Zenon Grocholewski
"Discorsi sul Diritto Canonico", Pio Fedele, Roma 1973 ; "Introduzione al Diritto Canonico", Pio Fedele,
[b.m.][b.r.] : [recenzja]
Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 22/3-4, 291-295
1979
115]
Recenzje
291p ra g n ę z sa ty sfa k c ją stw ierd zić: po pierw sze, ak tu aln o ść za ry so w a n ej w yżej p ro b lem aty k i, dotyczącej fu n d a m e n ta ln y c h za g ad n ień n a tu ry i z a d an ia p ra w a w K ościele, co oczyw iście z konieczności rz u tu je n a w łaściw y jego w y k ła d i in te rp re ta c ję ; oraz, po drugie, fak t, że A. s ta r a ł się p rze d sta w ić p raw o kano n iczn e w św ie tle M isteriu m K ościoła i w g ry ść się w jego a s p e k t teologiczny. T oteż ro zw ażań p rz e d sta w io n y c h p ra c — choć są d y sk u sy jn e — nie m ożna pom inąć w stu d iu m zm ierza ją cy m do w łaściw ego zro zu m ien ia p ra w a w Kościele.
Z en o n G ro ch o lew ski
P i o F e d e l e , Discorsi sul Diritto Canonico, Officium Libri Catho- lici (Studia et documenta iuris canonici, vol. II), Roma 1973, ss. 247;
cena 6400 lirów.
P i o F e d e l e , Introduzione al Diritto Canonico, nakładem Autora, (bez daty i m iejsca wydania), ss. 155; cena 5000 lirów (w sprzedaży u Bulzoni Editore, Roma).
P ow odem recen zo w an ia dwóch w ym ienionych k siążek razem je st f a k t iż d ru g a z nich nie za w iera nic innego ja k siedem początkow ych roz
działów pierw szej. W arto zaznaczyć, że rów nież p ag in ac ja je st iden ty cz
na.
P. F ed ele w ra c a tu ta j do tez p rze d staw io n y c h w om ów ionej pow yżej p ra c y Discorso generale su ll’o rd in a m en to canonico (dw ie p ierw sze czę
ści) — za w ierając ej, ja k zaznaczyłem n a sw oim m iejscu, jego d a w n e p ra c e — oraz w Lo spirito del d iritto canonico (P a d w a 1961); te tezy pogłębia, bro n i, n a d a je im now ego n aśw ietlen ia , n ie je d n o k ro tn ie pow ta rz a ją c sw o je w yw ody z n a n e z w sp o m n ia n y ch książek.
W p ierw szy m rozdziele, dotyczącym c h a r a k te ru p raw n eg o u s tro ju K ościoła (ss. 1—22), A, w sk a z u je n a w k ład ja k i w nieśli w ty m t e m a cie S. R om ano, V. Del G iudice i G. C apograssi, oraz om aw ia trz y cechy p ra w a kanonicznego o d ró żn iające je od p ra w a św ieckiego — m ianow icie: a) cel p raw a, w id zian y w „salus a n im a ru m ” ; b) koniecz
ność w ia ry u p o d w ład n y ch i zw iązek z fo ru m w ew n ętrz n y m ; oraz c) b r a k (poza nielicznym i w y ją tk a m i) in te rsu b ie k ty w n o śc i ro zu m ian ej ja ko k o n flik t in te resó w — p rze ciw sta w iając się au to ro m , k tó rzy nie p rzy jm o w a li w te j m a te rii poglądów p rze d staw io n y c h w poprzed n ich jego pracach . W k o n k lu z ji zw raca uw ag ę n a zw iązek p ra w a k an o n icz
nego z n a tu ra ln y m .
D rugi ro zdział pośw ięcony je st n a tu rz e pu b liczn ej p ra w a k an o n icz
nego (ss. 23—38). F ed ele ponow nie p rz e d sta w ia i b ro n i sw ej tezy, w e d łu g k tó re j — b io rąc jako k ry te riu m podziału m iędzy p ra w e m p u bliczn y m i p ry w a tn y m „ u tilita s ” — c a łe p raw o k an o n icz n e należy u w a żać za publiczne, z w rac ają c uw agę, że m ożna być w p ro w a d zo n y m
292
Recenzje
[161w b łą d w ty m w zglądzie przez fa k t, iż w p raw ie i przez au to ró w słow o
„p u b liczn y ” b y w a często u ży w a n e w sensie „ in d y w id u a ln y ”, „w e w n ę t
rz n y ” lu b „ u k r y ty ”, a nie w sensie fachow ym . N aw et to, że w K o d ek sie (kan. 1586, 1655, §2 i 1925, §1) z n a jd u je się ro zró żn ie n ie „bonum p u b lic u m — p r iv a tu m ” w sensie o k tó ry je m u chodzi, n ie stanow i, zdaniem A., a rg u m e n tu p rzeciw jego tw ie rd z en iu , b io rąc pod uw ag ę zależność k o m p ilato ró w K o d ek su od ów czesnej cyw ilistyki, z k tó re j za czerp n ięto po jęcia obce p ra w u K ościoła, oraz fa k t, że „salus a n im a - r u m ” b y w a zró w n an y w K odeksie z „bonum p u b lic u m ” (kann. 1618 i 1619, §2), a ta k ż e to, że „b o n u m p r iv a tu m ” n ie oznacza tu ta j d o b ra duchow ego lecz in te re s ziem ski. R ów nież kan. 1971, §1, n. 1 i a rt. 39 c in str. P ro vid a M ater n ie zm u sza ją A u to ra do za rzu cen ia sw ej opinii.
S tw ie rd z e n ie n a tu ry p u blicznej p ra w a kanonicznego pro w ad zi F edelego do n eg a cji istn ie n ia w nim p ra w su b ie k ty w n y ch (tzn. n ie p o stu lo w a
n y ch d o b rem publicznym ) i ich obrony, p fze ciw sta w iając się ty m z d a
n ie m dość pow szechnej o pinii autorów .
E lastyczność p ra w a kanonicznego je st n a s tę p n y m p rze d m io te m ro z w a ż a ń A u to ra (ss. 39—49). Z w sp o m n ia n ą n e g a c ją p ra w su b ie k ty w n y ch łączy się u P io F edele zaprzeczenie zasady p ew ności i sta b iln o śc i p ra w a kanonicznego oraz jak ieg o k o lw iek pozytyw izm u p raw nego, gdyż
— jiego zd a n ie m — nie m ożna w K o ściele ograniczyć się do p ra w a p o zytyw nego, bez w zięcia pod uw ag ę in n y c h elem entów i celów p o rzą d k u duchow ego. A. n eg u je ow ą zasadę pew ności rów nież w k an o n icz
n y m p ra w ie k a rn y m , gdyż w n im n ie m a pełnego zasto so w an ia n o rm a
„ n u ilu m c rim en sine p ra e v ia lege p o e n a li” an i te ż zakaz sto so w an ia analogii. S tąd elastyczność p ra w a kanonicznego (n iek tó re przep isy n ie o b o w iąz u ją jeśli zachodzi „g ra v is c a u s a ”, in n e z o sta ją zniw eczone przez dyspensy, p rzy w ile je i epikeję) i niem ożliw ość a d e k w a tn e j k o d y fik a c ji w K ościele. W k ońcu w sk a z u je F edele n a n a jb a rd z ie j z n a m ie n n e p rz y k ła d y dow odzące że w p ra w ie kan o n iczn y m spraw ied liw o ść o b ie k ty w n a m a p rzew ag ę n a d zasad ą pew ności: konieczność d o b rej w ia ry w in sty tu c ji p rze d aw n ien ia, b r a k rzeczy osądzonej w sp ra w a c h d o ty c zą
cych s ta n u osobowego, p rzew ag a dow odu w olnego n a d legalnym . C z w arty rozd ział z a ty tu ło w a n y je st d o g m a ty k a p ra w a (ss. 50—58).
R ozw ażania p rze d staw io n e pow yżej n a te m a t cech c h a ra k te ry sty c z n y ch p ra w a kanonicznego (odnośnie n a tu ry p ra w n e j, c h a r a k te ru p u b li
cznego i elastyczności) w sk a z u ją n a to, że n ie m ożna go stu d io w a ć — stw ie rd z a A. — w edług k ate g o rii i schem atów m yślow ych w łaściw ych p ra w u św ieckiem u, lecz trz e b a w ziąć pod u w ag ę du ch a p ra w a k a n o nicznego i jego osobliw ości; z d ru g ie j stro n y p o d k reśla F ed ele użytecz
ność pozn an ia p ra w a św ieckiego d la p ostępu k an o n isty k i, k ry ty k u ją c m iędzy in n y m i poziom k a n o n istó w d u chow nych w sto su n k u do k a n o - n istó w św ieckich. „S en tire cum E cclesia” n a to m ia st uw aża za rzecz m arg in eso w ą, gdy chodzi o m etodologię p ra w a kanonicznego.
T em ate m p iątego rozd ziału je st aequitas canonica (ss. 59—85). Po w sk az an iu g łębokiej tre śc i z a w a rte j w w y ra że n iu „n ih il aliu d est a e q u l-
[171
Recenzje
293ta s q u a m D eus”, A. z a jm u je się sensem ow ej „ a e q u ita s” u A ry sto telesa , u św. T om asza, w D ekrecie G ra c ja n a , w d e k re ta ła c h G rzegorza IX i w d o k try n ie d ek re talistó w , oraz rozbieżnością pojęcia „ a e q u ita s” w p ra w ie rz y m sk im i k anonicznym , by w sk azać n a znaczenie ,,ae q u ita s ca n o n i- c a ” ja k o n o rm y in te rp re ta c y jn e j i jako źródła form alnego p ra w a k a n o nicznego, a ta k ż e n a jej zw iązek z p ra w e m n a tu ra ln y m m iłosierdziem i „p e ric u lu m a n im a ru m ”. N astępnie, in te rp re tu ją c kan. 20, uw aża za rzecz b ard z o n ie w łaśc iw ą p ołączenie w n im „a eq u ita s ca n o n ic a” z
„g e n e ra lia iu ris p rin c ip ia ”. W k ońcu z a jm u je się rozbieżnością pojęcia
„ a e q u ita s ” w p ra w ie cy w iln y m i kanonicznym .
N astę p n y m p rze d m io te m ro zw aż ań je st praw o Boże i praw o lu d z k ie w ży c iu K ościoła (ss. 8 6— 120). A. w sk a z u je n a ścisły zw iązek p ra w a Bożego z k an o n iczn y m w d o k try n ie tra d y c y jn e j ■— re p re z e n to w a n e j p rzez św. Tom asza, G ra c ja n a i D antego (naw iasem m ów iąc F edele w y d a ł też u p rze d n io p ra c ę D ante e il d iritto canonico) ■— oraz w n a u c e P iu sa X II, P a w ła VI i S o boru W aty k ań sk ieg o II, w edług k tó re j nie m ożna oddzielić „Ecclesia s p iritu a lis ” od „Ecclesia c a rn a lis ”, „Ecclesia iu r is ” od „E cclesia c h a rita tis ”, a ta k ż e n a o d zw ierciedlenie się tego zw iązk u w w sp o m n ia n ej „a eq u ita s ca n o n ic a”. O d p o w iad ając n a z a rz u t pozytyw izm u, sk ie ro w a n y pod a d re se m jego osoby i w ogóle w łoskiej szkoły k an o n istó w św ieckich, F ed ele p rec y z u je sw o je stanow isko, s ta r a ją c się w ykazać, że n ie odbiega ono od n a jb a rd z ie j a u to ry ta ty w n e j d o k try n y odnośnie n a tu ry p ra w n e j p ra w a Bożego, że d alek i je st od tezy konieczności k an o n iz a c ji p ra w a Bożego, b y ono n a b ra ło c h a ra k te r u p raw n eg o w K ościele. P rz e c iw sta w ia ją c się in n y m autorom , w y ja - śn ia sw ój p u n k t w id zen ia n a sto su n ek p ra w a ludzkiego w K ościele do p ra w a Bożego, oraz p ra w a kanonicznego do teologii m o raln ej i p a sto ra ln e j, a ta k ż e n a te m a t n a tu ry p ra w n e j u s tro ju K ościoła i ju ry d y z - m u obcego duchow i p ra w a kanonicznego.
W siódm ym ro zd ziale — tzn. o sta tn im w książce In tro d u zio n e al d i
ritto canonico — P. F ed ele z a jm u je się p ro b lem em „a ctio ” (praw o do pow ództw a) i p ra w a subiek ty w n eg o (ss. 121— 155). W skazując n a c h w ie j- ność p ojęcia „actio” i jego zależność od k o n k re tn y c h u stro jó w p ra w ny ch , tw ie rd z i, że w stu d iu m tego p ro b lem u przez k an o n istó w n ie zo
s ta ł w zięty pod uw agę specyficzny c h a ra k te r p ra w a w Kościele. W y
chodząc z po jęcia „bonum com m une”, id e n ty fik u jąc eg o się z „salus a n im a ru m ”, A. s ta ra się w ykazać, że p raw o su b ie k ty w n e •— ściśle z łą czone z pojęciem „a ctio ” — je st niczym in n y m w K ościele ja k p ra w e m do a k tu a liz a c ji p ra w a o b iektyw nego; czyli, że n ie m a w K ościele o ch ro n y p ra w ściśle su b iek ty w n y ch , tzn. n ie p o k ry w a ją c y c h się z „b o n u m co m m u n e”. W św ietle te j opinii F ed ele in te r p re tu je też w ypow iedzi P a w ła VI i P rincipia quae Codicis Iu ris Canonici reco g n itio n em d iri- g u n t, gdy chodzi o p ra w a w ie rn y c h i ich ochronę, tw ie rd z ąc , że p ra w a su b ie k ty w n e n ie są tu ta j ro zu m ian e w se n sie fachow ym , lecz szero
k im ; że nie m ożna m ów ić o p raw d ziw y c h p ra w a c h su b ie k ty w n y c h w y n ik a ją c y c h z elem en tó w isto tn y ch d e te rm in u ją c y c h f a k t że k to ś jest.
E94
Recenzje
[13]członkiem K ościoła. P o tw ierd ze n ie sw ojej tezy w idzi A. w b ra k u , gdy chodzi o K ościół, ro zdziału m iędzy w ład zą u staw odaw czą, w y konaw czą i sądow niczą; w o graniczonej m ożliw ości o sk a rż en ia ak tó w a d m in is tra cy jn y ch ; w k ry ty k a c h sk ie ro w a n y ch pod a d re sem „L ex E cclesiae F u n - d a m e n ta lis” ; i w ogóle w h isto rii p ra w a kościelnego.
N astęp n e ro zdziały (ósmy, dziew iąty i dziesiąty) — ja k zaznaczyłem n a początku — z n a jd u ją się ty lk o w książce D iscorsi su l D iritto C ano- raco.
D uch kanonicznego p ra w a k a rn e g o je st te m a te m ósmego ro zd z iału (ss. 156— 192). F edele k r y ty k u je w p ro w a d ze n ie do sc h em a tu p ra w a fu n d a m e n ta ln e g o (tek st p o p raw io n y z r. 1970) k a n o n u 21: „nem o p u n iri p o te st n isi in casibus ipsa lege d efin itis a tq u e m odo ab ea d em d e te rm i- n a to ”, uw aż ają c, że je st on sprzeczny z du ch em p ra w a kościelnego, oraz z obecnym kan . 2 2 2 2, k tó ry — jego zd an iem — p ow inien być za
chow any. A rg u m e n ta m i z h isto rii u sta w o d a w stw a kościelnego oraz z d o k try n y k lasycznej i w spółczesnej, s ta ra się w ykazać, że p o słu g iw a
n ie się an a lo g ią w k an o n iczn y m p ra w ie k a rn y m i p rze ciw sta w ien ie się zasadzie le galności w te j m a te rii w y n ik a z d u c h a tegoż p ra w a , i z n a j
d u je fu n d a m e n t w „ fa v o r a n im a ru m ” oraz w fa v o r E cclesiae”. T oteż w id zi w obecnym kod ek sie p ew n ą sprzeczność m iędzy kan. 2 0 i 2 2 2 2, §1. F edele u k a z u je rów nocześnie ja k jego o pinia w ty m w zględzie je st ściśle zw iązana z n eg o w a n ą przez niego zasad ą pew ności p ra w a w Kościele.
B iorąc pod uw agę cel k a ry i zw iązek fo ru m w ew n ętrz n eg o z z e w n ę trz nym , tw ie rd z i, że n ie je st do p rzy ję cia zdanie, w ed łu g k tó reg o k a ry w K ościele dotyczą ty lk o fo ru m zew nętrznego.
W d ziew ią ty m rozdziale, z a ty tu ło w a n y m in te rp re ta cja teologiczna p ra
w a kanonicznego i le x Ecclesiae fu n d a m e n ta lis (ss. 193—213), F ed ele ■— po z a ry so w a n iu d y sk u sji n a te m a t owego L ex F u n d a m e n ta lis — u siłu je w ykazać, że w n im z n a jd u ją p o tw ie rd z en ie tezy przez siebie p ro p ag o w a
n e o d n o śn ie zw iązku p ra w a kanonicznego z teologią; n ie istn ie n ia p ra w su b ie k ty w n y c h i zasady legalności oraz pew ność p ra w a w K ościele; zn a czenia publicznego c h a ry zm a tó w ; w ładzy w K ościele (b ra k u se p a ra c ji trz e c h w ładz, h ie ra rc h ic z n e j s tr u k tu r y K ościoła, teologicznego znaczenia k o legialności biskupów ); oraz niem ożliw ości m echanicznej a d a p ta c ji p r a w a św ieckiego przez kanoniczne. W zw iązku z ty m o statn im , w ą tp i w m ożliw ość stw o rze n ia L ex E cclesiae F u n d a m e n ta lis, gdyż ono nie m oże zadośćuczynić w ym ogom , k tó re sta n o w ią ra c ję b y tu p ra w a k o n s ty tu c y j
nego.
O sta tn i rozdział, k tó ry z n a jd u je się rów nież w książce Discorso gen e
rale s u ll’o rd in a m en to canonico, został p rze d staw io n y pow yżej przy o m a
w ia n iu te jże książki.
J a k zaznaczyłem n a początku, F edele w ra c a tu ta j do sw oich tez, od d a w n a przez niego p ro p ag o w an y c h i bronionych. O becna p rac a, w sto s u n k u do poprzedniego d o ro b k u A u to ra w za ry so w a n ej pow yżej p ro blem atyce, c h a ra k te ry z u je się, z je d n ej strony, d o p raco w an iem i w zw iąz
k u z ty m pełn iejszy m n aśw ietlen ie m n ie k tó ry c h k w estii; i, z d ru g ie j
119]
Recenzje
295stro n y , um ieszczeniem sw oich tez w k o n te k st a k tu a ln y c h d y sk u sji, w y pow iedzi P aw ła VI, S o boru i p ra c zw iązanych z re fo rm ą p ra w a k a n o nicznego.
K sią żk a odznacza się językiem tru d n y m . Z d an ia bow iem p o n a d stro - n ic o w e z w ielo m a d y g re sja m i nie n ależ ą do rzad k o ści; n ie b ra k też p ow tórzeń.
G dy chodzi o tw ie rd z e n ia A u to ra, n ie cieszą się one pow szechnym p rzy ję cie m , m ożna w sto su n k u do nich w y su w ać ta k ie czy in n e z a strz e żenia, n ie m n ie j je d n a k p rze d staw io n a p ra c a sta n o w i pożyteczny i tw ó r
czy w k ła d w d y sk u sji n ad w łaściw y m rozu m ien iem p ra w a w K ościele
•w p e rsp e k ty w ie jego k o d y fik a c ji oraz w łaściw ej in te rp re ta c ji.
Z en o n G rocholew ski
■Quaderni Romani di Diritto Canonico diretti da Pio Fedele, Anno I — Ł a sim ulazione nel matrimonio, Bulzoni Editore, Roma 1977, ss. 63; cena 3500 lirów.
Z ainicjow ane, pod d y re k c ją porf. P. F edele, Zeszyty, k tó ry c h pierw szy jiu m e r zam ierzam y om ów ić, m a ją n a celu p u b lik o w a n ie re fe ra tó w z te m a ty k i p ra w a kanonicznego w y g łaszan y ch n a W ydziale P ra w n y m U n i
w e rs y te tu R zym skiego. Poszczególne n u m e ry m a ją zaw ierać re f e ra ty z je d n eg o ro k u , dotyczące jakiegoś k o n k retn e g o te m atu .
O m aw ian y ze s z y t p o św ięco n y je st pro b lem o w i sy m u lac ji p rzy za w ie
r a n iu m ałżeństw a. A u to ra m i są n au k o w cy św ieccy. Z a w y ją tk ie m je d n eg o z nich, k tó ry je st cyw ilistą, w szyscy in n i są p ow ażnym i i zn an y m i
■osobistościami na. p olu n a u k i p ra w a kanonicznego.
We w stę p ie P. F edele (prof, zw yczajny p ra w a kanonicznego n a U n i
w ersy te cie R zym skim ) w y ra ż a zadow olenie, że P ap ie sk a K o m isja do R e fo rm y K o d ek su zniosła po jęcie „ w a ru n k u p rzeciw n a tu rz e m a łże ń s tw a ”, co on i in n i (G raziani, N av a rre te ) postu lo w ali: oraz życzenie, by z o s ta ła rów nocześnie za ap ro b o w an a jego prop o zy cja z a stą p ien ia w y ra ż e n ia „om ne ius od coniugalem a c tu m v el essen tiale m a liq u a m m a trim o n ii p r o p rie ta te m ” z obecnego kan. 1086, § 2, n a fo rm u łę „m atrim o n ii su b - s ta n tia m ”, k tó ra za w iera w sobie trz y d o b ra m ałżeństw a, oraz nie u w y p u k la n ia „ius ad v ita e com m unionem ” w now ym u jęciu w spom nianego kan o n u .
W pierw szy m re fe ra c ie O. G iacchi (prof, zw yczajny p ra w a k an o n icz
nego n a U n iw ersy te cie K ato lick im „S acro C u o re” w M ediolanie i członek P ap . K o m isji do R eform y K o d ek su P ra w a K anonicznego) z a jm u je się ca łk o w ity m w y k lu czen iem m a łże ń stw a oraz w y k lu czen iem p ra w a „ad
•vitae co m m u n io n em ”. A. — m a jąc n a w zględzie różne k o n k re tn e sy tu a c je psychologiczne — s ta ra się w y k azać au to n o m ię sy m u lac ji całk o w itej w sto su n k u do sy m u lac ji częściow ych, p rzc iw staw ia ją c się au to ro m , k tó - :i'zy chcieliby znieść rozróżnienie m iędzy ty m i dw om a ro d z a ja m i sy m u la
c ji lu b też spro w ad zić sy m u lac ję c a łk o w itą do w y k lu cz en ia zrodzenia i w y ch o w an ia potom stw a. O dnośnie „ius ad v ita e com m u n io n em ” (w y ra