• Nie Znaleziono Wyników

View of Marzana – Kostroma – Kupała w obrzędowości polskiej i wschodniosłowiańskiej

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "View of Marzana – Kostroma – Kupała w obrzędowości polskiej i wschodniosłowiańskiej"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

R O C Z N I K I H U M A N I S T Y C Z N E T om XLV-XLVI, zeszyt 7 - 1997-1998

ANNA WOŹNIAK Lublin

MARZANA - KOSTROM A - KUPAŁA

W OBRZĘDOW OŚCI POLSKIEJ

I W SCHODNIOSŁOW IAŃSKIEJ

W fo lk lo r z e p ostaci m ito lo g ic z n y c h istot i b ó stw n iejed n o k ro tn ie d z iw n ie są ze so b ą pom ieszane, w m ontow ane są w kontekst ob rzęd ow y zu p ełn ie ek lek ­ tycznie i przypasowane doń na zasadzie całkow icie przypadkow ych - w yd aw ało­ by się - skojarzeń. M a to sw o je u za sa d n ien ie z jed n ej strony w s ta b iln o śc i, tradycjonalizm ie i kodyfikacji folkloru, który p rzyw iązany je s t do p ow tarzania u stalon ych form , z drugiej zaś, w fa k cie z d e c y d o w a n ie p r z eciw sta w n y m - w w ariacyjn ości fo lk lo ru , p ow od u jącej transponow anie i in terp olację jed n e g o zjaw iska fo lk lorystyczn ego na inne, jak rów n ież d zieje się tak na skutek łą c z e ­ nia i d o p ełn ia n ia się zn aczeń o b r zęd o w o śc i p ogań sk iej i c h r z e ścija ń sk iej.

Przykładem na tę w ła śc iw o ść tw ó rcz o śc i ustnej m o ż e b y ć p o sta ć M arzany (M arzanny) zw iązanej z w sc h o d n io sło w ia ń sk ą o b r z ę d o w o śc ią w io se n n ą , jak ró w n ież z fo lk lo rem p olsk im , przybierającej różn e n azw y w p o s z c z e g ó ln y c h krajach w sch od n iosłow iań sk ich i różnorodnych obrzędach. C zym spow odow ana jest ta funkcjonalna identyfikacja? C on stan s rozpatryw anego zagadnienia i je g o cech ę determ inaty w ną stanowi fakt, że chodzi o słom ianą kukłę, figu rę o z b ie ż ­ nej sym b olice i mniej w ięcej podobnej z n a c z e n io w o śc i, jednak: 1. ozn aczon ej różnymi nazwam i, c zy li o n iejednakow ym n a zew n ictw ie - M arzana, Kostrom a, K upała, 2. od n oszon ej do różnych o k resó w k alendarza agrarnego - alb o do obrzęd ow ości w iosen n ej, końca zim y i początku w iosn y, albo do początku lata.

D och od zi do tego je s z c z e kontekst trzeci: m ia n o w ic ie o w a sło m ia n a kukła w iązała się z różn ego rodzaju ob iek tam i przystrajania, np. m o żn a b y ło stroić brzozę, w itkę czy naw et d z ie w c z y n ę . T e w y m ie n io n e r ó ż n ic e u k ła d a ją się

(2)

1 9 6 ANNA WOŹNIAK

w sy ste m ce ch tym cza so w y ch (strukturalnych). W szystk ie zaś elem en ty za ch o ­ w ań o b rz ęd o w y c h d o tyczących figury słom ianej m u szą jed n ak m o ty w o w a ć się ja k im ś w sp ó ln y m , w ew n ętrzn ym sen sem , który z p e w n o śc ią m a k orzen ie j e s z ­

c z e p r a sło w ia ń sk ie. I tak j e s t w is to c ie , gdy b o w ie m c o fn ie m y się do cz a só w w c z e ś n ie js z y c h , o d n ajd ziem y takie obrzędy, które z a ch o w a ły j e s z c z e ślady o b rz ęd o w o ści p ogań sk iej. O tóż w Europie wśród ludów nie tylko słow iańskich, a le r ó w n ie ż rom ań sk ich i germ ań sk ich , p od czas św iąt w io sen n y ch (e p ifa n ii D io n iz o s a ) w osta tn ich dniach karnaw ału lub W ie lk ie g o Postu, c z y li w c z a sie sy m b o lic z n e j w alk i P ostu z K arnaw ałem rob ion o lalk ę ze sło m y - ok reślan ą ja k o K arnaw ał, Ś m ierć, M arzana, M orena, Z im a lub Stara, a p erso n ifik u ją cą

zim ę - po czy m to p io n o ją , p alon o lub grzebano w z ie m i1.

E ty m o lo g ię o w ej M arzany w c ią ż w ła ś c iw ie j e s z c z e n ie do k oń ca w y ja ś­ n io n o , n a jc z ę śc ie j ro zp o w szech n io n e je st stanow isko, w y w o d zą ce j ą z e sło w a „m or” - śm ierć, stąd „m orena, m orana”, czy li zły duch, dem on, lub też w ypro­ w a d za s ię j ą od „M ara” - zm ora, „M ora”, c z y li dem on (to w ersja K. Podkań- sk ieg o ). A lek san d er Bruckner natom iast utożsam ia j ą z chrześcijańskim n a zw i­ sk iem od d aw n iejszej M aryi - M arzy, d latego też zu p ełn ie n eg u je jej zw iązek z „m orem ” . D la b ad acza teg o b yła to p rzed sta w icielk a zim y i śm ierci, stojąca na c z e le b óstw zły ch . H enryk Ł ow m iań sk i od n otow ał fakt kojarzenia „Marza­ n y ” - idąc tutaj za dużo w cześn iejszy m i wzm iankam i Jana D łu g o sz a i M acieja S try jk o w sk ieg o (także B ie lsk ie g o , Kromera) - z Cererą, rzym ską b o g in ią św ia ­ ta p o d z iem n eg o i r o ślin n o śc i, g reck ą D em eter, m atką P rozerpiny. Cerera była też b o g in ią zm arłych, zaw iadującą w ejściem do św iata p o zagrob ow ego, p odpo­ rząd k ow yw ały się jej b óstw a św iata p o d ziem n eg o - m any. M . S tryjk ow sk i pi­ sa ł w sw ej k ron ice o k o ś c ie le zb u d o w a n y m w G n ieźn ie „ w ielk im k o sztem ”, p o św ię c o n y m M arzanie-Cererze, jednak w nioski te w y w oływ ały sprzeciw Ł ow - m ia ń sk ie g o sw y m fa n ta sty czn y m i n iep raw d op od ob n ym charakterem 3.

N ie w ą tp liw e w y d a je się , że kult M arzany istn ia ł w śród S ło w ia n , i to nie ty lk o w sc h o d n ic h , m etrykalnie m ożn a go w y w ie ś ć z c z a só w p og a ń sk ich d o ść przy tym z a m ie rzch ły ch . O zn a cza ł on b o g in ię uosabiającą śm ierć4, ciem n o ść,

5 Zob. W. K l i n g e r , D oroczne św ięta ludow e a tradycje g recko-rzym skie, K raków 1931, s. 8.

2 M ito lo g ia sło w ia ń ska i polska, w stęp i oprać. S. U rbańczyk, W arszaw a 1985, s. 41. 3 H. Ł o w m i a ń s k i , R e lig ia S ło w ia n i j e j up a d ek (w. VI-XII), W arszaw a 1986, s. 229.

4 H ipoteza o zachow aniu się w obrzędzie topienia M arzanny wizji śmierci budziła w ątpli­ w ości L. P ełki. Zob. t e n ż e , P olska d em onologia ludow a, W arszaw a 1987, s. 177.

(3)

choroby oraz se z o n o w e rytuały um ierania i z m a rtw y ch w sta w a n ia przyrody, czasem w iązał się z rytuałem w yzyw an ia d e sz c z u 5. S ło w ia n ie p o łu d n iow i u w a ­ żali M arzanę za atrybut zim y.

„M arena” znana b yła także na U k rain ie, ja k p o tw ierd za ł S. M a k sim ó w , g d zie ró w n ież o zn a cza ła kukłę ze sło m y i była określana c z a se m ja k o „K upa­ ła ” . W o b rzęd o w o ści b iałoruskiej zaś n azw a „M arzana” n ie b y ła sp otyk an a, natom iast w y stęp o w a ła „K upała”, sy m b o liz u ją c a in teresu ją ce nas z ja w isk o ob rzęd ow e.

Rozpatrzmy teraz k olejn e cech y determ inatyw ne i tym czasow e om aw ianego zjaw iska.

l . C z a s o b c h o d ó w . W P olsce - jak dokum entują św iad ectw a J. D łu ­ g o sz a - M arzanę, M arzan eczk ę w y n o sz o n o w śró d p o stn ą n ie d z ie lę za w ie ś i w rzucano do w ody. Synodalna konstytucja p ozn ań sk a z 1420 r. - S ta tu ty p o ­

zn a ń sk ie - zak azyw ała teg o zw y cza ju (aby n ie w y n o sz o n o obrazu śm ie r c ią

zw a n eg o i n ie w rzucano go do b ło ta )6, w te jż e sam ej k o n sty tu cji b iskup p o ­ znański Andrzej Ł askarz z a k a zy w a ł ta ń có w n o cn y ch w „d n iach so b o tn ic h ”, c z y li w soboty i w w ig ilie św . Jana C h rzciciela oraz św . Piotra i P a w ła 7. Z w y ­ czaj top ien ia M arzany sy m b o lizu ją cy u n ic e stw ia n ie śm ierci, z a o b serw o w a n y w C zech ach , Bruckner w y w o d z ił z tradycji n iem ieck iej - „ob raz” ro b io n o ze słom y i n ie sio n o w worku lub na drągu p od czas w io se n n e g o ob ch od u . W P o l­ sce natom iast podobne obchody m iały m iejsce g łó w n ie w W ie lk o p o lsc e , w Po- znańskiem i na G órnym Śląsku. Oskar K olberg za n o to w a ł zw yczaj ten przypa­ d ający na 7 m arca, o b ch o d zo n y na Śląsku, w W ie lk o p o lsc e i na P o d la siu . Ist­ niał - w ed le K olberga - przesąd, że u to p iw szy M arzan n ę-b ałw an a trzeb a b y ło uciekać nie oglądając się za sieb ie, p o n iew a ż ten, kto się p otk n ął m ia ł um rzeć w n a jb liższy m c z a sie . R ytuał ten z a c h o w a ł się w sw ej w ersji ju ż c z y s to ik o - nicznej i zew nętrznej także do d zisia j, p ełn ią c ro lę p ie r w o tn e g o ob rzęd u „to­ p ien ia śm ierci”, c h o c ia ż o b ecn ie staje się on d e f a c t o aktem p o ż e g n a n ia zim y i o c zek iw a n ia na w io sn ę , sakralną porę roku.

N a U krainie obrzędy zw ią za n e z M arzaną także m ia ły m ie js c e 1 m arca, a zatem w dniu w itania w io sn y , p odczas k tórego sp orząd zan o s ło m ia n ą kukłę n ie sio n ą przy w tórze „ w iesn ia n o k ”, co s y m b o liz o w a ło k o n ie c i śm ierć zim y

-5 Zob. P ierso n a ży sła w ia n sko j rnifołogii. R isow annyj słow ar', sost. A. A. K anonienko, S. A. K anonienko, K ijew 1992, s. 123.

" В r ii с к n e r, dz. cyt., s. 40.

7 Tam że, s. 309; zob. też: K l i n g e r , dz. cyt., s. 35. 8 D zieła wszystkie. Śląsk, t. X LIII - b. m. w., s. 18.

(4)

19 8 ANNA WOŹNIAK

z ja w isk a c ie m n e g o i m r o czn eg o , a zarazem - p o w ita n ie w io sn y i za p o w ied ź n o w eg o urodzaju. Z w yczaj ten ozn a cza ł zatem obrzęd przejściow y m iędzy zim ą a w io s n ą oraz ob rzęd gran iczn y p o m ięd zy śm ie r c ią a ż y cie m .

2. R y t u a l n e z a c h o w a n i a . O brzęd to p ien ia śm ierci, który Ł ow - m ia ń sk i p o r ó w n y w a ł do ruskiej „radunicy”, zn an ego w fo lk lo r z e b iałoru sk im i ukraińskim w io se n n e g o św ięta zm arłych, b ez w ątpienia stanow i agrarny z w y ­ czaj p o łą czo n y z m agiczn ym w y zy w a n iem roln iczych d o b rod ziejstw , prośbam i 0 urodzaj w ow ej zsa k ra lizo w a n ej porze roku, ja k ą b y ła w io sn a . D la teg o też być m oże - jak przypuszczam y - w obrzędow ej św iad om ości częstok roć identy­ fik o w a ł s ię on z in n ą p orą roku i b lisk im prasłow iańskim zw yczajem od b y w a ­ ją c y m się przed latem , w n o c „kupalną, św ięto ja ń sk ą , so b ó tk o w ą ” , a zatem

w k o le jn y m o k resie p rzejścia.

O brzędy św ięto ja ń sk ie znane b y ły ró w n ież w P olsce. O dnotow ano je bardzo w c z e śn ie na terytorium Ślężan na w ielk iej górze S ob ótce, g d zie podobno odda­ w ano c z e ść i odprawiano kult M arzany-Cerery pod g o łym n ieb em 9. N a M azow ­ szu i na P o d la siu zw y cza je te n azyw ano „kupalnocką”, św iętem ogn ia i w ody, Jan K o ch a n o w sk i o p isy w a ł w P ie ś n i ś w ię to ja ń s k ie j sob ótk ę w C za rn o lesie 1 w sp o m in a ł z ie le sob ótk ow e, zb liżo n e do piołunu, stosow ane od b ó ló w krzyża - b e lic ę ( b y lic ę ) 11. M am y w ię c do c z y n ie n ia z p o m ie sza n iem obu ob rzędów . P rzyczyn y tk w ią w ru ch o m o ści w io se n n e g o obrzędu topienia śm ierci, który to zw yczaj m ó g ł przesuw ać się także na datę czerw co w ą . W P o lsc e K olberg pisał 0 z w y c z a ja c h so b ó tk o w y c h o k o lic W ro cła w ia , k ied y to ch o d zo n o po w siach z p ie śn ia m i zw ia stu ją cy m i lato, w y p ęd za n o śm ierć - bałw an a sło m ą w y p ch a ­ n e g o , po c z y m z k rzyk liw ym i śp iew a m i i h ałasem zapalano p ęki słom y na­ sy co n ej sm o łą , n ie sio n e j na drągach, n a stęp n ie ro zp oczyn an o skoki rytualne 1 t a ń c e 12.

O brzędow ość zw iązana z K ostrom ą w dużej m ierze w ydaje się analogiczna do o b ch o d ó w w io sen n e g o i sob ótk ow ego topienia śm ierci. „Kostrom a” w m ito­ lo g ii w sc h o d n io sło w ia ń sk ie j u o sa b ia w io sn ę i urodzaj, zm artw ych w staw an ie przyrody, to też łą czy się także z obrzędam i w iosen n ym i, a sym b olizu je j ą bądź to m łod a k ob ieta o w in ięta b iałym prześcieradłem , bądź to interesująca nas ku­ kła ze sło m y . Tej spreparowanej figu rze urządzano na Rusi w p ierw szy p on ie­

9 Ł o w m i a ń s к i, dz. cyt., s. 229.

!0 J. S z c z y p k a , K a len d a rz polski, W arszaw a 1984, s. 156.

11 A. F i s c h e r , L u d polski. P odręcznik etn o g ra fii Polski, L w ó w -W arszaw a-K rak ó w 1926, s. 142.

(5)

d ziałek po Ś w iętej T rójcy (w dzień Ś w ię te g o D u ch a) rytualny p og rzeb („ p o ­ grzeb K ostrom y”), polegający na spaleniu lub rozerw aniu je j, p o łą c z o n y z opła­ k iw a n iem . P a w eł M ieln ik o w -P ie c z e r sk i, op isu ją c w p o w ie ś c i W la s a c h ó w obrzęd odbyw ający się przed dniem św . Piotra, przytacza te ż fakt, ż e p rzystro­ jo n ą kukłę z e słom y z w ie lk ą p o w a g ą k ła d z io n o na d e s c e k o ło w o d y 13. N a U krainie w io se n n e obrzędy p r z e jśc io w e do lata r o z p o c z y n a ły s ię r ó w n ie ż od aktu „pogrzebu Kostruba”, tym razem figury m ężczy zn y , spalanej lub topionej w rzece przy w tórze p ie śn i, k ierow anych do Z iem i i S ło ń c a i z n ie o d łą c z n y m p u szcza n iem w ia n k ó w 14.

I w reszcie „K upała” nazyw an a tak i w P o lsc e , i na B iałoru si i na U krainie. Z nów następuje pow rót słom ianej kukły w rytuale „kupalnym ”, p o d cza s które­ go na U krainie kukłę robiło się z 23 na 2 4 czerw ca, o d ziew a ło w k o b iecy strój, po c zy m n io sło się j ą razem z drzew cam i z cza rn eg o k lon u p r z y o zd o b io n y m i wstążkami i wiankami, do żyta, gdzie tańczono i zw racano się do K upały z proś­ bą o urodzaj, p lony i za m ą żp ó jście15. Z am iast K upały cza sem p o słu g iw a n o się w tej m agii zam aw iania p lon ów jed y n ie w itką ubraną w strój k o b iecy , n azyw a­ ną M areną, którą to p io n o w rzece; gałązk i z niej p rzy n o sz o n o d o o g ro d ó w . Tym razem spotykam y się p on ow n ie z transm isją n azw y „M arena” na obchody św ięto ja ń sk ie. N a B iałoru si K upałę w yob rażała sło m ia n a k u k ła lub d r zew ce w kob iecym stroju. M iejsce ob ch od ów zw y k le przystrajano b rzozam i, ścięty m i je sz c z e na Ś w iętą Trójcę. W w ig ilię św . Jana po zachodzie słońca, w bijano kół do z iem i, okładano go sło m ą i k ostrą k o n o p n ą (stąd p e w n ie n a zw a „K ostro- ma”), a na w ierzchu w iązano pęk sło m y , c z y li „kupałę”, zapalano g o i śp ie w a ­ no „K ob moj lon tak w ie lik i buw , jak hetaja farastin a” (b r z e z in a )15; rzucano j ą na sto s przy w tórze pieśni;

K upała na Iw ana hdzie K upała naczaw ała? K upała na Iwana.

13 Zob. P iersonaży sła w ia n sko j m ifołogii, s. 97; В r ii с к n e r, dz. cyt., s. 147. (A utor notuje też nazyw anie tej słom ianej lalki także „K o stru b ”). W . A. S m i r n o w, O b ria d

krieszczenija ” i „ pochoron kukuszki ” i kupalskaja o b riadow aja p o e zija w ostocznych slawian,

„Russkij folkłor” , 20(1981), s. 68-69. Sm irnow obrzędy kup alsk ie w ym ienia w szeregu obrzę­ dów m anistycznych, zw iązanych z kultem przodków , takich ja k „pogrzeb K ostrom y” , „pogrzeb kukułki” i „żegnanie rusałki” ("prow ody ru sałk i”).

14 Zob. P iersonaży sła w ia n sko j m ifołogii, s. 98. 15 S m i r n o w, dz. cyt., s. 66.

(6)

200 ANNA WOŹNIAK

K upała na Iw ana

rybki z piercem , czosnok z alejcem , K upała na Iw a n a 17.

Inna p ieśń kupalna ze zbioru M . F ed erow sk iego w yraźnie łączy się ze św ię ­ tem K upały ja k o ok resem w różb i o d czy n ia n ia zły ch uroków :

C hadzi, Iw ania, na K upałła! ... Pa m ieżach chadzi, żyta hladzi, K ab zmiei traw y nie abżynali, A u karou m ałaka nie a d b ira li!18

Tutaj w ię c w rytuale b iałoru sk iego św ięta przesilen ia jed n o zn a czn ie w y stę­ p u ją praktyki i ob rzęd y, których treść w ią ż e się z p rzy w o ły w a n ie m urodzaju, p ło d n o ś c i, d o b reg o za m ążp ójścia.

2 4 cz e r w ca , d zień p r z e sile n ia le tn ie g o , znany b y ł ju ż u starożytn ych R zy ­ m ian (s o lstitiu m a e stiv u m ) jak o okres szc z e g ó ln e g o działania, p otęgi i w pływ u s ło ń c a 19. A . K irkor o p isy w a ł zw yczaj, jak przed św item w dniu Iw ana d z ie w ­ c z ę ta b ia ło ru sk ie w y b iera ły n a jp ię k n ie jsz ą d ziew czy n ę, rozbierały j ą do naga, stro iły k w ia ta m i, gałązk am i, po c z y m d z ie w k a „K u p ało” sz ła w orszaku do lasu , g d z ie p rzy g o to w a n e b y ły w ian k i dla w różb, o d b yw ających się p od czas

r on

ta ń có w . D z ie w c z y n a „K u p a jło ” znana b yła także na U k rain ie. W ypada tu przypom nieć, iż „Kupała” to nie żadne bóstw o sło w ia ń sk ie ani b ies, jak jeszcze i d zisiaj p rzy jęło się są d z ić za w zm ia n k ą w L a to p is ie H u styń sk im o kupale- -b ie sie , le c z tylko słow iań sk i przekład greckiego epitetu baptises - C h rzciciel”, „baptizo - ch r z c z ę, zanurzam , p ogrążam ”21.

Kupała w ią że się ze św iętem zm arłych i obrzędem m anistycznym (przyw oły­ w a n iem d u ch ó w p rzo d k ó w ), z „letn im i Zaduszkam i”, k ied y to na św . Jana umarli w racają na św iat i przebyw ają na nim aż do św . Piotra i P aw ła - tę dość n iepopularną tezę o „ k u lcie p rzo d k ó w ” propagow ał sw eg o czasu W itold K lin­ ger, w ią żą c y so b ó tk ę z obrzędem zadusznym , paleniem ogni o b rzęd ow ych , po

17 К o 1 b e r g, dz. cyt., t. LII - B ia ło ru ś-P o lesie, s. 128-129.

18 L ud b ia ło ru ski, t. V III - Inedita. P ieśni z archiwum zbieracza, oprać. M. C zurak, W ar­ szaw a 1 9 8 1, s. 288.

19 Por. К 1 i n g e r, dz. cyt., s. 43.

20 A. K. K i r k o r , Sledy ja z y c ze stw a w pra zd n iestw a ch , obriadach i p ieśn ia ch , w:

Z yw ip isn a ja Rossija. L ito w sko je i B ieło ru ssko je P o lesje, (R ieprintnoje w osproizw iedienije

izd an ija 1882 goda), M ińsk 1993, s. 43. 21 Z ob. K l i n g e r , dz. cyt., s. 41-42.

(7)

to, by ogrzać dusze pow racających przodków . Jako przykład o w y c h p araleli K linger w sk azyw ał na „Pietrowskije dziady” obchodzone na B iałoru si w c z a sie Z ielonych Św iąt i na „petriw oczki”, pieśni św iętojańskie, śpiew ane na Ukrainie

A T

podczas sk ok ów przez ogień . Obrzędy żyją dłużej niż w yobrażenia, utrzym y­ w ał K linger, dlatego też zacierają się ich w ierzen io w e r o d o w o d y 24. Jak utrzy­ m yw ano na B iałoru si - w dzień K upały lu d zie zm arli ro zm a w ia ją z ż y w y m i, to sz c z e g ó ln y w ó w c za s okres in ten sy fik a cji d zia ła n ia zły ch m o cy , d u ch ó w , w ied źm i czartów , które n ależy pok on ać. U w id a c z n ia ją to p ie śn i, m .in.:

C iepier K upała, zaw tra Iwan Kidaw b is w idźm u czerez parkan K upalnoje noczy

W ydraw bis w idźm ie oczy25

lub frazy w ypow iadane podczas tańców i skoków przez o g ień i stos, w którym pali s ię w ied źm a w dzień K upały - zw yczaj zan otow an y p rzez K azim ierza M o sz y ń sk ie g o nad Prypecią:

oś w iedźm u spaliu! oś ja sw oju w iedźm u sp aliła!26.

Z b ieżn o ść o b y cza jó w w io se n n y c h i letn ich , w io se n n y c h i św ię to ja ń sk ic h w c a ło śc io w y m ujęciu opiera się na udokum entow anej przez sło w ia ń sk i m ate­ riał etn ograficzn y gen ety czn ej w ię z i p o m ięd zy rytuałem p ło d n o śc i (urodzaju, o b fito śc i itd.) a k ultem zm arłych (c z y li obrzędam i m a n isty c zn y m i). W sp ó ln e sem antyczne elem enty zachowań i praktyk ob rzęd ow ych w io sn y i lata w zakre­ sie om aw ian ych ob rzęd ów to:

1. kukła ja k o śm ierć = w ied źm a (b ałw an , zim a, zło );

2. kukła jako binarne przeciw staw ienie: śm ierć i k on iec zła = zm artw ychw s­ tanie przyrody;

3. okres p r zejścio w y ob ch od ów : p r zejście do w io sn y = p r z e jśc ie do lata; 4. obrzędy zad u szn e = obrzędy p r zy w o ły w a n ia , próśb o p lo n y , p ło d n o ść; 5. n isz c z e n ie kukły = kres, k o n iec, granica, śm ierć:

22 Tam że, s. 40; por. S m i r n o w, dz. cyt., s. 69. 23 К 1 i n g e r, dz. cyt., s. 40.

24 Por. tam że, s. 41.

25 К o 1 b e r g, dz. cyt., t. LII - B iatoruś-P olesie, P ieśni kupalne, s. 124-125.

26 Polesie wschodnie. M ateriały etnograficzne z w schodniej części b. po w ia tu m ozyrskiego

(8)

202 ANNA WOŹNIAK

a) sp a la n ie - o g i e ń (w io sn ą , latem ) zn a czen ie o c z y sz c z a ją c e , o d c z y ­ n ia ją ce, o g rz e w a ją c e d u sze p ow racających przodków ;

b) to p ien ie - w o d a (w io sn ą , latem ) - zn aczen ie oczy szcza ją ce, obm yw a­ ją ce ;

c) ro zryw an ie n a c z ę ś c i d) z a k o p y w a n ie w z i e m i e) p o z o sta w ia n ie n a g r a n i c y

W y m ie n io n e z b ieżn e e le m en ty ob rzęd ów zw ią za n y ch z M arzaną, K upałą i c z ę ś c io w o K ostrom ą, oparte na prastarych m ito lo g ic zn y ch pierw iastkach: o g ie ń , w od a, granica, zad aw an ie śm ierci, p o tw ierd za ją jed n a k o w y rodow ód sło w ia ń sk i tych zw y czajów i w dalszym przebiegu rozd zielan ie się ich na różne ok resy k alen d arza agrarnego w o b r z ęd o w o ści p o lsk iej i w sc h o d n io sło w ia ń - s k ie j“ 1. М А Ж А Н А -К О С ТРО М А -К У П А Л А В П О Л ЬС К И Х И В О С Т О Ч Н О С Л А В Я Н С К И Х О БРЯ Д А Х Р е з ю м е С татья п освящ ен а ан ализу связей меж ду трем я персонаж ам и ф ольклора - М аж аной, К остром ой и К упалой , вы ступаю щ их в разных славянских странах на многих уровнях, в частности песенного фольклора, весенне-летних обрядов. В статье выделяются временные и детерм инативны е черты рассматриваем ых символических персонаж ей-фигур фольклора, имея ввиду терм и н и логи ю , время проведения отдельны х обрядов в аграрном календаре, а такж е ри туальн ы е обряды .

N in iejszy tekst zadedykow ałem pam ięci P rofesora R yszarda L uźnego, który niegdyś p rzed laty zach ęcił m nie i p rzekonał do badania folkloru.

Cytaty

Powiązane dokumenty

I moim zdaniem trzeba się jej naturalnie trzymać^ dopóki tylko można, długo nawet opierać się tym, którzy wprowadzają zmiany.. Lecz zatrzym yw anie tego, co

que posibilitar la comparación de dos teorías científicas cualesquiera con respecto a su grado de progresividad, es posible señalar al menos una teoría avanzada que dé una

Ze względu na nowość tego typu usług na rynku usług agroturystycznych celem artykułu jest dokonanie analizy ofert gospo- darstw zrzeszonych w sieci „Zagroda

Powinienem jeszcze o Polsce pisac´, ale mnie juz˙ napada przes´wiadczenie, z˙e „cos´” sie˛ tam stało i jest inaczej niz˙ mi sie˛ zdaje.. Spróbuje˛ [dopisane

Oczywi Ğcie struktury z leksemami ɤɚɛɟɥɶ, ɲɧɭɪ w pozycji czđonu nad- rz Ċdnego nie skđadają siĊ wyđącznie z abrewiatur, np.: 4-ɯ

The author draws attention to the two models of Christian initiation rising from Vatican Council II, the Ordo Baptismi Parvulorum (1969) emphasizing the practice

Płaszczyzny sensu życia z perspektyw y w artości” znalazły się zagadnienia etyki i estetyki, stanow iące istotny punkt odniesień dla przedstaw icieli duchow ości

Interesuj ˛ acy jest tez˙ sposób parafrazowania przez Szymonowica drugiej cze˛s´ci proroctwa Joela, okres´lanej jako „proroctwo zbawienia”, w Wulgacie obejmuj ˛ acej