• Nie Znaleziono Wyników

Recenzja rozprawy doktorskiej mgra inż. Witolda Noconia pt. Rola zawiesin w transporcie metali ciężkich w płynących wodach powierzchniowych

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Recenzja rozprawy doktorskiej mgra inż. Witolda Noconia pt. Rola zawiesin w transporcie metali ciężkich w płynących wodach powierzchniowych"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

dr hab. inż. K rzy szto f Loska G liw ice, 23/05/11 Politechnika Śląska

W ydział Inżynierii Środow iska i Energetyki Instytut Inżynierii W ody i Ścieków

ul. K onarskiego 18 44-100 G liw ice

R ecenzja rozpraw y doktorskiej Pana mgr. inż. W itolda N oconia:

„Rola zaw iesin w transporcie m etali ciężkich w płynących w odach pow ierzchniow ych”

Podjęcie tem atu w ystępow ania i m igracji substancji toksycznych w środow isku w czasach planow ania i podejm ow ania przeróżnych działań m ających na celu przyw rócenie naturalnych w alorów środow iska ma kapitalne znaczenie. O becnie istniejące regulacje praw ne w znacznym stopniu ograniczają m ożliw ości w prow adzania do środow iska nowych ładunków substancji toksycznych, ale te znajdujące się w stałym obiegu m ogą w yw oływ ać określone efekty w ekosystem ach. Tem at m etali ciężkich, których toksyczność jest udow odniona od dziesięcioleci, nic nie stracił na swojej aktualności, choćby przez trw ałość i nierozkładalność tych ksenobiotyków oraz w ieloletnie, w ysoce nadm ierne, obciążanie nimi środow iska. M etale, w przeciw ieństw ie do w ielu innych substancji pochodzenia antropogenicznego, posiadają bardzo w ysoką trw ałość oddziaływ ania, zarów no czasow ą ja k i przestrzenną, i w św ietle pow yższego stw ierdzenia badania zachow ania i m igracji metali w różnych środow iskach są całkow icie uzasadnione, tym bardziej, że zanieczyszczenie wód terenu w ojew ództw a katow ickiego stanowi istotny problem em toksykologiczno-ekologiczny.

W nurt takich badań w pisuje się praca doktorska Pana mgr. inż. W itolda N oconia zatytułow ana „R ola zaw iesin w transporcie m etali ciężkich w płynących w odach pow ierzchniow ych”, która została mi przedstaw iona do recenzji.

W swojej pracy D oktorant podjął trud oszacow ania w ielkości ładunku m etali niesionego przez w ody rzeki K łodnicy z próbą oceny rozkładu ładunku w różnych form ach podczas transportu czy deponow ania. Zaletą recenzow anej pracy je s t to, że A utor kom pleksow o oszacow ał narażenia środow iska w odnego na w ybrane m etale dla jednej zlew ni o wysokiej

(2)

antropopresji z jed noczesn y m w ieloletnim oddziaływ aniem , co przy definiow aniu celu pracy staje się istotną w artością. Stw ierdzić należy jednak, że A utor nie ustrzegł się kilku błędów, w ynikających zarów no z istniejących ograniczeń aparaturow ych w dziedzinie analityki środow iskow ej, ja k i m ożliw ości w ykonaw czych, a czasam i zbyt daleko idącej interpretacji uzyskanych w yników .

Praca napisana w języ k u polskim , liczy sobie 131 num erow anych stron. Przedstaw iona została w popraw nej szacie graficznej, zgodnej z ogólnie przyjętym i w tym zakresie zw yczajam i. N a pracę składa się 9 rozdziałów ilustrow anych w tekście głów nym 31 rysunkam i, 7 fotografiam i oraz 51 tabelam i. D odatkow o A utor rozbudow ał pracę o część „Z ałączniki” , będącą zbiorem ilustracji opisujących prow adzone badania. Z punktu w idzenia czytającego w ydaje się to być zabiegiem zbytecznym - przy pracy o takiej objętości ilustracje pow inny zostać w plecione w tekst i stanow ić integralną jeg o część. Taki sposób prezentacji w yników ułatw ia i przyspiesza czytanie. O m aw iając stronę edytorską, odczuw alny je s t brak spisu tablic, rysunków i załączników oraz streszczenia, natom iast rozdział 8 zatytułow any „K ierunki dalszych badań” w rozpraw ach doktorskich w ydaje się być spraw ą zbędną.

M erytorycznie praca została zaplanow ana popraw nie z dużą troską o spójność kolejnych rozdziałów . Rozpoczyna się W stępem i Przeglądem literatury, w którym w sposób syntetyczny A utor ujm uje problem atykę w ystępow ania m etali ciężkich w oparciu o łącznie 107 pozycji literaturow ych, na ich podstaw ie w rozdziale 3 form ułuje założone cele pracy, choć w sposób nieco zbyt rozw lekły i zagm atw any. W ydaje się, że opis ze strony 30 zaw arty w akapicie 3 w yczerpyw ałby spraw ę zupełnie.

Podsum ow ując część literaturow ą zw rócić m uszę uw agę na pew ne braki cytow ań literatury, szczególnie w rozdziale 2.3.1, zatytułow anym „M etale ciężkie” . Sugerując, żeby A utor solidnie przeredagow ał ten fragm ent pracy przygotow ując pracę do druku, bez posiłkow ania się w ątpliw ej jak o ści inform acjam i ze stron internetow ych typu sciaga.pl, rozum iem jedn o cześnie konieczność zam ieszczania w rozpraw ie doktorskiej pew nych podstaw ow ych treści inform acyjnych i sporą trudność w ich autorskim przekazie.

D odatkow o, A utor w w ielu m iejscach używ a albo określeń niezdefiniow anych w cześniej, takich ja k np. tło geochem iczne, do którego odw ołuje się w ielokrotnie nie określając jeg o w artości, albo używ a tzw. żargonu naukow ego, nieco irytującego w tego typu opracow aniach. D la przykładu skrót LO D oznacza skrót „lim it o f detection”, czyli granicę w ykryw alności, a nie, ja k A utor uparcie choć konsekw entnie tw ierdzi, poziom w ykryw alności. Podobnie niedopuszczalne je s t nadużyw anie słow a „ilość” zam iast popraw nego określenia „stężenie” lub „zaw artość”

(3)

W rozdziale 4 D oktorant opisuje m etodykę badań, która znow u nie do końca obrazuje to, co zostało w pracy na etapie uzyskiw ania w yników w ykonane. Do podstaw ow ych niedociągnięć, jak ie w tej części w ystępują, należy m ało klarow ny opis częstotliw ości poborów próbek, brak ilości pobranych próbek do analizy i słabo uzasadniony w ybór miejsc poboru próbek. W toku dalszej lektury spraw a zostaje częściow o w yjaśniona, lecz uważam to za działanie nieco spóźnione. Brakuje rów nież precyzyjnego opisu sposobu poboru próbek, szczególnie osadów dennych, m etod przygotow ania próbek do analizy, ich utrw alania oraz w alidacji stosow anych m etod analitycznych.

Jako analitykow i, od lat zajm ującem u się oznaczaniem m etali, trudno m i się pogodzić ze stosow aniem , m ało odpow iedniej dla rozpatryw anych poziom ów stężeń m etali, m etody płom ieniow ej A A S, szczególnie w przypadku prób w ody, co A utor kw ituje stw ierdzeniem braku posiadania aparatury bardziej w tym celu przydatnej. Istnieje przecież sporo m etod, selektyw nych i stosunkow o tanich, rozszerzających posiadane przez A utora m ożliwości analityczne, a jedn ocześn ie um ożliw iających prow adzenie opisanych badań z określoną pew nością dotyczącą jak o ści uzyskanych w yników . K onsekw encją takiego założenia była opisana w rozdziale 5.5 elim inacja błędów grubych za pom ocą testu D ixona, które oczyw iście m ogły, choć w cale nie m usiały, dotyczyć zbioru uzyskanych danych.

Tw orząc rozpraw ę D oktorant nie ustrzegł się sporych ilości niezręczności językow ych i użycia nieco mniej jasn y ch sform ułow ań. Sporą w adą pracy są błędy interpunkcyjne, co znacząco utrudnia czytanie. D odatkow o pojaw iają się czasam i zbyt ogólnikow e stw ierdzenia nie w noszące niczego now ego do treści rozpraw y. Zaleciłbym rów nież w iększą dbałość o opisyw ane w artości i stosow ane jedn o stki, bo dla przykładu zdanie ze str. 91 „ładunek dobow y zw iązany z zaw iesiną zm niejszył się z 6136 g/d do ok. 3381 k g/d” z praw dą i logiką w iele w spólnego nie ma. Pojaw iające się niezgrabności stylistyczne i drobne błędy powinny zostać w yelim inow ane przed ew entualną publikacją pracy.

Ponadto prezentow any w rozdziale 9 „Literatura” sposób zapisu cytow anych pozycji je s t w zasadzie popraw ny, choć zdarzają się niekonsekw encje i błędy. Standaryzacja zapisów

podczas cytow ania w ykorzystanej literatury w ydaje się być spraw ą absolutnie podstaw ow ą. Uwagi pow yższe, m im o że niew ątpliw ie w pływ ają na ogólną ocenę pracy, w niczym nie um niejszają jej niew ątpliw ych w artości m erytorycznych.

R ozdział 5, zatytułow any „Część badaw cza”, rozpoczyna najciekaw szą i najlepiej opracow aną część pracy, zestaw iającą i interpretującą uzyskane w yniki, której treść zebrana na kilkudziesięciu stronach interesującego tekstu, ilustrow anego tabelam i i w ykresam i,

(4)

prow adzi czytelnika do popraw nie sform ułow anych w niosków w yczerpujących cele postaw ione w pracy.

W mojej ocenie, o rzeczyw istej w artości naukowej recenzow anej pracy świadczą następujące spostrzeżenia i w nioski Autora:

- w ykazanie istotności oznaczania zaw iesin w roztw orach w odnych jak o nośnika określonych zanieczyszczeń ma znaczenie podstaw ow e dla celów m onitoringu środow iska i oceny jeg o jakości,

- określenie sposobu transportu w ybranych metali w środow isku m ocno obciążonej rzeki stanow i w m oim rozum ieniu elem ent now ości naukow ej,

- rozw ażania dotyczące pyłu w ęglow ego i jeg o odziaływ ania z m etalam i w środow isku naturalnej rzeki, choć potraktow ane skrótow o, m a istotne znaczenie dla rzek położonych na obszarze odziaływ ań przem ysłu w ydobyw czego i m oże stanow ić podstaw ę dla dalszych, ściśle ukierunkow anych badań,

- przeprow adzone badania, m ające charakter m onitoringow y, m ogą stanow ić podstaw ę prow adzonych w bliższej lub dalszej przyszłości działań na rzecz popraw y stanu jak o ści rzeki K łodnicy i jedn o czesną bazę do oszacow ania zachodzących zmian.

Podsum ow ując stw ierdzam , że rozpraw a doktorska „R ola zaw iesin w transporcie m etali ciężkich w płynących w odach pow ierzchniow ych” w ykonana przez Pana mgr. inż. W itolda N oconia spełnia w arunki określone w art. 13 „U staw y o stopniach naukow ych i tytule naukow ym oraz o stopniach i tytule w zakresie sztuki” (Dz. U. z 2003 r. N r 65, poz. 595 w raz z późniejszym i zm .) i dlatego w nioskuję do W ysokiej Rady W ydziału Inżynierii Środow iska i Energetyki o dopuszczenie Pana mgr. inż. W itolda N oconia do dalszych etapów

Cytaty

Powiązane dokumenty

The main purpose of the article is to show the complicated and inter- short episodes with teaching in noble houses and later in a sub-faculty school where he was the last vice-..

Kilka ważnych przykładów 39 Metoda generowania zmiennych o rozkładzie Dirichleta opiera sie na następującym fakcie, który jest w istocie szczególnym przypadkiem

Metoda wzmacnienia klasyfikatorów (ang. AdaBoost - błąd na zbiorze treningowym. 90.. 13.Sterowanie rozmyte.. Wprowadzenie do

Jednakże jasne jest też, że Smith nie wie, że (e) jest prawdziwe; (e) jest bowiem prawdziwe z racji ilości monet w kieszeni Smitha, gdy tymczasem Smith nie wie ile monet jest

To, że nie można było mieć jednej filozofii, lecz jedynie spierano się ze sobą, pozytywiści z kantystami, kantyści z pozytywistami itd.; wszystko to zaś działo się w

Discrete Mathematics (c) Marcin Sydow Properties Equivalence relation Order relation N-ary relations Contents binary relation.. domain, codomain, image, preimage inverse

Discrete Mathematics (c) Marcin Sydow Contents Function.. Injection, surjection and bijection Inverse

Porównanie analitycznego i symulacyjnego modelowania przepływającego strumienia urobku. w systemie zbiornik przyszybowy -