• Nie Znaleziono Wyników

Wilhelm Bruchnalski (1859-1938)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Wilhelm Bruchnalski (1859-1938)"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

Władysław Szyszkowski

Wilhelm Bruchnalski (1859-1938)

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce literatury polskiej 53/3, 89-94

(2)
(3)

WŁADYSŁAW SZYSZKOWSKI

WILHELM BRUCHNALSKI

(1859—1938)

Wilhelm Bruchnalski, profesor U niw ersytetu Lwowskiego w latach 1907— 1931, zasiadał w W ydziale Tow arzystw a od samego początku jego istnienia, później zaś dw ukrotnie piastował godność prezesa (1900— 1905', 1918— 1934), by w końcu zostać jego członkiem honoro­ wym. Uczeń i najbliższy w spółpracownik pierwszego prezesa Tow arzy­ stwa, Romana Piłata, b rał gorliw y udział we wszelkich pracach po­ dejm owanych przez wielkiego poprzednika, po jego ustąpieniu zaś kierow ał naw ą Tow arzystw a w okresie bardzo ważnym, bo w czasie, gdy „Pam iętnik L iteracki” z pism a poświęconego w yłącznie życiu i twórczości Mickiewicza przeobrażał się w zwierciadło szerszych badań na polu historii literatu ry . Również druga prezesura przypadła na lata przełomowe, kiedy to Tow arzystw o Literackie im. Adama Mickiewicza z ośrodka skupiającego głównie uczonych jednej dzielnicy przeobraziło się w instytucję ogólnopolską.

Przed objęciem swoich obowiązków w uniw ersytecie W ilhelm B ruchnalski był przez dłuższy czas skryptorem Biblioteki Zakładu Na­ rodowego im. Ossolińskich. Bogate zbiory owej biblioteki stały się dlań skarbnicą, z której czerpał pełną garścią m ateriał do swej różno­ rodnej produkcji naukow ej. Toteż z praw dziw ym w zruszeniem przy­ pom inał w 1917 r. akt jej powstania, setną zaś rocznicę przekazania zbiorów przez ich ofiarodawcę uczcił pomnikowym w ydaniem wszel­ kich dokum entów związanych z pow staniem i dziejam i tej in sty tu cji W ykazując zasługi tej placówki naukow ej i k ulturalnej w przeszłości, m arzył jednocześnie, by stała się ona nie tylko caput scientiarum Poloniae orientalis, lecz prom ieniow ała także na inne dzielnice Polski.

Dzieje polityczne, społeczne i k u ltu raln e tej części k raju, w której się urodził (21 V 1859), wychował i zakończył swój pracow ity żywot

* 1 Zakła du Narodowego imienia Ossolińskich u staw y, p r z y w il e je i rze czy d z ie jó w jego dotyczące. Zebrał i w ydał W. B r u c h n a l s k i . L w ów 1928.

(4)

У() W Ł A D Y S Ł A W S Z Y S Z K O W S K I

(6 XII 1938), znał bardzo gruntow nie. N ajbardziej zadziwiający dowód znajomości dziejów owego terenu dał w redagow anej przez siebie dwutomowej księdze Stulecie „Gazety L w o w skiej”, 1811— 1911. Z bo­ gatej problem atyki owych czasów sobie w ybrał okres najm niej znany, bo lata 1811— 1848, co więcej, poprzedzając go zarysem czasopiśmien­ nictw a galicyjskiego lat 1773— 1811, w ydobył na św iatło dzienne mnó­ stwo szczegółów związanych z trudnym i w arunkam i rozw oju prasy galicyjskiej w najcięższym dla niej okresie. Jeszcze bogatsza w szcze­ góły, tym razem już czysto literacka, była umieszczona w tom ie 2 Historia „Rozmaitości”, pisma dodatkowego do „Gazety L w ow skiej”. 1817— 1848 i 1854— 1859. Dzięki uw zględnieniu w niej nie tylko pisarzy ga­ licyjskich, lecz także wszelkich wzmianek w tym czasopiśmie o tw ór­ cach ogólnopolskich stanowi ona nieocenione źródło wiadomości o za­ sięgu poezji rom antycznej. Dość przypomnieć ów skrom ny przypis (s. 149— 152), w którym mieści się dokładne zestawienie wszelkich prze­ druków tekstów Mickiewiczowskich, inform acyj o życiu i twórczości poety czy naw et jej refleksów w ówczesnej poezji galicyjskiej, jakie się pojaw iały w owym okresie na łam ach „Rozmaitości”. Nie brak zresztą poza tym oddzielnie ogłaszanych artykułów , w których Bruch- nalski zajm uje się specjalnie recepcją różnych utw orów Mickiewicza na gruncie galicyjskim.

Studia prawnicze i filologiczne, które odbyw ał w U niw ersytecie Lwowskim, związały go jednak z najdaw niejszym okresem rozw oju piśm iennictw a polskiego i łacińskiego w Polsce. Rozpoczął swoją dzia­ łalność naukow ą od ogłaszanych w latach osiem dziesiątych ubiegłego wieku rozpraw poświęconych łacińskiej i polskiej poezji średniow iecz­ nej 2. Zainteresowaniom tym pozostał w iem y także w późniejszej swo­ jej działalności naukowej, zamieszczając w Encyklopedii polskiej A ka­ demii Umiejętności niezm iernie bogaty przegląd poezji łacińskiej i pol­ skiej w średniowiecznej Polsce, oparty na pedantycznym niem al po­ dziale owego m ateriału na najrozm aitsze rodzaje i gatunki lite ra c k ie 8. Trzeba bowiem podkreślić z naciskiem, że W ilhelm Bruchnalski

2 O źródłach niektó rych u tw o r ó w p oetycznych polskich X V i X V I wieku. „Przegląd Pow szechny”, 1884, t. 4. — „Legenda aurea” w literaturze polskiej X V

wieku. „Rozprawy i Sprawozdania z Posiedzeń W ydziału Filologicznego AU ”.

T. 11. K raków 1896. Odbitka: Kraków 1895. — O ry m ie w poezji polskiej do

J. Kochanowskiego. „Muzeum”, 1885, z. 9—10. — O budowie zw r o te k w poezji polskiej do J. Kochanowskiego. „Rozprawy i Sprawozdania z Posiedzeń W ydziału

Filologicznego AU ”. T. 13. Kraków 1889.

3 Łacińska i polska poezja w Polsce średniowieczn ej. W książce zbiorowej:

Dzieje litera tu ry pięknej w Polsce. T. 1. K raków 1918. W serii: „Encyklopedia

p olska”. T. 21 (w t. 22 serii spod jego pióra w yszły nadto prace: Epistolografia.

(5)

W IL H E L M B R U C H N A L S K I

1

mimo bardzo szerokich zainteresow ań kulturalnych traktow ał zjawiska literackie zawsze w bardzo ścisłym związku z poetyką danego okresu historycznego. Jeszcze u schyłku życia, kiedy zabrał głos na łam ach „K w artalnika Historycznego” w związku z jubileuszem Tow arzystw a Historycznego, za przedm iot swoich rozw ażań w ybrał tę w łaśnie kwestię. Podawszy kilka przykładów świadczących, jak poetyka i retoryka w pły­ w ała na ukształtow anie piśm iennictw a w różnych okresach dziejowych, stw ierdzał z całym naciskiem:

Poprzestając na tych przykładach, choć można by je prowadzić w dzie­ siątki, w rócić należy do tego, co w yżej powiedziano, że chcąc zrozumieć poezję daw nych w ieków , trzeba przed nią poznać i zrozumieć jej p o e ty k ę 4.

Stanowisko to okazało się szczególnie płodne w zastosowaniu do pisarzy stojących na przełomie dwóch epok. N ajpełniejszy w yraz zna­ lazło ono w studium o R eju 5, gdzie B ruchnalski na tle szerokiego o b ra­ zu rozwoju różnych form parenetyki od starożytności do renesansu wyznaczył w łaściwe miejsce naszem u pisarzowi w okresie wielkiego przełomu, jednocześnie zaś uświadomił, na czym polegała istota roz­ w oju jego twórczości. Podobnie w studium o K o p ern ik u 6 autor mimo całego uw ielbienia dla jego epokowego odkrycia nie w ahał się ukazać w dziełach wielkiego astronom a pewnych przeżytków średniowieczy- zny, n atu ry zarówno ideologicznej, jak stylistyczno-retorycznej. Spośród w ybitnych ludzi owej epoki jedynie Kochanowski był dlań człowiekiem na wskroś nowoczesnym i godnym m iana prawdziwego p o e ty 7.

W spółpraca W ilhelma Bruchnalskiego z Towarzystwem Literackim , trw ająca od samego początku istnienia tej instytucji, otw orzyła przed nim jeszcze jedną dziedzinę zainteresowań, którym również pozostał w ierny przez całe życie, dziedzinę obejm ującą wszystko, co dotyczyło życia i twórczości Mickiewicza.

Już w pierwszej fazie działalności Towarzystwa, kiedy uwaga skupia się na przygotow aniu krytycznego w ydania dzieł Mickiewicza, Bruchnalski wchodzi do komisji w ydaw niczej i na zlecenie Romana P iłata opracow uje zasady owego w ydaw nictw a. Sam przygotow uje do tom u 3, k tóry ukazał się najwcześniej, tekst Grażyny. Wyłącznie

4 Parę uwag o poezji polskiej w średniowieczu i w epoce Odrodzenia tu dzie ż o stosunku je j do poezji i retoryki. „K w artalnik H istoryczny”, 1937, s. 151.

8 R o z w ó j twórczości pisarskiej Mikołaja Reja. „Rozprawy W ydziału F ilo lo ­ gicznego A U ”. T. 44. Kraków 1908. I odbitka.

0 Kope rn ik jako przedstaw iciel epoki przełomu. „Archiwum Tow arzystwa

N aukow ego w e L w ow ie”. Dział 1, t. 1, z. 9. L w ów 1923. 7 Jan Kochanowski. „Alma Mater V iln en sis”, 1930, nr 9.

(6)

92 W Ł A D Y S Ł A W S Z Y S Z K O W S K I

zaś owocem jego pracy jest tom 2, k tó ry w ydany został dopiero w r. 1900, a zaw ierał drobne utw ory Mickiewicza od czasów pobytu w Rosji aż do śmierci poety. Wreszcie po zgonie P iłata, na podstaw ie jego m ateria­ łów pośmiertnych, w ydał Pana Tadeusza w tomach 5 i 6 Dzieł. Zapo­ wiedziane jednocześnie Uwagi w yd aw cy pióra samego Bruchnalskiego nie ukazały się nigdy drukiem , choć pow racał do nich niejednokrotnie w swoim życiu. Nie ukazały się z tego głównie powodu, że — n ie­ zm iernie sk ru p u latn y w swoich badaniach — zawsze uważał owe ko­ m entarze za nie dość pełne i dokładne. N atom iast tekst, ustalony wśród tych okoliczności, służył niejednokrotnie za podstaw ę wydań, począw­ szy od popularnego w „M acierzy P olskiej”, które przygotow ał B ruch­ nalski jeszcze przed ukazaniem się edycji oficjalnej w Dziełach, pu­ blikowanych przez Towarzystwo, a skończywszy na W ydaniu Sejm o­ w ym Dzieł wszystkich w okresie międzywojennym . Pełną też garścią czerpały z ustalonych przez niego tekstów „Biblioteka Polska” i Ossoli­ neum w swoich popularnych w ydaniach dzieł Mickiewicza.

Równie w ydatny był udział W ilhelm a Bruchnalskiego w podjętych zaraz na początku przez Towarzystwo pracach nad bibliografią mickie­ wiczowską, przy której opracow aniu współdziałała młodzież uniw ersy­ tecka. Liczne zmiany w zespole współpracowników nie pozwoliły na rozwinięcie tego p rojektu w szerszej skali, sam pro jek t jednak pozosta­ w ił pewne ślady na łam ach „P am iętnika” wydaw anego przez Tow arzy­ stwo (1887— 1890).

Na kartach tegoż „P am iętnika” pojaw ił się rów nież szereg rozpraw, artykułów i recenzji pióra Bruchnalskiego. D otyczyły one bądź genezy dzieł współcześnie w ydaw anych przez Tow arzystw o (jak Geneza „Graży­ n y ” czy Źródła historyczne „Konrada Wallenroda”), bądź podstaw y ręko­ piśm iennej w ydaw anych utw orów (np. autografów Grażyny czy rozpra­ w y O krytyka ch i recenzentach warszawskich), bądź też recepcji dzieł Mickiewicza na gruncie galicyjskim. Już na łam ach „P am iętni­ ka Literackiego”, w latach 1903— 1905, pojaw iła się, przygotow ana pier­ w otnie do „Pam iętnika” Piłatowego, obszerna rozpraw a Niemcewicz — Mickiewicz, w której znów zatrium fow ała znana nam już um iejętność operow ania ewolucją gatunków literackich jako ilustracją m om entów przełomowych w dziejach literatu ry . Z tego też pu n k tu w idzenia pró­ bował Bruchnalski w późniejszych swych pracach oświetlać zawiły związek fragm entów I cz. Dziadów i gatunek literacki cz. II tego dzieła 8.

8 Przy c zy n k i do genezy „Dziadów” wileńskich. „Pamiętnik L iteracki”, 1910/1911. — P rzy c zy n k i do genezy „Upiora” i drugiej części „Dziadów”. W: K s i ę ­

ga pam ią tk o w a ku uczczeniu 250-tej rocznicy założenia U n iw er syte tu L w o w ­ skiego p rze z króla Jana K azim ie rza r. 1661. T. 1. L w ów 1912.

(7)

W IL H E L M B R U C H N A L S K I УЗ

Przeobrażenie organu Tow arzystw a z czasopisma mickiewiczowskiego na „Pam iętnik L iteracki”, k tó ry m iał służyć wszelkim badaniom z za­ kresu historii literatury , przypadło w łaśnie na okres pierwszej preze­ sury Bruchnalskiego w Tow arzystw ie w latach 1900— 1905. Jak o b li­ ski współpracownik P iłata i w ielki m iłośnik Mickiewicza nie był on zapewne początkowo entuzjastą tego projektu. We Wspominkach o śp. Bronisławie Gubrynowiczu 9 w yraźnie zaprzecza, jakoby przyczyną tego przeobrażenia była obaw a o brak m ateriału dotyczącego M ickiewi­ cza, bo jest to, jego zdaniem, stanow isko niemożliwe wobec twórczości genialnego poety. Z chwilą jednak, gdy postanowienie takie zapadło, służy w tym dziele pomocą nie tylko m oralną (przez podpisanie odezwy zapraszającej uczonych polskich do współpracy), lecz także m aterialną, deklarując w raz z Pinim i G ubrynowiczem stałą kw otę na pokrycie zwiększonych kosztów w ydaw nictw a. Żywo też in teresuje się doborem i. układem m ateriału w pierw szych rocznikach nowego pisma. N iestety, ta pierwsza prezesura kończy się rezygnacją wśród okoliczności dość dram atycznych, o których bliżej inform uje zarys dziejów Tow arzystw a pióra B ronisława Nadolskiego 10.

Również drugi okres, w którym piastował godność prezesa, tj. lata 1918— 1934, nie był łatw y dla Tow arzystw a. Był to bowiem, z jednej strony, okres w ytężonej pracy organizacyjnej, związanej z pow staw aniem oddziałów Tow arzystw a w różnych częściach Polski, z drugiej zaś — walki z poważnymi trudnościam i finansowymi. Na szczęście znalazł tu przewodniczący Tow arzystw a energicznego w spółpracow nika w B roni­ sławie Gubrynowiczu, k tó ry nie szczędził trudu, by zapewnić Towa­ rzystw u środki niezbędne do kontynuacji jego pracy. Dzięki tem u To­ w arzystw o nie tylko przetrw ało owe krytyczne chwile, lecz nadto rozszerzyło pole działania n a w szystkie ważniejsze ośrodki m yśli n au k o ­ w ej w kraju.

Praca w Tow arzystw ie Literackim im. Adama Mickiewicza nie w y­ czerpywała zresztą zainteresow ań społecznych W ilhelma B ruchnal­ skiego. Zaliczały go w poczet zasłużonych członków, darząc członko­ stwem honorowym, Towarzystwo H istoryczne i Towarzystwo L udo­ znawcze. Należał w raz z Oswaldem Balzerem do założycieli Tow arzy­ stw a Popierania Nauki Polskiej, późniejszego Tow arzystw a Naukowego we Lwowie. Przew odniczył Tow arzystw u Teatrów i Chórów W łościań­ skich i zasiadał w zarządzie „M acierzy P olskiej”. Można stw ierdzić bez

9 Wspominki o śp. Bronisławie Gubry nowiczu. „Pam iętnik L iteracki”, 1934, s. 591.

10 B. N a d o l s k i , T o w a r z y s tw o Literackie im. A dam a M ickiew icza w e L w ow ie.

(8)

W Ł A D Y S Ł A W S Z Y S Z K O W S K I

przesady, że nie było na terenie Lwowa takich poczynań kulturalnych, w których nie odegrałby jakiejś roli.

Dzięki szerokiej erudycji, jednocześnie zaś bezpośredniości obejścia cieszył się zarówno głębokim szacunkiem, jak szczerą życzli­ wością wśród szerokich kół młodzieży i um iał skupić dokoła siebie gro­ no bliskich współpracowników, których otaczał szczególną opieką. W autobiografii, udzielonej przez syna Kazim ierzowi Kolbuszewskiemu, szczycił się, że spośród uczestników jego sem inarium wyszedł zastęp trzynastu profesorów i trzech docentów u ; biorąc zaś pod uwagę czasy późniejsze, trzeba by było jeszcze tę liczbę pomnożyć.

Swoją niestrudzoną działalnością naukow ą i społeczną Wilhelm Bruchnalski dobrze się zasłużył Tow arzystw u Literackiem u i nauce pol­ skiej.

11 K. K o l b u s z e w s k i , Sp. Wilhelm Bruchnalski. „Pamiątnik L iteracki”. 1938, s. 5.

Cytaty

Powiązane dokumenty

przez policję. Zwolniony po kilku tygodniach, uniknął pobytu w obozie w Berezie Kartuskiej. wyruszył do Francji jako oficjalny reprezentant ONR. W czasie przeprawy przez

P odej­ mując bowiem taką pracę trzeba by dokonać interpretacji dziejów literatury polskiej od lat osiem dziesiątych ubiegłego wieku do naszej współczesności”

Н аряду с основными свойствами почвы определяли содержание групп агрегатов в воздушно-сухой почве, а затем фракцию агрегатов меньше 10 м м

Such course of the w ater perm eability coefficient value in aggregated samples in the course of investigations can be explained by changes of situation of the

"Prawo o sądach

[r]

[r]

[r]