• Nie Znaleziono Wyników

Studja nad figuralnemi zabytkami Egei i Azji Mniejszej w III i II tysiącleciu przed Chrystusem : typy afrykańskie na zabytkach kreteńskich

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Studja nad figuralnemi zabytkami Egei i Azji Mniejszej w III i II tysiącleciu przed Chrystusem : typy afrykańskie na zabytkach kreteńskich"

Copied!
22
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

4. S T E F A N P R Z E W O R S K I

STUDIA N 1 П ИШ ЕМ Я П I M i l I R/II lIT O ffl

III lll-EM I ll-Ш 1У8. PRZED CHR.

I.

T y p y afrykańskie na zabytkach kreteńskich.

W pracy niniejszej1) zam ierzam zająć się p r ze de ws zy s tkiem rozbio­ rem przekazanych przez zabytki kreteńskie typów m ieszkańców A fry­ ki, Nie po siad ają one w praw dzie dla nas takiego zasadniczego znacze­ nia, jak pochodzące z tej samej epoki w izerunki ludów afrykańskich w sztuce najbliższych ich sąsiadów i skądinąd współplem ieńców — Egipcjan, ani też nie wnoszą one wiele nowego do tego skomplikowa­ nego, a przytem niem al zupełnie nietkniętego przez historyków i a r­ cheologów problem atu, jakim są zagadnienia etniczne „Czarnego L ą­ du" w starożytności2). Niemniej w szakże zasługują one na baczną uw a­ Praca przedstawiona ma posiedzeniu Wiydz.. II-go Tow. Nauk. Warsz. w dn. 29 ikwietnia 1927 r.

*) S K R Ó T Y : Ant. Crét. — A.ntiquités Cretoises t. I — III, 1907 ·— 19.15·, BCH — Bulletin de la Correspondance Hellénique; B S A ■— Annual of The Bri­

tish School at Athens; E v a n s Palace — E v a n s The Palace of Minos at Knossos I, 1921; J D A I — Jahrbuch des Deutschen Archäologischen Instituts. JH S — Journal of Hellenic Studies; OLZ — Orientalistische Literatur-Zeitung; R A — Revue Archéologique; R V — Reallexikon der Vorgeschichte hrsg. vom

E b e r l ; ZDM G — Zeitschrift der Deutschen Morgenländischen Gesellschaft.

2) Zachowane w sztuce starożytnej typ y ludów airy kańskich nie zostały dotąd zebrane i opracowane juko pewnego rodzaju całość. Być może, iż dułoby to również przyczynki do tej ikwes'tjx, mime, iż każdy z ludów starożytnych, który zetknął się z Afrykanami, naldlał wizerunkom ich w swej twórczości autystycznej sw oiste poniekąd piętno. Tak więc podobizny Afrykanów, przedewtsizysłkiem Murzynów, w sztuce egijpskiej odznaczają się częstokroć przesadną bruitailnością rysów , nie bez pewnej przytem domieszki karykaturalności. W sztuce grecko-rzymskiej p o ­ znajemy ich natom iast stalle, jako typy groKleskowe łub monstrualne, por. P а т i b e n i

Saggi di Storia Antica e di Archeologia offerti a Giujio Belach 1910, 203nm. N ie­

liczne typy „afrykańskie” w sziluce assyryj.slkiej zestaw ia obecnie U n g e r R V IV, 1926, liii.

(3)

2 S T U D I A N A D F I G U R A L N E M I Z A B Y T K A M I EG E I 1 9 7

gę, chociażby z tego względu, że obok szeregu innych zabytków, wize runki te są również dla nas dokum entem, przem aw iającym za istnie­ niem w Il-em tys. prz. Chr. stosunków pom iędzy egejskiem i pery fer­ iam i E uropy a północnem w ybrzeżem A fryki, A jest to ze wszechm iar m teresującem , nietylko jako jeszcze jeden z licznych przejaw ów siły ekspanzyw nej i przedsiębiorczości handlow ej K reteńczyków , ale po- prostu, jako w yraźny ślad pierw szej, dającej się stw ierdzić w dzie­ jach, próby eksploatacji A fryki przez lud europejski.

T ypy ludzkie, którym poświęcona jest p raca m niejsza, stanow ią osobną zupełnie grupę wśród tych wszystkich, które przekazane zosta­ ły przez figuralne zabytki sztuki kreteńskiej. Dochowały one bowiem w przew ażającej ilości w izerunki zachodnioazjatyckich krótkogłowców i nadśródziem nomorców, które to rasy stanow iły dwa główne odłam y zaludnienia K rety w epoce przed inw azją grecką8). N iezależnie w szak­ że od tych wizerunków ludności rdzennej zapoznają nas zabytki kre- teńskie z szeregiem typów, które zakwalifikować musim y jako w yo­ brażenia ludów obcych, t. zn. nie wchodzących w sk ład rdzennego za­ ludnienia K rety w owej epoce. J a k dotąd tw orzą one w sztuce k rete ń ­ skiej grupę niezbyt liczną4) i niewiadomo, czy poczytyw ać wolno to w yłącznie za przypadek. Niezawodnie od K reteńczyków , naro d u k up ­ ców i żeglarzy, których statki przebiegały w II tys. prz. Chr. w e w szyst­ kich kierunkach m orze Śródziemne, moglibyśmy spodziew ać się boga­ tej i różnorodnej kolekcji wizerunków tych w szystkich ludów, które poznane zostały przez nich podczas owych w ypraw zamorskich. Sko­ ro tego b rak w sztuce kreteńskiej, to przyczyny szukać przedew szyst­ kiem n ależałoby w ogólnych tendencjach jej rozw oju5). Ze

starożyt-3) Przedstaw iłem -to w mej niedrukowanej rozprawie doktorskiej p. t. S tu d ja nad

pochodzeniem prz edgre ckie j ludności K rety .

*) Za wizerunki ludów obcych ( nietkreteńskich) w sztu ce -kreteńskiej uważani następujące :

a) ty p y ludów A fryki, będące przedmiotem p racy niniejszej ; b) ty p y o żółtej barwie ciała;

c) „saphran gatherer”.

di 't. zw. cup bearers;

e) postać brodatego łucznika- na fragmencie płaskorzeźby z Knossos. Przez Evans’a chronologicznie nieoznaczony, zdaje się, że LMII. B S A VII, fig. 13, J D A I 191-5, 262, fig. 10; L a g r a n g e La Crète ancienne 1908, fig. 85; por, uw·. 58, ,ρ. 2.

Μ Ch&rakterystycznem jeśli пр., iż mimo ścisły kontakt Krety z Egiptem, sztuka kreteńska nie przekazała -dotąd ani jednego wizerunku Egipcjanina. N a podstawie tego, iż na t. zw. w azie żeńców z Haghia Triada, MMIII/LMI ( H a m m a r - s t r ö m Der minoische Fruchibarkeitszauber, A d a Acad. Aboensis, Hum. III 1922) muzykant trzyma sistrum, instrument niew ątpliw ie egiipsikdego pochodzenia, przy­ puszczają G l o t z Civilisation égéenne 1923, 243 i R j d e r RV l 1924, 39, że

(4)

1 9 8 S T U D J A NAD FI C U R A L N E M I Z A B Y T K A M I E G E I 3

nych pierwsi bowiem Egipcjanie dali nam w swych zabytkach całe a l­ bum etnograficzne znanego im św iata, później także A ssyryjczycy po­ zostawili pokaźny poczet wizerunków ludów obcych" ), wreszcie sztuka hellenistyczna i rzym ska uwieczniły barbarzyńców . W sztuce kreteń- skiej, gdzie postać ludzka pojaw ia się w praw dzie stosunkowo wcze­ śnie7), ale obca jest niem al zupełnie niektórym jeij gałęziom 8) i odgry­ w a naogół rolę drugorzędną, podczas gdy punkt ciężkości twórczości artystycznej spoczywa stale w kom pozycjach ze św iata roślinnego i zwierzęcego, nie istnieją należyte w arunki i skłonności w tym kierun­ ku. W skutek tego a rty s ta kreteński jest daleko m niej w nikliw y od swego egipskiego kolegi w subtelności rasowe, fizjognomji ludzkiej i bez porów nania mniej wagi przyw iązuje do wiernego ich oddania. Potrafi on jeszcze uchwycić naogół trafnie typ rasow y swego własnego środowiska. N atom iast przed staw iając lu d y obce, nie posiada on w większości w ypadków um iejętności ścisłego oddania szczegółów ich odrębnego extérieur, a nadto niejednokrotnie nie cofa się przed za­ stosowaniem szeregu uproszczeń, przez co zasad a wierności etnicznej oddaw anych postaci ustępuje na drugi plan wobec artystycznych kon- Cepcyj utworu.

To nam w yjaśnia pew ne dowolności, jakie dostrzegam y w artystycz- nem traktow aniu typów obcych przez sztukę kreteńską. T ak więc, dla scharakteryzow ania jednego z ludów niekreteńskich, zadaw alnia się a rty sta zaakcentow aniem jego odrębności etnicznej, li tylko przez za­ stosow anie odm iennej barw y dla ciała ludzkiego. W m iejsce koloru czerwonego, którym w sztuce k reteńskiej, w ślad za m alarstw em egip- skiem, oznaczana jest stale płeć m ęska rdzennych m ieszkańców Kre- ty s), w y stępują n a kilku zabytkach postacie o żółtej barw ie ciała, stro ­ jem i fryzurą zd radzające niew ątpliw ą przynależność do kręgu k u l­ tu ry egejskiej30). N asuw a to przypuszczenie, że barw ą żó łtą ozna­ zajrówno muzykant, ja'k i przewodnik procesji są Egipcjanami. O tyłość przewodni­ ka, w przeciwstawieniu do smukłych postaci wieśniaków kreteńskich, a e może być uważana zia w ystarczający dowód, Iktórylby przemawiał za jego egiipäkiem p o ­ chodzeniem.

6) U n g e r R V IV 1926, lllOmn., itabl. 70nn. 7) V. M ü l i e r J D A I 1925, 85nn.

8) T. pp. w ceramice. Tylko kilka fragmentów naczyń z okresu kamairesowego malarstwa wazowego zachow ało (postacie ludzkie, lecz przedstawione zupełnie schematyczinie: K. M ü l l e r J D A I 1915, 2813 i V. M ü l l e r J D A I 1925, 853,

e) R o d e n w a l d i Tiryns II 1912, 78J, R e i c h e l Jahreshefte d. Oesterr.

Arch. Inst. 1908, 253mn.

10) a) „Town Mosaic", Knossos, MlMII, wojownicy egejscy. E v a n s BSA

VIII, 19n, i fig. 10 oraz Palace I 1921, 308nm, i fig. 228|p. s. t.; por. M ü l l e r JD A I 1915, 268n.

(5)

4 S T U D J A NAD F /G U R A L N K M I Z A B Y T K A M I KG El 1 9 9

czali arty ści kreteńscy poprostu jeden z ludów, zam ieszkujących k tó ­ rąś z „prow incyj“ Egei. Podtrzym uje je fakt, że n a fresku z Tirynsu, obok wojownika czerwonego (zgodnie z tra d y c ją artystyczną kreteń- ską, przeszłą w następstw ie do sztuki kontynentalnej), przedstaw iony jest drugi wojownik w kolorze żółtym 11), co dowodzi, że tw órca fresku, przez równoczesne zastosowanie dwóch rozm aitych kolorów, pragnął dać możność rozróżnienia przedstaw icieli dwóch odmiennych szcze­ pów. Niezawodnie użycie koloru żółtego, w każdym z trzech zanoto­ wanych przez nas wypadków, nie posiada charak teru przypadkow ego i dorywczego, ale widzieć w tem trzeba najpraw dopodobniej u tarty w m alarstw ie kreteńskiem zwyczaj stałego charakteryzow ania jedne­ go i tego samego ludu przy pomocy określonej barw y ciała. Nie zna­ czy to, oczywiście, abyśmy skutkiem, tego dopatryw ać się m ieli istnie­ nia w obrębie Egei odłam u etnicznego o żółtej pigm entacji12) skóry, podobnie jak dom inujące stosowanie koloru czerwonego nie upoważnia bynajm niej do przypisyw ania K reteńczykom brunatnego jej odcie­ nia13). Innem i słowy, w obu w ypadkach kolor fresku nie o d d a je n a tu ­ ralnej barw y ciała, jak to m a stale m iejsce w m alarstw ie egipskiem. Tem bardziej stosow ać się to musi do fresku „saphran gatherer“1*).

Zupełnie sporadyczne użycie w nim barw y niebieskiej d la oznaczenia 19232, fig. 78; P r a s c h a i 'ke r Kretische Kunst 1921, fig, 13, Por. B S A VII, 15n., VIII, 19 i X, 2; M ü l l e r J D A l 1915, 269n. Tylko S e a g e r Ant. Crèt. III, str. VII utrzymuje, iż iten reljew stiulktowy (posiada białawą barwę ciała i dopatruje się analogji z malarstwem egipskiem, które osobę królewską przedstawia często w o d ­ cieniu jaśniejszym, niż podwładnych, dla zaakcentowania w ten sposób szlach et­ nego pochodzenia. R o d e n w a l d t Tiryns II 1912, 238 suponuje, że stiuk powyż згу przedstawiła posła lub w ładcę obcego szczepu, akcentując w ten sposób jego typ niekireteński.

c) Tiryns, LMIII, p. uw. 11,

u ) R o d e n w a l d t Tiryns II 1912, tab. XIb i str. 118, p. 152; por. tamże, 78:l

ls) В o s s e r t A ltkreta 19232, uw. 78 w yraża silę przeto nieściśle,^koro w ,,Priest

King" suponuje „Angehörigen idler gelben Rasse".

ls) W ten sposób G l o t z Civilisation égéenne 1923, 75 objaśnia zupełnie b łę­ dnie genezę stasowania koloru czerwonego w malarstwie kreteńskiem. Sztuka egip­ ska '7. dużem poczuciem antropologicznem używa jednej i tej samej bairwy czer- wono-lbrunatnej w wizerunkach Egipcjan, Nubijczyków i Tehenu libijskich, którzy w szyscy b yli Hamitami: M ö l l e r ZDMG 1924, 41. A rtysta kreteński stasował zaś kolor czerwony nie dlatego, aby ludność K rety posiadać miała ciem niejszą pig- mentację skóry od reszty ludności Egei; za jego sprawą to, co w Egipcie zacho­ w ało istotne uzasadnienie antropologiczne, na Krecie sta ło się, z chwilą doko­ nania zapożyczenia, zwykłym szablonem, pozbawionym swej pierwotnej treści.

14) Knossos, MMII. E v a n s Palace I 1921, tabi. IV; B o s s e r t A ltkreta 1923г, fig. 54; R e i n a c h G azette des Beaux A r ts 1923, 230; V. M ü l l e r J D A l 1925, 91, fig. 11.

(6)

2 0 0 S T U D J A NAD F I G U R A L N E M I Z A B Y T K A M I E G E I 5

ciała ludzkiego15) jest może czysto konw encjonalnym sposobem wy­ różnienia jednego z ludów obcych w kom pozycji m alarskiej i nie może, oczywiście, posiadać jakiegokolwiek uzasadnienia antropologicznego Jed ny m i drugim razem m alarz kreteński użył zatem celowo b arw y odm iennej poprostu, jako najprym ityw niejszego środka artystycznego, dla podniesienia odrębności etnicznej przedstaw ianych postaci od te ­ go ludu kreteńskiego, k tóry w m yśl utartego zw yczaju oddaw any był w sztuce za pomocą barw y czerwonej.

P odtrzym uje to przypuszczenie również ta okoliczność, że w m ala r­ stwie kreteńskiem określony typ rasow y nie zawsze idzie w parze z określoną barw ą ciała. Posiadam y bowiem żółte i czerwone zarazem typy nadśródziem nom orskie, a obok tego zarówno krótkogłowcy, jak przedstaw iciele ra s y nadśródziem nom orskiej są żółci18), podczas gdy postäcie męskie o czerwonej barw ie ciała i kobiece o białej posiadają bez w y jątk u typ zdecydow anie nadśródziem nom orski. Pozw alałoby to może przypuszczać, że lud, przedstaw iony na zabytkach egejskich barw ą żółtą, byłby pod względem rasowym niejednolitym , skoro, prócz typów nadśródziem nom orskich, d ają się stw ierdzić również krótkogłowcy, Szczupła jednak n arazie ilość tych zabytków, ich chro­ nologiczne ugrupow anie17) i zupełna, skutkiem ich anepigraficznego charakteru, zagadkowość owego żółtego szczepu, n ak azu ją chwilowo pow strzym ać się od tego rod zaju wniosków. W y d aje się raczej bliż- szern praw dopodobieństw a, iż sztuka k rateń sk a nie p otrafiła stw orzyć dla ludu tego w yraźnie skrystalizow anego typu o bardziej dokładnej charakterystyce antropologicznej, ale zastosow ała, jako jedyny śro­ dek zaakcentow ania jego odrębności etnicznej, efekt m alarski.

Innego ro d zaju niekonsekw encję dostrzegam y we freskach z o sta­ tniego okresu m alarstw a kreteńskiego, T, z,w, cup bearer1*) czerw oną

“ ) W ątpliwem jest, czy uważać w olno to w yłącznie za przeżytek dawniejszej tradycji artystycznej, jak przypuszcza E v a n s Palace I 1921, 265n. N ie posiadamy na to żadnych danych. W m alarstwie waz o wem z okresu kamaresowego braik prze­ cież sten figurallmych, a już figurki z Petsofà, MMI (p. uw. 56) pom alowane są zależnie od płci, ma czerwono, bądź też na biało,

ie) Tyip nad ś ród zienmom or siki posiadają wojownicy „Town Mosaic", natomiast „Priest King” jest wyraźnie krótkogłowy,

17) „Town Mosaic" z MM. II, „Priieist King" z LM. I, a fresk z Tiryrasu —·

z LM. III. ,

18) Knossos, LM. II. R e i n a c h L ’Anthropologie 1904, 280, fig. 31; L a g r a n g e La Crète ancienne 1908, tab. tyt,; H a ' l l Aegean Archaelogy 4915, fig, 71; Ant. Crét. I ll, tab. 12; E v a n s Palace I 1921, fig. 2c; B u l l e D er schöne Mensch 1922я,

(7)

6 S T U D J A NAD F I G U R A L N E M I Z A B Y T K A M I E G E I 201

barw ą ciała i typem nadśródziem nom orskim 19) oie różni się zupełnie od rdzennych m ieszkańców K rety. F resk ten jest tylko ułam kiem w iel­ kiego fryzu, przedstaw iającego pochód m łodzieńców, niosących w a­ zy20), a drugi podobny fryz zachow ał się również w stanie szczątko­ wym 21). K om pozycja i tem a t tych fryzów zapożyczone są zapew ne ze sztuki egipskiej: częste w grobach tebańskich upam iętnianie składania daniny przez ludy zwyciężone lub sprzym ierzone mogło dać m alarzo­ wi kreteńskiem u pom ysł do uwiecznienia takiego saanego m omentu z dziejów m onarchji kreteńskiej, W osobie „cup b earer" mielibyśmy zatem przedstaw iciela jednego ze szczepów obcych, składającego da­ ninę w ładcy Knossos22). Tu zatem artysta, przy całej świadomości, iż p rzedstaw ia lud niekreteński, nie uw ażał bynajm niej za niewłaściwe oddać go za pomocą tych samych zupełnie środków artystycznych, jakie m alarstw o kreteńskie stosow ało dla scharakteryzow ania rd ze n ­ nej ludności wyspy, i tylko sam tem at kom pozycji oraz kilka drugo­ rzędnych szczegółów w skazują na obcoplem ienny ch arak ter „cup b e a re ra " .

Uwagi, w ypow iedziane powyżej o niektórych typach obcych w sztu­ ce kreteńskiej są konieczne i niezm iernie pouczające dla lepszego zro­ zumienia ch arak teru tych zabytków kreteńskich, któ re p rzekazały w i­ zerunki ludów afrykańskich.

J e s t to nieliczna dotąd grupa. N ależą tu przedew szystkiem wojo­ wnicy afrykańscy „Town Mosaic“23}. Rozległa ta kom pozycja, zacho­ ie) Początkowo E v a n s Monthly Review 1901, 124 i B S A VI , 15η., а га nim B u r r o w s Discoveries in Crete 19072, 167, uważał, iż cup bearer jest krótko^łow­ cem. Natomiast według D a w k i n s ' a B S A VII, 455, dio poglądu którego przychyla się obecnie E v a n s Palace I, 1921, 8, posiada on typ nadśródziemnomorslki i do tego wniosku prow adzi istotnie analiza zabytku.

20) Reikonstrukeja znana mi z nieopubliikowanej dotąd fotograf ji naśladownictwa G i 11 i é r o n'a.

21) Knossos, LM. II. L a g r a n g e La Crète ancienne 1908, fig. 91 : L i c h tie n-

b e r g Mitt. Vorderasiat. Gesellsch. 1911, II, fig. 4; B e s s e r t A ltk re ta 19232, fig. 58; por. E v a n si B S A VI, 12mn,

22) Możliwe, iż niewolnika. Na to wskazywaliby znak kwadratowego kształtu, znajdujący się pod uchem, (który nie jest tatuowaniem, rozpowszeohnionem w Eged starożytnej, por. W o l i t e r s Hermes 1903, 265,nin,, D é c b e l e t i e R A I 1907;

38nn., M o s s o Origine della civiltà Mediterranea 1910, 184nn., ale najprawdopodo­ bniej piętnem niewolniczem, Sądlząc ze stroju, byłby to może przedstawiciel jednego ze szczepów egejskich, składającego darninę w ładcy Knossos. B e l o c h Ausonia

1911, 223 i Griech. Gesch. I 1, 19122, 751 przypisuje mu niesłusznie -„‘kaistanden- braunes Haar“ i dopatruje się w nim, jaik i R e c h e R V III 1925, 132, Greka. W ka­ żdym jednaik razie nie w olno go uważać za Kreteńczyka, jak to czyni dotąd w ięk­ szość.

-*) Knossos, MM. II. M ü l l e r JDA1 .1915; 268n.; E v a n s Palace I 1921.

(8)

2 0 2 S T U D J A NAD FI GURA LNEM I ZA B Y T K A M I KGF.I 7

w ana w mniej lub więcej uszkodzonych fragm entach, przedstaw ia w al­ kę, rozgryw ającą się dokoła m iasta, położonego, zd aje się, na w ybrze­ żu morskiem, n a co w skazuje obecność statk u 24). Do jednej p a rtji w al­ czących n ależą wojownicy egejscy, scharakteryzow ani żółtą barw ą, o których poprzednio b y ła mowa. Przeciw nicy ich25) przedstaw ieni zo­ stali za pomocą ciem nobrunatnej barw y ciała, k tó ra tu u żyta została wogóle po raz jedyny w sztuce kreteńsskiej. A rty sta nie zam ierzał z a ­ pewne zaznaczyć przez zastosow anie k on trastu barw nego tylko różni­ cy pom iędzy dwiema grupam i walczących, a le użył on ciem niejszej barw y w oddaniu ciała ludzkiego celowo dla zaakcentow ania, że p rze ­ ciwnicy Egejczyków istotnie odznaczają się od nich ciem niejszą pig- m en tacją skóry. N iestety zachow ali się oni we fragm entach, na p o d sta­ wie których ani jedna postać „brunatnego" wojownika nie daje się zrekonstruow ać w całości. Temniemniej dostrzec możemy, że niektóre ułam ki przechow ały w yraźnie steatopigialny korpus, rozw inięty silnie abdomen i wybitnie prognatyczną dolną p a rtję tw arzy, któ re to cechy sta ją się jeszcze jaskraw sze w przeciw staw ieniu do sm ukłych w ojo­ wników egejskich typu nadśródziem nom orskiego26). N asuw a się p rz e ­ to zupełnie praw dopodobne przypuszczenie, że wojownicy zwyciężeni przedstaw iać m ają jakiś, bliżej zresztą nieokreślony, szczep pochodze­ nia afrykańskiego, W związku z tem w ypada zatem' podkreślić p rz e ja ­ w iające się niew ątpliw ie w ,,Town M osaic" usiłowanie do wiernego, o ile możności, oddania odrębności etnicznej na podstaw ie trafnej ob­ serw acji cech antropologicznych, usiłowanie, któ re p rzejaw ia się w ry- sunkowem podkreśleniu niektórych właściwości som atycznych i kolo- rystycznem — odmiennej pigm entacji skóry.

Nie we w szystkich wszakże zabytkach kreteńskich, p rzed staw iają­ cych A frykanów , postulat wierności rasow ej uzgodniony został w ten sposób z założeniam i artystycznem i kompozycji. Zaniedbuje go w y­

24) E v a n . s op. cit., fig. 229 (a prow of a vessel?). ïB) E v a n s op cit . fig. 228z i 230a b, c.

26j E v a n s op. cit., 310. Interesującym stzczególem jest, iż w ojow nicy afrykań scy są rozmiarów znacznie mniejszych od egejskich. Obserwujemy to również we fresku z Knoslsos, o którym niebawem będzie mowa, gd'zie oficer kreteński wydaje się w yższy old! swego afrykańskiego (podkomendnego, por. BCH 1923, 531. Podobnież na kubku steatiytowym z Haghia Triada, MM.III/LM.I ( P a r i b e n i Rendiconti

Lincei 1903, 334, H a l l Aegean Archaeology 1915, tab. XV. 2, B o s s e r t Alikreta

19232, fig. 87n.) Ipostać monarchy przewyższa nieco oficera i żołnierzy. Czyżby wobec ■tego w .sztuce egejskiej istniał zwyczaj przedstawiania ludów obcych w rozmiarach mniejszych?

(9)

8 S T U D J A NAD F I G U R A L N E M I Z A B Y T K A M I E G E I 2 0 3

raźnie na ich korzyść a rty s ta kreteński w t. zw. J e w e l Fresco z Änossos27),

Nà zachowanym fragm encie widoczne są palce mężczyzny, przy ­ trzym ujące naszyjnik. K lejnot sk ład a się z okrągłych p erełek z wisior­ kami w kształcie główek „m urzyńskich“ . W przeciw ieństwie do ręki ludzkiej, w ydobytej przez reljew stiukowy, ta część utw oru p rze d sta ­ wiona została w prost jako fresk na płaszczyźnie. W szystkie główki „m urzyńskie“ są jednakow e. Czarne kędzierzaw e włosy, grube wargi oraz n ad er charakterystyczne ry sy tw arzy na pierw szy rzu t oka nie pozw alają w ątpić, iż mamy tu przedstaw icielkę jakiegoś szczepu afry ­ kańskiego, J e s t to bowiem kobieta. Z uszu jej zw ieszają się potrójne kolczyki, Tw arz przedstaw iona została wszakże za pomocą barw y żół­ tej, podobnie jak cały naszyjnik, niew ątpliw ie dla zaakcentow ania, że zarówno klejnot, jak i jego części, w ykonany był ze złota. T utaj więc m alarz dla zachowania jednolitości kom pozycji i osiągnięcia w łaści­ wego efektu artystycznego świadomie odstąpił od zasady wierności rasowej i zadowolnił się w yłącznie uchwyceniem rysów fizjognomji dla podkreślenia typu antropologicznego przedstaw ionych główek, nie uw ażając za konieczne oddanie ciemnej barw y skóry odpowiednim środkiem m alarskim .

W m alarstw ie kreteńskiem w ystępuje postać „afrykańska" po raz trzeci n a fresku z Knossos28). P rzed staw ia on postacie dwóch w ojowni­ ków w m arszu, z których pierw szy zachow any w całości, o czerwonej barw ie ciała, jest Kreteńczykiem . Postępujący za nim wojownik w ta ­ kim samym stroju, znany jest n iestety tylko w ułam ku29). B rak części lewej nogi, a nadto górnej p a rtji tułow ia i głowy. B arw a ciała jest czarna, m alarz m iał zatem zupełnie w yraźnie n a m yśli zaakcentow a­ nie przynależności rasow ej wojownika. W skutek braku głowy nie po­ siadam y jednak możności stw ierdzenia, jak dalece trafnie zdo łał a r ­ ty sta uchwycić typ rasow y m ieszkańca Afryki. Z zachowanego fra ­ gmentu widzim y bowiem, że sylw etka A frykanina sm ukłością sw ą nie różni się zupełnie od przedstaw ionej, w m yśl u tarteg o zw yczaju sztuki kreteńskiej, postaci kreteńskiego w ojow nika30). Je śli przeto

27j Knossos, MM. III. Repr, E v a n s Palace ,1, 1921, fig. 231 i 383. Por? B S A

VII, 26η.

2S) Knossos, LM. I. Repr. W a i d s t o n JH S 1924, 225, fig. 1. Być może, iż na­

jemnik w służbie kreteńśkiej lub niew olnik pochodzenia afrykańskiego, jak przy­ puszcza Evans; por, BCH. 19,23, 531 i R A 1923, 326.

2B) W ydaje się on nieco m niejszych rozmiarów od Kreteńczyka, przypuszczalnie swego zwierzchnika, por. uw. 26.

30) W a l d s t o n J HS, 1924, 224n.: „Ilthe distinefive feautere, most salient and characteristic in these ligures iis the narrow w asp-like w aist accentuate in iit narrowness by the comparative protrusion of buttocks, hips and thigs". D é o n n a

(10)

2 0 4 STL’D J A NAD F IG Ü R A LN E M I Z A B Y T K A M I E G E I 9

autorow i fresku nie uszły naw et pewne cechy postaw y, różniące m ie­ szkańca A fryki od E uropejczyka, to jedn ak nie um iał on łub też nie uw ażał poprostu za stosowne odtworzyć ich z zupełną dokładnością. Z tego przeto w zględu w y d aje się mocno nieprawdopodobnem , aby fizjognom ja ludzka m ogła we fresku tym oddaw ać z w iększą dokła­ dnością typ rasow y i przypuszczalnie przedstaw iona była w edług utarteg o szablonu m alarstw a kreteńskiego, tem bardziej, że fresk robi w rażenie utw oru podrzędniejszego artysty, k tó ry użył wyłącznie, jako charakterystyki etnicznej, czarnej barw y dla ciała ludzkiego.

Może najw yraźniej uchwycony został typ „afrykański“ n a grawiu- rze muszlowej z Haghios Onouphrios31) , G rube i m ięsiste wargi, spłaszczony i w ydatny zarazem nos, szerokie nadm iernie oczy, stosun­ kowo wielkich rozm iarów uszy z d ra d z a ją w sposób oczywisty cechy negroidalne. G órna część głowy ścięta, tw arz z zarostem . Szkoda za­ tem, iż reljew jest niekom pletny, ponieważ a rty sta uchwycił ry su n ­ kowo typ „afrykański" zupełnie dobrze, k ład ąc w yraźnie nacisk na szereg charakterystycznych cech fizjognomji ludzkiej. N ależy nadto przypuszczać, iż graw iura ta nie posiadała p rzedtem samodzielnego znaczenia, ale stanow iła zapew ne fragm ent jakiejś większej, nieznanej kompozycji, z k tó rą głowa „m urzyńska" m ogła mieć jedynie luźny związek, spełniając rolę dekoracyjną.

P rzeg ląd zabytków kreteńskich, które zachow ały w izerunki A fry k a­ nów, pozw ala obecnie sform ułow ać kilka uwag n a tu ry ogólnej, ty czą­ cych się przedew szystkiem sposobu przedstaw iania tych ludów w sztu­ ce kreteńskej.

Nie ulega wątpliwości, iż wszystkie opisane poprzednio zabytki pośw iadczają znajom ość ludów A fryki przez m ieszkańców Egei, spe­ cjalnie ze strony K reteńczyków , Stanie się to zupełnie zrozum iałe w św ietle tych faktów, k tó re niebawem zostaną przedstaw ione. Zna­ jomość ta m usiała być jednak n ad er powierzchowna i pod pewnemi względam i przypadkow a. W sztuce kreteńskiej nie u trw ala się bowiem jakiś w yraźnie zdefinjow any antropologicznie i sprecyzow any a rty ­ stycznie typ „afrykański", jak to m a przedew szystkiem m iejsce

Rev. des étud. grecques 1910, 380 ii Les toilettes modernes de la Crête minoérme

1911, 15 w idzi w tem „nom seulement une manque d'élegamee, mais la survivance d'un schéme primitif de l'art“. K reteńezycy starożytni, jak pośw iadczają znaleziska antropologicznie, D u c k w o r t h B S A IX, 353nm., byli maogół· nieznacznego w zro­ stu, skutkiem czego upodobanie do smufcłości postaci, przejaw iające się w sztuce, posiada źródło w yłącznie estetycznej natury, a nie da się wytłum aczyć, jako utrwa­ lenie cech fizycznych ludności.

3I) E v a n s The Early Nilotic, Libyan and Egyptian Relations with Minoan Crete 1926, fig. 27a.

(11)

10 S T U D J A NAD F I G U R A L N E M I ZA B Y TK A M I EGEI 2 0 5

w sztuce Egipcjan, gdzie typ m urzyński oddziela się dosadnie od nu ­ bijskiego82) , ale w izerunki A frykanów posiadają, każdy dla siebie, c h arak ter zupełne sporadyczny i poniekąd oderw any, W ynika to już z samego ch arak teru i ro d zaju kom pozycyj, w których te w izerunki A frykanów znalazły pomieszczenie. W skutek tego brak pom iędzy te- mi wszystkiem i zabytkam i jakiejkolw iek silniejszej więzi w arty stycz- nem traktow aniu typu ludzkiego.

Tak więc na fresku z Knossos zastosowano czarn ą barw ę dla ciała ludzkiego. W „Town M osaic" w praw dzie zostały podchwycone niektó­ re znamiona rasow e, ale dla zaakcentow ania k o n trastu z przedstaw io­ nymi tam równocześnie K reteńczykam i u ży ta jest jedynie barw a b ru ­ n a tn a w ciem niejszym odcieniu. W „Jew el F resco “ natom iast zostały podkreślone cechy antropologiczne fizjognomji z zupełnem pom inię­ ciem zabarw ienia skóry. W trzykrotnem zatem przedstaw ieniu A fry ­ kanów widoczne są w yraźne niekonsekw encje i licencje w artystycz- nem traktow aniu cech rasowych, na które: nie śm iałby sobie nigdy po­ zwolić m alarz egipski,

W każdym zatem przy p ad k u jest przedstaw ienie ty p u „afrykań­ skiego" w sztuce kreteńskiej czysto jednorazow e, w ynikające z mniej lub więcej przypadkow ej znajom ości A frykanów , w skutek czego za­ bytki kreteńskie nie przechow ały nam jak iejś określonej rasy, jako takiej,

Z odmiennego w każdym poszczególnym w ypadku trakto w ania typu „afrykańskiego" oraz jego n a d e r nielicznego w ystępow ania w sztuce kreteńskiej w ynika jedynie, iż chodzi tu niew ątpliw ie o rasę K reteń- czykom bezwzględnie m ało znaną, zam ieszkałą zapew ne gdzieś n a pe- ry ferjach poznanego przez nich św iata, u d e rz a ją c ą w szakże arty stę kreteńskiego odrębnością swego extérieur, skoro zd ołał on niektóre ce­ chy som atyczne podchwycić, zapam iętać i w mniej lub więcej u d atny sposób oddać w sztuce. Temsamem odrzucić trzeba przypuszczenie, aby którykolw iek z tych zabytków wolno było odnieść do dom niema­ nych resztek ludności autochtonicznej pochodzenia afrykańskiego na K recie38). Jeśliby bowiem zaludnienie tej w yspy posiadać m iało w epo­ ce przedgreckiej pewien odsetek krwi afrykańskiej, to niew ątpliw ie znalazłoby to silniejszy oddźwięk w sztuce figuralnej, któraby p rz e ­ k azała w tedy bardziej zdefinjow any i jednolity pod względem a rty ­ stycznym typ tego elem entu rasowego. Tym czasem stw ierdziliśm y coś w ręcz przeciwnego, a w ykopaliska nie d ały do tąd m a te rja łu

osłe-32) j u n k e . r Das erste Auftreten der Neger in der Geschichte 1920, 16tra.

(12)

2 0 6 S T U D J A NAD F IG U R A I. N FM I ZA B Y TK A M I KUFI

ologicznego, któryby wolno było uw ażać za pochodzenia „afry k ań­ skiego"34).

W szystkie ty p y afrykańskie na zabytkach kreteńskich uw ażać za­ tem w ypada za podobizny ówczesnych rdzennych m ieszkańców A fry ­ ki, wobec czego pow staje pytanie, jaką drogą i w jakich okoliczno­ ściach ludność Egei, a przedew szystkiem K rety, zaw rzeć mogła z nimi bliższą znajomość.

U dział ludów egejskich w handlu i żegludze śródziem nom orskiej jest od samego zarania dziejów bardzo znaczny. W praw dzie we wscho­ dniej części m orza Śródziemnego początkowo współzaw odniczyć m u­ szą z Egipcjanam i, których w Il-em tys, prz. Chr. w ypierają definity­ w nie85), ale zato w zachodniej żeglarz i kupiec kreteński sp ełn iają rolę w yłącznych pośredników w stosunkach ze W schodem . H andel k re te ń ­ ski sięga aż n a półwysep Pirenejski, gdzie T artessos jest głównym do­ staw cą cyny36). Stąd inskrypcja Sargona I (2637 — 2582), donosząca 0 jego podbojach zamorskich, wym ienia łącznie Kapłara — K retę 1 „kraj cyny“ — H iszpanję południow ą3Tj. Później w ystęp ują egejscy

H3nbw, jako stali im porterzy cyny do E giptu38), co jest najlepszym

dowodem, iż żeglarze egipscy nigdy w zachodnią część m orza Śród­ ziemnego nie próbowali się zapuścić39). Również wczesnej d aty są stosunki K rety z wyspam i Liparyjskiem i40), N a B alearach 41), M alcie’2)

s4) Gl o t - z , Civilisation égéenne :1923, 71nn. N adio X a n t h o u d i d e 5 Vaulted

Tombs of Messarà 1924, 126яп.

35) K ö s t e r Schiffahrt und Handelsverkehr des östlichen Miitelmeeres im 3. u.

2. Jahrtausend 1924, 32пи.

33) S c h u l t e n Tartessos 1922, 6nn, W pływ y egejskie na półwyspie Pkenej- skim: D u s s i a u d Civilisations préhelléniques 19142, 21i2nin.; E v a n s Palace I

1931, 20 пп.; рот. S c h u l t e n — B o s c h G i m p e r a Hispania 1920, H in . 37) Tekst: S c h r ö d e r Keilschrifttexte aus A ssur verschiedenen Inhalts 1920, Nr. 92, w. 4il. Por. F o r r e r Gaceta de Munich 2.II.1922; E i,sd e r Festschrift f.

Lehmann - Haupt 1921, 21; B o s s e r t A lt k reta 19232, lOn. Pokrywa się to z w ia­

domością innej inskrypcji Sargona I o -podbiciu przezeń „całego Zachodu": K i n g

Chronicles II 1907, 4 i 31. Odmiennie A l b r i g h t Journ. Amer. Orient. Soc. 1925,

236n,

38) F. i s l e r Die kenitischen Weihinschriften 1919, 741.

s0) Żegluga egipska na morzu Śródzieumem koncentrowała się w yłącznie w jego wschodniej części w kierunku Egei i przedewisizystikiem wybrzeża syryjskiego, do­ póki K reteńczycy nie wylparM żeglarzy egipskich, por, K ö s t e r Ztschrft. f. Aeg ypt.

Sprache 1922, 125nn.

40) Świadczą o tem znaleziska lłpanytu na Krecie, zestawione u F i m m e n ' a

Kretisch - mykenische Kultur 1921, 119.

41) M a y r R V I 1924, 328.

42) D u s s a u d op. cit.. 206nn.; F i m m e n op. cit., 108; M a y r R V VII 1926, 367η.

(13)

1 2 bTUDJA NAD FIGURALNEMI ZABYTKAMI EGF.I 2 0 7

i S a rd y n ji43), a zwłaszcza na Sycylji44), ślady handlu egejskiego są niemniej w yraźne, możliwe zatem , iż istniały ta m również faktorje lub tylko stacje pośrednie w żegludze śródziem nom orskiej, W związku z tem jest zupełnie praw dopodobne, że na północnem wybrzeżu A fry ­ ki pow stać mogły faktorje egejskie, jakkolw iek bezpośrednich dowo­ dów ich istnienia z tego tery to rju m nie posiadam y4"). O dległość K rety od C yrenajki nie jest wcale większa, niż np, od Pharos, naprzeciw A leksandrji, gdzie usadowili się w Il-em tys, prz. Chr. K reteńczy- cy46) — przeciw nie wynosi zaledwie trzecią część tej o statn iej47). W czasach późniejszych p o w stają tam w szak liczne kolon je· fenickie i greckie i nie jest wykluczonem, że, z chw ilą załam ania się potęgi morskiej K reteńczyków , ich dawne posiadłości zam orskie i tu przeszły w ręce Fenicjan, a później Greków, jak w dalszych obszarach zacho­

dniej części m orza Śródziemnego48). C harakterystycznem jest także to, że w czasach późniejszych K re ta uw ażana jest jeszcze nadal za tę w łaśnie z wysp greckich, której ludność utrzym uje sta łe stosunki i ko- m unika oj ę z w ybrzeżem libijskiem 50).

K reteńczycy byli, o ile dzisiaj sądzić wolno, pierw szym z ludów ob­ cych, k tó ry spróbow ał osiąść n a w ybrzeżu C yrenajki. W okresie tym, jak zresztą i przez ca ły przeciąg dziejów, północnoafrykańskie w y­ brzeża p ozo stają wciąż obce dla kupców i żeglarzy egipskich. Nie po­ siadam y żadnych wiadomości o tem, czy Egipcjanie próbow ali naw et kiedykolwiek usadowić się tam od strony morza. W iem y tylko sk ąd­ in ąd o stosunkach z libijskimi sąsiadam i na zachodniem pograniczu lądowem E giptu51). Je śli jednak rzucim y okiem n a m apę A fryki sta ro ­ żytnej, to stw ierdzam y natychm iast, iż geograficzne położenie Egiptu,

,3) D u s , s a u d op. cit., 213.

D u h n R V VII 1926. U 3im . Tradycja grecka w iąże panowanie Mimosa z tą wyspą. B e t h e Rheinisches Museum 1910, 266nn. G l o t z Civilisation égéenne 1923· 221 przypuszcza, iż w ysepka Ortygja naprzeciw Syralkuz była ipoprzeldinio kolonją kreteńską.

,r’j W ykopaliska w Trypolitanji nie d ały dotąd przedmiotów pochodzenia egej sikiego.

4C) E v a n s Palace I 1921, 292nn.; G l o Iz Histoire grecque I 1924, 44.

ł7) Faktorje kreteńsikie na wybrzeżu libijskiem służyć m ogły pozatem jajko do­ godne stacje pośrednie w żegludze śródziemnomorskiej, korzystającej wówczas z n ie­ w ielkich przed trze.nii.

,8j G s e l l Histoire ancienne de VAfrique du Nord I 19213, 359nn.; por. H e r o d . IV, 197.

•*9} G l olt z Civilisation égéenne 1923, 221 pnzypulsEcza w ięc, iż K reteńczycy już przed Grekami zajmować mogli w ysepkę Platea u wybrzeża Cyrenajki.

50) H e r o d . IV, 151. Stosunki kultur aine Egei z Liibją przedstawia obecnie B o s s e r t OLZ 1927, 649nn.

(14)

2 0 8 STUDJA KAU f i g u r a l n e m î z a b y t k a m i eg e i 1 3

k tó ry w szak sam jest jej w ybitną częścią, było tego rodzaju, iż kolo­ n izacja w ybrzeża libijskiego nie m ogła posiadać dla E gipcjan żadnego znaczenia, a to przedew szystkiem dlatego, że sami oni byli bez poró­ w nania bliżej właściwych i bogatszych źródeł im portu cennych podów ­ czas produktów „afrykańskich"52).

Inaczej przedstaw ia się spraw a z K reteńczykam i, H andel ich z A fry ­ ką skupiać się m usiał z n a tu ry rzeczy początkowo w rękach kupców egipskich, którzy ze zmonopolizowanego w ten sposób pośrednictw a ciągnąć mogli w cale niezłe korzyści. Z chwilą objęcia decydującej roli w handlu i żegludze śródziem nom orskiej przez K reteńczyków, owo dotychczasowe pośrednictw o egipskie mogło im być w prost niewygo- dnem i nietrud n o wobec tego przypuszczać, iż tak przedsiębiorczy kupcy, jak K reteńezycy, pokusić się mogli już bardzo wcześnie o n a ­ w iązanie bezpośrednich stosunków z A fryką północną, dla częściowe­ go chociażby ominięcia pośrednictw a egipskiego w h an dlu a fry k a ń ­ skim. W ybrzeże libijskie było w łaśnie dla K reteńczyków najbliższym punktem ląd u afrykańskiego, najdogodniejszym p rzeto dla stw orzenia sobie podstaw y do w ym iany produktów z A fryk ą53).

W zw iązku z tem jest więc dostatecznie zrozumiałem, skąd na z a ­ bytkach kreteńskich znalazły się podobizny m ieszkańców Afryki. Po­ zostaje w szakże do w yjaśnienia, któ re to ludy afrykańskie mogły zo­ stać uwiecznione w sztuce kreteńskiej, przyczem nadm ienić trzeba, iż omówione poprzednio zabytki nie są jedynem i w izerunkam i „A fryka­ nów" w sztuce kreteńskiej.

Z w ykopalisk z czasów starszego pałacu w Haghia Triada fM M . II— LM. I, 1700— 1400 prz. Chr.) pochodzą trzy główki ludzkie54), Je d n a z nich dotąd nieopublikow ana reprezentuje, w edług św iadectw a zna­ lazcy, ten sam typ, co pozostałe dwa biusty m ęskie55). P łeć ich ni'e jest w szakżę zaznaczona przez pom alowanie czerwoną barw ą, jak to m a często m iejsce również w plastyce kreiteńskiej50) ; byłoby to zresztą niemożliwe dlatego, iż czerwona farba użyta już została dla odtw

orze-52) E r m a n - R a n k e Aegypte n u. ägypt. Leben 1923*’, 531mn.

**) Ważnym artykułem była zwtaiszcza kość słoniowa, importowana do Egei od czasów najdawniejszych, jaiko surowiec, podlegający następnie obróbce artystycznej. R i d d e r Florilegium de Vogué 1909, 5ι13ηη.; F l i m m e n Die kretisch - туке

nische K u ltur 19-21, 120. Również złoto: F i m m e n op cit., 121. Wiadomo, iż Egea

pośredniczyła wówczas w handlu z® środlkową Europą, 5ł) H a l b h e r r Monumenti antichi 1903, 74.

t5J 1. H a ł b h e r r Monumenti antichi 1903, lig. 56 i 'tab. XI. 4; M o s s o Origine

della civiltà Mediterranea 1910, fig. 89.

2. H a l b h e r r loc. cit., fig. 57 i tab. XI. 5; M o s sio op. cit., liig, 89

s6) Już figuriki z Petsofà, MM. I (glina m-alowainu) : B S A IX, lab, VIII; E v a n s

(15)

1 4 ( STUDJA NAD FIGURALNEMI ZABYTKAMI EGEI 2 0 9

nia zarostu twarzowego. J e s t to niemniej niezw ykłe dla sztuki kreteń- skiej, k tó ra posługuje się w tym celu zazwyczaj kolorem czarnym 57). Z samego zatem artystycznego traktow ania obu postaci męskich do­ m yślać się już wolno, iż m am y tu podobizny ludu niekreteńskiego, tem bardziej, iż ich typ rasow y i całe extérieur odbiega zupełnie od rdzennej ludności K re ty 53).

Obaj m ężczyźni posiadają wysoki, kabłąkow aty nos, k tó ry z widoku en face okazuje się nadto wąski. Głowy są w yraźnie długie, wąskie i wysokie, podbródki dość w ydatnie zaznaczone. Na północnoafrykań- skie pochodzenie tych postaci w skazuje charakterystyczna długa fry ­ zura, na czoło sp ad ająca w oddzielnych puklach, a przedew szystkiem wygolona górna w arga i spiczasta bródka, k tó rą obserw ujem y na za­ bytkach egipskich u m ieszkańców A fryki północnej, baz różnicy p rz y ­ należności rasow ej,59) a n ad to w nielicznych utw orach ich sztuki ro ­ dzimej. 60) F akt, iż b ródka ta n a obu posążkach zaznaczona została czerwoną farbą, podsuw a przypuszczenie, iż zastosow ana została przez m alarza w celu oddania zarostu blond odcienia, k tó ry na

zabyt-57j Również w terakotach stosowana jest dlla w łosów i oczu barwa czarna, por. np. Palaikastro, LM. I: B S A X, 27, fig 6; B o s , s i e r t A lt k r e ta 19232, fig. 113.

5?) Zarost tw arzowy na "Krecie w ystępuje, prócz na zabytkach opisywanych, jeszcze trzykrotnie, mianowicie:

1. Jaikio czarna śpiczastla bródka na glinianym rhytonie w kształcie głow y z Phat-

stos, MM, II: Rendiconti Lincei 1909, 28,1, fłg. 4a; Ant. Crét. II, tab. 50; B o s ,s ie r t A ltkreta 19232, fig. 109. Bródka owa zbliżona jest do tej, jaką mają głów ki z Hag..

hia Triada. W ątpliwem jeist wszakże, alby rhykm przekazywać m iał ten sam typ ludzki, co i one, aczkolwiek R o d e n w a l d t Tiryns II 1912, 63 zauważył już zu ­ pełnie aiekrelleńislkie extérieur mhytonu, Z tego też w zględu K. M ü l l e r JD A1 1915, 263 dopatruje się w nim karykatury.

2. Jako. kończące się ostro bokobrody u wojownika na płaskorzeźbie w Knossos p, uw. 4e; jest to jednak typ obcy w sztuce ifereteńslkiej.

3. Brodę z wąsami posiada głowa, LM. I: F o r s d y k e JH S 1920, tab. VI i 174nn,; B o s s e r t A ltkreta 19232, fig. 120/1; G l o t z Civilisation égéenne 1923, fig. 5. Ten ostatni przypisuje ją dynaście „achiajskiemu" z Krety pod wpływem w y­ raźnego podobieństwa z maską złot^ 'z IV -go grobu studniowego w Mykenach: S c h u c h h a r d t Schliemanns Ausgrabungen 18912 fig 254; S t a i s Collection mycénienne 1909, Nr, 623.

Zarost twarzowy w ystępuje więc na zabytkach kreteńsikidh u ły ch postaci, które uważamy za ttypy obce. W śród rdzennej luidbosci w ysp Egejskich zakorzeniony był głęboko zwyczaj usuwania zarostu twarzowego, jak o tem św iadczą liczne bardzo znaleziska brzytew.

te) В a r t o c i n i A e g y p tu s 1922, 156nn; M ö l l e r ZDM G 1924, 36nn. (praca

B a t e s Eastern Libyans 1914 nie b yła m i niestety dostępna).

(16)

2 1 0 S T U D J A NAD FI G U R A I. N E M I Z A B Y T K A M I E G E I 1 5

kach kreteńskich jest zresztą zupełnie n ie z n a n y .6!) M ieliśm y zatem w obu postaciach z Haghia T riad a przedstaw icieli jasnow łosej lud ­ ności A fryki północnej — Tuimah tekstów egipsk ich,62) Szczepy te w dzierają się koło 2400 r, prz. Chr. w ielką falą, idącą z zachodu w zdłuż w ybrzeża północnego A fryki ku granicy Egiptu, i odpychają ku południow i starszą ludność tych terytorjów , pochodzenia hamic- kieg o,63 )

W y d aje się wszakże niezbyt praw dopodobnem , ' aby opisane p o ­ przednio typy A frykanów ciem noskórych odnieść wolno było w łaśnie do owej hamickiej ludności A fryki północnej. Zarówno główki z „ J e ­ wel Fresco", jak i graw iura muszlowa z Haghios Onouphrios posiadają- rysy tw arzy w ybitnie n e g ro id a ln e ,64 ) przypuszczalnie więc są to wi­ zerunki przedstaw icieli ludności terytorjum , na którem dokonało się już pewne wym ieszanie pom iędzy elem entem hamickim a czysto m u­ rzyńskim, 65 )

N a obszarze A fryki spotykam y bowiem już w czasach bardzo odle­ głych dwie wielkie rodziny ludów, które dzielą się m iędzy sobą p o ­ siadaniem „Czarnego L ądu": M urzynów w ścisłem znaczeniu tego sło­ wa (Negrów) i Hamitów. Negrowie n a widownię historyczną w y­ stęp u ją stosunkowo późno, a dow iadujem y się o nich dzięki tem u, iż w chodzą w bezpośredni kon tak t z Egiptem za X V III-ej dy nastji.66) N u­ bijczycy, z którym i na południow ej swej granicy pozostają aż do tej chwili w stosunkach Egipcjanie, są, wnosząc z ich podobizn n a z a b y t­ kach egipskich, czystym i Hamitami. Do tej grupy należy najpraw

do-01) W obrębie Egei tylko w siztuce kontynentu stwierdzamy dwukrotnie jasne włoisy, a to w e freskach z Myken, LM. I: R o d e n w a l d t Der Fries des grossen

Megarons von Mykenai 192.1, tab. 5; B o s s e r t A ltkreia, 19232, fiłg. 220 oraz W a 1-

d i s Neue Jahrbücher f. d. Klass. Altertum 1922, 408 (sprawozdania z w ykopalisk angielskich:SSA XXIV, 184 — 209 ί XXV, 1 — 434 nie b y ły mii podczas pisania tej pracy doisltępne). Ze w zględu na wczesne pojawienie się Greków na Peloponezie, por. P r z e w o r s k i Eos 1925, Inn., jest ta obecność typów jasnowłosych we fre­ skach mykeństóch zupełnie wytłumaczona,

s:!) M o s s o op. cit., 124 suponuje, iż główki te zachow ały typ najstarszego 'za­ ludnienia Krety, spokrewnionego z ludnością A fryki północnej. 'Przeciw temu p rze­ mawia chrono log ja: główki z Haghia Triada datują się z 1700—1400 prz. Chr., a lu­ dność jasnowłosa na wybrzeżu libijskiem pojawia się około 2400 r. prz. Chr.

β3) M ö l l e r ZDMG 1924, 45.

б4) C o do „Jewel Fresco" sam E v a nsi Palace I 192.1, 312 zaznacza, że „jeslt' mo- żliwem, iż mamy tu raeziej do czynienia z przedstawilcieiami jakiejś rasy afrykań­ skiej ipold wpływem murzyńsjkim, aniżeli z w łaściwym i Murzynami".

6“) Por. charakterystykę Hamitów: L u s c h a n u M e . i n h o f a Die Sprachen der Hamiten 1912, 241nn.; P o c h Berichte d. Forschungsinstitutes f. Osten u. Orient in Wien II 1918, 17nn.

(17)

1 6 S T U D J A NAD F IG U R A LN E M I Z A B Y T K A M I EG EI 211

podobnie) nie tylko pierw otna ludność E g ip tu ,67) ale również n a j­ starsi m ieszkańcy A fryki północnej, — Tehenu, znani z zabytków i tekstów Starego P a ń s tw a .68) W skazuje n a to fakt, iż grupa ha- m icka zajm ow ała podówczas znaczniejsze obszary A fryki, póki, w sku­ tek pojaw ienia się nowych ugrupow ań etnicznych ludów jasnowłosych, nie została odsunięta bardziej ku południowi. To też w epoce k la­ sycznej ludność o ciemnej pigm entacji skóry, ■— Ełjopowie, zamiesz­ k uje już tylko północne oazy S a h a ry ,60) a w dzisiejszych czasach na tem samem tery tor j urn może być również mowa tylko o -resztkach ludności h a m ic k ie j.70)

W ynikałoby z tego, iż K reteńczykom znana być powinna przed e­ w szystkiem ciem noskóra hamicka ludność A fryki północnej, z którą najłatw iej uzyskać mogli kontakt, jako niezbyt oddaloną od w y­ brzeży morskich. Ludność jasnow łosa tych i obszarów nie b y ła im wszak obcą, jak św iadczą opisane poprzednio biusty męskie z Haghia T riada. Ponieważ jednak na zabytkach kreteńskich zachow ały się ty p y ciemnoskóre o charakterystyce w yraźnie negroidalnej, n ależa­ łoby mniemać, iż K reteńczykom znane b yły również ludy m urzyń­ skie lub przynajm niej jakieś szczepy afrykańskie o znaczniejszej przym ieszce negroidalnej, m ieszkające już dalej na południu. M ie­ libyśmy zatem praw o przypuszczać, iż kupcy k reteńscy nie ograniczali się w yłącznie do czynności handlow ych w swych fak to rjach na po- brzeżu libijskiem, lecz w ysyłali stam tąd rów nież w łasne karaw any w głąb lądu afrykańskiego. Innem i słowy, udział ich w handlu z A fry ­ ką nie b ył w yłącznie pośredniczący, ale w dużej m ierze aktyw ny, co w yrażało się w usiłowaniach bezpośredniego dotarcia do właściwych źródeł produktów „afrykańskich“.

Do podobnego przypuszczenia skłan iają również niektóre inne za­ bytki kreteńskie. Znajdujem y w nich w yraźne rem iniscencje stosun­ ków handlow ych Egei z A fryką. Związkami z L ibją objaśnić trzeba przecież użycie w charak terze hieroglifu kreteńskiego silphium71), ro ­ śliny w łaściwej w yłącznie tem u krajow i, skąd w późniejszych cza­ sach eksportow ali ją koloniści greccy, jako środek leczniczy.

Znale-117 ) S t a h r Die Rassenfrage im antiken Aeg ypte n 1907, 31; G r ü h i Das νοτ-

ü. friihgeschichtliche Werden d. ägyptischen Volkes 1922, 6nn.

e8) M ö l l e r ZDMG 1924, 4'lnn. 88) G s e l l op. cit., ЗООип.

70) Por. m apy rozmieszczenia dzisiejszych -ludów Airyk-i; B d r k n e - r Rassen

u. Völker d. Menschheit 1910, tab. 16 i M e i n h o f op. cit.

(18)

2 1 2 ST UD J A NAD FI G U R A L N E M I Z A B Y T K A M I EGEI 1 7

zionę w M ykenach w azy z jaj strusich 72 ) oraz zachow ana n a pieczęci podobizna tego p tak a 7S) w skazują również na istnienie wówczas han­ dlu egejsko-afrykańskiego.74) D alej w głąb lądu afrykańskiego pro ­ w adzi natom iast hippopotam, przedstaw iony na odważnikach k reteó- skich T’), Także n a jednym z niedaw no odnalezionych fresków w Knos­ sos zn ajd u je się podobno m ałpa z gatunku cercopithecus, jaki spotyka się dopiero poza S u d a n e m .7,!)

W obu ostatnich w ypadkach posiadam y zatem zaśw iadczoną przez zabytki kreteńskie znajom ość fauny środkow oafrykańskiej ze strony K reteńczyków , znajomość, k tó rą w ytłum aczyć sobie możemy tylko w związku z ich w ypraw am i do w nętrza A fryki. Nie w y d aje się to znów tak dalece niepraw dopodobnem , skoro zważymy, iż, w czasach znacznie p ó źn iejszych ,77) kupcom rzymskim udaw ało się przeniknąć na samo południe A fry k i.7ii) W iem y skądinąd również, że wyroby przem ysłu egejskiego docierały aż do N u b ji.7!>)

W ten sposób dochodzimy zatem do ostatecznego wniosku naszej pracy, iż wszelkie typy afrykańskie na zabytkach kreteńskich, zarówno w yraźnie negroidalne,80) jak i mniej pod względem rasow ym zde- fin jo w an e,8I) oraz również jasn o w ło se,82) rozumieć należy poprostu jako rem iniscencje stosunków handlowych, jakie ludy Egei, zwłaszcza K reteńezycy, utrzym yw ały w Il-em tys, przed Chr. z lądem afry ­

72) E v a n s Palace I 1921, 170, 237, 594. Rep r. : ibid., fig, 436B; B o s s e r 1

A lik re ta 19232, fig. 274; S t a i s Collection mycénienne 1909, Nr. 828 (okres grobów

studniow ych).

T3) E v a n s JHS 1!894, 341, fig. 64a.

'7ł) W edług relacyj starożytnych sitruś zam ieszkiwał nie tylko Cyrenaijikę, lecz cały niem al obszar A fryki północnej: K e l l e r Die antike Tierwelt II, 1913, 171.

75) E v a n s Corolla numismatica in honour of В. V. Head 1906, 351on 7β) W edług opinji znalazcy E v a r a s 'a : ВС Я 1923, 531.

77) Coprawda przy użyciu w ielbłąda w handlu karawanowym, którym to zwie­ rzęciem w tym celu posługiw ać się poczęto dopiero w III-im w. prz. Chr.: G s e l !

op. cit., 310 i A n t o n i u s Stammesgeschichte der Haustiere 1922, 313. To ‘też wyobrażony na pieczęci kreteńskiej wielbłąd: E v a n s i J H S 1894, 341, filg. 62b, wskazuje na stosunki z Syrją.

78) Dowodzą tego np. m onety cesarza Antoni usa, Piusa, znalezione w Zimbabwe w Rhoidlezji: C r a m e r Afrika in seinen Beziehungen iur antiken Kulturwell

1907, 51.

n ) W aza epoki późniahetladycMej I, znaleziona w Anibe, ок. 240 kim. na po ludnie od Asisuanu: Mustum Journal 1910, 47n.; R e i s i n g e r Kretische Vasen­

malerei 1912, 12 i tab. I. 6, RV VH 1926, tab. 60. b. W tym wypadku niewykluczone

zresztą, że drogą przeż Egipt.

so) Główki „Jew el Fresco" i grawiura z Haghios Onouphrios. 8r) W ojownicy „Town Mosaic" i w ojownik fresku z Knossosi. **) B iusty m ęskie z Haghia Trialda.

(19)

1 8 S T U D J A NA D F I G U R A L N E M I Z A B Y T K A M I E G E I 2 1 3

kańskim . Tem samem upaść m usi przypuszczenie, aby zaludnienie K rety, w epoce poprzedzającej inw azję achajską,’ posiadać m ogło ja ­ kąś pow ażniejszą domieszkę afrykańskiego pochodzenia, któ rab y w ten sposób ujaw niać się m ogła n a zabytkach. Innem i słowy, opisanych po ­ przednio zabytków nie wolno uw ażać za dowód związków etnicznych pom iędzy Egeą starożytną a lądem afrykańskim . Nie w yklucza to w szakże z drugiej strony możliwości, że pew na, nieznaczna bardzo dom ieszka krw i afrykańskiej m ogła istotnie znaleźć się n a Krecie, już jako rez u lta t przedstaw ionych powyżej stosunków handlow ych i tow arzyszącego im niew ątpliw ie dowozu niew olników z A fryki. Ten dopływ elem entu niewolniczego lub może naw et najem n iczeg o 83) z A fryki m usiał być jednak n a K recie w Il-e m tys. prz, Chr. niezbyt intenzyw ny i w każdym razie w skutkach swych zupełnie niew yraźny.

Omówione: w pracy niniejszej figuralne utw ory sztuki kreteńskiej, łącznie z dalszym m aterjałem archeologcznym i częściowo history­ cznym, pozw alają odtworzyć, w ogólnych przynajm niej zarysach, je­ den z fragm entów handlow o-kolonizacyjnej działalności ludów egej­ skich n a obszarze m orza Śródziemnego. Nie jest to bez większego znaczenia dla tego splotu problem atów , jakim są kw estje etniczne K rety p rzed inw azją achajską. K olonizacji zam orskiej tow arzyszy w szak zawsze m niej lub więcej intenzyw na ekspanzja elem entów e t­ nicznych ośrodka kolonizującego, m etropolji, poza jej w łaściw e g ra ­ nice. Równocześnie z tem prom ieniow aniem elem entów kolonizują­ cych n a te ry to rja kolonizowane d aje się zaobserwow ać drugi, odw ro­ tn y poniekąd proces: recep cja elem entów etnicznych z tery torjów kolonizowanych przez ośrodek etniczny m etropolji. K olonizacja z a ­ m orska sp rzy ja więc pow staniu jeszcze jednego łożyska, którem do­ godnie dopływ ać mogą z zew nątrz obce elem enty etniczne do danego ośrodka. W starożytności z n a jd u ją te procesy bodźca w samej stru k ­ turze socjalnej, — w instytucji niew olnictw a. D latego też uw zględ­ nienie kw estji niewolniczej w rozw ażaniach historyczno-etnicznych z czasów starożytnych nasuw a się poprostu jako pewnego ro dzaju postulat.

• N a Krecie, w epoce przed inw azją achajską, k w estja niew olnictw a jest w szakże zupełnie nieznana. W skutek tego nie jesteśm y w stanie bliżej określić, jakim mógł być stosunek napływ ow ej ludności niewol­ niczej do tubylczej, a w ślad za tem idzie niemożność wnioskowania w kw estji oddziaływ ania tej ludności napływ ow ej n a ludność tu by l­

83} Czarnego wojownika fresku z Knossos uważa E v a n s za niewolnika afry­ kańskiego pochodzenia łub nawet najemnika w służbie kreteńskiej, zbyt po­ spiesznie sądzi jednak, że „w tlen sposób tajem nica historyczna potęgi kreteńskiej została odsłonięta^ „Minos posługiw ała się czarnymi najem nikami”.

(20)

2 1 4 S T U D J A NAD FI G U R AL N E MI Z A B Y T K A M I EG EI 1 9

czą pod względem rasowym. Brak źródeł historycznych nie pozwala prócz tego stw ierdzić, z jakich obszarów rekrutow ać się m ogła owa ludność niewolnicza, dokąd szły w ypraw y w ojenne lub korsarskie. Związki K rety z A fryką północną, tak jak zostały przedstaw ione w pracy niniejszej, w skazują tylko na jedno ze źródeł przypuszczal­ nego napływ u obcych elem entów na K retę, w sposób w praw dzie nader jeszcze niedostateczny. Dopiero p rzyrost m a te rja łu historycznego i zabytkowego mocen jest postaw ić tę niezm iernie interesującą kwe- stję na w łaściwej płaszczyźnie badań, a antropologja kopalna będzie m iała w dzięczne zadanie przyczynić się do w ykrycia tych n a jro z ­ m aitszych obcych domieszek etnicznych, które w chłonęła w siebie1 lud ­ ność panującej w II-em tys. prz. Chr. ńa m orzu Śródziemnem K rety.

(21)

281 ces survivances e t il constate l'identité des mysteries, du pytagoreisme et du culte orphique. Il s'occupe ensuite du problème de l'im m ortalité de l'âme qui d'après lui est une foi inconnue p a r les Grecs, mais em­ pruntée à la religion égéenne. La religion grecque subit le sort de l'histoire des E tats de la Grèce. A u moment où la polis grecque suc­ combe il y a un changement profond dans sa religion, La Grèce subit un renouveau de religiosité, et une periode de renaissance de sa reli­ gion. A près le siècle éclairé des sophistes on revient à la recherche des différents cultes anciens ou étrangers qui finit à l'èpoque de l'em ­ pereur Théodose, Il y a une corrélation entre la religion et les institu­ tions politiques: la débâcle politique de la Grèce mène à la décadence de la religion réellem ent grecque.

L'époque hellénistique est l'époque d'une répristination inconsciente dans tous les domaines de civilisation: dans celui de la religion elle apporte de nouveau le culte des souverains modernisé (voir l’analogie du néo - classicisme à l'époque de l'Em pire en France). Il serait n é ­ cessaire d'exam iner sous ce point de vue les théories, concernant les cultes hellénistiques. On pourrait établir une nouvelle serie chronolo­ gique des em prunts: orientalis tiques, hellénistiques et romanisés.

L'auteur en finissant souligne encore une fois la nécessite d'étudier la religion égéenne d'une m anière plus approfondie.

4, STEFAN PRZEWORSKI. L e s r e p r é s e n t a t i o n s d e s A f r i ­

c a i n s d a n s l ' a r t C r e t o i s (résumé).

L’auteur s'étend d'abord sur les représentations des peuples é tra n ­ gers dans l'a rt crétois. 11 constate que l'artiste de cette époque ne se donnait pas la peine de réproduire exactem ent dans son oeuvre tous les détails de l’extérieur humain. Dans le but de réaliser sa conception artistique il néglige plutôt le principe de l'exactitude ethnique e t p a r­ fois il se perm et une licence qui ne serait pas de place chez son collègue égyptien. Cette p articu larité de l'a rt crétois se manifeste entre autre dans la représentatio n du „peuple jaune" e t des porteurs des vases de Cnosse.

Les considérations ci - dessus nous servent à p é n é trer plus facile­ ment dans la m anière dont les noirs sont traités p a r l'a rt crétois. Une analyse détaillée des monuments crétois qui nous ont conservé les images des africains („Town Mosaic", „Jew el Fresco", le fresque de Cnosse avec les soldats en marche, la gravure sur coquille de Haghios Onouphrios) nous amène à la conclusion que cet a rt n'a pas su créer un type constant de la race „africaine". L'explication de ce fait s'im­ pose par e lle -m ê m e : les habitants du continent africain devaient

(22)

282

être peu connus aux Cretois. Il résu lte donc que les- représentations en question ne se rap p o rten t pas à un présom ptif élém ent „africain“ de la population indigène de la C rète prédorienne. L 'au teu r n 'y voit qu'une réminiscence des relations commerciales existant au II mil, av. J , C, entre la C rète et l'A frique du Nord. Son hypothèse de la fon­ dation des comptoirs crétois sur la côte libyenne à cette époque semble être confirmée p a r certaines trouvailles égéennes e t p a r des considé­ rations sur le rôle des m archands et des marins crétois dans la M édi­ terranée occidentale au II mil, av. J , C.

Les figurines m asculines de Haghia Triada dont la barbe est m arquée en rouge, ne sont probablem ent que des représentations des Libyens blonds, des Tuimah de textes hiéroglyphiques.

Les africains noirs représentés sur les monuments ci - nommés, ne sont pas des Chamites purs, p lutôt des Chamites avec un mélange négroïde. Il est donc probable que les m archands crétois ont pénétré de leurs stations libyennes dans l'intérieur du continent africain, ce qui nous semblent confirmer quelques représentations de la faune africaine dans l'a rt crétois.

5. ZDZISŁAW KONOPKA - ZMIGRYDER. L ' i n t e r p r é t a t i o n d e

l a c a t é g o r i e d i t e a e r a r i i (résumé).

A près avoir analysé les différentes opinions des savants concernant les aerarii, l'auteur essaie de donner une nouvelle in terprétatio n des sources (T, Live, A ulu - Gelle, Cicero et autres) p our aboutir à une nouvelle explication de ce terme. Il établit que p a r aerarii on com­ prenait uniquem ent une punition qui avait des conséquences finan­ cières, mais qui n'em portait pas de suites dans le domaine du droit de suffrage, ni dans celui du service militaire. L 'auteur - vu l'analogie faite entre les aerarii et les Caerites — donne une analyse dès droits de ceux derniers e t constate que leurs droits changeaient, mais qu'au fond les Caerites sont devenus aussi des citoyens de plein droit,

COM PTE - RENDUS SYNTHÉTIQUES.

1, JERZY MANTEUFFEL. I n t r o d u c t i o n à l ' é t u d e d e l a p a -

p y r o l o g i e (résumé).

C 'est une revue critique des dernières publications, concernant les études papyrologiques. A près avoir donné l'historique de la papyro­ logie l'au te u r passe en revue les collections et publications des textes,

Cytaty

Powiązane dokumenty

Świadczenie usług porządkowo-czystościowych wewnątrz budynku Centrum Pediatrii im. Jana Pawła II w Sosnowcu Sp. Przedmiotem zamówienia jest kompleksowe świadczenie

Ekspedycja „Orbisu" pod kierunkiem prof.. Sawickiego do Azji

Jednostki samorządu terytorialnego, wdrażając postanowienia programów opieki nad zabytkami, uzupełniają na bazie ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami 5

kości skrętu, wyginających się w miarę zbliżania się do strony syfonalnej intensywnie ku przodowi. 10 i odpowiada jego odmianie bardziej płaskiej. Linja przegrodowa

My interpretation emphasizes Heidegger’s insistence on the finitude of the artwork and reveals that Heidegger’s example of the ruin of the ancient temple is exemplary

A utor przedstaw iając ogól­ n e funkcje zau fan ia, posługuje się rów nież te rm in e m dysfunkcji, co do­ kładnie przedstaw ia w swoich rozw ażaniach... Piotr

pokoloruj brązowym kolorem, narysuj ładną ramkę wokół krzyża i jasno

terów, gdy gościli w Wilnie, zdecydowałem się wydać swój reportaż (drukow any w „Kur. Wileńskim“ tuz przed śmiercią i po śmierci lotników ) w ramach