• Nie Znaleziono Wyników

"W poszukiwaniu syntezy" : Krajowość i próby znalezienia "optymalnego" wyjścia dla rozwiązania konfliktu polsko-litewskiego w okresie dwudziestolecia międzywojennego na łamach wileńskiego "Włóczęgi" (1932-1936)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""W poszukiwaniu syntezy" : Krajowość i próby znalezienia "optymalnego" wyjścia dla rozwiązania konfliktu polsko-litewskiego w okresie dwudziestolecia międzywojennego na łamach wileńskiego "Włóczęgi" (1932-1936)"

Copied!
13
0
0

Pełen tekst

(1)

Przemysław Dąbrowski

"W poszukiwaniu syntezy" :

Krajowość i próby znalezienia

"optymalnego" wyjścia dla

rozwiązania konfliktu

polsko-litewskiego w okresie

dwudziestolecia międzywojennego

na łamach wileńskiego "Włóczęgi"

(1932-1936)

Studia Prawnoustrojowe nr 26, 35-46

(2)

UWM 2014

S tu d ia P ra w n o u s tro jo w e 26

P r z e m y sła w D ą b ro w sk i

K a te d r a F ilo zo fii i P o lity k i P r a w a W y d ział P r a w a i A d m in is tra c ji U W M

„W p o sz u k iw a n iu sy n te z y ”.

K ra jo w o ść i p rób y z n a le z ie n ia „ o p ty m a ln eg o ”

w y jśc ia d la r o z w ią z a n ia k o n flik tu

p o lsk o -lite w sk ie g o w o k r e sie d w u d z ie s to le c ia

m ię d z y w o je n n e g o n a ła m a ch w ile ń sk ie g o

„W łóczęgi” (1932-1936)

P o ję cie i z n a c z e n ie k ra jo w o śc i d o c ze k ało się ju ż n ie z w y k le b o g a te j l i t e r a ­ t u r y p r z e d m io tu 1. N ie w ą tp liw ie do 1918 r. tzw . id e a k ra jo w a k s z ta łto w a ła się d y c h o to m ic z n ie , m o ż n a by ło b o w ie m w y ró ż n ić d w a w a r ia n ty je j egzegezy: k o n s e r w a ty w n y i d e m o k ra ty c z n y . P o 1918 r., ju ż w now ej rz e c z y w isto śc i p o lity c z n o -sp o łe c zn e j, s tr a c iła n a sw ojej sile o ra z a tr a k c y jn o ś c i, co j e d n a k n ie

1 Jedynie tytułem przykładu, należy wskazać, na prace: J. Bardach, O krajowcach, krajo-

wości i patriotyzmie krajowym - dawniej i dziś, [w:] Księga Wielkiego Księstwa Litewskiego. Ku europejskim tradycjom wspólnotowości, Sejny 2008, s. 495-531; D. Szpoper, Konserwatyści polscy byłego Wielkiego Księstwa Litewskiego w początkach działalności i rozwoju myśli politycz­

nej do 1905 roku, „Pro Fide, Rege et Lege” 1998, nr 2 (31), s. 16; idem, Gente Lithuana, natione Lithuana. Myśl polityczna i działalność Konstancji Skirmuntt (1851-1934), Gdańsk 2009,

s. 229-240; R. Miknys, Michał Romer i krajowcy o koncepcji państwowości Litwy w latach 1922­

-1940, [w:] Krajowość - tradycje zgody narodów w dobie nacjonalizmu. Materiały z międzynaro­ dowej konferencji naukowej w Instytucie Historii UAM w Poznaniu (11-12 maja 1998), pod red.

J. Jurkiewicza, Poznań 1999, s. 87-97; patrz też: J. Jurkiewicz, Demokraci wileńscy w latach

1905-1914 (Zarys działalności i myśli politycznej), „Acta Baltico-Slavica” 1983, t. XV, s. 158;

idem, Koncepcja krajowa a przemiany stosunków narodowościowych na Litwie i Białorusi

w początkach XXw. (do 1918 r.), [w:] Krajowość - tradycje zgody narodów..., s. 119-134;

J. Sawicki, „Krajowość" - idea czy metoda (Z dziejów polskiej myśli politycznej na Litwie i Białoru­

si), „Lithuania” 1991-1992, nr 4(5)-1(6), s. 279; P. Dąbrowski, recenzja: Z. Solak, Między Polską a Litwą. Zycie i działalność Michała Romera 1880-1920, Kraków 2004, „Politeja” 2005, nr 2(4),

s. 592; B. Makauskas, Dziennik Michała Romera - świadectwo epoki „ostatniego obywatela"

Wielkiego Księstwa Litewskiego, [w:] Księga Wielkiego Księstwa Litewskiego..., s. 449-469;

D. Staliunas, Tadeusz Wróblewski a idea kulturalnej autonomii personalnej na Litwie na począt­

(3)

d o p ro w a d z iło do je j c a łk o w ite g o z a n ik u . J e d n a k ż e , t a k j a k w d ru g ie j połow ie X IX i p ie rw s z e j p ołow ie XX s tu le c ia , b y ła je d y n ie „ id e a lis ty c z n ą n a d b u d o w ą n a d re a liz m e m fa k tó w ”2.

W o k re s ie d w u d z ie s to le c ia m ię d z y w o je n n e g o do je j z a ło ż e ń c z ę sto o d w o ­ ły w a ły się w y ch o d z ą c e w W iln ie p e rio d y k i, w ty m d e m o k ra ty c z n y i p ro rz ą d o - w y d z ie n n ik „ K u rie r W ile ń s k i”3, o z b liż o n y m p ro filu p o lity c z n y m ty g o d n ik „G łos W iln a ”4, „ P rz e g lą d W ile ń s k i” L u d w ik a A b ra m o w ic z a 5, d e m o k ra ty c z n y d z ie n n ik „W ieczór W ile ń s k i”6, a ta k ż e „W łóczęga”, u k a z u ją c y się w la ta c h 1 9 3 2 -1 9 3 6 7. I n te r e s u ją c y j e s t f a k t, że w l i t e r a t u r z e p r z e d m io tu o g ro m n ą rolę w k rz e w ie n iu d a w n e j k ra jo w o śc i p r z y p is u je się w ła ś n ie „ P rz e g lą d o w i W ile ń ­ s k ie m u ”, z a p o m in a ją c n ie k ie d y o o rg a n ie p ra s o w y m w ile ń sk ie g o K lu b u W łó ­ częgów S en io ró w . N in ie js z y a r t y k u ł m a n a c e lu je d y n ie n a ś w ie tle n ie p o r u s z a ­ n y c h n a k a r t a c h „W łó c z ę g i” p ro b le m ó w , p r z e d e w s z y s tk im w z a k r e s ie i n te r p r e ta c ji o ra z r o z u m ie n ia k ra jo w o śc i, j a k ró w n ie ż r o z w ią z a n ia tr u d n e g o ó w cześn ie k o n flik tu p o lsk o -litew sk ieg o , k tó ry n a s ilił się po w łą c z e n iu w 1922 r. W ile ń sz c z y z n y w g r a n ic e o d ro d z o n e j R ze c z y p o sp o lite j P o lsk ie j. P o c z ą te k t y ­ t u ł u p u b lik a c ji, czyli W p o s z u k iw a n iu s y n te z y , z o s ta ł p rz y w o ła n y z je d n e g o z a r ty k u łó w z a m ie sz c z o n y c h n a ła m a c h te g o p e r io d y k u 8, sta n o w ią c e g o o d p o ­ w ie d ź n a n ie z w y k le c ie k a w e p r z e m y ś le n ia M ic h a ła R o m e ra , r e k t o r a U n iw e r ­ s y te tu W ito ld a W ielk ieg o w K o w n ie, d a w n e g o rz e c z n ik a id e i k ra jo w e j w jej d e m o k r a ty c z n y m w a r ia n c ie , o p u b lik o w a n e n a s z p a lta c h „ P r z e g lą d u W ileń- s k ie g o ”9.

2

Z. Jundziłł, Z dziejów polskiej myśli politycznej na ziemiach b. W. X. Litewskiego (Wspo­

mnienia wileńskie), [w:] Prace zebrane, Alma Mater Vilnensis. Prace Społeczności Akademickiej Uniwersytetu Stefana Batorego na obczyźnie, nr 5, Londyn 1958, s. 45.

3

Bor. [sygn. nierozwiązana], Krajowcy, „Kurier Wileński” z 3 grudnia 1926, nr 280, s. 1; T. Jac-ski [sygn. nierozwiązana], Charakter ruchu regionalistycznego, „Kurier Wileński” z 11 marca 1926, nr 57, s. 1; A. Patkowski, O zgodę wyrazów, „Kurier Wileński” z 20 września 1928, nr 215, s. 1.

4

Od redakcji, „Głos Wilna” z 16 grudnia 1923, nr 1, s. 1; Krajowośó a państwowość, cz. III, „Głos Wilna” z 13 stycznia 1924, nr 3, s. 29.

5

Zob.: Kraj i naród, „Przegląd Wileński” z 19 sierpnia 1923, nr 13, s. 1-2; O krajowości, „Przegląd Wileński” z 18 maja 1927, nr 9, s. 2-3; B. Szyszkowski, Krajowcy a regionaliści, „Przegląd Wileński” z 29 września 1934, nr 15, s. 3-4; Trzydziestolecie ideologii krajowej, „Przegląd Wileński” z 14 marca 1936, nr 5, s. 1; J. Duchnowski, Miasto walczącego ideału. Szkic

kierunków ideowych Wilna w czasach dawniejszych i teraźniejszych, Lida 1938, s. 33.

6

A. Miller, Felieton zaczadzonego regionalisty, „Wieczór Wileński” z 25 marca 1929, nr 1, s. 2.

7

Cz. Miłosz, Abecadło Miłosza, Kraków 1997, s. 17.

8

W poszukiwaniu syntezy, „Włóczęga”, styczeń 1935, nr 1, s. 1-3.

9

M. Romer, Wilno i Pomorze. Synteza - dziełem przyszłych pokoleń, „Przegląd Wileński” z 25 listopada 1934, nr 20, s. 1-4; na temat poglądów rektora Uniwersytetu Witolda Wielkiego w Kownie, wiele miejsca w swoich publikacjach poświęcił wybitny uczony i badacz litewski Rimantas Miknys, a także eksplorujący ewolucję myśli politycznej Romera Jan Sawicki: R. Miknys, op. cit., s. 87-97; J. Sawicki, Od dwuszczeblowości do dwoistości litewsko-polskiej.

Świadomość narodowa Michała Romera, [w:] Wilno i Kresy Północno-Wschodnie, t. I: Historia i ludzkie losy, pod red. E. Feliksiak i A. Mironowicza, Białystok 1996, s. 127-138.

(4)

„W poszukiw aniu sy n tezy K ra jo w o ść i próba znalezienia „optymalnego” wyjścia.

37

P u b lic y śc i „W łóczęgi”, s z e rz ą c y „ k u lt tr a d y c ji” b y łeg o W ie lk ie g o K s ię s tw a L ite w sk ie g o , z a z n a c z a li, iż k ra jo w o ść s ta n o w iła s w o is tą p o s ta w ę p sy c h ic z n ą , a ta k ż e „ p e w ie n ze sp ó ł n a jb a r d z ie j o g ó ln ie ro z u m ia n y c h id e a łó w p o lity c z ­ n y c h ”, p rz e z co u jm o w a n a b y ła n ie z w y k le sz e ro k o - ja k o id e o lo g ia p o lity c z n a . O p ie r a ła się n a u c z u c io w y m s to s u n k u do p rz e s z ło ś c i i te ra ź n ie js z o ś c i, im p li­ k u ją c y m s k u tk i p o lity c z n e in spe. P is a n o : „ Id e a k ra jo w a - to p a m ię ć o w y s ił­ k u i w a lk a c h W ito ld a , o ro z k w ic ie e p o k i Ja g ie llo n ó w , o s z ta n d a r a c h lite w ­ s k ic h p o s u w a ją c y c h się k u c z a r n o m o r s k im b rz e g o m . I d e a k r a jo w a - to s u g e s tia p ły n ą c a od m u ró w n a s z y c h kościołów , od a r k a d s ta r y c h g m a c h ó w w ile ń s k ic h . Id e a k ra jo w a - to w s p o m n ie n ia s ła w y d ź w ięcząc e w cisz y w ile ń ­ sk ie g o ż y c ia ”. M o g ła b yć in te r p r e to w a n a n a d w a sp o so b y 10. P ie rw s z y z n ic h z a k ła d a ł, że k ra jo w o ść o z n a c z a ła je d y n ie p rz y w ią z a n ie do b liż e j n ie z d e fin io ­ w a n e j u n iw e r s a ln e j id e i, „[...] k t ó r ą p o z o s ta w iły n a m w s p a d k u d z ie je W ie l­ k iej L itw y ”, d z ię k i c z e m u m o ż n a b y ło b y j ą łączy ć z ro z m a ity m i p r o g r a m a m i o ra z zb liży ć c a łe s p o łe c z e ń stw o do ó w cze sn eg o „ fe d e ra liz m u k ra jo w e g o ”11. D r u g a e g z e g e z a z a ś z a k ła d a ła , iż s y m p a tia do ow ej o gólnej id e i w ią z a ła się z „[...] m a r z e n ie m o w s k r z e s z e n iu c a ło k s z ta łtu s to s u n k ó w m in io n e j e p o k i”, p rz e z co b y ła w ła ś c iw a z a ło ż e n io m k o n s e r w a ty z m u sp o łeczn eg o d a w n e g o zie- m ia ń s tw a i n ie z a s łu g iw a ła n a d a ls z ą , g łę b s z ą a n a liz ę 12.

P o n a d to k o n c e p c ja k ra jo w a , u to ż s a m ia n a z d a w n ą , w ie lk ą id e ą ja g ie llo ń ­ s k ą (m a ło p o ls k ą )13, o p ie r a ła się n a n ie z m ie n n y c h , „ z a s a d n ic z y c h ” s iła c h , k tó ­ re d e c y d o w a ły o h is to r ii b y łeg o W ielk ieg o K s ię s tw a L ite w s k ie g o i n ie s tr a c iły n a sw ojej a k tu a ln o ś c i. C h a r a k te r y z u ją c te p r z e s ła n k i, w s k a z y w a n o n a a s p e k t in d y w id u a ln y , to j e s t c z ło w ie k a o ra z w a r u n k i n a t u r a l n e („ p rz e s trz e ń ”, „ p rz y ­ ro d ę ”), w ja k ic h o n ż y ł14. W y ja ś n ia ją c to z a ło ż e n ie , d o d a w a n o , iż m o c a rs tw o ­ w a s iła d a w n e j L itw y r o z w in ę ła się w p ie rw sz e j k o lejn o ści d z ię k i d ą ż e n iu do o p a n o w a n ia z n a c z n y c h o b sz a ró w „ w sc h o d n io eu ro p ejsk ie j ró w n in y ”. N a s tę p n ie je d n o s tk a , a b y u tr z y m a ć d a n y s t a n p o s ia d a n ia o ra z z a ch o w ać swój s u b ie k ty ­ w izm k u ltu ra ln y , p o d ję ła się o b ro n y „[...] p rzeciw k o n iw e lu ją c y m , u je d n o s ta j­ n ia ją c y m w sz y stk o siło m , k tó r e n a n a s u d e r z a ły z b e z b rz e ż n y c h p r z e s tr z e n i

10 S. Swianiewicz, Nasza krajowość, „Włóczęga” z 6 lipca 1932, nr 1, s. 4. 11 Ibidem, s. 3, 4.

12 Ibidem, s. 3.

13 Idem, Nasze stanowisko, „Włóczęga”, luty-marzec 1934, nr 2/3, s. 1; T. N.[agurski], Klub

Włóczęgów, „Włóczęga” z 6 lipca 1932, nr 1, s. 2; ideę jagiellońską postrzegano, jako wyraz „[...]

ścisłego pojednania narodów, chcących bronić swojej niezależności politycznej oraz indywidual­ ności kulturalnej, przeciwko falom uderzającym z równiny, na której zachodnim cyplu siedzi­ my”; patrz też: [A. Uziembło] M. Dowmunt, Litwa z Polską, [bdmw], s. 9; J. Makowski, Kwestia

litewska. Studium prawne, Warszawa 1929, s. 5-7; niezwykle ciekawe poglądy w tym zakresie,

przedstawiła też Konstancja Skirmuntt: K. Skirmuntt, Idea jagiellońska - a polityka kresowa, Wilno 1925, s. 3-12; D. Szpoper, Krajowość i konserwatyzm - wokół myśli i dzieła dr Konstancji

Skirmunt (1851-1934), [w:] Wilno i świat. Dzieje środowiska intelektualnego, t. I, pod red.

E. Feliksiak i M. Lesia, Białystok 2002, s. 200-202.

(5)

te j ró w n in y ”15. W k o n s e k w e n c ji, W ie lk ie K się stw o L ite w s k ie p o sz u k iw a ło t a k ż e p om ocy n a z e w n ą tr z , a b y „się o s ta ć , [...] w y trw a ć , [...] m óc żyć i ro z w i­ ja ć s ię ”. T a k w ła ś n ie w 1569 r. z ro d z iła się R z e c z p o sp o lita O b o jg a N a ro d ó w ja k o p a ń s tw o n a ro d o w o śc io w e , k tó re g o k a ż d y z d w ó ch czło n ó w z a c h o w a ł sw o ­ j ą a u to n o m ię w e w n ę tr z n ą , r e a liz u ją c p r z y ty m w sp ó ln e c e le 16.

Z d a ją c so b ie s p ra w ę , iż ó w c z e sn a s y tu a c ja g e o p o lity c z n a u le g ła z m ia n ie , tw ie rd z o n o , iż t a k d e fin io w a n a id e a ja g ie llo ń s k a , a ty m s a m y m k ra jo w o ść n ic n ie s tr a c iła n a sw ojej a k tu a ln o ś c i. W y m a g a ła n ie ty lk o p rz y p o m n ie n ia , a le t a k ż e d o s to s o w a n ia do n o w ej rz e c z y w is to ś c i s p o łe c z n o -p o lity c z n e j. M ia ła „ p ro m ie n io w a ć ” ze sto lic y b y łeg o W ie lk ie g o K s ię s tw a L ite w s k ie g o n a o b s z a ry z n i ą s ą s ia d u ją c e , j a k te ż s ta ć się „ tre ś c ią z a s a d n ic z ą p o lsk ie g o m i t u p a ń - stw o w e g o ”17. I d e a ja g ie llo ń s k a b o w ie m to n a jw ię k s z a tr a d y c ja „ p rzeszło ści d ziejo w ej” R ze c z y p o sp o lite j O b o jg a N aro d ó w , s t ą d te ż k rz e w ie n ie je j n ie ja k o z a m ie n iło b y j ą w o g ro m n ą siłę , p sy c h o lo g ic z n ie łą c z ą c ą c a łe sp o łe c z e ń stw o , a b y ć m o że w p rz y sz ło śc i ta k ż e d a w n e c zęści b y łeg o W ielk ieg o K s ię s tw a L ite w s k ie g o w j e d n ą s p ó jn ą c a ło ść 1 8 . Z d a w a n o so b ie je d n o c z e ś n ie s p ra w ę z f a k tu , iż ó w c z e sn a P o ls k a z n a jd o w a ła się w in n y c h g r a n ic a c h p a ń s tw o w y c h w p o ró w n a n iu do ty c h z XVI w ie k u . W obec pow yższego, „ tre ść w e w n ę trz n a ” id e i ja g ie llo ń s k ie j p o w in n a sz a n o w a ć p ra w o k a ż d e j n a c ji do w ła sn e j o rg a n iz a c ji p a ń stw o w e j, w r a m a c h „[...] w ięk sze j całości p ra w n o -p o lity c z n e j”. N ie w olno było jej s p ro w a d z a ć do w izji d a w n e g o p a ń s tw a p o lsk o -lite w sk ie g o 19. A rg u m e n ­ to w a n o : „ S tą d p o c h o d z i w iele n ie p o ro z u m ie ń , fa łsz y w y c h są d ó w i z b ę d n y c h in s y n u a c ji. N a m ch o d z i n ie o p o jęcie h is to ry c z n e g o p a ń s tw a Ja g ie llo n ó w , ale 0 p o jęcie p a ń s tw o w e j id e i ja g ie llo ń s k ie j”20. K ry ty k o w a n o ty m s a m y m „ P rz e ­ g lą d W ile ń s k i”, k tó r y s k u p ia ł się je d y n ie n a p ro b le m a c h śc iśle o k re ślo n e g o te r y to r iu m , z a c ie ś n ia ją c je d n o c z e ś n ie in te r p r e ta c ję i z a s ię g k o n c e p c ji k r a jo ­ w ej. P o p rz e z ta k ie d z ia ła n ia , j a k d o d a w a n o , s ta w a ł się p e rio d y k ie m s ła w ią ­ cy m r e g io n a liz m 21, k tó r y s ta n o w ił je d y n ie r u c h o c h a r a k te r z e k u ltu r a ln y m . J a k to u jm o w a n o , re g io n a liz m , „[...] to tk a n i n y lu d o w e , [...] g w a r a , p ie śn i, p o d a n ia i z w y c zaje m iejsco w e, to n a te r e n ie W iln a R o m e r-O c h e n k o w s k a 1 W ołłejko”22.

15

S. Swianiewicz, Nasze stanowisko..., s. 1.

16

T. Topor-Wąsowski, op. cit., s. 2.

17

Ibidem, s. 1-2; Pierwszy rok nowej epoki, „Włóczęga”, Wilno, XII 1935 - I 1936, nr 5-1, s. 1; interesujące jest to, iż fundament pod ów „mit” miał wykopać obóz piłsudczykowski. Do tego niezbędne było także rozwijanie potęgi mocarstwowej Polski. Pisano: „Marzenie o wspól­ nym realizowaniu tej potęgi przez Polskę oraz sąsiednie narody, stanowi [...] zasadniczą treść idei jagiellońskiej”; Nowy Rok, „Włóczęga”, styczeń 1934, nr 1, s. 1.

18

Pożegnanie opuszczającego Wilno Pułk. Stachiewicza, „Włóczęga”, luty-marzec 1934, nr 2/3, s. 3-4; S. Swianiewicz, Nasza krajowość..., s. 3.

19

T. Topor-Wąsowski, op. cit., s. 2.

20

Ibidem, s. 2-3.

21

S. Swianiewicz, Nasze stanowisko... , s. 2.

(6)

„W poszukiw aniu syntezy". Krajowość i próba znalezienia „optymalnego” wyjścia.

39

D la te g o te ż , a b y k ra jo w o ść u z y s k a ła d efin ic ję s e n s u la rg o , stw ie rd z o n o , w y r a ż a ją c p r z y ty m „ im p e ria liz m id eo w y W iln a ”, iż n a le ż a ło u c z y n ić z niej „ w sp ó ln ą id e ę ” ca łej P o ls k i, p a ń s tw b a łty c k ic h , U k r a in y i B ia ło ru s i, a n ie ty lk o s a m e g o W iln a 23. D z ię k i te m u p a ń s tw o p o ls k ie m ia ło s ta ć się fe d e r a c y j­ n ą „ R z e c z p o sp o litą n a ro d ó w n a w sc h o d z ie E u r o p y ”, g w a r a n tu ją c ą n ie p o d le ­ głość w w . p a ń s tw , w y s tę p u ją c ą p rz e c iw k o n a c jo n a liz m o m , g łó w n ie p o ls k ie m u , lite w s k ie m u , b ia ło r u s k ie m u i ż y d o w sk ie m u , a ta k ż e s to ją c ą n a s tr a ż y b e z p ie ­ c z e ń s tw a p e r m a n e n tn ie zag ro ż o n e g o ze s tr o n y N ie m ie c i R o sji24. W y o b ra ż a ­ no so b ie, że p r z y w s p ó ln y m w y s iłk u P o ls k i, U k ra in y , L itw y o ra z p a ń s tw b a łty c k ic h z o s ta n ie s tw o rz o n a w E u r o p ie Ś ro d k o w e j „n o w a p o tę g a m o c a r­ s tw o w a , k t ó r a m o g ła b y z a w a ż y ć n a lo s a c h ś w ia ta ”. T y m s a m y m fe d e ra liz m w s c h o d n io e u ro p e js k i w k o n te k ś c ie ó w c z e sn y c h k ło p o tó w m ię d z y n a ro d o w y c h , j a k p o d k re ś la n o , s ta w a ł się a k t u a l n y j a k n ig d y d o tą d . M ógł b yć ta k ż e sw o ­ is ty m p a n a c e u m n a e u r o p e js k ą n ie m o c w p o lity c z n y m z o rg a n iz o w a n iu się, m a ją c z a w zo rco w y p r z y k ła d k a n to n y s z w a jc a rs k ie . A r g u m e n to w a n o : „G dyby n a t e r e n a c h d a w n e g o W .[ielk ieg o ] K s .[ię s tw a ] L ite w s k ie g o o ra z n a te r e n a c h p o ls k ic h i u k r a i ń s k i c h z a p a n o w a ły s to s u n k i n a ro d o w o śc io w e p o d o b n e do s z w a jc a rs k ic h , m o g lib y śm y się s ta ć p o w a ż n y m w s p ó łc z y n n ik ie m o rg a n iz o w a ­ n ia się ś w ia ta c y w iliz a c ji z a c h o d n ie j”, j a k ró w n ie ż w s p ó łtw ó rc a m i r u c h u a n - ty n a c jo n a lis ty c z n e g o 25.

23 S. Swianiewicz, Nasze stanowisko..., s. 2; Klub idzie do dalszej pracy, „Włóczęga”, paź­ dziernik 1934, nr 7, s. 1; T. Topor-Wąsowski, op. cit., s. 3.

24 T. N.[agurski], Hasła współczesnej Polski, „Włóczęga”, marzec 1936, nr 3, s. 1; idem,

Klub Włóczęgów..., s. 2; T. Topor-Wąsowski, op. cit., s. 2; S. Wysłouch, Zaczarowane koło,

„Włóczęga”, kwiecień 1933, nr 7, s. 1, który w mocnych słowach uzasadniał: „Trzeba sobie po prostu powiedzieć, że na nacjonalizm we wszelkich jego odcieniach miejsca [...] nie ma. Kto nie umie się zdobyć na szacunek i dobrą wolę w stosunku do Białorusina, Litwina, Zyda lub Ukraińca, ten nie ma prawa reprezentować państwa polskiego na terenach przez tę ludność zamieszkiwanych”.

25 S. Swianiewicz, Nasza krajowość..., s. 3; T. N.[agurski], Klub Włóczęgów..., s. 2; H. Zabielski, PANBAŁTYKA, „Włóczęga” z 6 lipca 1932, nr 1, s. 7; Dokąd idzie Litwa, „Włóczę­ ga”, luty 1936, nr 2, s. 1; Idea Związku Bałtyckiego..., „Włóczęga”, kwiecień 1934, nr 4, s. 12-13; S. Swianiewicz, Zagadnienie solidarności bałtyckiej, „Włóczęga”, maj-czerwiec 1934, nr 5-6, s. 3; Pierwszy rok nowej epoki..., s. 2. Z jednej strony dążono do stworzenia federacji polsko- litewsko-białorusko-ukraińskiej, która w późniejszym czasie gwarantowałaby udział w „wielkiej paneuropejskiej rodzinie narodów”. Z drugiej zaś pojawiła się też koncepcja polityczno-ekono­ miczna zawiązania Związku Pan-Bałtyckiego (Pan-Bałtyka), złożonego z Polski, Estonii, Łotwy i Litwy. Owa idea była uważana za „przyszłościową”, stanowiącą wyraz „pokoju Wschodu” i platformę ochrony partykularnych interesów, a także przyczyniającą się do rozwoju gospodar­ czego wszystkich państw wchodzących w skład Pan-Bałtyki. Jednakże już na samym początku, wydawało się, iż owa inicjatywa nie miała jakichkolwiek szans na powodzenie, z uwagi na blokowanie udziału Polski w Związku przez Litwę, która nie mogła pogodzić się z utratą Wilna, zaś opinia publiczna „[...] wychowana w antypolskiej atmosferze z trudnością się przełamuje”. Obok tych dwóch propozycji, postulowano także, stworzenie pod egidą Polski, zgrupowania państw bałtyckich oraz skandynawskich; zob.: T. Nagurski, Związek Skandynawsko-Bałtycko-

-Polski. Na marginesie projektu Lindhagena, „Włóczęga”, lipiec 1933, nr 10, s. 3-6.

26 S. Swianiewicz, Nasze stanowisko..., s. 1; Klub Włóczęgów, Rezolucja powzięta na 198-em

zebraniu Klubu Włóczęgów z dnia 17 I 1936 r., „Włóczęga”, luty 1936, nr 2, s. 2; Nowy Rok...,

(7)

N ie w ą tp liw ie d la u rz e c z y w is tn ie n ia te g o c e lu p o tr z e b n a b y ła s iln a P o l­ s k a , k t ó r a s ta ła b y się „ o śro d k ie m k r y s ta liz a c y jn y m ”, m o c a rs tw o w y m o ra z w z b u d z a ła b y z a u fa n ie u in n y c h p a ń s tw 26. O s ią g n ię c ie te g o s t a n u rz e c z y było m o ż liw e p o p rz e z p r z e p ro w a d z e n ie j a k n a js z e rs z e j s y n te z y o g ó ln o p a ń stw o - w y c h celów z k o n k r e t n ą rz e c z y w is to ś c ią „ m iejsca i c z a s u ” o ra z d o k o n a n ie z m ia n w fu n d a m e n c ie s to s u n k ó w w e w n ę trz n y c h 27. N a le ż a ło ta k ż e z e rw a ć z w ia r ą w leg e n d y , d a w n y m w y c h o w a n ie m n a ro d o w y m , g d z ie is tn ia ły o g ro m ­ n e p o k ła d y s z o w in is ty c z n e - s p rz e c z n e n o ta b e n e z „ m is ją d z ie jo w ą ”, a s k u p ić się n a re a liz a c ji „ z a s a d y i n t e r e s u p a ń s tw a ”, w y ro b ie n iu p o śró d s p o łe c z e ń s tw a k a r n o ś c i w obec d y sc y p lin y o ra z s z a c u n k u d la a u to r y te tó w 28. P a ń s tw o p o l­ s k ie , a b y m ogło u z y s k a ć m ia n o p o tę g i m o c a rstw o w e j, m u s ia ło w y n a le ź ć r e ­ m e d iu m d la w y jśc ia z m a r a z m u , z a p a ś c i g o sp o d a rc z e j z ie m w sc h o d n ic h , a ta k ż e p rz y c z y n ić się do „ p rz y w ią z a n ia ” in n y c h n a ro d o w o śc i do p a ń s tw o w o ­ ści p o lsk ie j, g w a r a n tu ją c im p r z y ty m p ra w o do w ła s n e j k u l t u r y i e d u k a c ji w ro d o w ity m ję z y k u , z g o d n ie z h a s łe m „w olni z w o ln y m i, ró w n i z ró w n y - m i”29. K o n k lu d o w a n o : „ P o lsk a d z is ie js z a j e s t w y sp ą , d o o k o ła k tó re j sz a le je p s y c h o z a s u p e r im p e r ia liz m u i s u p e r n a c jo n a liz m u . P o ls k a m u s i p o z o s ta ć n a ­ d a l w y s p ą , n a k tó re j k w itn ie cz eść d la w o ln o ści. N ie te j, co w sw aw o lę i b e z ła d się p r z e r a d z a lu b s łu ż y za p a r a w a n d la w y z y s k u i n a d u ż y ć , lecz te j, co w ży c iu zb io ro w y m w k a ż d y m c z ło w ie k u je g o b o s k i p ie r w ia s te k k a ż e s z a n o w a ć , co d la ro z w o ju tw ó rc z y c h w a lo ró w k a ż d e j lu d z k ie j in d y w id u a ln o ś c i d ro g ę o tw ie r a ”30. D o d a tk o w o , n ie z b ę d n e b y ły o d w a ż n e o g ó ln o p a ń s tw o w e d z ia ła n ia w s fe rz e p o lity c z n e j i d o p ro w a d z e n ie do g łę b o k iej p r z e m ia n y p s y ­ ch o lo g iczn e j w sp o łe c z e ń stw ie . W ty m o s ta tn im b o w ie m tk w iły p ie r w ia s tk i a p a tii, n a c jo n a liz m u o ra z b r a k u u m ie ję tn o ś c i w s k o o rd y n o w a n iu w s z y s tk ic h , w s p ó ln y c h w y siłk ó w 31. W p e łn y c h n a d z ie i sło w a c h , p is a n o : „M am y to g łę b o ­ k ie p r z e k o n a n ie , że tw o rz y się n o w a P o ls k a , z d o ln a do k o n ty n u o w a n ia teg o , co w tr a d y c ja c h d a w n e j R z e c z y p o sp o lite j p o ls k o -lite w s k o -ru s k ie j by ło n a j ­ w ię k s z y m i n a js z la c h e tn ie js z y m ”32.

W iele m ie js c a n a k a r t a c h „W łóczęgi” p o św ięco n o ta k ż e s to s u n k o m p o l­ s k o -lite w s k im , a p e lu ją c o j a k n a js z y b s z e z a ż e g n a n ie k o n f lik tu m ię d z y P o ls k ą a L itw ą , n a j a k i s k ła d a ł się s p ó r s e n s u stric to d o ty c z ą c y W iln a („ s p ra w a w ile ń s k a ”) o ra z a n ta g o n iz m s e n s u largo w r e la c ja c h P o ls k i i L itw y („ s p ra w a lite w s k a ”). U s to s u n k o w u ją c się do p ie rw sz e g o z p ro b lem ó w , z a z n a c z a n o , iż

27

S. Wysłouch, Wszechpotężny centralizm i biurokracja, „Włóczęga”, listopad 1932, nr 2, s. 1; Klub idzie do dalszej pracy..., s. 1; zob.: Cz. Bobrowski, Centralizm, „Włóczęga”, maj-czerwiec 1933, nr 8-9, s. 1-2.

28

S. Swianiewicz, Nasze stanowisko..., s. 2; Klub Włóczęgów, Oświadczenie, „Włóczęga”, marzec 1933, nr 6, s. 18; Klub idzie do dalszej pracy..., s. 1.

29

T. N.[agurski], Klub Włóczęgów..., s. 2.

30

Pierwszy rok nowej epoki..., s. 2.

31

Klub idzie do dalszej pracy..., s. 1; T. N.[agurski], Hasła współczesnej Polski..., s. 1.

(8)

„W poszukiw aniu sy n tezy K ra jo w o ść i próba znalezienia „optymalnego” wyjścia.

41

sw o is ty h a m u le c w re a liz a c ji k o n s tr u k ty w n e g o d ia lo g u , s ta n o w iła t a k „ z a p a l­ n a ” s p r a w a W iln a - sy m b o lu lite w s k ie j je d n o ś c i n a ro d o w e j33. Z a z n a c z a n o , że R e p u b lik a L ite w s k a ze s to lic ą w K o w n ie w y c z e k iw a ła ty lk o m o m e n tu , k ie d y „ k w e s tia w ile ń s k a ” p o n o w n ie s ta n ie n a fo ru m r o z s trz y g n ię ć m ię d z y n a r o d o ­ w ych. P o n a d to i n te r p r e to w a n a b y ła o n a , p r z y p o m in a ją c n a ła m a c h p is m a d a w n y i ó w c z e sn y „ p ra w d z iw ie lite w s k i u p ó r ”, ja k o z a g a d n ie n ie „ b y tu lu b n ie b y tu całeg o p a ń s tw a ”34. U k a z u ją c p e w n ą p ro p o zy cję w y jśc ia z te g o s ta tu s q u o , p ro p o n o w a n o , a b y d a w n y g ró d G ie d y m in a s t a ł się n a z a s a d z ie w z a je m ­ n o śc i „ o śro d k ie m k u l t u r a l n y m ” n ie li ty lk o P o lak ó w , a le ta k ż e n a ro d ó w b a ł ­ ty c k ic h o ra z o d ro d z e n io w e g o r u c h u b ia ło ru s k ie g o . W id e i te j n a w ią z y w a n o do d a w n e j k o n c e p c ji a u s tr o m a r k s is tó w d o ty cząc ej k u ltu r a ln e j a u to n o m ii p e r s o ­ n a ln e j, ro z w in ię te j n a s tę p n ie p rz e z z n a n e g o a d w o k a ta w ile ń sk ie g o i k ra jo w - c a -d e m o k ra tę T a d e u s z a W ró b le w sk ie g o 35. U z a s a d n ia n o : „ M n iejszo ści te w in ­ n y k o rz y s ta ć z je d n e j i d ru g ie j s tr o n y g r a n ic y z a u to n o m ii k u ltu r a ln e j. J e s t to zg o d n e z c a łą h i s t o r i ą s to s u n k ó w p o ls k o -lite w s k ic h ”36. W y rażo n o ró w n ie ż ż y c zen ie, a b y w W iln ie z a m ie s z k iw a ła w ię k s z a ilo ść L itw in ó w , d la k tó r y c h stw o rz o n o b y d o d a tk o w e m ie js c a p racy , w szczeg ó ln o ści d la in te lig e n c ji. Ich o b ecn o ść p r z y c z y n iła b y się te ż do o ż y w ie n ia d z ia ła ln o ś c i k o n k u re n c y jn e j z K o w n e m w „[...] d z ie le tw o r z e n ia p o d s ta w o d ro d z o n e j k u l t u r y n a ro d o w e j lite w s k ie j”. U w a ż a n o b o w ie m , iż je d y n ie p o p rz e z z g o d n ą w s p ó łp ra c ę m o ż n a b yło o d b u d o w a ć z a u fa n ie , z a tr a c o n e w s k u te k p o p e łn io n y c h b łę d ó w p rz e z k a ż ­ d ą ze s tr o n 37. W in n y m m ie js c u z a z n a c z o n o , że d a w n a s to lic a W ielk ieg o K s ię s tw a L ite w s k ie g o n ie p o w in n a z a tr a c ić „ d u c h a i k u l t u r y p o ls k ie j”, d z ię k i k tó re j n ie g d y ś o s ią g n ę ła a p o g e u m sw ojego ro z k w itu . W iln o m o g ło b y się s ta ć je d n o c z e ś n ie „ sto lic ą d u c h o w ą k ra jó w od B a łty k u n ie m a l do M o rz a C z a rn e g o i n a w sch ó d do S m o le ń s k a ”, g dyż „[...] p o w s ta łe z w ielk iej id e i ja g ie llo ń sk ie j, w in n o b yć tr z e c ią sto lic ą, n a jw ię k s z y m m o n u m e n te m i b a z ą e k s p a n s ji p o ls k ie ­ go d u c h a w k ie r u n k u n a tu r a ln e g o ro zw o ju p a ń s tw a ”38. W iln ia n ie w p o ró w n a ­ n iu do m ie sz k a ń c ó w in n y c h m ia s t p a ń s tw a p o lsk ieg o , p o s ia d a li „[...] z n a c z n ie

33

„Przegląd Wileński"..., „Włóczęga”, luty-marzec 1934, nr 2/3, s. 6.

34

H. Zabielski, Wilno - synonim Litwy Historycznej, „Włóczęga”, Wilno, listopad 1932, nr 2, s. 3; Dokąd idzie Litwa..., s. 1.

35

Zob.: D. Staliunas, op. cit., s. 104-107.

36

Dokąd idzie Litwa..., s. 1; patrz: Pierwszy rok nowej epoki..., s. 2; Ostatni Włóczęga [sygn. nierozwiązana], Wileński dostęp do morza, „Włóczęga” z 6 lipca 1932, nr 1, s. 12; R. Danowski, Szkoła powszechna na Wileńszczyźnie, „Włóczęga”, kwiecień 1933, nr 7, s. 4; zob.: P. Dąbrowski, op. cit., s. 68; niejako na marginesie należy zauważyć, iż w podobnym tonie została utrzymana polsko-litewska deklaracja współpracy i przyjaźni, podpisana na początku 1939 r. przez przedstawicieli Klubu Demokratycznego w Wilnie z reprezentantami społeczeń­ stwa litewskiego.

37

W poszukiwaniu syntezy..., s. 3; patrz: T. N.[agurski], Hasła współczesnej Polski..., s. 1; K. Górski, Inteligencja a komunizm, „Włóczęga”, marzec 1936, nr 3, s. 2.

38

A. Forkiewicz, Wilno funkcjonalne, „Włóczęga”, marzec 1936, nr 3, s. 4; L. Leczycki,

O rewizję światopoglądu Polaków zagranicą, „Włóczęga”, listopad 1932, nr 2, s. 7; patrz też:

(9)

g łę b sz y z m y sł h is to ry c z n y ”, „ h a r t d u c h a ”, „[...] s iln ie js z e p o czu cie m is ji d z ie ­ jo w ej P o ls k i”, a ta k ż e w ia r ę w w y p e łn ie n ie i zw y c ię stw o „ te s ta m e n tu ja g ie l-

lo ń s k ie g o ”39.

W p rz e d m io c ie ó w c z e sn y c h re la c ji p o ls k o -lite w s k ic h in g en ere („ s p ra w a l ite w s k a ”) n ie z g a d z a n o się n a t o m i a s t z la n s o w a n y m p rz e z L itw in ó w h a s łe m : „ L itw a ty lk o d la L itw in ó w m ó w ią c y c h po lite w s k u ”, p rz e z co w y r z e k a li się c a łeg o d o ro b k u k u ltu r a ln e g o „dziejów w je j p o lsk ie j s z a c ie ”. O czy w iście n ie o d m a w ia n o L itw in o m p r a w a do o p a r c ia sw ojej to ż s a m o ś c i n a „m łodej k u l t u ­ rz e n a ro d o w e j”, a le n ie m ogło się to o dbyć k o s z te m a u to c h to n ic z n e j lu d n o ś c i p o lsk ie j, k tó r a m ia ła h is to ry c z n e i m o ra ln e p ra w o do p o z o s ta n ia o ra z k u l t u ­ r a ln e g o ro z w o ju n a z ie m ia c h b y łeg o W ielk ieg o K s ię s tw a L ite w s k ie g o 40. K o n ­ k lu d o w a n o : „[...] p o lsk o ść n a z ie m ia c h L itw y m a n ie w z ru s z o n ą , m o c n ą p o s ta ­ w ę m o r a ln ą p o d s o b ą w całej h is to r ii. P o lsk o ść w L itw ie n ie j e s t p a s ie rb e m , a p ra w o w ity m d zied zicem p rz eszło ści, u k u te j w e sp ó ł z n a ro d e m lite w s k im [...]. Z a d n a in d y w id u a ln o ś ć e tn ic z n a n ie m a p r a w a z a p rz e p a s z c z a ć sw ego d o ro b ­ k u , ty m b a rd z ie j, g d y d o ro b e k t e n p rz y s z e d ł d r o g ą u c z c iw ą , d ro g ą sp o k o jn e j ew o lu cji, b e z p rz e m o c y i g w a łtu n a d k im k o lw ie k ” . S tą d te ż : „W n a s z y m p o c z u c iu m o r a ln y m n ie je s te ś m y w ięc r a b u s ia m i cu d zeg o m ie n ia i p o s ia d a m y g łę b o k ie po czu cie s łu s z n o ś c i n a s z e g o s ta n o w is k a w d z ie d z in ie n a jis to tn ie js z e j ży c ia zb io ro w eg o - m o r a ln e j. N ie m a m y się czego w s ty d z ić ”41.

W obec p o w y ż sz y c h a rg u m e n tó w , r a z je sz c z e a p e lo w a n o o d ia lo g i zg o d ę. A b y u d a ło się to o s ią g n ą ć , sp o łe c z e ń stw o o b y d w u p a ń s tw m u s ia ło „[...] s k r u ­ szy ć m u r w z a je m n y c h n ie n a w iś c i, u p r z e d z e ń , sp o ró w ”, z a k o rz e n io n y c h w ic h ś w ia d o m o śc i42. B y ła to k o n ie c z n o ść , j a k p o d k re ś la n o , o sią g n ię c ie k tó re j m ogło n a s tą p ić w d ro d ze „[...] o b u s tro n n e g o u ś w ia d o m ie n ia w sp ó ln o ści in te re s ó w ” o ra z z r e a liz o w a n ia „ w sp ó ln y ch z a d a ń dziejo w y ch ”43. W ykluczone z o sta ły ty m s a m y m w sz elk ie d z ia ła n ia zb ro jn e o ra z m e d ia c ja d y p lo m a tó w , n a z y w a n y c h k ła m c a m i o ra z o s z u s ta m i44. D o d a tk o w o , g d y o w a „ m a c h in a ” p o lity c z n a i p r a w n a c a łk o w ic ie z a w io d ła , w c ią ż p o z o s ta w a ły n o r m y e ty c z n e . O n e

39

Wilno jest miastem... , „Włóczęga”, październik 1934, nr 7, s. 5; H. Zabielski, Cele

i zadania polskiej emigracji z Litwy, „Włóczęga”, grudzień 1932, nr 3, s. 7.

40

Zob.: W. Wielhorski, Marszałek Piłsudski a Litwa, „Włóczęga”, grudzień 1935 - styczeń 1936, nr 5-1, s. 4.

41

G. [sygn. nierozwiązana], Do Litwinów, „Włóczęga”, grudzień 1933, nr 12, s. 4, który uzasadniał, iż obecność Polaków na ziemiach litewsko-białoruskich w XIII oraz XIV wieku, miała charakter dobrowolny i pokojowy. Polskość przybywała tam „za wiedzą i wolą gospoda­ rzy” i tym samym „[...] zespoliła się z nimi węzłami wielowiekowej głębokiej miłości”. Odrzuca­ nie przez Litwinów wszelkich propozycji porozumienia się, zdaniem autora, przyczyniło się do buntu gen. Lucjana Zeligowskiego, będącego „ostatnim zajazdem na Litwie”.

42

Ostatni Włóczęga [sygn. nierozwiązana], op. cit., s. 12.

43

Najzupełniej miarodajne źródła..., „Włóczęga”, luty-marzec 1934, nr 2/3, s. 2.

44

Ostatni Włóczęga [sygn. nierozwiązana], op. cit., s. 12; T. Nagurski, Wilno, Kowno,

Kłajpeda, „Włóczęga”, maj-czerwiec 1933, nr 8-9, s. 4; S. Swianiewicz, Zagadnienie solidarno­ ści bałtyckiej..., s. 4.

(10)

„W poszukiw aniu sy n tezy K ra jo w o ść i próba znalezienia „optymalnego” wyjścia.

43

w p e w n y m s e n s ie m o g ły s ta ć się f u n d a m e n te m w b u d o w ie g m a c h u zgody m ię d z y o b y d w o m a n a r o d a m i. P is a n o : „ Id e a e ty c z n a w s to s u n k a c h m ię d z y n a ­ ro d o w y c h w a lc z y o sw e p r a w a n a w s z y s tk ic h o b s z a r a c h m y śli p o lity c z n e j. N o rm y e ty k i m ię d z y n a ro d o w e j k o d y f ik u ją się c o ra z d o s k o n a le j i d o m a g a ją p r z e s tr z e g a n ia w ż y ciu ”45.

Z je d n e j stro n y , z d a w a n o so b ie s p r a w ę z f a k tu , iż po u c h w a le in k o rp o ra - cyjnej z 1922 r. P o la c y n ie ja k o „spoczęli n a la u r a c h ”, p o n ie w a ż s ą d z ili, iż u z y s k a li to w sz y stk o , o czy m m a r z y li, by ć m o że w ie d z ą c p rz y ty m , że odbyło się to k o s z te m d a w n e j zgody z t a k b lis k im o n g iś n a r o d e m lite w s k im . S ta n h ip n o zy , j a k i n a s tą p ił, b y ł j e d n ą z g łó w n y c h p rz y c z y n b r a k u ch ę c i ro z w ik ła ­ n ia „ s p ra w y lite w s k ie j”, r o z u m ia n e j sz e rz e j od w ile ń s k ie j46. K o n k lu d o w a n o : „I t a k i s t a n j e s t w e w s z y s tk im , co k ie d y ś n a r o d y p o ls k i i lite w s k i łączyło. D ziś, w s z y s tk o co m ogło łączy ć - d zieli; co m ogło b y ć p o m o s te m p o ro z u m ie n ia - j e s t p r z e p a ś c ią n ie do p rz e b y c ia . Z d n ie m k a ż d y m , z k a ż d ą ro c z n ic ą j e s t e ­ śm y c o ra z d a ls i od m o żliw o ści p o ro z u m ie n ia z n a ro d e m , t a k b lis k im b y ł n a m p rz e d la t y ”47. Z d ru g ie j z a ś stro n y , P o la c y w ciąż n ie re z y g n o w a li ze sw o ich m o c a rs tw o w y c h a s p ir a c ji48. J a k z a z n a c z a n o b o w ie m n a s z p a lta c h „W łóczęgi”, n ie p o d le g ło ść p a ń s tw a lite w s k ie g o b y ła m o ż liw a w y łą c z n ie w „ o p a rc iu o s iln ą P o ls k ę ”, s c a la ją c ą m .in . k r a je b a łty c k ie i b ę d ą c ą s w o is ty m b u fo re m b e z p ie ­ c z e ń s tw a p rz e c iw k o a g re s y w n y m d z ia ła n io m N ie m ie c i R o sji49. W ty m k o n ­ te k ś c ie d y fe re n c jac ji a rg u m e n to w a n o d a lej: „P rzecież w g ru n c ie rzeczy czołowi p o lity c y lite w sc y z d a ją sobie s p ra w ę z tego, że L itw a d o p ó ty j e s t b e z p ie c z n a , d o p ó k i m o c n a j e s t s t r a ż p o ls k a n a d d o ln ą W isłą. S iln a P o ls k a b ro n i L itw y ró w n ie ż od W sc h o d u . J a k ą ż n ie k o n s e k w e n c ją p o lity c z n ą j e s t w obec te g o d ą ż ­ n o ść do o s ła b ie n ia P o ls k i p rz e z p o p ie r a n ie r u c h u u k r a iń s k ie g o ”50.

R ó w n ie n ie z w y k le in te r e s u ją c e ro z w ią z a n ie z a t a r g u p o lsk o -lite w sk ie g o , do k tó re g o u s to s u n k o w a li się p u b lic y śc i „W łóczęgi”, p r z e d s ta w ił p o d k o n ie c 1934 r. n a ła m a c h „ P rz e g lą d u W ile ń sk ie g o ” M ic h a ł R ö m e r51. W a r ty k u le z a ty tu ło w a n y m W iln o i P o m o rze. S y n te z a - d z ie łe m p r z y s z ły c h p o k o le ń R ö m e r zau w aży ł, że k w e s tia W ilna-K ow na, k tó r a n ie z o s ta ła ro z s trz y g n ię ta po 1922 r., s ta n o w iła sw o isty s p a d e k „z d o b ro d z ie js tw e m in w e n t a r z a ” d la p rz y s z ły c h p o k o leń . T en z a t a r g w ile ń s k o -k o w ie ń s k i p o w s ta ł z „ ro z d w o je n ia p s y c h ic z n e ­

45

„Przegląd Wileński"..., „Włóczęga”, luty-marzec 1934, nr 2/3, s. 6.

46

H. Zabielski, Wilno - synonim Litwy Historycznej..., s. 3-4. 47 Ibidem, s. 4.

48

W. Wielhorski, op. cit., s. 4.

49

Zob.: S. Swianiewicz, Zagadnienie solidarności bałtyckiej..., s. 3.

50

Dokąd idzie Litwa..., s. 1.

51

R. Miknys, op. cit., s. 90; 92-95; 97; P. Dąbrowski, Rozpolitykowane miasto. Ustrój

polityczny państwa w koncepcjach polskich ugrupowań działających w Wilnie w latach 1918-1939,

Gdańsk 2012, s. 182; Römer ostatecznie opowiedział się za etnograficznym państwem litew­ skim. Jedynie w nim mógł zachować się „oryginalny charakter tego »kraju«”. Nasilona krytyka „obozu” krajowego, do którego bez wątpienia należał Römer, jak zauważył Rimantas Miknys, rozpoczęła się od 1919 r.

(11)

go” d w ó ch p ro c e só w d ziejo w y ch , to j e s t z ro d zo n eg o w W iln ie s ta rs z e g o p o lo n i- za c y jn e g o o ra z o p a rte g o n a „[...] p r a s t a r y c h c z y n n ik a c h p o d ło ż a n a ro d o w e g o ”, m ło d sz e g o o d ro d z e n io w e g o w K o w n ie. P ie rw s z y z n ic h p o n o sił c a łą o d p o w ie ­ d z ia ln o ś ć z a tr a g e d ię w r e la c ja c h p o ls k o -lite w s k ic h 52. R o m e r a r g u m e n to w a ł: „Z te g o to o b o zu - n ie z P o ls k i w ła śc iw e j - w y s z ła in ic ja ty w a te g o p r z e s ą d z e ­ n i a lo só w p a ń s tw o w y c h W iln a , k tó r a d o k o n a ła ro z d w o je n ia fo rm a ln e g o k r a ­ ju . Z n ie g o w y sz e d ł te n , k tó r y te g o d z ie ła im ie n ie m P o ls k i d o k o n a ł”. Po czym d o d a w a ł: „Po o b u s tr o n a c h k o r d o n u [w W iln ie i w K o w n ie - p rz y p . a u to r a ] j e s t ż a l i t ę s k n o ta do z b liż e n ia , do z a s y p a n ia ro w u , do - z je d n o c z e n ia . T ru d n o b e z b ó lu ro z e rw a ć to , co p rz e z w ie k i by ło z ro słe. B ól j e s t i b ę d z ie . O b ie s tr o n y w in ią się w z a je m n ie , k o r z y s ta z a ś - tr z e c i”53. W te j n ieco p e s y m is ty c z n e j w iz ji, z d a n ie m R o m e ra , n ie b y ło ja k ie jk o lw ie k s z a n s y n a p o r o z u m ie n ie z u d z ia łe m ty c h osób, k tó r e d o p ro w a d z iły do ow ego „ r o z d a rc ia ”54. M ia ł n a u w a d z e ó w cz e sn e p o k o le n ie k rajo w có w , łą c z n ie z ic h „[...] s e n ty m e n te m ż a lu i tę s k n o ty , z c a ły m b a g a ż e m ic h id e o lo g ii”, p ro w a d z ą c y m fin a ln ie do ow ego „ ro z d w o je n ia ”55. To n a n ie s p a d a ła , j a k s tw ie rd z o n o n a s z p a lta c h „W łóczęgi”, o d p o w ie d z ia ln o ść z a p o s ta w ie n ie w y so k ieg o „ m u ru ”, k tó r y o d d z ie lił d a w n y g ró d G ie d y m in a od R e p u b lik i L ite w s k ie j ze s to lic ą w K o w n ie. D o d a w a n o ró w n ie ż , iż p o k o le n ie to , d ą ż ą c e do r e s ty tu c ji d a w n e j je d n o ś c i, było n ie ja k o p r z e s ią k n ię te „ tra d y c ja m i w sp ó ln e j p o lsk o -lite w sk ie j p a ń s tw o w o ś c i”. D la te g o te ż „ p a ty n a c z a s u ” m u s ia ła b y p o k ry ć w s p o m n ie n ia o n ic h 56.

Z w ię k s z o ś c ią te ż R o m e ra z g a d z a ł się o r g a n p ra s o w y K lu b u W łóczęgów S eniorów . P r z y z n a n o b o w ie m , że k ra jo w c y n ie b y li b e z w in y w obec „ lite w ­ sk ie j p ra c y p a ń s tw o w o tw ó rc z e j”, p o p e łn ia ją c p rz y ty m s z e re g b łę d ó w i z a n ie ­ d b a ń . Ic h n a p r a w a w y m a g a ła w ie lu w y siłk ó w o ra z „du żeg o s a m o z a p a r c ia s ię ”. J e d n a k ż e , p a r a d o k s a ln ie , to w ła ś n ie d z ię k i ow ej tę s k n o c ie i s e n ty m e n ­ to m te g o p o k o le n ia Jó z e fo w i P iłs u d s k ie m u u d a ło się o d e p rz e ć a t a k b o ls z e w i­ ków , p rz e z co s p o łe c z e ń stw o W iln a n ie m u s i „[...] w y s łu c h iw a ć od czy tó w o w yższości »rosyjskiej p ro le ta ria c k ie j k u ltu ry « ”57. P o n a d to d a w n i k rajo w cy w ie­ lo k ro tn ie „w y c ią g a li d ło ń ” w s tr o n ę L itw in ó w , lic z ą c n a d ia lo g i w o s ta te c z n o ­ ści p o ro z u m ie n ie się. Ci je d n a k o d rz u c a li w sz y stk ie k ie ro w a n e supozycje, u w a ­ ż a ją c P o la k ó w z a „[...] o b ie k t sw o ich n a c jo n a lis ty c z n y c h e k s p e ry m e n tó w ”58.

D la te g o te ż ow e p o k o le n ie („ z a w a lid ro g i”, „ p o k o le n ie b e z s y n te z y ”, „ci, k tó r y c h gło w y ju ż zd o b i s iw iz n a i ły s in a ”) m u s ia ło zejść z „ a re n y ży cia z ie m ­ sk ie g o ”, a w ó w cza s ic h ś m ie r ć s ta ła b y się s w o is ty m „ b ło g o s ła w ie ń s tw e m

52

W poszukiwaniu syntezy..., s. 1; M. Römer, op. cit., s. 1.

53

M. Römer, op. cit., s. 1.

54

Ibidem, s. 1-2.

55

Ibidem, s. 2.

56

W poszukiwaniu syntezy..., s. 1-2.

57

Ibidem, s. 1; zob.: S. Swianiewicz, Zagadnienie solidarności bałtyckiej..., s. 4.

(12)

„W poszukiw aniu syntezy". Krajowość i próba znalezienia „optymalnego" wyjścia.

45

o c z y sz c z e n ia ”59. D o re a liz a c ji k o le jn y c h w y z w a ń n a le ż a ło „ b ra ć [...] lu d z i n o ­ w y ch ”, g d y ż „ s ta r z y w o dzow ie sw y c h m e to d i u p r z e d z e ń n ie z a p o m in a ją ”60. „N ow e p o k o le n ie ”, w y z b y te w s z e lk ic h s e n ty m e n tó w i „całego b a l a s t u u c z u c io ­ w ego tę s k n o ty do z je d n o c z e n ia ”, b y ć m o że b y ło b y w s ta n ie n a w ią z a ć d ialo g p o ls k o -lite w s k i o ra z o p rz e ć w z a je m n e re la c je n a „b ie ż ą cy c h in te r e s a c h ”, z a ­ p o c z ą tk o w u ją c ty m s a m y m d łu ż s z ą k o o p e ra c ję . P o w s ta ła b y s y tu a c ja , „[...] g d y P o la k w ile ń s k i z ta k im s a m y m u c z u c ie m o b o ję tn o śc i b ę d z ie s ta w a ł w obec p o m n ik ó w p o tę g i w ie lk o -lite w s k ie j, z ja k im N ie m ie c w ro c ła w s k i s ta je w obec p a m ią te k p ia s to w s k ic h ; g d y Z m u d z in t a k sa m o z a c z n ie m y śle ć o W iln ie , ja k P o la k w sp ó łc z e sn y m y ś li o W ro c ła w iu ; g d y m ię d z y lu d ź m i z o b y d w u części d a w n e j L itw y w y tw o rz y się p o czu cie z u p e łn e j o bcości”61.

R o m e r s ą d z ił, że P o ls k a i L itw a p o s ia d a ły w sp ó ln e in te r e s y n a M o rz u B a łty c k im , k tó re m ogłyby, t a k j a k w p rz e sz ło śc i, ta k ż e i w p rz y sz ło śc i, p r z y ­ czy n ić się do z a w ią z a n a „now ej e p o k i s o lid a r y z m u ” w e w z a je m n y c h re la c ja c h o b y d w u p a ń s tw , o p a rte j n a o c h ro n ie sw ojego s t a n u p o s ia d a n ia 62. J e d y n ie ów s o lid a ry z m b a z u ją c y n a r e a liz m ie , a n ie ż a d n e „jało w e” t r a k t a t y „k o w ień sk o - w ile ń s k ie ” z a w ie ra n e p rz e z d a w n e p o k o le n ie , z a w a ż y łb y n a p o k o jo w y m , so li­ d a r n y m , s p ra w ie d liw y m i m a ją c y m n a u w a d z e cele o g ó ln o sp o łe czn e r o z w ią ­ z a n iu k w e s tii w ile ń s k ie j. K o n k lu d o w a ł: „ S o lid a ry z m n ie m o że oczyw iście p o le g a ć n a sto p n io w y m s z a r p a n iu m n ie jsz e g o i s ła b sz e g o n a rz e c z w ię k sz e g o i s iln ie jsz e g o , a lb o w ie m n a te j d ro d z e z m n ie jsz e g o n ie b a w e m n ic n ie z o s ta ­ n ie i ty m i m e to d a m i o s ią g a się n ie so lid a ry z m , je n o zg o ła coś w rę c z p rzeciw - n e g o ”63. W o d p o w ied zi n a te r o z w a ż a n ia p u b lic y śc i „W łóczęgi”, p o n o w n ie u z n a li, iż ro z w ią z a n ie k o n f lik tu p o lsk o -lite w sk ie g o , a s u m p t do s y n te z y i j e d ­ n o c z e śn ie o d b u d o w a n ie „siły ” sc a la ją c e j P o ls k ę i L itw ę m u s i w y jść z sa m eg o W iln a - d a w n e g o s y n o n im u L itw y h is to ry c z n e j64, a w ięc m ie jsc a , w k tó ry m n a r o d z iła się p rz y c z y n a s p o r u . S to lic a b y łeg o W ielk ieg o K s ię s tw a L ite w s k ie ­ go n ie m o g ła b y ć o b ie k te m ja k ic h k o lw ie k p r z e ta r g ó w i ż ą d a ń , g d y ż m ia ła p ra w o d e c y d o w a n ia o sw o im lo sie . J e d n o c z e ś n ie m ia s to n a d W ilią m u s ia ło o d z y sk a ć m in io n e z n a c z e n ie e k o n o m ic z n e i s iłę 65. T a m w ła ś n ie m ia ła n a r o ­

59

Ibidem, s. 1; M. Romer, op. cit., s. 2.

60

M. Romer, op. cit., s. 2.

61

W poszukiwaniu syntezy... , s. 2.

62

M. Romer, op. cit., s. 3; W poszukiwaniu syntezy..., s. 1; Ostatni Włóczęga [sygn. nieroz­ wiązana], op. cit., s. 12; S. Swianiewicz, Zagadnienie solidarności bałtyckiej... , s. 3; identyczny pogląd wyrażony został także na łamach „Włóczęgi”. Podkreślono przy tym, iż brak porozumie­ nia mógł przyczynić się do opanowania obszarów morskich przez Rosję lub Niemcy.

63

M. Romer, op. cit., s. 4.

64

H. Zabielski, Wilno - synonim Litwy Historycznej..., s. 3.

65

Ostatni Włóczęga [sygn. nierozwiązana], op. cit., s. 12; T. Nagurski, Wilno, Kowno,

Kłajpeda..., s. 4; zob.: T. Nagurski, Wileńskie potrzeby handlu zagranicznego, „Włóczęga”, gru­

dzień 1933, nr 12, s. 7-8; Nowy Rok..., s. 1, gdzie pisano: „[...] jest to praca mozolna, najeżona ogromnymi trudnościami, wymagająca przepracowania całego szeregu zagadnień, ale wytrwać w niej musimy!”.

(13)

d zić się m y śl o w s p o m n ia n y m p rz e z R o m e ra s o lid a ry z m ie b a łty c k im polsk o - l ite w s k im .

P ro p o z y c je M ic h a ła R o m e ra o ra z p o s tu la ty „W łóczęgi” s ta n o w iły f u n d a ­ m e n t, n a k tó r y m m o ż n a b y ło o p rz e ć p l a n u ło ż e n ia o b o p ó ln y c h r e la c ji p o l­ s k o -lite w s k ic h . J e d n a k ż e to , co w y r a ż a n o n a k a r t a c h p ra s y , n ie z a w sz e k o re s p o n d o w a ło z r z e c z y w is ty m s t a n e m rz e c z y o ra z r e a ln y m i m o ż liw o śc ia ­ m i w z a w a r c iu t a k u p r a g n io n e g o p o ro z u m ie n ia .

S u m m a ry

„In sea rch o f th e sy n th e sis”. K ra jo w ość a n d try in g to fin d

a n „ o p tim a l” o u tp u t fo r reso lvin g th e P o lish -L ith u a n ia n co n flict

in th e in te rw a r p e r io d on th e p a g e s o f V ilnius „W łóczęga” (1932-1936)

Key words: Vilnius, the former Grand Duchy of Lithuania, krajowość („native”), „Włóczęga”

(„Tramp”).

C o lu m n is ts o f „W łóczęga” r a m p a n t „ w o rsh ip t r a d i t i o n ” o f th e fo rm e r G r a n d D u c h y o f L ith u a n ia , m a r k e d t h a t k ra jo w o ś ć w a s th e k in d o f m e n ta l a t t i t u d e . W as e x tre m e ly w id e ly re c o g n iz e d a s a p o litic a l ideology. B a s e d on t h e e m o tio n a l r e la tio n s h ip to th e p a s t a n d p r e s e n t, im p ly in g p o litic a l c o n s e ­ q u e n c e s fo r t h e f u tu r e . M o re o v er, th e k r a jo w a id e a , id e n tif ie d w ith th e old, b ig J a g ie llo n ia n id e a , b a s e d o n th e u n c h a n g e a b le , „ f u n d a m e n ta l” fo rces t h a t d e te r m in e d th e h is to r y o f t h e fo r m e r G r a n d D u c h y o f L ith u a n ia . R e a liz in g t h a t t h e g e o p o litic a l s itu a tio n h a s c h a n g e d , c la im e d t h a t so d e fin e d th e J a g ie llo n ia n id e a a n d kra jo w o ść , n o th in g lo s t o n y o u r n e w s. R e q u ire d n o t o n ly th e re c o rd , b u t a lso to a d a p t i t to th e n e w so cio -p o litic a l re a lity . I n th e c o n te x t o f t h e P o lis h - L ith u a n ia n r e la tio n s , c a lle d fo r a q u ic k re s o lv e th e c o n flic t b e tw e e n th e P o lis h a n d L ith u a n ia , w h ic h c o n s is te d o f a d is p u te c o n c e rn in g V iln iu s („case o f V iln iu s ”) a n d w id e r a n ta g o n is m in th e r e la tio n ­ s h ip P o lis h a n d L i t h u a n i a n („case o f L i t h u a n i a n ”).

Cytaty

Powiązane dokumenty

Zgoda niemiec- ka na likwidację korytarza czeskiego i utworzenie polsko-węgierskiej granicy była dla niego pewnego rodzaju testem intencji niemieckich, świadczącym o chęci

Research draws on local experiences from youth organizations and local authorities in developing countries, providing fresh insight into the approaches, challenges

Different from the passive manipulator, the active manipulator allows the pilot to directly perceive an aircraft output, typically the aircraft rotational velocity, through

egzaminem wyrażenia/kolokacje i frazy, które bardzo często pojawiają się w zadaniach na słuchanie, np.:.. • Czasowniki – invite, encourage, apologise, inform, report, ask,

‰ The model is represented as classification rules, decision trees, or..

(l), in particular the critical term rB:, which provide different expressions for the coefficients of the FEM equations, all of which have the same order of numerical error

Wskaż i uzasadnij podstawy oraz zakres odpowiedzialności poszczególnych podmiotów.. Znajdujący się w stanie upojenia alkoholowego Juliusz Słowacki późnym wieczorem wracał

Działał tu jako dydaktyk od roku 1841 do 1849, przygotował też wypisy z literatury polskiej, które służyły mu do celów dydaktycznych (wydal je potem w Pradze jako