• Nie Znaleziono Wyników

Biuletyn Polsko-Łacińsko-Amerykański : miesięcznik, organ Izby Handlowej Polsko-Łacińsko- Amerykańskiej. R. 5, 1938, styczeń-kwiecień

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Biuletyn Polsko-Łacińsko-Amerykański : miesięcznik, organ Izby Handlowej Polsko-Łacińsko- Amerykańskiej. R. 5, 1938, styczeń-kwiecień"

Copied!
69
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

W Ł A D Z E I Z B Y H A N D L O W E J

P O L S K O - Ł A C I Ń S K O - A M E R Y K A Ń S K I E J

CZŁONKOWIE HONOROWI

J Ó Z E F B E C K — M inister Spraw Zagranicznych

Dr. R O M A N G Ó R E C K I — Prezes Banku G ospodarstw a K rajow ego Dr. H E N R Y K G R U B E R - Prezes P. K. O .

Inż. E U G E N IU S Z K W IATKO W SKI — W iceprem ier i M inister Skarbu A N T O N I R O M A N — M inister Przemysłu i Handlu.

P R E Z Y D J U M R A D Y

P r e z e s : EMIL M O D R Y C K I — D yre kto r Naczelny Banku P. K. O . W iceprezesi: Inż. JAN KRUSZEW SKI — Przemysłowiec,

W Ł A D Y S Ł A W AAAZURKIEWICZ - b. M inister Pełnomocny R. P. STEFAN BEN ZEF—V* Prezes Tow. Szkoły GL H andlow ej w W -ie, ALEKSANDER L E S Z C Z Y Ń S K I— Nacz Dyr. G dynia-A m eryka L.Z.

M IE C Z Y S ŁA W FULARSKI~Konsui Paragwaju, Nacz. Dyr. P.B.P.,,O rb is " M IC H A Ł P A N K IE W IC Z — (Liga Morska i K olonialna)

Sekretarz: JAN W O JN A R — „B ergtrans

C Z Ł O N K O W I E R A D Y 1. Bereszko Wiktor

(Eksploatacja Fabryk Ceraty w Polce S. A.) 2. Berlinerblau Adolf (Stradom S. A.) 3. Brygiewicz Julian (Konsul Meksyku} 4. Dgbrowski Julian („Skarboferm ", S. A.) 5. Dembiński Ludwik

(Zw. Eksportowy Polskich Hut Żelaznych) 6. Geppert Tadeusz

(Dyrektor Departamentu Min. P. i H.) 7. Goldberg Daniel

(Zw. Fabrykantów Dykt i Fornierów w Polsce) 8. Dr. Groyecki Hugo

(Powszechny Bank Kredytowy S. A.) 9. Kowarski Miron

(Towarzystwo Handlu Zamorskiego Skórami, S. A.)

10. Krajkeman Jakób

(„Ó u e brach o ” Tow. Akc. Fabryka Ekstrak­ tów Garbarskich)

Z

A

R Z Ą Pr e z e s : EMIL MODRYCKI,

Wiceprezes: JAN KRUSZEWSKI Skarbnik: JAKÓB KRAJKEMAN Sekretarz: MIECZYSŁAW STAMIRSKI

1 1. Kudelski Tadeusz

(Państw. Fabryki w Mościcach i Chorzowie) 12. Mak-Piqtkowski Mieczysław

(Koncern .M ałopolska” ) 13. Markon Kazimierz

(Konwencja Przędzalń Wełny Czesankowej) 14. Minkowski Anatol

(Polski Instytut Rozrachunkowy) 15. Milewski Tadeusz

(Rothert & Kiłaczycki Maklerzy okrętowi.) 16. Sokołowski Władysław

(„Sepewe” Eksport Przemysłu O bronnego) 17. Dr. Stamirski Mieczysław

18. Tarasiewicz Kordian

(Kompania Handlu Zamorskiego) 19. Tomaszkiewicz Leopold

(Poseł na Sejm R. P.) 20. Trojanowski Józef

(Polska Agencja Morska Sp. z o. o.) 21. Wasung Tadeusz

(Międzynarodowe Towarzystwo Osadnicze) 22. Zaleski Władysław

(Naczelnik Wydz. M. S. Z.) D I Z B Y

Członkowie: JULIAN DĄBROWSKI Dr. HUGO GROYECKI

WŁADYSŁAW MAZURKIEWICZ TADEUSZ WASUNG

Zastępca Kierownika Biura:

Mgr. ALEKSANDER KAHANE

B I U R O I Z B Y Sekretarz:

(3)
(4)

Str. 2 BIULETYN POLSKO - ŁACIŃSKO - AMERYKAŃSKI

Prezes Pocztowej Kasy Oszczędności, dr. H enryk G ru b e r objqł kie ro w n ictw o Pocztowej Kasy Oszczędności 31 marca

1928 roku.

W ciqgu tych 10 lat położył znakom ite zasługi dla odbu­ dowy kapitalizacji w Państwie.

Przytoczone poniżej cyłry doskonale te działalność ilustrujq: 1. I. 1928 ilość ksigżeczek oszczędnościowych PKO w yno­ siła 180.000 sztuk, 1. III. 1938 ilość ta wynosiła 3.050.000 sztuk. 10 lat temu ksiqżeczkę oszczędnościowq PKO. posiadał co 162 obywatel Polski, a obecnie na każdego 12-go obywatela przypada ksiqżeczka PKO.

Przy objęciu kiero w n ictw a przez Pana Prezesa G ru b e ra łqczna kwota w kładów oszczędnościowych i czekowych w PKO wynosiła około 200.000.000 złotych, a obecnie wynosi ponad m iliard złotych.

Różne fundusze rezerw ow e i am ortyzacyjne wynosiły w ów ­ czas przeszło 10.600.000 złotych, obecnie zaś wynoszę około 48.000 000 złotych.

Suma bilansowa przy objęciu kiero w n ictw a w yrażała się kw o ­ tę 272.000.000 złotych, a obecnie - kwotę 1.273.000.000 złotych. Roczny obrót czekowy w ynosił około 16 m iliardów , a obec­ nie ponad 34.5 m ilia rdó w .

Pocztowa Kasa O szczędności przeprow adziła potężnę akcję kredytow ę, będź to wprost, będź przez skup papierów w artościo­ wych. W ten sposób zostały zasilone:

Sam orzędy — kw otę Rolnictwo — kw otę Budow nictw o — kwotę Kom unikacja — kwotę

zł. 259.000.000 zł, 201.000.000 zł. 235.000.000 zł. 113.000.000

Powyższe cyfry świadczę dobitnie o ogrom ie pracy, doko­ nanej przez Prezesa dr. H enryka G rubera.

Należy rów nież wspom nieć, że w roku 1929 z inicjatyw y Prezesa dr. H enryka G ru b e ra został założony Bank Pol­ ska Kasa O p ie k i S. A., jedyna polska organizacja bankowa za­ granicę. Bank ten, powołany do życia celem roztoczenia opieki nad oszczędnościami polskiej e m igracji, obecnie bardzo znacznie rozszerzył swę działalność, zwłaszcza w kierunku popierania eksportu polskiego.

(5)

BIULETYN POLSKO - ŁACIŃSKO - AMERYKAŃSKI Str. 3

Nowy Prezydent Republiki Argentyńskiej

Dr. Roberto N . Ortiz

W dniu 20 lutego br. objął urzędow anie w y b ran y we w rześniu ub. r. now y P rezydent Republiki A regentyńskiej, D r. R oberto M. O r­ tiz.

U rodzony dn. 24 w rześnia 1886 w Buenos Aires, dr. R oberto M. O rtiz w stolicy rów nież ukończył studia, u zy sk u jąc w r. 1909 dokto­ ra t praw . N astępnie ukończył W ydział M edy­ cyny. Sw oją k arierę polity czną rozpoczął w 1920 r., k iedy został w y b ran y na Członki) Stołecznej R ady M iejskiej.

P rzed w ygaśnięciem k ad en cji zrzekł się m an d atu, obejm ując stanow isko G eneralnego D y rek to ra Kolei Państw ow ych. — N astępnie piastow ał kolejno stanow iska Szefa D yrekcji S an itarnej, Szefa D y rek cji O p łat i P atentów Skarbow ych, Szefa D y rek cji D róg i Mostów.

Podczas p rezy d e n tu ry D ra A lveara — po­ w ołany został do G abinetu, obejm ując tekę M inistra Robót P ublicznych, a następnie S karbu.

Podczas p rezy d e tu ry A. P. Justo — Dr. O rtiz pow ołany został ponow nie do objęcia teki M inistra S karbu. Stanow isko to opuścił z chw ilą p rzy jęcia k a n d y d a tu ry n a urząd P rezydenta R epubliki.

Sześcioletnie rząd y ustępującego P rezy ­ den ta A. P. Justo nacechow ane by ły dąże­ niem do konsolidacji politycznej, u sp raw n ie­ nia adm inistracji, a przede w szystkim — go­ spodarczego rozw oju k raju .

O siągnięte w y n ik i określić można jako bardzo pom yślne, a w ięc: up orządkow anie fi­ nansów państw ow ych, u ak ty w n ien ie b ilan ­ sów handlow ego i płatniczego, u p o rząd ko w a­ nie spraw m onetarnych i bankow ości przez kreow anie B anko C en tral i zaprow adzenie racjonalnego system u ograniczeń dew izow ych, m ającego na celu ochronę głów nych dziedzin w ytw órczości k rajo w ej: rolnictw a i hodowli — w ykonanie na szeroką skalę robót p u b licz­ nych, przede w szystkim budow y dróg — w re­ szcie w zrost m iędzynarodow ego znaczenia A rgentyny, czego dowodem było przyznanie pokojow ej nagrody N obla D -row i S aavedra Lam as, M inistrow i S praw Z agranicznych — oraz zw ołanie w 1936 r. konferencji panam e- ry k ań sk iej z osobistym udziałem w niej P re ­ zydenta Stanów Zjednoczonych A m eryki P ół­ nocnej — w Buenos Aires.

Jednym z najbliższych w spółpracow ników P rezy d en ta A. P. Justo był w łaśnie D r. O rtiz i dlatego został on w ysunięty przez

dotych-D r . R O B E R T O M . O R T I Z,

O b e c n y P r e z y d e n t A r g e n t y n y

czasowego P rezy d en ta jak o k a n d y d a t n a n a j­ w yższy u rząd Republiki*).

W ybór d -ra O rtiz ‘a, po zaciętej w alce w y ­ borczej z k o n trk an d y d atem rad y k ałó w p. Al- vearem , pozw ala mieć pew ność, że dotychcza­ sowe linie w ytyczne zostaną u trzy m an e i że życie R epubliki rozw ijać się będzie r a tych sam ych co i dotychczas podstaw ach.

Zainteresow anie nasze dla A rgentyny, tego najw iększego z pom iędzy k rajó w południo­ w ej A m eryki odbiorcy naszych tow arów — k ra ju , k tó ry w chłonąć może dużą część n a ­ szej em igracji — w zrasta nieustannie.

C zynniki argentyńskie zaś darzą spraw y

*) K o n sty tu c ja A rg e n ty ń sk a nie zezw ala na nie­ p rze rw an e p iastow anie p re z y d e n tu ry w ciągu dw uch kolejnych kadencji.

(6)

"tr. 4 BIULETYN POLSKO . ŁACIŃSKO - AMERYKAŃSKI

polskie rów nież szczerym w zajem nym zain te­ resow aniem i sym patią.

W yrazem tego była obecność na u roczy­ stości in a u g u ra cji nowego własnego gm achu Banco Polaco w 1936 r. k ilk u d y g n itarzy państw ow ych m. in. ówczesnego Y .-Prezyden- ta R epubliki p. De-Roca i w łaśnie D ra O rtiza — wówczas M inistra S k arb u

U progu kadencji nowego elekta, Izba Polsko-Łacińsko-A m erykańska, m ająca na celu zbliżenie dwu krajów i w zajem ne poz­ nanie swoich spraw, ma zaszczyt złożyć no­ wem u Prezydentow i najlepsze życzenia k ie­ rowania przez w iele lat sprawami Republiki.

Razem z D -rem O rtizem o b ejm ują swoje u rzęd y : w y b ran y rów nocześnie n a Y iceprezy- d en ta R epubliki — D r. Ram on del Castillo, k tó ry staje się zgodnie z K o n sty tucją P reze­ sem S enatu — oraz G ab in et M inistrów w n a ­ stępujący m składzie:

Min- Spr. W ewn, — dr. Diogenes T aboada Min. Spr. Zagr. — Don Jose M. C antilo. Min. S k arb u — Dr. Pedro Groppo. Min. Spraw iedl. — Dr- Jorge E. Coli. Min. Roln. — lnż. Jose P adilla.

Min. Rob. Publ. — Don M anuel A lvarado. Min- W ojny — Gen. C. D. M arąues.

Min. M ary n ark i — W iceadm. Leon Scasso.

El nuevo periodo presidencial en la[Repub!ica Argentina

A . P. J U S T O , B y ł y P r e z y d e n t A r g e n t y n y

El 20 de Febr er o tomo posesion del mando

el nueuo Presidente de la Republica Argenti­

na Dr. Roberto Ortiz, cjuien salió electo en el

mes de septiembre del ano pasado.

Dr- Roberto Ortiz babia naci do el 24 de

septiembre de 1886 en Buenos-Aires, donde

tambien termino sus estudios en el ano 1909

eon et titulo del doctor en derecho. Luego ter­

mino la Facultad de medicina. Su actuacion

politica inicio el Dr. Ortiz en el ano 1920 sien-

do elegido miembro del Concejo Municipal de

la Capital Federal.

Antes de la expiracion del ma uda to, renun-

cio, pasando a ocupar el puesto del Director

generał de los Ferrocariles del Estado. Fuego

ocupo succesioamente los puestos del Jefe de

la Direccion Sanitaria, Jefe de la Direccion de

patentes y Jefe de la Direccion de puentes

y caminos.

Durante la presidencia del Dr- Alnear fue

llamado al gobierno, ocupando la cartera de

Obras publicas.

Durante la presidencia del generał Justo,

el Dr. Ortiz fue llamado nueoamente al go­

bierno, siendo-le confiada la cartera de Ha-

cienda.

Los seis ahos de la Presidencia del General

Justo, que abandonu ahora el gobierno fueron

dedicados a la obra de la consolidacion poli­

tica, al mejoramiento del sistema administra-

two y antę todo al desarollo economico del

pais.

Los resultados conseguidos pueden ser con-

siderados como muy halagueńos: se han ecjui-

librado el presupuesto y puesto en orden las

fmanzas del estado, se ha llegado a saldos fa-

l orables en el balance comercial y de pagos,

se ha regularizado y afirmado el sistema mo-

netario y bancario eon la creacion del Banco

Central y un prudente regimen de control de

cambios, se ha dado impulso a la agricultura,

ganaderia y industria del pais defendiendo los

justos intereses de las principales fuentes de

producción argentina, se han emprendido obras

publicas en uasta escala, especialmente se han

construido caminos- Finalmento creció tam­

bien la situacion internacional y el prestigio

(7)

BIULETYN POLSKO . ŁACIŃSKO - AMERYKAŃSKI Str 5

del pais como lo prueba la otorgacion del pre­

mio de Nobel al Ministro de R. E. Dr. Saave-

dra Lam as y la conferencia interamericana de

la consolidacion de paz, reunida en Buenos-

Aires a fines del ano 1936 eon la presencia del

Presidente de los Estados ZJnidos Roosenelt.

U no de los colaboradores mas intimos del

Presidente Justo fue justamenle el Dr. Ortiz.

La eleccion del Dr. Ortiz despues de una

lucha reńida eon el candidato de los radicales

Dr. Aluear, es una garantia, que la linea de

accion trazada por el anterior gobierno sera

mantenida y que la vida de la Republica se

ira desarollando a base de los mismos princi-

pios.

El interes de Polonia por la Republica

Argentina

este principal comprador de

nuestras mercaderias

en America del Sur,

pais, que puede absorber una gran parte de

nuesta emigracion, crece continuamente, del

otro lado los circulos influyentes argentinos

manifiestan tambien un interes reciproco y

una sincera simpatia para los asuntos polacos.

Este interes se exteriorizo, entre otros, en

la solemne inauguracion del edificio propio

del Banco Polaco en Buenos - Aires en el ano

1936, que fue honrada eon la presencia del

entonces Eicepresidente de la Republica Dr.

Julio Roca y del mismo Dr. Ortiz

entonces

Ministro de Hacienda.

En este momente cuando el nueno Presi­

dente se propone lleuar a cabo su programa de

gobierno, la Camara Polono-Latino-Americana

de Comercio

,

cuyo fin es estrechar relaciones

entre los dos paises y hacerse conocer mutu-

amente, formula los mas feroientes uotos por

la grandeza y el creciente desarollo de la gran

Republica Argentina, por el mayor exito del

nueno periodo gubernamental y por la ventu-

ra personal del Excelentisimo Seńor Presiden­

te de la Nacion Argentina Dr. Roberto Ortiz

y de todo su gobierno.

(8)

Str. 6 BIULETYN POLSKO - ŁACIŃSKO - AMERYKAŃSKI

D zia ł ocfólfif#

Działalność Banku Polska Kasa Opieki na terenach

Ameryki Południowej w r. 1937

La actuación del Banco „Polska Kasa

La primera parta de este articulo esta de-

dicada a la situación economica argentina en

el ano 1937, ąue caracteriza como muy pros-

per a, kabla luego del intercambio polaco-ar-

gentino y de la actiuidad desplegada por el

Banco Polaco para intensificar este intercam­

bio tanio en lo ąue concierne la importación

como la exportación. El Banco i nie ruino en

forma muy amplia en las operaciones finan-

cieras ligadas eon la exportaeión de productos

argentinos para Polonia, tambien se habian

desarrollado las transaciones de creditos espe-

cialmente las de deseuentos.

O p ie k i44 en A m erica del su r en 1937.

Resultados muy satisf actorios demuestran

las aclmidades del Banco concernientes los

giros para Polonia y los depositos en forma

de peąuenos ahorros de los emigrantes pola-

cos.

El capital del Banco fue aumentado a

1,000,000 de pesos

tambien fue estable-

dda una agenda en la calle Corrientes 2700

y se estudia la posibilidad de obrir una agen­

da en Posadas.

Los depositos en las libretas de ahorros

alcanzaron 2,105,000 de pesos y la cantidad

de libretas llego a fines del ano 1937 a 6,769.

S y tu a c ja gospodarcza A rgentyny, p o p ra ­ w iająca się nieustannie od r. 1933, osiągnęła w roku 1937 poziom szczególnej pomyślności.

P o p y t na ry n k ach św iatow ych i zw iązana z tym zw yżka cen mięsa, skór wszelkiego ro­ d zaju, zboża, k u k u ry d z y etc., a więc d o ty ­ cząca a rty k u łó w pro du ko w any ch i eksporto­ w anych przez A rgentynę w ilościach, staw ia­ jący ch ją na pierw szych m iejscach pro du k cji św iatow ej, spow odow ały w ysoką opłacalność hodowli, rolnictw a i w szystkich zw iązanych z tym dziedzin przem ysłu, a tym sam ym w ielkie ożyw ienie całego życia gospodarczego.

K ilka c y fr najw ym o w niej zobrazuje s y tu ­ ację gospodarczą A rgentyny.

E ksport za r. 1937 osiągnął kw otę około 2 i pół m iliarda pes.

D odatnie saldo b ilansu handlow ego w y ra ­ ża się c y frą około 750 milionów pesów.

W pływ z ceł p rzek racza 400 m ilionów p e­ sów. O bieg banknotów wynosi 1,165,206.000 pesów. P okrycie w złocie i dew izach wynosi 135 procent.

U stabilizow ane stosunki polityczne, w y ­ bór na P rezy d en ta P ań stw a D ra O rtiza, oso­ bistości cieszącej się pełnym zaufaniem m ia­ ro dajnych dla życia gospodarczego sfer k r a ­ jow ych i zagranicznych, p rzew id u jąca poli­ ty k a finansow a i gospodarcza R ządu, stw o­ rzyły w aru n k i dające pełną gw arancję spo­ kojnej planow ej i przem yślanej pracy, u trw a ­ liły zaufanie i pow odow ały m asow y p rz y ­ pływ k ap itałó w zagranicznych, szu k ający ch zatrudnienia w k ra ju dobrze zagospodarow a­ nym, w ykazu jący m stałą tendencję rozw ojo­ wą, położonym idealnie pod względem poli­ tycznym , m ającym jak n ajlep sze stosunki

z państw am i ościennym i, w y k lu czające j a ­ kiekolw iek pow ażniejsze w strząsy.

P om yślna k o n iu n k tu ra gospodarcza w ro­ k u spraw ozdaw czym um ożliw iła P ań stw u przeprow adzenie k ilk u operacyj finanso­ wych. I ta k R ząd skonw ertow ał 6% -w ą po­ życzkę am ery k ań sk ą w wysokości doi. am er 70,000,000 na 4

%

-w ą pożyczkę w ew nętrzną w wysokości 200 m ilionów pesów, p o k ry tą w krótkim czasie ze znaczną n adw yżką. O p e­ racja ta m a pow ażny w p ły w na bilans p ła t­ niczy P aństw a.

W yrazem obfitości pieniądza był ogrom­ ny ruch budow lany, k tó ry mimo k rajo w ej p ro d u k cji cem entu, p rzek raczającej 1 milion ton rocznie, spow odow ał b ra k cem entu na ry n k u . N ależałoby jeszcze dla zobrazow ania p o p raw y gospodarczej w spom nieć o zniesie­ niu opłat za p a te n ty od szeregu przedsię­ biorstw handlow ych, wśród który ch zn ajd u ją się rów nież banki, a także o red u k cji opłat pocztow ych w ew nętrznych o 50 procent.

O bfitość w olnych k ap itałó w krajo w y ch i zagranicznych, szu k ający ch zatru d n ien ia w A rgentynie, spow odow ała ostrą w alkę ko n ­ k u ren cy jn ą m iędzy bankam i, k tó re się w za­ jem nie przelicy tow y w ały w ofiarow aniu n a j­ tańszych opłat, p ro w izy j i stopy procento­ wej. S y tu ac ja ta zm usiła Banco C entral do interw encji i za jego in icjaty w ą została za­ w a rta konw encja, obow iązująca w szystkie tu ­ tejsze banki, u stalając a m inim alne staw ki od w szystkich operacyj bankow ych.

Rok spraw ozdaw czy cechowało rów nież wzmożenie się ru ch u im igracyjnego, p rzy czym, po raz pierw szy, na pierw sze miejsce w ysunęła się liczebnie im igracja z Polski.

(9)

BIULETYN POLSKO . ŁACIŃSKO - AMERYKAŃSKI Str. 7

D ane, ogłoszone przez D yrek cję Im igracji, w y k azu ją, iż na 54,252 osób p rzy b y ły ch do A rgentyny w r. 1937 Polaków było 13,828, W łochów 10,026, Niemców 2,857 itd.

H iszpanów , k tó rzy od w ielu la t zajm ow ali pierw sze miejsce, obecnie, z pow odu w ojny domowej, przyby ło zaledw ie 727.

Nie m niej korzystnie k ształtu je się n a ­ p ływ do A rgentyny polskiej im igracji t. zw. „u stosunkow anej“ (pasażerów I i TI klasy).

Tu pierw sze miejsce zajm u ją A nglicy — 2,027 osób, Polacy zaś dopiero szóste — (23S osób) po Niem cach, F rancuzach, H iszpanach i W łochach — jednakże w porów naniu z r. 1932, kiedy im igrantów tej kategorii p rz y b y ­ ło z Polski zaledw ie 23 osoby — w zrost jest bardzo znaczny i św iadczy o ożyw ieniu n a ­ szych stosunków handlow ych oraz o w zro­ ście naszego zainteresow ania dla tego k ra ju .

Z nakom ity stan zatru d n ien ia spow odow a­ ny ożyw ieniem życia gospodarczego nie tylko rozw iązał w chw ili obecnej kw estię bezrobo­ cia, któ re p rak ty czn ie przestało istnieć, lecz uczynił szczególnie ak tu aln y m problem imi- g racy jn y i kolonizacyjny. Problem ten stano­ wi tem at rozw ażań rządu, tym b ard ziej że na przeciąg dłuższego czasu odpadnie im igracja z Włoch i H iszpanii, d ająca od w ielu la t n a j­ w iększy k on tyn gent em igrantów . B ząd za­ w iera specjalne um ow y em igracyjne z p a ń s t­ wami, z których spodziew a się otrzym ać m a­ teriał ludzk i pod względem fachow ym w yso­ ko kw alifiko w any, n a d a ją c y się do koloniza­ cji na m ałych gospodarstw ach rolnych.

Nie m ożna pom inąć milczeniem znacznego rozw oju pew nych gałęzi przem ysłu k rajo w e­ go, k tó rv w w ielu dziedzinach iuż uniezależ­ nił się od zagranicy, jakk olw iek b ra k węgla, k tó ry częściowo tylko da się zastąpić k ra jo ­ w ą benzyną, jakoteż b ra k żelaza, n arzu c a no- w obudującem u się przem ysłow i w y raźny kierunek.

W ym iana handlow a z Polską w y k azu je w okresie spraw ozdaw czym dalszy wzrost. I tak, eksport do Polski w pierw szych 11 m ie­ siącach w yniósł 15,422,714 pesów w Dorów­ naniu z 15,369,427 za 11 miesięcy roku po­ przedniego, co stanow i 0,6% ogólnej c y fry eksportu, zaś im port z Polski za tenże okres czasu osiągnął w ysokość 15,916,864 pesów w porów naniu z 14,088,054 z roku p o przed n ie­ go, co w ynosi 1,2% ogólnej c y fry im portu.

Mimo dalszego rozw oju obrotów h an d lo ­ w ych m iędzy Polską i A rgentyną, eksport do Polski w porów naniu z rokiem poprzednim , nie w y k azał w zrostu proporcjonalnego do ogólnego w zrostu eksportu argentyńskiego. T łum aczy sie to pew nym ograniczeniem po­ jemności ry n k u polskiego dla arty k u łó w pro­ dukow anych przez A rgentynę, a więc p ro d u k ­ tów rolnych, hodow lanych i leśnych (que- bracho).

Ze względu na zasadę argentyńskich prze­

pisów dewizowych, które uzależniają przy­

dział dewiz dla importu tylko z tego kraju,

którego saldo, jako odbiorcy produktów ar­

gentyńskich, jest czynne, należałoby zwrócić

baczniejszą uwagę na rozszerzenie zakresu

importu z Argentyny do Polski, a tym samym,

stworzenie możliwości zwiększenia eksportu

polskiego. Mamy tu specjalnie na myśli

zwiększenie zakupów wełny argentyńskiej,

którą Polska sprowadza stąd dotychczas

w niewielkich ilościach mimo jej wysokiego

gatunku.

Zwiększenie przez Polskę zakupów w A r­ gentynie stw orzyłoby naw zajem nowe, duże możliwości dla eksportu polskiego na tu tejszy rynek. Jeżeli to nie nastąpi, należy uw ażać wysokość obrotów polsko - argentyńskich za rok 1937 — za zam y k ającą się w ram ach m niej więcej ostatecznych.

Ł ączny obrót h andlow y z Polską, w y ra ż a ­ ją cy się c y frą około 35 m ilionów pesów, czyli praw ie 52 milionów złotych, stw arza w ielkie możliwości czynnego w spółdziałania B anku P K O w przep ro w adzan iu tran z ak cji im porto­ w ych i eksportow ych- Rola p rz y p a d a ją c a pol­ skiem u B ankow i w tych tran z ak cja ch jest tym w ażniejsza i konieczniejsza, że A rg en ty ­ na jest pierw szym rynkiem zam orskim , a do­ tychczas jedynym k rajem am erykańskim , w któ ry m polski to w ar przychodzi polskim s ta t­ kiem, a w y n ik ające z tego obrotu operacje bankow e są załatw iane przez polską in s ty tu ­ cję bankow ą. S tw arza to nie tylko w ielką do­ godność w formie dokładnego ujęcia i ew i­ dencji w szystkich operacyj, lecz zapew nia m aksim um korzyści polskim przedsiębiorst­ wom, a ponadto zaw iera w sobie niezw ykle w ażny czynnik p ropagandow y w yw ierający bardzo dodatni w pływ na ry n ek tu tejszy , m a­ ją cy c h a ra k te r i zasięg św iatow y. T utejsze sfery gospodarcze w idzą w zgranej w spół­ p racy w szystkich polskich placów ek, łącznie ze stworzoną, w roku 1937 Izbą H andlow ą A rgentyńsko-Polską w Buenos Aires, k lasy cz­ ny w zór opracow ania zam orskiego ry n k u . Iz ­ b a ta jest czynnym korespondentem Izby H andlow ej Polsko-Łacińsko-A m erykańskiej w W arszaw i o.

Usilne staran ia dla dalszej rozbudow y o- p erac y j B anku P. K. O. w y n ik ający ch z o- b ro tu polsko-argentyńskiego dały w yniki po­

zytywne-N a specjalne podkreślenie zasługuje roz­ w ój operacy i dew izow ych B anku PK O , w for­ mie sk u p u dewiz, przew ażnie w tra ta c h cią­ gnionych na pierw szorzędne ban k i londyń ­ skie lub paryskie, k tó ry to skup pozostaje w ścisłej łączności z clearingiem polsko-argen- tyńskim .

N iezależnie od tych operacyj rozszerzył Bank rów nież dział k red y tó w m iejscow ych

(10)

Str. 8 BIULETYN POLSKO - ŁACIŃSKO - AMERYKAŃSKI

w form ie d yskonta w eksli kupieckich, w szczególności dla firm p racu jący ch w z ak re­ sie im portu z Polski.

D ziałalność przekazow a w okresie sp ra ­ w ozdaw czym w y k azu je hardzo znaczny w zrost ilości w ykonany ch przekazów mimo n iekorzystnych w arunk ów , p a n u jący ch w tej dziedzinie na tu tejszy m terenie. B anki argen ­ tyńskie bowiem p rzep ro w ad zają p rzekazy zlotowe przez b an k i w iedeńskie i paryskie, k tóre m a ją możność n ab y w an ia efekty w nej w alu ty zlotow ej zagranicą po znacznie niż­ szej cenie i stw a rz a ją w te j dziedzinie silną konkurencję, poniew aż B ank PK O . na tej drodze, ze w zględu n a sw ój ch arak ter, p rz e k a ­ zów tak ich nie uskutecznia, w yk on yw ując je w yłącznie na drodze dewizowej.

Znaczne ożyw ienie życia gospodarczego w A rgentynie spowodow ało w zrost zapotrze­ bow ania sił roboczych, co się odbiło bardzo korzystnie na stanie zatru d n ien ia em igracji polskiej, p ra c u ją c e j zarów no n a roli, ja k i w przem yśle. Jakk olw iek p o p y t n a siły robocze w zrósł we w szystkich dziedzinach, je d n ak poziom płac, z w y jątk iem płac w przem yśle budow lanym — nie uległ popraw ie.

Pozostaje jeszcze katego ria em igrantów , tru d n iący ch się głów nie handlem , tj. o b y w a­ tele polscy narodow ości żydow skiej. Em i­ granci ci tylko w w y jątk o w y ch w y p ad k ach sk ład ają swe oszczędności w B anku, u ż y w a ­ jąc w szystkich p osiadanych pieniędzy jako k a p ita łu obrotowego w sw ych przedsiębiorst­ wach.

P rzeciętna kw o ta um ieszczona n a k sią­ żeczce oszczędnościowej w ynosi w B anku P. K. O. w Buenos Aires około 300 pesów.

W dziale sp rzedaży k a r t okrętow ych osią­ gnął B ank rów nież w y niki pom yślne. Ilość sp rzedanych k a r t na podróż do E uro p y w zro­ sła o przeszło 100 procent, p rzy czym specjal­ nie należy podkreślić fa k t znacznego zw ięk­ szenia ilości pasażerów — obcokrajow ców , pozyskanych dla Linii Polskiej. Zm niejszyła się natom iast nieznacznie ilość sprzed any ch „Ilam ad 44 (wezwań), a to zarów no z pow odu zaostrzonych przepisów im igracyjnych, u tr u ­ dn iający ch sprow adzanie rodzin, ja k i dość znaczriej ceny k art.

Jak z pow yższego w ynika. B ank P.K.O. w y k azu je w okresie spraw ozdaw czym dalszy w zrost i rozbudow ę we w szystkich działach sw ej pracy.

W styczniu 1937 r. został podw yższony k a ­ p ita ł zakładow y B anku do wysokości pesów 1,000,000- F a k t ten p rzy czy n ił się do podnie­ sienia znaczenia naszego B anku i um ożliw ił nam rozszerzenie działalności kredytow ej.

W lutym roku spraw ozdaw czego n a stą p i­ ło otw arcie O ddziału M iejskiego p rz y ulicy

Corrientes

Nr. 2700,

Rozpoczęto rów nież prace przygotow aw ­ cze dla pow ołania do życia O ddziałów w Po- sadas i P uerto-W anda.

D n ia 16 m arca 1937 r. p rzy b y ł do Buenos- Aires statek szkolny „D ar Pom orza“ i został bardzo serdecznie p rz y ję ty przez m iejscow ą kolonię polską ja k rów nież przez sfery a r­ gentyńskie. O ficerow ie i kadeci „D aru Po- m orza“ zw iedzili lokal bank o w y i otrzym ali od In sty tu c ji upom inki w form ie p o rtfelik ó w , Przew odniczącym K om itetu przyjęcia „D aru Pom orza“ b y ł D y rek to r B anku PKO. p- N owiński.

D nia 13 lipca 1937 r. p rzy b y ł do Buenos- Aires statkiem „P u łask i44 now om ianow any Po­ seł R. P. Dr. Zdzisław K urnikow ski. D y re k ­ cja B anku pow itała P a n a M inistra w porcie, następnego zaś d n ia zw iedził P a n M inister b iu ra bankow e interesu jąc się żywo zakresem p ra c y Banku.

D n ia 31 p aźd ziern ik a 1937 r. na sk u tek in i­ c ja ty w y B anku PK O . obchodzono uroczyście w śród Kolonii Polskiej M iędzynarodow y D zień Oszczędności. Zorganizow ano Święto Oszczędności Polskiego D ziecka w lokalu „O gniska Polskiego44 w Buenos-Aires, p rzy udziale najpow ażniejszych organizacji pol­ skich w obecności delegatów Poselstw a R. P., P atro n atu , p rasy polskiej, D y rek cji B anku PK O . i licznej dziatw y.

O bszerny program okolicznościowy zakoń­ czono rozdaniem ty tu łem prem ii 53 sk arb o ­ nek i odśpiew aniem H ym nu Oszczędnościo­ wego.

B ank PK O . przep ro w ad ził cały szereg zm ian i ulepszeń organizacyjno-technicznych, a w szczególności u sp raw n ił znacznie dział inform acy jny , konieczny dla W ydziału K re­ dytowego.

W y daw anie św iadectw pochodzenia, p rze­ jęte w roku 1936 od K onsulatu R. P. przez B ank PK O ., u trzy m an e zostało w roku sp ra ­ w ozdaw czym , co w y d atn ie przyczyniło się do sp raw n ej obsługi eksporterów , k tó rzy o trzy ­ m ują św iadectw a pochodzenia n aty ch m iast po sprzedaży, wzgl. zadeklarow aniu odnoś­ n ych dewiz.

A gencja O bjazdow a, czynna w k ażd y czw artek w Berisso, jak o też p raca u rzęd n i­ ków B anku PK O ., w yjeżdżających n a spot­ k an ie statk ó w polskich, d a ją dobre rezu ltaty i um ożliw iają obsługę em igrantów zam ieszka­ łych w osiedlu oddalonym od siedziby B an ­ ku, wzgl. ju ż na statk u , w drodze pom iędzy M ontewideo i Buenos Aires. Prócz działalno­ ści bankow ej, stanow i to w ażny czynnik o ch arak terze propagandow ym i społecznym.

Pow iększenie K ap itału Zakładow ego B a n ­ k u PK O . do wysokości pes- 1,000,000, jakoteż w zrost w kładów oszczędnościowych postaw ił D yrek cję przed odpow iedzialnym zadaniem w łaściw ego zatru d n ien ia kapitałów

(11)

-BIULETYN POLSKO - ŁACIŃSKO - AMERYKAŃSKI Str. 9

N ajlepszym rozw iązaniem tej kw estii było wzmożenie operacyj w y n ik ający ch z im portu tow arów polskich do A rgentyny, a po legają­ cych na otw ieraniu ak red y ty w tow arow ych n a rzecz polskich eksporterów przez m iejsco­ we firm y im portow e, przez co w yd atn ie po­ p a rł B ank eksport polski.

A k red y ty w y tow arow e z kolei łączą się ściśle z całym szeregiem dodatkow ych op era­ cy j i przez to d a ją możność lo k aty k ap itału z pożytkiem dla B anku i z korzyścią dla ogól­ nych interesów polskich w k ie ru n k u u ła tw ie­ nia bezpośredniej w ym iany handlow ej m ię­ dzy Polską i A rgentyną.

Poza tym rozw inął B ank dział d yskonta m iejscow ych weksli ku pieck ich zadośćczy- niąc w ym aganiom Banco C en tral co do zasi­ lan ia życia gospodarczego środkam i obroto­ w ym i, w szczególności zaś m ając n a celu d a l­ szą obsługę kred y to w ą firm p racu jący ch z Polską.

P ro p ag an d a prasow a B anku obejm ow ała prasę polską, żydow ską, rosyjską i arg en ty ń ­ ską.

B ank w y k o rzy sty w ał dla akcji p ro p ag an ­ dow ej w szystkie okazje m ające zw iązek ze swą działalnością, a więc: Święta różnych w yznań i w zmożony w zw iązku z tym ruch przekazow y, D zień Oszczędności — dla k rze­ w ienia tej w ielkiej idei specjalnie w śród mło­ dzieży, rocznice i Święta N arodowe, p rzy ja zd „D aru P om orza“, k tó ry by ł niezw ykle rados­ nym w ydarzeniem dla tu tejszej kolonii pol­ skiej, a zarazem znakom itym czynnikiem pro ­ pagandow ym wobec najszerszych sfer argen ­ tyńskich, itd.

S tała w spółpraca i k o n ta k t z o rg anizacja­ mi em igrantów na terenie A rgentyny, z n a u ­ czycielstw em i młodzieżą, rozdanie skarbonek oszczędnościowych ty tułem nagrody dla dzie­ ci, w y k azu jący ch dobre rezu ltaty oszczędno­ ściowe, re fe ra ty propagandow e w ygłaszane zarów no przez naszych urzędników , ja k i członków zaprzyjaźnionych stow arzyszeń, ro­ zesłanie życzeń św iątecznych i now orocz­ nych, rozdanie upom inków w formie ołów ka w yrobu polskiego z w y d ru k o w an ą nazw ą i a- dresem B anku, u zu n ełn iają działalność p ro ­ pagandow ą B anku PK O ., k tó rej w y niki w y ­ rażające się w znacznym wzroście operacyj w działach oszczędnościowym i przekazo ­

wym, jakoteż w innych działach pracy, u w a­ żać m ożna za w ięcej niż zadaw alające.

Z końcem roku spraw ozdaw czego stan w kładów osiągnął:

W kłady a vista —

książeczek 6720 na pes. 2,105,865,86 W kłady term inow e —

książeczek 49 na pes. 136,793,95 Razem książeczek 6769 n a pes. 2,242,659,8! O gólny w zrost w kładów w stosunku do poprzedniego roku w yniósł pes. 641,056,26, książeczek p rzybyło 1,072 sztuk.

P rzeciętna wysokość w k ład u na książecz­ kę w ynosiła pes. 331,31.

O rozw oju działu w kładów oszczędnościo­ w ych w O ddziale B anku PK O w A rgentynie św iadczą stan y wykładów, k tóre z końcem po­ szczególnych lat osiągnęły następu jące cy fry :

Ilość

Rok ksią- Razem pes.

7 P P 7 P Iz-1932 1543 ' 317,828,95 1933 1807 700,498,55 1934 3772 921,342.76 1935 4717 1,200,975.96 1936 5697 1,601-603.55 1937 6769 2,242.659,81

Poniżej podajem y zestaw ienie w łaścicieli książeczek oszczędnościowych w edług zaw o­ dów : R obotnicy rolni ... 2,500 37,20% R obotnicy fa b ry c z n i . . . 1,264 18,81% W iertacze ... 46 0,69% M łodzież szkolna . . . 220 3,27% Rzem ieślnicy ... .... 1,566 23,30% S łużba dom ow a ... 137 2,04% W olne zaw ody ... ... . . 65 0,97% D u chow ni ... 1 0,02% P raco w n icy biurow i i han d lo w i . . 316 4,70% N auczyciele ... 7 0,10% K upcy ... 287 4,27% In sty tu c je k u ltu raln o -o św iato w e . 21 0,31% Bez oznaczenia z a w o d u ... 290 4,32 %

R azem . 6,720 100%

Poza wykładami na książeczki oszczędno­ ściowe posiadała P laców ka B anku PKO . na dzień 31. XII. 1937-:

(12)

Str. 10 BIULETYN EOLSKO - ŁACIŃSKO - AMERYKAŃSKI

R achunki czekowe i inne

na sum ę pes. 451,332,54

W okresie spraw ozdaw czym w ykonano:

P rzekazów n a zag ran icę

dla osób p ry w a tn y c h sztu k 16,184 na pes. 1,167,914,30 P rzekazów pochodzących

z za łatw ien ia zleceń

inkasow o-tow arow ych sztuk 315 n a pes. 1,578,655,20 R azem . sztuk 16,499 na pes. 2,746,569,50 Z za g ran ic y o trzy m an o

zleceń . . . . sztuk 9,575 na pes. 4,432,719,72 P rzekazów m iejscow ych

w y konano . . . sztuk 988 na pes. 461,151,75 Razem . . sztuk 27,062 na pes. 7,640,440,97

D ew izy, pochodzące z clearingu polsko-ar- gentyiiskiego skupow ał Bank przew ażnie w tra ta c h ciągnionych na pierw szorzędne b an ki londyńskie lub paryskie.

Ogółem skupiono w roku spraw ozdaw czym :

W p rze k aza ch teleg rafic zn y c h pes. 3,457,515,45 W tra ta c h i c z e k a c h ... „ 12,300,154,51

R azem . . pes. 15,757,467,96

O peracje kredy tow e w form ie pożyczek k u p ie ck ich i em ig ranck ich w y n io sły około pes. 600.000.

A k red ytyw tow arow ych otw orzył B ank PKO. na rzecz polskich eksporterów — na su ­ mę pes. 1,877,838,71.

Zdzisław Łopieński

Metody kompensacji i rozrachunku w obrotach

zagranicznych

Los metodos de compensacion y clearing en el intercambio eon exterior.

El articulo explica en forma detallada los agregando que eon oarios paises de America

metodos y el mecanismo de compensacion y de Latina se estan empleando estas formas del

clearing en los intercambios eon el exterior, intercambio comercial.

W ostatn ich latach co raz częściej w o b ro ­ tach zag ran iczn y ch mówi się o ko m pensacji. K om pensacje albo tra n z a k c je k o m p e n sa c y j­ ne są re g u łą w o b ro tach z k ra ja m i p o łu d n io ­ w o-am ery k ań sk im i. Isto tn ie sp o ra część o b ro ­ tów z ty m i k ra ja m i o d b y w ała się w try b ie kom pensacji. Nie b yła to najw ażniejsza część poniew aż, ja k zau w aży m y d a le j, do w y m ia­ n y ta k iej n a d a ją się zw łaszcza spożyw ki w zam ian za w y ro b y gotow e. Tym czasem w obrotach czy to z B razylią czy z A rg enty­ ną, Chile czy Kolum bią, w chodzą przecież głów nie w grę surow ce: — sk ó ry, g arb n ik i, w ełna. C o p raw d a próbow ano i te to w a ry w ciągnąć w o rb itę tego system u w y m ia n y w y w o łu je to je d n a k ja k dow odzi p rz y k ła d niem iecki duże obciążenie w ko sztach zdo­ bycia surowców. iNatomiast w im porcie p rzed ew szy stk im k aw y , a pozatem k ak ao m etody te b y ły i są p ra k ty k o w a n e i d opo­ m ogły do plaso w an ia w ielu to w aró w goto­ w ych. Jakkolw iek nie zaw ażyły one na u k ła­ dzie b ilan su handlow ego, to je d n a k pew ną rolę odegrały.

Z m etodą ro z ra c h u n k u albo clearin g u j a ­ ko m etodą obrotów zag ran iczn y ch s p o ty k a ­ m y się raczej w Europie. 1 ta k np- całość obrotów Polski z N iem cam i, W łocham i k r a ­ ja m i n ad d u n ajsk im i i k ilk u innym i o d b y ­

wa się na płaszczyźnie ro zrachunku. Tylko w pew nym sensie uzn ać m ożna p r z y ję ty od roku 1934 system o brotów p o lsk o -arg en ty ń - skich za ro zrach un ek . W łaściw ie je s t to w zajem n y p rz y d z ia ł dew iz dla im portu.

W życiu codziennym sy stem y te czy też m etody obrotów są różnie nazyw ane.

N ieraz m ieszam y w potocznej mowie róż­ ne p o ję cia, n ad ając w spólną nazw ę różnym zjaw iskom . P rzy czy n ę, dla k tó re j nazw y r o z r a c h u n e k 1) i k o m p en sacja są często m ie­ szane ze sobą, n ależy p rzy p isać fak to w i, że są to nazw y zjaw isk , p o siad ający ch po zo r­ nie w spólne cechy i u le g ając y ch stałym zm ianom. Jed n ak że z ja w isk a te is tn ie ją ju ż tak długo, że n ależy p o d ją ć p rób ę d o k ła d ­ niejszego ich zdefiniow ania, zw łaszcza z p u n k tu w idzen ia form i tech n ik i w y k o n a ­ nia. N ależy podkreślić, że tru d n o je s t podać defin icję, kt d rab y ob ejm o w ała zarów no stronę p raw n ą, polityczno - h an d lo w ą ja k i techniczną. Tutaj s p ró b u je m y opisać ce­ chy istotne tych now ych form w y m ia n y m i ęd zyna rodo we j .

N ajw ażn iejszy m elem entem ro z ra c h u n ­ ku je s t zaw ieszenie tra n sfe ru należności.

9 O dpow iednikiem słow a „ro z ra c h u n e k “ jest sło­ wo „clearing".

(13)

BIULETYN POLSKO - ŁACIŃSKO - AMERYKAŃSKI Str. 11

E k sp o rte r nie sp rz e d a je to w aru zagran icę za dew izy, złoto lub inne śro d k i płatnicze. Im p o rter rów nież nie płaci sw em u dostaw cy w ten sposób. T a k samo w ierzy c iel z ty tu łu w eksla, k o n tra k tu pożyczkow ego, sp rzed a­ ży nieruchom ości po siadane j zag ran icą i t. p. nie o trz y m u je p ien ięd zy p rzesła n y ch m u w prost od d łu żn ik a z zagranicy . D łu żn ik zaś z ty tu łu długu, zaciągniętego czy też p o ­ w stałego zag ran icą nie p rz e k a z u je n ależn o ­ ści bezpośrednio zagranicę. W ierzyciel n a ­ tom iast z ty tu łu e k sp o rtu tow aró w łub in ­ nych należności o trz y m u je swą w ie rz y te l­ ność od in s ty tu c ji ro zrach u n k o w ej w p ie ­ niądzu k ra jo w y m . P o trzeb n e fundusze in ­ sty tu c ja clearin g o w a grom adzi w sposób n a s tę p u ją c y : im p o rte rz y i d łu ż n icy k ra jo w i wobec z a g ra n icy sp ła c a ją zgodnie z u k ła ­ dem clearingow ym należne sum y do te j in ­ sty tu c ji.

W ten sposób o d b io rcy zagran iczni nie płacą naszym ek sp o rtero m d rogą p rz e k a z y ­ w an ia pieniędzy, ale p o k ry w a ją swe n a le ż ­ ności należnościam i e k sp o rteró w za do k o n a­ ne dostaw y. To samo m ożem y pow iedzieć o d łu żnikach zagranicznych w obec w ie rz y ­ cieli k ra jo w y c h . Z d ru g ie j s tro n y im p o rte­ rz y k ra jo w i płacą należności za to w ar im ­ p o rto w an y należnościam i za to w a ry nasze­ go e k s p o rte ra lu b należnościam i naszego w ierzyciela.

O czyw iście na to, a b y p o w stał tego ro ­ d zaju zbiorow y ro zrach u n e k , je st konieczne p ro w ad zen ie w obu k ra ja c h k o n t ro z ra c h u n ­ kow ych. Na k o n ta te w p ła c a ją im p o rte rz y

(odb iorcy. dłużnicy) należności za im p o rto ­ w an e to w ary . Jednocześnie z ty ch k o n t o trz y m u ją swe należności e k s p o rte rz y (do­ staw cy. w ierzyciele) do danego k r a ju . K on­ ta te są prow adzone w w alu cie k r a ju p r z y j­ m u jącego należności, to znaczy, w w alu cie k ra jo w e j, albo też rz a d z ie j o d w ro tn ie w w a ­ lucie k r a ju w ierzy cielsk iego . Jest to zresztą o bojętne. P oniew aż tra n s fe r w a lu ty je st za­ w ieszony, płatno ść za im port n a s tę p u je w w alucie w łasn ej k r a ju o d b ierająceg o to ­ w ar. Sposób p ro w ad zen ia k o n ta n ależy do um ow y in s ty tu c ji, k tó re a d m in is tru ją k o n ta ­ mi. U m ow y te re g u lu ją jedn ocześnie k u rs, po ja k im sa ro zrach o w y w an e należności w zajem ne. D o sp ra w y k u rsu w ró cim y za chw ilę. Jak w idzim y, p łatn o ść w ro z ra c h u n ­ k u sprow adza sie w łaściw ie do płatności za to w ar ek sp o rto w a n y lu b w ierzy teln o ść n a ­ leżnościam i za to w a r im p o rto w an y lu b dług. D zieje się to w ten sposób, że dostaw ca (eks­ p o rter) staw ia do d y sp o zy cji in s ty tu c ji roz­ rac h u n k o w e j sw oią należność w k r a ju od­ biorczym . P o k ry c ie sw o je j f a k tu r y o trz y ­ m u je on z sum postaw ionych w Polsce do d y sp o zy cji przez dostaw cę z k r a ju , do k tó ­ rego w yw iózł sw ój tow ar. N ie oznacza to b y n a jm n ie j, że zd jęto z niego tro sk ę o p o ­ k ry cie , ja k ie d a je je g o odbiorca. P o k ry cie

to bow iem stanow i podstaw ę do w y p ła ty j e ­ go należności z k o n ta rozrachunkow ego. U regu lo w anie zaś m iędzypaństw ow e ro z ra ­ chunku. nie oznacza w cale p rz e ję c ia przez państw o jakiegoś d elered ere za odbiorcę. U reg u lo w an ie to zap ew nia nato m iast stałe i ciągłe fu n k cjo n o w an ie ro z ra c h u n k u i od­ pow iedzialność po w iern iczą za p rz y ję te do ro zrach u n k u pieniądze. Jeżeli odbiorca nie w p łacił należności w cale, w płaci j ą w innej od w y m ag an e j w ysokości lu b innym te rm i­ nie, in s ty tu c ja ro zrach u n k o w a za to n ie o d ­ pow iada. In aczej m ów iąc, in s ty tu c ja ro z ra ­ ch u nko w a pełni rolę pow ierniczego p rz e k a ­ zyw an ia należności z pom inięciem tra n s fe ­ ru, nie pełni nato m iast roli b a n k u w in d y k u -

jącego należności lu b h an d lu jące g o to w a­ rem w zastępstw ie. U m yślnie p o d k reślam y te cec h y ro zrach u n k u , ab y w y raźn ie o k re ­ ślić w aru n k i, w ja k ic h p ra c u je k lie n t in s ty ­ tu cji ro zrach u n k o w ej.

PIENIĄDZ ROZRACHUNKOWY, KONTA ROZRACHUNKOWE.

Jak pow ied zieliśm y w yżej, im p o rter (od­ biorca) w płaca należność na k onto ro z ra ­ chu nkow e w w alucie k ra jo w e j. In s ty tu c ja ro zrach u n k o w a nie p r z y jm u je należności w in n ej w alucie, chociażby fa k tu ra d o staw ­ cy o piew ała na inn ą w alu tę. N ie p rz y jm u je je j w in n ej w alucie, ch o ciażb y dlatego, że nie za inni i e się skupem w alut, p o zo staw ia­ jąc to ban ko m dew izow ym . P onadto zaś w y p ła c a ją c ek sp o rtero m ich należność ró w ­ nież w w alu cie k r a jo w e j bez w zględu na w alu tę f a k tu r y — n ie może p rzy jm o w a ć odpow iedzialności za zm ian y k u rs u w a lu t obcych. Co w ięcej nie p r z y jm u je ona odpo­ w iedzialności za w ah an ia k u rs u w a lu t k r a ju p a rtn e ra , w k tó ry m należność za to w ar zo­ stała w płacona. P rz y jm u ją c w p ła tę od od­ b io rc y (im portera), przelicza ją n aty ch m iast na w alu tę k ra ju dostaw cv wedłusr kursu ro zrach u nko w eg o . Jednocześnie a w iz u je tę w p łatę in s ty tu c ji ro z ra c h u n k o w e j k r a ju d o­ staw cy.

K ursem ro zrach u n k o w y m albo p rzelicze­ niow ym nazy w am y sto sunek w a lu t obu k r a ­ jów p r z v ję ty za p o dstaw ę do przeliczeń fa ­ k tu r, bądź inn y ch zobow iązań o p iew ający ch na zagran iczn a w alu tę, na w a lu tę k ra jo w ą . Ideałem tego k u rsu je s t jego niezm ienność. Z azw yczaj je st on u s ta la n y um ow ą, m iędzy państw am i, re g u lu ją c y m i swe płatności w drodze ro zrach u n k u . O ile niem a ta k ie j um ow y, re g u lu je ja porozum ienie pom iędzy in sty tu c ja m i ro zrach u n k o w y m i. O ile i ta ­ k ie j um ow y niem a, m uszą ją zastąpić p o ro ­ zum ienia in d y w id u a ln e stron, ale w ów czas ro zrach u n e k n a s tę p u je „od tra n z a k c ji do tr a n z a k c ji“.

Z azw yczaj k u rs ro z ra c h u n k o w y jest m a ­ ło zależny od giełdow ych notow ań w alut,

(14)

Str. 12 BIULETYN POLSKO - ŁACIŃSKO - AMERYKAŃSKI

ty lk o w razie w iększych odbiegań k u rs u rzeczyw istego (giełdy) jed n eg o z k ra jó w stająceg o do ro z ra c h u n k u (lub k r a ju trz e ­ ciego p rz y ję te g o dla p o ró w n ań d w u stro n ­ nych) od k u rs u rozrach u n k o w eg o u leg a on, rów nież po porozum ieniu, zm ianom . W ah a­ nia te są zw y k le o k reślan e n a 2—3% w dół lub w górę. W g ran icach zatym 4—6% w a ­ h ań k u rsu rzeczyw istego k u rs ro z ra c h u n k o ­ w y w ahaniom nie ulega. 'Postępow anie ta k ie w y n ik a z dw óch przyczyn. P ierw szą jest fakt, k tó r y p o d k reśliliśm y ju ż w y żej, a m ian o w i­ cie, że in s ty tu c je ro zrach u n k o w e nie p o w in ­ n y tra k to w a ć ro z ra c h u n k u ja k o h an d lu w a ­ lu tą. P o w tó re zaś nie p o w in n y one zm ieniać w ysokości k o n t ro zrach u n k o w y ch . In aczej m ów iąc, k o n ta te nie mogą rosnąć ani m aleć w zależności od poziom u k u rsó w w a lu t — p o w sta w a ły b y duże niebezp ieczeństw a ob ro ­ tu. P o w sta w a ły b y b ra k i p o k ry c ia w zględnie salda „ n ic z y je 44 nie do ro zw ik łan ia. System ro zra c h u n k u ciągłego, płynn ego, nie znosi ry z y k a kurso w eg o i m usi w im ię sp raw n o ­ ści b y ć od niego izolow any. P ozornie w y g lą ­ da to na ła tw e o d g rad zan ie in s ty tu c ji roz­ ra c h u n k o w e j od odpow iedzialności k u rs o ­ w ej. Zw ażm y je d n a k n a to, że to, co je st w je d n y m w y p a d k u s tra tą k u rso w ą , w in ­ nym je s t zyskiem , z k tó reg o in s ty tu c ja ró w ­ nież re z y g n u je . M ożna ty lk o kw estio n ow ać w ysokość zm ian ku rsów , na k tó re in s ty tu c je m a ją reagow ać, nie m ożna n ato m iast o b a r­ czać ich odpow iedzialnością za zm ian y k u r ­ sów.

T a k w ięc w g ran icach k ilk u p ro cen t stro ­ n a p r z y jm u je na siebie ry z y k o w alutow e. N ie znaczy to, a b y m iała je w liczać w f a k tu ­ rę. D latego w łaśnie za podstaw ę zm ian w zię­ to stosunkow o m ałe <wahania a b y nie o d bi­ ja ł y się one na poziom ie cen i a b y stro n y m ogły je p rz y ją ć bez o b aw y isto tn y ch stra t, p rz e k ra c z a ją c y c h n o rm aln e ry z y k o k u p ie c ­ kie.

KOMPENSACJA A ROZRACHUNEK.

M ówiąc o ro zrach u n k u , nie sposób je st pom inąć pro b lem k om pensacji albo p o p u la r­ nie n a z y w a n e j w y m ia n y k o m p e n sa c y jn e j — k o m pensaty.

Już w y żej u p odobnialiśm y ro zrach u n ek do w y m ia n y to w a ru za to w ar bez tra n sfe ru . P rz y bliższym je d n a k p rz y jrz e n iu się m e­ chanice ro z ra c h u n k u zau w ażyliśm y , że je st to w y m ian a należności za to w a ry ek sp o rto ­ w ane na należności za to w a ry im p o rto w an e z danego k r a ju . W pełnym , u reg u lo w an y m um ow nie a zatym zbiorow ym ro zra c h u n k u nie są w ym ienione k o n k re tn e należności za jeden tow ar na rów now ażne k o nkretne należ­ ności za inny. W ym ienia się w nim i rów no­ w aży globalne sum y należności. O tóż w h a n ­ dlu kom pensacyjnym z reguły istnieje pow ią­ zanie należności za d any tow ar z zap łatą za inny.

N ie k tó rz y są zdania, że ten system h a n ­ dlu zbliża do bezpośrednio p ie rw o tn e j w y ­ m ian y tow aru na to w ar. T a k by ło isto tn ie w czasach, w k tó ry c h p ien iąd z nie istniał. P ieniądz w XX w ieku , choć zam y k an y w g ran icach danego te ry to riu m p ań stw o w e­ go. nie przestał i nie p rzesta n ie pełnić sw ej po d staw o w ej fu n k c ji m ie rn ik a w artości to ­ w arów .

T ak samo ja k obrót czekow y m ógł w y ro ­ snąć na w ysoko ro zw in ięty m obrocie p ie n ią ­ dzem gotów kow ym , ta k samo ro z ra c h u n e k je s t m ożliw y tam , gdzie obrót pieniądzem z zag ran icą je st u d o sk o n alo n y technicznie.

N aw et p rz y istn ien iu dla danego p ie n ią ­ dza różn y ch kursó w , k u rs u w ew nętrzneg o i zagranicznego, p ieniądz nie p rzesta n ie b y ć m iernikiem w zględnym . P o n ad to zaś zaw ie­ szenie tra n sfe ru p rz y stosow aniu ro z ra c h u n ­ k u nie oznacza nic innego, ja k form ę ró w n o ­ w ażenia a w łaściw ie ab solutnego zap e w n ie­ n ia rów now agi p rz y p ły w u i o d pływ u p ie ­ niąd za z zag ran icy. T ak samo, a b s tra h u ją c od in nych celów , m ożn ab y osiągnąć przez og raniczenie p rz y d z ia łu dew iz d la danego k r a ju do snm dew iz, o d p row ad zon y ch z w y ­ wozu to w aró w i u słu g do tegoż k r a ju . Ale czy to ze w zględu na obaw ę flu k tu a c ji k u r ­ su dew iz, czy też ze w zględ u n a p rz y p u sz ­ czalne z a to ry sald zam rożonych, czy z in ­ nych pow odów n a tu r y polity czn o - h a n d lo ­ w ej i tech n iczn ej, k r a je , k tó re m a ją re g la ­ m en tację dew izow ą i ro zw in ię tą a d m in istra ­ cję ro zrach u n k o w ą, zd ecy d o w ały się n a r e ­ g ulow anie p re te n sji w z aje m n y ch bez tra n s ­ feru. W d o d atk u m etoda obrotu ro z ra c h u n ­ kow ego tym le p ie j izolow ała obieg p ie n ią ­ dza od ruch ó w zew n ętrzn y ch pien iąd za, p rzep ły w ó w (ucieczki) k a p ita łu i in n y ch r u ­ chów n ieu zasad n io n y ch n o rm aln y m o b ro ­ tem to w aró w i usług.

W ra c a ją c do o d ró żn ienia h a n d lu k o m ­ p en sacy jn eg o od ro zrach u n k u , isto tn a ró żn i­ cę w idzę w po w iązan iu d a n e j k o n k re tn e j należności za to w ar w yw o żo n y z k o n k re tn ą należnością za to w ar im po rtow any . W łaśnie to p o w iązan ie stw arza połączenie losu ied- nej tra n z a k c ii z inna. To połączenie sięga zazw yczaj głęboko. N a ty m tle o dbyw a się połączenie k a lk u la c ji tra n z a k c ji im p o rto ­ w ej z tra n z a k c ją ek spo rto w ą. E k sp o rte r je st z a in tereso w an y ni etyl ko w d o b re j lo k acie swego to w a ru zag ranicą, ale w ró w n ej m ie­ rze w lo k acie to w aru w ym iennego, im p o rto ­ w anego do iego k r a ju . P o n ad to je s t on zw ią­ z an y w ysokościam i należności w zaje m n y ch i u zależn io n y od te rm in u i in n y ch w a ru n ­ ków z a p ła ty za to w a r im portow any.

Różnice zatym , ja k w idzim y, pom iędzy ro zrach u n k iem a k o m p e n sac ją są ta k duże, że m ożem y m ów ić o dw óch zupełnie różny ch form ach w y m ia n y b e z tra n sfe ro w e j z z a g ra ­ nicą.

(15)

BIULETYN EOLSKO - ŁACIŃSKO - aMERYKAŃSKi Str. 15

Zygmunt Łada

Nasze obroty handlowe z niektórymi krajami

Ameryki Łacińskiej

Nuestro intercambio eon algunos paises de la America del Sur.

El articulo habla del intercambio de Polo- lacos sobre la importancia economica de estos

nia en 1937 eon Colombia, Venezuela, Peru, paises.

llamando la atencion de los comerciantes Po

-P olscy e k s p o rte rz y zajm o w ali się dotąd p rzew ażn ie dw om a ty lk o k ra ja m i A m ery k i P o łu d n io w ej: A rg e n ty n ą i B razy lią, oraz c o n a jw y ż e j sąsiad u jący m i z nim i — U RU ­ G W A JEM i PA R A G W A JEM . Mało n a to ­ m iast zw racano uw agi na inne k r a je , w p ra w ­ dzie m niej zaludnion e, ale ro z w ija ją c e się szybko dzięki sw ym bogactw om n a tu ra ln y m . N ależą tu p rzed e w szystkim : K olum bia, Ye- n ezuela, P e ru i C hile.

W ym iana h an d lo w a z ty m ostatnim k r a ­ je m je s t u tru d n io n a z pow odu ogran iczeń dew izow ych, stosow anych ry g o ry sty c z n ie do P olski, gdyż C h ile m a do nas p re te n sje 0 zan iech an ie im p o rtu sa le try , i nie p r z y ­ d ziela dew iz z ty tu łu im portu m iedzi.

Co do K olum bii — m ożna pow iedzieć, że stosunki z n ią r o z w ija ją się m niej w ięcej no rm alnie, dzięki osiadłem u tam elem entow i k u p ie ck iem u z Polski. W k ażd y m razie w y ­ wóz z P olski do K olum bii w 1937 ro k u w p o­ ró w n an iu z 1936 ro k iem w zrósł o blisko 250%, czyli p o tro ił się z n ad w y żk ą:

ro k 1937 im p o rt z K olum bii 7.719.000 zł. ek sp o rt do K olum bii 3.646.000 zł. ro k 1936 im p o rt z K olum bii 6.525.000 zł. ek sp o rt do K olum bii 1.109.000 zł. W ach larz naszego e k s p o rtu do K olum bii je s t d u ży i o b e jm u je około 20 ró żnych a r ­ ty k u łó w ; ek sp o rt ten je s t w ięc b. ro zd ro b ­ n io n y ale ro k u je n a d z ie je na przyszłość. P odobnie (o 150%) w zró sł w yw óz nasz do M eksyku, k tó ry m zresztą in tereso w an o się u nas ju ż d aw n iej.

P oniew aż ogólne c y fry obrotów z tym i k ra ja m i rów nież w z ra s ta ją , m ożna zatem po- w iedzieć, że s p ra w y na ty ch ry n k a c h ro zw i­ ja ją się norm alnie. N atom iast ta k in te re s u ­ ją c e k r a je ja k P e ru i Y enezuela są w idocz­ nie p o m ija n e przez naszych ek sp o rteró w , gdyż mimo w ielk ich bogactw n a tu ra ln y c h 1 szybkiego ro z w o ju ty c h k r a jó w — o b ro ty z nim i p o zo stają nikłe, (zw łaszcza z Yene- zuelą) i nie z d ra d z a ją p ra w ie żadnej te n d e n ­ c ji w zrostu.

Y e n e z u e l a

Jed nym z n a jb a rd z ie j in te re su ją c y c h , choć b ard zo jeszcze p ry m ity w n y m k ra je m A m ery k i Ł aciń sk iej — je s t V enezuela, a to ta k pod w zględem m ożliw ości e m ig ra c y j­ n ych (dzięki teren o m ja k ie posiada), p ro ­ d u k c y jn y c h (nafta, złoto, w ęgiel), ja k i h a n ­ dlow ych. W sk utek b r a k u sił roboczych — rolnictw o V enezueii nie m oże ro z w ija ć się n ależy cie (dlatego k u ltu r a b a w e łn y i ry żu je s t w zaczątku). Zato, d zięk i w aru n k o m n a ­ tu ra ln y m — ro z w ija się hodow la. Co do p rzem y słu — n a jb a rd z ie j ro z w in ię ty je s t p rzem y sł nafto w y . G órn ictw o e k sp lo a tu je k o p a ln ie złota, m iedzi, asfaltu.

Y enezuela p o siad a ró w nież b o g ate złoża w ęgla, w iele n a jle p sz y c h ru d żelaznych. E k sp lo a ta c ja ty ch bogactw je s t w zaczątku, choć dostęp do nich od b rzegów m orza nie je s t zbyt tru d n y .

Z in n y ch cennych m in erałó w z n a jd u ją ­ cych się w Y enezueli n ależy w y m ien ić: s ia r ­ kę, m agnezję, k ao lin etc.

Y enezuela e k s p o rtu je obecnie oprócz ro ­ p y n a f to w e j: kaw ę, kak o , sk ó ry i drzew o

(bogactw a leśne).

N ajw ięk szą p rzeszkodę w e k sp lo atacji bogactw V enezueli stanow i szczupłość je j z a lu d n ien ia (ludność j e j w ynosi zaledw ie około trz y i pół m iliona).

H an d el je j k s z ta łtu je się p rzew ażn ie k o ­ rzy stn ie pod w zględem salda, je d n a k w o statn ich czasach, w sk u te k sp a d k u ek sp o r­ tu k aw y — sy tu a c ja uległa zm ianie n a g o r­ sze.

W sk u tek zastosow ania błęd n ej w w a ru n ­ k ach Y enezueli p o lity k i d e lla c y jn e j, n a s tą ­ piło p rzez szereg la t z atrzy m an ie ro zw o ju tego k r a ju . O becnie p o lity k a w sto su n k u do p ie n iąd za je s t racz ej d e w a lu a c y jn a w ce­ lu um ożliw ienia ek sp o rtu k a w y (boliw ar = =

l*

dolara) *).

W obec robót drogow ych i p o rto w y ch in i­ cjo w an y c h przez rząd — m ożliw ym i są do­ sta w y cem entu, żelaza, m aszyn, b la c h y c y n ­ k o w ej etc.

(16)

Str. 14 BIULETYN POLSK( ŁACIŃSKO - AMERYKAŃSKI

T a ry fa celna je s t je d n o k o lu m n o w a i n ie ­ m a p re fe re n c ji, je s t je d n a k m ożliw ość stoso­ w ania ceł w yższych do k ra jó w , z k tó ry m i

Veneznela nie m a umów hand low ych .

Z pow odu trud no ści m a n ip u lac ji celnych i niepew ności stosunków — handel z Y ene­ zuelą m ógłby się rozw in ąć szerzej dopiero w tedy, g d y b y się o d b y w ał p rz y pom ocy z a u ­ fan y ch p rzed staw icieli.

ja k na k r a j o słab ym zalu d n ien iu (około 3 i pół m iliona) — V enezuela po siad a znacz­ ną w ym ianę handlow ą, gdyż je j ek sp o rt roczny od ro k u 1934-go w ynosi przeszło 650 m ilionów boliw arów t. j. bilsko 800 m ilio ­

nów złotych.

W iększa część w arto ści e k sp o rtu p r z y p a ­ da je d n a k na ropę naftow a, za k tó rą n ależ­ ność w p ły w a do n ew y o rsk ich i h o le n d e r­ skich banków , ale nie do Y enezueli. W sku­ te k tego w arto ść im p o rtu w ynosi ty lk o o k o ­ ło 160 m ilionów b oliw aró w . czyli około 200 m ilionów złotych.

P oniew aż i inne bo g actw a górnicze Ye­ nezueli są ek sp lo ato w an e p rzez obcych, je s z ­ cze w ięc w w iększym sto p n iu niż P olska, — p rz e d sta w ia ona ty p k r a ju bardzo bogatego, k tó reg o ludność je s t uboga.

C hociaż w ięc ry n e k ten nie n a le ż y do ła ­ tw y ch , je d n a k trz e b a liczyć się z tym , że, dzięki bogactw om n a tu ra ln y m k r a ju — z a ­ możność ludności i je j zdolność czy nienia

zakupów będzie w zrastać.

W o statn ich la tach ro zp oczęty proces u p rzem y sło w ien ia V enezueli w zm oże na r a ­ zie je j zdolności im portow e w zak re sie dó br w ytw ó rczy ch .

W ro k u 1936 m iano rozpocząć w y k o n an ie szeregu p rac in w e sty c y jn y c h i rob ót p u ­ blicznych, co w sk a zy w a ło b y n a zw iększenie m ożliw ości im p o rtu do Y enezueli.

Mimo to, ja k w spom niano, o b ro ty nasze z ty m k ra je m n ie w zrosły.

O broty Polski z Yenezuelą

P rzy w ó z do P o lsk i: W yw óz do Y enezueli ro k 1937 — 695 tys. zł. 548 tys. zł.

„ 1936 — 636 „ „ 523 „ „

A rtyk uły przyw iezione w r. 1937.

K aw a su ro w a 425 q. — 68 tys. zł. K akao sur. 2296 „ — 480 „ „

R ośliny używ . w leczn. 46 „ — 8 „ „ G a rb a rsk ie , d rew no it.d. 1015 „ — 26 „ „ S k ó ry surow e — b y d lęce 503 „ — 118 „ „

A rtyk u ły w yw iezion e w roku 1937

W ęgiel k am ien n y 53.350 q. — 77 tys. zł. W ęglik w ap n ia 1.434 „ — 33 „ „ Biel cy n k o w a 410 „ - 28 „ „ Żelazo i t. p. 5.140 „ - 83 „ „ R udy żelazne 901 „ - 38 „ „ N aczynia blaszane 795 „ - 1 4 2 „ „ P e r u

Jeszcze w iększe m ożliw ości w y m ia n y niż Y enezuelą p rz e d sta w ia Peru, k tó re je s t je d ­ ną z n a jw ię k sz y c h re p u b lik po łu d n io w o ­ am ery k ań sk ich , p o siada 1.900.000 k ilo m e­ tró w kw . p o w ierzchni oraz 9,5 m ilj. lu d n o ­ ści, wielką, różnorodność klim ató w , bogactw n a tu ra ln y c h 1 stre f gospodarczych.

Ma też ju ż znacznie w ięcej zróżnicow aną g o sp o d ark ę i swego b ilan su handlow ego p r a ­ wie w y łączn ie n ie o p iera na nafcie, ja k Ve- nezuela, ale p o siada d la e k s p o rtu szereg cen ­ nych a rty k u łó w ro ln ictw a i g ó rn ictw a, z k tó ­ rych n a jw a ż n ie jsz e są, w ed łu g sta ty sty k i z 1936 r. n a stę p u ją c e : p ro d u k tó w nafto w y ch w y ek sp o rto w an o za 116 mil jo n ó w zło ty ch soli (czyli p ra w ie ty leż dolarów ). B aw ełn y su ro ­ w ej p ie rw szo rzęd n e j ja k o śc i w y e k sp o rto ­ w ano w tym że 1935r. za 80.680.000 zło ty ch soli. Miedzi i ru d m ied zian y ch za 43.280.000 zł. soli C u k ru trzcin o w ego „ 25.542.000 „ „

W ełny ow czej i alp ak . „ 7.610.000 „ „ O łow iu i ru d oło w ian ych „ 7.400.000 „ „

S re b ra „ 7.610.000 „ „

i t. d.

Ł ączna w arto ść e k sp o rtu w 1935 ro k u w y n o siła p ra w ie 309 m ilionów zło ty ch soli.

O dpow ied n io do tego im p o rt Peru o b e j­ m u je całą sk alę ró żny ch a etyku łów i w y n o ­ sił w ro k u 1935 około 180 m ilionów złot. soli, w czym n a jw ię k sz a p o zy cja — 43.311.000 zł. soli p rz y p a d ła na m aszy n y i n arzę d zia oraz p o ja zd y . Jest to dow odem p o stę p u ją c e j in ­ d u s tria liz a c ji k r a ju .

D ru g ą p o zy cję w im p o rcie stan o w iły ar- tv k u ły spożyw cze i p rz y p ra w y (korzenie) — 27.410.000 zł. soli.

Na trzecim m iejscu stał p rzy w ó z m etali i w yro b ó w m etalo w y ch z cy frą 19.910.000 zł. soli. D a le j szły w y ro b y b a w e ł­ n ia n e z c y frą . . . . 14.414.000 zł. soli B arw n ik i, oleje, la k ie ry , gum y z a ... 10.600.000 „ „ W y ro b y farm a ceu ty c zn e . 9.900.000 „ „ W łó k n a i w y ro b y z w łó ­ kiem ro ślin n y c h —p ra w ie 6.600.000 „ „ A rty k u ły i a p a ra ty e le k ­ tro tech n ic zn e — p ra w ie 6.500.000 „ „ P a p ie r i w y ro b y p ap iero w e 6.117.000 „ „ D r z e w a ... 5.500.000 „ „ Ziemie, kam ienie, w y ro b y

ceram iczne i szklane . . 5.200.000 „ „ W y ro b y w ełn ian e . . 5.000.000 „ „ B roń i am u n ic ja . . . . 4.325.000 „ „ i t. d.

W z ra sta ją c a b u dow a dróg i kolei, tu ­ dzież in w e sty c je przem ysłow e d a ją pole do z a tru d n ie n ia i w zm ag a ją siłę n ab y w czą lu d ­ ności.

Cytaty

Powiązane dokumenty

abonament subnotatio f abonament roczny – subnotatio annua abonent subnotatus m absencja absentia f absolut absolutum n absolutnie (bezwzględnie) – per se

Słownik łacińsko-polski (tematyczny) – Medycyna, farmacja i anatomia Postaci leków

Goedkope scheefheid komt opvallend veel voor bij de groep 'jongere' alleenstaanden en gezinnen zonder kinderen (beide tot 55 jaar), en bij bewoners van

D ialektyczne ro ­ zum ienie człow ieka, jego podstaw ow ych dynam izm ów psychicznych, doprow adziło go do o ryginalnych

&#34;Teoria poznania: zarys kursu uniwersyteckiego&#34;, A.B.. T ak im sposobem je st opis

Praw dopodobnie na sk utek uszkodzenia drogi kolejow ej przesyłka opóźnić się m usiała, ale do dziś dnia zapew ne doszła już rą k P ańskich...

Springer,Elżbieta Mucha,Ludwik Fijał,Piotr Namiota.

Irena Kutyłowska. Puławy -