Teresa Dobrzyńska
Konferencja poświęcona
zagadnieniom struktury tekstu
(Warszawa, 25-27 października 1972)
Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce
literatury polskiej 64/2, 375-378
1973
IV. к R О N I К А
P a m i ę t n i k L i t e r a c k i L X I V , 1973, z. 2
K O N FER E N C JA POŚW IĘC ONA Z A G A D N IEN IO M ST R U K T U R Y TEK STU (W arszawa, 25— 27 p aźd ziern ik a 1972)
W k o n feren cji tej, zorgan izow an ej p rzez P ra co w n ię P oetyk i T eoretycznej i J ęzy ka L iterack iego In stytu tu B adań L iterackich P A N , w z ię li u d ział uczen i z C zecho
sło w a cji, Z w iązk u R ad zieck iego oraz P o lsk i (z K rakow a, Torunia, W rocław ia, L u b li
na i W arszaw y). K o n feren cja n a w ią zy w a ła d o prob lem atyk i zap rezen tow an ej w to m ie O sp ó jn o śc i te k s tu (praca zb iorow a pod redakcją M. R. M ayen ow ej. W rocław 1971), który s ta n o w ił n ieja k o p łaszczyzn ę p rzed w stęp n ego porozum ienia.
K lu czo w y m p rob lem em k o n feren cji b yła sp raw a zw ią zk ó w m ięd zyzd an iow ych w tek ście. D la p rześled zen ia tych z w ią zk ó w p rzyjęto, u ja w n io n e p rzez V ilem a M a- th esiu sa , tzw . a k tu a ln e ro zczło n k o w a n ie zd an ia w tek ście n a : te m a t — w yrażający p rzed m iot w y p o w ied zi, to, o czym się m ów i, i rem a t — część zd an ia in form u jącą o tem a cie. W oparciu o te n p od ział F ra n tiśek D aneś w refera cie pt. S to su n ek m ię d z y te m a ty c z n ą a se m a n ty c zn ą str u k tu r ą te k s tu p rzed sta w ił różne sp osob y łączenia zdań w tek ście ze w zg lęd u na sto su n ek dan ego tem a tu zd a n io w eg o do tem atów , re- m a tó w lu b całych p op rzedzających zdań czy ich ciągów . O dróżnił przy ty m n a w ią zan ia k o n ta k to w e (sąsiednich zdań) i — na od ległość. A k tu a ln e rozczłon kow an ie zdania (inaczej: p ersp ek ty w a fu n k cjon aln a) p o ja w ia się w w y p a d k u a n a lizy zdania w ob ręb ie tek stu , przy czym tem at i rem a t n ie są to żsam e z p od m iotem i o rzecze
n iem w y ró żn ia n y m i w zd an iu poza k on tek stem , w oparciu o zn a czen ie poszczegól
n ych w y r a z ó w i ich form y gram atyczne.
Z a sto so w a n iem p ow yższej aparatury p ojęcio w ej do a n a lizy p oezji (w iersze B re- ziny) za ją ł się M iroslav C erven k a w refera cie U w a g i o „ d y n a m ic e te m a ty c z n e j” na m a te r ia le c ze s k ic h u tw o r ó w p o e ty c k ic h . A u tor w sk a z a ł na o d m ien n e p od staw y k o
h eren cji w te g o typ u tek stach , o d w o łu ją ce się do p ra w id eł m y ślen ia , przeżyw an ia, w y m a g a ją ce od czy teln ik a w zm ożon ej a k ty w n o ści ze w zg lęd u na n iezw y k ło ść k reo
w a n y ch p rzez p oezję zw ią zk ó w tem a ty czn y ch w iążących k o lejn e zdania. Spośród ty p ó w w y m ie n io n y c h przez F. D an eśa referen t za p o d sta w o w e u zn a ł p o w ią za n ie ko
le jn y c h tem a tó w i tem atu z p op rzedzającym go rem atem . R eferat p o k a zy w a ł różn e
go ty p u zw ią zk i k o h eren cy jn e zrea lizo w a n e w p o ezji B rezin y i ich od m ien n ą d y n a m ik ę n a rastan ia treści.
A n a liz ę p la n u zn a czen io w eg o p oezji przy p om ocy sym b oli graficzn ych odnoto
w u ją cy ch rela cje m ięd zy p oszczególn ym i elem en ta m i zap rop on ow ała M argerita L e- k o m cev a w refera cie (odczytanym w z a stę p stw ie n ieob ecn ej autorki) N ie k tó r e o b s e r w a c je d o ty c z ą c e s e m a n ty c z n e j s tr u k tu r y te k s tu p o e ty c k ie g o . A u tork a p o sta w iła so b ie za c e l zb ad an ie zw ią zk u m ięd zy p la n em sem a n ty czn y m w ie r sz a a jeg o roz
czło n k o w a n iem w w ersach .
D rugi d zień k o n feren cji p o św ięco n y b y ł g łó w n ie za gad n ien iom sem antycznym . R eferat J a d w ig i Sam bor Z za g a d n ie ń s e m a n ty k i d e r y w a tó w rz a d k ic h p rzed staw ił
w y n ik i badań sta ty sty czn y ch w sp ó łczesn ej p u b licy sty k i p olsk iej. A utorkę in tereso w a ła grupa d ery w a tó w o zn aczen iu n o m en a ctio n is (to, że ktoś czyn i), n o m en esse n d i (bycie jakim ś) i sp orad yczn ie w y stęp u ją cy ch zn aczen iach : p od m iotow ym i n o m en a tr ïb u tiv u m (coś jak iegoś, jako n o siciel cech y — ab strak cyjn y). N a p rzyk ład zie fo r
m acji z su fik sem -ość, p od zielon ych w ed łu g stref frek w en cji, autorka sfo rm u ło w a ła tezę: p o lisem ia d ery w a tó w ob ejm u jąca w sk a za n e zn aczen ia z w ią za n a jest z fr e k w en cją . W pasm ach o w y ższej frek w en cji fo rm a cje te u ży w a n e są p rzew a żn ie w w ie lu zn aczen iach, przy czym często n ie w zn aczen iu p o d sta w o w y m — n o m en esse n d i; d ery w a ty n a leżą ce do pasm o n isk iej fr e k w e n c ji są z regu ły jed n ozn acze- n iow e. B ad an ia teg o typ u m ogą słu żyć sfo rm u ło w a n iu praktycznej in strukcji, w k tó rych p artiach sło w n ik a frek w en ta cy jn eg o szukać ok reślon ych k ategorii i znaczeń w yrazow ych .
M aria K arp lu k ów n a w y g ło siła referat S e m a n ty c zn e p o d s ta w y z m ia n ro d z a ju g r a m a ty c zn e g o w p o ls z c z y ź n ie X V I w ., oparty na m a teria le S ło w n ik a pod red ak cją M. R. M ayen ow ej. D w ie g łó w n e części referatu p o św ięco n e b y ły zm ia n ie rodzaju g ram atyczn ego pod w p ły w e m rodzaju natu raln ego (w gru p ie p ierw o tn y ch żeń sk ich co llectiv ô w , np. „bracia”, „księża”, i n a zw godności rodzaju nijak iego, np. „k siążę”) oraz zm ian ie rodzaju gram atyczn ego rzeczow n ik ów o rodzaju k o n w en cjo n a ln y m — autorka w y m ie n iła tu szereg przyczyn w ew n ą trzsy stem o w y ch : w p ły w syn on im ów , w y ra zó w blisk ozn aczn ych , an ton im ów , h ip ero n im ó w (nazw k la sy n adrzędnej), h o - m on im ii, w y w o łu ją cej polaryzację zn aczeń p ołączon ą z polaryzacją rodzajow ą, w r e szcie p rzyczyny fo rm a ln o -zn a czen io w e i fo n etyczn e, w w yp ad k u m ech an iczn ych p o życzek w y ra zó w obcych.
R eferat R en aty G rzegorczykow ej S e m a n ty k a p r z y s łó w k ó w te m p o ra ln y c h p o św ię cony b y ł p rzysłów k om i w y ra żen io m p rzyim k ow ym n a leżą cy m do kategorii sem a n tyczn ej w y ra żeń ściśle tem poralnych, ob ejm u jącej zw ro ty w y zn a cza ją ce m om en t w czasie (oprócz tego referen tk a w y ró żn iła kategorię w y ra żeń tem p oraln ych d ura- ty w n y ch — w yrażających trw a n ie przez p ew ien czas, i tem p o ra ln o -frek w en ta ty w - nych — ok reślających , co jak i czas coś się dzieje). A u tork a o m ó w iła p ięć sposobów w y zn a cza n ia czasu w zdaniu: 1) przez relację do in n ej czyn n ości sp recyzow an ej czasow o, 2) przez n a zw a n ie okresu czasu n azw am i istn ieją cy m i w język u , 3) przez od n iesien ie do m om en tu m ó w ien ia , 4) — do w y zn a czo n eg o m om entu, zn an ego roz
m ów com , 5) — do m om en tu będ ącego oczek iw an ym , n orm aln ym czasem zajścia ja k iejś czyn n ości czy stanu. R eferat k o n cen tro w a ł się na w y ra żen ia ch n ależących do trzech ostatn ich klas.
Jak, u n ik ając cyrkularności, w y ek sp lik o w a ć (sparafrazow ać przy p om ocy je d n ostek zn a czen io w y ch elem en tarn ych ) n azw y części cia ła lu d zi i zw ierzą t oraz c zy n ności fizjo lo g iczn y ch i su b stan cji cielesn y ch ? To p y ta n ie p o sta w iła sobie A nna W ierzbicka w referacie O b łę d n y c h k o ła ch w e k s p lik a c ji n ie k tó r y c h w y r a z ó w . J est to część szeroko zakrojonej pracy nad sem a n ty k ą języ k a polsk iego, m ającej za cel o stateczn y d o jście do elem en tarn ych jed n o stek zn aczen iow ych , k tórych różne k o m b in a cje sk ład ają się na zn a czen ie realn ych w y ra żeń języka.
Z ygm unt S alon i w y g ło sił referat O m o żliw o ś c ia c h e lip s y o k re ś le n ia cza so w n ik a w p o ls k im te k ś c ie w ie lo z d a n io w y m . P rzea n a lizo w a ł zdania z form ą osob ow ą cza so w n ik a i jego bezpośrednim i o k reślen ia m i — pod w z g lę d e m m o żliw o ści p om ijan ia poszczególn ych elem en tó w w tek ście. N ajp ow szech n iej op u szczan y b y w a w język u p olsk im podm iot; m ak sym aln a redu k cja ok reśleń cza so w n ik a zach od zi w o d p o w ie
dzi na p y ta n ie a ltern a ty w n e „Czy...?” E lip tyczn ość bezp ośred n ich ok reśleń c za so w n ik a jest różna w różnych stylach — n a jw ięk sza w potocznym .
R eferat Jerzego B artm iń sk iego O sp ó jn o śc i p ie ś n i lu d o w e j p o k a za ł sk om p lik o
w a n ą sy tu a cję w za k resie k oh eren cji tek stó w fo lk lo ry sty czn y ch istn ieją cy ch w prze
k a zie ustn ym . T ek sty ta k ie u leg a ją ła tw o kon tam in acjom , szczeg ó ln ie w ram ach jed n eg o gatu n k u ; są często zlep k iem form u ł w ęd ru jących od p ieśn i do p ieśn i. O sp ój
n ości ta k ieg o tw oru sta n o w i często je d y n ie sytu acja. W trakcie łą cze n ia p oszczegól
n ych fra g m en tó w zach od zą n ieraz p rzeform u łow an ia w p la n ie fo rm a ln y m i zn a czen io w y m tek stu , p ow od u jące sca len ie p ieśn i. W w ie lu p ieśn ia ch jed n ak m ożna za o b serw o w a ć zja w isk o n iek oh eren cji jak o rezu ltat sp ecy ficzn eg o procesu ich po
w stan ia.
O sp ó jn o śc i te k s tu m ó w io n e g o to ty tu ł referatu K rystyn y P isark ow ej, która na p o d sta w ie m a teria łu za czerp n iętego z rozm ów telefo n ic zn y ch — p rzed staw iła w y rażen ia słu żą ce n a w ią za n iu i zak oń czen iu k on tak tu język ow ego, p odtrzym aniu n a
p ięcia k om u n ik acji, p o tw ierd zen iu odbioru p rzez słu ch a cza (czasem sy gn ały takie n a d a je — w braku aprobaty od b iorcy — sam nad aw ca; są to tzw . sy g n a ły fatyczn e sy m u lo w a n e), seg m en ta cji tek stu . W yrażenia te g o typ u są szczególn ie ob fite w k on tak cie telefo n iczn y m , w y k lu cza ją cy m w ra żen ia w zrok ow e w sp ó ln e d la rozm ów ców . W yrażenia te sto ją n a in n y m p la n ie n iż p rzed m iotow a płaszczyzn a w y p o w ied zi, stąd teza autorki o p olifon iczn ości bad an ych tek stów .
T eresa D ob rzyń sk a w referacie O p e w n y c h ty p a c h za k o ń c ze ń b a jk i z w ie r z ę c e j zarysow ała program badań w y zn a czn ik ó w gran icy tek stu , tzw . d elim ita to ró w , p ostu lu jąc: 1) u ja w n ie n ie tożsam ości fu n k cjo n a ln ej elem en tó w różnego rodzaju i postaci będ ących zn ak am i d elim itacji, 2) w y k r y c ie ich z w ią zk ó w z o k reślo n y m i k o n tek sta m i rod zajow ym i i gatu n k ow ym i, 3) u k azan ie fa k u lta ty w n o ści w yb oru d elim itatora w la m a c h ok reślon ego gatunku, 4) b ad an ie w sp ó łw y stęp o w a n ia d elim ita to ró w w po
sta ci w ią zk i znaków , 5) b ad an ie op ozycji d elim ita to ró w p oczątk ow ych i k ońcow ych.
D la ilu stra cji p rzed sta w io n o różne typ y zakończeń n ien arracyjn ych b ajk i zw ierzęcej.
L u cylla P szczo ło w sk a w p racy M e ta fo ry d ź w ię k o w e го p o e z ji i ich m o ty w a c ja w y k azała, że p o ja w ia ją ce się w p oezji p ow tó rzen ia d źw ięk o w e — on om atop eje i od
p o w ied n ik i n ieak u styczn ych w rażeń zm ysłow ych , które łą czn ie n a z w a ła m eta fo ram i d źw ięk o w y m i — n ie n aruszają k o n w en cjo n a ln eg o charakteru znaku języ k o w eg o . Ich p o d sta w o w a m o ty w a cja za w arta je s t w sem an tyczn ej w a r stw ie w y ra zó w ob jętych alitera cją (pow tórzeniem głosek). W p ew n y ch k ieru n k ach p oetyck ich p o
w tó rzen ia d źw ięk ó w m ogą n ie u legać sem an tyzacji, słu żąc jed y n ie u m elod yjn ien iu tek stu lu b m o ty w u ją c p o ja w ien ie się n iesp ójn ych w yrazów .
P ro b lem a ty k ę sem io lo g ii k u ltu ry w p ro w a d ził referat B orisa U sp ien sk ieg o Im ię — m i t — k u ltu ra . A utor zajął się isto tą m y ślen ia m itologiczn ego (nie chodzi tu o p o
szczeg ó ln e m ity, le c z o zasad ę m itologiczn ości). P o d sta w o w ą k ategorię w ty m zakre
sie sta n o w i (w ystęp u jąca ró w n ież w język u naturalnym ) n azw a w łasn a. U ży w a n a je s t ona ja k o atrybut rzeczy, zm ien ia ją c y rzecz sam ą. W m y ślen iu m itologiczn ym m ie jsc e zdań o rzeczach za jm u ją w y ra żen ia u tożsam iające rzeczy z in n y m i rzeczam i.
S p ecy ficzn a stru k tu ra m y ślen ia m itologiczn ego sp raw ia, że w y k lu czo n e je s t tam zja w isk o m etafory.
R eferat p od su m ow u jący k o n feren cję: P ro b le m sp ó jn o śc i te k s tu ja k o za g a d n ie n ie p o e ty k i, w y g ło siła M aria R en ata M ayenow a. R eferen tk a w y ra ziła przekonanie, ż e bad an ia nad sp ójn ością tek stu są n ie z w y k le cen n ą dzied zin ą w p o ety ce o orien ta cji lin g w isty czn ej, która p ragn ie u ch w y cić p ełn ą zn ak ow ą w artość tek stu , w y k ry ć w sz e lk ie in stru k cje dotyczące p la n u sem an tyczn ego. P rzefo rm u ło w y w a n ie statu su z n a k ó w w te k ś c ie pokazano na p rzyk ład zie tek stu niesp ójn ego, który sta je się sp ó j
ny poprzez w łą czen ie go w w ię k sz ą całość jak o znaku ik on iczn ego — „portretu”
w y p o w ie d z i n iesp ójn ej. K oh eren cja tek stu elip ty czn eg o zo sta je od b u d ow an a dzięki od p o w ied n iem u u zu p ełn ien iu p rzem ilczan ych znaczeń — in terp olacji. W zw iązk u
z tym , ja k stw ie r d z iła referen tk a, p o w sta je potrzeba dop racow an ia teorii presupo- zy cji i im p lik acji, co p o zw o li u o b iek ty w n ić za b ieg in terp o lo w a n ia . C harakterystyka sp ójn ości tek stu m oże sta n o w ić p o d sta w ę różn icow an ia gatu n k ów . M oże też uda się na tej drodze w y k ry ć — ja k to zrobili W illia m L abov i Josh u a W aletzk y d la tek stu op ow iad an ia (N a rra tiv e A n a ly s is : O ral V ersio n s of P e rso n a l E x p erien ce. E ssays on th e V e rb a l an d V isu a l A r ts : P ro c e e d in g s o f th e 1966 A n n u a l S p rin g M eetin g of th e A m e r ic a n E th n o lo g ica l S o ciety. L ondon 1967) — zasad ę k on sty tu u ją cą lirykę.
W ygłoszone referaty w zb u d ziły ż y w ą d yskusję. B ęd ą o n e o p u b lik o w a n e w od d zieln ej k siążce pt. S tr u k tu r a te k s tu (1973).
T eresa D o b rzy ń sk a