• Nie Znaleziono Wyników

Uczeń zdjął kapelusz i to był błąd - Andrzej Karłowicz - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Uczeń zdjął kapelusz i to był błąd - Andrzej Karłowicz - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

ANDRZEJ KARŁOWICZ

ur. 1960; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Polska, PRL

Słowa kluczowe Projekt "Pszczelarstwo na Lubelszczyźnie. Nieopisana historia - Rzeczpospolita Pszczelarska", praca w pasiece, alergia na jad, uczulenie na jad

Uczeń zdjął kapelusz i to był błąd

Kiedyś, prowadząc pasiekę, miałem robić miodobranie, no i poszedłem do kierownictwa, mówię: „Słuchajcie, dajcie mi tutaj… Macie łebków na praktyce, dajcie mi ze dwóch łebków do miodobrania, do pomocy”. No i dali mi dziewczynę i chłopaka.

Tej dziewczynie wytłumaczyłem, co ma robić w pracowni. „Ty sobie siedzisz w pracowni, więc nie wychodzisz. A my będziemy przy ulu”. No i poszliśmy, i w pewnym momencie on zdjął kapelusz, chociaż mówiłem cały czas: „Nie zdejmuj kapelusza, broń cię Boże. Ja mogę, ty nie”. Zdjął kapelusz, użądliło go parę pszczół. Ja mówię:

„Idź do pracowni, tam i tam leżą takie tabletki. Weź tabletkę, popij, tam jest minerałka i nie wychodź mi absolutnie z pracowni. Ja już tutaj kończę, przyjdę zaraz”. Widzę, że poszedł, tutaj porobiłem co miałem porobić. Idę, patrzę - nie widzę go w pracowni.

Patrzę, on sobie idzie do gospodarstwa. No więc taki zdenerwowany - „Och, jak go objadę!”. Tu powiedziałem, że mi ludzie potrzebni do pomocy, a on sobie chodzi! I dogoniłem go rowerem, już chciałem huknąć, on się odwrócił - patrzę, on taki miejscami czerwony, jak ogień, miejscami blady zupełnie jak papier i widzę, że [ciężko oddycha]. „Wziąłeś to?”. -„Nie”. A tam miałem po prostu wapno. Żeby się jak najszybciej odczulił. No więc wpadam - „Szybko samochód do Żywca. Natychmiast!”.

-„Co się dzieje?”. Mówię: „No, uczulenie”. Więc już nie wzywaliśmy nawet pogotowia, tylko samochód. Do Żywca na szczęście było niedaleko do szpitala. I myślę: „No, żeby tylko się trafił lekarz, który będzie wiedział, jak reagować”. Wpadliśmy, mówię:

„Uczulenie na pszczoły. Siostro, hydrokortyzon!”. Wstrzyknęli mu hydrokortyzon. W porządku już teraz. My tam chwilę posiedzieliśmy, w tej izbie przyjęć. No, okazało się, że hydrokortyzon zadziałał, później jeszcze i wapno dostał. Ja mówię: „Słuchaj, tylko zrób to dla mnie, dla mojego spokoju sumienia – nigdzie nie łaź. Tak, jak ci lekarz powiedział”. -„Dobra, w porządku”.

A miałem koleżankę, która dzieckiem będąc była dość mocno uczulona. Puchła koszmarnie po jednym żądle. Poszła do technikum pszczelarskiego, dlatego, że była

(2)

uczulona – śmieliśmy się. To jakby przeszło jej wszystko. Dorosła i wszystko jej przeszło i w tej chwili nie ma najmniejszego problemu z żądleniem.

Data i miejsce nagrania 2016-04-15

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Transkrypcja Dominika Mazurkiewicz

Redakcja Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

I jak się jesienią zadba, porządnie się leki da, a wiosną, w lecie pszczoły sobie doskonale same radzą z tymi roztoczami, więc to jest kwestia tylko, żeby jesienią zadziałać

Wtedy już się robiło w ten sposób, że przez wylotek najpierw się trochę je podkurzyło, żeby ten dym tam się rozszedł po całym gnieździe, i wtedy już można

Najważniejsza sprawa, jeżeli pasieka nie jest wędrowna, jeżeli stoi cały czas w tym samym miejscu, to żeby jakaś baza pożytkowa dla pszczół była w pobliżu.. Ja, jako że nie

Czyli jest coś takiego, jakiś składnik od siebie dodają, ten jeden gatunek mszyc, że miód, który pszczoły złożą do komórek, do plastra, jest nie do usunięcia.. On bardzo

Nie, okazuje się, że oni stawiają na samochód te korpusy, a że te wszystkie pasieki były dość wysoko w górach, więc dojazd był po jakichś tam górskich, leśnych drogach, więc

I w momencie, kiedy trutnie już są, przepoczwarzają się z larwy w poczwarkę, zabiera się taki plaster z ula, bo tam jest właściwie pewność, że w komórkach jest

Więc wtedy się nawet kosztem… No, zdarza się oczywiście, że czerw w wirowaniu się marnuje, ale powiedzmy - to się opłaci, bo jest dużo miodu i to się opłaci..

Nieopisana historia - Rzeczpospolita Pszczelarska ; współczesność ; pszczoły ; Owczarnia ; pasieka Kazimierza Solisa w Owczarni ; praca w pasiece ; praca pszczelarza ; życie pszczół