• Nie Znaleziono Wyników

Uwagi o kościele św. Jana w Gieczu na tle zabudowy Ostrowa Lednickiego i przekazów pisanych

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Uwagi o kościele św. Jana w Gieczu na tle zabudowy Ostrowa Lednickiego i przekazów pisanych"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

Adam Biedroń

Uwagi o kościele św. Jana w Gieczu

na tle zabudowy Ostrowa

Lednickiego i przekazów pisanych

Studia Lednickie 3, 249-253

(2)

S T U D IA L E D N IC K IE Ш P o z n a ń — L ed n ica 1994

A D A M B I E D R O Ń In stytu t H isto rii S ztu k i UJ

UWAGI O KOŚCIELE ŚW. JANA W GIECZU NA TLE ZABUDOWY OSTROW A LEDNICKIEGO

I PRZEKAZÓW PISANYCH

Stan w iedzy o architekturze i topografii sakralnej O stro w a L ed n ick ieg o przekonuje, że w zb o g acające go interdyscyplinarne prace b adaw cze, ro zp o częte w roku 1987 przy reliktach jed n o n aw o w e g o k o śc io ła z p ro stokątnym prezbiterium , m o g ą zostać w pełni zakończone dopiero po objęciu podobnym i badaniam i zespołu budow li w G ieczu. G ra­ n iczące niem al z identycznością p o d obieństw o układu ro tu n d sprzężonych z pro sto ­ kątnym i gm acham i pałacow ym i obu grodów , dostrzeg an o i podkreślano ju ż w ielo k ro t­ nie. W skazyw ano przy tym p ow szechnie na O strów L ednicki ja k o prototyp założenia gieckiego (K atalog 1968, s. 687). A nalogie k o n cep cji założeń obu ośrodków m ogą b y ć je d n a k znacznie głębsze, obejm ując ró w n ież d alsze składniki ich zabudow y. S k ład ­ n ik iem tym na L ednicy je s t w spom niany kościół oddalony ok. 70 m na północ od zespołu baptysterium i p ałacu, w G ieczu natom iast m oże nim być typologicznie dotąd niero zp o zn an a b u d o w la o zapew ne sakralnym przeznaczeniu, leżąca ok. 100 m na p ó łnocny zachód od p orów nyw anych do lednickich zabudow ań grodu.

P o za stw ierdzeniem faktu istnienia reliktów takiej budow li nie p róbow ano ja k dotąd o k reślić ani je j datow ania i charakteru, ani też spraw dzić je j czaso w y ch pow iązań z w pełni odsłoniętym zarysem fundam entów pałacu. M im o to ujaw nienie kolejnych p ozostałości m onum entalnej arch itek tu ry zostało w znam ienny sposób skom entow ane: „... ju ż dzisiaj m ożna zauw ażyć, że odkryty b u d y n ek lo k alizacją sw ą od p o w iad a ściśle k om pleksow i architektonicznem u, który w tym sezonie w ykopaliskow ym (1961) od­ sło n ięto ró w n ież na O strow ie L ednickim w o dległości ok. 70 m na północ od zabudow ań pałacow ych, a w ięc podobnie ja k w G ieczu ” (B. K ostrzew ski 1964, s. 175 - 178).

A n aliza liturgicznego w ykorzystania je d n o n aw o w e g o k o śc io ła na O strow ie L ed ­ nickim w y k azała n iezbicie, że w raz z baptysterium i pałacem tw orzył on je d n o ro d n ą grupę budow li, będąc fu n kcjonalnie w petni przew idzianym , zatem w spółczesnym jej skład n ik iem (A. B iedroń 1994). P odjęcie badań zagadkow ych reliktów gieckich z u w z­ ględ n ien iem w iedzy o zabytku led n ick im um ożliw iłby w ięc ro zp atrz en ie od daw na ju ż słusznie dom niem yw anych zw iązków L ednicy z arch itek to n iczn ą ko n cep cją G iecza.

(3)

250

A. B IE D R O Ń

P róba naśw ietlenia tych pow iązań od strony m niejszych budow li grodów pozw oliłaby na pełniejszą ocenę skali oddziaływ ania pierw szego z nich. S praw dzenie tych zależności w iąże się oczyw iście z ro zpoczęciem system atycznych w ykopalisk przynajm niej w re­ jo n ie obecnego, drew nianego kościoła św. Jana.

N a tle w yników prac odkryw czych z lat 1961 i 1962 m ożliw ość ostatecznego przeb ad an ia zlokalizow anego przy nim zabytku rysuje się obiecująco. P race te ro zp o ­ częto zim ą 1961 roku w celu zgrom adzenia danych do rekonstrukcji północnego o d ­ c in k a wału grodu, zniw elow anego w początkach X X w ieku. W ykazały one znaczną ilość łam anych kam ieni, rozproszonych m iędzy plebanią a drew nianym kościołem p. w. św. Jana C hrzciciela z 1713 roku (B. K ostrzew ski 1964, s. 175), oraz istnienie m uru o przebiegu w schód-zachód długości ok. 16 m, z dw om a narożnikam i czytelnym i w rozsypiskach m ateriału budow lanego. W niezw ykle ubogiej w dane literaturze spra­ w ozdaw czej ograniczono się tylko do lapidarnych inform acji o tym odkryciu, nie p o ­ dając precyzyjniejszych w iadom ości na tem at je g o charakteru i stratygraficznego k o n ­ tekstu w ystępow ania. N ieco w ięcej d anych p rzy n o szą prace archeologiczne z roku 1962. M im o zachęcających rezultatów , prac tych nie kontynuow ano. Ich nieogłoszone drukiem w yniki zrelacjonow ane zostały w fo rm ie spraw ozdania (A. K n ap o w sk a-M ik o - łajczykow a 1962).

O bok potw ierdzenia obecności ujaw nionego w cześniej fundam entu, zapew ne p ó ł­ n ocnego m uru nieokreślonej budow li, bad an ia te w ykazały rozm ieszczone w okół niego rozsypiska je j elew acji, p raw dopodobnie zw iązaną z m urem w arstw ę budow laną („prze- m ieszna z zapraw ą ziem ia”), oraz, na północ od fundam entu i rów nolegle w zdłuż niego, zespół p ochów ków szkieletow ych usytuow anych w szeregach i zagłębionych je d e n w drugi, z głow am i ułożonym i na zachód i bogato w yposażonych w dary grobow e. Z daniem odkryw czym założono j e najpóźniej do końca X IV w. M ur fundam entow y 0 dł. ok. 14 m , 1 m szerokości i o tej sam ej głębokości, z obustronną odsadką w ielkości 0,07 m, składał się z „...dość prym ityw nie obcio san y ch ” k am ieni, łączonych zapraw ą u znaną bez analizy za w apienną. W schodni kraniec tego m uru był silnie uszkodzony. Jego dalszy bieg u chw ycono na p ołudnie od tego m iejsca i prostopadle do niego. N a tym odcinku ciągnął się on ok. 1,10 m , po czym „skręcał na w schód” . Ze w zględu n a zbliżony do łukow atego przebieg m uru, przyjęto, że przybierał on fo rm ę półkolistej absydy. Jej w ystępow anie (przynajm niej na ekspolorow anej w ów czas głębokości) było je d n a k nie do odtw orzenia. M ur bow iem ginął w p rzem ieszanej w arstw ie kości ludzkich 1 gruzu. W uszkodzonym narożniku północno-w schodnim zlokalizow ano ponadto „o r­ ganicznie zw iązany z nim zespół kam ieni o w yrów nanych bokach 0 ,80 x 0 ,80 m ” .

Praw dopodobnie półkoliste zakończenie m uru o układzie w schód-zachód, oraz gru ­ pa złożonych przy nim ró w n o leg le pochów ków , p rzesą d zają zdaniem odkryw czym o sakralnym charakterze budow li w znoszącej się na tym fundam encie. Identyfikuje j ą o n a z kościołem p.w . św. Ja n a C h rzciciela w zm iankow anym w 1250 roku, uznając go za pierw szy w gieckim grodzie. T rzecim (?) w edług niej m iałby być o becny d rew ­ niany w zniesiony po pożarze poprzedniego.

Jako w yznaczniki przynajm niej ram ow ego d atow ania budow li zupełnie pom inięte zostały w spom niane pochów ki. W yposażenie najbogatszego z nich, tzw. „grobu d ziew ­ cz y n k i” pozw ala przynajm niej je g o zało żen ie w idzieć najpóźniej do k ońca X I w ieku (obejm ow ało ono: opaskę z kabłączkam i skroniow ym i, naszy jn ik z niew ielkich żółtych,

(4)

U W A G I O K O Ś C IE L E Ś W . JA N A W G IE C Z U 251

zielonych i kilku staranniej w ykonanych brązow ych paciorków ; dw a ró w n ież szklane, zielone i żółte pierścionki oraz „am ulet” w postaci k ia dzika; g łow a i k latk a piersiow a d zieck a obsypane były zw ęglonym ziarnem zbóż). D aje to d atę ante quem w zniesienia kościoła. O rientacyjny czas je g o zniszczenia m ogłyby z kolei w yznaczać dw a groby datow ane na w iek X V III, które p rzecięły m ur fundam entow y. K ościół istniał zapew ne w poprzednim stuleciu kiedy na południe od tego m uru założono w spólną m ogiłę d ato w an ą an tropologicznie na w iek X V II. O dkryto j ą pod w arstw ą gruzu przy k ry w a ją­ ceg o przypuszczalne w nętrze budow li.

Po zestaw ieniu z pisanym i p rzekazam i źródłow ym i, n ieliczn e inform acje na tem at o dsłoniętych w latach 1961 - 1962 pozostałości kościoła św. Jana d adzą się następująco podsum ow ać:

kościół ten, położony w odległości ok. 100 m na północ od zespołu k aplicy i pałacu, m urow any, zap ew n e jed n o n aw o w y p rzypuszczalnie zam knięty absydą, z przylegającym od północy cm entarzem , w zniesiony zapew ne przed ko ń cem XI w ieku, istniał p ra ­ w dopodobnie do w ieku X V II. Ź ródłow o potw ierdzony je s t je d n a k d o piero w 1240 (K D W I, n r 224), a potem w 1298 roku (K D W II, nr 770). M im o to J. N ow acki, ze w zględu na zn acz n ą rangę gieckiego grodu w e w czesnej m onarchii piastow skiej, bez­ p ow rotnie u traco n ą po w ydarzeniach roku 1038, fundacje obu k ościołów G iecza (drugi na terenie osady p.w . W n ieb o w zięcia N M P) skłonny je s t łączyć z ok resem pan o w an ia M ieszka I i B o lesław a C hrobrego (J. N ow acki 1964, s. 356). W roku 1240 P rzem ysł I uposażył kościół dziesięciną z w łasnych d óbr leżących ob o k grodu i rów nocześnie nadał m u p o d o b n e p rzyw ileje im m unitetow e, ja k ie m iały dobra bisk u p stw a p o zn ań ­ skiego. Jako, że po śró d św iadków aktu n ad an ia w ym ieniony je s t k asztelan giecki M i­ rosław , praw d o p o d o b n e je st, iż do p ołow y XIII w ieku, b udow la na grodzie m ogła być je g o pryw atnym kościołem . Z drugiej strony o becność bisk u p a B o g u fała II „... ja k i w zm ianka w nadaniu im m unitetu o m ajątkach k atedry i w reszcie posiad an ie do k u ­ m entu przez jej k ap itu łę stanow ią d ostateczny dow ód, że kościół św. Ja n a na G rodzi- szczku był w ów czas w jej posiadaniu” (J. N ow acki 1964, s. 310). W w yniku podziału archidiecezji poznańskiej w roku 1298 archidiakon w iększy o trzym ał „pro titulo e c ­ clesiam d e G czecz cum eiusdem ecclessia e redditibus”, a praw o patronatu nad św iątynią dziedziczyli następnie archidiakoni poznańscy (J. N ow acki 1964, s. 356). J. N ow acki do strzeg ł ponadto i podkreślił znam ienność faktu, że urząd ten zw iązan o w tytule i podstaw ow ym uposażeniu z grodem kasztelańskim i je g o kościołem „podobnie, ja k przesz ło pół w ieku p rzedtem archidiakonat na M azow szu z grodem i zam k o w ą ko leg iatą w C zersk u ” . (J. N ow acki 1964, s. 288). W św ietle zanalizow anych przez tego b ad acza archiw aliów nad er interesująco rysuje się w łaśnie spraw a patronatu gieckiego kościoła. A rchidiakonow ie p oznańscy zatrzym ali ten przyw ilej d la siebie, p rzekazując praw o w łasności terenu grodu na rzecz plebanii. T y m czasem „O p atro n at ubiegali się ju ż w r. 1505, ja k k o lw ie k darem nie, C hłap o w scy (...), jed n a k ż e po procesie w K urii R z y m ­ skiej zyskali go w r. 1583 i prezentow ali sw obodnie now ego p leb an a w r. 1593.” (J. N ow acki 1964, s. 356).

P ostulow ane na w stępie bad an ia pow inny skoncentrow ać się przede w szystkim na ustaleniu rzutu pozio m eg o k o śc io ła oraz dostarczyć d anych do u ściślen ia tak jeg o d ato w an ia (w tym ew entualnych faz pow staw ania), ja k i p o zw alając y ch określić sposób je g o litu rg iczn e g o w ykorzystania. N ieuniknione zatem stanie się m .in. w yjaśnienie

(5)

2 5 2 A . B IE D R O Ń

czasow ych i funkcjonalnych relacji tej budow li z zespołem pałacu i kaplicy. U jm ując to zagadnienie inaczej, należy udzielić odpow iedzi na pytanie, czy om aw iany kościół istniał ju ż na terenie grodu z przełom u X i X I w ieku, czy pow stał dopiero w w y o d ­ ręb nionym w połow ie X I w ieku je g o now ym członie. Poruszenie tej kw estii łączyć się w ięc będzie z problem em podziału grodu gieckiego (B. K ostrzew ski 1959 s. 149 - 151). R ozpoczynając prace odkryw cze, liczyć się trzeb a ze znacznym i ubytkam i naw arstw ień, przynajm niej na obszarach objętych w cześniejszym i w ykopaliskam i: b ra ­ kiem posadzek, w arstw y budow lanej czy rozsypiska m ateriału b u d ow lanego elew acji kościoła. Straty tej — do pew nego stopnia zrozum iałej ze w zględu na ch arakter badań archeologicznych — nie w ypełnia dokum entacja. P oza oględnym spraw ozdaniem A. K napow skiej-M ikołajczykow ej, w archiw um rezerw atu archeologicznego w G ieczu nie istnieje żaden inny rodzaj dokum entacji po pracach w roku 1962, a i w tym skro­ m nym zapisie je d y n ie zarejestrow ano obecność reliktów , nie podając ich d o kładniej­ szych param etrów . O sobnej oczyw iście ju ż uw agi w ym aga patrocinium obecnego k o ­ ścioła, który pośw ięcono św. Janow i C hrzcicielow i. Z w ażyw szy p o ło żen ie tego budynku nad ruinam i, a więc sakralną ciągłość m iejsca, istnieje pew na m ożliw ość d ziedziczenia tego, ja k d la kościoła na grodzie, rzadkiego w ezw ania. O dnoszący się do niego akt n ad an ia z roku 1240 o kreśla tę budow lę je d n a k raz ja k o ecclesia sancti lo h a n n i a ra z ja k o b ea ti Iohanni.

Identyczny ja k n a L ednicy układ trzeciej budow li G iecza, określone pow yżej ra­ m ow e daty jej istnienia (X I - X V II w iek) oraz jej dzieje, n iezw y k le ciek aw ie rysujące się n a tle źródeł pisanych, w pełni u zasad n iają podjęcie bad ań o w y znaczonych wyżej kierunkach zw łaszcza, że m onograficznie opracow any analogiczny zab y tek lednicki stw arza ju ż odpow iednie, bo najbliższe tło porów naw cze.

B IB L IO G R A F IA

A . B ie d r o ń 1 9 9 4 , J e d n o n a w o w y k o ś c ió ł n a O s tr o w ie L ed n ick im ; m o n o g ra fia tej b u d o w li u k a że s ię w od ręb ­ n y m to m ie B ib lio te k i S tu d ió w L e d n ic k ic h , ja k o c z ę ś ó m o n o g r a fic z n e g o o p ra co w a n ia p o s z c z e g ó ln y c h z a ­ b y tk ó w w y s p y .

K a ta lo g i b ib lio g r a f ia z a b y tk ó w , 1 . 1, c z . 2 (w :) S ztu k a p o ls k a p rze d rom a ń sk a i ro m ań sk a d o s c h y łk u X III w i e ­ k u, W a rsz a w a 1 9 6 8 , s. 6 8 7 ; o s ta tn io K . Ż u r o w sk a , P r o g r a m e m p o r o w y r o tu n d w c z e s n o p ia s to w s k ic h , Z N U J D C X L II: 1 9 8 3 , P ra ce z h isto rii s ztu k i, Z . 17 s. 83 .

A . K n a p o w sk a -M ik o ła jcz y k o w a , S p r a w o z d a n ie z b a d a ń w y k o p a lis k o w y c h w G ieczu , p o w . Ś ro d a W lk p w 1 9 6 2 r., m s z p is w a rc h iw u m re zerw atu a r c h e o lo g ic z n e g o w G ie c z u .

B . K o s tr z e w s k i, B a d a n ia w y k o p a lis k o w e w G ie c z u p o w . Ś r o d a , w 1 9 5 9 r., S p A r 13, 1961 s. 149 - 151. B . K o s tr z e w s k i, W yn iki b a d a ń a r c h e o lo g ic z n y c h w G ie c z u w ia t a c h 1 9 6 0 - 6 1 , S p A r 16, 196 4 s, 1 7 1 - 1 7 6 . J. N o w a c k i, D z ie je A r c h id ie c e z ji P o z n a ń s k ie j. T . 2 A c h id ie c e z ja P o z n a ń s k a w g ra n ica c h h is to r y c z n y c h i jej

(6)

U W A G I O K O Ś C IE L E Ś W . J A N A W G IE C Z U

253

B E M E R K U N G E N Ü B E R D I E S T . J O H A N N E S K IR C H E IN G IE C Z

V O R D E M H IN T E R G R U N D D E R B E B A U U N G D E R B U R G A U F D E R I N S E L L E D N I C A U N D D E R S C H R IF T L IC H E N Ü B E R L IE F E R U N G E N

Z u s a m m e n f a s s u n g

D a s N iv e a u d er K en n tn isse ü b er d ie sa k rale A r ch itek tu r a u f d er In se l L e d n ic a , d as s ic h d an k d en E rg eb ­ n isse n von in terd iszip lin ä re n N a c h fo rs c h u n g e n , d ie s e it d em Jahre 1 9 8 7 a n g e s te llt w e rd en , seh r erh öh t hat, su g g erier t d ie A u fn a h m e v o n ä h n lich en A r b e iten a u f d em G e b ie t d e s K o m p le x e s v o n G ie c z .

D ie Ä h n lic h k e it b ei d en R otu n d en u nd o r th o g o n a len P a la stg eb ä u d e n in d en b e id e n B u r g en w u rd e sc h o n früher fe s tg e s t e llt und m e h r m a ls h erv o r g eh o b e n , w o b e i e s a u ch s u g g erier t w u rd e, d aß d a s L e d n ic a e r P ala tiu m e in V o r b ild Für d ie O b jek te in G ie c z war.

D ie A n a lo g ie n z w is c h e n d er S tein b e b a u u n g a u f d er In se l L e d n ic a und in G ie c z sin d n o c h g rö ß er . A u f d er In se l, u n g e fä h r 7 0 m n örd lich v o n d e m P alatiu m , b e fin d e n s ic h R e lik te e in e r K irch e m it o r th o g o n a le m C h orraum . ln * G iec z, e b e n fa lls n örd lich v o n d em P a la tiu m , u nd z w a r in d er E n tfern u n g v o n c a 10 0 m (h in ter d er dort g e g e n w ä r tig ste h e n d en aus H o lz g eb a u ten K irch e), w u rd e w ä h rend d er N a c h fo r s c h u n g e n im Jahre 196 1 ein F u n d a m en t v o n e in e r M au er e n td ec k t, u n d g le ic h d a n e b e n fan d m an e in e S k e lle tb e g r ä b n is s tä lte . E s is t seh r w a h rsc h e in lic h , d aß e s s ic h b ei d ie s e n A u sg ra b u n g en u m F rag m en te v o n M au ern d er S t. J o h a n n es K irch e, d ie z u m er sten M a l in e in e m D o k u m e n t au s d em Jahre 1 2 4 0 erw ä h n t w u rd e, h a n d elt.

Cytaty

Powiązane dokumenty

In this paper, we consider an Abelian sandpile model on a supercritical Galton– Watson branching tree T with possibly unbounded offspring distribution p = {p k } k ≥0 under some

Mediewis- tyka niemiecka w ogóle, a berlińska w szczególności — jak wykazuje Autor — należała do tych dziedzin nauki historycz- nej, które stosunkowo najmniej

szczególnie odpowiednim kandydatem na wskazane stanowisko biskupa die- cezji katowice wydaje się być, moim zdaniem, Wielebny Prałat adamski, ponie- waż posiada cechy, które

Pow inni w yk orzy stać to już b ezp ośred nio za -

[r]

podstawie Didascalia apostolorum",

Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 16/3-4,

Autor doszedłby może do lepszych, bardziej precyzyjnych konkluzji, gdyby w większym stopniu wykorzystał literaturę współcze­. sną dotyczącą tego problemu wprost