• Nie Znaleziono Wyników

"Discorsi sul Diritto Canonico", Pio Fedele, Roma 1973 ; "Introduzione al Diritto Canonico", Pio Fedele, [b.m.][b.r.] : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Discorsi sul Diritto Canonico", Pio Fedele, Roma 1973 ; "Introduzione al Diritto Canonico", Pio Fedele, [b.m.][b.r.] : [recenzja]"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

Zenon Grocholewski

"Discorsi sul Diritto Canonico", Pio Fedele, Roma 1973 ; "Introduzione al Diritto Canonico", Pio Fedele,

[b.m.][b.r.] : [recenzja]

Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 22/3-4, 291-295

1979

(2)

115]

Recenzje

291

p ra g n ę z sa ty sfa k c ją stw ierd zić: po pierw sze, ak tu aln o ść za ry so w a n ej w yżej p ro b lem aty k i, dotyczącej fu n d a m e n ta ln y c h za g ad n ień n a tu ry i z a d an ia p ra w a w K ościele, co oczyw iście z konieczności rz u tu je n a w łaściw y jego w y k ła d i in te rp re ta c ję ; oraz, po drugie, fak t, że A. s ta ­ r a ł się p rze d sta w ić p raw o kano n iczn e w św ie tle M isteriu m K ościoła i w g ry ść się w jego a s p e k t teologiczny. T oteż ro zw ażań p rz e d sta w io ­ n y c h p ra c — choć są d y sk u sy jn e — nie m ożna pom inąć w stu d iu m zm ierza ją cy m do w łaściw ego zro zu m ien ia p ra w a w Kościele.

Z en o n G ro ch o lew ski

P i o F e d e l e , Discorsi sul Diritto Canonico, Officium Libri Catho- lici (Studia et documenta iuris canonici, vol. II), Roma 1973, ss. 247;

cena 6400 lirów.

P i o F e d e l e , Introduzione al Diritto Canonico, nakładem Autora, (bez daty i m iejsca wydania), ss. 155; cena 5000 lirów (w sprzedaży u Bulzoni Editore, Roma).

P ow odem recen zo w an ia dwóch w ym ienionych k siążek razem je st f a k t iż d ru g a z nich nie za w iera nic innego ja k siedem początkow ych roz­

działów pierw szej. W arto zaznaczyć, że rów nież p ag in ac ja je st iden ty cz­

na.

P. F ed ele w ra c a tu ta j do tez p rze d staw io n y c h w om ów ionej pow yżej p ra c y Discorso generale su ll’o rd in a m en to canonico (dw ie p ierw sze czę­

ści) — za w ierając ej, ja k zaznaczyłem n a sw oim m iejscu, jego d a w n e p ra c e — oraz w Lo spirito del d iritto canonico (P a d w a 1961); te tezy pogłębia, bro n i, n a d a je im now ego n aśw ietlen ia , n ie je d n o k ro tn ie pow ­ ta rz a ją c sw o je w yw ody z n a n e z w sp o m n ia n y ch książek.

W p ierw szy m rozdziele, dotyczącym c h a r a k te ru p raw n eg o u s tro ju K ościoła (ss. 1—22), A, w sk a z u je n a w k ład ja k i w nieśli w ty m t e ­ m a cie S. R om ano, V. Del G iudice i G. C apograssi, oraz om aw ia trz y cechy p ra w a kanonicznego o d ró żn iające je od p ra w a św ieckiego — m ianow icie: a) cel p raw a, w id zian y w „salus a n im a ru m ” ; b) koniecz­

ność w ia ry u p o d w ład n y ch i zw iązek z fo ru m w ew n ętrz n y m ; oraz c) b r a k (poza nielicznym i w y ją tk a m i) in te rsu b ie k ty w n o śc i ro zu m ian ej ja ­ ko k o n flik t in te resó w — p rze ciw sta w iając się au to ro m , k tó rzy nie p rzy jm o w a li w te j m a te rii poglądów p rze d staw io n y c h w poprzed n ich jego pracach . W k o n k lu z ji zw raca uw ag ę n a zw iązek p ra w a k an o n icz­

nego z n a tu ra ln y m .

D rugi ro zdział pośw ięcony je st n a tu rz e pu b liczn ej p ra w a k an o n icz­

nego (ss. 23—38). F ed ele ponow nie p rz e d sta w ia i b ro n i sw ej tezy, w e d łu g k tó re j — b io rąc jako k ry te riu m podziału m iędzy p ra w e m p u ­ bliczn y m i p ry w a tn y m „ u tilita s ” — c a łe p raw o k an o n icz n e należy u w a ­ żać za publiczne, z w rac ają c uw agę, że m ożna być w p ro w a d zo n y m

(3)

292

Recenzje

[161

w b łą d w ty m w zglądzie przez fa k t, iż w p raw ie i przez au to ró w słow o

„p u b liczn y ” b y w a często u ży w a n e w sensie „ in d y w id u a ln y ”, „w e w n ę t­

rz n y ” lu b „ u k r y ty ”, a nie w sensie fachow ym . N aw et to, że w K o d ek ­ sie (kan. 1586, 1655, §2 i 1925, §1) z n a jd u je się ro zró żn ie n ie „bonum p u b lic u m — p r iv a tu m ” w sensie o k tó ry je m u chodzi, n ie stanow i, zdaniem A., a rg u m e n tu p rzeciw jego tw ie rd z en iu , b io rąc pod uw ag ę zależność k o m p ilato ró w K o d ek su od ów czesnej cyw ilistyki, z k tó re j za czerp n ięto po jęcia obce p ra w u K ościoła, oraz fa k t, że „salus a n im a - r u m ” b y w a zró w n an y w K odeksie z „bonum p u b lic u m ” (kann. 1618 i 1619, §2), a ta k ż e to, że „b o n u m p r iv a tu m ” n ie oznacza tu ta j d o b ra duchow ego lecz in te re s ziem ski. R ów nież kan. 1971, §1, n. 1 i a rt. 39 c in str. P ro vid a M ater n ie zm u sza ją A u to ra do za rzu cen ia sw ej opinii.

S tw ie rd z e n ie n a tu ry p u blicznej p ra w a kanonicznego pro w ad zi F edelego do n eg a cji istn ie n ia w nim p ra w su b ie k ty w n y ch (tzn. n ie p o stu lo w a­

n y ch d o b rem publicznym ) i ich obrony, p fze ciw sta w iając się ty m z d a­

n ie m dość pow szechnej o pinii autorów .

E lastyczność p ra w a kanonicznego je st n a s tę p n y m p rze d m io te m ro z ­ w a ż a ń A u to ra (ss. 39—49). Z w sp o m n ia n ą n e g a c ją p ra w su b ie k ty w ­ n y ch łączy się u P io F edele zaprzeczenie zasady p ew ności i sta b iln o śc i p ra w a kanonicznego oraz jak ieg o k o lw iek pozytyw izm u p raw nego, gdyż

— jiego zd a n ie m — nie m ożna w K o ściele ograniczyć się do p ra w a p o ­ zytyw nego, bez w zięcia pod uw ag ę in n y c h elem entów i celów p o rzą d ­ k u duchow ego. A. n eg u je ow ą zasadę pew ności rów nież w k an o n icz­

n y m p ra w ie k a rn y m , gdyż w n im n ie m a pełnego zasto so w an ia n o rm a

„ n u ilu m c rim en sine p ra e v ia lege p o e n a li” an i te ż zakaz sto so w an ia analogii. S tąd elastyczność p ra w a kanonicznego (n iek tó re przep isy n ie o b o w iąz u ją jeśli zachodzi „g ra v is c a u s a ”, in n e z o sta ją zniw eczone przez dyspensy, p rzy w ile je i epikeję) i niem ożliw ość a d e k w a tn e j k o d y fik a c ji w K ościele. W k ońcu w sk a z u je F edele n a n a jb a rd z ie j z n a m ie n n e p rz y ­ k ła d y dow odzące że w p ra w ie kan o n iczn y m spraw ied liw o ść o b ie k ty w ­ n a m a p rzew ag ę n a d zasad ą pew ności: konieczność d o b rej w ia ry w in ­ sty tu c ji p rze d aw n ien ia, b r a k rzeczy osądzonej w sp ra w a c h d o ty c zą­

cych s ta n u osobowego, p rzew ag a dow odu w olnego n a d legalnym . C z w arty rozd ział z a ty tu ło w a n y je st d o g m a ty k a p ra w a (ss. 50—58).

R ozw ażania p rze d staw io n e pow yżej n a te m a t cech c h a ra k te ry sty c z ­ n y ch p ra w a kanonicznego (odnośnie n a tu ry p ra w n e j, c h a r a k te ru p u b li­

cznego i elastyczności) w sk a z u ją n a to, że n ie m ożna go stu d io w a ć — stw ie rd z a A. — w edług k ate g o rii i schem atów m yślow ych w łaściw ych p ra w u św ieckiem u, lecz trz e b a w ziąć pod u w ag ę du ch a p ra w a k a n o ­ nicznego i jego osobliw ości; z d ru g ie j stro n y p o d k reśla F ed ele użytecz­

ność pozn an ia p ra w a św ieckiego d la p ostępu k an o n isty k i, k ry ty k u ją c m iędzy in n y m i poziom k a n o n istó w d u chow nych w sto su n k u do k a n o - n istó w św ieckich. „S en tire cum E cclesia” n a to m ia st uw aża za rzecz m arg in eso w ą, gdy chodzi o m etodologię p ra w a kanonicznego.

T em ate m p iątego rozd ziału je st aequitas canonica (ss. 59—85). Po w sk az an iu g łębokiej tre śc i z a w a rte j w w y ra że n iu „n ih il aliu d est a e q u l-

(4)

[171

Recenzje

293

ta s q u a m D eus”, A. z a jm u je się sensem ow ej „ a e q u ita s” u A ry sto telesa , u św. T om asza, w D ekrecie G ra c ja n a , w d e k re ta ła c h G rzegorza IX i w d o k try n ie d ek re talistó w , oraz rozbieżnością pojęcia „ a e q u ita s” w p ra w ie rz y m sk im i k anonicznym , by w sk azać n a znaczenie ,,ae q u ita s ca n o n i- c a ” ja k o n o rm y in te rp re ta c y jn e j i jako źródła form alnego p ra w a k a n o ­ nicznego, a ta k ż e n a jej zw iązek z p ra w e m n a tu ra ln y m m iłosierdziem i „p e ric u lu m a n im a ru m ”. N astępnie, in te rp re tu ją c kan. 20, uw aża za rzecz b ard z o n ie w łaśc iw ą p ołączenie w n im „a eq u ita s ca n o n ic a” z

„g e n e ra lia iu ris p rin c ip ia ”. W k ońcu z a jm u je się rozbieżnością pojęcia

„ a e q u ita s ” w p ra w ie cy w iln y m i kanonicznym .

N astę p n y m p rze d m io te m ro zw aż ań je st praw o Boże i praw o lu d z k ie w ży c iu K ościoła (ss. 8 6— 120). A. w sk a z u je n a ścisły zw iązek p ra w a Bożego z k an o n iczn y m w d o k try n ie tra d y c y jn e j ■— re p re z e n to w a n e j p rzez św. Tom asza, G ra c ja n a i D antego (naw iasem m ów iąc F edele w y ­ d a ł też u p rze d n io p ra c ę D ante e il d iritto canonico) ■— oraz w n a u c e P iu sa X II, P a w ła VI i S o boru W aty k ań sk ieg o II, w edług k tó re j nie m ożna oddzielić „Ecclesia s p iritu a lis ” od „Ecclesia c a rn a lis ”, „Ecclesia iu r is ” od „E cclesia c h a rita tis ”, a ta k ż e n a o d zw ierciedlenie się tego zw iązk u w w sp o m n ia n ej „a eq u ita s ca n o n ic a”. O d p o w iad ając n a z a rz u t pozytyw izm u, sk ie ro w a n y pod a d re se m jego osoby i w ogóle w łoskiej szkoły k an o n istó w św ieckich, F ed ele p rec y z u je sw o je stanow isko, s ta ­ r a ją c się w ykazać, że n ie odbiega ono od n a jb a rd z ie j a u to ry ta ty w n e j d o k try n y odnośnie n a tu ry p ra w n e j p ra w a Bożego, że d alek i je st od tezy konieczności k an o n iz a c ji p ra w a Bożego, b y ono n a b ra ło c h a ra k te ­ r u p raw n eg o w K ościele. P rz e c iw sta w ia ją c się in n y m autorom , w y ja - śn ia sw ój p u n k t w id zen ia n a sto su n ek p ra w a ludzkiego w K ościele do p ra w a Bożego, oraz p ra w a kanonicznego do teologii m o raln ej i p a ­ sto ra ln e j, a ta k ż e n a te m a t n a tu ry p ra w n e j u s tro ju K ościoła i ju ry d y z - m u obcego duchow i p ra w a kanonicznego.

W siódm ym ro zd ziale — tzn. o sta tn im w książce In tro d u zio n e al d i­

ritto canonico — P. F ed ele z a jm u je się p ro b lem em „a ctio ” (praw o do pow ództw a) i p ra w a subiek ty w n eg o (ss. 121— 155). W skazując n a c h w ie j- ność p ojęcia „actio” i jego zależność od k o n k re tn y c h u stro jó w p ra w ­ ny ch , tw ie rd z i, że w stu d iu m tego p ro b lem u przez k an o n istó w n ie zo­

s ta ł w zięty pod uw agę specyficzny c h a ra k te r p ra w a w Kościele. W y­

chodząc z po jęcia „bonum com m une”, id e n ty fik u jąc eg o się z „salus a n im a ru m ”, A. s ta ra się w ykazać, że p raw o su b ie k ty w n e •— ściśle z łą ­ czone z pojęciem „a ctio ” — je st niczym in n y m w K ościele ja k p ra w e m do a k tu a liz a c ji p ra w a o b iektyw nego; czyli, że n ie m a w K ościele o ch ro ­ n y p ra w ściśle su b iek ty w n y ch , tzn. n ie p o k ry w a ją c y c h się z „b o n u m co m m u n e”. W św ietle te j opinii F ed ele in te r p re tu je też w ypow iedzi P a w ła VI i P rincipia quae Codicis Iu ris Canonici reco g n itio n em d iri- g u n t, gdy chodzi o p ra w a w ie rn y c h i ich ochronę, tw ie rd z ąc , że p ra w a su b ie k ty w n e n ie są tu ta j ro zu m ian e w se n sie fachow ym , lecz szero­

k im ; że nie m ożna m ów ić o p raw d ziw y c h p ra w a c h su b ie k ty w n y c h w y ­ n ik a ją c y c h z elem en tó w isto tn y ch d e te rm in u ją c y c h f a k t że k to ś jest.

(5)

E94

Recenzje

[13]

członkiem K ościoła. P o tw ierd ze n ie sw ojej tezy w idzi A. w b ra k u , gdy chodzi o K ościół, ro zdziału m iędzy w ład zą u staw odaw czą, w y konaw czą i sądow niczą; w o graniczonej m ożliw ości o sk a rż en ia ak tó w a d m in is tra ­ cy jn y ch ; w k ry ty k a c h sk ie ro w a n y ch pod a d re sem „L ex E cclesiae F u n - d a m e n ta lis” ; i w ogóle w h isto rii p ra w a kościelnego.

N astęp n e ro zdziały (ósmy, dziew iąty i dziesiąty) — ja k zaznaczyłem n a początku — z n a jd u ją się ty lk o w książce D iscorsi su l D iritto C ano- raco.

D uch kanonicznego p ra w a k a rn e g o je st te m a te m ósmego ro zd z iału (ss. 156— 192). F edele k r y ty k u je w p ro w a d ze n ie do sc h em a tu p ra w a fu n d a m e n ta ln e g o (tek st p o p raw io n y z r. 1970) k a n o n u 21: „nem o p u n iri p o te st n isi in casibus ipsa lege d efin itis a tq u e m odo ab ea d em d e te rm i- n a to ”, uw aż ają c, że je st on sprzeczny z du ch em p ra w a kościelnego, oraz z obecnym kan . 2 2 2 2, k tó ry — jego zd an iem — p ow inien być za­

chow any. A rg u m e n ta m i z h isto rii u sta w o d a w stw a kościelnego oraz z d o k try n y k lasycznej i w spółczesnej, s ta ra się w ykazać, że p o słu g iw a­

n ie się an a lo g ią w k an o n iczn y m p ra w ie k a rn y m i p rze ciw sta w ien ie się zasadzie le galności w te j m a te rii w y n ik a z d u c h a tegoż p ra w a , i z n a j­

d u je fu n d a m e n t w „ fa v o r a n im a ru m ” oraz w fa v o r E cclesiae”. T oteż w id zi w obecnym kod ek sie p ew n ą sprzeczność m iędzy kan. 2 0 i 2 2 2 2, §1. F edele u k a z u je rów nocześnie ja k jego o pinia w ty m w zględzie je st ściśle zw iązana z n eg o w a n ą przez niego zasad ą pew ności p ra w a w Kościele.

B iorąc pod uw agę cel k a ry i zw iązek fo ru m w ew n ętrz n eg o z z e w n ę trz ­ nym , tw ie rd z i, że n ie je st do p rzy ję cia zdanie, w ed łu g k tó reg o k a ry w K ościele dotyczą ty lk o fo ru m zew nętrznego.

W d ziew ią ty m rozdziale, z a ty tu ło w a n y m in te rp re ta cja teologiczna p ra­

w a kanonicznego i le x Ecclesiae fu n d a m e n ta lis (ss. 193—213), F ed ele ■— po z a ry so w a n iu d y sk u sji n a te m a t owego L ex F u n d a m e n ta lis — u siłu je w ykazać, że w n im z n a jd u ją p o tw ie rd z en ie tezy przez siebie p ro p ag o w a­

n e o d n o śn ie zw iązku p ra w a kanonicznego z teologią; n ie istn ie n ia p ra w su b ie k ty w n y c h i zasady legalności oraz pew ność p ra w a w K ościele; zn a ­ czenia publicznego c h a ry zm a tó w ; w ładzy w K ościele (b ra k u se p a ra c ji trz e c h w ładz, h ie ra rc h ic z n e j s tr u k tu r y K ościoła, teologicznego znaczenia k o legialności biskupów ); oraz niem ożliw ości m echanicznej a d a p ta c ji p r a ­ w a św ieckiego przez kanoniczne. W zw iązku z ty m o statn im , w ą tp i w m ożliw ość stw o rze n ia L ex E cclesiae F u n d a m e n ta lis, gdyż ono nie m oże zadośćuczynić w ym ogom , k tó re sta n o w ią ra c ję b y tu p ra w a k o n s ty tu c y j­

nego.

O sta tn i rozdział, k tó ry z n a jd u je się rów nież w książce Discorso gen e­

rale s u ll’o rd in a m en to canonico, został p rze d staw io n y pow yżej przy o m a­

w ia n iu te jże książki.

J a k zaznaczyłem n a początku, F edele w ra c a tu ta j do sw oich tez, od d a w n a przez niego p ro p ag o w an y c h i bronionych. O becna p rac a, w sto ­ s u n k u do poprzedniego d o ro b k u A u to ra w za ry so w a n ej pow yżej p ro ­ blem atyce, c h a ra k te ry z u je się, z je d n ej strony, d o p raco w an iem i w zw iąz­

k u z ty m pełn iejszy m n aśw ietlen ie m n ie k tó ry c h k w estii; i, z d ru g ie j

(6)

119]

Recenzje

295

stro n y , um ieszczeniem sw oich tez w k o n te k st a k tu a ln y c h d y sk u sji, w y ­ pow iedzi P aw ła VI, S o boru i p ra c zw iązanych z re fo rm ą p ra w a k a n o ­ nicznego.

K sią żk a odznacza się językiem tru d n y m . Z d an ia bow iem p o n a d stro - n ic o w e z w ielo m a d y g re sja m i nie n ależ ą do rzad k o ści; n ie b ra k też p ow ­ tórzeń.

G dy chodzi o tw ie rd z e n ia A u to ra, n ie cieszą się one pow szechnym p rzy ję cie m , m ożna w sto su n k u do nich w y su w ać ta k ie czy in n e z a strz e ­ żenia, n ie m n ie j je d n a k p rze d staw io n a p ra c a sta n o w i pożyteczny i tw ó r­

czy w k ła d w d y sk u sji n ad w łaściw y m rozu m ien iem p ra w a w K ościele

•w p e rsp e k ty w ie jego k o d y fik a c ji oraz w łaściw ej in te rp re ta c ji.

Z en o n G rocholew ski

■Quaderni Romani di Diritto Canonico diretti da Pio Fedele, Anno I — Ł a sim ulazione nel matrimonio, Bulzoni Editore, Roma 1977, ss. 63; cena 3500 lirów.

Z ainicjow ane, pod d y re k c ją porf. P. F edele, Zeszyty, k tó ry c h pierw szy jiu m e r zam ierzam y om ów ić, m a ją n a celu p u b lik o w a n ie re fe ra tó w z te ­ m a ty k i p ra w a kanonicznego w y g łaszan y ch n a W ydziale P ra w n y m U n i­

w e rs y te tu R zym skiego. Poszczególne n u m e ry m a ją zaw ierać re f e ra ty z je d n eg o ro k u , dotyczące jakiegoś k o n k retn e g o te m atu .

O m aw ian y ze s z y t p o św ięco n y je st pro b lem o w i sy m u lac ji p rzy za w ie­

r a n iu m ałżeństw a. A u to ra m i są n au k o w cy św ieccy. Z a w y ją tk ie m je d ­ n eg o z nich, k tó ry je st cyw ilistą, w szyscy in n i są p ow ażnym i i zn an y m i

■osobistościami na. p olu n a u k i p ra w a kanonicznego.

We w stę p ie P. F edele (prof, zw yczajny p ra w a kanonicznego n a U n i­

w ersy te cie R zym skim ) w y ra ż a zadow olenie, że P ap ie sk a K o m isja do R e fo rm y K o d ek su zniosła po jęcie „ w a ru n k u p rzeciw n a tu rz e m a łże ń ­ s tw a ”, co on i in n i (G raziani, N av a rre te ) postu lo w ali: oraz życzenie, by z o s ta ła rów nocześnie za ap ro b o w an a jego prop o zy cja z a stą p ien ia w y ra ż e ­ n ia „om ne ius od coniugalem a c tu m v el essen tiale m a liq u a m m a trim o n ii p r o p rie ta te m ” z obecnego kan. 1086, § 2, n a fo rm u łę „m atrim o n ii su b - s ta n tia m ”, k tó ra za w iera w sobie trz y d o b ra m ałżeństw a, oraz nie u w y ­ p u k la n ia „ius ad v ita e com m unionem ” w now ym u jęciu w spom nianego kan o n u .

W pierw szy m re fe ra c ie O. G iacchi (prof, zw yczajny p ra w a k an o n icz­

nego n a U n iw ersy te cie K ato lick im „S acro C u o re” w M ediolanie i członek P ap . K o m isji do R eform y K o d ek su P ra w a K anonicznego) z a jm u je się ca łk o w ity m w y k lu czen iem m a łże ń stw a oraz w y k lu czen iem p ra w a „ad

•vitae co m m u n io n em ”. A. — m a jąc n a w zględzie różne k o n k re tn e sy tu a ­ c je psychologiczne — s ta ra się w y k azać au to n o m ię sy m u lac ji całk o w itej w sto su n k u do sy m u lac ji częściow ych, p rzc iw staw ia ją c się au to ro m , k tó - :i'zy chcieliby znieść rozróżnienie m iędzy ty m i dw om a ro d z a ja m i sy m u la ­

c ji lu b też spro w ad zić sy m u lac ję c a łk o w itą do w y k lu cz en ia zrodzenia i w y ch o w an ia potom stw a. O dnośnie „ius ad v ita e com m u n io n em ” (w y ra­

Cytaty

Powiązane dokumenty

A jeśli m yśl ta przedsta­ wia się nam w wielu m omentach jako niedoskonała, niekom pletna, niecałkow i­ cie konsekwentna, nie dom yślona jakby do końca, to

Matkę stracił w piątym roku sw ojego życia, ojca w dwunastym; w ychowaniem w ięc jego zajm ował się opiekun, który oddał go naprzód do pensjonatu Francuza

O niep rzeciętnej zdolności św iadczy w łaśnie um iar: poeta ogranicza się do podania nazw iska i u rzęd u bohatera, do­ dając czasem ko m plem ent ku chw ale

In addition, as time goes on, more measurements at monitoring sites can be imported to predict the variation trend in concentration distribution of gaseous pollutants, and the

Chciałem w łaściw ie przy przesłaniu spisu alfabetycznego artykułów, który się obecnie układa, powiedzieć W Panu obszernie o rozkładzie i redakcji Encyklopedii,

P ion ier przem ysłu w P olsce dobrze rozum iał p otrzebę rozw oju nauk ścisły ch dla odrobienia zacofania ek onom icznego

W ydaje się jednak, że m ożna by p rzy n ajm n iej spróbow ać w yjaśnić przyczyny załam ania się prób pow ieściow ych w twórczości Słowackiego i zaryzykow

pierwszych tomików M ickiewicza, widząc w niezrealizowanym w utworze w ezw a­ niu Guślarza: „Czas przypomnieć ojców dzieje...“ — zapowiedź przyszłej