• Nie Znaleziono Wyników

"Genologia polska : (wybór tekstów)", wybór, opracowanie i wstęp: Ewa Miodońska-Brookes, Adam Kulawik, Marian Tatara, Warszawa 1983 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Genologia polska : (wybór tekstów)", wybór, opracowanie i wstęp: Ewa Miodońska-Brookes, Adam Kulawik, Marian Tatara, Warszawa 1983 : [recenzja]"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

Bogumił Pietrasiewicz

"Genologia polska : (wybór tekstów)",

wybór, opracowanie i wstęp: Ewa

Miodońska-Brookes, Adam Kulawik,

Marian Tatara, Warszawa 1983 :

[recenzja]

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce

literatury polskiej 75/3, 378-382

(2)

3 7 8 R E C E N Z J E

GENOLOG IA PO L SK A . (W YBÓR TEKSTÓW ). (W ybór, op racow an ie i w stęp E w a M i o d o ń s k a - B r o o k e s , A d a m K u l a w i k , M a r i a n T a t a r a ) . W arszaw a 1983. P a ń stw o w e W yd aw n ictw o N au k ow e, ss. 548 + errata na w k lejce.

T w órcy tej k sią żk i za p ro jek to w a li ją jako u zu p ełn ien ie opracow anego przez n ich p odręcznika — Z a r y s u p o e ty k i .

O tw iera ją cy d ział I — Z a g a d n ien ia o g ó ln o t e o r e t y c z n e — szkic S te fa n ii S k w ar- czy ń sk iej G enolo gia l i te r a c k a w ś w i e t l e z a d a ń n a u k i o li te r a tu r z e to tek st nieco „ p o d sta rza ły ”, a czk o lw iek w sw o im czasie (r. 1952!) w a żn y ze w zg lęd u n a postulat tra k to w a n ia n au k i o g atu n k ach i rodzajach litera ck ich jako d y scy p lin y teo rety cz- n o litera ck iej, p osia d a ją cej w ła sn y przed m iot i odrębne m eto d y jego badania. S ą­ dzę, że gd y b y za m ia st tego a rty k u łu w p row ad zić w y p o w ied ź S k w a rczy ń sk iej N ie -

d o s t r z e ż o n y p r o b l e m p o d s t a w o w y genolo gii (u w zględ n ion ą jed y n ie w Biblio gra fii

za m ieszczon ej na k oń cu książki), która jest sw ego rodzaju k w in tesen cją tom u 3

W s t ę p u d o n a u k i o lite r a tu r z e , a w ię c w y ra zem n a jb ard ziej d ojrzałych i zm od y­

fik o w a n y c h p rześw iad czeń a u to rk i w tej sp raw ie, o sią g n ęło b y się o w ie le w ięk sze korzyści. N ie bardzo też w iad om o, d laczego akurat fragm en t k siążk i R om ana In ­ g a rd en a O dziele li t e r a c k i m z a ty tu ło w a n y Inne s p o s o b y p r z e d s t a w i a n i a p r z e z

s t a n y r z e c z y , d o ty czą cy problem u: dzieło litera ck ie (dram at) w ob ec sztu k i te a tr a l­

nej (spektakl), p o ja w ił się w ram ach zagad n ień ogóln oteoretyczn ych . P rzecież w ią ­ że się on b ezp ośred n io i przede w sz y stk im z n ie z w y k le ży w ą w sw o im czasie d ysk u sją nad litera ck ą czy też tea tra ln ą kon cep cją d ram atu. N ie odnosi się w żaden sposób an i do liry k i, ani do ep ik i, an i też do czegoś, co b y ło b y w sp ó ln e w s z y s t­ kim rod zajom litera ck im . O dnosi się w y łą c z n ie do sy tu a c ji dram atu.

T y tu ł d ziału II — R o d z a je i g a t u n k i w a s p e k c ie h i s t o r y c z n y m — sugeruje, że h istoryzm jest w a żn y m p rob lem em g en o lo g ii p o lsk iej. Czy rzeczy w iście w łączone tu ta j p race w ią że g łó w n ie ten problem ? C hyba raczej p ra w ie w sz y stk ie pozostają w k ręgu zagad n ień o góln ych g en ologii.

T ek st Iren eu sza O packiego G en ologia a h is to r y c z n o li te r a c k i e k o n k r e t y d otyczy przecież zasad s y s t e m a t y k i g en o lo g iczn ej oraz przed m iotu zain teresow an ia sam ej g en ologii. A u tor, p rzyjm u jąc za ło żen ie zu p ełn ie od m ienne od przypom nia­ n y ch w I d ziale założeń S k w a rczy ń sk iej, red u k u je zad an ia g en o lo g ii do typ ologii u k ła d ó w stru k tu ra ln y ch u ja w n ia n y ch poprzez a n a lizy h istoryczn oliterack ie. R óż­ nicę sta n o w isk obojga bad aczy u w y d a tn ia n ie zam ieszczon y w G enolo gii p o ls k ie j (ani n a w e t nie w y m ien io n y ) a rty k u ł S k w a rczy ń sk iej D is k u s s io n b e i tr a g z u P r o b le m e n

d e r g e n o lo g isch en S y s t e m a t i k *. J e st on w a ż n y o ty le , że p o lem izu je z tezam i

O p ackiego, u za sa d n ia ją c u w ik ła n ie g a tu n k u litera ck ieg o w k ateg o rie g e n e z y oraz f u n k c j i . G d yb y to w ła śn ie te n te k s t został w p row ad zon y w m iejsce a rty ­ k u łu O p ackiego, za jed n y m p o cią g n ięciem b y ła b y p o d w ó jn a korzyść: czyteln ik p ozn ałb y n ie ty lk o p o g lą d y S k w a rczy ń sk iej, ale ta k że za jej p ośred n ictw em — po g lą d y O packiego.

H i s t o r y c z n o l it e r a c k ie p e r s p e k t y w y genolo gii w b a d a n ia c h n a d li r y k ą C zesław a

Z gorzelsk iego d otyk ają n ie z w y k le w a żn eg o p rob lem u k la sy fik a c ji lir y k i jako je d ­

1 „Z agad n ien ia R od zajów L itera c k ich ” t. 2 (1960), z. 2. D w ie orien tacje m etod o­

logiczn e k szta łtu ją sta n badań w ‘ g en o lo g ii p olsk iej: g e n e t y c z n o - f u n k c j o - n a 1 n a, stw orzon a i u g ru n to w y w a n a poprzez k o lejn e prace S. S k w arczyń sk iej, oraz o p i s o w o - h i s t o r y c z n a , in teg ra ln ie zw iązan a z dorobkiem Cz. Z go­ rzelsk iego. W prow adzony te k s t I. O packiego pozostaje w k ręgu orien ta cji drugiej, b ędąc próbą — co trzeb a dziś p o w ied zieć — dość skrajną, k tórej p ierw o tn a postać n ie z y sk a ła ap rob aty i p rak tyczn ego p otw ierd zen ia w an alizach h isto ry czn o litera c­ k ich , n a w e t sam ego jej autora.

(3)

nego z rodzajów literack ich , nie zaś rodzaju literack iego w ogóle. Próba u stalen ia -takiej k la sy fik a cji, która sp ełn ia ła b y w ym ogi h istoryczn oliterack iej in terp retacji zja w isk gen ologiczn ych i u w zględ n iałab y d ynam ikę procesu h isto ry czn o litera ck ie­ go, w in n a być raczej pom ieszczona w dziale p ośw ięcon ym liryce. Z m ien n o ść i s t a ­

łość g a t u n k u li te r a c k ie g o Jana T rzyn ad low sk iego d otyczy n ie ty le zagad n ień e w o ­

lu cji gatunku literack iego, co zan ied b an ej k w estii rodzaju litera ck ieg o — w o p ozy­ c ji do gatunku. T rzyn ad low sk i dow odzi w ięc, że w yod ręb n ian ie ty ch podporządko­ w a n y ch sobie stru k tu r jest n aukow o uzasadnione. N ie sposób pom inąć tego, że a rtyk u ł, n a p isa n y przed 20 z górą la ty , zaw iera sporo n ieścisłości, k tóre autor w p racach n astęp n ych po prostu usunął, a przez to n iejak o zd ezak tu alizow ał p r z y ­ jęte w cześn iej stan ow isk o. Że ta k jest, dow od zi choćby brak tego tek stu w w y ­ borze prac teo rety czn o litera ck ich T rzyn ad low sk iego S z t u k a sł o w a i obrazu (W roc­ ła w 1982); są w tej książce w y p o w ied zi o w ie le bardziej ak tu aln e i o w ie le bardziej tra fn e. Jeszcze starsza — pochodzi z r. 1947 — jest zam ieszczona w ty m sam ym d ziale rozpraw a S k w a rczy ń sk iej pt. G e n e za i r o z w ó j r o d z a j ó w lite rackic h. Od czasu jej n ap isan ia stan ow isk o au tork i uległo tak znam ien n ym m od yfik acjom , że w y sta rczy sięg n ą ć po od p ow ied n ie p artie tom u 3 W s tę p u do n a u k i o li te r a tu ­

r z e (choćby s. 201—218), a jeszcze lep iej — do artyk u łu N ie d o s t r z e ż o n y p r o b l e m p o d s t a w o w y genologii, b y je w y ło w ić 2.

N atom iast tek st M ichała G łow iń sk iego G a tu n e k liter a ck i i p r o b l e m y p o e t y k i

h is to r y c z n e j, ja k k o lw iek ciek a w y i in sp iru jący, w ym aga jednak k om entarzy, p o ­

n iew a ż autor a k tu a lizu je w szy stk ie m o żliw e zn aczen ia term inu „gatu n ek lit e ­ r a c k i” *; p otrzebę taką d yk tu je rów nież sp ecyfik a ad resata całej a n tologii — m a n im być p rzecież student.

K ategoria, której p o św ięco n y jest d ział III, P o d m i o t m ó w i ą c y , w sw o im czasie p rzeży w a ła ren esan s. P o zo sta w ił on po sobie sporo cen n ych ustaleń, ale i w ie le różnego rodzaju n iep rzyd atn ych sp ek u lacji. Ów dorobek uporządkow ał S tefa n S a ­ w ic k i w a rty k u le M i ę d z y a u t o r e m a p o d m i o t e m m ó w i ą c y m 4. W yod ręb n ien ie ca łe­ go działu prac p o św ięco n y ch tej k ategorii w książce o g en ologii w y d a je się r a ­ czej m ylące. S u geru je się w ten sposób, że k ategoria podm iotu m ów iącego jest k ategorią genologiczną. T ym czasem b y w a ona po prostu u w zględ n ian a w p ra­

2 W zbiorze: P r o b l e m y te o r ii li te r a tu r y . Seria 1. W rocław 1967. Sam a zresztą a u to rk a m ów i w y ra źn ie (w przypisie 32), że a rty k u ł ten zaw iera n iejed n ą zm ianę w ob ec tom u 3 W s t ę p u [...]. I ja k k o lw iek nie wsikazuje bezpośrednio, o jakie zm iany -chodzi, n ietrudno je dostrzec. Z w róciłb ym u w agę na d w ie n ajbardziej istotn e: 1) zw ią za n ie g en ezy rod zajów literack ich n ie z „najprostszym i rysam i czło w ie czeń ­ s tw a ” (G eneza r o d z a j ó w lite rackic h, s. 57), ale — p recyzyjn iej — „z k o m u n ik atem języ k o w y m w sw oim najp rostszym zróżnicow aniu stru k tu raln ym , zd eterm in ow an ym przez różne cele w y p o w ied zen ia , przez jego typ ow e fu n k cje” (N ie d o s t r z e ż o n y p r o ­

b l e m [...I, s. 152); 2) gatu n ek literack i n ie jest już zd eterm in ow an y przez h istorycz-

ność i ideologiczność, ale w y łą czn ie przez historyczność; idelogiczn ość, jako zjaw isk o obce reflek sji teo rety czn o litera ck iej, zostaje u sunięta.

8 Chodzi tu o u w a g ę I. O p a c k i e g o (N a rra to r i ś w i a t n ie znany. K s z t a ł t i f u n k c j e d r a m a t y z a c y j n e n a rr a to ra w p o ls k ie j balladzie ep ick iej. „R oczniki H u ­

m a n isty czn e” 1968, z. 1, s. 61, przypis 22): „term in gatu n ek oznacza raz p ojęcie g a ­ tu n k o w e u trw a lo n e w św iad om ości w sp ółczesn ych , raz narzędzie opisu n au k ow ego, raz zespół w sk azań , jak pisać, raz [...] system gatunków , raz elem en t rzeczy w isto ści h istoryczn oliterack iej, u trw a lo n y w kon k retn ych utw orach, w końcu zaś w szy stk o to jed n ocześn ie. W ydaje się w ięc, że term in gatu n ek oznacza w tym a rty k u le zbyt w iele, b y m ógł oznaczać co k o lw iek ”.

(4)

3 8 0 R E C E N Z J E

cach o gatu n k ach i rodzajach literack ich , gdzie p ełn i n iek ied y n ajw ażn iejszą ro lę jako k ry teriu m k la sy fik a c ji g a tu n k o w ej, d eterm in u jąc charakter danej stru k tu ry. T ak też się d zieje w e w sz y stk ic h zam ieszczon ych w ty m dziale pracach, ale: J u liu sza K lein era R o la p o d m i o t u m ó w i ą c e g o w epice, liry c e i w p o e z j i d r a m a t y c z ­

n e j d otyczy zagad n ień ogóln ych gen ologii, Jan u sza S ła w iń sk ieg o O ka teg o r ii p o d ­ m i o t u li r y c z n e g o i T eresy K o stk iew iczo w ej K a te g o r i a a uto ra w badan iu p o e t y k i u t w o r ó w li r y c z n y c h odnoszą się do liry k i, n atom iast M arii J a siń sk ie j N a r r a t o r w p o w ie śc i. (Z arys p r o b l e m a t y k i badań), S ta n isła w a E ilego P e r s p e k t y w a n a r r a c y j ­ na a z a g a d n ie n ie a u t o r s t w a oraz T eo rie p e r s p e k t y w narrato ra. A n a li z a s t a n o w i s k b a d a w c z y c h — to w y p o w ied zi, które n a leża ło b y sy tu o w a ć w obszarze e p ik i5.

D obrze się stało, że w d ziale IV, L ir y k a , p rzyp om n ian y został in teresu ją cy a rty k u ł O stapa O rtw in a O li r y c e i w a r to ś c ia c h lir y c z n y c h , ale n ie w iad om o, z jak iego pow odu tu ż po n im p o ja w ił się fra g m en t k siążk i Jan a B łoń sk iego M i k o ­

ł a j S ę p - S z a r z y ń s k i a p o c z ą t k i p o ls k ie g o ba ro k u , b ęd ą cy p rzecież analizą k on k ret­

n y ch te k s tó w liry czn y ch ; n ie w n o si on n ic n ow ego do teorii g a tu n k ó w i rod zajów litera ck ich . Zresztą dla prac podobnego typ u , n iejak o „ ilu stru ją cy ch ” za sto so w a ­ n ie tej teo rii w b ad an iach nad p o szczeg ó ln y m i u tw o ra m i litera ck im i, zarezerw o­ w an o od ręb n y d ział V III — A n a l i z y genologiczne. W arto już tu taj p ow ied zieć, że obie a n a lizy , k tóre zam ieszczono: Janusza S ła w iń sk ieg o Z b i g n i e w H e r b e r t ■

„ T r e n F o r t y n b r a s a ” i tego sam ego autora M iro n B i a ł o s z e w s k i — „L e ż e n ia ”, w n ie ­

w ie lk im stop n iu u w zg lęd n ia ją u k szta łto w a n ie g atu n k ow e utw orów , lecz dotyczą przede w sz y stk im ich sem a n ty k i p o ety ck iej. O czyw iście n a leży zach ow ać ten dział, a le dobór prac w in ie n b yć szczeg ó ln ie tra fn y , n ie p o zo sta w ia ją cy żad n ych w ą tp li­ w ości. P rzy czym w o b ec tak ich a n a liz w arto b y w p row ad zić zróżn icow an ie au to rsk ie i rod zajow e; podać p rzyk ład y a n a liz u tw o ru liry czn eg o , ep ick iego i d ram atycz­ nego.

W d ziale V, E pika, zd ziw ien ie budzi a rty k u ł K azim ierza W yki Teoria czasu

p o w ie ś c i o w e g o . W y g l ą d p r o b l e m u — zam iast znak om itego i k lasyczn ego w sw o im

rodzaju stu d iu m K azim ierza B arto szy ń sk ieg o P r o b l e m k o n s t r u k c j i cza s u w u t w o ­

rach e p ic k i c h (od n otow an ego jed y n ie w Bibliografii), k tóre za w iera m . in. k ry ty cz­

ne o m ó w ien ie p ro p o zy cji W yki. W praw dzie rozm iary tego stu d iu m m ogły sp ra ­ w ia ć w y d a w co m kłopot, ale sposobem na to są o d p ow ied n ie skróty, a przy n ich e w e n tu a ln e k om en tarze red ak cyjn e. Z am ieszczen ie a rty k u łu n astęp n ego i o statn iego zarazem w tym d ziale, D ia lo gu w p o w ie ś c i M ichała G łow iń sk iego, sp ra w ia w r a ż e ­ nie, jak b y p ro b lem a ty k a ep ik i ogran iczała się w y łą czn ie do k w e stii czasu i d ialogu w p o w ieści. G dzie zatem pod ziała się p o w ie ść w ogóle jako g a tu n ek litera ck i, o m a w ia n y choćby w książce W k r ę g u z a g a d n i e ń te o r ii p o w ie ś c i (W rocław 1967), od n o to w a n ej ty lk o w B ib l io g r a f ii ? N ow ość, godna zau w ażen ia, sprow adza się w ow ej k sią żce do bad an ia w ew n ętrzn ej organ izacji dzieła, opisu języ k o w o - -sty listy c z n e g o u k szta łto w a n ia te k stu , dążenia do lik w id a c ji „ d w u to ro w o ści” badań nad g atu n k am i ep ick im i, co do tej pory w y ra ża ło się od d zieln ym a n alizow an iem strony języ k o w ej u tw oru n a rra cy jn eg o i tego, co ona sobą w y zn a cza , p rezen tu ­ je 6. Z agubiono zu p ełn ie dorob ek A nd rzeja Z gorzelsk iego i R yszarda H an d k ego 5 W ty m m iejscu pragnę sfo rm u ło w a ć jed n o zastrzeżen ie: z u w a g i na n ie p r e c y ­ zyjn ość o k reślen ia d ziału I ty tu łe m Z a g a d n ie n ia o g ó ln o t e o r e t y c z n e , a tak że na n ie ­ jasn ości zw iązan e z w y o d ręb n ien iem d ziałów R o d z a je i g a tu n k i w a sp ek cie h is to ­

r y c z n y m (dział II) oraz P o d m i o t m ó w i ą c y (dział III) — lep iej b y b y ło objąć te

części a n to lo g ii term in em „ z a g a d n i e n i a o g ó l n e ”, k tóry sp raw n iej, bez n ie ­ porozum ień, u w zg lęd n ia rzeczy w iste, p on a d ro d za jo w o -g a tu n k o w e k w e stie g en o lo ­ giczne.

8 P o d k reśliła ten m om en t E. S z a r y w recen zji w sp o m n ia n ej k siążki („P a­ m iętn ik L ite r a c k i” 1969, z. 1).

(5)

w zak resie badań nad bardzo dyn am iczn ie rozw ijającym się gatu n k iem , jakim jest science f i c t i o n 7. P om in ięto prace T eresy C ieślik ow sk iej i Jana T rzyn ad low - skiego o n o w eli i o p o w ia d a n iu 8. To ty lk o przyk ład y „białych p la m ” w obszarze epiki.

N atom iast je ś li chodzi o dział VI — D ra m a t, to nieodparcie n arzuca się n a ­ stępująca uw aga. M ając w p am ięci dorobek g en ologiczn y w zak resie tego rodzaju literack iego, w ta k z a ty tu ło w a n y m dziale n ależało się raczej sp od ziew ać odbicia dw ojak ich k on cep cji dram atu: jako dzieła literack iego, które m oże przyjąć p ostać teatraln ą, lub w y łą czn ie jako d zieła sztuki teatraln ej (spektakl). W tych d w óch u ję ­ ciach dram atu zaw iera się przecież cała bogata d yskusja, która toczyła się n ie tak daw no i angażow ała znaczne grono badaczy, u św iad am iając in teresu jące m ożliw ości rozw iązań. P rob lem tea tra ln o ści dram atu, p ostaw ion y w yraźn ie przez S k w arczyń sk ą (dram at w y łą czn ie jako spek tak l), w końcu zn alazł rozw iązanie w teorii „dyspozy­ c y jn o śc i”, którą sfo rm u ło w a ł Jerzy Z iom ek w szkicu P r o j e k t w y k o n a w c y w dziele

l i t e r a c k i m a p r o b l e m y genolo giczn e: „tylk o w te d y u n ik n iem y n ieporozum ień, gdy

stosu n k i litera tu ry i tea tru b ęd ziem y rozw ażać jako sp rzężenia zw rotn e, a zatem je ś li b ęd ziem y badać d y s p o z y c j e teatraln e w literaturze i dyspozycje litera ck ie w teatrze. L iteratu ra w p ew ien sposób m oże być ku tea tro w i i teatr m oże b yć ku litera tu r ze”; „Sądzę, że pom ięd zy teatrem a literaturą istn ieje stosu n ek n ie k o n ­ kurencji, lecz w sp ółp racy, nie przyporządkow ania, lecz k rzyżow an ia” 9.

W arto zaznaczyć, że szkic Z iom ka n ie tylko określa stan ow isk o autora w ob ec k on trow ersyjn ego p roblem u (dram at—teatr), ale rów n ież — w ych od ząc od tego pro­ b lem u —■ w p row ad za n ow ą kategorię do reflek sji teoretyczn ej nad in n ym i, n ie - dram atycznym i gatu n k am i literackim i: kategorię w y k o n a w cy . W ten sposób u w y ­ raźniona została z całą m ocą druga strona kom u n ik acji literack iej: obok N ad aw cy (podm iot m ów iący) — Odbiorca (adresat), pon iew aż k ategoria w y k o n a w cy w iąże się z n im bezpośrednio. P om ijam w tej ch w ili k w estię, o ile propozycja Z iom ka jest p rzek on yw ająca, dopom ina się ona b ow iem bardziej w n ik liw eg o om ów ien ia. A k cen tu ję jed yn ie w ty m m iejscu jej w y ją tk o w o ść n a tle d otych czasow ych roz­ w iązań gen ologiczn ych , sk on cen trow an ych praw ie w y łą czn ie na podm iocie m ó w ią ­ cym . O czyw iście m a to sw o je częściow e uzasad n ien ie w sk ali zain teresow ań tą k a ­ tegorią w bad an iach litera ck ich w ogóle, o czym w cześn iej nad m ien iłem . W zw iązku z ty m w szy stk im zu p ełn e p om in ięcie szk icu Ziom ka w antologii n ie znajduje w y ­ tłu m aczen ia. Z am ieszczone zaś prace: J o la n ty B rach O z n akach li ter a ck ich i z n a ­

ka ch te a t r a l n y c h , E dw arda C sató F u n k cje m o w y scenicznej, W acław a K u backiego D r a m a t r o m a n t y c z n y oraz Iren y S ła w iń sk iej O d c z y ta n i e d r a m a tu i P r o b l e m t r a ­ gedii w końcu X I X w i e k u — n ie pozw alają na w sk a za n ie takiego kryteriu m , które

by w p ełn i u zasadniło p rzy jęty w ybór.

P od ob n ie trudno zn aleźć w y tłu m a czen ie dla w yod ręb n ien ia d ziału V II — G a ­

tu n k i z pogran icza li te r a tu ry . N a leży w ty m m iejscu w yraźn ie p odkreślić, iż tak im

w ła śn ie g a tu n k iem z pogranicza litera tu r y jest przecież... dram at w ujęciu z w o le n -7 O d w ołu ję się tu do pozycji, która w p raw d zie przekracza cezurę czasow ą przy­ jętą przez tw ó rcó w an tologii, ale zaw iera — obok w ery fik a cji p ojęć p ozostających w orbicie science fi ctio n — szeroki zesta w p u b lik acji z tego kręgu (polskich i ob ­ cych); m am na uw ad ze książk ę A . Z g o r z e l s k i e g o F a n ta s t y k a — u to p ia —

science fiction (W arszaw a 1980).

8 T. C i e ś l i k o w s k a : N ow ela. „Zagadnienia R odzajów L itera c k ich ” t. 4

(1961), z. 1; O p o w ia d a n ie. Jw . — J. T r z y n a d l o w s k i , N o w e l a — o p o w ia d a n ie

w p o ls k ie j t r a d y c j i li te r a c k ie j. (P r o b l e m s t r u k tu r y ). W zbiorze: P o e t y k a i s t y l i s t y k a s łow iań ska. W rocław 1973.

(6)

3 8 2 R E C E N Z J E

n ik ó w jego tea tra ln ej k on cep cji. G w oli ścisło ści trzeba dop ow ied zieć, że tak w ła śn ie p roblem dram atu o sta teczn ie rozstrzygn ęła S k w arczyń sk a, rozu m iejąc go jako tw ór z p ogran icza lite r a tu r y i teatru 10. W p row adzony do tego działu szk ic W ojciecha G ło w a li P r ó b a teo r ii e s e j u li te r a c k ie g o tłu m a czy łb y się w ram ach ep ik i, a K rzysz­ tofa K ą k o lew sk ieg o W o k ó ł e s t e t y k i j a k t u n ie przystaje do „pogranicza”, jeśli w ią ­ zać je z gen ologią, a n ie z czy m k o lw iek in n ym .

Sporo w ą tp liw o śc i w zbudza d ział ostatni: Bibliogra fia . T ym bardziej że — jak w e W s t ę p i e d ek laru ją tw ó rcy a n to lo g ii — m a on za w iera ć „listę n a jw a żn iejszy ch rozpraw i a rty k u łó w p o św ięco n y ch g e n o lo g ii” (s. 7). Skoro tak, to dlaczego brak tu taj ta k ich ch ociażb y prac, jak C zesław a Z gorzelsk iego P e r s p e k t y w y genolo gii

w p o z n a w a n i u p o e z j i w s p ó łc z e s n e j, r e la ty w izu ją cej p o jęcie gatu n k u litera ck ieg o w o ­

bec w y m a g a ń sam ej litera tu r y , która u siłu je p rogram ow o w y m y k a ć się sia tce pojęć g a tu n k o w o -r o d z a jo w y c h n , S tefa n a S a w ick ieg o G a tu n e k lite r a c k i: p oję cie

k l a s y f i k a c y j n e , ty p o l o g ic z n e , p o li ty p i c z n e , uk azu jącej d y lem a ty term in ologii gen o-

lo g ic z r ie j12, M arii G rzędzielsk iej U k ła d w e r s y f i k a c y j n y a g a tu n e k li te r a c k i i L u cy lli P szczo ło w sk iej F o rm a w i e r s z o w a a u t w ó r li r y c z n y , p od d ających a n a lizie trad ycyjn y asp ek t g en o lo g iczn y u tw o ru litera ck ieg o (jako tzw . stron ę fo r m a ln ą )18, k siążki S ta n isła w a D ą b ro w sk ieg o T eo ria g en o lo g iczn a S tefa n ii S k w a r c z y ńsk iej. (P róba a n a ­

li z y i k r y t y k i ) (G dańsk 1974) oraz artyk u łu M arii J a siń sk iej S te f a n ia S k w a r c z y ń s k a ja k o t e o r e t y k l i t e r a t u r y u , u k azu jących zn aczen ie i sp e c y fik ę dorobku gen ologicz-

nego w y tr w a łe j p rom otorki tego typ u badań, czego e w id e n tn y m d ow od em stało się m. in. stw orzon e przez nią bodaj jed yn e w sw o im rodzaju „m ięd zyn arod ow e forum g en o lo g iczn e” — czasopism o „Z agadnienia R odzajów L ite r a c k ic h ”.

N iep o ro zu m ien iem jest też zam ieszczen ie w b ib lio g ra fii gen ologiczn ej a rty k u ­ łó w na te m a t kom izm u, tragizm u, parodii, grotesk i. N iep orząd ek pow odują rów n ież brak rozgran iczen ia n a p race z g en ologii teo rety czn ej i h istorycznej, a tak że brak se le k c ji p rop ozycji p rzesta rza ły ch bądź tak ich , które z nauką o gatu n k ach i rodza­ jach litera ck ich n ie m ają n ic w sp óln ego.

B o g u m ił P ie t r a s i e w i c z

H ISTO IR E COM PARÉE DES LITTÉ R A T U R E S DE L A N G U E S EU R O PÉEN N ES, V olum e III. LE TO U R N A N T D U SIÈC LE DES LUM IÈR ES 1760— 1820. LES GENRES EN VERS DES LUM IÈR ES A U R O M A NTISM E. Sous la direction de G y ô r g i M. V a j d a . B u d a p est 1982. A k a d ém ia i K iadó, ss. 684.

L ’A sso cia tio n In tern a tio n a le de L ittéra tu re C om parée pod jęła w r. 1967 in ic ja ­ ty w ę o p racow an ia i w y d a n ia historii p orów n aw czej litera tu r w język ach eu ro p ej­ skich. D la k iero w a n ia ty m am b itn ym i n ie ła tw y m zad an iem utw orzono kom itet k o o rd y n a cy jn y , lic z ą c y ob ecn ie 16 b ad aczy z różnych krajów ; p o w o ła ł on k ie r o w ­

10 S. S k w a r c z y ń s k a , D r a m a t — l i te r a tu r a — te a tr. „D ia lo g ” 1970, nr 6, s. 129.

11 „ T e k sty ” 1975, nr 1. P rzed ru k pod n ieco zm ien io n y m ty tu łe m w : Cz. Z g o ­ r z e l s к i, O d O ś w ie c e n ia k u R o m a n t y z m o w i i w spółcz esn ości. K ra k ó w 1978.

18 W zbiorze: P r o b l e m y m e to d o lo g i c z n e w s p ó łc z e s n e g o l i te r a tu r o z n a w s tw a .

K rak ów 1976.

19 M. G r z ę d z i e l s k a , U k ła d w e r s y f i k a c y j n y a g a tu n e k lite racki. „Z agad­

n ien ia R od zajów L ite r a c k ic h ” t. 3 (1960), z. 1. — L. P s z c z o ł o w s k a , Form a

w i e r s z o w a a u t w ó r l i r y c z n y . W zbiorze: P r o b l e m y te o r ii li te r a tu ry . S eria 2. W ro­

c ła w 1967.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Miodońska-Brookes, Adam Kulawik, Marian Tatara, Warszawa 1972,. Państwowe Wydawnictwo

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce literatury polskiej 64/2,

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce literatury polskiej 75/4,

De berekening wordt uitgevoerd om na te gaan of de grensdiepten volgens Hallermeier overeen komen met de veronderstelde ondergrens van de aktieve zone op 8 meter diepte (Stive,

This intemational symposium was jointly sponsored by the Office of Naval Research (Fluid Dynamics Program), the National Research Council (Naval Studies Board), and the University

Jacques van Marken, founder of the Dutch Yeast and Methylated Spirits Factory and the Agnetapark in Delft, felt at one with his workers, and was the first businessman in the

We demonstrate how this procedure provides realistic 3D urban models in an easy and effective way, by using it to texture a publicly available point cloud from a terrestrial laser

The catchment water balance can be calculated with the components of precipitation (P), evapotranspiration (ET), discharge of the Bulang stream (Q), deep groundwater