Martuszewski, Edward
"Zbigniew Morsztyn, arianin i poeta",
Janusz Pelc, "Studia Staropolskie" T.
16, 1966 : [recenzja]
Komunikaty Mazursko-Warmińskie nr 1-2, 189-190
R E C E N Z J E I O M Ó W I E N I A
Ja n u s z P e l c , Z b ign iew M orsztyn , a ria n in i po eta, W arsza w a 1966, Z a k ła d N aro d o w y im ien ia O ssoliń skich , W ydaw n ictw o P o lsk ie j A k a d e m ii N a u k , t. 19 ,,S tu d ió w S ta ro p o lsk ic h ” , ss. 420.
Ż ycie Z b ign iew a M orsztyn a, jed n ego z n ajw y b itn ie jszy ch poetów p o lsk iego baro ku , było b o gate w p e ry pe tie , a le jeszcz e w ię k sz e k o m p lik a c je m ożna zau w aży ć w rozw oju w iedzy potom nych o au to rze M uzy d om ow ej. N a jp ie rw .ch cian o m u p rz y p isa ć cudze u tw ory, potem o k azało się, że za b ie g ten w cale nie był potrzebn y , ab y u zn ać go za jed n e go z n ajcie k a w szy ch poetów polskich X V II w ieku. O kazało się rów nież, że Z b ign iew M orsztyn , oprócz god n ej u w ag i tw órczości, m iał n ie b a n a ln y ży ciorys.
D ziś b ib lio g ra fia n a te m a t ży cia i tw órczości Z b ign iew a M o rszty n a je st bardzo b o g a ta ilościow o i b a rd z o ro z m a ita pod w zględ em w a rto śc i n au k o w ej. Z a n a jw a ż n ie jsz e je j p o z y c je u z n a ć n ale ży p r a c e J . R z e p e c k i e g o (M uza
dom ow a, czyli o n ieznanych d o tąd p o e zja ch Z b ig n ie w a M orsztyn a, P ozn ań
1884), Z. M i a n o w s k i e j (Z bign iew M orsztyn . Z ycie i tw ó rczo ść p o ety ck a, P ozn ań 1930), J . D i i r r - D u r s k i e g o (w y d aw ca i a u to r w stęp u do M uzy
dom ow ej, W arsza w a 1955), a w a sp e k c ie n aszego region u A . S a j k o w -
s k i e g o (Z bign iew M o rszty n w P ru sa c h K sią żę cy ch , U zu p ełn ien ia bib lio
graficzn e), w „Z e sz y ta ch N au k ow y ch U n iw e rsy tetu im . A . M ick iew icza” , n r 12,
F ilo lo g ia , n r 2, 1958, o raz E . S u k e r t o w e j- B i e d r a w i n y (K a r ty z d ziejów
M azu r, O lszty n 1961). D ochodzi obecnie do nich n a jo b sz e rn ie jsz a i n a jb a r d z ie j
w y c z e rp u ją c a za g ad n ien ie p r a c a Ja n u s z a P e l c a .
„K o m p o z y c ja n in ie jsz e j p r a c y — p isz e a u to r w e w stę p ie — od b iega od p rzy jm o w an e go często, je ś li n ie za zw y cza j, p o d ziału n a część pośw ięcon ą b io g ra fii i oso b n ą — p ośw ięcon ą tw órczości. W n in ie jsz e j k sią ż c e r e la c ja o d zie jach p oety p r z e p la ta się z r e la c ją o d zie ja ch jego tw órczości. N ie tylko obok .ro zd ziałó w pośw ięcon ych p rze d e w szy stk im b io g ra fii s ą s ia d u ją rozd ziały pośw ięcon e tw órczości, lecz n aw e t w ram a ch p oszczególn ych w y odrębnionych cało ści p a r tie p ośw ięcon e u tw orom poety p r z e p la ta ją się, a n iek ied y n aw et z le w a ją się z r e k o n stru k c ją d zie jó w jego ży cia ” .
D od ać n ależy , że ten e k sp e ry m e n t p is a r s k i uw ień czon y z o sta ł w z a sad zie pow odzeniem , zw łaszcza, że po części n a r ra c y jn e j, złożonej z ośm iu ro z d ziałów (ca 350 stron ) o trzy m u je m y ' część d o k u m e n tacy jn ą, na k tó r ą s k ła d a ją s ię : C h ron ologia tw ó rczo ści Z b ign iew a M o rszty n a ; N ie k tó re fa k ty d otyczące
d zia ła ln o ści Z b ign ie w a M o rszty n a w la tach 1670— 1689, re p ro d u k c je fo to g r a
ficzn e „E m b le m a tó w ” ; In d e k s u tw orów poety ck ich Z b ig n ie w a M o rszty n a;
In d e k s osób i d zieł an on im ow ych ; S p is ilu s tr a c ji i S p is tre śc i. S zk o d a n a to
m iast, że in fo r m a c je b ib lio g ra fc z n e o g ra n ic z a ją się jed y n ie do przy p isk ó w w tekście.
Ja n u s z P elc w y k o rz y stał w sw e j p ra c y b o d ajż e w sz y stk ie op u b lik o w an e d oty ch czas p o zy cje b ib lio g ra ficz n e n a te m a t ży cia i tw ó rczo ści Z b ign iew a M orsztyn a, u w z g lę d n ia ją c za raz em w sze ro k im sto pn iu p ra c e pośw ięcon e arian o m i k u ltu rz e p o lsk ie j X V II w ieku , d zięki czem u jego ocena zarów n o
losów człowiieka ja k i w a rto ści jego p o ezji zo sta ła siln ie osad zon a w tle h isto ryczn ym . Do tych za le t o p raco w an ia dochodzi je d n a k rów n ież w n iem n iej- szym stopn iu w y ko rz y stan ie licznych now ych arch iw aliów , p rze d e w szy stk im A rch iw um R ad aiw iłłow skiego.
K sią ż k a Ja n u s z a P elca je s t w ięc n ie tylko p ró b ą syn tezy, a le też p olem iką z d o tych czasow ym i u ję ciam i tem atu . O dnosi s ię to p rze d e w szy stk im do ostatn iego ok resu ży cia Z b ign iew a M o rszty n a — n a ziem i m az u rsk ie j i w słu żb ie u R ad ziw iłłów . A u to r s ta r a s ię w y ja śn ić n ieporozu m ien ia, k tó re sp ra w iły , że Z b ign iew a M o rszty n a p osąd zon o o to, iż „ ja k o e m igra n t n a słu żb ie m agn ata(...) tracił zd oln ość rea ln ego w id zen ia isto ty s p ra w n a jw a ż n iejszy ch d la b y tu n aro d u ” .
W u ję ciu P e lca Z b ign iew M orsztyn do 1670 r. je s t p rze d e w szy stk im d ziałaczem a ria ń sk im i g o spo d arzem R u d ów k i, a d opiero po te j d acie s ta je się „człow iekiem R ad ziw iłłó w ” , le cz ju ż n ie B o g u sław a, k tó ry zm a rł 31 g r u d n ia 1669 r., ale jego n ieletn iej w ów czas córki L u d w ik i K aro lin y .
M n iej p rze k o n y w u jące są n a to m ia st te fra g m e n ty p ra c y P elca , w których s ta r a się on w y tłu m aczy ć k ry ty k ę Z b ign iew a M o rszty n a sk iero w a n ą pod a d re se m a n ty b ra n d e n b u rsk ie j p o lity k i J a n a III So b ie sk ie go .
A n alogiczn ie do rew izji pogląd ó w n a m az u rsk o - p r u sk i ok res ży cia Z b ig n iew a M orsztyn a, Ja n u s z P elc p rze p ro w ad za rów n ież p ró b ę p rz e w a rto śc io w an ia jego d orob ku poety ck iego, szczególn ie dużo m ie jsc a p o św ię c a ją c in te r p r e ta c ji jego „E m b le m a tó w ” , k o n k lu d u ją c:
„C óż za różn orodn ość p o sta w : m ięd zy m isty czn ą tę sk n o tą do jed n ości z B o giem i r a jsk ie g o b y to w an ia, a zło śliw ą s a ty r ą p o lityczn ą, pob u d k ą i trzeźw ą w sk az ó w k ą sk iero w a n ą do w sp ó ło b y w ateli, w z y w a ją c ą dch do je d n ości d zia ła n ia i tr o sk i o w sp ó ln e dobro, p o ch w ałą u ro k ó w doczesnego żyw ota(...). Z bign iew M orsztyn b y ł człow iekiem epoki, k tó ra w y d a ła P a sc a la , k tó ra zrod ziła ra c jo n a listó w i zro d ziła tak ż e m isty k ów . P o e ta -a ria n in był n a tu rą o tw a rtą i chłonną, był też d ość typow y m człow iekiem sw oich n ie zw y k le sko m p lik o w an y ch i b u rzliw y ch czasów (...). L ite r a tu r a p o lsk a X V II w.(...) b y ła b y tak ż e in n a i u b oższa, g d y b y za b ra k ło w n iej p o e z ji żoł n ie r sk ie j Z b ign iew a M orsztyn a i jego re fle k sy jn e j liry k i. S ta n o w ią one n ie n a ru sz a ln ą czę ść in teg raln e j całości, ja k ą je s t lite r a tu r a p o lsk a X V II s tu le c ia ” . K sią ż k a Ja n u s z a P elca je s t n iew ątp liw ie n a jle p sz y m d otych czasow ym op racow an iem te m atu ży cia i tw órczości Z b ign iew a M o rszty n a. J e s t też cenn ym p rzyczyn kiem sze rz e j p o ję ty ch b a d a ń n ad p o lsk im b a ro k iem . W arto w re sz cie p o d k re ślić rów n ież je j dużą w a rto ść d la h isto ry k ó w in te re su ją cy ch się p rze sz ło ścią region u m az u rsk ie go .
E d w ard M a rtu sze w sk i
A n d rzej W a k a r , P rzeb u d zen ie n arod ow e W arm ii 1886— 1893, O lsztyn 1965, ss. 111, 3 nlb. S to w arzy sz en ie S p o łe c z n o -K u ltu ra ln e „P o je z ie rz e ” , O środek B a d a ń N aukow y ch im . W ojciecha K ę trzy ń sk ie g o . R o zp raw y i M ateriały .
Po d otych czasow ych opraco w an iach , p ośw iąconych s y tu a c ji lu d n o ści p o l sk ie j n a W arm ii u sch yłk u X I X w ieku , o p ie ra ją c y c h się o m a te r ia ły źródłow e, zach ow an e w arch iw ach pań stw ow ych i kościeln ych , o trz y m a liśm y p racę A n d rz e ja W ak ara, k tó rem u za źródło po słu ży ły d o stęp n e w k r a ju roczn iki „G a z e ty O lsz ty ń sk ie j” . G łów n y z r ą b o m aw ian ej p ra c y p o w sta ł n a sem in ariu m m a g iste rsk im p ro f, d ra S te fa n a K ien ie w icza.
O sp o jrze n iu na te za g ad n ien ia przez p ry z m a t tre śc i „G a z e ty O lszty ń s k ie j” — ja k w y ja śn ia w e w stę p ie sw o je j p racy A n d rzej W akar — zaw aży ł fa k t, że d otych czasow i b a d a c z e p olscy, z a jm u ją c y się p o czą tk am i ruchu