• Nie Znaleziono Wyników

Poetyka a socjolingwistyka

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Poetyka a socjolingwistyka"

Copied!
24
0
0

Pełen tekst

(1)

Michał Głowiński

Poetyka a socjolingwistyka

Teksty : teoria literatury, krytyka, interpretacja nr 4 (46), 11-33

(2)

Szkice

M ichał G łow iński

Poetyka a socjolingwistyka *

1. Uw agi w stępne

Pojaw ienie się nowej dyscypli­ n y zmienia w jakiejś mierze położenie dyscyplin pokrewnych, określa ich sytuację, nie stanow ią one bowiem monad, które mogłyby istnieć samoistnie, niezależnie od tego, co dzieje się w sąsiednich ga­ łęziach wiedzy. Relacje między dyscyplinam i nie w yczerpują się na stosunku najprostszym , polega­ jącym na tym , że dyscyplina m ająca za sobą rozleg­ łe tradycje wchodzi w orbitę wpływów tej, która dopiero się form uje. Ani też na tym , że — gdy p atrzy się z perspektyw y przeciw nej — dyscyplina nowa jest w ten czy inny sposób uzależniona od osiągnięć, m etod i trad y cji dyscyplin „klasycznych” . J a k się przeto kształtu ją stosunki między poetyką a socjolingwistyką?

W jaki sposób poetyka może zareagować na nie­ zw ykły rozwój socjolingwistyki w ostatnim czasie, co się w poetyce pod wpływem tego fak tu może zmienić, w jakiego ty p u relacje może ona wejść

* Szkic len pow stał jako referat, który m iałem w ygłosić

-w grudniu 1978 r. w Paryżu w czasie polsko-francuskiej k onferencji teoretycznoliterackiej.

(3)

z badaniam i nad społeczną n atu rą języka? U chylam więc pytanie, zasadne zresztą, jakiego ty p u inspira­ cje i cenne dla siebie doświadczenia znaleźć może socjolingwistyka w poetyce. Są to różne kw estie. Pojawienie się socjolingwistyki nie jest dla poetyki faktem obojętnym — i to nie tylko dlatego, że so­ cjolingw istyka jako jedna z dyscyplin językoznaw ­ czych (czy tylko z językoznawstwa wychodzących;

jej status rozmaicie bywa określany) byłaby jej bli­ ska. Zachodzą tu związki głębsze, o bardziej zasad­ niczym charakterze: socjolingwistyka ma dla poetyki znaczenie szczególne. Ma je dlatego, że w innej p o ­ staci, w innym ujęciu stawia kwestie, którym poe­ tyka przyznaje wagę podstawową. Poetyka, choć z.

W spólne innej perspektyw y i dla innych celów, form ułow

a-problem y ła problem y, które teraz właśnie dochodzą do głosu

w socjolingwistyce, jest więc dobrze przygotow ana i dobrze wyposażona, by wejść z nią w k o n tak ty . Nie znalazła się w sytuacji ubogiego krew nego, któ­ ry chciałby się żywić okrucham i z bogatego stołu, jaki już — w tak krótkim czasie — stał się w łas­ nością nowej dyscypliny.

Poetyka z racji swojego przedm iotu zajm uje się problem am i istotnym i dla socjolingwistyki, a tak że wypracowała metody, które w jakim ś przynajm niej System , stopniu nie są jej obce. Zajm uje się nie tylko sy

-w ypo-w iedzi, stemami, interesuje się także wypowiedziami, k tó ­ rych nie może traktow ać jako prostych realizacji tak czy inaczej w ybranych elementów systemu. N a­ stępnie, do jej podstawowego wyposażenia pojęcio­ wego należy kategoria stylu; to praw da, styl byw a rozum iany rozmaicie, rozm aity byw a jego zakres i rozm aite p u n k ty odniesienia (od poszczególnej w y­ powiedzi do epoki literackiej). Tutaj możemy p rzy-

styl jąć, że styl stanow i zjawisko pośredniczące m iędzy

sferą wypowiedzi a sferą systemu, że k ształtuje się- w trakcie ciągłego współdziałania tych dwu krańco­ wych elementów; rozum iany w ten sposób, ujaw nia on liczne pokrew ieństw a ze stylem, tak jak się go

(4)

13 P O E T Y K A A S O C J O U N G W 1STY K A

rozumie w socjolingwistyce. W dalszej kolejności wskazać trzeba fakt, że poetyka (jeśli nie cała, to przynajm niej ta jej dziedzina, k tó rą określa się m ia­ nem poetyki historycznej) poddaje analizie problem zmian stylistycznych i — szeroko pojmowanej — ewolucji form literackich. Przedm iotem jej zainte­ resowań jest więc kw estia innow acji i przekształceń repertuarów form dyskursyw nych. I tu ta j także ujaw nia się związek z problem atyką, k tó rą zajm uje się socjolingwistyka.

Może powstać wątpliwość kw estionująca moje punk­ ty wyjścia: skoro przyznaję poetyce zaawansowanie w podejmowaniu spraw kluczowych dla badań socjo­ lingwistycznych, dlaczego uważam ich pojawienie się za fakt tak dla niej ważny? Z wielu względów. N ajpierw z tej racji, że socjolingwistyka pozwala

zreinterpretow ać wiele tradycyjnych problemów

poetyki, a więc rzucić na nie nowe światło. N astęp­ nie, pozwala na wskazanie ogólniejszych im plikacji teoretycznych i metodologicznych, istotnych dla ana­ lizy tych problem ów i na pokazanie ich różnorakich związków, w ykraczających poza granice literatury. W końcu, sprzyja zarysow aniu interesujących p er­ spektyw badawczych, a więc podejmowaniu tak kw estii nowych, jak tradycyjnych problemów poety­ ki w nowym ujęciu.

2. Struktura komunikacyjna wypow iedzi literackiej

Relacje między poetyką a socjo- lingw istyką stają się istotne wówczas, gdy ma się na uwadze opis stru k tu ry wypowiedzi literackiej — zarówno gdy chodzi o ujaw nienie mechanizmów ogól­

nych, jak i w tedy, gdy przedm iot dociekań stanowią jakieś w ybrane ty p y wypowiedzi (tu więc zarysow u­ je się problem atyka gatunków literackich), a także gdy zadaniem jest opis utw oru poszczególnego w je­

Innow acje i przekształ­ cenia

(5)

Socjolingw i- styka a struk- turalizm

go jedyności i niepowtarzalności (choć wówczas obo­ w iązuje raczej porządek in terp retacji niż poetyki w ścisłym sensie).

Relacje te dochodzą do głosu w tym głównie, że so* cjolingw istyka nie koncentruje się na tym , co stano­ wi o jednolitości system u językowego, zajm uje się zaś przede wszystkim zróżnicowaniami p rak ty k mó­ wienia, zróżnicowaniami różnego typu, zależnym i od wielorakich czynników; jej celem jest analiza różnych odmian językowych, wskazanie cech, które decydują 0 osobliwościach danej odmiany (pisze o ty m w ielu badaczy, by wymienić tylko Labova lub Fishm ana). Zainteresowanie odmianami, w ynikającym i ze spo­ łecznego charak teru mówienia, nie prowadzi do kw e­ stionowania podstawowego założenia stru ktu ralizm u , a mianowicie idei system u językowego; polemika ze strukturalizm em przebiega na innych płaszczyznach, dotyczy niedostrzegania konkretnego funkcjonow a­ nia mowy i jej uw ikłań w różnorakich sytuacjach społecznych1. W istocie także socjolingwistyka zmie­ rza do ujaw nienia systemowego charakteru dyferen - cjacji właściwych mowie; gdyby tego nie czyniła, zajmować by się mogła jedynie poszczególnymi p rzy ­ padkami, nie podporządkowanym i zasadzie nadrzęd­ nej, a w konsekw encji — cofnęła badania do tego etapu, k tó ry dawno już został przezwyciężony. Problem atyka zróżnicowań ma dla poetyki znacze­ nie podstawowe — także przy założeniu, że zm ierza ona w ostatniej instancji do opdsu systemów lite­ rackich. Zróżnicowania owe ujaw niają się w roz­ m aitych przekrojach, w tym również w przekroju historycznym. A także na rozm aitych poziomach, za­ 1 O stosunku socjolingw istyki do językoznawstwa struktu­ ralnego pisano wiele. Zob. np. W. Bright: Introduction: T h e

Dimensions of Sociolinguistics. W: Sociolinguistics. Pod red.

W. Brighta. The Hague 1966; N. Dittmar: Soziolinguistik; korzystam z przekładu angielskiego: Sociolinguistics. A Cri­

tical S u r v e y oj Theory and Application. London 1976. P rob ­

(6)

15 P O E T Y K A A S O C JO L IN G W IS T Y K A

równo więc wtedy, gdy bierze się pod uwagę wy­ dzielone według takich czy innych zasad grupy dzieł literackich, jak i dzieła poszczególne. To właśnie so- cjolingwistyka pozwala poetyce skonceptualizować tę problem atykę, a więc uczynić ze zróżnicowań, którym i się zajmowano w pew nym stopniu bezwied­ nie, w yraźnie określony przedm iot dociekań.

Problem atyka zróżnicowań najpełniej i najw yraźniej krystalizuje się w dziedzinie stylu. Zanim jednak przejdę do jego omówienia, chciałbym się zatrzym ać nad kw estiam i stru k tu ry wypowiedzi literackiej, przede wszystkim stru k tu ry kom unikacyjnej, gdyż i tu taj ujaw niają się związki z socjolingwistyką, w tym z problem em różnic.

Chciałbym się jednak zastrzec, że nie umieszczam literatu ry na tym poziomie, na którym znajdują się inne społecznie usankcjonow ane sposoby mówienia. Oglądana w pew nej optyce, literatu ra należy do in­ nego porządku niż one, plasuje się w jakim ś sensie ponad nimi — i ma możliwości swobodnego korzy­ stania z nich wszystkich. Gdy się więc ją ujm uje w ten sposób, znajduje się ona nie na tym poziomie, co poszczególne odmiany językowe, ale na poziomie języka. W jej obrębie można więc wskazywać na zróżnicowania analogiczne do tych, które istnieją w języku właśnie.

Związki z socjolingwistyką zarysow ują się dobitnie wówczas, gdy wypowiedź literacką charakteryzuje

się jako pewien sposób mówienia. Sformułowanie

ta k ogólne nie jest jeszcze jasne i w istocie k ry je różne problemy. Jeden z nich w ydaje się oczywisty: socjolingwistyką, zajm ując się społecznymi odmia­ nam i języka, pozwala lepiej scharakteryzow ać te pokłady mowy, do których odwołuje się dana w y­ powiedź lub grupa wypowiedzi (np. gatunek litera­ cki). Nie jest to jedynie problem genezy. W ten spo­ sób bowiem można określić nie tylko kontekst spo­ łeczny, w jakim dane dzieło (lub zespół dzieł) pow sta­

Problem atyka zróżnicowań

Literacki sposób m ówienia

(7)

Przykład

Hopensztanda...

i pomoc socjolingw istyki

ło i — następnie — funkcjonuje, można także uka­ zać społeczną n atu rę dzieła literackiego.

P rzykład rozpraw y H opensztanda o Czarnych skrzy­

dłach pokaże, o co chodzi. Powieść ta, stylistycznie

bogata i zróżnicowana, łączy elem enty wywodzące się z trad y cji poetyckiej z językiem potocznym. W zakończeniu studium pyta H opensztand o spo­ łeczne odniesienia tego stylu, w obrębie pracy z za­ kresu poetyki staw ia więc problem o pierw szorzęd­ nym znaczeniu dla socjolingwistyki. Szukając od­ powiedzi, dochodzi do wniosku, że K aden-B androw - ski w ykorzystał tę odmianę polszczyzny, jaką po­ sługiw ały się w czasie pierwszej w ojny światowej legiony. Odmiana ta charakteryzow ała się splece­ niem dwóch trad y cji stylistycznych: sty lu p ate­ tycznego, kontynuującego wzory lite ra tu ry rom an­ tycznej oraz stylu skrajnie potocznego, „żołnier­ skiego”, niedbałego, często wulgarnego. Zjawisko charakterystyczne: studium opiera się na bardzo dokładnych i szczegółowych analizach, jego końco­ wy fragm ent zaś, mówiący o stosunku utw oru do stylów społecznych, składa się ze stw ierdzeń, któ­ re — jak można się domyślać — podyktow ała in­ tuicja.

Hopensztand staw ia w obrębie poetyki problem so­ cjolingwistyczny, nie dysponuje jednakże m ateria­ łam i i metodami, które pozwoliłyby m u potraktow ać tę kw estię w sposób, w jaki analizował zjawiska w ew nątrztekstow e. I jest to fakt charakterystyczny nie tylko dla tej w ybitnej rozpraw y sprzed czter­ dziestu lat, w istocie w tym zakresie nie zaszły ra ­ dykalne zmiany. To dopiero rozwój socjolingwistyki tw orzy dla nich przesłanki. Klasyczna rozpraw a Ho­ pensztanda pokazuje jednakże, iż poetyka od dawna staw ia pytania, k tó re avant la lettre m ają ch arak ­ te r socjolingwistyczny.

Rola socjolingwistyki nie ogranicza się bynajm niej do wskazywania relacji między wypowiedzią lite­ racką a odmianami języka. Wnosi ona także nowe

(8)

17 P O E T Y K A A S O C JO L IN G W IS T Y K A

elementy do jej analizy, dokonywanej z innego punktu widzenia. Zajm ując się praktykam i mówie­ nia, pozwala ująć w nowy sposób sytuacje komu­ nikacyjne w ystępujące w dziele literackim , a więc napięcia między nadaw cą a odbiorcą, następnie zaś — kwestie swoistego wyposażenia dzieła lite­ rackiego, które przez swą stru k tu rę jest przezna­ czone do pewnego ty p u społecznego funkcjonow a­ nia. Sytuacje kom unikacyjne w dziele literackim nie m ają ch arak teru jednorodnego; przeciwnie, ukła­ d ają się w pewne hierarchie, przebiegają na róż­ nych poziomach u tw o ru 2. Na każdym z nich sy­ tuacja kom unikacyjna odwołuje się do jakiegoś spo­ łecznego wzoru mówienia. Uchwycenie relacji mię­ dzy nimi ma znaczenie bynajm niej nie tylko dla wskazania, do jakich odmian językowych dana w y­ powiedź nawiązuje. Jest to kw estia podstawowa dla analizy jej stru k tu ry . I tu ta j socjolingwistyka może wnieść podobny wkład, co dwa tak ważne ostatnio rejony poszukiwań i — zarazem — źródła inspi­ racji: retoryka oraz teoria aktów mowy Austina i S earle’a.

Przedm iotem analizy stają się fikcyjne akty kom u­ nikacyjne (czy, jeśli kto woli, akty mowy), które kon stytuują stru k tu rę wypowiedzi literackiej i — zarazem — w jakiejś m ierze określają to, w jaki sposób ma być ona odbierana, a więc w jaki sposób przebiegać ma lektura. „F ikcyjne” nie znaczy tu byn ajm n iej „oderw ane od społecznych prak ty k mó­

w ienia”, choć nie chodzi zwykle o to, co można by nazw ać prostym „naśladow aniem ” . Istotne jest to przede wszystkim, że fikcyjne akty komunikowania w pisują się w pewne funkcjonujące społecznie wzor­ ce mówienia, w pisują się w w ielorakiej formie: od w iernego (z pozoru) pow tórzenia do parodii. Dzięki 2 Zob. A. O kopień-Sław ińska: Relacje osobowe w literackiej

kom u nikacji. W: P roble m y socjologii literatury. Pod red.

J. Sław ińskiego. W rocław 1971.

Społeczne wzory mówienia... a fikcyjne aktj komunikacyjne 2 — T e k s t y 4/79

(9)

Monolog abstrakcyjny

tem u z jednej strony osadzają one wypowiedź lite­ racką w pew nych językowych trad y cjach (które zresztą nie m ają ch arak teru wyłącznie językowego, ale — najczęściej — również k u lturow y i ideolo­ giczny), z drugiej zaś pozw alają czytelnikowi od­ nieść ją do szerszych p rak ty k językow ych (na ogół znanych nie tylko z literatury), a więc ją przyswoić i oswoić. Odwołanie do socjolingw istyki pozwala więc traktow ać „społeczność” wypowiedzi literac­ kiej jako jej właściwość inherentną, nie tylko jako kwestię zew nętrznych determ inant czy funkcjono­ wania.

Dla zilustrow ania tej problem atyki sięgnę po przy­ kłady, również zaczerpnięte z dwóch klasycznych rozpraw. Pozwolą one ukazać różne strony społecz­ nej ch arakterystyki sytuacji kom unikacyjnych wy­ stępujących w wypowiedzi literackiej.

Hopensztand w studium o Satyrach Krasickiego po­ kazuje, jak różne sytuacje mówienia w ystępują w tym cyklu i w jak wysokim stopniu w ybory do­ konyw ane w tym zakresie decydują o stru k tu rze i znaczeniu poszczególnych utworów. Jeden z ty ­ pów kompozycji nazywa autor monologiem ab strak­ cyjnym. Podmiot w tego rodzaju monologach korzy­ sta z utrw alonych wzorców mówienia: form ułuje ogólne (i ogólnikowe) nauki m oralne, opierając się na z góry przyjętej wiedzy, co ogranicza w artość poznawczą jego wypowiedzi; mówiąc w ten sposób, pozbawiony jest cech indyw idualnych, działa w isto­ cie jak instytucja. Zdaniem Hopensztanda, ta sytu a­ cja kom unikacyjna właściwa jest kazaniu. Podm iot mówiący w ystępuje w roli kaznodziei, co określa tok jego wypowiedzi; przyjm ując tak ą rolę spo­ łeczną, reaktyw uje on zinstytucjonalizow any w daw ­ nej Polsce sposób mówienia. T utaj jednak ujaw nia się istotna różnica między poetyką a socjolingwi- styką. Hopensztand, przeprow adzając typologię po­ zycji, w jakich znajduje się podmiot mówiący, oce­ nia bliski kazaniu monolog abstrak cy jn y jako fo r­

(10)

19 P O E T Y K A A S O C J O U N G W I S T Y K A

mę najm niej wartościową, inną od tych, które w y­ stępują w najw ybitniejszych utw orach wchodzących w skład S a ty r Krasickiego. Poetyka, jeśli naw et nie dokonuje w artościowań bezpośrednio, ma w arunki po tem u, by wprowadzać elem enty aksjologiczne, zajm uje się bowiem wypowiedziami, w których w ar­ tość jest zawsze istotna. Nie czyni tego socjolingwi- styka, skoro przedm iotem jej badań są wypowiedzi wszelkiego typu, przede wszystkim takie, które nie aspirują do w artości (nie dotyczy to, oczywiście, socjolingw istyki stosowanej, k tóra ma ch arakter norm atyw ny).

Na nieco inną problem atykę bliską socjolingwistyce naprow adza rozpraw a Kazimierza Budzyka Gwara

a utw ór literacki. A utor zapytał, w jakich przy­

padkach użycie gw ary zgodne jest z ogólnym cha­ rak terem utw oru, w jakich zaś jest jedynie niefunk­ cjonalnym ornam entem . Owa zgoda polega w istocie na adekw atności wobec właściwej mu sytuacji ko­ m unikacyjnej. Sięgnięcie po tak nacechowaną spo­ łecznie odmianę językową jak gw ara wymaga uza­ sadnienia, m usi mieć m otywację w samym akcie mówienia. Ma on stanowić odpowiednik jednej z tych sytuacji kom unikacyjnych, w których gw ara jest rzeczywiście używana. Jeśli tego uzasadnienia brak, użycie gw ary prowadzi do dysonansu (w tej części swego studium Budzyk bierze pod uwagę przede w szystkim utw ory w całości napisane gwa­ rą). Przejęcie elementów danej odmiany językowej analizowane jest jako jeden ze składników stru k ­ tu ry wypowiedzi.

Jeśli uogólnimy dotychczasowe uwagi, dotyczące związków między stru k tu rą wypowiedzi literackiej a odmianami języka charakteryzow anym i w katego­ riach społecznych, powiedzieć możemy, że związki owe są jednym z problemów podstawowych dla analizy kom unikacji literackiej (w sensie szerokim). Typ sytuacji kom unikacyjnej, odwołującej się do określonych odmian języka, wpływa również na

Użycie gw ary

Sytuacja komunikacyjna

(11)

a kompetencja odbiorcy

sposoby odbioru, a więc na kontakt z czytelnikiem, k tó ry przystępując do lektury, dysponuje pewną świadomością socjolingwistyczną czy socjolingwi­ styczną (komunikacyjną) k o m p eten cją3, widoczną m. in. w umiejętności rozróżniania odmian i stylów.

3. Problem stylu

Styl jest, być może, tą dziedzi­ ną, w której zainteresowania poetyki i socjolingwi- styki szczególnie zbliżają się do siebie, choć pojęcie stylu, tak jak jest ono rozumiane w poetyce, nie zawsze musi w pełni przylegać do tego jego rozu­ mienia, które przeważa w socjolingw istyce4. I to nie tylko w przypadku ekspresyjnej teorii stylu, ujm ującej go jako w yraz osobowości. Można tra k ­ tować styl jako zjawisko wyłącznie literackie, a je­ go wyznaczniki sprowadzać do tych cech, które przysługują tylko literaturze, nie zwracając uwagi na czynniki decydujące o jego związkach i rela­ cjach ze społecznymi sposobami mówienia. W takich przypadkach „styl” znaczy po prostu tyle, co ,,styl literacki”. Przyjęcie takiego ograniczonego założe­ nia, aczkolwiek bywa ono niekiedy przydatne w ana­ lizach poszczególnych wypowiedzi, nie w ydaje się 8 Pojęciem „kompetencji komunikacyjnej (socjolingw istycz­ nej)” posługuje się D. Iïym es w rozprawie On Communica­

tiv e Competence, opublikowanej w antologii J. B. Pride’a

i J. Holmes: Sociolinguistics. Selected Readings. H arm ond- sworth 1972.

4 O s»tylu z socjolingwistycznego punktu widzenia pisało w ie­ lu autorów, m. in.: M. Durbin, M. Micklin: Sociolinguistics:

Some Methodological Contributions from Linguistics. ..Foun­

dations of Language” 1968 nr 3; M. Joos: The Isolation

of Styles. W: Readings in the Sociology of Language. Pod

red. J. A. Fishmana. The Hague 1968; W. Bright, A. K. Ra­ m anujan: Sociolinguistic Variaton and Language Change. W: Socjolinguistics...; L. B. Nikolski: Sinchronnaja socjo-

(12)

21 P O E T Y K A A S O C J O U N G W I S T Y K A

uzasadnione teoretycznie. S tyl staje się bowiem k a­ tegorią dużo bardziej nośną, gdy — bez uszczerbku dla literackości — trak tu je się go nie jako kategorię im m anentnie literacką, a więc decydującą o swo- istościach wypowiedzi literackiej na tle wypowie­ dzi wszelkiego innego typu. W zjaw isku stylu istot­ ne jest bowiem nie tylko to, co dzieli, także to, co łączy — w ty m w ypadku łączy ze społecznymi wzor­ cami mówienia. S tyl dzieła literackiego w zasadzie nie daje się sprowadzić całkowicie do któregoś ze stylów społecznych, ale także nie daje się od nich całkowicie odseparować. I tu taj właśnie ujaw nia się swoistość zjawiska. A także — problem atyka w ią­

żąca poetykę z socjolingwistyką.

S tylu dzieła literackiego nie można traktow ać po prostu jako jednego ze stylów społecznych przede wszystkim dlatego, że znajduje się nie obok nich, ale ponad nim i i — przynajm niej potencjalnie — może korzystać z każdego z nich dla swych celów. Granice i form y owego korzystania wyznacza k u ltu ­ ra literacka danego czasu, decydująca o tym , co z tej sfery potencjalności, jaką z p unktu widzenia stylu literackiego stanowią style społeczne, może podlegać aktualizacji. K u ltu ra literacka określa ta k ­ że formy i zakres owej aktualizacji. W pew nych wy­ padkach pozwala ona sięgać po dany styl społeczny z pozoru bez motywacji, odwołuje się bowiem do „naturalnych”, często nie poddawanych refleksji, nieświadomych prakty k językowych danej grupy społecznej. Równie interesujący jest przypadek in­ ny: kultu ra literacka pozwala sięgać po dany s ty ’ społeczny tylko wówczas, gdy ma to w yraźne mo­ tyw acje w stru k tu rze wypowiedzi literackiej. Mo­ tyw acje te mogą być różnego rodzaju, przew ażają jednak — jak się zdaje — takie, które określić moż­ na jako mimetyczne. Uzasadnieniem pojawienia się elem entów danego stylu społecznego w utw orze jest to, iż „tak się mówi” w świecie, o któ ry m on opowiada; takie uzasadnienia w ystępują w yraźnie

Pojęcie stylu

M otywacje m im etyczne...

(13)

i funkcjonalne

Interioryzacja

choćby w powieści realistycznej, czerpiącej elem enty z języka potocznego lub dialektów. Elem enty te p o ­ jawiać się mogą tylko w w yraźnie określonych m ie j­ scach s tru k tu ry powieściowej. K ry teriu m pozw ala­ jące wyznaczyć te miejsca nie ma ch arak teru im - m anentnie literackiego, stanowi następstw o odwo­ łania do p rak ty k językowych danego czasu, a ta k ­ że — do świadomości tych praktyk, w konsekw en­ cji — do kom petencji socjolingwistycznej.

M imetyczny ch arak ter m otywacji przew aża w lite ­ ratu rze czasów nowszych; w epokach w cześniej­ szych —• były to epoki retory k i — m otyw acje te m iały przede wszystkim ch arak ter funkcjonalny. 0 możliwości powołania danego stylu społecznego w danej wypowiedzi decydowała jej funkcja; w y ­ starczy tu przypomnieć teorię trzech stylów. S tyle te — wysoki, średni, niski — były nie tylko katego­ riam i retorycznym i czy lingwistycznymi, były także na swój sposób kategoriam i socjolingw istycznym i5. W tym przypadku różnice między stylam i zostały zinstytucjonalizowane.

Wypowiedź literacka, odwołując się do zróżnicowań stylistycznych języka, odwołuje się także do ich społecznych wyznaczników, istotne są bowiem nie tylko same zróżnicowania, ale także ich znaczenia 1 funkcje społeczne. Wypowiedź literacka przysw aja je sobie, dokonuje ich interioryzacji — i dzięki te ­ m u staje się w pewnym sensie socjolingwistycznym mikrokosmosem.

Należy uwzględnić dwa uzupełniające się aspekty, w ystępujące w procesie owej interioryzacji. Z jed­ nej strony wypowiedź jako całość włącza się w pe­ wien styl społeczny, a więc wiąże się z pewnymi regułam i mówienia, które obowiązują w danej g ru ­ pie społecznej, podporządkowuje się im, poddając je m niejszym lub większym przekształceniom, w y­ 5 Zob. uwagi M. R. M ayenowej na ten tem at: P oetyka te o ­

(14)

23 P O E T Y K A A S O C JO L IN G W IS T Y K A

r.ikającym bądź z ogólnych wymagań, jakie są właś­ ciwe literaturze, bądź z właściwości, celów i zamie­ rzeń danego utw oru. Z drugiej strony dzieło lite­ rackie pow staje z w yboru dokonywanego w obrę­ bie stylów społecznych danego czasu; w konsek­ wencji, w obręb dzieła wprowadza się tylko epi­ zodycznie dane style społeczne bądź ich tak czy ina­ czej w ybrane elem enty. W obydwu w ypadkach ujawnia się działanie kom petencji socjolingwistycz­ nej, która prowadzi do ukształtow ania swojego ro­ dzaju socjolingwistycznego decorum (jak wiadomo, w klasycznej teorii decorum k ry teria społeczne od­ gryw ały dużą rolę). W w ypadku pierwszym katego­ ria socjolingwistycznego decorum obejm uje całą w y­ powiedź literacką i dotyczy jej stosowności jako ca­ łości. W przypadku drugim kategoria ta obejmo­ wać może również całość wypowiedzi, ale tylko wówczas, gdy odwołuje się ona do tych stylów spo­ łecznych, które w danym czasie są szczególnie n a­ cechowane i w yróżniają się na tle tych stylów, k tó ­ re „norm alnie” m ają praw o w stępu do wypowiedzi literackiej. Zazwyczaj jednak tak ujm owana k ate­ goria decorum dotyczy poszczególnych fragmentów; tu taj właśnie dochodzą do głosu m otywacje mime- tyczne, o których była już mowa. I w tym w ypad­ ku, dużo silniej niż w pierwszym, wiążą się one z charakterem świata przedstawionego utw oru i za­ leżą od tych podmiotów wypowiadających, które znajdują się na niższym szczeblu hierarchii wśród instancji wypowiadających, zależą więc raczej od bohaterów niż od narratora.

Spraw a socjolingwistycznego decorum w wypowie­ dzi literackiej nie ogranicza się jednak (co mogłoby sugerować uwagi dotychczasowe) do respektow ania norm, które obowiązują w potocznych praktykach językowych, jest bardziej skomplikowana. Z wielu względów. Przede wszystkim z tej racji, że styl li­ teracki uzyskał w toku dziejów znaczny stopień niezależności względem stylów społecznych i że —

Socjolingw i­ styczne

(15)

Społeczne...

i literackie konw encje

A nty-decorum

następnie — niezależność ta (w ystępująca w m niej­ szym lub większym nasileniu) została społecznie usankcjonowana. Idea literatu ry jako swoistego spo­ sobu mówienia nie musi wchodzić w konflikt z roz­ różnieniam i stylów społecznych, a także nie musi kwestionować przypisyw anych im wartości; i rze­ czywiście konfliktu nie m a wówczas, gdy literatu ra, naw et kiedy zaznacza swą stylistyczną odrębność, mieści się w tych ramach, które na mocy trady cji i konw encji zostały jej przyznane.

Przyczyną drugą, równie istotną, jest fakt, że lite­ ratu ra tw orzy własne konwencje, k tó re stanow ią przedm iot społecznej aprobaty bądź dezaprobaty często nie w bezpośrednim związku ze stylam i spo­ łecznymi, do których się odwołuje. Na ogół związek ten nie ulega całkowitem u zatarciu, ujaw nia się jednak poprzez szereg czynników pośredniczących, na które składają się ujęcia w ypracowane przez li­ teratu rę. K ry teriu m stosowności w ynika więc nie ze stosunku do stylów społecznych i bezpośrednich metod ich używania, ale z obserwowania reguł li­ terackich przekazywanych przez tradycję 6.

Przyczyna trzecia ma nieco inny charakter. Wiąże się ona z faktem , że literatu ra w stopniu dużo więk­ szym niż inne form y działalności językowej rezer­ wuje sobie praw o do oryginalności i now atorstw a, a więc — w konsekw encji — do przezwyciężania tak poszczególnych stylów społecznych, jak granic, które je dzielą. Staje się więc tu taj istotne nie ty le obserwowanie reguł decorum, co kształtow anie swo­ jego rodzaju anty-decorura (oczywiście o anty-de­

corum możemy mówić tylko wówczas, gdy p rzy j­

m ujem y pew ną perspektyw ę; to, co stanowi an ty - decorum w obrębie jednego stylu, może być ele­ mentem odpowiednim i stosownym w obrębie stylu innego; ponadto jest ono zazwyczaj ograniczone * Odwołuję się tutaj do książki J. Sław ińskiego Dzieło, j ę ­

(16)

25 P O E T Y K A A IS O C JO L IN G W IS T Y K A

w czasie, elem ent „nieodpowiedniości” zanika w mo­ mencie, gdy dany styl w pełni się ukształtow ał i zyskał społeczną aprobatę).

Dotykamy tu taj problem u zm iany literackiej, k tó ry będzie przedm iotem uwag w następnej części tego szkicu. Zanim do nich przejdę, chciałbym jednak podkreślić, że i tu taj ujaw niają się pewne mecha­ nizmy socjolingwistyczne, mimo że mamy do czy­ nienia ze zjawiskiem, dla którego trudno znaleźć odpowiedniki podobnej rangi w samym języku i w jego społecznym funkcjonow aniu. Pozwala to uzupełnić tezę, że wypowiedzi literackie są socjo­ lingwistycznym mikrokosmosem: są one mianowicie specyficznym socjolingwistycznym mikrokosmosem, w którym pow stają także tylko jem u właściwe pro­ blemy.

Tutaj w arto zwrócić uwagę na przydatność doko­ nanego przez Basila B ernsteina podziału stylów na style ograniczone i style w ypracow ane7. P rzy ­ datność ta ujaw ni się w tedy tylko, gdy teorię B ern­ steina dostosuje się do przedm iotu naszych uwag. Gdy rzecz rozpatruje się w perspektyw ie, którą przyjął ten badacz, każdy styl literacki jest stylem wypracow anym (z możliwym w yjątkiem dla tak ie­ go czy innego stylu właściwego folklorowi). Rzecz będzie się wszakże przedstaw iać inaczej, gdy te dwie podstawowe kategorie odniesiemy do stylu dzieła literackiego, traktow anego jako swoisty mi- krokosmos socjolingwistyczny. O stylu ograniczo­ nym skłonny byłbym mówić wówczas, gdy chodzi o style w pełni uformowane, w których obrębie 7 Bernstein form ułow ał swą teorię stylów wielokrotnie, m. in. w pr^cy A Sociolinguistic Approach to Social Lear-

ning, opublikowanej w antologii S. K. Gosha Man, Langu- age A n d Society. The Hague 1972. Teoria ta stała się przed­

m iotem w ielu kom entarzy i polem ik. A nalizuje ją obszer­ n ie Dittmar. Zob. ttakże książkę A. Piotrow skiego i M. Ziół­ kow skiego Zróżnicowanie ję z y k o w e a str uktu ra społeczna. W arszawa 1976, zwłaszcza zaś rozdział „Socjolingwistyczna

teoria Basila Bernsteina”.

Teoria Bernsteina...

(17)

Koncepcje zmiany językowej...

w ystępuje pew ien tylko zespół z góry danych i ła t­ wo przew idyw alnych elementów, ponadto przew i­ dywalne są sposoby ich łączenia, a więc reguły współwystępowania. O stylu w ypracow anym mó­ wiłbym zaś wtedy, gdy zarówno wybór elementów, jak i m etody ich łączenia są przew idyw alne w dużo m niejszym stopniu, a więc sty l — w konsekw en­ cji — podlega w yraźnem u zindywidualizowaniu.

Zindywidualizowanie to nie stanowi jedynie cechy jednostkowej wypowiedzi, ujaw nia się, gdy m a się na uwadze kategorie tak szerokie, jak gatunek li­ teracki czy okres literacki. Idąc za Bernsteinem , stwierdzić możemy, iż podporządkowanie się reg u ­ łom jednego z dw u stylów nie musi w pełni w y­ znaczać właściwości danej wypowiedzi (czy grupy wypowiedzi), charakterystyczne jest bowiem — i za­ razem najbardziej istotne — oscylowanie między dwoma stylami. Oscylowanie zależne zarówno od funkcji danej wypowiedzi, jak i od sytuacji histo­ ryczno-literackich, w których ona powstała. Wiąże się ono z problem em zmian literackich, a więc ta k ­ że — historii.

4. Problem zmiany literackiej

K westia zm iany językowej

przez dziesięciolecia, jak wiadomo, znajdowała się na marginesie naukowych dociekań, co wiązało się z reakcją antypozytyw istyczną i dominacją badań nad stanam i synchronicznymi języka. Socjolingwis- tyka przyw raca tej problem atyce doniosłość, czy­ niąc ją jednym z głównych przedmiotów zaintere­ sowania; rolę pionierską w tej dziedzinie przyznać trzeba pracom Eugenio Coseriu, nie należącym do

socjolingwistyki w ścisłym sensie 8.

8 E. Coseriu: Sincronia, diacronia e historia. El problema

(18)

27 P O E T Y K A A S O C JO L X N G W IS T Y K A

Jakie znaczenie m ają form ułowane przez socjolin- gwistykę teorie zmiany językowej dla poetyki, prze­ de wszystkim zaś — dla poetyki historycznej? Od razu nasuwa się odpowiedź, że studia nad zmianami danego języka, a więc w ostatniej instancji jego hi­ storia, sprzyjają badaniom ewolucji literatury, umo­ żliwiają ukazanie bezpośrednich związków i parale- lizmów między zmianam i w dwóch tych szeregach. Związki te i paralelizm y uw idaczniają się wtedy, gdy bierze się pod uwagę długie trw anie (by posłu­ żyć się term inem F ernanda Braudela). Jest to więc jeden z podstawowych problemów historii literatury, zwłaszcza gdy analizuje początki danego piśm ien­

nictwa, pierwsze fazy jego kształtow ania się (tutaj nie będę się tą kw estią zajmował).

Interesują mnie inspiracje metodologiczne idące od socjolingwistycznej teorii zmiany językowej. To prawda, w tej dziedzinie poetyka (a właściwie nauka o literaturze w ogólności) ma duży bagaż w łasnych doświadczeń. Nic dziwnego, skoro zmiany zachodzą­ ce w toku procesu historyczno-literackiego są sta­ łym przedm iotem jej obserwacji, choć na ogół ma ona ch arakter jedynie em piryczny (a niekiedy — wręcz naiwny) i nie wiąże się z te o rią 9. Socjolin- gw istyka pozwala więc poetyce przemyśleć od nowa jedno z jej kluczowych zagadnień.

Związek między obydwiema dyscyplinam i jest tym ściślejszy, że w obydwu zmianę można analizować dostępna w przekładzie rosyjskim, opublikowanym w No-

vo je w lingwistikie. T. III. Pod red. W. A. Zwiegincewa.

M oskwa 1963. Do prac Coseriu naw iązują autorzy rozpatru­ jący zmianę językow ą jako problem historii języka. M yślę tu o książce zbiorowej Current Progress in Historical Lin ­

guistics (pod red. M. W. Christie, Jr. Am sterdam — N ew

York 1976), przede w szystkim zaś o artykule fińskiego ję­ zykoznaw cy R. A ntilla The Reconstruction of Sprachgefühl:

A Concrete Abstract.

* Jedyną znaną mi nową próbą teoretycznego ujęcia tego

problem u jest artykuł C. G uillśna L ite ra ry Change and Mul­

tip l e Duration. „Comparative Literary Studies” 1977 nr 2.

wobec doświadczeń poetyki

(19)

W ychodzić od praktyki

Labov o regułach zm iany

tylko w tedy, gdy — co podkreślał już Coseriu — wychodzi się nie od systemu, ale od wypowiedzi, a więc od p rak tyk i mówienia. To właśnie m ów ienie jest domeną wszelkiego ty p u innowacji. W lite ra ­ turze zasada ta działa z niezaprzeczalną w yrazis­ tością, skoro wypowiedzi nie m ają ch arak teru u lo t­ nego — i to nie tylko w tym sensie, że zostają za­ pisane czy — w folklorze bądź w społecznościach niepiśmiennych — utrw alone w postaci wzorów lub schematów, aktualizowanych w odpowiednich oko­ licznościach. Nie m ają ch arak teru ulotnego z te j przede wszystkim racji, że aspirują do trw ałości, że nie zanikają w raz z momentem, w którym zosta­ ły wypowiedziane. W sferze literatu ry a k t m ow y ma przeto w dużej mierze inne im plikacje niż w po­ zostałych dziedzinach działalności językowej, p rze­ de wszystkim niż w mowie potocznej, która je st głównym terenem obserwacji socjolingwistyki. Co więc w tym zakresie łączy, a co dzieli poetykę i socjolingwistykę? Czy zmianę literacką i zasady jej działania możemy sprowadzić do tych reguł, które decydują o charakterze zm iany językow ej? Albo inaczej: czy możemy wskazać czynniki, k tó re spraw iają, że zmiany w obydwu dziedzinach są zjawiskami różnymi? Jednego elem entu wspólnego już jesteśm y świadomi: i w jednym, i w drugim przypadku źródłem zmiany są akty mowy. Nie zna­ czy to jednak, że w obrębie języka zmianę przypi­ sać można indyw idualnej inicjatyw ie poszczególne­ go mówiącego. Labov przeczy takiej możliwości — i wśród etapów, jakie składają się na proces zmiany, szczególną wagę przyznaje tym , w których nowy elem ent językowy staje się własnością pew nej zbio­ rowości:

„Możemy zauważyć, że proces zmiany językow ej przebiega w trzech etapach. Na początku zmiana sprowadza się do wariantu jednego wśród tysiąca m ożliwych, w w yp ow ie­ dziach niew ielkiej liczby osób. N astępnie upow szechnia się i zostaje przyswojona przez tylu m ówiących, że odtąd za­

(20)

29 P O E T Y K A A S O C JO L IN G W IS T Y K A sadniczo przeciwstaw ia się form ie dawnej. W końcu spe ł­

nia się, osiągając regularność przez elim inację form ryw a­

lizujących. Interesujem y się zwłaszcza etapem drugim: to ■w nim w istocie widać, jak odmiana, w miarę jak się przeciw staw ia form ie dawnej, nasyca się w sposób nieu­ nikniony znaczeniam i społecznym i” 10.

W ypowiedź może więc zawierać elem enty nowe, wychodzące poza istniejący w danym momencie stan języka, ale gdy pozostaną one tylko właści­ wością idiolektu, nie zachodzi jeszcze zmiana. Czy podobnie dzieje się w literaturze? Niewątpliwe róż­ nice — są to różnice stopnia, a nie istoty — w yni­ kają z faktu, że idiolekt literacki ma inny ch arak ­ te r niż idiolekt w obrębie języka potocznego, że w dziele literackim łatw iej wyróżnić to, co jest in­ nowacją, a więc odejściem od obserwowanych w da­ nym czasie reguł budowy wypowiedzi bądź ich prze­ wartościowaniem. Wszelkie innowacje są w litera­ turze łatw iej dostrzegalne niż w potocznych uży­ ciach języka. W ydaje się konieczne rozróżnienie in­ nowacji literackiej i zmiany literackiej.

7j innowacją m am y do czynienia wówczas, gdy do­

strzegam y elem enty nowe na tle system u literac­ kiego w obrębie konkretnej wypowiedzi. K oncen­ trow anie uw agi na innow acji może być wynikiem przy jętej perspektyw y, innow acja ujaw nia się ze szczególną siłą wówczas, gdy zmierza się do opisu utw oru poszczególnego, jest więc przede wszystkim spraw ą interpretacji. Nie stanow i to jednak reguły. O innowacji można mówić nie tylko wówczas, gdy się przyjm uje postawę interp retatora, nacisk poło­ żony na innow ację może wynikać z pewnego stanu faktycznego: dany utw ór (bądź zespół utworów) za­ w iera elem enty nowe, pozostały one jednak jego indyw idualną własnością, n ik t ich nie podjął, za­ brakło więc m om entu upowszechnienia, o którym pisał Labov. Poezja Norwida pozostała na etapie 10 W. Labov: Sociolinguistiąue. Tłum. A. Kihm. Paris 1976, s. 190. Podkreślenia Labova.

Literackie innowacje...

(21)

a proces zmiany

Niepowtarzalne wypowiedzi...

i zmienne formy

innowacji przez dziesięciolecia, dopiero w ostatnim półwieczu zaczęła oddziaływać na ew olucję literacką Z uwag o innowacji w ynika już poniekąd propo­ nowane tu rozumienie zmiany literackiej. Zachodzi ona wówczas, gdy innowacja podległa uogólnieniu, a więc przestała być w yróżnikiem jedynie poszcze­ gólnej wypowiedzi. Gdy stała się kom ponentem ewo­ lucji literackiej. W pew nych w ypadkach można wskazać te wypowiedzi, które znajdują się u po­ czątku zmiany literackiej, jednakże nie jest ona nigdy spraw ą indywidualnego dzieła. Jest spraw ą rep ertu aru form literackich i jego przekształceń. Z tej zasadniczej różnicy między czynnikiem indy­ w idualnym a czynnikiem ogólnym w zm ianie lite­ rackiej nie zdał sobie spraw y Claudio Guillén w przyw ołanym studium . Toteż zasadniczą różnicę między zmianą językową a zm ianą literacką widzi w tym , że w obrębie pierwszej elem ent nowszy za­ stępuje starszy (słowo cheval zastąpiło equus), pod­ czas gdy drugiej zjawisko substytucji jest obce,

Gargantua i Pantagruel nie zastępuje Odysei n . Ob­

serw acja jest oczywiście słuszna, tylko że pozba­ wiona doniosłości teoretycznej. Poszczególne utw o­ ry są niewym ienialne, dotyczy to przy tym nie ty l­ ko arcydzieł, lecz wszelkich tekstów literackich. Ale tu taj nie ujaw niają się bynajm niej właściwości zmiany literackiej, bo w ogóle wszelkie wypowiedzi są niewym ienialne. Zmianie podlegać mogą ty lk o zasady ich konstruow ania, a więc formy. W tym zakresie nie ma więc zasadniczej różnicy między zmianą językową a zm ianą literacką.

Przeciwnie, to właśnie tu ta j zarysow ują się istotne analogie. Zmiany dokonują się bowiem w sferze re p ertu aru form literackich, a więc reguł budow a­ nia wypowiedzi. R epertuary form literackich skłon­ ny byłbym rozumieć szeroko, tak by obejm ow ały podstawowe sytuacje kom unikacyjne, w ystępujące 11 Guillén: op. cit., s. 108.

(22)

31 P O E T Y K A A S O C J O U N G W IS T Y K A

w wypowiedziach literackich, style, wreszcie g atu n ­ ki literackie. W ujęciu tym re p ertu ar nie ma takiej wewnętrznej spoistości jak system, nie zakłada ta k ­ że — w przeciwieństwie do system u — ścisłych współzależności i związków stru k tu raln y ch m iędzy elementami, które wchodzą w jego skład. Je st on na tyle ustrukturow any, że wyklucza występow anie zmian przypadkow ych i jednostkowych, ale też na tyle luźny, że pozostaje otw arty na różnego ty p u impulsy idące od wypowiedzi, a więc zjaw iska ze swej n atu ry jednostkowego. To właśnie zm iana w obrębie rep e rtu aru form literackich — podkreśl­ my raz jeszcze — może być traktow ana jako odpo­ wiednik zm iany językowej, tak jak jest ona rozu­ m iana przez socjolingwistykę.

I jeszcze uwaga — o charakterze metodologicznym. W poetyce (czy szerzej: w nauce o literaturze) w pro­ wadzało się zwykle zmiany literackie w schem at przyczynowy. Jeśli chciano daną zmianę w yjaśnić w kategoriach społecznych, wskazywano na jej bezpośrednie przyczyny społeczne. Prowadziło to do ujęć jednostronnych, nie uw zględniających na ogół czynników pośredniczących, jakie w ystępują m ię­ dzy dziełem literackim a życiem społecznym (w je­ go historycznej wymierności). Doświadczenia socjo- lingwistyki pozw alają przezwyciężyć tę prowadzącą do schematyczności jednostronność, zmiana języko­ wa nie jest prostym i biernym następstw em proce­ sów społecznych. Dokonuje się ona przede w szyst­ kim dlatego, że język uczestniczy w życiu społecz­ nym, jest jednym z jego współczynników. Ujęcie takie ma duże znaczenie także wówczas, gdy ma się na uwadze zmianę literacką czy — w dalszej perspektyw ie — ewolucję literacką. Zm iany lite­ rackie nie w ynikają w prostej linii z faktu, że lite­ ra tu ra jest uzależniona od procesów społecznych, w ynikają zaś z tego, że w nich uczestniczy i w m niejszym lub większym stopniu je współtwo­ rzy , że w ich obrębie funkcjonuje i że odwołuje się

Dzieło a życie- społeczne

(23)

Mowa świata...

i m im etyzm form alny

do różnych form świadomości społecznej. N arzuca­ nie prostych relacji przyczynowych nie może więc w yjaśnić zjawiska, co najwyżej — w najlepszym razie — może wskazać jedną tylko jego stronę.

5. Perspektyw y

S tarałem się ukazać związki między poetyką a socjolingwistyką, k oncentrując uwagę na trzech elementach: stru k tu rze kom unika­ cyjnej wypowiedzi literackiej, stylu oraz zmianie literackiej. W ydają mi się one najistotniejsze, choć z pewnością nie w yczerpują całości problem u. Związki te nie ograniczają się — być może — do tego, co widoczne jest już obecnie; można się do­ myślać, że będą miały dalszy w pływ na rozwój poetyki.

W idziałbym tu dwa szczególnie interesujące pola dociekań. W obrębie pierwszego problem em głów­ nym byłoby ukazanie stosunku wypowiedzi literac­ kiej do świata jako stosunku do pewnego języka. Dzieło literackie byłoby więc faktem społecznym nie przez to, że jest ta k czy inaczej uw arunkow ane przez procesy społeczne, ani też nie przez to, że „odbija” pew ną rzeczywistość społeczną. Ujęcie socjolingwi­ styczne wypowiedzi literackiej w yklucza nie tylko estetykę ekspresywną, wyklucza także estetykę m i- m etyczną w jej tradycyjnej postaci. Dzieło literac­ kie nie może „naśladować” świata, może naśladować jedynie sposoby mówienia o świecie. I właśnie to swoiste „naśladowanie” nazwałem m im etyzm em for­ malnym . Polega on na tym , że wypowiedź literacka przejm uje pewne form y literackie bądź p aralite- rackie i że ten fakt przejęcia jest faktem znaczącym, że pow stają znaczeniowe napięcia między daną w y­ powiedzią a wzorcami literackiego mówienia, do któ­ rych ona się odwołuje, które „naśladuje” . P rzy tego rodzaju ujęciu m imetyzm form alny ma jeszcze

(24)

cha-33 P O E T Y K A A S O C JO L IN G W IS T Y K A

rak te r w ew nątrzliteracki. Tutaj proponowałbym uję­ cie szersze: wypowiedź literacka może naśladować pewne funkcjonujące w danej społeczności wzorce werbalizacji, a więc przejmować, poddając takim czy innym przekształceniom, usankcjonowane spo­

łecznie sposoby mówienia. Jeśli przyjm ie się taką koncepcję społecznego charak teru wypowiedzi lite­ rackiej, udział czynników socjolingwistycznych w jej opisie staje się koniecznością.

O drugim polu dociekań można mówić w istocie tylko w czasie przyszłym, gdyż nie zostało ono ukształtow ane — tak w dziedzinie poetyki, jak so- cjolingwistyki. Przedm iotem zainteresow ań byłaby tu w ystępująca w wypowiedzi literackiej symbolika rozpatryw ana w jej stosunku do symboliki funkcjo­ nującej w języku i ujm owanej w kategoriach spo­ łecznych 12. To praw da, socjolingwistyka nie zajęła się dotychczas społecznymi znaczeniami symboli w y­ stępujących w języku (zajmuje się nim i antropolo­ gia, ale w analizach k u ltu r pozaeuropejskich), w y­ daje się jednak, że jest to problem atyka należąca do socjolingwistycznej sfery badań. Z pun k tu widze­ nia poetyki jest istotne, w jakich relacjach pozo­ stają symbole w ystępujące w dziele literackim do symboli potocznych funkcjonujących w języku. Jak się zdaje, analiza tego rodzaju relacji umożliwi opis wypowiedzi literackiej w jej związkach ze świado­ mością społeczną.

12 Charakter pionierski ma rozprawa S. Czarnowskiego W a ­

ru nki społeczne zm iany sy m b o ló w literackich, ogłoszona w

1935 r. Sym bolika literacka wobec społecznej 3 — T eksty 4/79

Cytaty

Powiązane dokumenty

kt6re jest- sqdzi prud iewi okres pracy tw6rczei tak dla miasta jego zamierzen:ach dla dobra miasta.. \V Illiotem da,nej

Pe w ne zmia ny wpro wa dzi³ w kra jo bra zie zrê bów cz³owiek, tworz¹c en kla wy pól upra w nych wœród la - sów... Czyn ni kiem zwiê kszaj¹cym mi¹¿szoœæ jest tu wy stê

Śmierć Władysława Warneńczyka. Bitwa pod Płowcami. Nadanie przywileju koszyckiego przez Ludwika Węgierskiego. Ucieczka Bolesława II Śmiałego na Węgry. Zdobycie

El enchus cleri

tego stopienia się soczwy lodowej i zapadnięcia się, a następnie rozpełznięcia stru k tu

Rozważania powyższe prowadzą do wniosku, że dane staty sty k i cze­ chosłowackiej dotyczące stru k tu ry narodowościowej ludności czeskiego Śląska były mało

Poprzez precyzyjne i związane z fizycznymi zjawiskami towarzyszącymi rozwojowi pożaru, określenie wymagań i ocenę właściwości ogniowych wyrobów, a następnie

Tematyka narodowa widoczna jest potem w badaniach recepcji kanonu polskiej kultury narodowej i w Socjologii kultury, a więc w książce dającej syntetyczny obraz