pisarsk ą jako jed e n z w ielu środków w w al­ ce o odrodzenie m oralne społeczeństwa, k tó ry to cel przyśw iecał m u przez całe życie. W pism ach posłużył się fo rm ą ty p o w ą dla epoki, jak : podręcz­ nik, kazanie, panegiryk, tra k ta t ascetyczny, testam en t. W ystarczy p rze­ rzucić bibliografię Estreichera, b y stw ierdzić, że tego ro dzaju pism p u ­ blikow ano wówczas wiele w naszym k raju . Z resztą nie tylko w naszym . Jed ynie zredagow anie przezeń reg u ły zakonnej jest w Polsce w X V II w. zjaw iskiem w yjątkow ym . Treści ideologiczne pism Papczyńskiego stano­ w ią bardzo istotne źródło do poznania m entalności nie tylko autora, ale ówczesnego społeczeństwa, do którego b y ły adresow ane i do którego poznania poziom u um ysłowego inaczej tru d n o dotrzeć. Stąd n asu w a się w łaśnie bardzo w ażny p o stu lat p rzeanalizow ania ty ch pism, nieraz naw et przeciętnych, n a któ re badacze zw ykle nie zw racają uwagi, zresz­ tą zupełnie niesłusznie. W pism ach Papczyński w ykorzystał b ogatą lite ­ raturę. Był człow iekiem bardzo oczytanym , m im o że w yższych studiów nie kończył. D oprow adzenie człow ieka do pełni zjednoczenia z Bogiem przesłania Papczyńskiem u w szystkie inne życiowe zadania. O piera się więc n a autorach, k tó rzy podzielają jego poglądy w ty m w zględzie: na Piśm ie św. Starego i Nowego T estam entu, litera tu rz e patry sy tczn ej, na w ielu pisarzach teologicznych z różnych okresów’ historii. Nie po­ m ija rów nież pisarzy z pogańskiej starożytności. Z całej liczby przeszło 100 cytow anych pisarzy tylko k ilk u n astu w jego pism ach często się po­ w tarza. Mimo że Papczyński w y ko rzy stu je w dużym zakresie dzieła ró ­ żnych pisarzy, p an u je jed n ak n ad m ateriałem z nich zaczerpniętym . Ma on w łasną koncepcję, k tó rą chce czytelnikow i przekazać; uzasadnia ją tylko w ypow iedziam i innych. W a rty k u le przedstaw iono w nioski, jak ie n asu ­

109 Tam że s. I v.

110 Orator C rucifixus s. E v. 111 W stęp do królow ej s. 14-16. 112 Tam że s. 12.

(18)

1 5 0 G . K A R O D E W I C Z

w ają się po przeglądzie całego dorobku Papczyńskiego. Ich treść ideolo­ giczna w dużym jeszcze stopniu jest nieznana: Potrzebę studiów nie ty l­ ko nad życiem i działalnością założyciela m arianów , ale i nad stw orzoną przezeń kongregacją, uśw iadom iła sesja naukow a zorganizow ana w KUL 24 i 25 V 1973 r., w jubileusz 300-lecia istn ienia zgro m ad zen ia113.

QUELQUES CONSIDERATIONS SUR LES ECRITS DE STAN ISLA S PAPCZY N SK I (1631—1701)

R é s u m é

L ’artic le fa it une révision des écrits de S tanislas P apczyński, fo n d ate u r des pères m ariens. Ces écrits co m p re n n en t: le m an u el de rhéto riq u e, les serm ons, u n ouvrage ascético-m ystique, quelques panégyriques, la règle m onastique, les écrits de c a ractère au tobiographique, le testam en t. Ce sont des form es typiques pour l ’époque. L ’étude p o rte une atte n tio n p artic u liè re sur l’influence que les écrivains exercèren t su r l’oeuvre de P apczyński. Celle-ci est im portante. La p lu p a rt de ses é c rits com ­ p re n n e n t les citations de l’E c ritu re S ainte, de l ’A ncien e t du N ouveau T estam ent, des P ères de l ’Eglise ainsi que d ’au tre s au teu rs, à com m encer p a r l’an tiq u ité paienne et ch rétien n e, les a u te u rs du M oyen-A ge et ju sq u ’a ceux du X V II-e siècle. Le nom bre d ’écriv ain s cités dépasse la centaine, quelques-uns seulem ent apparaissent toutefois fréq u em m en t. En dehors de ceux de l ’E criture, ce sont les au teu rs suivants: S ain t-A u g u stin , S a in t-B e rn a rd de C lairv au x , S aint-A m broise, S aint-G régoire le G rand, M uret, S ain t-Jérô m e, S ain t Léon le G rand, R ichard de S a'içt-L aurent, S a in t-Je a n Chrysostom e, S aint-A nselm e. P a rm i les anciens, il cite: Cicéron, Virgile, S énèque e t H orace. L ’a rtic le postule d ’a u tre s rech erch es à faire sur l’oeuvre de P apczyński e t sur l’o rd re fondé p a r lui. .

113 S treszczenie re ferató w i kom unikatów z tej sesji opublikow ano w : ’’Sum m a- riu m ” 2(22/1) :1973 s. 73-189; pełny te k st re ferató w w now ej, poszerzonej w ersji w ydano w : M arianie 1673-1973 (P raca zbiorow a pod re d a k c ją J. B ukow icza MIC i T. G órskiego MIC. Rzym 1975), gdzie zestaw iono rów nież podstaw ow ą bibliografię zagadnienia.

Cytaty

Powiązane dokumenty

N atura człowieka, człow ie- czeństwo, choć posiada walor powszechności (jest taka sam a we wszystkich ludziach), je st fo rm ą substancjalną człow ieka i może

Listy Prologmajedn ֒aprawdziw֒astruktur֒edanychjak֒ajestlista.Listajest sekwencj ֒aelement´ow,kt´oremog֒aby´catomami,b֒ad´zlistami.Listyzapisujemy

–Wprowadzamynowypomocniczyzas´obchessGameorazpredykatybinarne: ref,player1iplayer2 –Mo˙zemyterazwyrazi´creferee(X,Y,Z)jako: Siecisemantyczne—j ֒ezykRDF33

The FTIR spectra of the unmodified and modified LDH are shown in Figure 6 Modified SLDH shows two types of bands: the first one corresponding to the anionic species

wać się do organizm u nie tylko drogą pokarm ow ą, lecz także i oddechową, następnie ulega kum ulacji we w szystkich tkankach (również i w tk an ce kostnej),

szcza się we w nętrze rośliny, a następnie, do środka się dostawszy, powoli rośnie dalej 1 z zarażonego się posuwa miejsca, bakte- ry je, gdy zabrnąć zrazu do

ło również, że ma się rodziców, którzy mogą się pochwalić wyższym wykształceniem.. Często to oni byli pierwszym i inspiratoram i zakupu tego urządzenia,

Do łańcucha karpackiego należą najwyższe góry w Polsce: Tatry, ciągnące się około 60 kilometrów wzdłuż od zachodu na wschód, a w szerz liczą około 20