Nr 34
26 SIERPNIA 2004 r.
INDEKS: 328073
Cena: 2,oo zł
(VAT 0%)
ISSN 1232-5449
www.nowinynyskie.com.pl rYGODNIK MIEJSKI I REGIONALNY. UKAZUJE SIĘ OD 1'947 ROKU.
roszczenia Żydów wobec Nysy
Koszerny apetyt
m.
1 s
‘rzedstawiciele wyznaniowej gminy żydowskiej domagają się od Nysy zwrotu sze- ciu dodatkowych nieruchomości. Jeszcze niedawno Żydzi mówili tylko o 500-metro-
ej działce przy Karola Miarki, na której przed wojną miała stać synagoga. Teraz
•oinformowali władze Nysy o wszczęciu przed warszawską komisją regulacyjną do praw wyznaniowych postępowania dotyczącego zwrotu sześciu innych nieruchomo-
ci, znajdujących się w centrum miasta. , ,
reklama
Maczków
Polscy osadnicy w Niemczech
• sir. 35
li rok jubileusz
Przez dwa miesią
ce na Stadionie Miejskim w Nysie w imprezie „Poli
cja dzieciom” o pu
chary walczyło po
nad 400 młodych piłkarzy.
Zbliżyć narody
Dla Polski - niezależnie od naszych bólów z okresu ostatniej wojny, od naszych różnych pre
tensji, popieranie niepodległej Ukrainy, budo
wanie mostów między dwoma bratnimi naro
dami jest po prostu koniecznością.
• str. 6, 7 .
Za kratki zamiast złodzieja
Janusz Sekut, 68-letni nysanin, przyprowadził nieletniego złodzieja do Komendy Powiatowej Policji w Nysie i... trafił do celi na 27 godzin.
Teraz będzie miał sprawę karną o pozbawienie wolności, czyli nielegalne przetrzymywanie 11- latka. Nastoletni złodziejaszek wystąpi na niej w charakterze pokrzywdzonego.
• sZk 9
Duszący fetor
W poniedziałkowe popołudnie 18 sierpnia, noc oraz w południe we wtorek mieszkańcy Hajduk Nyskich bali się wychodzić na dwór. Powodem był duszący fetor.
• str. 8
Potrzebne posiłki!
Cztery radiowozy policji i karetka pogotowia w akcji to efekt rozróby, której sprawcami było trzech niezbyt rosłych Cyganów. Pijani, pobili z zaskoczenia i zupełnie bez powodu dobrze zbudowanego mieszkańca Nysy łamiąc mu nos.
Jeden ze sprawców nie oszczędził nawet poli
cjantów.
• str. 26
Niemodlin
Grupa trzymająca radę
W sierpniu Rada Miejska w Niemodlinie zo
stała sparaliżowana. Brak przewodniczącego uniemożliwił zwołanie sesji, o którą w trybie pilnym wnioskowało kilkoro opozycyjnych jad- nych.
_• sZz 13
PRZEŚWIETLANIE PORTFELA.
DZIŚ RADNI NIEMODLINA.
• str. 16
Pakosławice
Warsztaty muzyczne
Po raz czwarty w Pakosławicach zakończyły się warsztaty muzyczne. W tym roku w zajęciach uczestniczyła rekordowa ilość uczestników.
• str. 12
Paczków
Kino czeskie
Gotowy jest już program „Paczkowskiego Fe
stiwalu Filmowego - Spotkanie z Filmem Cze
skim”, który odbędzie się w dniach 26 - 29 września.
• s/z: 11,27
— sir. 2
Z życia wzięte
DOSTANIECIE PO KIESZENI
Rząd nie przedstawi żadnych zmian do złożonego w Sejmie projektu ustawy, który zakłada wzrost składek na ubezpie
czenie społeczne dla prowadzących wła
sną firmę - powiedział „Rzeczpospolitej”
Krzysztof Pater, minister polityki'społecz
nej. Przedsiębiorcy liczyli na to, gdyż uważają, że proponowane rozwiązania spowodują dla nich poważne problemy finansowe - pisze dziennik. Zgodnie z rządową propozycją, zawartą w projek
cie zmiany ustawy o systemie ubezpie
czeń społecznych, składki’ na ubezpie
czenie społeczne - w zależności od po
datku zapłaconego w poprzednim roku - wzrosłyby‘od 25 do 300%.
EMERYTURA SUPERSZPIEGA
Nasz wywiad naukowo-techniczny był przez dziesiątki lat jednym z najlep
szych na świecie. A najlepszym z naj
lepszych był Zdzisław Przychodzień.
Obok Mariana Zacharskiego, który wy- kradł m.in. plany systemu rakietowego Patriot, jest uznawany przez Ameryka
nów za polskiego szpiega wszech cza
sów - pisze „Fakt”. To dopiero po działa
niach Przychodzienia zaczęto produko
wać u nas cały sprzęt elektroniczny Uni- try, pierwsze komputery Odra, potem te
lewizory Neptun, wieże stereo Radmor i Kasprzak - podaje dziennik. - Dostarczał dokumentację nie tylko procesów tech
nologicznych, układów scalonych itp„
ale teżcałych linii produkcyjnych. Po pro
stu wszystko - od A do
Z.
MAFIA WYKRĘCA NAM NUMERY
Dostałeś zawyżony rachunek telefo
niczny? Jeżeli tak, to możliwe, ze padłeś ofiarą gangsterów, którzy zarabiają kro
cie na doładowywaniu kart Pop. Kluczem do nowego źródła zarobku gangsterów jest usługa Telekomunikacji Polskiej - doładowywanie kart Pop z telefonów sta
cjonarnych - podaje „Życie „Warszawy”.
CIĄGLE SSIE KASĘ
Zbigniew Wróbel (521.) od trzech ty
godni nie jest już prezesem PKN Orlen.
Okazuje się jednak, że nic nie stoi pa prze
szkodzie, by z ramienia tego koncernu pa
liwowego ciągle zasiadał we władzach spółki Polkomtel. I zarabiał 16 tys. zł mie
sięcznie! - informuje „Super Express’.
Wszystko dlatego, że PKN Orlen jest udzia
łowcem firmy Polkomtel, czyli po prostu dobrze wszystkim znanych komórek Plus GSM. Kiedy Wróbet został szefem kon
cernu, dostał również zarezerwowany dla Orlenu stołek w radzie nadzorczej spółki.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, do pensji prezesa Orlenu (ok. 200 tys. zł) do
rabiał dodatkowo co najmniej 16 tys. zł miesięcznie - piszą dziennikarze „Super Expressu”.
PODZIEMNY LABIRYNT W BĘDZINIE
W Będzinie powiało sensacją. Pod Wzgórzem Zamkowym odkryto podziem
ne lochy! 0 ich istnieniu do tej pory wie
działa zaledwie garstka osób - pisze „Try
buna Śląska”. Janusz Mieduniecki, Alek
sander Chronowski i Rafał Grzybek na własne ryzyko penetrowali ciemne chod
niki. - Wspólnie pokonując strach, prze
mierzyliśmy je niejeden raz. Dlatego uda
ło się nam narysować ich przebieg - mówi Janusz Mieduniecki. Jak twierdzi, wyprawy nie były bardzo niebezpieczne, gdyż chodniki są doskonale zachowane.
Częściowo zostały wybetonowane, choć pokaźne fragmenty wyżłobione są w litej skale - pisze gazeta.
Ludzie
Nowy komendant
Krzysztof Piątek
Felieton
Pedofilem
w reakcjonistę!
Janusz Sanocki
Były zastępca dowódcy Jed
nostki Ratowniczo - Gaśniczej w Niemodlinie kapitan mgr Krzysz
tof Piątek awansował. Od 1 lipca br. pełni funkcję dowódcy. Po
przednik, kpt. Krzysztof Posłusz
ny po 25 latach służby w JRG Niemodlin przeszedł na emery
turę.
Krzysztof Piątek w niemo
dlińskiej straży pożarnej pracuje od 15 października 1990 roku.
Przeszedł wszystkie szczeble strażackiego rzemiosła. Zaczynał jako „pomocnik przodownika roty”, mówiąc językiem potocz
nym - pomocnik „sikawkowego”. ■ - Później byłem przodownikiem roty, starszym ratownikiem, do
wódcą zastępu, dowódcą zmiany, technikiem, ostatnio zastępcą dowódcy jednostki - mówi kpt.
Piątek.
Zaczynając pracę w straży przeszedł kurs podstawowy. Ale to mu nie wystarczało. Ukończył kurs podoficerski. Następny etap podwyższania kwalifikacji zawo
dowych to szkoła aspirantów. - Później ukończyłem studia na Uniwersytecie Opolskim i otrzy
małem stopień oficerski (młod
szego kapitana).
Jednostka Ratowniczo - Ga
śnicza w Niemodlinie sw-ym za
sięgiem obejmuje gminę, Tułowi
ce, Niemodlin i część Dąbrowy Niemodlińskiej. - Jeśli cho’dzi o autostradę A-4, nasz rejon ope
racyjny zaczyna się na wysokości wsi Sarny ąż do węzła Dąbrówka.
Jeśli zachodzi potrzeba, to je- dziemy aż do węzła Przylesie - informuje kpt. Krzysztof Piątek.
Obecnie, jeśli chodzi o zda
rzenia, to strażacy z Niemodlina najwięcej wyjazdów mają do
„miejscowych zagrożeń” - czyli wypadków: jakieś ściąganie kota czy usuwanie szerszeni lub os - mówi Krzysztof Piątek. - Wg na
szej nomenklatury są to „inne zdarzenia niż pożary”. Teraz około 70% naszych wyjazdów to są właśnie takie wyjazdy. Poża
rów mamy bardzo mało,<■ ale po
ważnych wypadków drogowych to dwa - trzy tygodniowo, gdzie ludzie są ranni lub zabici. Do stłuczek, których jest bardzo dużo, nie jeździmy.
Ze względu na bliskość auto
strady, jednostka w Niemodlinie została wyposażona w specjalny sprzęt ratunkowy, posadowiony na różnych samochodach. M.in.
nożyce hydrauliczne, rozpieraki,
Zaproszenie na strzelnicę
W sobotę 28 sierpnia o godz. 10.00 na strzelnicy przy ul. Grod- kowskiej (naprzeciwko byłych koszar wojskowych) rozpocznie się otwarty turniej strzelecki o Puchar Prezesa Zarządu Rejonowego Ligi Obrony Kraju w Nysie.
Serdecznie zapraszamy mieszkańców miasta i gminy. Przed za
wodami, dla początkujących, odbędzie się szkolenie podstawowe z zakresu posługiwania się bronią. Obowiązuje wpisowe - 5 zł (dzieci i młodzież szkolna - 2 zł). Zapisy do godz. 11.00.
zaw
Ksiądz proboszcz dziekan Norbert Małecki, Rada Duszpasterska oraz Stowarzyszenie Parafialne
Świętej Katarzyny w Złotogłowicach dziękują
sponsorom,
władzom miasta i gminy Nysa, władzom Starostwa Powiatowego,
Szkole Podstawowej w Złotogłowicach oraz wszystkim uczestnikom za pomoc w organizacji i udział w ZJEZDZIE PARAFIAN w dniach 14 -16 sierpnia 2004 r.
Szczęść Boże!
podnośniki, poduszki powietrz
ne, urządzenia kombinowane oraz podstawowy sprzęt medycz
ny. I tak funkcjonuje pod kątem wymogów ratownictwa drogowe
go. - Wszyscy strażacy zostali przeszkoleni pod względem udzielania pomocy medycznej - tłumaczy nowy dowódca. - Czyli każdy jest ratownikiem kwalifi
kowanym i musi umieć udzielić pomocy. Wymuszają to na nas wypadki drogowe.
Po powodzi w 1997 roku JRG Niemodlin, jak większość jedno
stek województwa opolskiego, zo
stała doposażona w wodny sprzęt ratunkowy. - Mamy duży ponton z możliwością mocowania silnika, dużą łódź - informuje kpt. Piątek.
- W jednostce nie mamy nurków.
Są w Opolu. W gminie nie ma prężnych jednostek OSP - skarży 'się Krzysztof Piątek. - Również wyposażenie w sprzęt pozostawia wiele do życzenia. Inne z powiatu opolskiego.mają dobry sprzęt i są mobilne. Udzielają natychmiasto
wego wsparcia’jednostkom zawo
dowym. Niejednokrotnie są szyb
ciej na miejscu zdarżenia niż my.
W Niemodlinie, kiedy trzy tygo
dnie temu wybuchł pożar, pierw
sza OSP. przyjechała po 40 minu- taćh.-Wiem, że strażacy z OSP o.
sprzęt walczą jak tygrysy, ale to nie zależy od nich!
• W niemodlińskiej gminie tylko jedna jednostka, w Graczach, znaj
duje się w Krajowym Systemie Ra
townicza- Gaśniczym. - Przydała
by się jeszcze jedna, w Grabinie - wzdycha kapitan Piątek. Reszta jednostek działa wyłącznie dzięki miejscowym zapaleńcom, jak np.
w Grodźcu, gdzie na wyposażeniu strażacy mają zapomnianego już żuka. - Do czego on jest potrzeb
ny? - pyta retorycznie Krzysztof Piątek. - Jako jednostka wyjeżdża
jąca do pożaru? Chyba jako wspar
cie. Tak samo jest w Rogach, Kra
snej Górze.
W porównaniu do innych gmin, niemodlińska OSP jest bardzo słabo wyposażona. - Być może lokalne-władze nie czują tego tematu - zastanawia się do
wódca. Podobnie jest w gminie Tułowice? Tam działa tylko OSP w Goszczowicach. - Na tym tere
nie nie mamy w pierwszych mi
nutach takiego szybkiego wspar
cia. Tego życzyłbym sobie w pra
cy na nowym stanowisku.
JP
Wystarczyło, że doprokuratury wpłynęłodoniesienie jednej kobiety, zarzucające księdzu Jankowskiemu
„molestowanie seksualne" jej 16-let- niego syna, żeby prokurator wszczął
„postępowanie wsprawie” iw jego ra machprzeszukał prałatową plebanię, przetrzepałkomputeryitd.
Nie jestem żadnym fanem prałata Jankowskiego. Jestem za to fanem uczciwych regułgry. Być możeks. Jan kowski jest winien, być możenie-na razienie ma przeciwko niemużadne godowodu. W trakcie rewizji nic, co by miało potwierdzać zarzuty,nie zna
leziono, oskarżeń kobiety niepotwier
dzarzekomy poszkodowany- jejsyn.
Tymczasem jużrozpętałasię medial nanagonka, w której oczywiście pra
łat Jankowskijest winien ipowinien zostaćzawieszony przez biskupa. Za co.biskupGocłowski miałby zawiesić prałata Jankowskiego? Przecież nie za pedofilię, której na raziew żaden spo
sób nie udowodniono.
Prałat Jankowskima pecha po pierwszedlatego,że jest księdzem ka tolickim.A o pedofilii księżykatolic kichsłychać i widaćw mediachostat
nio bardzo często. Pedofilia, czy raczej homoseksualizm,bo o niego tu idzie, jest przypadłościądotykającą pewien
odsetekludzi, niezależnie od koloru skóry, wyznania czyjęzyka. Procent homoseksualistów jest mniej więcej taki sam w Polsce, w Iranie,-jak iw Izraelu. Taki sam wśródksiężykato lickich,pastorów, rabinów i mułłów.
Tymczasem nie zdarzyło mi się jeszcze przeczytaćani opedofilii wśród rabinów, aniohomoseksuali
zmiewśród mułłów muzułmańskich.
Dlaczego dziennikarze o tym nie pi szą?
Po pierwszedlatego, że jakby któ
ry sięodważył napisać o mułłach-pe- dałach, to „ BrygadyMęczennikówAl.
Aksa ” rąbnęłyby go,zanim zdążyłby zainkasować wierszówkę.
Rabinizaś wcaleby niestrzelali, wystarczyłobyżeby zgodnieorzekli, że to jest przejawantysemityzmu i już autorartykułu byłbyjako dziennikarz skończony. Jak tu pisać opedałach- rabinach, kiedybidny Rymanowski boi się nawet wymówić słowo: „Żyd ” i zamiast tego mówi„ Turek”
Tymczasem prałat Jankowski,ani żaden inny ksiądz katolicki, nie wyśle
Podziękowanie
Pani LUCYNIEBENIOWSKIEJ -właścicielce restauracji„HERBO WA"orazPani GRAŻYNIE SOPACIE - serdeczne podziękowanie za profesjonalne ipiękneprzygotowanie oraz obsługę przyjęcia weselnego w dniu14 sierpnia br. na zamku w Otmuchowieskładają
Gracjana Bigai Paweł Ogrodnik z rodzicami bojowników ,,Męczenników Al.
Aksa ”, a jak powie o jakimś dzienni
karzu, że jest antykatolicki, to tylko mureklamę zrobi i wdobrze płatnej redakcji wyrobietat.
Jestbowiem niezwykle modne, dochodowe ibezpieczne być „przeciw
ko czarnym”. Tak więc wszystkim, którzy bez żadnych jak na razie pod
stawuznali, że Jankowski jestwinien i powinnago spotkać kara, nie grożą żadne konsekwencje, atylko zaszczyty i wierszówki.
Podejrzewam, że w całej tejaferze nie bezznaczenia są uznane za anty
żydowskie wypowiedzi prałata z Gdańska. Zdawać bysięmogło, co tam obchodzikogo gadanie jakiegoś księdza. Tymczasem któraś z wypo wiedzi ks. Jankowskiego wywołała re akcjęze'stronyprezydenta światowe go mocarstwa- BillClinton interwe niował. Jankowski wypowiadał się przeciwkotym „Turkom
Gdyby prałat Jankowski był dziennikarzem, wywaliłobysię go po prostu z roboty, ajak tu poradzićso biez księdzem, któryodbudował wiel
kigdańskikościół, byłkapelanem
„Solidarności" i którego odwołać możetylko biskup?
W tej sytuacjizapewne wrogowie ks. Jankowskiego czekali, aż przeje- ' dziena przejściu dlapieszychciężar-i ną,niepełnosprawnąstaruszkę.
„Dajciemi człowieka, a paragraf się znajdzie”- mawiałstalinowski 'prokurator Wyszyński, a w pokazo
wychprocesach pomagałymu sowiec
kiemedia.
W tej sytuacji oskarżeniajednej obywatelkizostały podchwyconeprzez wrogów prałata jak dana od losu szansa na pozbyciesię pyskategokle
chy. Wiadomo: „nietczieławieka, niet probliema ” - jak mawiał Nauczyciel Narodów. Usuwaniem „probliemow"
zajmowali siędo spółkiprokurator Wyszyński,czołowy reżyser procesów Ławrientyj Beria, a wszystkiemu to
warzyszyła wściekła nagonka praso
wa.
Takwielesię odtamtych czasów zmieniło, ato się nie zmienia. Nawet wrogowie cisami: „agenci Watykanu” i „zaplute karły reakcji". Amówią, że nie można wejść dwa razydo tej sa
mej rzeki.
Janusz Sanocki
i sześciu edycjach programu organizowanego przez ewizję „Polsat” bliźniaczki z Nysy prowadzą!
Pomóżmy im wygrać
Wzrastają szanse na zakwalifi- vanie się do ścisłego finału Ewy ałgorzaty Niewiadomskich. Jak ychczas sympatia telewidzów z :j Polski układała się po stronie zych reprezentantek. Wyniki dmego odcinka, które znane lą dopiero w sobotę 28 sierpnia icydują, czy urocze siostry z łzamcza znajdą się w finale. Do pory ze swoimi rywalkami na- dziewczęta radziły sobie nad- 'czaj dobrze. Walczyły czysto, gdy trzeba było - jak przystało naturalizowane Ślązaczki - nie f sobie dmuchać w kaszę.
Dotychczasowe głosowanie po
iło na wysyłaniu SMS-ów na tę ę, która zdaniem telewidzów /inna odpaść z rozgrywek. Jak zie teraz, patrzmy uważnie, bo lizator programu zapowiedział any.
Przypomnijmy. Bliźniaczki uro
ident musi zgłosić się na ochotnika
Kapral podchorąży
Po raz pierwszy od powołania ycia Państwowej Wyższej Szko- iawodowej w Nysie 10 studen- tej uczelni otrzymało stopnie oficerskie.
Przez wiele lat „rozkwitającego L-u” funkcjonowały różne po
ły na przeszkalanie wojskowe lentów, zarówno w trakcie stu- v jak i po ich zakończeniu. Do usa przeszły popularne ongiś iły oficerów rezerwy. Po zmia- systemu politycznego państwa i ściu Polski w struktury wojsk iwskich musiała ulec zmianie laiczna ustawa z 1967 roku.
W PWSZ w Nysie, zgodnie z ymi przepisami, kandydat na chorążego musi przed komisją olaną przez uczelnię zdać test z
tfekolu Języków Obcych rok założenia IW
j. angielski j. niemiecki
4H303 Nysa, ul. Suduly 4 33 29 39
ŚBgąiiftenĘffflft traps etfltreiłśte ‘ ttvpste ft
MMMM (1 Material tzynuy:
JOMOO
reklama
dziły się w 1982 roku. Mają po 170 cm wzrostu. Są absolwentkami Ze
społu Szkół Rolniczych CKU w Ny
sie, pasjonują się sportem. Obecnie studiują fizjoterapię. Później marzy im się prywatna praktyka lub praca z dziećmi.
BK
przysposobienia obronnego, skła
dający się z 50 pytań.
Później Wojskowa Komenda Uzupełnień kwalifikuje studenta do przeszkolenia typowo wojsko
wego i kieruje na testy psychotech
niczne. Jednym z warunków jest ukończenie z wynikiem pozytyw
nym czwartego semestru.
Nowi podoficerowie w okresie wakacyjnym przeszli sześciotygo
dniowe szkolenie w jednostkach wojskowych. Uregulowany stosu
nek do służby wojskowej otwiera przyszłym absolwentom uczelni możliwość pracy w służbach mun
durowych.
W PWSZ w Nysie specjalistą zajmującym się sprawami wojsko
wymi jest Mirosław Mazguła.
BK
Przedstawiciele wyznaniowej gminy żydowskiej domagają się od Nysy zwrotu sześciu dodatkowych nieruchomości. Jeszcze niedawno Żydzi mówili tylko o 500-metrowej działce przy Karola Miarki, na której przed wojną miała stać synagoga. Teraz poinformowali wła-
" dze Nysy o wszczęciu przed warszawską komisją regulacyjną do spraw wyznaniowych postępowania dotyczącego zwrotu sześciu innych nieruchomości, znajdujących się w centrum miasta.
Koszerny apetyt
MNOŻĄ SIĘ SYNAGOGI Poza wspomnianym placem, na którym stała synagoga, Żydzi zainteresowani są trzema nieru
chomościami na Tkackiej, na której miały stać rzeźnia rytual
na, dom gminny i plac po starej synagodze. - Z treści pisma wy
nika, że chodzi o zupełnie inną synagogę niż ta wspomniana przy Karola Miarki - wtrąca Bo
żena Dąbrowska, radca prawny UM.
Na Karola Miarki poza syna
gogą miał się jeszcze znajdować dom pogrzebowy i dobroczynny.
- Ponadto jeszcze dwa budynki przy Moniuszki - dodaje Zby
sław Wróbel - wiceburmistrz Nysy. Tąm podobno znajdowały się: Żydowski Związek Kobiet i szkoła żydowska.
STARA MAPA
"PRAWDĘ POWIE *
Nie ma żadnego.udokumen
towania, że faktycznie wspo.- mniane budynki stały" na tych działkach. - N'a mapie z 1905 r., którą posiadamy,, w planie Nysy jest zaznaczona tylko synagoga przy ulicy Karola Miarki, o któ
rą dopominano się już,wcześniej -wyjaśnia Zbigniew Rfcguła, kie
rownik biura planowania prze
strzennego i architektury.‘Urzę- du Miejskiego w Nysie. - Pozo
stałe obiekty nie są zaznaczone i dlatego mamy kłopoty z ustale
niem ich lokalizacji. Choć w przypadku dwóch działek poda
ją bardzo precyzyjne numery nieruchomości.
Chodzi o działkę po starej synagodze, która miała znajdo
wać się w obrębie nieruchomo
ści należącej do dzisiejszej Szko
ły Muzycznej. W tym wypadku chodzi o majątek należący do skarbu państwa.
WNIOSEK WNIOSKOWI NIERÓWNY
Ostatnie wnioski Żydów o zwrot nieruchomości nie doty
czą wcześniejszych żądań, w któ
rych domagali się oddania im działki przy Karola Miarki, na której stoi teraz przedszkole. - Tamte żądania i obecny wniosek to są dwie różne rzeczy - mówi Zbysław Wróbel. - Do tej pory sprawami w Nysie dotyczącymi mienia żydowskiego zajmowała się wrocławska gmina wyznanio
wa i ta sprawa się dalej ciągnie.
Teraz przyszło sześć nowych wniosków, w których Związek Gmin Wyznaniowych Żydow
skich w RP powiadamia nas o wszczęciu postępowania przed komisją regulacyjną, dotyczące
go innych nieruchomości niż do tej pory.
Przypomnijmy, 20 kwietnia gmina Nysa i gmina żydowska z Wrocławia zobowiązały się do polubownego rozwiązania kwe
stii mienia synagogalnego na te
Nie wiadomo o które nieruchomości przy ul. Moniuszki chodzi Żydom
renie Nysy. - Proponowano nam zwrot tej działki w naturze,, ewentualnie w formie ekwiwa
lentu pieniężnego - mówił wów
czas Wiesław Michoń, radny, który brał udział w rokowaniach.
- Zaproponowaliśmy gminie ży
dowskiej inne rozwiązanie, a mianowicie oddanie cmentarza żydowskiego przy al. Wojska Polskiego oraz ekwiwalentną co do wartości działkę obok tego cmentarza. Propozycja ta zosta
ła przyjęta przez pełnomocnika gminy żydowskiej, który oświad
czył, że nie jest uprawniony do zajęcia ostatecznego stanowiska w tej sprawie.
Jarosław Wiśniewski - dzia
łający na podstawie pełnomoc
nictwa gminy żydowskiej. - Ja taką propozycję przyjąłem wstępnie i zobowiązałem się, że wnioskodawca ustosunkuje się pisemnie do propozycji gminy Nysa. Obie strony zobowiązały się również do prowadzenia dal
szych negocjacji tak, żeby za
kończyć je w sposób ugodowy.
Jesteśmy otwarci na różne pro
pozycje, stąd uważam propozy
cję gminy Nysa za interesującą - zapewniał kilka miesięcy temu pełnomocnik gminy żydowskiej z Wrocławia.
CZY ŻĄDANIA SĄ LEGALNE?
W myśl ustawy gminy wyzna
niowe miały czas na wystąpienie z roszczeniami do władz poszcze
gólnych samorządów do 11‘eiaja 2002 roku, kiedy to upływał ter
min przedawnienia. Związek Gmin Wyznanipwych Żydowskich w RP złożył wniosek o działki w Nysie 1 maja 2002 r. Jednak sama komisja regulacyjna przesłała do
kument dopiero po dwóch latach.
- Dlatego nasi prawnicy będą sprawdzać czy Żydzi mają prawo się o to jeszcze upominać - mówi wiceburmistrz Wróbel. - Możliwe, że zrobili to za późno i uda się podważyć ten wniosek.
Dlaczego komisja regulacyj
na przetrzymała wniosek przez dwa lata w szufladzie? - Nie nam to rozstrzygać, to jest już ich pro
blem - stwierdza wiceburmistrz.
Bożena Dąbrowska zapowia
da, że sprawdzi ustawę i zapis o przedawnieniu. - Gmina miała prawo oczekiwać, że zaspokoiła wszelkie roszczenia i kolejna niespodzianka tego typu jej nie spotka. Przy takim postępowa
niu za pięć lat dostaniemy kolej
ne wnioski.
MB
Inna szkoła
Podpisanie umowy o przekazaniu budynku szkolnego
Goście z USA
Ksiądz Anthony Figueiredo, diakon John Zbigniew Radwan oraz klerycy: Larry Swink i John Olson z przewodnikiem na jednej z ulic „Śląskiego Rzymu”
23 sierpnia Stowarzyszenie Rozwoju Wsi Przełęk objęło w używanie na czas nieokre
ślony budynek dotychczasowej Szkoły Pod
stawowej w Przełęku wraz z budynkiem go
spodarczym.
Gminę Nysa reprezentował burmistrz Marian Smutkiewicz a stowarzyszenie prezes zarządu Zbigniew- Bejnar i jego zastępca Małgorzata Zarzycka.
Zgodnie z zawartą umową (decyzja bur
mistrza z dnia 04.08.2004 r.) obiekt może być wykorzystany na prowadzenie szkoły publicz
nej i pozostałej działalności statutowej w tym:
wspierania wszechstronnego i zrównoważo
nego rozwoju społecznego, kulturalnego i go
spodarczego wsi Przełęk, wspierania demo
kracji i budowania społeczeństwa obywatel
skiego w środowisku lokalnym.
Użyczający, będzid wspierał koszty remon
tów niezbędne do właściwego funkcjonowania : nieruchomości, a użytkownik zobowiązał się do zachowania przedmiotu użyczenia w stanie niepogórszonym.
■ BK
Podczas zwiedzania naszego miasta na
potkaliśmy seminarzystów ze Stanów Zjed
noczonych. W Nysie zacni goście przebywa
li na zaproszenie pochodzącego ze Złoto
głowie diakona Zbigniewa Johna Radwana - brata Czesława Woźniaka z firmy „Wa- cuś”.
Ładne i długo oczekiwane
Wszyscy czterej są z diecezji Newark (N Arka) w stanie New Jersey, z seminarium świętszego Niepokalanego Serca Maryi.
Z urokliwymi zakątkami Nysy zapo wał ich znany mieszkańcom artysta foto fik i wielbiciel turystyki rowerowej Kazirr Staszków.
Już nie tłucze
- Nie możemy już wytrzymać tego hałasu.
Ten agregat chodzi jak traktor. I to cały czas - czy noc, czy dzień - skarżyli się w minionym tygodniu mieszkańcy domów z ul. Prusa w Nysie, znajdujących się w sąsiedztwie sklepu spożywczego (byłego „Berlinka”).
Sklep należy do Państwowej Spółdzielni Spożywców w Nysie. Prezes PSS-u Leszek Swierczek podszedł do interwencji ze zrozu
mieniem:
„ - Wysłaliśmy konserwatora. Już naprawił agregat chłodniczy. Przepraszamy mieszkań
ców za niedogodności.'"Rozumiem, że taki ciągły hałas był nie do wytrzymania.
Z rozmów z ludźmi wynika, że urządze
nie nie jest już aż tak hałaśliwe.
- Rozumiemy, że musi,wydawać odgłosy, bo pracuje w takim upale na wysokich obro
tach. Jednak teraz hałas jest już do zniesienia - mówią tolerancyjni mieszkańcy.
Przy zrozumieniu obu stron, jak widać, można załatwić nawet bardzo dokuczliwe sprawy.
dw
20 nowych ławek zamontowano na plan
tach nyskiego Rynku i przed katedrą. Do tej pory było ich tam zaledwie osiem.
. Wymieniono także ławki przy „Fontannie Trytona”. - Inne, zgądnie z zapowiedzią rzecznika prasowego Urzędu Miejskiego Edyty Bednarskiej-Kolbiarz, ustawione zo
staną wzdłuż alej: Duńczyków i Lompy oraz na terenach zielcłiych ul. Piastowskiej i w in
nych atrakcyjnych miejscach miasta.
Kilka starych ławek, po wykonanym re
moncie, zamontowano na placu Kopernika przed Urzędem Miejskim.
Władze zdecydowały, że 10 ławek przeka- żą do sołectw w Skorochowie, Głębinowie i Złotogłowicach, które uczestniczą w progra
mie „Odnowa Wsi”, realizowanym pi Urząd Marszałkowski w Opolu. Ogólny k zakupu nowych ławek wyniósł 23.546 zł t to, cena 1 sztuki to 457,50 zł.
r e k I* a fn a
Kołomyja za miedzą
Delegacja samorządu Nysy uczestniczyła w obchodach święta partner skiego miasta Kołomyi, leżącego na terenach Zachodniej Ukrainy (dawn województwo stanisławowskie).
W delegacji uczestniczyli: burmistrz Nysy Marian Smutkiewicz, radni: Wie sław Michoń, Janusz Sanocki, Janusz Smagoń, dyr. NOR Mirosław Aranowic oraz tłumacz Michał Baziuk. Nysanie przekazali burmistrzowi partnerskieg miasta Kołomyi obraz, obdarowali także szkołę podstawową oraz Dobroczyn ną Fundację Świętej Rodziny, prowadzoną przez polskie siostry urszulank komputerami.
Zarówno nauczyciele ukraińskiej szkoły, jak i siostry prowadzące fundacj były wzruszone otrzymaniem daru, o którym - jak mówią - mogły jedyni pomarzyć. Siostry prowadzą w Kołomyi dom, w którym znajduje opiekę oł 30 dzieci w różnym wieku. Obejmują także swą opieką całe rodziny przeżywa jące kryzys. Dzieci, które uczone są języka polskiego, polskiej literatury, zaprę zentowały nyskiej delegacji wzruszający program artystyczny, złożony z wiei szy polskich poetów oraz muzyki polskich kompozytorów. W Kołomyi dział także polska parafia.
Nysa podpisała umowę partnerską z Kołomyją kiedy burmistrzem był Ja
nusz Sanocki. z,
NYSA, ul. Orzeszkowej 16 I I * /*
NYSA, ul. Jagiellońska 2 ... 1 tel. 433 46 38,433 06 80
Pewny partner w remontach [' j
Płytki podłogowe
Lerida Azul
TERAŁ
Skrzydło drzwiowe
MiniMax
1 1 9,68
36,72
Marabela Verde Indiana Roso
33X33 31 X31
33,52
Szczotki
19,51
Płytka ścienna20X25 Vorsales ’
. 45 X 45
35,12
Płytki ścienne*
r
4,-
Listwy6,80
Lucia 33X45 JKMSl36,72
* Płytki dostępne w różnych wersjach kolorystycznych.
Umywalka z szafką 50 cm,
— J Papiernica
9,50
Zakład Cukierniczy „WACUŚ ” zatrudni osobę na stanowisko przedstawiciela handlowego.
Wymagania;
- znajomość branży cukierniczej oraz spraw związanych z marketingiem - minimum średnie wykształcenie kierunkowe
- samochód - prawo jazdy
- doświadczenie w sprzedaży produktów.
Telefon kontaktowy: 433 04 79
1028nn
26 sierpnia 2004
rzez tydzień kierowcy narzekali na opieszałość drogowców
Nareszcie działają
Sprawcy wypadku, który w ległym tygodniu miał miejsce na rzyżowaniu ulic Prudnickiej i oniuszki, zdemolowali sygnaliza-
! świetlną. Aby regulacja ruchu óciła do poprzedniego stanu mu- iło minąć aż siedem dni.
- To i tak krótko zważywszy na iż tego typu przestarzałe sygna- atory są trudno osiągalne - mówi szard Walawender szef Zarządu óg Powiatowych w Nysie, i doda- - mamy podpisaną umowę ze 5łką „Ekom” na bieżące utrzy- mie sygnalizatorów zarówno na n skrzyżowaniu jak również u lęgu ulic Sudeckiej, Piłsudskiego igiellońskiej.
Istniejące obecnie rozwiązanie munikacyjne funkcjonuje od )5 r. Wówczas jeszcze na „mapie agowej” nie było Zarządu Dróg wiatowych, który powstał dopie- w roku 1999.
Twórcą aktualnych oznakowań inowych i poziomych a także czę- tliwości zmian cykli sygnalizato- v świetlnych jest autorytet inżynie- ruchu drogowego z wrocławskie-
„Traffpolu” dr Jerzy Narożny.
;o opracowania dostępne są w icjalistycznych miesięcznikach
^numerowanych przez drogo
Po tygodniu sygnalizacja została powtórnie uruchomiona
wców: „Polskie drogi” i „Bezpieczne drogi”.
Praktyka dowiodła, że życie so
bie a autorytet nie zawsze musi mieć rację. Wielu kierowców dziwi się na przykład, dlaczego jadąc od strony ulicy Emilii Gierczak są zmuszani d.o obowiązkowego skrę
tu w prawo. Ryszard Walawender powiedział nam również, że - w opracowywaniu jest projekt na przebudowę tego skrzyżowania w oparciu o analizę organizacji i prze
pustowości ruchu, którego koszt ' opiewa na sumę 50 tys.'złotych.
A jednak jest cos jta rzeczy!
.BK
wają intensywne prace przy wymianie komina, odprowadzającego spaliny z kotłów
'skiej Energetyki Cieplnej . .
Nowy komin
;spertyza wykazała, że lychczasowy, 88-metro- jj wysokości komin nada- się do wymiany. Ten wy będzie aż o 23 metry iszy.
Zdaniem Czesława Foksa - pre- a NEC - poprzedni komin był ewidziany na trzy kotły. Tymcza- r dwa obecnie istniejące w zu- ności zabezpieczają potrzeby irgetyczne miasta. - Wymiana nina nie pociągnie podwyżek odbiorców ciepła. Ta jednopro- itowa, która miała miejsce na :zątku sierpnia, wynikała z fak- iż minął czas, na jaki zatwier- ma była poprzednia taryfa.
Również nie odczują w kiesze- :h podwyżek odbiorcy po ukoń- niu wymiany zasilania wzdłuż :y Sudeckiej. Obie inwestycje Lonujemy ze środków własnych, tściowo wspomaga nas woje- izka ochrona środowiska - za-
czył prezes.
Przy okazji wymiany komina a modernizacja układu odpyla- którego „żywotność" dobiegła ca. System zostanie całkowicie rdyfikowany, będzie dwustop- vy, wyposażony w nowej gene- i w odpylaczc cyklonowe. Zgod- z planem wszelkie prace zakon
ne zóstaną przed rozpoczęciem
>nu grzewczego.
Bogusław Krzyżak
Wewnątrz starego komina: operator żurawia Adam Studniarz oraz montażyści Dariusz Miśkiewicz i Władysław Bigos
Prace montażowe
Kobiecy krach
Znów doszło do wypadku na skrzyżowaniu ulicy Prudnickiej i Mariac
kiej w Nysie. Tym razem przez pieszą została poszkodowana rowerzystka.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek po południu. Na przejściu dla pie
szych pod jadącą rowerem kobietę nagle wtargnęła piesza. Rowerzystka uderzyła w kobietę i wywróciła się na jezdnię. Sprawczyni szybko oddaliła się z miejsca wypadku, lecz chwilę później zatrzymali ją przechodnie. Ro
werzystkę zabrało pogotowie. Ma złamaną rękę i żebro. Piesza z wypadku wyszła bez żadnych obrażeń. Ją zabrali policjanci.
JOTPE
Przeżył wypadek przy prędkości 200 km na godzinę
ezpieczne bmw
To był chyba cud. Jadące z prędkością około 200 km na godzi
nę bmw z Kanady uderzyło w do
stawczy samochód kia. Kierowca bmw z kraksy wychodzi bez żad
nych obrażeń. Do wypadku doszło w poniedziałek około godziny 12.00 na autostradzie A-4 na wysokości miejscowości Sarny Wlk. (gm. Nie
modlin). ‘
W chwilę później w stronę Wro
cławia olbrzymią prędkością jecha
ło bmw prowadzone przez Kana
dyjczyka z Toronto polskiego po
chodzenia. Uderzył prawą stroną w kontener samochodu dostawczego.
Kia wpadła do rowu, rozsypując na autostradzie setki przewożonych ciastek. Siedzącemu w niej pasaże
rowi nic się nie stało. Również kie-
Kierowca strzepnął tylko szkło z ubrania
Z Krakowa do Wrocławia jechał samochód dostawczy kia z ładun
kiem ciastek. Na 205 km autostrady samochód odmówił posłuszeństwa.
Kierowca zjechał na pas awaryjny, postawił trójkąt ostrzegawczy i po
szedł do Saren Wlk. wezwać pomoc.
W kabinie został pomocnik.
rowca bmw wyszedł z kraksy bez szwanku. Pędzące z prędkością 200 km/godz. osobowe auto ma kom
pletnie zniszczone całe nadwozie.
O sile uderzenia niech świadczy fakt, iż pokrywa silnika bmw znala
zła się na tylnym siedzeniu.
JOTPE r ek t a ma
MEBLE SOSNOWE
NYSA, UL. NOWOWIEJSKA 16 (obok Agromy) Tel. 40 93 365
1135nn
—. str. 6 ... ... ... ... ... .... ... ... .„ 26sierpnia 2W4
Jechać na Kresy Wschodnie... 1
Zbliżyć narody
Umowę partnerską z Kołomyją podpisaliśmy w 2000 roku, było to pokłosie mojej wizyty w lutym 2000 w Iwano-Frankowsku, czyli w daw
nym Stanisławowie. Zabrał mnie wówczas w podróż ówczesny woje
woda opolski Adam Pęzioł, któremu leżało na sercu rozwijanie dobiych stosunków polsko-ukraińskich. Co by nie mówić Adam Pęzioł wiedział co robi.
Dla Pplski - niezależnie od na
szych bplow z okresu ostatniej woj
ny, od naszych różnych pretensji, popieranie niepodległej Ukrainy, budowanie mostów między dwoma bratnimi narodami jest po prostu koniecznością. Po pierwsze koniecz
nością geopolityczną. Dopóki Ukra
ina jest niepodległa i niezależna od Rosji, apetyty imperialne Moskwy są hamowane. Rosja bez panowania nad bogactwami Ukrainy, bez do
stępu do baz czarnomorskich nigdy nie będzie imperialnym mocar
stwem.
Tak więc w ramach naszych skromnych sił, każdy jak może, po
winniśmy budować dobre relacje z Ukraińcami dziś - na przyszłość. W końcu bolesne wydarzenia z XX wieku nie mogą nam przesłonić wie
lu wieków dobrego współżycia na terenach, które dziś stanowią część państwa ukraińskiego, które były przez wiele lat gościnnym domem dla wielu naszych polskich rodzin.
Dla mojej również. Dopiero intrygi zaborcy austriackiego, nasze polskie błędy a także obłędna ideologia na
cjonalizmu, która wszak uwiodła na
rody posiadające znacznie dłuższą tradycję niż Ukraińcy.
Ba, a czyż my sami nie głosiliśmy przed wojną hasła: „Żydy na Mada
gaskar”? Czy to nie polscy studenci wybijali w żydowskich sklepikach szyby, a polskie wojsko wysadzało w powietrze dziesiątki cerkwi na Wo
łyniu? Tak, tak i my sami nie jeste
śmy całkiem bez winy, choć oczywi
ście w obliczu zbrodni dokonanych na polskiej ludności cywilnej w cza
sie II wojny, te wszystkie nasze wy
stępki zdają się być niewinnymi wy
skokami uczniaka. Jednak sprawie
dliwość każę wziąć to wszystko pod uwagę.
Tak więc nakaz naszego narodo
wego interesu, liczonego na długie lata na przyszłość, nakazuje budo
wać jak najlepsze stosunki z Ukraiń
cami, wspierać niepodległość tego państwa, otwierać na kontakty mię
dzy ludźmi i instytucjami.
Z takich przesłanek wychodzi
łem, kiedy jako burmistrz zawiera
łem umowę partnerską z Kołomyją.
Umowa została podpisana i współ
praca między naszymi miastami roz
wija się. Lata 2002-2003 były w tej współpracy nieco „wolniejsze”, ale teraz, kiedy co nieco uporządkowa
liśmy gminne sprawy, wyleźli nieco z załamania inwestycyjnego, nadszedł czas by współpracę ożywić.
Tak więc po wizycie w maju de
legacji kołomyjskiej w Nysie, nad
szedł czas na rewizytę.
UROK KRESÓW
W Kołomyi, która jest stolicą Huculszczyzny, regionu o cudow
nym wręcz położeniu geograficz
nym, żyje wciąż jeszcze bardzo po
kaźna grupa Polaków bądź osób o polskich korzeniach. Polską parafię w odnowionym kościele prowadzi ks. Alfons Górowski. Pomaga mu wikary ks. Artur Zaucha. Msze św.
odprawiane są w każdy dzień po
wszedni i dwie w niedzielę. W dni powszednie na mszach są zwykle sami Polacy, za to w niedzielę naj
pierw jest msza po polsku, a potem po ukraińsku. Kościół katolicki jest coraz częściej wybierany również przez Ukraińców, odchodzić więc musi od stereotypu „polskiego ko
ścioła”.
Podobnie otwarta jest Fundacja Świętej Rodziny, założona przez sio
strę Zofię Kabałę - .urszulankę ro
dem z Sanoka. - Nasza praca - opo
wiada siostra Zofia - polega na obję
ciu pomocą i opieką rodzin, które
Kołomyja - święto miasta. Burmistrz Marian Smutkiewicz wśród Hucułek.
borykają się z trudnościami. Sytu
acja na Ukrainie jest bardzo ciężka, wielu ludzi nie ma pracy, zarobki są niskie (ok. 300-500 zł), ceny jak w Polsce. Wielu ludzi emigruje za chlebem, pozostają samie dzieci, bez opieki, narażone na demoraliza
cję.
- Zorganizowaliśmy Poradnię Rodzinną i szkołę naturalnego pla
nowania rodziny. Wspomagamy ro
dziny wielodzietne, niepełne, mamy pod opieką dzieci osierocone.
Oczywiście bez wyjątku, bez pa
trzenia na narodowość.
Siostry za pieniądze zdobyte w Polsce kupiły duży dom, piętrową willę z 37 arami ogrodu. W pracy pomagają im miejscowi Polacy, wśród nich państwo Włodzimierz - inżynier mleczarstwa i Lesia Hułaj - nauczycielka w gimnazjum w Ko
łomyi. Są też dwie młode kołomy- janki, absolwentka warszawskiej ATK Marta i magister pedagogiki po Uniwersytecie Rzeszowskim Teresa.
Oczywiście nie idzie o jakieś sekciarstwo, o tworzenie instytucji wyłącznie dla Polaków. Zresztą tu
„polskość” rzadko występuje w czy
stej postaci. Gdzieżby i jak miała przetrwać? Najczęściej jest to do
piero odszukiwanie korzeni: - Moja babcia była Polką - mówi młoda mama dwóch uroczych dziewczynek i małego bobasa leżącego w wózecz- ku. - Ale ja już nie mówię po polsku.
Dzieci za to uczą się polskiego, recytują polskie wiersze, śpiewają.
Między sobą, w zabawie rozmawiają po ukraińsku, bo tak rozmawia się w domach. Zresztą siostry dbają, żeby także śpiewać i recytować po ukra
ińsku. To bardzo mądre i ważne. Ta
dwumiarowość, czy nawet wielowy
miarowość kresów była zawsze war
tością, dopóki nie zniszczyły jej ide
ologie - szaleństwa XX wieku.
Teraz praktycznie, tak jak to było na początku, zanim jeszcze ktoś sobie uświadamiał, że istnieje jakaś różnica między Iwanem a Janem, między „Otcze nasz, któryś je w nie- bies’ech” a „Ojcze nasz” wszystko powoli wraca do normalności.
Biblioteka u sióstr urszulanek zajmuje dwie ściany sali zamienio
nej na świetlicę. Pianino i dwie gita
ry dopełniają instrumentarium. Przy ich akompaniamencie dzieci urzą
dzają naszej delegacji wspaniały koncert. Janek Piskozub - brat Tere
sy gra poloneza Michała Ogińskie
go „Pożegnanie Ojczyzny”, potem na przemian recytacje i piosenki.
Najstarszą recytatorką jest Ewe
lina - trzynastolatka, mieszkająca w Kołomyi sama ze sparaliżowaną ciotką. Rodzice pracują w Iwano- Frankowsku, który do 1965 roku na
zywał się Stanisławów. Dziecko re
cytuje cudownie. Z pamięci - Sło
wackiego „W pamiętniku Zofii Bo- brówny” i opolskiego poety „Modli
twę za kresy”. Inne dzieci nie są gor
sze - 12-letnia Weronika recytuje piękny wiersz dla dzieci „Spowiedź ptaszków”, popisują się też chłopcy, a w przerwach dzieciaki śpiewają do akompaniamentu gitarowego Wło
dzimierza Hułaja - „Oto jest dzień”
-jedna zwrotka po polsku, druga po ukraińsku, a także piosenki „Arki Noego”.
Jest to przedstawienie niezwykle wzruszające. Łzy same cisną się do oczu, kiedy pomyśli się o tej całej gehennie przeszłości i o tym jak sil
ne jest to coś, określane jako „pol
ska kultura”. I powtarzam po raz ty
sięczny, jak nie przeszkadza jej to, że kwitnie obok żywotnej kultury ukra
ińskiej. Jest dość miejsca na tym świecie dla wszystkich.
I teraz te dzieciaki, których pra
babki, pradziadkowie byli Polakami, pieczołowicie odgrzebują te - nawet nie korzenie, ledwie korzonki, się
gają po nie i szukają swojej tożsamo
ści. Chyba tylko na kresach, właśnie tam, w Kołomyi, Lwowie, Stanisła
wowie - Słowacki brzmi ciągle aktu
alnie. Koniecznie mujimy tam zwo
zić naszych maturzystów, uczniów nyskich szkół, zanim jeszcze ogłupi
’ ich techno i rap, żeby zrozumieli wartość tego, co własne.
„Polska jest jak obwarzanek” - uważał Naczelnik Piłsudski. Wszyst
ko co najlepsze na obrzeżach, a w środku dziura. „Priwisljenie”.
Rzeczywiście - najlepsi polscy patrioci pochodzili z kresów. Ukra
ińscy też. Coś jest w tym powietrzu, co sprawia, że własnej tożsamości musisz bronić. Musisz być świadomy co to znaczy: „Jestem Polakiem”, albo „Ja Ukrainiec”.
To dobrze, to nie szkodzi. Żeby tylko znaleźć modus vivendi. Przed wojną ciężar określenia dobrych za
sad współżycia spoczywał na nas, Polakach. To my byliśmy stroną do
minującą i niestety myśmy zawiedli.
Ii Rzeczpospolita na pewno nie była państwem, w którym Ukraińcy mo
gli się czuć jak u siebie.
SZKOŁA JĘZYKÓW OBCYCH KSIĘŻY WERBISTÓW
Szkoła Języków Obcych księży Werbistów w Nysie wznawia działalnośćwe wrześniubr.
ZAPISYNA KURSY JĘZYKA •
ANGIELSKIEGO,NIEMIECKIEGO i FRANCUSKIEGO - dla początkujących i zaawansowanych - przyjmowane będą w sekre
tariacie szkoły przy ul. Rodziewiczówny 15 - wejście od ogrodu na pra
wo od głównego wejścia - od 23 sierp
nia br. (w godz. od 14.00 do 18.00, nr tel.: 077/431 05 13, wewn. 238, z wy
jątkiem sobót i niedziel) oraz od za
raz pod nr. tel. 0606 319 403.
Zebranie informacyjne odbę
dzie się 2 września o godz. 17.00.
Naszych dotychczasowych uczestni
ków i wszystkich zainteresowanych serdecznie zapraszamy!
Teraz to władze Ukrainy maj;
ster w rękach. Od nich zależy, d będą mieszkający tam Polacy czu<
do państwa ukraińskiego.
Polacy w Kołomyi nie narzekaj;
na współpracę z władzami miejski
mi. Nie ma jakichś szykan, nie ma dokuczania, przeszkadzania. Za-I równo Fundacja Sióstr Urszulanek]
jak i kościół działają bez żadnycn przeszkód czy to ze strony władz, czy po prostu ludzi.
Pod tym względem Kołomyja różni się pozytywnie od Lwowa i cią-l głego zamieszania wokół napisów na Cmentarzu Orląt. Myślę wszak-) że, że i to się zmieni. Musimy być tylko cierpliwi, bo przecież nie idzie nam o odbieranie czegokolwiek, tyl-l ko o niezadeptywanie tych skrom-j nych śladów naszej kultury, współ]
nej kultury. Pod słońcem jest dość miejsca dla wszystkich.
Ukraińcy zagrożeni dziś bar
dziej przez Moskwę i Rosję powoli zmieniają swoje nastawienie do Po
laków. Ale zbliżenie i zabliźnienie tych strasznych ran wymaga od nas także cierpliwości i spokoju. Zrozu
mienia racji i psychologii drugiej strony.
POMOC PONAD KORDONAMI
Nie jechaliśmy z pustymi ręka
mi, zawieźliśmy w darze dwa no
wiutkie komplety komputerowe - je
den dla szkoły gminnej, drugi dla Fundacji Urszulanek.
Dyrektor ukraińskiej szkoły, na
uczycielki, dyrektor wydziału oświa
ty wspólnie dziękują nam za dar, na który długo nie byłoby ich stać. Mu
simy wiedzieć z jaką sytuacją mamj do czynienia. Budżet Kołomyi - mia
sta i gminy prawie 80-tysięcznej, jest prawie o połowę mniejszy od Nysy. 1 znów, żebyśmy się za dobrze nie po czuli, to też nie jest nasza zasługa, a ich wina. W czasie kiedy my mieli
śmy jaką taką swobodę za czasów PRL, prywatne rolnictwo, swobod
nie działający kościół, prywatne rze
miosło - oni jęczeli pod sowiecką władzą, represjami KGB, wywózka
mi i zupełną kolektywizacją. Komu
nizm obrabiał ich ze zdwojoną siłą niszcząc nie tylko wątłe tradycje pry
watnej własności, gospodarności ale depcząc ludzkie dusze.
Rozmawiam z Bogdanem Sło-
26 sierpnia 2004
diankiem, inżynierem energety- :m, jego żoną Laryssą - stomato- jicm i synem Rostkiem, który był Mysie trzy lata temu. - Moja mat- opowiadała, że za polskich cza- w się tak nie piło - mówi Bogdan, kieliszek, dwa, kto by tam tak się ijał! To dopiero za Moskala się częło. Komputerem z Nysy cieszą ukraińskie nauczycielki (Irena - itematyczka - rrfówi, że jej matka
Trombici z Huculszczyzny
ta Polką. Jeszcze kilka lat temu ta deklaracja byłaby nic do po
dlenia.
Siostry mówią, że się modliły tomputer. No i dobry Pan Bóg słuchał i natchnął najpierw Ja- sza Smagonia, który wymyślił łzień przed wyjazdem, że trze- zawieźć komputery. Smagoń dzwonił do mnie, ja - w uzgod-
;niu z naszym burmistrzem, jremu pomysł się spodobał, za efon i do Mykoły Andrijczuka, szego wiernego współpracow-
;a w Urzędzie Miejskim w Ko- nyi (jego córka Alia studiuje w
’sie), żeby znalazł adresatów mocy: jedną szkołę ukraińską i agą polską instytucję. Mykoła
jżegnanie grupy nyskiej przed domem ss. urszulanek. Od prawej: Włodzimierz i Lesia Hułajowie - działacze polonijni z Kołomyi, ks. Arkadiusz Zaucha, autor reportażu, siostra Zofia, Marian Smutkiewicz.
isał się na medal i pozostało ko komputery dostarczyć do resatów.
- Myśleliśmy, że to będzie ła- t. Mieliśmy faks z Kołomyi, ze kazaniem instytucji, do których :ziemy pomoc, umowy notarial- sporządzone w Nysie. Korowód
zaczął się po ukraińskiej stronie. A to jedna pieczątka nie tu, a to po druczek trzeba gnać tam i z powro
tem, w końcu zawieźli nas na termi
nal, gdzie odprawiają tiry, i tam do
piero się zaczęło.
Ukraiński szef terminala wrę
czył nam formularz ze wskazaniem 8 pokoi, gdzie należało zdobyć pie
czątkę. Świadectwo kwarantanny roślin, świadectwo sanitarne, wete
rynaryjne, ekologiczne. Wzięliśmy w garść kwit i dalej z Michałem Ba- ziukiem biegać po piętrach, aż nam się w głowie zakręciło. A tu do po
koju nr 2, a takiego pokoju nie ma.
Jest 1, jest 3, a dwójka gdzieś w głę
bi, w korytarzyku - czort, nie domy
ślisz się, że to tu. W14 gdzieś gościa wywiało, drżwi głucho zamknięte, przyjdzie, kiedy'skończy palić.
I gdzie zajdziesz (jak już skoń
czył palić), to pytają cię o to samo:
„A do kogo, a po co, a od kogo” i to samo wpisują do osobnych ksiąg.
Ósmy raz zapytany „do kogo” tracę cierpliwość, bo nie dość, że na cho
lerę świadectwo sanitarne przy komputerach, to jeszcze muszę ko
lejny raz tłumaczyć.
" Po pięciu godzinach biegania wydaje się, że docieramy do końca.
Zostawiam Baziuka samego, licząc że to już tylko formalność, i idę do samochodu, gdzie coraz mniej cier
pliwie czekają burmistrz i reszta na
szej załogi. - A wy nie wiecie jak się na Ukrainie załatwia - mówi młody
ukraiński portier. - Trzeba było dać 50 dolarów i już dawno bylibyście w drodze.
BA, ALE MY NIE DAJEMY!
Baziuk coś nie wraca, więc idę do budynku, a on stoi przed okien
kiem i okazuje się, że nie ma jakie
goś kodu instytucji, do których wie
ziemy pomoc.
Tracę cierpliwość i dzwonię do Mykoły, głośno mówiąc, żeby mnie
Szkoła podstawowa ■ wręczenie komputerów. Nauczycielki z „Nowinami Nyskimi’
słyszeli.
- Zadzwoń "do T, niech ori za
dzwoni do swojego brata w Kijowie (brat naszego znajomego z Koło
myi rzeczywiście jest Szychą w jed
nym z ministerstw w KijoMe).
Na słowa o Kijowie i brątie, cel
nik wpuszcza nas do środka, wyraź
nie grzecznieje. W tym czasie cier
pliwość traci również burmistrz, Wiesio Michoń i Mirek Aranowicz.
Przychodzi kierownik poste
runku, a potem zaraz na żądanie burmistrza kierownik zmiany. My wkurzeni stajemy się bardzo ostrzy.
Sprawa kończy się w okamgnieniu.
Kierownik terminala, który kazał nam zbierać pieczątki, przeprasza, a szef zmiany mówi: - Schowajcie te papiery i jedzcie spokojnie. I tak bez kodu, chowając niepotrzebne, jak się okazało, „peczatki”
wjeżdżamy na Ukrainę.
KOŁOMYJA CZEKA
Szybko zapomina się takie trud
ności, zwłaszcza wobec radości, jaką sprawiliśmy i siostrom, i na
szym ukraińskim gospodarzom.
Przyjmują nas bardzo życzliwie, po uroczystych akadefhiąch, burmistrz jest z nami na-wspólnej kolaqi, po
tem rano wydaje śniadanie poże
gnalne.
Cały czas mamy gotowych do pomocy przydzielonych urzędni
Ewelinka recytuje wiersze J. Słowackiego
ków miejskich i radnych, przy na
szej grupie jest Mykoła i Hala, któ
rzy już w Nysie byli.
Wyraźnie odcjuwamy życzli
wość ludzi. Wielu ma w Polsce ro
dziny, jeżdżą do pracy. Podczas wieczornej ludowej zabawy zapra
sza mnie do swojego stolika grupa młodych ludzi. Lubomir mówi płynnie po polsku, ma ciotkę w Zie
lonej Górze, a jego babka była Po
lką. Rozmawiamy, a w tym czasie kapela zaczyna grać znajomy mo
tyw, tak, to „Szła dzieweczka do la
seczka”. I głos wokalisty jakby zna
jomy! Zgadnijcie kto na ukraińskiej zabawie odśpiewał pięć zwrotek
„Dzieweczki”? No oczywiście, to
burmistrz Nysy, który nie tylko od
śpiewał. Jak rasowj' szołmen poroz
mawiał z publicznością i dostał bra
wa.
- Jakbyście już nie mieli kandy
data na burmistrza - mówię w żar
tach do Bogdana Juraszczuka - burmistrza Kołomyi, to uważajcie, nasz Marian Smutkiewicz wyraźnie robi przymiarki, żeby tu wystarto
wać w następnej kadencji. Będziesz miał konkurencję! Śmieje się, bo to
oczywiście żarty. Sytuacja jest sym
patyczna i jest następnym akcen
tem, który należy zapisać na plus naszej wizyty i w ogóle współpracy obu miast.
Wracamy do Polski pod wraże
niem spotkania z dziećmi i siostra
mi urszulankami, przekonani, że-
śmy zrobili mały kroczek, ale we właściwą stronę. Przywozimy za
proszenie do sióstr, które mają miejsca noclegowe w swoim ośrod
ku. Myślimy o wymianie grup mło
dzieży, o koloniach tam i u nas, w Nysie.
Mamy też zapisane prośby sióstr: o zmywarkę do naczyń i ko
siarkę do trawy. Tak więc nie tylko wrażenia z nami przyjechały. Mamy nadzieję, że kontakty będą się roz
szerzać i że następnym razem do Kołomyi z delegacją Nysy pojedzie cały autokar i nie na dwa dni, lecz co najmniej na tydzień. Jedno jest pewne: Kołomyja czeka.
Janusz Sanocki
str. 8 26 sierpnia 2004 =
Mimo wakacji Centrum Kształcenia Praktycznego tętni życiem
Kursy i egzaminy
Nie dla wszystkich letnia kanikuła jest okresem wypoczyn
ku. W dobie komercjalizacji, aby utrzymać się na rynku usług, nawet tych, do których należy wspomagane przez państwo szkolnictwo, trzeba być lepszym od konkurencji.
WÓZKI WIDŁOWE
Kursy operatorów wózków wi
dłowych są organizowane w CKP 3- 4 razy w roku. Ten, którego finał został uwieczniony na zdjęciu przez dziennikarza „Nowin”, odbywał się przy współudziale Powiatowego Urzędu Pracy w Nysie, po tym jak centrum/pokonało w przetargu cztery inne konkurencyjne ośrodki.
Zbigniew Krzewski - zastępca dyrektoria CKP. - Wygraliśmy prze
targ na szkolenie z zakresu „Wy
dawca magazynowy, operator wóz
ków jezdniowych”. Kursanci odbyli 40 godzin szkolenia teoretycznego i 15 zajęć praktycznych. Dzisiaj ich egzaminujemy. Najpierw należało rozwiązać test składający się z 25 pytań a następnie zaliczyć jazdę po placu manewrowym,’ podczas "któ
rej oceniane były nabyte na kursie zdolności manualne a więc: jazda z ładunkiem, po linii prostej i na za
krętach, parkowanie, słowem wszystkie elementy przydatne ope
ratorowi wózka w praktyce.
DLA REPATRIANTÓW
mało ma wspólnego z praktyką, ale bardzo pomaga naszym rodakom, wracającym do kraju, przez długi okres przebywającym na obczyźnie.
Henryk Mamala, dyrektor CKP w Nysie - Do udziału w szkoleniu z
nikacja słowna wymagała tłumacza.
Program kursu w części adapta
cyjnej obejmował sprawy: rozliczeń zusowskich (w tym rent i emery
tur), ustawowego korzystania ze środków i źródeł w poszukiwaniu pracy a także zaznajomienia z obo
wiązującymi w Polsce podatkami.
Dla repatriantów zorganizowa
na została wycieczka z przewodni
kiem po Nysie i do Kotliny Kłodz
kiej. Kazimierz Staszków zapozna-
Grupa kursantów z egzaminatorarnh
V.
Ludzie swoje wiedzą!
Duszący fetor
Zgodnie z zaleceniem Mini
sterstwa Edukacji Narodowej - oso
bom, które zostały zaproszone do Polski przez samorządy lokalne i w naszym kraju się osiedliły, przysłu
guje prawo do nieodpłatnego kursu adaptacyjnego (40 godzin) i języka polskiego w wymiarze 100 godzin.
Ten rodzaj warsztatów być może
60 upragnionych osób-przypisariych nam terytorialnie, zgłosiła się poło-^
wa. 18 z nich zakwaterowano w domu misyjnym księży werbistów, pozostałe pochodziły ź terenu Nysy i okolic,'i one nie wymagały noclegów.
Wśród kursantów były osoby biegle władające językiem polskim, ale również takie, z którymi komu-
wał podczas wyprawy z historią re
gionu.
Kurs został rozłożony na kilka ćżęści. W następnych jego etapaoh uczestnicy zapoznają się m.in. ze struktuTą naszego państwa i unor
mowaniami prawnymi przysługują
cymi obywatelom polskim.
BK
W poniedziałkowe popołudnie 18 sierpnia, noc oraz w południe we wtorek mieszkańcy Hajduk Ny
skich bali się wychodzić na dwór.
Powodem był duszący fetor.
- Musieliśmy zamykać szczelnie okna, chowaliśmy się po domach.
W nocy dzieci dostawały ataków kaszlu. To było nie do zniesienia! - alarmowali Czytelnicy. Dodawali przy tym, że mieszkając na wsi przy- - zwyczaili się do naturalnego zapa
chu obornika czy gnojówki.
- Tó na pewno nie był tego typu zapach. Znamy go, bo jesienią rol
nicy wywożą nawóz na pola. Tam
ten jest do zniesienia. Ten nie! To coś jakby drażniący gardła i oczy zapach siarki - opisywał inny miesz
kaniec.
Sygnały o dziwnym skażeniu powietrza dotarły też do Straży Miejskiej w Nysie oraz wydziału ochrony środowiska Urzędu Miej
skiego w Nysie.
- Sprawdziliśmy. To jeden z rol
ników wypuścił szambo do rowu.
Powietrze jest tak ciężkie, że za
trzymuje długo fetor. Sprawca zo
stał ukarany mandatem - poinfor
mował „Nowiny” st. insp. Mirosław Moskal.
Ten duszący zapach docierał na
wet do Nysy. Czy zawartość szamba (zresztą jak poinformował strażnik SM niezbyt dużego) wylana do rowu
byłaby aż tak dokuczliwa?
Ludzie we wsi wiedzą swoje: j - Szambo? Pani, tu co drug mieszkaniec puszcza szamba dc rowu. To nie szambo, to padlina! ■
- Straż Miejska znalazła kozłt ofiarnego. Wystarczyło popytać lu
dzi, kto zawinił.
Z rozmów z mieszkańcami Haj
duk wynika, że fetor pochodził a jednego z pól. Ludzie mówią, że w oborniku musiały być padłe zwie]
rzęta. Dusząca woń utrzymywały się tak długo, dopóki pole nie zoj stało zaorane. Solidarnie nikt z mieszkańców nie chciał wskazać, gdzie jest to pole, ani kto jest jegd właścicielem.
- Po co? Ja tu mieszkam. Smród po padlinie minie, ale jak ja wam powiem kto to, to po mnie tylko smród pozostanie w Hajdukach ■ zaśmiał się jeden z rozmówców, j
Nasze ustalenia przekazaliśmy do wydziału ochrony środowiska Urzędu Miejskiego w Nysie.
- Ten fetor pochodził nie tylko2 szamba, ale też z wywiezionego na pole obornika. My o tym wiemy.
Trudno jednak karać rolnika za obornik! Trudno nam dziś stwier
dzić, czy tam była padlina. To mu- siałby badać lekarz weterynarii.
Zresztą nawóz już został przeorany - wyjaśniła Danuta Filipiak, zastęp
ca naczelnika.
di*
Brakuje środków na odtworzenie pierwotnego stanu nawierzchni alejek na placu Kopernika
Asfalt zamiast bazaltu
Na krótko przed rozpoczęciem uroczystości związanych z kolejną rocznicą wybuchu II wojny świato
wej, które tradycyjnie odbywają się przed pomnikiem „Patriotom Pol
skim” naprzeciwko Urzędu Miej
skiego, władze Nysy zleciły wyko
nawcy remont nawierzchni przyle
gających do niego alejek.
Rada Miasta na nowy asfaltowy dywanik wyasygnowała kwotę 39.886 zł. Warunek postawiony wy
konawcy był taki, aby zdążył on z pracami przed 1 września.
Niestety bez zgody konserwato
ra zabytków, całej związanej z tym procedury i mizerii finansowej gmi
ny, w najbliższych latach nie zanosi się nato, aby reprezentacyjny plac, położony w centrum miasta, wrócił do przedwojennej świetności
Pocieszające, że w otoczeniu pomnika pojawią się nowe, dawno oczekiwane ławki.
BK ---reklama---
Pod warstwą asfaltu jest estetyczna kostka
Paintball na fortach
Na Forcie Wodnym nad Bielawką powstał pierwszy w Nysie poligon paintbal- la. Towarzystwo Przyjaciół Fortyfikacji Twierdza Nysa wraz z Bolesławem Grze
gorzkiem, przedsiębiorcą z Pszczyny zapraszają osoby chętne zarówno do strze
lania do celu, jak i walki w pięcioosobowych grupach. Możliwość skorzystania!
poligonu po wcześniejszym uzgodnieniu pod nr 0603 209 001. Koszt wypożycza
nia broni - 70 zł (100 kul - czas nieograniczony).
Ponadto 24 września br. na terenie fortu odbędą się pierwsze powiatowe zawo
dy w strzelaniu do celu. Wiek uczestników od 10 lat. Dla zwycięzców atrakcyjne nagrody. Po zawodach dla zainteresowanych możliwość toczenia walk w grupach pięcioosobowych. Zapisy 14 i 20 września od 14.00 do 17.00 na terenie Fortu Wodnego.
--- ---reklama"--- 1
Autoryzowany Serwis Ogumienia
NYSA ul. Piłsudskiego 56a, 58 tel. 433 68 37
PACZKÓW ul. Jagiellońska 9 tel. 43 1 77 44
OLEJE IW10'/. TANIEJ
FILTRON
KORZYSTNE CENY - BŁYSKAWICZNA OBSŁUGA
^ĘBICA’
Kleber
OAY7Z7/V
FELGI
Zapraszamy codziennie w godz. 8-18, w soboty 8-14 Filia Paczków 8"-17", w soboty 8"-14"