• Nie Znaleziono Wyników

Dwie nowe prace poświęcone historii niewolnictwa : W. L. Westerman, The Slave Systems of Greek and Roman Antiquity, Philadelphia 1955; Ch. Verlinden, L'esclavage dans l'Europe medievale, t. I, Peninsule Ibérique - France, Bruges 1955

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Dwie nowe prace poświęcone historii niewolnictwa : W. L. Westerman, The Slave Systems of Greek and Roman Antiquity, Philadelphia 1955; Ch. Verlinden, L'esclavage dans l'Europe medievale, t. I, Peninsule Ibérique - France, Bruges 1955"

Copied!
17
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

IZ A BIE ŻU N SK A-M AŁO W ISTO W A i MARIAN M A ł.O W IST

Dtuie nouie prace pośw ięcon e historii nieuDoInictiua

W. L. W e s t e r m a n n , T he Slave S ystem s o j G reek an d R om a n A n tiq u ity , Fi ­ la d elfia 1955; Ch. V e r l i n d e n , L ’ escla va ge dans l’E u rope m é d iéva le t. I, P e n in -

suie Ib ériq u e — F ran ce, B ru gia 1955.

W y d a n e ostatnio p ra ce W esterm an n a i V erlin d en a są u w ie ń cze n ie m d łu g oletn ich badań ty ch a u to ró w n ad d zie ja m i n iew oln ictw a , k tó ry ch w y n ik i c zęścio w e b y ły o g ła ­ szane w w ielu a rty k u łach i r o z p r a w a c h 1. J a k k o lw iek trak tu ją on e o od m ien n y ch e p o k a ch h istory cz n y ch w y d a w a ło n a m się rzeczą .pożyteczną om ó w ien ie ich łączn e. N ie ty lk o dla tego, że sp oty k a ją się on e ch ro n o lo g iczn ie w rozw a ża n ia ch n ad rolą n ie­ w oln ictw a u sch yłk u cesarstw a rzym sk ieg o (ostatnie ro zd zia ły p ra cy W esterm an n a i w stęp ne książki V erlin den a) i że rep rezen tu ją tu k ra ń co w o odm ien n e stan ow isk a, ale p rze d e w szy stk im dlatego, ż e p o ró w n a n ie ty ch d w ó ch p r a c u w y p u k la w ie le p r o ­ b le m ó w b a rd zo istotn ych d la zagadnienia ro li n ie w o ln ictw a w sta roży tn ości i śre d ­ n iow iecz u i d a je raz je s zcze św ia d e ctw o zn an ej p raw dzie, że h isto ry k o w i d la w ła ś­ ciw e g o zrozu m ien ia za sad n iczy ch z ja w isk b a dan ego ok resu p r z y d a je się b a rd zo n ie ty lk o zn a jo m o ść tego, c o p o p rzed ziło in teresu ją cą g o epok ę, ale także tego, c o p o n iej nastąpiło.

O m a w ia n e tu prace, o b ie p ióra zn a k o m ity ch z n a w có w p rzed m iotu i h isto ry k ów n ależą cy ch n ie w ą tp liw ie d o p o s tę p o w e j g ru p y u czon y ch , różnią się b a rd zo sp osobem u jęcia, w y b o re m p ro b le m ó w , na k tóre au torzy zw ra ca ją szczególn ą u w a gę itd. N ie są to r ó ż n ice w y n ik a ją c e li tylk o z od m ien n ości tem pera m en tu b a d a w cze g o i p isa r­ sk iego a u torów , ale, jaik to sp rób u jem y w yk a zać, z o d m ien n ości zn aczen ia n ie w o ln i­ ctw a w sta roży tn ości i śred n iow ieczu , a zatem i z od m ien n eg o m ateriału, k tó ry m u czen i ci rozporządzali.

■Praca W esterm an n a je s t w ła ś ciw ie dru gim , w n ie k tó ry ch ty lk o pa rtiach częś­ c io w o p rzerob ion y m , w y d a n ie m je g o artyk u łu w „R e a l-E n c y c lo p ä d ie d e r K lassi­ sch en A ltertum sw issenschlaft“ o g ło szo n e g o w 1935 r. w V I tom ie su pplem en tów . Jak

sam au tor p o d a je w e w stępie, c a łk o w ic ie p r z e ro b io n e zosta ły rozd zia ły d otyczą ce n ie w o ln ictw a w e w sch o d n iej części basen u m. Ś ród ziem n ego ipo p o d b o ju A leksa n d ra

1 W. L. W e s t e r m a n n , U pon S la v e ry in P tole m a ic Egypt, N o w y J o r k 1929; E n ­

slaved P erson s W ho A re Free, „A m e r ica n J ou rn a l o f P h ilo lo g y “ t. L IX , 1938; In d u ­ strial S la v ery in R om an Italy, „J o u rn a l o f E con om ic H istory “ t. II, 1942; B e tw e e n S la v ery and F reedom , „A m e rica n H istorica l R e v ie w “ t. L, 1945; S lav e M ain ten an ce and S lav e R evolts, „C la ssica l P h ilo lo g y “ t. X L , 1945. Ch. V e r l i n d e n , L ’esclavage dans le m on de ib ériq u e m éd iéva l, „A n n u a r io d e h istoria d e l d erech o E sp an ol“ t. X I,

1934; N ote sur Ves clav ag e à M o n tp ellier au bas M o y e n -A g e , Etudes d 'h istoire

dédiés à la m em oire de H en ri P iren n ë, 1937; E sclaves du S u d-E st et d’Est eu rop éen en Espagne O rien tale à la fin du M o y e n -A g e , „R e v u e H istoriqu e du S u d -E st E u ro­

p ée n “ t. X I X , 1942; L a co lon ie v én itien n e de Tana cen tre de la traite des e scla v e s

au X I V e et au début du X V e siècle, S tud i in o n ore d i G in o Luzzatto t. II, F lo r e n -

(3)

M aced oń sk iego, a rozszerzon e i zm ien ion e rozd zia ły dotyczące. C esarstw a R zy m sk ie ­ go. W re szcie d oda n a została część k o ń co w a tra k tu ją ca o czasach od D io k le cja n a do Justyniana, a szczeg óln ie o stosu nku ch rze ścija ń stw a d o p rob lem u n iew oln ictw a . N a jm n iejszy m zm ia n om u le g ły p ie r w sz e cztery rozd zia ły d o ty czą ce n iew oln ictw a g reck ieg o od c za s ó w h om e ro w y ch d o p o d b o jó w A lek sa n d ra ; rzecz to zu pełn ie z r o ­ zu m ia ła — p rze d e w szy stk im W esterm an n w sw y ch p r a ca ch b a d a w czy ch ostatnich lat sk u pił się na za ga dn ien ia ch o k re sów p óźn iejszy ch , św ia d czą o tym og łoszon e przez n iego w ciąg u ostatn ich lat d w u d ziestu arty k u ły, p o drugie n o w o zn a jd y w a n e źród ła in s'k ry p cyjn e i pa piru sow e p o c h o d z iły z o k re s ó w p ó źn iejszy ch , a w ię c stąd w yn ik ła k on ie cz n ość d ok ła d n iejszeg o p rzerob ien ia rozd zia łów da lszych . W ydan a w 1955 r. p raca oddana została d o d ru k u ok. dw a lata w cześn iej, zm arły w 1954 r. au tor nie m iał ju ż w ię c m ożn ości w łączen ia d o sw y ch b a dań i za jęcia stan ow isk a w o b e c d a n y ch p rzy n iesion y ch przez n a jb a rd ziej sen sa cy jn e osiągn ięcie lat ostatnich, a m ia n ow icie od c y fr o w a n ie k reteń skiego pism a lin ea rn ego B. Już o d cy fro w a n a część d ok u m en tów rzuciła n ie co św ia tła na zagadnienie n ie w o ln ictw a w ok resie h o m e r o - w y m i p rzed h om e row y m , dalsze badan ia przyn iosą za pew n e zn aczn ie w ię ce j w ia ­ d o m ości.

R ozd zia ł I p r a c y W esterm an n a — o n ie w o ln ictw ie g re c k im w o k resie h o m e ro - w y m i od H om era do w o je n p ersk ich jest n iem a l d o s ło w n y m o d p o w ie d n ik ie m n ie­ m ie ck ie g o tekstu z „R e a l-E n c y k lo p ä d ie “ , n a w e t b e z rozszerzen ia c y to w a n e j tam li­ teratu ry o litera tu rę now szą. A u to r om a w ia k rótk o zagadnienie źró d e ł d op ły w u n ie­ w oln ik ó w , stosu n k u w ła ścicie li d o nich , rod za ju p r a c y n iew oln ik ów , w reszcie p o d ­ k reśla zm iany, ja k ie w zw iązk u z W ielk ą K o lo n iz a c ją , w p row a d zen iem pien iądza ja k o środk a w y m ia n y i r o z w o je m rzem iosła n astąpiły w zn aczen iu i charak terze p ra cy n ie w o ln icze j. O kres od w o je n p ersk ich do A lek san d ra o b e jm u ją rozd zia ły II, III i IY. W rozd zia le II z a jm u je się au tor .przede w szystk im zaga dn ien iem d op ływ u n ie w o ln ik ó w i liczb y n ie w o ln ik ó w w tym okresie. P o d o b n ie ja k w p o p rzed n im w y ­ daniu , odn osi się W esterm an n k rytyczn ie, za w ięk szością sw o ich p op rzed n ik ów , d o p rzek aza n y ch przez A th en aiosa olb rzy m ich liczb n ie w o ln ik ó w w A tenach , K o ry n c ie i Eginie (400 000, 460 000 i 470 000), nie n egu ją c, p o d o b n ie zresztą ja k w ięk szość ba d a­ c zy tego okresu, d u żego w zrostu liczb y n ie w o ln ik ó w w p o ró w n a n iu z ok resem p o ­ p rzedn im . Z w ra ca u w a gę na p rzew ag ę w oln e j p ra cy w ro ln ictw ie (stąd też b ra k p o ­ w stań n ie w oln iczy ch ), na duże zróżn icow a n ie w sy tu a cji p oszcze g óln y ch gru p n ie ­ w oln iczych , w p ły w a ją c e n aw et na p e w n e za cieran ie się p rzedzia łu m ięd zy w oln y m i n ie w o ln ik ie m (p rzyk ład — n ie w o ln ik ó w p u b licz n y ch — d em osio i — p ełn ią cy ch fu n k c je d r o b n y c h u rzędn ik ów , pła tn ych i m a ją cy ch dużą sw ob od ę ruchu), na ła tw ość w y zw alan ia i ła tw ość pop a d an ia w n iew olę, z ja w isk o rów n ież w p ły w a ją c e na zacie­ ranie się ostreg o p rzedzia łu m ięd zy w o ln y m a n iew oln ik iem . W p ra k ty ce b y ło też n ie w ie le z a w o d ó w n ied ostęp n y ch dla n ie w o ln ik ó w i n iew iele, w b r e w teorii, za jęć u w a żan ych za ty p o w o n iew oln icze, p o n iż a ją c e dla w oln y ch .

R ozd ział II „S la v e E m p loy m en t and L eg al A sp e cts o f S la v e ry “ je st w zn aczn ej sw ej części ja k i p o p rzed n ie p rze d ru k iem od p o w ie d n ich u stęp ów z „R e a l E n c y c lo ­ p é d ie “ z je s z c z e m o cn ie js zy m n iż tam podk reślen iem , ja k się zd a je słusznym , że nie m a m o w y w tym ok resie o p rzew ad ze liczeb n ej n ie w o ln ik ó w nad w oln ą lu d ­ nością. W esterm an n uw aża za niesłuszną tezę o m n iejszej w y d a jn o śc i p r a c y n ie w o l­ n iczej, p o w o łu ją c się na liczn e św ia d ectw a źró d eł o je d n a k o w y m w yn ag rod zen iu d zien n y m za p r a c ę n iew oln ik a i za p r a c ę w o ln e g o itp. T eza ta była na o g ó ł w y s u ­ w an a nie ja k o teza generaln a, lecz od n ośn ie ok oliczn ości m a sow ego u życia p ra cy n ie­ w o ln icz e j i to p ra cy m a ło k w a lifik o w a n e j. W A te n a ch p rzew aża ła w V w . p raca n iew o ln icza w w arsztatach rzem ieśln iczych , fa c h o w y ch n ie w o ln ik ó w cen ion o i c h r o ­

(4)

n ion o , nie m ałą też rolą od g ry w a ła w sp osob ie ich p r a c y p ersp ek ty w a uzysk an ia w o l­ n ości za w y k u p em lu b b e z 2. D latego też istn iały tu sp e cja ln e w aru n k i sp rz y ja ją c e d o b re j p r a c y n iew oln ik ów , nie b ez zw iązk u z ty m p ozosta w a ł w y ją tk o w o ła god n y stosu n ek d o n iew oln ik ów , c o .podkreśla zresztą i W esterm ann.

W o m a w ia n y m tu .rozdziale n ow ą partią je s t op a rte n a an alizie n iedaw n o o d ­ n a lezion y ch w B ro o k ly n M useum a ra m ejsk ich p a p ir u s ó w z k olo n ii ju d e js k ie j w E le­ p h a n tin e 3 p oró w n a n ie ży d ow sk ie g o, a w ła ś ciw ie se m ick o -o rie n ta ln e g o system u n ie­ w o ln icz e g o z e w sp ółczesn y m m u greck im .

C h arak terystyczn ą cech ą książki W esterm an n a jest pod k reśla n ie różn ic w p o ­ sz czeg ó ln y ch w g je g o określen ia „sy ste m a ch n ie w o ln ictw a “ , stąd też tytu ł książki. J e d n o z za sad n iczy ch p o d o b ie ń stw (.poza o g óln ie znanym i) w id zi W esterm an n w istnie­ ją c y m w g niego- w e w szy stk ich system a ch n ie w o ln iczy ch n iep isa n ym ob ow ią zk u w ła ś cicie la n ie w o ln ik ó w do za pew n ien ia n ie w o ln ik o m p ew n eg o m in im u m jed zen ia, u bran ia itd. O bszern iej d o k u m en tow a ł W esterm an n to tw ierd zen ie w sw o im a rty ­ k u le „S la v e M ain ten an ce and S la v e R e v o lts “ , w k tó ry m d o w o d ził istnienia z w i ą z - . k u m iędzy p ow sta n ia m i sy cy lijsk im i n ie w o ln ik ó w a za n ied b a n iem sw o ic h o b o w ią z ­ k ó w w ty m zakresie p rzez w ła ś cicie li n ie w o ln ik ó w 4.

R ozd ział IV n osi ty tu ł „T h e S o c ia l Settin g o f P olis S la v e ry “ i p oza ki'lku d r o b ­ n y m i zm ianam i w sform u łow a n ia ch i n ie w ie lk im u stęp em k o ń c o w y m n ie w n osi n ic n o w e g o do o d p ow ie d n ieg o rozdzia łu w RE. U stęp k o ń co w y d otyczy in terp re ta cji zn an ego ustępu „P o lity k i“ A rystotelesa (III.3.1, p. 1277'b), p rzy ta cza n eg o czę sto ja k o d o w ó d p rzew a g i p ra cy n iew oln iczej w G re c ji i istn ie ją ce j stąd p og a rd y dla w szelk iej p ra cy fizy cz n e j, p ra cy rzem ieśln ika, d rob n e g o ku pca itd. W esterm ann słuszn ie zw raca u w agę, że ustęp ten odn osi się do zagadnienia· p olity czn eg o udziału ro zm a ity ch g ru p lu d n ości w rząda ch pa ń stw em i m ów i o tym , ż e za jm u ją cy się tym i za jęcia m i lu d zie są p o d o b n i d o n ie w o ln ik ó w (to n ie zn aczy, że są n iew oln ikam i). N ie sądzim y jed n a k , że b y słuszne b y ło zd a n ie W esterm an n a (w d y sk u sji z W a 1 b a n - k i e m, s. 27, w . 76), ż e system p r a c y n iew oln iczej, b ę d ą c y in tegraln ą i w a r to śc io ­ w ą częścią starożytn ości, nie m ó g ł b y ć sz k od liw y d la św ia ta starożytn ego. W a lba n k p is ze w sw e j p ra cy o ok resie sc h y łk o w y m staroży tn ości i nie m ożna staw ia ć znaku ró w n o śc i m iędzy rolą p r a c y n ie w o ln iczej w ok resie r o z w o ju tego system u i w o k re ­ sie, g d y się ju ż p rzeży w a ł.

R ozd zia ły V — V III różnią się zn aczn ie od I w yda n ia. Z am iast d om in u ją ce g o tam starania o zeb ra n ie m o ż liw ie p ełn eg o m ateriału, w n o w e j k siążce W esterm anna p rzew a ża ten d en cja do p od k reślen ia g łó w n e j lin ii ro z w o ju n ie w o ln ictw a i p o w ią ­ zania ty ch za ga dn ień z całok szta łtem ży cia w da n ej ep oce. R ozd zia ły te dotyczą k r a jó w h e llen istyczn ych p o A leksan d rze (V —■ R ecru itm e n t o f S laves and N u m ­ bers, V I — T h e D elp h ic M anum issions. S lav e O rigins, E con om ic a n d L eg al A p p ro a ­ ches, V II — B asic D ifferen ce s B etw ee n P r e -G r e e k an d G reek S lav ery , V III — S la v e ry in H ellen istic E gypt. P h a ra on ic T ra d ition and G reek Intrusions) i syste­ m a ty zu ją oraz w p e w n e j m ierze rozszerzają w y n ik i b a d a ń W esterm an n a p od a n e ju ż w je g o p ra ca ch m o n o g ra ficzn y ch i c zęścio w o ju ż o m ó w io n e w „P rze g lą d zie H isto­ r y c z n y m “ .

Z a sa d n icze zdanie W esterm an n a odn ośn ie źró d e ł d op ły w u n ie w o ln ictw a (m .inn. u zn a n ie istnienia n iew oli za dłu g i w E gipcie h ellen istyczn ym ) n ie u legło zm ianie,

2 A . Z i m m e r n , S olon and Croesus and O th er G reek Essays, O x fo r d 1928. S z cze g ó ln ie ro zp ra w a : W as G reek C ivilisa tion B a sed on S lav e L a b ou r?, s. 133— 164.

8 D ru ga p o ło w a V w . p. n. e. E. G. K r a e l i n g , T h e B r o o k ly n M useum A ram aic

P ap yri, N ew H av en 1953.

(5)

■tak sa m o sąd o zm n iejszen iu się liczb y n ie w o ln ik ó w w G r e c ji w ła ściw ej i stosu n ­

k o w o sła b ym ro zp o w szech n ien iu się n iew olnictw a, na teren ach w sch od n ich św ia ta h ellen istyczn ego (n ie w o ln ictw o g łó w n ie d o m ow e w E gipcie, rod zaj p od d a ń stw a na w si A z ji M n iejszej). N atom iast analiza zn aczen ia n ie w o ln ictw a w G re c ji na p o d s ta ­ w ie d ok ła d n iejsze j in te rp re ta cji w y z w o le ń d e ffick ich 5 została znacznie ściślej zw ią ­ zana z gen eraln y m i p rzem ia n a m i ży cia g osp od a rczeg o w ty m okresie, ze z w róce n iem s p e cja ln e j u w agi na p ow ią za n ie sy tu a cji g osp od a rczej G re c ji i W sch od u ze zm ian am i na teren ie R zym u i Italii. P o d o b n ie ja k w cy to w a n y m w y że j a rty k u le „B e tw e e n S la­ v e r y and F re ed om “ k ła d zie n acisk W esterm an n na fo rm u ło w a n ie w yra źn ie w in sk ry p ­ c ja c h d e lfick ic h czterech p o d s ta w o w y c h ele m e n tó w w oln o ści (status, n iety k a ln ość o s o ­ bista, p r a w o w y b o ru p r a c y i p r a w o sw ob od n e g o p oruszan ia się), stw ierd za ją c na p o d ­ sta w ie n ie d a w n o op u b lik o w a n y ch d o k u m en tów z M a c e d o n ii6 (zapew n e z r. 235 przed n. e.), że zn aczen ie ty ch ele m e n tó w w y s tę p u je w d ok u m en ta ch jes zcze p rzed d o k ła d ­ n ie js zy m sp recy zo w a n ie m ich przez k a p ła n ów d e lfick ic h . W esterm an n a n a lizu je sp o ­ só b zatrudn ien ia n ie w o ln ik ó w w ok resie h e llen istyczn ym , cen y, stosu n ek p ra w a do- n ie w o ln ik ó w itd. Z w ra ca u w a g ę na w y stęp u ją ce w ty m ok resie u znanie w w ię k szy m stopniu niż p o p rzed n io o so b o w o ści p ra w n ej n iew oln ik a (postęp ow an ie p r a w n e p r z e ­ c iw k o n iew oln ik ow i). Ja k są dzim y — w szy stk ie te zm ian y (w zrost liczb y n ie w o ln ik ó w u rod zon y ch w dom u, w ięk sza sa m odzieln ość p ra cy, od p ow ie d zia ln ość w łasna w o b e c p ra w a w n ie k tó ry ch w yp a d k a ch ) w sk a zu ją na p rzeży cie się system u n iew oln iczego- n a teren ach w sch o d n ich ba sen u m. Ś ród ziem n ego, n a je g o sc h y łe k na tym te r e n ie 7. W esterm an n za m a ło też w iąże zm ian y w p osta w ie filo z o fii w o b e c n ie w o ln ictw a ze zm n iejszen iem się g osp od a rczeg o je g o znaczenia. W y d a je się, że a n a lo g iczn e zja w isk o u zn a n ia czło w ieczeń stw a n iew oln ik a w y s tę p u ją ce w k oń cu I i w II w . C esarstw a w filo z o fii i litera tu rze łą czy ło się tak sam o ja k w o k resie h ellen isty cz­ n ym ze zm n iejszen iem się r o li g osp od a rczej m a sow eg o zatrudn ien ia n iew o ln ik ów . I ta k sam o w te d y n astęp u je p e w n a n iw e la cja z w oln ą b ie d o tą (ja k to zresztą w d a l­ szych ro zd zia ła ch w y k a zu je W esterm ann) ja k i w ok resie h ellen istyczn ym .

Z u p e łn ie p r a w ie n o w y je s t rozd zia ł d oty czą cy n ie w o ln ictw a w E g ip cie p-tole- m ejsk im , op a rty o studia p a p iro lo g iczn e W esterm an n a, k tóreg o ściślejszą s p e cja l­ n ością b y ły w ła śn ie d z ie je E giptu -greck o-rzym skiego. W esterm an n słuszn ie zw raca u w agę, ż e p rzeszk od ą d la rozszerzan ia się na ty m te ren ie n ie w o ln ictw a ty p u g r e c ­ k ie g o b y ło istn ien ie w ie lk ie j lic z b y ta n ich rąk r o b o c z y c h lu d n ości w p ra w d zie z pu n k tu w id zen ia fo r m a ln e g o w o ln e j, ale w ta k im stop n iu na sk u tek w a ru n k ów n a tu ra ln ych i r o z w o ju h istory czn eg o p od p orzą d k ow a n ej k la som p osia d a ją cy m , iż n ie b y ło d ostateczn eg o b o d źca dla z d o b y w c ó w g re c k o -m a c e d o ń sk ic h do p rzezn a ­ czan ia w ięk szy ch su m na zaku p n iew o ln ik ó w . W ok resie p tole m e jsk im , ja k słuszn ie zw ra ca u w a gę W esterm an n , istn ie je zn aczn e zb liżen ie w p o łoż e n iu lu d n ości w o ln e j i n iew o ln ik ó w , sk oro tej p ierw szej n iera z b r a k części o w y c h p o d s ta w o w y c h elem e n tó w w o ln o ści (,ηρ. s w o b o d y ru ch u i w y b o ru pracy), p o d cza s g d y n iektórzy- n ie w o ln icy j e posiada ją .

6 Jak w yn ik a z ostatniego k om u n ik atu p ro f. G. D а и х na K o n g re sie E p ig ra ficz- n y m .w P ary żu w 1952 r. (A ctes du D eu x ièm e C on grès In tern a tion al d’E pigraph ie

G recq u e et L atin e) liczb a od n a le z ion y ch akt w y z w o le ń d e lfick ic h p rzek ra cza tysiąc

i rzecz ja sn a p rzy g o to w y w a n a p ełn a ich p u b lik a cja m oże w p ro w a d z ić p ew n e k o ­ rek tu ry w an alizie C a l d e r i n i e g - o i W e s t e r m a n n a , c h o ć ten ostatni b y ł w k o n ta k cie zp ro w a d zą cy m i w yk o p a lisk a m i w D e lfa c h u czon ym i,

• M . A n d r o n i k o s , Α ρχαίαi ετ:ιγραφα ι £εριας D epartm en t cif H istorica l M on u m en ts and A rch a e o lo g y , Sa lon iki 1950.

3 I. B ieżuń ska, Z zagadn ień n ie w o ln ictw a ok resu h ellen istyczn ego, „E us su p p l.“'

(6)

B ardzo in teresu ją ca je s t p rób a w y ja śn ien ia ch a ra k te ru zda w n a b ę d ą cy ch p rze d ­ m io te m d y sk u sji tzw . k atoch oi b og a Sarapisa, ob o w ią za n y ch do p rze b y w a n ia przez d łu ższy c zy k rótszy czas w o b rę b ie św ią ty n i, a n ie b ę d ą cy ch n iew o ln ik a m i św ią ­ ty n n y m i. W esterm an n zw ra ca u w a g ę n a an alogię sy tu a cji ty ch katoch oi z tzw.

pa ra m on e w y stę p u ją cą w d e lfic k ic h i in n y ch aktach w y zw o leń . P aram on e p oleg ała

na zob ow ią za n iu w y z w o le ń c a do w y p ełn ia n ia ok reślon ej p ra cy d la d a w n ego w ła ś c i­ ciela i p o w yzw ole n iu , lu b n a zob ow ią za n iu d o p rzeb y w a n ia w o k re ś lo n y m m ie j­ scu itd. Zobow iązanie- m o g ło b y ć o k reślon e c z a s o w o lu b nie. O tóż zda n iem W este r- m anna p o d o b n y ch a ra k ter m a p ozosta w a n ie lu dzi w słu żb ie Sarapisa. Z w r a c a dalej au tor u w a g ę na to, że p o za E giptem m im o rozp ow sze ch n ie n ia się ku ltu Sarapisa w środ o w isk a ch g re c k ich n ie w y s tę p u je n igd zie zja w isk o . k atoch e. Ł ą czy to z fak tem , że w p r z e ciw ie ń stw ie d o p o ję ć w sch od n ich , u G re k ó w b ó g nie m óg ł b y ć w ła ścicielem n ie w o ln ik ó w i w greckim , św ie cie nie w y stę p u ją n ie w o ln icy św iątynn i. Dla G re k ó w w ię c n ie do p r z y ję cia b y ł n aw et ó w w p e w n y m stopn iu zibliżony d o in­ stytu cji n ie w o ln ictw a ch a ra k te r k atoch e Sarapisa.

R ozd zia ły I X — X I I (I X „W a r and S la v ery in the W est to 146 В. C.“ , X — „T h e R o m a n R ep u b lic. P ra ed ia l S la v ery , P ira cy and S la v e R e v o lts“ , X I — „T h e L ater R epu blic. T h e S la v e and R om a n F am ilia“ , X I I — „T h e L a te r R e p u b lic. S o c ia l and Legal P osition o f S la v e s“ ), różnią się od tekstu p ie rw o tn e g o p e w n y m i ty lk o u zu p eł­ nieniam i i n iew ie lk im i stosu n k o w o zm ianam i,

W rozd zia le X , p iszą c o p rzy czy n a ch szerszych w y b u c h u p ierw sze g o pow stan ia s y c y lijsk ieg o, w p ro w a d z ił W esterm an n ju ż bez d y sk u sji tezę s w o je g o artyk ułu op a r­

tego n a an alizie p rzek a zu D iodora. że p rzyczy n ą zasadniczą b y ło n ied op e łn ien ie przez w ła ścicieli z w y c z a jo w o p r z y ję ty ch zob o w ią za ń w o b e c n ie w o ln ik ó w 8.

W r o zd zia le X I p o d trz y m u je W esterm an n , ja k się zd a je słusznie, tezę o p ie r w ­ szych o b ja w a c h zm n iejszania się d o p ły w u n ie w o ln ik ó w d o r oln ictw a ju ż w I w. p rzed n. e. D o p rzy czy n p ow sta ń n ie w o ln icz y c h p o d a n y ch przez W esterm an n a w a rto d od a ć w y ja śn ie n ie S z t a j e r m a n w je j arty k u le d y sk u sy jn y m o p rzy czy n a ch u padku C esarstw a R z y m s k ie g o 9, że p ow sta n ia n iew oln icze w II i I w . są p o w sta ­ niam i ludzi, k tórzy p o p a d li n ied a w n o w n ie w o lę i n ie ch cą się z tą sy tu a cją p o g o ­ dzić, w p r z e ciw ie ń stw ie d o p o w sta ń p ó źn e g o Cesarstw a.

R o zd zia ły X I I I — X I X o b e jm u ją okres p ie r w sz y ch trzech w ie k ó w cesarstw a (X I I I — „S la v e r y u n d er the R o m a n E m pire to C onstantine th e G reat. S ou rces and N um bers o f S la v es“ , X I V — „T h e R o m a n E m p ire in th e W est. E con om ic A sp e cts o f S la v e ry “ , X V — „S la v e r y u n der the R om an E m pire. T h e P ro v e n a n ce o f S laves, H ow S old and P rice s P a id “ , X V I — „T h e R om an Em pire. L iv in g C on dition s an d S ocia l L ife o f S la v e s“ , X V I I — „Im p e r ia l S lav es and F reed m en o f the E m perors. A m e ­ liora tion o f S la v e ry “ , X V I I I — T h e M ora l Im p lication s o f Im p eria l S la v ery and the «D eclin e» o f A n c ie n t C u ltu re“ , X I X — In th e E astern P ro v in c e s o f the R om an E m p ire“ ). P o d trzy m u ją c s w o je p o p rzed n ie zdanie o k o n iecz n ości k ry ty cy zm u w sto­ sunku do p o szcze g ó ln y ch liczb n ie w o ln ik ó w w fa m ilia e u rban ae W esterm an n u w a - że je d n a k nadal, że sp adek liczb y n ie w o ln ik ó w .rek ru tu jących się z je ń c ó w w o je n n y ch b y ł zrek om p en sow a n y p rzez zw ięk szen ie ich d o p ły w u z e ź r ó d e ł p o k o jo w y c h (vernae, p orzu ca n e dzieci itd.). N a tom iast zm ianę na lepsze w trak tow a n iu n iew o ln ik ó w i w stosu nk u do n ich w iąże w łaśn ie ze zm ian ą źró d e ł ich d o p ły w u . N ie w y d a je się to słuszne; istniał tu c a ły sp lo t przyczy n , a je d n ą z p o d s ta w o w y c h b y ło n ie w ą tp liw e p rzeży w a n ie się system u n ie w o ln icze g o i staran ie się o za in teresow a n ie n ie w o ln ik ó w

8 Slave M ain ten an ce and S lav e R evolts. Z o b . k ry ty k ę tej tezy w cyt. w y że j recen zji.

0 P rob lem a p a d ien ija r a b o w la d ielczesk og o stroja, „W ie stn ik D rie w n ie j Istorii“ ,

(7)

ioh pracą. P rzek a zy P liniu sza St. i C olu m elli n ie w ą tp liw ie św ia d czą o m a łej w y ­ d a jn o ści ipracy n iew oln iczej i o tym , że zm iana stosu n k u d o 'n i c h w iązała się w du ­ ży m stopniu z p rób a m i zaradzenia ich złej pracy.

N atom iast W esterm an n n ie w ą tp liw ie słusznie zm ien ił s w o je stan ow isko, je ś li idzie o w ytłu m a czen ie u sta w od a w stw a A u gu sta, o g ra n icza ją ce g o liczb ą w yzw oleń , testam en tem oraz p rzez m a ło le tn ich w łaścicieli. W esterm an n p r z y c h y la sią d o w y ­ tłum aczenia D ion izju sza z H alikarnassu, że szło o og ra n iczen ie w y z w o le ń n iep rze ­ m y śla n ych i nie b io rą cy ch p o d u w a gę ch a ra k teru w yzw a la n e go , odrzu ca zaś i słusz­ n ie św ia d e ctw o S w etoniu sza, że szło o och ron ą ob y w a te li rzy m sk ich p r z e d d o p ły ­ w em o b ce j krw i.

W esterm an n b e z zm ia n p o d trz y m u je s w o ją op in ię o zm niejszaniu się w okresie C esarstw a zn aczen ia ipracy n ie w oln icze j w ro ln ictw ie i rzem iośle Italii i p r o w in c ji za ch od n ich . K on sta tu ją c ten fak t, n ie w ią że g o je d n a k z n ie op ła ca ln ością p ràcy n ie w o ln icze j, lecz ze zm n iejszen iem się d o p ły w u n ie w o ln ik ó w z w o je n , z p rze ch o ­ d zen ie m w o ln y c h c h ło p ó w do ’k ategorii co lo n i itp. W esterm an n w y ra źn iej niż w p o ­ p rzed n im w y d a n iu p od k reśla zła god zen ie stosu nku do n ie w o ln ik ó w i co ra z w ię k ­ sze uznanie o so b o w o śc i n iew oln ik a , łą czą c te zja w isk a z og ó ln y m i p rzem ia n am i sp o­ łeczn ym i, a nie z d ziałalnością stoi lulb ch rześcijań stw a . P rzeciw sta w ia się też tezie o w p ły w ie n iew oln ictw a na u p a d ek św iata starożytn ego, czy to ze w zględ u na o b n i­ ża n ie m ora ln o ści (ja k W a l l o n ) c zy też ze w zględ u na w y p a rc ie p ra cy w o ln e j, a złą, n ie w y d a jn ą p racą w łasn ą (ja k C i c c o t t i). O ile p ierw sze za g a d n ie n ie — w p ły w n ie w o ln ik ó w na m ora ln ość k la s p o s ia d a ją cy ch — słuszn ie je s t p osta w ion e u W esterm an n a (teza W a llon a i zb liżon ych d o n iego a u torów w y w o d z iła sią z ich stan ow isk a w ru ch u ab oliejo n is ty czn y m w X I X w .), o ty le d y sk u sja z tezami C iccottiego nie je s t k on sek w en tn a i p rze k o n y w a ją ca .

W esterm ann sta je na zd e cy d o w a n y m stan ow isku , że n ie m a d o w o d ó w na m ałą w y d a jn o ść p r a c y n ie w o ln ik ó w i ich zły stosu nek do narzędzi, że p rze ciw n ie np. w azy ■aretyńskie sy g n o w a n e przez n ie w o ln ik ó w są n a jle p szy m św ia d e ctw em w y s o k ie g o •poziomu ich w y r o b ó w . Ż e da lej nie m ożna tw ierd zić, iż m a sow e u ży cie p r a c y n ie­ w oln icz e j stało się h a m u lcem p o stęp u tech n iczn ego w starożytn ości, b o nie w ia d o ­ m o czy b y łb y p ostęp tech n iczn y p r z y u ży ciu p r a c y w oln ej, O drzu ca w ięc tu W ester­ m a n n b e z d y sk u sji i n a w e t b e z w zm ia n k i św ia d ectw a np. P liniu sza St. i C o lu m e lli10 o złej w y d a jn o ś c i p r a c y n ie w o ln icze j, o k on ie cz n ości je j n a d zorow an ia, a także p o ­ m ija lic z b y ro b o tn ik ó w p otrzeb n y ch np. d o ok opan ia je d n e g o iu geru m w in n icy (C olum ella), liczb y, k tó r y c h w y sok ości n ie da się w y tłu m a czy ć je d y n ie p ry m ity w iz ­ m em narzędzi. F a k t w y s o k ie j ja k o śc i cera m ik i a retyń skiej czy in n y ch w y r o b ó w n ie w ielk iej g ru p y n ie w o ln ik ó w n ie d o w o d zi o g ó ln e g o w y s o k ie g o p oziom u ich pracy. Na zró żn icow a n ie w e w n ą trz g ru p y n ie w o ln ik ó w p o d w zg lę d em ich w a r u n k ó w i ich p r a c y zw ra ca ło ju ż u w a g ę w ie lu u czon y ch , m. in. Z i m m e r n 11. D o w y m ien io n y ch w y ż e j p rzy czy n sp adk u zn aczen ia p ra cy n iew o ln iczej w o k re sie w cze sn eg o C esar­ stw a d orzu ca W esterm an n k o szt w y ch o w a n ia n ie w o ln ik a i ry zy k o śm ie rci przed d o ro śn ię cie m (k on ieczn ość w y ch o w y w a n ia w o b e c b ra k u d o p ły w u z w oje n ), zm n ie j­ szenie m o ż liw ości k u pn a n ie w o ln ik ó w u takiej g ru p y ja k colon i, w re szcie d ece n tra ­ liz a cję rzem iosła — przen iesien ie się c e n tró w d o p r o w in c ji ta k ich ja k G allia c zy N adrenia, g d z ie n ie b y ło w a ru n k ów d o r o z w o ju p r a c y n ie w o ln iczej. W reszcie ostat­ ni w zgląd — to częste w yzw alan ia, k tóre stop n iow o, b e z d e zorg a n iza cji ry n k u p racy, d o p ro w a d za ły do zm n iejsza n ia się n iew oln ictw a .

J a k k o lw ie k je s t rzeczą jasn ą, że na zm n iejszen ie się zn aczen ia n iew oln ictw a w p ły n ą ł cały sp lot p rzy czy n , nie u lega ja k się z d a je w ą tp liw ości, ż e W esterm an n

10 P 1 i n i u s, N. H. C o l u m e l l a , R. R. 11 Loc. cit.

(8)

przym yk a o czy na w zg lę d y d o ść istotne, p o d a ją c za to n ieraz sk u tek za p rzyczy n ę. T a k np. n ie b y ło b y zja w isk a m a sow y ch w y zw oleń , g d y b y p raca n iew oln icza o p ła ­ cała się w ła ś cicie lo w i lep iej niż w y zw ole n ie.

O ile p o p rzed n io om ó w ion a część k siążki W esterm an n a, poza p e w n y m i rozszerze­ niam i i k ilk u tylk o na n o w o n apisan ym i rozdziałam i, stan ow iła d ość w ie rn y o d p o ­ w ied n ik p o p rze d n ieg o w yda n ia, o ty le rozd zia ły X X — X X I I I ( X X — „F r o m D io c le ­ tian to Justinian. P rob lem s o f S la v e ry “ , X X I —■ „F r o m D iocletia n to Justinian. T h e Eastern and the W estern D evelo p m en ts“ , X X I I — „F ro m D iocletia n to Justinian. L ev ellin g o f P osition b e tw een F ree W ork ers an d S la v e s“ , X X I I I — „U p o n S la v e ry and C h ristian ity“ ) stan ow ią zupełn ie n o w ą partię. R ozpoczyna, tę część w n ik liw y przegląd d oty ch cza sow ej literatu ry, zw ra ca ją ce j u w a g ę na sz k od liw y w p ły w na r o z ­ w ó j b a d a ń m o ralizatorsk ich ten d e n cji p ra cy W a llon a ora z w y s tę p u ją ce j u je g o n a ­ stęp có w tezy o za sad n iczym w p ły w ie ch rześcijań stw a na p rzem ia n y n ie w o ln ictw a w IV i V w . D g le j p od k reśla W esterm an n k on ieczn ość p ow iązan ia b a d a ń n ad ty m ok resem ze zn a jo m ością o k resów p op rze d n ich , da jąc ja k o p rzy k ła d n ieporozu m ień in terp re ta cję przyznania k o śc io ło w i p ra w a m anu m issionis in ecclesia ja k o fa k tu sta­ n o w ią ce g o w a żn y elem e n t p op ra w y losu n iew oln ik ów . T y m cza sem każd em u b a d a ­ czo w i an tyku w ia d o m o, że św ią tyn ie p og a ń sk ie m iały ten p r z y w ile j i p rzyzn a n ie go k o ścio ło w i b y ło ty lk o k o n sek w en cją je g o rów n ou p ra w n ien ia .

W całej części p o ś w ię c o n e j sch y łk o w i C esarstw a R zy m sk ieg o W esterm an n , n ie ­ zależnie od in te re su ją cy ch stw ierdzeń sz czeg ółow ych , przep row a d za k on sek w en tn ą arg u m en tację k ilk u tez za sad n iczych b a rd zo istotn y ch dla zrozum ien ia z ja w isk życia g osp od a rczeg o i sp ołe cz n eg o tego okresu.

I

P ierw sza z n ich to fa k t zn aczn ego zm n iejszen ia się licze b n e g o n ie w o ln ictw a i spa­ dek znaczenia g osp od a rczeg o p ra cy n iew oln iczej szczeg óln ie w d zied zin ie roln ictw a . D o w od zi tego W esterm an n na p o d sta w ie analizy źród e ł w d y sk u sji z a rów n o z n ie ­ k tórym i u czo n y m i za ch odn im i ja k M a x W e b e r , ja k z n iek tórym i p ra ca m i ra d zie c­ kim i, stw ie rd z a ją cy m i istnienie szerok o rozw in ięte g o n ie w o ln ictw a na teren ie A z ji i k ra jó w n a d d u n a jsk ich u sch y łk u C esarstw a I2. A rg u m en ta cja W esterm an n a je s t n a j­ zu pełn iej p rze k o n y w a ją ca , z w o le n n icy tezy o p rze w a ża ją ce j r o łi n ie w o ln ik ó w w ż y ­ ciu g o sp o d a rczy m sch yłk u C esarstw a często n ie k ręp u ją się n adm iern ie d o k ła d n y m przytaczan iem źró d e ł czy ich n ależytą in terpretacją . Z n a n e je s t to zja w isk o je ś li idzie o p r a c e W eb era . W y m ien ion e a rty k u ły rad zieck ie także w y c h o d z iły ze z g ó r y przy jęteg o założenia o d e c y d u ją cy m zn aczen iu „ r e w o lu c ji n ie w o ln ik ó w “ dla u padk u Cesarstw a R zym sk iego. O statnio n au ka rad zieck a od n osi się sce p ty czn ie do tej tezy, szukając g łęb szy ch p rzy czy n w p rzeży w a n iu się ca łeg o system u g o sp o d a rczeg o i sp o­ łeczn ego C esarstw a 13. N atom iast n ie w y d a je się c a łk o w ic ie słuszne od rzu ca n ie tezy D m i t r i e w a 14, re p rezen tow a n ej zresztą tak że np. przez T h o m p s o n a , że część lu d n ości C esarstw a R zy m sk ieg o p om aga ła n a je ź d źcom barbarzyńsk im . I tutaj trzeba ch yba p rze p ro w a d zić an alizę p o s zcze g ó ln y ch w y p a d k ó w i analizę p osta w y p oszcze­ g ó ln y ch g ru p lu dn ości.

D ruga teza W esterm anna, zresztą też n ie n ow a , ale jeszcze raz d o k ła d n ie j za n a­ lizow ana p rzy p o m o cy n o w y ch argu m en tów , to stw ie rd zen ie c o ra z b a rd zie j postęp u ­ ją ce j n iw e la c ji ró żn icy s y tu a cji g osp od a rcze j i sp ołeczn ej m iędzy n ie w o ln ik a m i i w o l­

12 S. T. E r e m i э n, O ra b stw ie i ra b ow ła d ien ii w d rie w n ie j A rm ien ii, „W iestn ik

D riew n iej Is to rii“ , 1950, z. 1, s. 12— 26.

13 Z ob. w yżej w y m ie n io n y art. S z t a j e r m a n i dalszą d y sk u sję na ten tem at w „W iestn ik u D rie w n ie j Is to rii“ .

w A. L. D m i t r i e w , W osstan ije W iest g otow na D un aje i r ie w o lu c ja ra b ów , ..W iestnik D riew n iej Istorii“ , 1950, z. 1, s. 66— 80.

(9)

n ą lu d n ością p ra cu ją cą . P o c z u c ie w sp ó ln o ty in te re sów m ięd zy w oln ą bie d otą i n ie ­ w oln ik am i, b a rd zo w o ln o torutjące solbie d rog ę, k tó r e g o pierw sze o b ja w y d a ły się za u w ażyć ju ż w I w. C esarstw a (znana sp ra w a skazania na śm ierć n ie w o ln ik ó w z a ­ m o rd o w a n e g o Secu ndu sa P edaniu sa i o b r o n y idh p rze z pleb s rzym ski. T ac. A n n . X IV , 42), staje się p ow sze ch n e w ok resie sch y łk u C esarstw a. C oraz w ię k sze o g ra n i­ c z a n ie s w o b o d y w o ln y c h m as p ra c u ją c y c h , zw iązan e z o g óln y m i zja w isk a m i g o s p o ­ da rczym i i p o lity czn y m i sch yłk u C esarstw a, d o p row a d za do fa k ty czn eg o zaniku istotn ych różn ic m ięd zy n iew oln ik a m i a w o ln ą b ied otą . T rzeb a p od k re ślić, ż e W esterm an n p rzep row a d za an alizę sy tu a cji w p oszczeg ó ln y ch p r o w in c ja ch , ró ż n icu ­ ją c, za leżn ie od źród eł, s w o je w n iosk i od n ośn ie d o .poszczególn ych teren ów , u n ik a ­ ją c staran n ie u og ó ln ień n a p o d s ta w ie rozp ro s zo n y ch ś w ia d e ctw z od le g ły ch od sie­ bie p r o w in c ji.

S zcze g óln ie in teresu ją ca je s t analiza m ateriału egipsk iego.

T rzecia teza, także zresztą od d a w n a istn ieją ca w n au ce, to stw ierdzen ie, że c h r z e śc ija ń stw o p r z y ję ło istn ien ie n ie w o ln ictw a ja k o zja w isk o n atu raln e i b y n a j­ m n iej n ie p r o w a d z iło św iadom ej- z n im w alk i. S tw ie rd zen ie p o p a rte tym razem n ie ty lk o analizą litera tu ry ch rześcija ń sk iej, ale i d ok u m en tów i listów w sp ółcze sn y ch szczeg óln ie z teren u E giptu. W esterm an n zw ra ca tu u w a g ę na zm ianę, ja k a n astę p u je w p osta w ie k o ścio ła ch rześcija ń sk ie g o z ch w ilą , g d y stał się religią ■państwową. Z ty m m om en tem k o śció ł i w zakresie stosu nku do n ie w o ln ictw a p r z y ­ sto so w u je się d o is tn ie ją cy ch w a ru n k ów , w p ism a ch z tego ok resu ca łk o w ite p r z y ­ ję c ie istn ien ia system u n ie w o ln icze g o w y s tę p u je zn aczn ie w y ra źn iej niż w okresie p op rzed n im , p o ja w ia ją się opin ie, że n ie w o ln ictw o je s t k arą bosk ą za g rzech p ie r ­ w o ro d n y , zakaz p rzy jm o w a n ia n ie w o ln ik ó w n a stan ow isk a k o ś c ie ln e b e z z g o d y ich w ła ścicieli itd. N iem n iej W esterm an n o p ie ra ją c się n a zda n iu h isto ry k ó w praw a ( K o s c h a k e r , R i c c o b o n o ) u w aża, że w u sta w od a w stw ie p ó źn o -rz y m sk im d o ­ ty czą cy m n ie w o ln ictw a p r z e b ija się w y ra źn y w p ły w ła god zą cy ch rześcijań stw a. W su m ie b io rą c W esterm an n uw aża, że n o w o ś cią w stosu nk u d o n ie w o ln ictw a w relig ii c h rześcija ń sk iej b y ło n ie p o d k re śla n ie rów ności- w szy stk ich lu d zi i p e w n e m oraln e p o c z u c ie n iesp ra w ied liw o ści tego system u (to w y s tę p u je ju ż u stoików ), ale u znanie bra te rstw a w szy stk ich p r z y jm u ją cy ch re lig ię ch rześcija ń sk ą i danie p e w n e j m o ra ln ej g o d n o ś ci n ie w o ln ik o m przez p od k reśla n ie w d o k try n ie ch rześci­ ja ń sk iej w a rto ści ta k ich cn ó t ja k posłu szeń stw o, rezyg n a cja , p o k o ra i cierp liw ość. M istyczn a i e m o c jo n a ln a stron a n ow e j relig ii m u siała w g W esterm an n a p ro w a d zić d o p r z y ję cia je j p rzez w szy stk ie g ru p y lu d n ości p ok rzy w d zo n e e k o n o m iczn ie i sp o­ łeczn ie w starożytn ości.

Szkoda, że u m k n ął u w a gi W esterm an n a in tere su ją cy arty k u ł A . D o n ŕ n i e g o “ , w y w o d z ą c y w og ó le p ow stan ie relig ii ch rześcija ń sk ie j z system u n ie w o ln icze g o ; a n a­ liza D on in ieg o zn aczn ie p o g łęb ia n iek tóre z w y że j p r zy to cz o n y ch p o g lą d ó w W e - sterm anna.

#

D łu go ocze k iw a n a p rzez n aukę h istory czn ą książka w y b itn e g o u czon eg o b e lg ij­ sk iego V erlin d en a stan ow i w y n ik je g o w ie lo le tn ich stu d iów nad d zieja m i n ie w o ln i­ c tw a w śre d n iow ie czu . ,W ciąg u ostatnich k ilk u n astu la t V erlin d en og łosił k ilk a n ie

-15 A . D o n i n i , Th e M yth o f S a lv a tion in A n c ie n t Slave S o ciety , „S cie n c e & S o ­ c ie ty “ , 1951, s. 57— CO. A r ty k u ł je s t w p ra w d zie c y to w a n y w b ib liog ra fii, ale nie p o d ­ d a n y an alizie w tek ście, m im o ż e za w ie ra ba rd zo in teresu ją cą i n o w ą in terp reta cję

k ształtow an ia się relig ii op a rty ch na m o ty w ie zb aw ien ia i zb a w iciela . T a k sam o b r a k u w zg lęd n ien ia (n aw et w b ib liog ra fii) p r a c F a r r i n g t o n a o n a u ce g reck iej oraz zb io rk u H an d an d H ead in A n cien t G reece, c h o ć są on e śc iś le zw iązan e z in ­ te r p r e ta c ją r o li p r a c y n iew oln iczej w sp ołeczeń stw ie g reck im i rzym skim .

(10)

zm iern ie in teresu ją cy ch stu d iów na ten tem at, ob ecn ie zaś o p u b lik o w a ł I tom sw y ch b a d a ń o b e jm u ją cy ihistorię n ie w o ln ictw a w H iszpan ii i F ran cji. II tom będzie, ja k za p ow ia d a autor, d o ty c z y ł tejże p ro b le m a ty k i na teren ie W ło ch oraz p rzy le g ły ch w ysp , w B iza n cju m oraz na obszarach w sch od n ieg o ch rześcija ń stw a łą czn ie z k o lo ­ n iam i w łosk im i nad M o rze m C zarnym . W III tom ie au tor zam ierza dać obraz d z ie jó w śred n iow ieczn eg o n iew oln ictw a w k ra ja ch germ ań sk ich, ce lty ck ic h i słow iań sk ich , p rzy czym zajm ie się także tą sam ą p ro b lem a ty k ą na W ęgrzech , w śró d lu d ó w b a ł­ ty c k ich i fiń sk ich . J est to p la n im p o n u ją cy , b io rą c p od u w a g ę w y b itn ie n ieza d a w a - la ią c y p o z io m p ra c p r z y g o to w a w czy ch , olb rzy m ie tru d n ości ję z y k o w e , rozp roszen ie m ateriału in fo rm a c y jn e g o w n iezliczon ej ilości w y d a w n ic tw źr ó d ło w y c h i o p r a c o ­ wań. S łu szn ie jed n a k V erlin d e n p od k reśla , że ty lk o d rogą k om p le k so w e g o u ję cia zja w isk a n iew oln ictw a m ożna będ zie j e na p r a w d ę zrozum ieć. N ależy p od k reślić, że stosu ją c św ia d om ie m etod ę p or ó w n a w c z ą V erlin d e n zastrzega się, iż n ie dąży b y ­ n a jm n ie j -tylko do tego, b y p r z y je j p o m o c y u ch w y c ić ta-k zw an e filia c je w zakresie in stytu cji p ra w n y ch . Idzie m u raczej o to, b y -przedstaw ienie in stytu cji n ie w o ln i­ ctw a w łtrajach, w k tó ry ch b y ło on o n a jsiln iej rozw inięte, u ła tw iło zrozum ien ie tejże p rob le m a ty k i na terenac-h słabiej n aśw ietlo n y ch przez przek a zy źród łow e. N ależy się sp od ziew ać, że takie u ję cie tem atu1 p o z w o li m oże n a w et b e z św ia d om ej in ten cji autora na u ch w y cen ie p e w n y ch p r a w id ło w o ś ci o g ó ln y c h w y s tę p u ją cy ch w zakresie ro z w o ju i u padk u n ie w o ln ictw a w e p o ce feu dalizm u .

M u sim y się zastrzec, że z g ó ry r e zy g n u jem y z d ok ła d n eg o zapoznan ia czy te ln ik ów z przeb og a tą treścią p ra cy V erlin d e n a i z przed y sk u tow an ia o lb rzy m iej i n iezm ier­ nie in teresu ją cej -problem atyki zaw artej w tej książce, w y m a g a łob y to b o w ie m r ó w ­ nej a u to ro w i o rie n ta cji w an a lizow a n ym przez n iego o lb rzy m im m ateriale in fo rm a ­ cy jn y m . C h cem y przede w szy stk im z w ró c ić u w a gę c z y te ln ik ó w p olsk ich na tę b e z ­ sp rzeczn ie n iezw y k le w y b itn ą p o z y c ję n au k ow ą oraz zesta w ić p ew n e je j w yn ik i z rezultatam i osiągn iętym i przez W esterm anna. Sądzim y, że p o z w o li to lep iej u ch w y ­

cić za rów n o odrębn e ja k i pewjne w sp óln e ce ch y n ie w o ln ictw a k la sy czn ego i śred ­ n iow ieczn eg o. B y ć m oże rzuci to tak że d od a tk o w e św ia tło na tak silnie u trzy m u ją cy się w n au ce bu rżu a zy jn ej p o g lą d o rzek om ej cią g łości d z ie jo w e j staroży tn ości i śre ­ d n iow iecza.

P raca V erlin d en a oparta je s t o olb rzy m i m a teriał ź r ó d ło w y , z k on iecz n ości b a r ­ dzo jed n a k n ieró w n y p o d wzg-Iędem sw ej w a rtości in fo rm a c y jn e j. N iew oln ictw o w ep oce w cześn iejszej d o w . X I I /X I I I p rzedstaw ia V erlin d en w y k orzy stu ją c g łó w ­ n ie źród ła p ra w o d a w cze i w p e w n e j m ierze przek a zy o ch a ra k terze kron ikarskim · P ierw sza kategoria tych źró d e ł m a ze sw ej n atu ry ch a ra k ter w p e w n y m sensie n o r ­ m a ty w n y , n ie d a je w ięc, n a w et w zestaw ien iu z w ą tły m zresztą m a teriałem k ro n i­ k arskim , p ełn eg o obrazu rzeczy w istości h istory czn ej. In a czej przedstaw ia się sy tu ­ a cja dla ok resu o d w . X I I I do X V , stosu n k ow o o b ficie n aśw ietlon ego przez tak w a ż­ n e dla p ozn an ia te-j ep ok i k sięgi n otaria ln e i in ne źród ła p och o d z en ia m iejsk iego. T u je d n a k w y s tę p u je n ow a n ie d og od n ość. W spom n ian e źród ła d a ją n iew iele in fo r ­ m a cji, i to raczej skąpych , d o ty czą cy ch g o sp o d a rczy ch fu n k c ji p r a c y n iew oln iczej, pod czas g d y p rzy ich p o m o c y m ożn a za to d o s y ć d ok ła d n ie zda ć sob ie sp ra w ę z h an ­

dlu n iew oln ik a m i oraz w p e w n e j m ierze z ich sy tu a cji -prawnej. Ja k ju ż za zn a czy­ liśm y w e w stępie, n ie je s t to ch y b a zja w isk o p rzy p a d k ow e . P ozosta je ono, ja k n a­ leży -przypuszczać, w zw iązku z w zględ n ie n ik łą rolą n ie w o ln ictw a w ży ciu g o sp o d a r­ czy m p óźn ego średn iow iecza.

P raca V erlin den a o b e jm u je w zasadzie okres od u padk u C esarstw a R zym sk iego do p oczą tk u X V I w. A u to r rozp oczyn a s w o ją ro zp ra w ę od k rótk ieg o przeglądu s y ­ tu a cji n ie w o ln ik ó w w o k re s ie C esarstw a R zym sk iego. Z g o d n ie z badan ia m i h isto­ r y k ó w tej ep ok i p rzy jm u je , że po za koń czen iu w ie lk ic h w o je n z d o b y w czy ch

(11)

w I w . p. n. e. n a stę p u je p u n k t sz czy tow y r o z w o ju n iew oln ictw a , p o czym* w sk u tek b ra k u dalszego d o p ły w u n ie w o ln ik ó w in stytu cja ta słabnie i za czyn a p o d ­ leg a ć przeobrażen iom . R o z w ó j k olon á tu od I w. n. e- je s t w y n ik ie m b rak u siły n ie ­ w o ln icz e j. D ziw n y n atom iast w y d a je sią p o g lą d V erlin d en a na rzek o m y p o n o w n y w zro s t n ie w o ln ictw a p o czą w sz y od III w . n. e., sp o w o d o w a n y je g o zdaniem n a p ły ­ w e m je ń c ó w sp ośród tzw. lu d ó w b a rb arzy ń sk ich . D o sp ra w y tej je szcze p ow ró cim y . A n a lizu ją c w p ły w stoicyzm u i ch rze ścija ń stw a na sp ra w ę n iew oln ictw a V e r lin - d en silnie p od k reśla fakt, że k o śció ł stał z d ecy d o w a n ie na g ru n cie n iew oln ictw a , d ą ­ żą c je d y n ie do je g o ła god zen ia i p o p ie ra ją c u w aln ian ie n ie w o ln ik ów , u w a ża ją c ic h w sensie d u ch o w y m — ale ty lk o p o d tym w zg lęd em — za r ó w n y c h w oln ym . K o ś c ió ł n ie w y s ze d ł w ię c p oza tezy głoszon e przez p ó źn y ch stoik ów , a zw łaszcza przez Senekę.

G łów n a część I -g o tom u (s. 57— 632) p ośw ięcon a je s t d z ie jo m n ie w o ln ictw a na P ó łw y s p ie P iren ejsk im . O pan ow an ie p ó łw y sp u przez W izy g otów , k tórzy osiedlili się- tu ja k o hospites rzym scy, n ie w y w o ła ło zasad n iczego przełom u . W iz y g o ci by li, zda­ n iem V erlin den a, za in teresow a n i w u trzym a n iu in stytu cji n ie w o ln ictw a , k tóre w y ­ k o rz y sty w a li w e w ła sn y m interesie. W p ra w d zie w ok resie w o je n część n ie w o ln ik ó w m ogła u zysk ać w o ln o ść v ia facti, k orz y sta ją c z chaosu, lu b osią g n ą ć to sam o drogą, słu żb y w w o jsk u , n iem n iej in stytu cja p rzetrw a ła u padek C esarstw a. A u to r an ali­ zu je k o le jn o p r o b le m d o p ły w u siły n ie w o ln icze j w w y n ik u w o je n , handlu, p r z y r o ­ stu n atu raln ego, k a r za dłu gi, „d o b r o w o ln e g o “ w y rze czen ia się w oln ości, w p ó ź n ie j­ szej e p o c e w izy g o ck ie j coraz częstszego. O m aw ia sp osob y w yzw alan ia, sy tu a cję w y z w o le ń c ó w . W y k o rzy stu je ja k o źród ła in fo rm a c ji p rze d e w szy stk im L eges V isi-

g oth oru m i p rzy ich p o m o c y stara się także p rzed sta w ić sy tu a cję p raw n ą i fa k ­

tyczną in te re su ją cej g o gru,py lu dn ości. P od k reśla d os y ć znaczne zróżnicow an ie· w tej dziedzinie, p r z y czy m w sk a zu je na p e w n e za p ow ied zi przeobraża n ia się n ie ­ w o ln ik ó w w ie js k ich osie d lon y ch (serv i casati) w c h ło p ó w p od d a n y ch . (P roces ten z a ry so w u ją cy się z lek k a w e p o c e w iz y g o c k ie j nie osiąga je d n a k w ów cza s p e łn ie j­ szego rozw o ju ). U w aża, że w stosunku do ep ok i p óźn o rzym sk iej n ie d oszło jeszcze w te d y do zm ian za sad n iczy ch w za k resie n iew oln ictw a . P o d b ó j arabski u m ocn ił n a ­ w e t n iew oln ictw o , p o n iew a ż zw iązan e z n im w o jn y oraz ró żn ice r elig ijn e m iędzy n ow y m i w ła d ca m i p o łu d n io w e j H iszpan ii i m ie jsc o w ą lu dn ością sp rzy ja ły u trzym a­ n iu tej in stytu cji.

Z k o le i au tor p o d d a je analizie p r o b le m n iew oln ictw a na teren ie p a ń stw ch rześci­ ja ń sk ich w p ó łn o c n e j H iszpanii w p ie r w sz y ch w ie k a ch ich istnienia (w. V III— X ). D ostrzega tu p e w ie n aw ans sp ołeczn y n iew o ln ik ó w , k tórzy u p od a b n ia ją się do p o d ­ danych , co n ie o b y w a się bez n ie je d n o k ro tn ie ostry ch w alk . N ależy się d ziw ić, że V e rlin d en nie w id zi zw iązk u m ięd zy tym i w a lk a m i a p ew n ą p o p ra w ą sy tu a cji n ie­ w oln ik ów , szu k a jąc p r z y tym in n y ch czasem m n iej p r z e k o n y w a ją cy c h m o ty w ó w przem ian. Słuszn ie zresztą w sk azuje, że p o ja w ie n ie się n ie w o ln ik ó w m ahom etan,, a w ięc „n ie w ie r n y c h “ , m o g ło ipso fa cto o d d ziała ć p o zy ty w n ie na sy tu a cję czło n k ó w te jże gru p y w y zn a n ia ch rześcija ń sk ie g o p rzen osząc ich n ie ja k o na w y ższy szczeb el h iera rch ii sp ołeczn ej. K on sta tu je rów n ie ż fa k t ch rystia n iza cji n ie w o ln ik ó w -m a h o - m etan, b o d ź ce m do czego b y ła w łaśn ie n a d zieja na p o p ra w ę sy tu a cji. W okresie ty m u lega przysp ieszen iu p ro ce s p rzeobraża n ia się n ie w o ln ik ó w w ie js k ich w p o d ­ danych , p od cza s g d y w zakresie n ie w o ln ictw a d o m o w e g o trw a d o p ły w ■ n iew oln i* k ó w m u zu łm ańsk ich. A u to r p rzed staw ia d a lej p r o b le m n ie w o ln ik ó w w p o s zcze g ó l­ n y ch .państwach ch rześcija ń sk ich p ó łw y sp u w X I і X I I w., p od k re śla ją c znaczenie w o jn y (R econ q u ista) ja k o g łó w n e g o źród ła u zysk iw an ia siły r o b o c z e j tego typu. N ie­ stety, n iew ą tp liw ie z brak u źródeł, tru dno na p o d s ta w ie tej części książki d ok ła d n iej zdać sob ie sp ra w ę z r o li n ie w o ln ik ó w w ż y ciu g o sp o d a rczy m ch rześcija ń sk iej H iszpa­

(12)

nii i P ortu ga lii w tej epoce. M ożn a by tu za rzu cić au torow i, że nie d ocen ia zjaw isk a w y ra źn eg o zaniku n ie w o ln ictw a n a rzecz p od d a ń stw a w g o sp o d a rce w ie js k ie j sta n o­ w ią c e j p od sta w ę ów czesn e j ek on om ik i, w sk u tek czego n ie w o ln ictw o staje się coraz ba rd ziej zja w isk iem p e ry fe ry czn y m . J est to zarzut d o ty czą cy ca ło ści w y w o d ó w V erlin den a, ch y b a za su gerow a n eg o p a sjo n u ją cą zresztą tem atyką. N a leży tu od razu p o d k reślić je szcze jed n ą u jem n ą c e ch ę rozu m ow a n ia autora. W y d a je się, że k ładzie on zb y t w ie lk i n acisk na p r o b le m d o p ły w u n iew oln ik ó w , p rzed e w szy stk im je ń c ó w m a hom etańsk ich , w id zą c w tym ja k g d y b y zasadniczą p r z y czy n ę u trzym an ia się sam ej in stytu cji. N ie b ie rze p r z y tym p o d u w a gę d ru giej stron y zjaw iska , a p rzede w szy stk im zm ian za ch o d zą cy ch w g osp od a rczy ch p otrzeb a ch sp ołeczeń stw a fe u d a l­ n ych , k tóre p ozosta w ia ły dla siły ro b o cze j starego typu cora z m n iej m iejsca. O czy ­ w iście m a m y tu d o czyn ien ia z w z a je m n y m od d zia ły w a n ie m zja w isk a d o p ły w u n ie­ w o ln ik ó w —· je ń c ó w w o je n n y ch oraz zm ian za ch od zą cy ch w stosu n k a ch g o sp o d a r­ czych . N iew ą tp liw ie także ó w zn aczn y d o p ły w zw aln ia ł tem po zaniku n iew oln ictw a ja k o w ażn ego elem en tu siły ro b o c z e j. N iem n iej p roces zaniku w ła śn ie w om a w ian ej e p o c e dob iega w ła ściw ie k oń ca. N ie w o ln ic y ja k o gru pa stosu n k ow o liczn a u trzy m u ją się p rzed e w szy stk im w K ata lon ii, g d z ie sp rzy ja ły tem u w o jn y z A ra b a m i i o d ra ­ d za ją cy się h a n d el śród ziem n om orsk i. N a ty m teren ie n ie w o ln ictw o p rzetrw a d o k oń ca śred n iow iecza , ale i tutaj w ży ciu g o sp o d a rczy m za ch ow a m im o w szy stk o .absolu tn ie d ru gorzędn ą r o lę w stosu n k u do pod d a ń stw a i in n y ch fo r m g osp od a r­

c zy ch ty p o w y ch d la stosu n k ów feu d a ln y ch . S y tu a cja u k łada się sp e cy ficz n ie tylk o na B a learach p o ich op a n ow an iu przez A ra g o n ię w zw iązk u z o b ró ce n ie m w n ie w o lę b a rd zo zn aczn ych m as ta m tejszej lu dn ości. W y d a je się, że au tor słusznie ak cen tu jąc o d ręb n ość n ie w o ln ictw a i p od d a ń stw a p r z y w ią z u je często zb y t w ielk ą w ag ę do cech p r a w n y ch obu in stytu cji, a za słab o u w zględn ia ich treść g osp od a rczą w śred n io­ w ie czu oraz p ły n n o ś ć ty ch ob u fo r m sp ołeczn y ch .

B a rd zo in teresu ją cy rozd zia ł III p o ś w ię c o n y je s t p r o b le m o w i n iew oln ictw a na te­ ren ie H iszpanii m u zu łm a ń skiej. V e rlin d en an alizu je tu k o n c e p c je p ra w n e A r a b ó w h iszpań skich w k w estii n ie w o ln ictw a i ich stop n iow ą ew o lu cję . Sam p o d b ó j s p o w o ­ d o w a ł g w a łto w n y p r z y r o st liczb y n ie w o ln ik ó w i w p ły n ą ł p o b u d za ją co n a h an del „ż y w y m to w a r e m “ . D alsze w a lk i o d d zia ły w a ły w a n alogiczn ym k ierun ku , nie m n iej ju ż w V III w . w y tw a rza ją się n orm y re g u lu ją c e w za je m n y p o k o jo w y stosu nek z w y ­ cię z c ó w i zw yciężon y ch . V erlin d en p rzed staw ia sy tu a cję n ie w o ln ik ó w w środ o w isk u m oz a ra b ów i A ra b ów . W ska zu je, że ju ż od I X w . n ie w o ln ictw o zasilane jest cora z ba rd ziej d rogą handlu, a w m n ie jszy m stopn iu w sk u tek w o jn y , c h o ć to źró d ło n ie w y s ch ło aż do ostateczn ego w y p a rcia A r a b ó w z P ółw y sp u , a sp ora d yczn ie dostarczało zn aczn ych m aś n ie w o ln ik ów . A u to r z a jm u je się tu ob szern ie p rob lem em tzw . S a­

ąaliba, w id zą c w n ich p rzede w szy stk im n ie w o ln ik ó w S łow ian , cora z liczn iejszy ch

w H iszpan ii ara b sk iej do X w . S zkoda, że nie u w zg lęd n ił p rzy tym op u b lik ow a n y ch u nas ro zp ra w T. L e w i c k i e g o . W ięk szość o w y c h S aąa lib a to w ed łu g V erlin d en a eu n u ch ow ie. A u to r staw ia n a w e t zn ak r ó w n o śc i m iędzy p o ję c ie m n iew oln ik a S ło ­ w ian in a w H iszpan ii i eu n u ch em , c o nie w y d a je się zu pełn ie słuszne w św ietle c a ­ łokształtu m a teriałów . P rzy zn a je jed n a k , że w śród n ie w o ln iczy ch o d d zia łów w o js k o ­ w y c h m o g li w y s tę p o w a ć także i S łow ian ie. Ci S a ąa lib a rek ru tow a li się sp ośród ■jeńców w zię ty ch do n ie w o li przez n a p a d a ją cy ch na ziem ie słow iań sk ie N iem ców , następnie tra n sp ortow a n y ch p r z e z F r a n cję na zach ód. Z k ole i V erlin d en p rzed sta­ w ia sy tu a cję n ie w o ln ik ó w w H iszpan ii arabsk iej w św ietle p ra w a , k o n sta tu ją c p od tym w zg lęd e m k o rzy stn e dla n ich r ó ż n ice w p o rów n a n iu z n iew oln ik a m i na obsza­ ra ch ch rześcija ń sk ich . R óżn ice te d o ty c z y ły sp ra w y m ałżeń stw i w ła sn ości n ależą­ cej do n iew oln ik ó w . W a rto p o d k re ślić zja w isk o w y s tę p u ją ce p óźn iej także i w H isz­

(13)

p a n ii ch rześcija ń sk iej, a m ia n ow icie znaczną n ie k ied y sw o b o d ę w y k on y w a n ia z a w o ­ du. Np. rzem ieśln ik b ę d ą c y n ie w o ln ik ie m m ó g ł w y k o n y w a ć sw ój za w ód p ła cą c w ła ś­ c ic ie lo w i ściśle ok reślon ą rentę, m ó g ł p r o w a d z ić h an del na ra ch u n ek sw eg o pana i w tej m a terii św ia d cz y ć p rzed sądem . W teorii p r a w o pan a do k aran ia n iew oln ik a b y ło też og ra n iczon e. W sum ie n ie w o ln icy n a om a w ia n ym obszarze z n a jd o w a li się p o d w z g l ę d e m p r a w n y m w lepszej sy tu a cji niż na p ó łn o c y lu b w K atalon ii, je d n a k V erlin d e n d o w o d zi p rzy p o m o cy in n y ch źródeł, że p rak ty k a często nie o d ­ p ow ia d a ła p ra w u i ż e los n ie w o ln ik ó w w H iszpanii arabskiej b y ł w rzeczy w istości ciężki. W y stęp o w a ły tu o cz y w iś cie zn aczn e ró żn ice w p o łoż e n iu p o szczeg óln ych grup. P oczą w szy od X I I I w. zaczyna za ry so w y w a ć się n ow e zja w isk o w zakresie d o p ły w u n ie w o ln ik ó w do H iszpanii. W re g io n ie śród ziem n om orsk im d e c y d u ją ce zna­ czen ie u zy sk u je h a n d e l n iew oln ik a m i n a b ie ra ją cy n a sile zw łaszcza w X I V stuleciu. N atom iast w ce n tru m i na teren ach p o g ra n icza ch rześcija ń sk o-m u zu łm a ń sk ieg o w dalszym ciąg u działania w o je n n e dosta rcza ją n a jw ię c e j n ie w o ln ik ó w , przy czym za rów n o tam ja k w A ra g o n ii i K ata lon ii często orga n izu je się n ap a d y na p o g ra n icz­ n e teren y n iep rzy ja cielsk ie ce lem p o ry w a n ia n ie w o ln ik ów , co z bie giem czasu staje się sw eg o ro d za ju o fic ja ln ie u znanym p ro ced erem . P o d o b n ą fu n k c ję p ełn i p ira ctw o na m. Śródziem n ym . W ie lk im zw y cię s tw o m orężai h iszp ań sk iego nad A ra b a m i w X I I I — X V w . to w a rzy szy ło n iek ied y zagarn ian ie dużej liczb y n ie w o ln i­ k ów . T ak w ię c w 1287 p o zd o b y ciu M in ork i A lfo n s III A ra g o ń sk i o b r ó c ił w n ie w o lę w e d łu g na o g ó ł dob rze p o in fo rm o w a n e g o M un tanera ok. 40 000 tam tejszej lu dn ości. V erlin d en stw ierdza, ż e n a w et p o zred u k ow a n iu tej liczb y o p o ło w ę jest ona ba rd zo znaczna. W a rto tu p od k reślić, że A lfo n s III n ie starał się b y n a jm n ie j zu żytk ow a ć je ń c ó w w p r o d u k c ji, a le g łó w n ą m asę p o w y s y ła ł na rozm aite ryn k i n iew oln icze w strefie śród ziem n om orsk iej. W rezu ltacie w szy stk ich ty ch z ja w isk V erlin d en d o ­ ch od zi do w niosk u , że n ie w o ln icy b y li b a rd zo liczn i w X I I I w . w śró d zie m n om o r­ sk iej części ch rześcija ń sk iej H iszpanii, w sk azu je, że sp oty ka m y ich n ie tylk o w d u ­ ż y ch ośrod k a ch m iejsk ich , ale i w osied lach d ru g orzęd n y ch . Ich p a n ow ie to nie tylko b o g a cze , ale i lu dzie o średn iej zam ożn ości. P o d o b n ie ja k w H iszpan ii arabskiej n ie ­ w o ln ic y są tu za tru dn ien i p rzede w szy stk im w g o s p o d a r c e m i e j> s k i e j, a ra ­ czej r za d k o w y s tę p u ją n a w si. A u to r an alizu je p ołoż en ie p r a w n e n ie w o ln ik ó w i w y ­ zw o le ń có w ; ci ostatni p ozosta ją w zależn ości od pana rów n ież i p o u zysk an iu w o ln ości. C o się ty czy n iew oln ik ów , to w w ielu w y p a d k a c h m a ją on i w X I I I i X I V w . w zg lęd n ie znaczną sw o b o d ę d zia ła ln ości g osp od a rczej w rzem iośle i handlu, u iszcza jąc panu ok reślon e opłaty. Często w ła ścicie le od n a jm u ją ich za opłatą in n y m o so b om do p r a ­ cy. In tere su ją cy m fa k tem je s t rosn ąca su row ość u sta w odaw stw a p u b liczn eg o w o b e c n ie w o ln ik ó w , zw łaszcza w m aterii zb iegostw a, k tó re je d n a k staje się zjaw isk iem b a rd ziej m a so w y m d o p ie ro w X I V i X V w . T e dw a stulecia w ży ciu śród ziem n o ­ m orsk ich ob sza rów H iszpan ii c e ch u je og rom n y ro z w ó j h a n d lu m orsk iego, p rzy czy m h an del n iew oln ik a m i n abiera b a rd zo zn a czn ych rozm ia rów . O b e jm u je on w szystk ie tere n y śr ód ziem n om orsk ie oraz p rzy cza rn om o rsk ie za w y ją tk ie m F ra n cji i W łoch , sięga w g łą b A fr y k i. N a p ły w a ją teraz n ie w o ln icy z teren ów B iza n cju m i B ałkan ów , z w y sp M . Ś ród ziem n ego, z R o s ji, K au k azu i K rym u . M niej liczn i są T u rcy. Na u w a g ę za słu gu je zn aczn y d o p ły w n ie w o ln ik ó w M u rzyn ów , k tórzy z biegiem czasu tw orzą n a w et w B a rcelo n ie i w n ie k tó ry ch in n y ch m iastach w łasn e b ra ctw a r e li­ g ijn e. D op iero zd o b y cie K on sta n ty n op ola .przez T u r k ó w o d cin a d o p ły w n ie w o ln i­ k ó w z nad M. C zarn ego. A ra g o n ia -K a ta lo n ia sta je się w X I V i X V w . w a żn ym o ś r o d ­ k iem handlu n iew oln ik a m i i ich eksportu, m oże się z nią m ierzy ć je d y n ie G enua. O b - braz n ak reślon y przez V erlin d en a pozw ala nam m. inn. lep ie j niż d otąd zrozum ieć zn aczen ie ry n k ó w n iew oln iczy ch w K a ffie i T an ie, rzu ca ją c w ie le św iatła na p rob lem zb ytu n ie w o ln ik ó w oraz na b o d ź ce sk ła n ia ją ce T a ta r ó w do k on tyn u ow a n ia r o z b ó j­

(14)

n icze j d ziałalności tak d e stru k cy jn ej w o b e c lu d ów za m ieszk u ją cych rozleg łe obszary E u rop y W s ch od n ie j. W arto, n adm ien ić, że do K a ta lon ii d o cie ra li n iek ied y n ie w o ln icy rów n ie ż i p olsk iej n a rod ow ości. B ardzo in teresu ją ce są p r ó b y statystyczn ego u c h w y ­ cenia liczb y n ie w o ln ik ó w w H iszpan ii p o d ję te przez V erlin d en a w o pa rciu o zapisy w k sięga ch n ota ria ln ych i inne doku m en ty, c o p ozw ala p rzy n a jm n iej osiągnąć p e w ­ ne lic z b y m in im al ne. T ak w ięc dane z r. 1425 w sk azują, że w K a ta lon ii b y ło w ó w ­ czas o k o ło 1600 n ie w o ln ik ó w m ężczyzn , zaś w r. 1431 — 1739. Są to liczb y p o c h o ­ dzące z ksiąg, w k tó ry ch sp isy w a n o akty o b o w ią zu ją ce g o asek u row an ia się przed zb ieg o stw em n ie w o ln ik ów . W op a rciu o b a rcelo n sk í m ateriał n ota ria ln y V erlin d en przyp uszcza, że w K ata lon ii p r z e b y w a ło w ów cza s og ó łe m m in im aln ie ok. 4375 n ie ­ w oln ik ów . R ó w n ie in teresu ją ce, c h o ć m n iej p rzek on y w a ją ce, są p r ó b y ok reślen ia ruchu cen n ie w o ln ik ó w w X I V i X V w . P rzy sp osob n ości au tor w sk a zu je n a w zrost h an dlu n iew oln ica m i, k tóre się coraz szerzej zatrudnia w g o sp od a rstw ie dom ow y m . W o m a w ia n y m ok resie ro śn ie g w a łto w n ie zb iegostw o, za ciek le zw alcza n e przez w ła ś cicie li n ie w o ln ik ó w i p rzez w ła d z e ; d a ją się stw ierd zić fa k ty rosn ącego op oru n ie w o ln ik ó w p r z e ciw u cisk o w i o sią g a ją ce p u n k t k u lm in a c y jn y na B a learach w X V w., gd zie d o c h o d z i do z b ro jn y ch pow stań . N a ty ch w y s p a ch n a stępu je p o ­ w ażn e n a g rom a d zen ie zn aczn ych g ru p n ie w o ln ik ó w w m ieście i na w si. N a bierają on i p oczu cia siły i en erg iczn ie, c h o ć w ostateczn y m w y n ik u bezsk u teczn ie, w alczą o w oln ość. W szystk o to p o w o d u je d alszy w zrost rep resji i zaostrzen ie u sta w od a w ­ stw a n iew oln iczeg o.

P rzed sta w iliśm y tu tylk o w k rótk im streszczeniu m a teriał zeb ra n y p rzez V e r lin ­ dena i d o ty czą cy n ie w o ln ictw a n a P ó łw y sp ie P iren ejsk im . N ależy p o d k re ślić, że m im o złego stanu p r a c p r z y g o to w a w c z y c h au tor d ok o n a ł o lb rzy m ieg o dzieła n ie­ zw y k le p oży teczn eg o d la n au k i h istory czn e j. M ożn a b y w y ra zić żal, że w zb yt sła ­ b y m stopn iu n aśw ietlił p od sta w o w ą g o sp o d a rczą stron ę zagadnienia, c h o ć n a p ew n o u tru d n ia ł m u to bra k od p o w ie d n ich źród eł. W k a żd y m razie n ależy stw ierdzić, że c h o ć V erlin d en p rzy p isu je n ie w o ln ictw u h iszpań sk iem u p ow a żn e znaczenie, to w y ­ w o d y je g o w n a jm n iejsz y m stopn iu n ie są w stan ie za ch w iać tezy o p e ry fe ry czn e j r o li n ie w o ln ictw a w ż y ciu g osp od a rczy m św ia ta feu d a ln e g o i to n a w et na terenach, g dzie liczb a n ie w o ln ik ó w b y ła stosu n k ow o znaczna. C h arak terystyczn e, że w p o d ­ sta w o w e j dla całej e p o k i fe u d a ln e j g osp od a rce w ie js k ie j n ie w o ln ictw o poza B a lea - ram i n igd zie nie zd oła ło się dłu żej u trzym ać w zględ n ie na n o w o za gn ieździć, e w o ­ lu u ją c w szędzie w k ieru n k u podda ń stw a. N ie b y ło tu ża dn ej p o trze b y o rg a n iz o - nia w ięk szy ch la ty fu n d ió w ob słu g iw a n y ch przez n iew o ln ik ó w . N ie p o zw a la ły na to ani w a ru n k i naturalne, ch a ra k tery styczn e dla Hiszipanii, ani og ra n iczo n o ść r y n k ó w zbytu dla p r o d u k tó w roln y ch . H od o w la ow iec — je d y n a dziedzin a hiszpań skiej g o ­ sp od ark i w ie js k ie j nastaw ion a na szerok i zfoyt w k ra ju i za g ranicą — w ym ag ała stosu n k ow o n ieliczn ej siły r o b o cze j, w ia d o m o zaś, że pa sterze rek ru to w a li się tam z lu d n ości w o ln e j. Szkoda, że V e rlin d en d ok ła d n iej nie za n a lizow ał tego p roblem u , ja k ró w n ie ż ew en tu a ln ego za stosow a n ia p ra cy n ie w o ln iczej w g ó rn ictw ie hiszpań­ skim . Co się ty czy te j ostatniej d ziedzin y, to n asu w a się przyp u szczen ie, że system p r o d u k c ji d ro b n o to w a ro w e j, d om in u ją cy w g ó rn ictw ie śred n iow ieczn y m , an alogiczn y d o w y tw ó rcz o ści rzem ieśln iczej w m iastach i na w si, n ie sp rzy ja ł u ży ciu n ie w o ln i­ k ó w ró w n ież i w tej dziedzin ie. W m iastach n ie w o ln icy , a p rze d e w szy stk im n ie ­ w o ln ice zn a jd u ją w p óźn y m śred n io w ieczu zatrudn ien ie g łó w n ie w g osp od a rstw ie d om ow y m , p r a c u ją c także ja k o rzem ieśln icy , w zględ n ie n a w et ja k o d robn i ku pcy, n iek ied y p ra w ie sam odzieln ie. W tej sy tu a cji w ielu z n ich zn a jd u je m ożność u zy sk a ­ nia w oln ości, w k ażd ym zaś razie w p ra k ty ce p osia d a ją d os y ć znaczną s w o b o d ę pu­ chli, ch o ć w y zy sk ze stron y w ła ścicieli ora z n iech ęć w o ln y c h rzem ieśln ik ów nieraz

Cytaty

Powiązane dokumenty

7 „Vesta” Bank Wzajemnych Zabezpieczeń na Życie powstał w 1973 roku w Poznaniu, był pierw- szym polskim prywatnym zakładem ubezpieczeń na życie (szerzej zob.. działały

We establish the existence and uniqueness theorems for a linear and a nonlinear fourth-order boundary value problem.. The results obtained generalize the results of Usmani [4] and

Młode wieloryby rodzą się po bardzo długim okresie brzemienności, lecz, w przeciwieństwie do innych wielkich ssaków, dojrzewają już w dwa lata po

El Palau de les Arts Reina Sofía El Museu de les Ciències Príncipe

Rzecz dzieje się współcześnie, w wiejskiej re- zydencji hrabiny de Mont-Vermeil, która ocze- kuje nie byle jakich odwiedzin: Kardynał.. de Tramon zatrzymuje się na

Dążenia te wyraziły się w wielu wprawdzie nie osiąga się efektownych rodu, jest p r a we m narodu, którego i różnych formach, których koroną by- i szybkich

The definition of a multiresolution approximation can be extended to the multidimensional case of L2(R n) and, moreover, to other function spaces. An r-regular multiresolution

[r]